PDA

Zobacz pełną wersję : 3 ha działka rolna - zakaz zabudowy, w tym zagrodowej



Lucasa
06-06-2016, 13:20
Jakie kolejne kroki podjąć aby na fragmencie naszej 3 ha działki postawić domek w którym chcemy mieszkać na stałe?
Wystarczy 500 m2 pod taki domek. Pozostała ziemia może spokojnie pozostać rolną bez praw zabudowy. Prąd i wodę załatwilibyśmy sobie we własnym zakresie.
Dostęp do drogi publicznej jest, z tym, że pewnie musielibyśmy tez we własnym zakresie ją sobie utwardzić, udrożnić.
Wiemy, że nie będzie łatwo, ale się nie poddamy.
Nasza działka leży w obszarze oznaczonym na planie zagospodarowania symbolami R i jest zakaz lokalizacji zabudowy, w tym lokalizacji zagrodowej.
Załączam dokumenty - wypis i wyrys z planu zagospodarowania.

Prosimy o wsparcie osoby, które zetknęły się z takim tematem i mają wiedzę w którym kierunku działać.

POZDROWIENIA

kaszpir007
07-06-2016, 06:17
Ale co tu pisać ?
Jest przecież jasno i czytelnie napisane do czego jest przeznaczona ta działka.
Nie jest to działka budowlana ani z możliwością przerobienia na budowlaną a jest to działka "rekreacyjna".

Dodatkowo pod koniec kwietnia weszły przepisy że tylko rolnik może zajmować się obrotem ziemia rolną a dodatkowo dużo ciężej jest odrolnić ziemię.

Tam gdzie mieszkam jest sporo takim terenów na których nie można się budować , są tanie w zakupie bo każdy wie nie nadają sie pod budowę ...

loyn
22-10-2016, 14:35
My mieliśmy taki problem że będąc rolnikami i chcąc budować dom na działce rolnej gdzie obowiązywał mpzp, a dokładniej zawarty w nim ''zakaz'' budowy czegokolwiek. Stoczyliśmy bój z niejednym urzędem który trwał latami... ale domek dziś stoi :):):) Na pięknej dużej działce, gdzie szans nie dawał nam nikt. Ludzie walczcie o swoje bo warto a na urzędy nie ma co liczyć bo tam sami złośliwi ludzie robią!
Dużo by tu pisać, my koniec końców wezwaliśmy Gminę do '' usunięcia naruszenia prawa''
(art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym). Zaskarżyliśmy ich o to że wprowadzając zakaz zabudowy (zakaz wszelkiej lokalizacji obiektów kubaturowych) naruszyli nasze prawo, prawo rolnika do rozwoju na własnym gruncie (budowa domu, siedliska itp.) Sprawa poszła do sądu administracyjnego, nie mieli się czym bronić bo takie zakazy urzędy wprowadzają nagminnie, bez podania przyczyny, a przy takim zakazie Gmina musi wykazać ku temu ważne przyczyny. Wygraliśmy sprawę, bardzo się z tego cieszymy, ale momentami człowiek już tracił nadzieję. Piszę to ponieważ chciałabym pomóc osobom znajdującym się w takiej sytuacji. Ja latami szukałam drogi prawnej, przeczytałam chyba wszystkie fora, gdyby ktoś chciał mogę pomóc i więcej powiedzieć na ten temat. Pozdrawiam

loyn
22-10-2016, 14:37
Lucasa pyt. czy wy jesteście rolnikami?

Lucasa
22-10-2016, 15:11
Lucasa pyt. czy wy jesteście rolnikami?

Nie, nie jesteśmy rolnikami. Chyba, że z samego posiadania takiej ziemi rolnej już się ma ten status.
Chcemy tam zamieszkać z rodziną i po prostu żyć. Uprawiać kawałek ziemi ale raczej na własne potrzeby. Łąka pozostanie łąką, kawałek młodnika - młodnikiem itd. Mieć kurkę, może ul. Wywiercić studnie, prąd czerpać z paneli słonecznych bo na tą chwilę pociągnęliby z energetyki, ale musielibyśmy sfinansować dodatkowo stację (ok. 50tys.)
.....

RD2011
23-10-2016, 10:51
Lucasa !
Tak jak napisała loyn - skutecznie do celu !
Wg . najnowszej ustawy - to między innymi - trzeba być zameldowanym
w danej gminie co najmniej 5 lat.
Bedąc właścicielem 3 ha ziemi fizycznie, a na nakazie płatniczym
podatku rolnego jest wykazane ile jest pow. ha przeliczeniowo, bo im lepsza
klasa ziemi tym większy areał przeliczeniowy.
Wszelkie postepowanie zaczynasz w gminie - zawsze na piśmie !
Otrzymujesz odmowę to odwołujesz się od decyzji gminy do
Samorządowego Kolegium Odwoławczego , kolejność postępowania
podpowie Wam Loyn - a to już duże wsparcie !
Pozdrawiam !

KasiaGBi
21-03-2020, 11:11
My mieliśmy taki problem że będąc rolnikami i chcąc budować dom na działce rolnej gdzie obowiązywał mpzp, a dokładniej zawarty w nim ''zakaz'' budowy czegokolwiek. Stoczyliśmy bój z niejednym urzędem który trwał latami... ale domek dziś stoi :):):) Na pięknej dużej działce, gdzie szans nie dawał nam nikt. Ludzie walczcie o swoje bo warto a na urzędy nie ma co liczyć bo tam sami złośliwi ludzie robią!
Dużo by tu pisać, my koniec końców wezwaliśmy Gminę do '' usunięcia naruszenia prawa''
(art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym). Zaskarżyliśmy ich o to że wprowadzając zakaz zabudowy (zakaz wszelkiej lokalizacji obiektów kubaturowych) naruszyli nasze prawo, prawo rolnika do rozwoju na własnym gruncie (budowa domu, siedliska itp.) Sprawa poszła do sądu administracyjnego, nie mieli się czym bronić bo takie zakazy urzędy wprowadzają nagminnie, bez podania przyczyny, a przy takim zakazie Gmina musi wykazać ku temu ważne przyczyny. Wygraliśmy sprawę, bardzo się z tego cieszymy, ale momentami człowiek już tracił nadzieję. Piszę to ponieważ chciałabym pomóc osobom znajdującym się w takiej sytuacji. Ja latami szukałam drogi prawnej, przeczytałam chyba wszystkie fora, gdyby ktoś chciał mogę pomóc i więcej powiedzieć na ten temat. Pozdrawiam


Cześć , jestem w identycznej sytuacji, czy mogę Cię prosić o pomoc? Możesz poecić prawnika , nie wiem długo taka sprawa się ciągnie?

Nie wiem jak się za to zabrać, szukam po forach , co chwilę jakieś sprzeczne informacje otrzyuję.

loyn
30-08-2022, 21:40
Wyrok sądu WYROK NR II SA/WR 895/14 WOJEWÓDZKIEGO SĄDU ADMINISTRACYJNEGO WE WROCŁAWIU, chodzi o przekroczenie władztwa planistycznego przez gminę, można tam wiele znaleźć, jest to mój wyrok, zaczynalismy od wezwania gminy do usunięcia naruszenia prawa,