Zobacz pełną wersję : Odbiór domu I
17.09 miałem odbiór domu. Sprawdzali zgodność budynku z projektem.
W protokole napisali, że maja mało istotne uwagi:
- miałem jedno dodatkowe okno nie naniesione na projekt – doczepili się tego i poinformowali, że wezwą kierownika aby to uzupełnił.
- nie wybudowałem jednego komina, który przeznaczony był do kominka – uwagi tak samo jak poprzednio,
- nie miałem poręczy przy schodach – tu największy – kazali zrobić w ciągu 2 miesięcy (sprawdzą), jeśli nie zrobię wprowadzą zakaz wchodzenia na piętro.
- miałem dwa okna o innych wymiarach niż w projekcie (wyższe) – ale to sobie odpuścili.
W czasie kontroli sprawdzali wszystkie pomieszczenia – układ i liczbę okien.
Nie dostałem żadnego potwierdzenia odbioru, podpisałem tylko protokół z oględzin. Z tego co wiem to powinni mi wydać decyzje w przeciągu 21 dni od dnia zgłoszenia zakończenia budowy.
W związku z tym mam pytanie, czy wydają jakieś decyzje o nieodebraniu budynku albo cos takiego.
- nie miałem poręczy przy schodach – tu największy – kazali zrobić w ciągu 2 miesięcy (sprawdzą), jeśli nie zrobię wprowadzą zakaz wchodzenia na piętro.
:D:D:D
Tomasz M.
27-09-2004, 11:42
Nie dostałem żadnego potwierdzenia odbioru, podpisałem tylko protokół z oględzin. Z tego co wiem to powinni mi wydać decyzje w przeciągu 21 dni od dnia zgłoszenia zakończenia budowy.
W związku z tym mam pytanie, czy wydają jakieś decyzje o nieodebraniu budynku albo cos takiego.
Tak, mogą wydać decyzję, w której sprzeciwią się użytkowaniu domu i określą co trzeba zrobić, żeby użytkować. Ale lepiej żeby nie
Jest zasadą, że na Twoje pismo urząd powinien udzielić odpowiedzi pisemnej.
Art. 54. (60) Do użytkowania obiektu budowlanego, na którego wzniesienie jest wymagane pozwolenie na budowę, można przystąpić, z zastrzeżeniem art. 55 i 57, po zawiadomieniu właściwego organu o zakończeniu budowy, jeżeli organ ten, w terminie 21 dni od dnia doręczenia zawiadomienia, nie zgłosi sprzeciwu w drodze decyzji.
Art. 55. (61) Przed przystąpieniem do użytkowania obiektu budowlanego należy uzyskać ostateczną decyzję o pozwoleniu na użytkowanie, jeżeli:
1) na wzniesienie obiektu budowlanego jest wymagane pozwolenie na budowę i jest on zaliczony do kategorii V, IX-XVII, XX, XXII, XXIV, XXVII, XXVIII i XXX, o których mowa w załączniku do ustawy;
2) zachodzą okoliczności, o których mowa w art. 49 ust. 5 albo art. 51 ust. 3;
3) przystąpienie do użytkowania obiektu budowlanego ma nastąpić przed wykonaniem wszystkich robót budowlanych.
Dom jednorodzinny to kategoria I i nie podlega żadnej kontroli urzędniczej (taka kontrola od dawna nie obowiązuje), chyba ze zachodzą przypadki art 55 pkt 1,2,3 (min. samowola, istotne odstępstawa z pkt 2).Jeżeli Woj nie miał zadnego takiego przypadku i jeżeli inwestycja Woj nie jest halą sportową to mamy doczynienia ze skandalicznym stosowaniem prawa budowlanego oraz sporym brakiem świadomości(raczej kompletnym w podstawowym zakresie) wśród inwestorów.
Szczęśliwi inwestorzy czytajcie to rozporzadzenie;
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA INFRASTRUKTURY1)
z dnia 23 czerwca 2003 r.
w sprawie rodzajów obiektów budowlanych, do użytkowania których można przystąpić po przeprowadzeniu przez właściwy organ obowiązkowej kontroli
(Dz. U. z dnia 10 lipca 2003 r.)
