Zobacz pełną wersję : o uczciwość wykonawców i głupocie inwestorów
buduję nie na zapadłej wsi, ale w miejscu cichym, schowanym wśród drzew, pagóreczków i sąsiadów, którzy się znają. moja dojazdówka kończy się ślepo - same zalety, gdyby nie to, że obok mnie powstała nowa chałupa. budowana w tzw. czynie społecznym, rękami rodziny oraz "krewnych i znajomych królika". pracowali przy tym ludzie o - niestety przeszłości lekko mglistej. no i niedawno sąsiad przywiózł piec (kupiony) i grzejniki (wypożyczone). nawet pół nocy to nie ustało, a nie wierzę, żeby dzień w dzień złodzieje chodzili na inspekcje, bo to ludzie zauważą. czyli cynk. skończyło się na 12.000 w plecy, mimo, że sąsiad domyślił się, kto go skubnął. no i robocizna wyniosła go chyba tyle ile mnie. ale nie w tym rzecz. otóż może okazać się, że przez tego kretyna mnie też pewnego pięknego dnia skubną, bo przecież widzieli, że się buduje.
MORAŁ: OSZCZĘDZAJ MĄDRZE I NIE MIEJ GŁUPICH SĄSIADÓW. :-?
kwiatki4
28-09-2004, 08:50
To złodziej pilnuje Ciebie nie Ty złodzieja. Niestety. :evil:
mdzalewscy
28-09-2004, 09:00
... otóż może okazać się, że przez tego kretyna mnie też pewnego pięknego dnia skubną, bo przecież widzieli, że się buduje.
MORAŁ: OSZCZĘDZAJ MĄDRZE I NIE MIEJ GŁUPICH SĄSIADÓW. :-?
nie chciałbym mieć Ciebie za sąsiada, moi są naprawdę super. Mogę na nich liczyć, dużo mi pomagają i jak jednemu ukradli klinkier to nie uwżam ich za głupich. Dobrze, że mieszkasz, odosobniony na wsi
chechlak
28-09-2004, 09:18
Też bym nie chciał Ciebie za sąsiada. Sam buduję dom jak to nazwałeś w czynie społecznym. Trzeba było się wybudować w dzielnicy dla "cynków" z ochroną i BMW czy Mercedesem przed każdym domem.
Inaczej zrozumiałam ten post.
I zgadzam się z autorem.
Nie warto dla oszczędności zatrudniać typów spod ciemnej gwiazdy.(nawet jeśli to własna rodzina czy znajomi królika0
Dobierając ekipy zwracam na to uwagę.Pewności i gwarancji nigdy wprawdzie nie mam,ale jest to dla mnie ważne.
chechlak
28-09-2004, 10:01
Z częścią dotyczącą zatrudniania fachowców o mglistej przeszłości, wątpliwej reputacji się zgadzam. Negatywnie odebrałem określenia: " chałupa. budowana w tzw. czynie społecznym, rękami rodziny oraz "krewnych i znajomych królika"".
Juras XR4Ti
28-09-2004, 10:24
Bajzi, Twój sąsiad nie jest głupi. On po prostu ma pecha. A kto zagwarantuje że jak dom będzie Ci budował ,,sprawdzony'' wykonawca, to nie zatrudni on ,,podejżanych elementów'' o czym Ty nie będziesz nawet wiedział? I efekt będzie taki sam. A budowę w jak to napisałeś ,,czynie społecznym'' popieram z całej rozciągłości.
A jeśli Ty też masz pecha to już Twoja sprawa.......
Skoro bajzi jako sąsiad ma zastrzeżenia co do przeszłości tych osób,to chyba tym bardziej wiedział o tym zatrudniający.Zawsze można zwalić na pecha. :lol:
"Wziąłem do pracy przestępców i miałem pecha,bo przyszło im do głowy mnie obrobić'
Czesc Juras :) podroz sentymentalna udala sie w pelni? :)
Ja jak widze mialem farta - nc nie ukradli, nic nie zniszczyli ale to zasluga czujnych sasiadow i okolicy - dosc mocno zaludnionej a i czasy jakies inne byly :)
trochę źle mnie niektórzy zrozumieli. należy uważnie czytać tekst przed wyrażeniem opinii czego dowodem jest cytat "dobrze, że mieszkasz odosobniony na wsi". nie mam nic do czynów społecznych i sama też wykonuję budynek systemem gospodarczym (niestety, nie mogę liczyć na pomoc rodziny, ze względu na wiek), ale zatrudniłam ekipy, o których wiem, że są solidni, nie kombinują, nie kradną, a za swoją dobrą pracę otrzymują stosowne wynagrodzenie. dotychczas były to dwie ekipy, a nie tabuny ludzi przewijających się przez budowę (tu ten cytat z k.puchatka). chodziło mi tylko o to, że nawet starając się zabezpieczyć i zminimalizować ryzyko kradzieży, na pewne rzeczy nie masz wpływu.
że przez tego kretyna mnie też pewnego pięknego dnia skubną, bo przecież widzieli, że się buduje.
MORAŁ: OSZCZĘDZAJ MĄDRZE I NIE MIEJ GŁUPICH SĄSIADÓW. :-?
dobrze zrozumieli nazwałeś sąsiada kretynem, głupkiem. Po czym oceniasz, że dani robotnicy to złodzieje ? po wygladzie. Sąd wiesz , że to oni ukradi ? widziałeś ?. To pomówienie. Piszesz jak być to widział, albo był pewny, że to oni. Chciałbym aby Twój sąsiad to przeczytał.
a jakbyś ty nazwał kogoś, kto po kryminaliście spodziewa się uczciwości?
Bajzi, ale szczery pytał, skąd wiesz że to kryminaliści? Mnie to też ciekawi.
Szczery, zauważ że bajzi to nie Pan tylko Pani... :D
Andrzej (Trach)
odpowiedź jest prosta: mój sąsiad jest ochroniarzem. popytał, dostał cynk, kto się włamał, poszedł do tego kogoś i lekko go przycisnął skąd się dowiedział. tamten się przyznał, bo powiedział, że sąsiad na niego nic nie ma, bo on już nie ma towaru, a jak go poda na policję, to nie będzie miał dowodów, a tamten jeszcze się da obić, zrobi obdukcję i będzie miał świadków i sąsiad pójdzie do więzienia. stąd wiem: z ust samego sąsiada, który o tym ze mną rozmawiał. niestety on jest "bity" (termin szachowy) z każdej strony.
a teraz reszta sąsiadów, z którymi żyję w jak najlepszej komitywie (pomagamy sobie, a przede wszystkim nie szkodzimy) wkurza się na niego, że okolica dotąd spokojna została zinwigilowana.
mdzalewscy
28-09-2004, 14:39
acha
Pozostaje tylko współczuć - cóż, sąsiadów człowiek sobie nie wybiera, tak jak rodziców. Przecież się nie przeprowadzisz ani ich nie zastrzelisz... Tu nie Hameryka, żeby wziąć domek na przyczepę i zmienić Idaho na Wyoming... Niestety... :cry:
Mimo to trzymaj się!
Andrzej (Trach)
tak się sprawy mają. i o to mi chodziło, że jest głupi, bo będąc -jako ochroniarz - w temacie tak się sam wmanewrował. i nas przy okazji też.
ps. przepraszam wszystkich, którzy budują "rezydencje" za moje niefortunne określenie "chałupa". to wyłącznie kolokwializm. a ja i tak dalej będę budować moją chałupkę.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin