PDA

Zobacz pełną wersję : Ściany Betonowe, od czego zacząć?



Greggoryus
13-06-2016, 08:04
Witam wszystkich,

Mam do wykonania pilny remont w małym mieszkaniu (kawalerka 31m2)... Do tej pory mieszkanko zostało wyczyszczone. Ściany i podłogi zdjęte (ostatnia warstwa tapety pamięta chyba lata świetności z czasów powstania budynku...) więc przyszła pora za wygładzenie ścian pod malowanie. Chciałem zlecić to firmie bo czas nagli (półtora miesiąca do wesela! :eek: ), ale niestety, wycena chyba wystarczająca odwiodła mnie od tego pomysłu...

Do sedna!

Jako że ściany w wieżowcu z wielkiej płyty są betonowe, surowe, od czego powinienem zacząć? Jestem zupełnie zielony, tj. nigdy nie wykonywałem wykończenia mieszkania i nie chciałbym już na samym początku schrzanić sprawy żeby później odlatywał mi tynk. Jakie kolejne kroki powinienem wykonywać aż do malowania? Szczegóły poszczególnych prac myślę że znajdę na forum lub YT, proszę was tylko o podanie niezbędnej kolejności działań :)

Z góry bardzo dziękuję wszystkim bardziej doświadczonym :)

Krzysiek88
13-06-2016, 19:31
Sciany trzeba odtłuścic, usunac pył, resztki taper, farby i zagruntowac, a potem to wieksze wyrwy np. tynkiem wyrownac czy gipsem, a jak nie ma to gladz startowa pewnie ze dwie warstwy i gladz finisz.

Jezeli nie masz kompletnie pojecia o tym, to bym nie ryzykowal na Twoim miejscu, wpakujesz kasy w material, a efekt bedzie marny. Dobra ekipa czy jeden fachowiec to maja terminy, wiec ciezko o kogos NA JUTRO, zazwyczaj to będą paproki. Najlepiej jakbys u znajomych popytal o kogos PEWNEGo, jak zdarles wszystko do ZERA, to juz zrob na cycus glancus a nie zeby Ci spaprali. Malowanie mozesz sobie zostawic najlepiej, z tym sobie poradzisz raczej.

Youtube to kopalnia wiedzy, jest tam duzo materialu, ale uwierz mi, o pewnych rzeczach we wszystkim decyduja detale, czy w budownictwie czy w mechanice, niestety zazwyczaj ich nie pokazuja, to trzeba wyrobic w sobie z doswiadczeniem.

Greggoryus
14-06-2016, 10:13
Dzięki Krzysiek za porady.

Nie jest tak że nie potrafię zupełnie nic ;) Uważam że ręce mam całkiem sprawne w pracy, po prostu nie zajmowałem się do tej pory tym konkretnym aspektem :) Ściany też są proste, bez pęknięć, narożnik tylko jeden do obrobienia... Jedyne czego się boję to błędów technicznych, nie praktycznych.

Co do wynajmu ekipy... Coraz bardziej przekonuje się do tego żeby zostawić im prace do których nie mam narzędzi czy takie w których łatwiej o "usterkę" (usunięcie pęknięcia sufitu, przeniesienie gniazdek, wymiana framugi), a to co będę w stanie zrobić samemu, zrobić samemu.

Powód A) jak sam podałeś, terminy, a jak już wspomniałem, powoli zbliża się deadline. Powód B) Jak już znalazła się polecona ekipa do pracy po godzinach, zabiły mnie koszty...


Wracając do tematu. Czy w przypadku usunięcia tapety, niezbędne jest żeby usunąć wszystko w 110%? Mam na myśli to, że w niektórych miejscach zostały małe skrawki najstarszej tapety, która za chiny nie chce odejść... Jest zupełnie wysuszona (nie puchnie w kontakcie z wodą, w ogóle nie chłonie...), więc po zagruntowaniu chyba nie powinna stwarzać późniejszych problemów (bąble?)? Skrawki wielkości 0.5-1.0 cm

Czy przed gruntowaniem powinienem przeszlifować w jakiś sposób ścianę żeby pozbyć się nieczystości? I czym najlepiej odtłuścić płytę betonową?

Dzięki raz jeszcze! :wiggle:

Krzysiek88
14-06-2016, 22:51
Nie wiem jak się zachowa resztka tapery po nałożeniu gładzi, teoretycznie bąbel powinien wyjść, to miejsce powinno spuchnąć, tak mi się wydaje, ale Ty mówisz, że za chiny nie możesz tego oderwać.

Jak są jakieś "wiszące" resztki to możesz przeszlifować z większa grubym papierem, żeby pospadało i bardzo dobrze zagruntować.

Jeżeli to jest blok z wielkiej płyty to tzw. łączenia płyt gdzie pękają cięzko opanować, daje się siatke i pewnie pomoże, ale nie na wieki, ja to nawet widziałem jak ludzie miejscami jak jest łączenie płyt robią taką paczke/kaste małą z regipsu po długości łączenia.

Poszukaj w google z tym odtłuszczaniem, mydło specjalne mi się przewijało chyba nie raz tu na muratorze.

Ja tez jestem zawzięty i lubie sam wszystko robic i o ile uporem coś zrobie dobrze to czasu nie oszukam - po prostu długo mi nie raz schodzi :P więc to tez wez pod uwage.

Wszystko na hurra to tez niestety nie dobrze ... z czasem się tego nauczyłem.

Musisz sobie też ewentualnie dobrze rozplanować robote, zeby CI nie wyszlo ze masz urlop ale akurat sciana schnie choc mogles ja wyszpachlowac dwa dni wczesniej bo byla taka okazja :P