Jeje - pamiętaj, że oprócz kontroli obowiązkowych mogą być jeszcze kontrole nie obowiązkowe a których przeprowadzenie wynika ze statutowych zadań dla których PNB został powołany.
wojptak - miał pecha, ze taka kontrola przyszła na jego plac budowy. (moze sąsiad coś napisał?)
Jeje Idąc dalej za Twoim tokiem rozumowania - żadna budowa budynku jednorodzinnego nie podlegała by na żadnym etapiej jej realizacji jakiejkolwiek kontroli PNB a to już byłoby ewidentna bzdurą. Przyznasz to chyba? Więc nie pisz bzdur, że (cytat) mamy doczynienia ze skandalicznym stosowaniem prawa budowlanego
Powtarzam, mamy doczynienia ze skandalicznym stosowaniem prawa budowlanego.
Wojpak napisał "Miałem odbiór domu. Kontrolowali zgodność z projektem."
Zatem w żadnym wypadku nie jest dopuszczalna obecnie taka kontrola i odbiór o ile nie zachodzą przypadki bardzo ewidentnego naruszenia prawa przez inwestora, co będzie wynikało w pierwyszm rzędzie z dokumentacji jej braku w urzędzie. Inwestor ma prawo do rozpoczęciu użytkowania domu jednorodzinnego 21 dni po zawiadomieniu o zakończeniu robót. Oczywiście trzeba pamiętać o stosunkowo obszernej dokumentacji powykonawczej którą inwestor jest zobowiązany przesłać do pnb - to na tej obecnie podstawie pnb dokonuje oceny stanu inwestycji przed ropoczeciem użytkowania i udziela milczącej zgody na użytkowanie (chyba że nie i wtedy obowiązkowo wydaje w tym zakresie decyzję z uzasadnieniem faktycznym i prawnym). Zmiana przepisów w tym zakresie miała na celu zmniejszenie uznaniowej i potencjalnie korupcjogennej aktywności urzedników.
Jakie kontrole, kiedy możliwe i jaka jest ich procedura są ściśle uregulowane.
Tomasz M.
27-09-2004, 13:27
Jeje, a czytałeś Art. 84 i 84a Prawa budowlanego? Naprawdę uważasz, że PINB musi opierać się wyłącznie na przesłanych przez inwestora papierach i nie może sprawdzić jak to jest w rzeczywistości? :o. Faktem jest, że nie ma przepisów określających tryb takiej kontroli u inwestora i to jest skandal legislacyjny, a może nawet naruszenie Konstytucji (tylko chyba nikt jeszcze nie zaskarżył tego do Trybunału). Ale póki co PINB sprawdza i raczej może sprawdzać. Jak nie sprawdzi w ciągu 21 od zgłoszenia zakończenia, to git, chyba że kiedyś się wykryje, że ktoś składał fałszywe oświadczenia i będzie rozmowa z prokuratorem.
Inwestor ma prawo do rozpoczęciu użytkowania domu jednorodzinnego 21 dni po zawiadomieniu o zakończeniu robót. Oczywiście trzeba pamiętać o stosunkowo obszernej dokumentacji powykonawczej którą inwestor jest zobowiązany przesłać do pnb ...
Gdzie mozna znalezc kompletna liste co do wyzej wymienionej dokumentacji powykonawczej?
Pozdrawiam,
Maciek Jot
[quote="Tomasz M."]Jeje, a czytałeś Art. 84 i 84a Prawa budowlanego? Naprawdę uważasz, że PINB musi opierać się wyłącznie na przesłanych przez inwestora papierach i nie może sprawdzić jak to jest w rzeczywistości? :
inspektor ma prawo wleść na budowę i dokonać kontroli ad hoc ale na podstawie innych przepisów
smutna lidka
29-09-2004, 12:36
wojptak
Nie martw się, nie będzie problemów skoro wszystkie odstęopstwa zakwalifikowali jako mało istotne.
Bardzo Cięprosze
napisz jak to było z tą kontrolą, to dla mnie ważne
Po prostu złożyłeś do urzędu zzawiadomienia o zakończeniu budowy obiektu budowlanego i niestety miałeś pecha bo przyszli na losowa kontrolę?
Czy tak było?
A może złożyłes do urzeęduwniosek o pozwolenie na użytkowanie zamiast zawiadomienia o zakończeniu?
