PDA

Zobacz pełną wersję : Wykańczanie od października - jakie pułapki?



ckwadrat
23-09-2004, 13:19
Jestem na etapie stanu surowego otwartego, bez tynków, ocieplenia (ściana 2W) itd. Mogę ruszać z wykańczaniem dopiero od października. I mam dylemat, czy zdążę zrobić strop drewnany/ocieplić skosy, elektrykę, tynki, okna i ocieplić przed mrozami żeby dalej robić instalację wodną/co, wylewki itd. Chciałbym jak najszybciej wykończyć ale czy nie wpadnę w jakąś pułapkę? Np. jak zrobię tynki (wewnętrzne), a nie zdążę ocieplić, to czy tynki mi nie popękają? Grzanie mógłbym uruchomić pewnie najwcześniej na koniec roku :-?. Zaczynać, czy czekać do wiosny?

rafallogi
23-09-2004, 14:51
no to jesteś na podobnym etapie jak ja z tym, że ja mam już instalację elekt. (6 dni systemem gospodarczym) łącznie z szafką zewn. na liczniki itd (a swoją drogą kable strasznie podrożały- kosztowała mnie elektryka ok.1200-1400 pln) z kablami alarmowymi i pod domofon łącznie.
No i tynki na dole mam. W przyszłym tygodniu przychodzi hydraulik i będzie mi robił kanalizacje a od piętnastego montują mi okna.
Zastanawiam się, czy nie kłaść gładzi na tynki przed wstawieniem okien, by ustrzec się przed zbytnim zapyleniem później. Po kanalizacje biorę się za wylewanie chudziaka na dole.
A później chciałbym jeszcze położyć styro 12 cm na zewnątrz (ściany- beton komórkowy 24 cm.). I nic już w tym roku nie będę robił, z resztą ruszam od wiosny jak zrobi się ciepło. Tak jak wspomniałem gro prac robię systemem gospodarczym a jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia, a jeśli nie będę czegoś robił sam to i tak nie mam tyle urlopu by dopilnować fachowców. No i kasa, a raczej jej niedostatek :wink:
Pozdrawiam.

gosciu01
23-09-2004, 15:52
weź pod uwagę, że aby cokolwiek robić, to w nadchodzące jesienne dni musisz mieć w miarę ciepło w domu, a raczej "nie zimno".

U mnie w zeszłym roku, nie miałem ogrzewania i robiłem wykończenia.
ale o tej porze roku dawno juz miałem już elektrykę i tynki.
Wstawiłem okna i powoli ocieplałem stop.

Przy rozpalonym kominku i ok. 8-10 st celsjusza w domu, można było spokojnie sobie popracować.

Weź pod uwagę, dwie rzeczy ;
1. jeśli zamierzasz wstawić okna PVC, to jak najszybciej, jeśli drewniane to tynki rób dopiero na wiosnę przy pełnym rozwarciu wszystkich otworów.

2. jeśli będziesz tynkował teraz i następnie ocieplał wełną strop, to wilgoć z tynków wejdzie w wełnę i na kilka lat będziesz miał mokrą, o ile w ogóle nie trzeba będzie jej wymieniać.

Na tym etapie albo poczekaj do wiosny, albo zacznij od prac, które pozwolą Ci w ogóle pracować bez zamarznięcia i nie generują wilgoci w domu.

a tak w ogóle to nie spiesz się, tak tylko można wiele sknocić.

Cz.

ckwadrat
23-09-2004, 18:27
Chciałem zrobić najpierw strop (między użytkowym a nieużytkowym poddaszem), później elektrykę, tynki, okna, ocieplenie (skosów, stropu i elewacyjne) itd. Ale już 2 ekipy powiedziały mi, że ocieplenie skosów trzeba zrobić przed stropem, co się właśnie kłóci z tynkami (dzięki Gościu za przypomninie!) bo będzie dużo wilgoci, szczególnie teraz. Widzę, że jedynym wyjściem będzie jednak zrobienie w pierwszej kolejności stropu a ocieplenie skosów dużo później (jak wyschną tynki). Czy wełny nie można dobrze ułożyć po zrobieniu stropu?

