PDA

Zobacz pełną wersję : Pustak Max z 2002 r



zolw
22-09-2004, 07:35
Proszę o radę fachowców od ceramiki. Dostawca ze sadu budowlanego przywiózł na budowe Pustaka Max wyprodukowanego w 2002 r. :-?
Na szczęście jeszcze nie zapłaciłem.
:D
Odesłać czy próbowac coś z tego szmelcu budować.

Przekorek
22-09-2004, 09:03
No, bez przesady. Ceramika musi wytrzymac 100 lat. Dla pewności postukaj odłamkiem pustaka o drugi, cały pustak. Powinny "dzwięczeć" ceramicznie, głośno, wysokimi tonami. Jeśli jest tylko głuchy, niski pomruk, to są marnej jakości, kruche, niedopalone, albo zmurszałe.

Cezarr
22-09-2004, 09:25
Buduję z 8-mio letniego maxa z Markowicz +tegoroczna osłonówka z Plecewic,murarze twierdzą, że max jest mocniejszy,choć pewnie zimniejszy.

Piotr J.
22-09-2004, 14:40
JA mam kupiony w 2001 i jest b dobry. Murarze twierdzą że lepszy niż ten z tego roku, bo teraz robią gorszej jakości z oszczędności. Myśle że nie ma obaw.

mdzalewscy
22-09-2004, 17:36
ceramika to nie BK, jest jak wino z wiekiem lepsze. Oj chyba trochę przesadziłem :D

zolw
24-09-2004, 06:45
[Powinny "dzwięczeć" ceramicznie, głośno, wysokimi tonami. Jeśli jest tylko głuchy, niski pomruk, to są marnej jakości, kruche, niedopalone, albo zmurszałe.[/quote]

Ni etylko nie dźwieczą ale "rozlatują" się przy mocniejszym puknięciu. Biorąc pod uwagę klasy wytrzymałości przypuszczam, że nie łapią się nawet na klasę 100 :-?

piplape
24-09-2004, 14:07
Znajomy budował z pustaków z 2001 ale przechowywał je u siebie, przykryte folią i czymś tam jeszcze.

Jeżeli przywieźli Ci te pustaki to w ogóle nie wiadomo w jakich warunkach były przechowywane i czy są z 2002 !!!!

JacekS
24-09-2004, 18:35
ceramika to nie BK, jest jak wino z wiekiem lepsze. Oj chyba trochę przesadziłem :D
hahaha hyba troszke
podpieram czasami bramke wjazdowa taki pustakiem z winebergera po pierwszej zimie jak sobie lezał obok bramki na wiosne rozpadła sie na pół a w lecie jak nie bylo mrozów to i tak zostały z niego kawałki chyba przeszedł za duzo cykli przenoszenia albo przemarzania
od roku podpieram kawałkiem Ytona zrobil sie troche okrągły od stukania ale sie nie rozleciał