To by do pewnego staopnia wyjaśniało skąd wzięła się kontrola.
A czy zalączyłaeś wszystkie dokumenty wymienione w art. 57 prawa budowlanego.?
To dla mnie ważne bo liczyła, że mojego budynku nikt nie bedzie oglądał.
Bardzio licze na Twoją odpowiedź
z takich uwag jak napisałeś to nie zrobią problemu pod warunkiem, że oczywiście kierownik naniesie zmiany wprowadzone na dokumentację powykonawczą, a Ty, jeżeli nie masz koncepcji co do balustrady na schodach, to zrób ją z desek choćby poszalunkowych (co zawsze jest lepiej zrobić przed wizytą mądrali, a po - zdemontować)
Jeżeli wogóle dostaniesz jakieś pismo to o dopuszczeniu do użytkowania pod wymienionymi warunkami i dla świętego spokoju dopilnuj tego
no, ale że szeryf nie wykonał dokumentacji powykonawczej to nieładnie :evil:
infiniti
29-09-2004, 13:11
No wlasnie 'Smutna Lidko', jesli wniosek byl 'zawiadomieniem o zakonczeniu budowy' to wtedy kontrola jest nieobowiazkowa, ale inwestor oswiadcza tym samym, ze nie bedzie juz prowadzil ZADNYCH prac budowlanych. Jesli natomiast chata jest wykonczona w 3/4 a chcemy byc prawdomowni to nalezy zlozyc wniosek o ' udzielenie pozwolenia na uzytkowanie'. A wtedy ma zastosowanie art. 57 ust.6 Prawa budowlanego, ktory mowi, ze wniosek o udzielenie pozwolenia na uzytkowanie stanowi zarazem wezwanie do przeprowadzenia obowiazkowej kontroli. Autor wątku nie wyjasnil nam tego niuansu (czyli o co wlasciwie wystapił do PINB-u) wiec niewykluczone, ze sam sprowadzil na siebie kontrole. Wtedy slowa Jeje o "skandalicznym stosowaniu prawa budowlanego" czy tez o "braku swiadomosci wśród inwestorów" są conajmniej przedwczesne i byc moze powinny trafić zwrotnie do ich nadawcy (zwłaszcza te o braku świadomości :)).
Niemniej co do intencji Jeje o ograniczaniu uznaniowosci urzednikow się zgadzam, tylko trzeba pisać jasne i konkretne ustawy (a kto ma to robić? Łyżwińska?)
-infiniti.
a czy można zamieszkać - użytkować lokal bez zrobionej elewacji?
Czy to jest 3/4 wykończenia domu?
kwiatki4
29-09-2004, 14:56
Przyłączam się do pytania. :D
Odpowiadam - zgodnie z własnym doświadczeniem. Nasz kierownik budowy nie chciał nam podpisać informacji o zakończeniu budowy (taki druk w dzienniku budowy, na podstawie któego można zaczynać dalszą procedurę), bo:
1. tynk zewnętrzny nie był pomalowany
2. nie było ścieżek z kostki czy innych płyt na działce
3. nie było "opaski" z klinkieru na elewacji
4. nie było rynien spostowych
5. Nie było w środku pięknych żyrandoli, a tylko prowizoryczne warsztatowe oprawk (nie mylić z drutem na wierzchu z przykręconą żarówką, o nie, po prostu widac było, że oprawki są tymczasowe, bo nie łądne i nie nowe)
6. nie było poręczy przy schodach wejściowych (mamy 2 schodki).
7. Nie było 1 drzwi wewnętrzncyh (czekaliśmy na dowiezienie 1 elementu ościeżnicy, wina sklepu)
8. nie było podjazdu do garażu
9. nie było trawnika, kwiatów, palmy itp.