Kangoo
27-09-2004, 15:56
skosy to zostaw sobie na cieplejsze dni, jeżeli nie będziesz miał ogrzewania w domu to diabli wezmą twoją wełnę razem z płytami GK (wilgoć późną jesienią i w zimie jest bardzo duża)

art63
27-09-2004, 16:30
jeżeli nie będziesz miał ogrzewania w domu to diabli wezmą twoją wełnę razem z płytami GK (wilgoć późną jesienią i w zimie jest bardzo duża)


Czy przechowywać wełny w nieogrzewanym pomieszczniu też nie wolno ?

Kangoo
28-09-2004, 08:56
Jeżeli wełna jest ofoliowana to wystarczy jeszcze zabezpieczyć niofoliowane fragmenty i moze sobie leżeć

aru
28-09-2004, 09:04
diabli ( :evil: ) mogą wziąć wszystko jeżeli nie zabezpieczysz domu przed opadami - jeżeli to zrobisz to spokojnie rób wykończeniówkę
zrób dach, wstaw okna i wio do przodu

Uller
28-09-2004, 09:24
(...)(wilgoć późną jesienią i w zimie jest bardzo duża)
Duża wilgotność w zimie? Podczas mrozów? Pierwsze słyszę.

agnikkrol
28-09-2004, 11:25
Ja mam tynki wewnętrzne, od poniedziałku zaczynamy zewnętrzne. Mam elektryke, hydraulike i nic wiecej a przeprowadzka za ...............3 tygodnie :)
W tym tygodniu podpisujemy umowe z Gaspolem, montujemy szambo, kopiemy staw, instalujemy rynny, podnosimy poziom działki, za dwa tygonie wstawiamy okna, drzwi i brame garażową. Potem wchodzi ekipa glazarników robi łaz8ienke i kuchnie i................PRZEPROWADZKA!!!! Resze bedziemy wykańczać już mieszkając na SWOJM! ! !

Kangoo
28-09-2004, 13:03
(...)(wilgoć późną jesienią i w zimie jest bardzo duża)
Duża wilgotność w zimie? Podczas mrozów? Pierwsze słyszę.

No przy naszych zimach i obecnym klimacie wielkich mrozów nie uświadczysz a raczej duuużo, duuużo wody :wink:

ckwadrat
28-09-2004, 19:59
diabli ( :evil: ) mogą wziąć wszystko jeżeli nie zabezpieczysz domu przed opadami - jeżeli to zrobisz to spokojnie rób wykończeniówkę
zrób dach, wstaw okna i wio do przodu

Dach to ja już na szczęście mam :). Ale nic w środku z wyjątkiem chudziaka i kanalizy, no i okien drewnianych nie chcę wstawiać przed tynkami. Ale jak przeczytałem:


Ja mam tynki wewnętrzne, od poniedziałku zaczynamy zewnętrzne. Mam elektryke, hydraulike i nic wiecej a przeprowadzka za ...............3 tygodnie :)
W tym tygodniu podpisujemy umowe z Gaspolem, montujemy szambo, kopiemy staw, instalujemy rynny, podnosimy poziom działki, za dwa tygonie wstawiamy okna, drzwi i brame garażową. Potem wchodzi ekipa glazarników robi łaz8ienke i kuchnie i................PRZEPROWADZKA!!!! Resze bedziemy wykańczać już mieszkając na SWOJM! ! !

To jestem pełen podziwu tempa i nabrałem trochę optymizmu, choć mogę ruszać dopiero za 2 tygodnie i to dopiero z elektryką i zaraz po niej z tynkami. Jak dobrze pójdzie to tynki będę kładł pod koniec października, czyli schnąć będą przez listopad. I to mnie martwi, czy zanim będę mógł wstawić okna (drewniane) pod koniec listopada, jak już będą mrozy, czy nic nie stanie się tynkom. Nie chciałby z kolei ryzykować okien i wstawiać je do niewyschniętych tynków. No i zaraz po wstawieniu okien (pewnie pierwsza połowa grudnia), chciałbym ocieplić mur. I tu jest kolejne ryzyko, czy mi nie zmrozi kleju :roll:. Jest trochę tych haczyków, dlatego chciałbym poznać wszystkie, czy jednak nie podjąć decyzji żeby poczekać do wiosny. Na razie jestem jednak za tym żeby robić zimą.