PDA

Zobacz pełną wersję : Piece kaflowe - przeżytek czy ....



kalapan
26-09-2004, 17:50
A może szansa na tanie i atrakcyjne ogrzewanie ?
Zwłaszcza, że widziałem juz piece kaflowe z komora spalania za szybą ( widać płomień) , o tych co poniżej nawet nie wspomnę .........
Ale zainteresowanym moge dać "namiar" na ...sprzedawcę :) Jednak wcześniej wskazana sprzedaz stojącego w garazu merca !!!! :lol:
http://fessler-kamine.at/wwwbilder/empire_g.jpg

http://fessler-kamine.at/wwwbilder/stilofen6_g.jpg
http://fessler-kamine.at/wwwbilder/mozart2_g.jpg
http://fessler-kamine.at/wwwbilder/putenofen_g.jpg

:) :D :lol: :wink:

Adam___
26-09-2004, 20:36
Ja mam u siebie piece kaflowe :)
W duzym sie pali codziennie.To jest fajnie ciepelko.A jak fajnie strzela drewienko :)
W kuchni jest plyta to jak sie nieraz rozpali to blachy czerwone ze chca sie roztopic
W mnie w pokoju to sie pali tylko w weekendy
W tygodniu nie warto bo pozno wracam i w srodku nocy bylby upal.W sobote to sie z rana napali to jest spoko :)

Poza tym jak sie pali w kuchni to jak sa drzwi otwarte to u mnie tez jest ciepelko :)

W zeszla zime "poszlo" jakies 2-2,5 tony wegla i drewno.Jakies 5 m.p.Tzn taka przestrzen zajmuje porabane drewno.
Czy duzo to czy malo to nie mam pojecia.Mysle ze nie najgorzej :)
Tym bardziej ze w duzym to nieraz kolo 23-24 stopni bylo

P.S.
Aha.W duzym mamy piec w ksztalcie kominka.