Generalnie nasz kierownik stwierdził, że "dom szpeci otoczenie" i tego nie podpisze. Rozstaliśmy się więc z tym miłym panem - estetą. Zapłąciliśmy innemu, bez problemu podpisał. Mogliśmy zgłosić do PINB zakończeniu budowy, zgłosiliśmy, dostaliśmy na miejscu pismo o wszczęciu postępowania z urzędu celem sprzadzenia budynku pod względem zgodności z projektem, wyznaczono termin oględzin. Przyjechało dwóch panów, obejrzeli, wszystko się zgadzało poza kształtem tarasu (oryginalnie był w projekcie półokrąkły, my poszliśmy na łątwiznę robiąc prostokątny). Zakwalifikowali jako "nieisotne odstępstwo", kazali kierownikowi nanieść na projekt szkic zmiany i sie podpisać, ksero tego musieliśmy zawieść do urzędu i dostaliśmy decyzję o umorzeniu postępowania z urzędu. Z tą decyzją już można iść dalej sie meldować, bo to jest oficjalne uznanie przez PINB, że budynek jest przez nich odebrany i że wszystko z nim OK.
a czy można zamieszkać - użytkować lokal bez zrobionej elewacji?
Czy to jest 3/4 wykończenia domu?
Więc podsumowując - kluczem tutaj jest uznanie i dobra wola kierownika budowy, a nie urzędnika PINB, bo jak kierownik b. nie podpisze, to do urzędu nie ma z czym iść :(
a czy można zamieszkać - użytkować lokal bez zrobionej elewacji?
Czy to jest 3/4 wykończenia domu?
Więc podsumowując - kluczem tutaj jest uznanie i dobra wola kierownika budowy, a nie urzędnika PINB, bo jak kierownik b. nie podpisze, to do urzędu nie ma z czym iść :(
Domy bez elewacji ??? nagminnie je spotykam , a obok mojego jest dom sprzed 10 lat - nadal nieotynkowany i zapewniam ,że zamieszkują i użytkuja go osoby w nim zameldowane :wink:
A co, jeżeli ja mam w pozwoleniu na budowę (wydane w 2001r.) wpisane, że mam uzyskać pozwolenie na użytkowanie? czy sa jakieś przepisy przejściowe regulujące te kwestię? Dom jest jednorodzinny, a więc rozumiem, że w obecnym stanie prawnym nie musiałabym uzyskiwać pozwolenia tylko zawiadamiać?
Druga kwestia, ponieważ projekt był powtarzalny, a działkę kupiliśmy już z projektem i pozwoleniem, musieliśmy zmienić wygląd elewacji. Ta na projekcie nijak się miała do projektu zagospodarowania działki-taras absolutnie nie zmieściłby się, a do garażu wjeżdżałabym skręcając pod kątem prostym prosto z bramy. Zmieniliśmy rozkład okien, powiększyliśmy taras, i posadowiliśmy go w innym miejscu, garaż został wydłużony o 1m. Kierownik stwierdził, że nie są to istotne zmiany, ale pojechał do projektanta i ten wpisał do dziennika budowy, że wyraża zgodę na dokonanie zmian, zgodnie z rysunkami. Teraz jednak naszły mnie wątpliwości, bo prawo budowlane po ostatniej zmianie już określa, jakie to są istotne odstępstwa i moje właśnie pod to podpadają. A więc musiałabym zalegalizować samowolę, czy co? Dom już stoi, zmiany zostały dokonane przed zmianą prawa budowlanego, czy ten zapis projektanta mnie w jakiś sposób chroni?
My zgłosiliśmy budynek do użytkowania, bez elewacji i wykończonego wiatrołapu. Była kontrola, inspektor stwierdził, że sprawdzają czy budynek naprawdę nadaje się do czasowego zamieszkania i czy jeśli sa balkony lub schody to są zabezpieczone przynajmniej prowizoryczną balustradą. Niedawno zgłaszaliśmy zakończenie budowy i kontroli już nie było.
[quote="Magdzia"]Nasz kierownik budowy nie chciał nam podpisać informacji o zakończeniu budowy
Współczuję kierownika - kretyna. Gratuluję słusznej decyzji o jego zmianie.
Podchodziłem do odbioru dwukrotnie. Za pierwszym razem była wizyta pań z PINB, wyraźnie nastawionych na wzięcie łapówki. Zachowywały się dokładnie nak opisany tu kierownik budowy, szukając pretekstów do uzasadnienia tego, żeby nie odebrać budynku. Drugi raz podszedłem do tematu w połowie tego roku, mądrzejszy o poprzednie doświadczenia. Po upływie 21 dni napisałem pisemko o tym, że w związku z brakiem uwag PINB przystępuję do użytkowania domu i proszę o zwrot ząłączników złożonych wraz z dziennikiem budowy (protokoly odbioru instalacji itp.) I tyle. Żadnej ponownej wizytacji pań nie było.
I teraz clou: załączniki zwrócono mi dość szybko. Prócz protokołów odbioru instalacji zwrócono mi także - tzw. operand powykonawczy, czyli mapkę geodezyjną z naniesionym domem. Niby wszystko OK, ale po zastanowieniu się mam pytanie:
Po kiego .... PINB-owi była ta mapka ? Dlaczego każe się inwestorowi płacić kilkaset złotych geodecie za mapkę, która nie służy do niczego ani urzędowi, ani temuż inwestorowi ?
Myślę, myślę i odpowiedzi nie znajduję...
mww - wydaje mi się, że, zgodnie z zasadą, iż prawo nie działa wstecz, jeśli uzyskaliście pozwolenie na budowę przed wejściem nowych przepisów budowlanych, to obowiązuja Was te, na podstawie których pozwolenie wydano, czyli stare prawo budowlane.
I teraz clou: załączniki zwrócono mi dość szybko. Prócz protokołów odbioru instalacji zwrócono mi także - tzw. operand powykonawczy, czyli mapkę geodezyjną z naniesionym domem. Niby wszystko OK, ale po zastanowieniu się mam pytanie:
Po kiego .... PINB-owi była ta mapka ? Dlaczego każe się inwestorowi płacić kilkaset złotych geodecie za mapkę, która nie służy do niczego ani urzędowi, ani temuż inwestorowi ?
Myślę, myślę i odpowiedzi nie znajduję...
A ja myślę, że ta mapka potrzebna jest PINB do stwierdzenia, czy dom posadowiony jest tam, gdzie powinien, że bezprawnie go sobie nie przesunąłeś, niezgodnie z projektem zagospodarowania, na podatwie którego dostałeś pozwolenie na budowę. Teoretycznie, bo nie wiem, jak oni maja to stwierdzić, przecież nie chodzą z geodetą. A już tym bardziej, jak w Twoim przypadku - jeśli drugi raz wcale nie przyszli.
Dzięki Magdziu, cały problem jednak w tym , że przed nowelizacją prawo budowlane nie precyzowało co jest istotnym odstępstwem, a co nie. I każdy sobie interpretował.... A teraz już jest to jasno określone i podejrzewam, że urzędnicy jako kryterium oceny będą przyjmowali obecne wytyczne, także do oceny zdarzeń sprzed nowelizacji.
Tak to już jest w tym kraju (nie wiem jak jest w innych, ale podejrzewam, że bardziej cywilizowanie), że z powodu nieprecyzyjnych przepisów każdy działa w warunkach niepewności, a potem po kilku latach albo przepis doprecyzują, albo wyjdzie jakaś mądra interpretacja, albo utrwali się linia orzecznictwa i wtedy okazuje się, że jednak biedny szaraczek robił źle, chociaż wtedy jak to robił to nikt nie był pewny co jest źle, a co dobrze.
I tak właśnie wygląda zasada nie działania prawa wstecz.
No to się wyżaliłam...
a ja bym chciała aby do nas w ogóle nie przyszli na odbiór !!!
i mam taką cichą nadzieję, że nie przyjdą.
kwiatki4
30-09-2004, 10:02
Ja też bym wolała żeby nie odwiedzili mojego domu.
Dzięki Magdziu, cały problem jednak w tym , że przed nowelizacją prawo budowlane nie precyzowało co jest istotnym odstępstwem, a co nie. I każdy sobie interpretował.... A teraz już jest to jasno określone i podejrzewam, że urzędnicy jako kryterium oceny będą przyjmowali obecne wytyczne, także do oceny zdarzeń sprzed nowelizacji.
Tak to już jest w tym kraju (nie wiem jak jest w innych, ale podejrzewam, że bardziej cywilizowanie), że z powodu nieprecyzyjnych przepisów każdy działa w warunkach niepewności, a potem po kilku latach albo przepis doprecyzują, albo wyjdzie jakaś mądra interpretacja, albo utrwali się linia orzecznictwa i wtedy okazuje się, że jednak biedny szaraczek robił źle, chociaż wtedy jak to robił to nikt nie był pewny co jest źle, a co dobrze.
I tak właśnie wygląda zasada nie działania prawa wstecz.
No to się wyżaliłam...
Bardzo dobrze napisałaś, o co chodzi. Kiedyś zaczełaś coś zmieniać w swoim domku zgodnie z prawem, bo wolno Ci było, po czym zmienili w trakcie przepisy i okazało się, że to, co zgodnie z prawem zmieniłaś, teraz jest samowolą budowlana lub innym "istotnym odstepstwem". Problem polega na tym, że urzędnicy najczęściej nie znają po prostu prawa. To sa ludzie z "łapanki", koledzy kierowników, znajomi itp. albo ludzie, któzy siedzą za swoimi biurkami od dziesięcioleci i są na tyle pewni siebie, że nie czytają przepisów. Albo dowolnie je interpretują, a my, którym zależy na szybkim zakończeniu budów i nieprzeciąganiu biurokracji w nieskończoność, godzimy się na zrobienie wszystkiego, żeby mieć to już za sobą.
A ja myślę, że ta mapka potrzebna jest PINB do stwierdzenia, czy dom posadowiony jest tam, gdzie powinien
To dlaczego ta mapka nie zostaje w PINB jako dokumentacja zakończonej budowy ?
Poza tym: nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie geodeta tyłkiem nie ruszy po to, by zrobić 1 mapkę. Robi albo 5 sztuk (każda płatna), albo wcale.
Teoretycznie, bo nie wiem, jak oni maja to stwierdzić, przecież nie chodzą z geodetą.
Ale mogą chodzić z miarką. I chodzą.
1. Po rozmowie z moim kierownikiem (wezwali go na określoną godzinę do INB to przyszedł spytać o co chodzi) doszliśmy do wniosku, że chodzi tutaj chyba o niszczenie konkurencji. Wszyscy pracownicy INB są potencjalnymi kierownikami budowy. Skądinąd wiem, że jeden z tych „przepisowych” inspektorów prowadził w okolicach budowę, już zamieszkana ale nie zakończoną i nie wprowadził jeszcze żadnych wpisów do dziennika budowy.
2. Złożyłem zawiadomienie o zakończeniu budowy, przyszli mimo, że w pozwoleniu miałem napisane „budynek nie wymaga pozwolenia na użytkowanie”
3. Jeśli chodzi o odbiór to:
- w zawiadomieniu o kontroli podali, że muszę zebrać atesty budowlane wszystkich materiałów wbudowanych w dom. Najczęściej nie chcieli tego.
- chodzili w koło domu i sprawdzali czy rysunki elewacji zgadzają się z rzeczywistością (chodziło o układ okien i wygląd), nie mam tynku i tego się nie czepiali,
- wewnątrz wchodzili do każdego pomieszczenia, sprawdzali czy zgadza się rozkład pomieszczeń, rozkład okien, czy są kratki wentylacyjne w łazienkach i kuchni.
4. Niestety nie mogę teraz tego znaleźć ale widziałem, że w ustawie o prawie budowlanym z roku 2003 jest napisane, że jeśli budowa została rozpoczęta a nie zakończona z dniem wejścia w życie ustawy to obowiązują dana budowę przepisy tej ustawy (prawo działające wstecz).
muszę zebrać atesty budowlane wszystkich materiałów wbudowanych w dom
Pytałeś o podstawę prawną tego chciejstwa ?
GAZOBETON
01-10-2004, 10:04
[quote=Magdzia]Po kiego .... PINB-owi była ta mapka ? Dlaczego każe się inwestorowi płacić kilkaset złotych geodecie za mapkę, która nie służy do niczego ani urzędowi, ani temuż inwestorowi ?
Myślę, myślę i odpowiedzi nie znajduję...
A ja sobie myślę, że stawki geodetów są rozbójnicze, a geodeci podobnie jak prawnicy tworza bardzo zamknięte środowisko, do którego człowiekowi z zewnątrz ciężko jest się dostać. Środowisko to widać ma niezłe wpływy (na przepisy) więc nic dziwnego, że za każde kiwnięcie geodety trzeba być lżejszym o kilka stów... Ogólnie rozbój w biały dzień, bo jak innaczej nazwać, narysowanie paru kresek lub nie, przybicie pieczątki, podpisanie się i skasowanie 6 paczek, za papier ważny 3miechy (lub 6miechów, nie wiem ile to jest obecnie ważne)?
Niekoniecznie, zależy, na kogo trafisz. Nasz geodeta był tani. Rynek to rynek, nie pasuje Ci cena, nie korzystasz z usługi, idziesz do kogoś innego. To nie elektrownia.
GAZOBETON
01-10-2004, 10:47
Niekoniecznie, zależy, na kogo trafisz. Nasz geodeta był tani. Rynek to rynek, nie pasuje Ci cena, nie korzystasz z usługi, idziesz do kogoś innego. To nie elektrownia.
Przedzwonilem chyba z 10 geodetów, wszyscy tyle samo chcieli, bo... taką mają urzędową stawke. Zależy czy z fakturą czy bez. Innymi słowy, odniosłem wrażenie, że w środowisku nie jest mile widziane konkurowanie cenami, no chyba że nikt się nie dowie, czyli bez faktury. A swoją drogą to jak tani był wasz geodeta? Ile zapłaciliście i za co?
gosciu01
01-10-2004, 11:26
A ja sobie myślę, że stawki geodetów są rozbójnicze, a geodeci podobnie jak prawnicy tworza bardzo zamknięte środowisko, do którego człowiekowi z zewnątrz ciężko jest się dostać. Środowisko to widać ma niezłe wpływy (na przepisy) więc nic dziwnego, że za każde kiwnięcie geodety trzeba być lżejszym o kilka stów... Ogólnie rozbój w biały dzień, bo jak innaczej nazwać, narysowanie paru kresek lub nie, przybicie pieczątki, podpisanie się i skasowanie 6 paczek, za papier ważny 3miechy (lub 6miechów, nie wiem ile to jest obecnie ważne)?
nie to, żebym bronił geodetów, ale akurat byłem, jak mierzyli mi wszystko do mapki powykonawczej.
trzech ludzi przez 3 godziny.
+ samochód + benzyna + praca w biurze + specjalistyczny sprzęt + utrzymanie biura + obowiązkowe składki + (...)
wszystko jest proste, doputy, dopuki sami własnymi rękami nie zabierzemy si do roboty :wink:
mnie mapka powykonawcza kosztowała 500 zł brutto i wolałbym zapłacić 50 zł, ale cuż !
Niestety budując dom, musiałem się z tym pogodzić.
Cz.
no wlasnie-co wam "wytknieto" i co z tym zrobiliscie?
Mww,
Wydaje mi się, że aby spać spokojnie, możesz uzgodnić w starostwie tzw. projekt zastępczy. Oczywiście kosztuje to trochę, bo musisz wziąć architekta, który naniesie Ci wszystkie zmiany na projekt. Z tym idziesz do starostwa i składasz wniosek o zmiany w pozwoleniu na budowę. No i po wydaniu decyzji nie martwisz się już o odstępstwa...
Maria
agiszonek
05-10-2004, 10:23
A jakie dokumenty trzeba przedstawić zgłaszając zakończenie budowy ?
Mww, koryguję swoją wypowiedź: dziś dowiedzieliśmy się, że starostwo może przed wydaniem decyzji w sprawie projektu zastępczego przyjechać na kontrolę, czy aby zmiany te nie zostały już wykonane...
Maria
UKF, dzięki. Moje zmiany zostały wykonane niestyty. Chyba będę musiała w najgorszym wypadku legalizować samowolę :(
Pytanie do Mww
gdzie można dowiedzieć się, co jest teraz istotnym odstępstwem od projektu - bo w samej ustawie prawo budowlane tego nie znalazłam - lub źle szukałam.
Pozdrawiam Amber.
Mam dokładnie ten sam problem. Urzędas wpisał mi w pozwoleniu na budowę konieczność uzyskania pozwolenia na użytkowanie domu jednorodzinnego. Byłem w PIP-ie, Sanepidzie, Straży Pożarnej, WIOŚ. Złożyłem komplet dokumentów 4 miesiące temu i do dzisiaj nie mam decyzji. Podobno pani, która zajmuje się tematem ma 1/2 etatu i się nie wyrabia, a mnie szlag trafia jasny.
mnie mapka powykonawcza kosztowała 500 zł brutto i wolałbym zapłacić 50 zł, ale cuż !
Cz.
Dwóch geodetów których pytałem o geodezyjną inwentaryzację powykonawczą zarządało odpowiednio 1000 i 1200 zł - wolałbym zapłacić 500 ale cuż...
M.
Odpowiedź dla Amber - Prawo budowlane zostało znowelizowane i od 31.05. br już określa co jest istotnym odstępstwem.
Art. 36a ust. 5 pkt.1)-7) tj. m.in. zmiana zakresu objętego projektem zagospodarowania działki, charakterystycznych parametrów obiektu: kubatury, pow. zabudowy, wysokości, długości, szerokości, liczby kondygnacji i elewacji, geometrii dachu.
Teraz właśnie jak to piszę to przychodzi mi do głowy, że zapis dotyczący elewacji może nie dotyczy zmiany elewacji w sensie wyglądu, tylko zmiany liczby elewacji???? :o Proszę prawników o interpretację tego zapisu!!!!
MWW
dziękuję , widocznie albo przeglądałam starą wersję ustawy lub nie dość dokładnie.
Pozdrowienia Amber
Proszę o informację
ile trzeba zapłacić za podpisanie dziennika budowy "zastępczemu" kierownikowi?
Sytuacja jest następująca:
- jakiś czas temu (trochę dawno) kierownik budowy i nadzór autorski odeszli, bo zakończono główne etapy budowy - pozostały sprawy wykończeniowe, które c i ą g ną sie nieprzyzwoicie długo.
Teraz chcę dom oddać, ale muszę mieć podpisany dziennik budowy.
Każda sugestia będzie potraktowana z należytą uwagą.
Pozdrawiam
jand.
jand.
Swojemu kierownikowi za zakonczenie budowy, zebranie dokumentacji itp. płacę 300 zł.
Załatwiłam sobie geodetę, tóry zrobi mi mapkę końcową (powykonawczą) za 500 zł. (bez rachunku) Utargowałam z 800 zł. To chyba jest dobra cena?
Huraaa! mam decyzję o pozwoleniu na użytkowanie, co prawda warunkową (muszę do 30 listopada wykonać poręcz przy schodach).
Ale jeszcze wszystko od początku:
1. Jak pisałem na wstępie po zgłoszeniu zakończenia budowy (01.09.2004) przyszła do mnie kontrola INB (17.09.2004). Stwierdzili „nieistotne odstępstwa od projektu” ale zabrali mi wszystkie dokumenty i wezwali pisemnie kierownika aby to uzupełnił. Od kierownika wiem, że dostał dość ostre wezwanie do złożenia zeznania w sprawie niewłaściwego prowadzenia dokumentacji. Co prawda była w tym i moja wina (wykonanie dodatkowego okna).
2. Aby załagodzić sprawę poszedłem wraz z żoną (5.10.2004 – 35 dni od złożenia zgłoszenia o zakończeniu budowy – oficjalnie mają 21 dni na wydanie decyzji) na rozmowę z inspektorem. Inspektor (inny niż był na kontroli) po przeczytaniu protokołu i po zapoznaniu się z szczegółami „odstępstw” doszedł do wnioski, że kierownik ma to uzupełnić i mamy dostarczyć wymienne rysunki. Wyjaśniliśmy delikatnie, że nie możemy tego zrobić bo całą dokumentacje nam zabrali. Machną ręką i oddał dokumenty i kazał uzupełnić.
3. 20.10.2004 odebrałem decyzję j.w.
Gratuluję i zazdroszczę!!!
Najlepszego na nowej drodze mieszkania :D
agiszonek
21-10-2004, 16:20
A jakie dokumenty trzeba zlozyc zglaszajac zakonczenie budowy ???????
Dokumenty wymagane do zawiadomienia o zakończeniu budowy:
- zawiadomienie o zakończeniu robót budowlanych - druk do pobrania w INB,
- oświadczenie kierownika budowy o wykonaniu prac zgodnie z projektem - druk do pobrania w INB
- protokół odbioru kominiarskiego,
- oryginał dziennika budowy,
- projekt budynku.
Najlepiej udaj się do INB i spytaj.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin