PDA

Zobacz pełną wersję : Błąd w moim pozwoleniu na budowę, Co robić?



mobby
28-09-2004, 09:23
Mam taki mały , a może duży problem.
Sam nie wiem.
Budowę domu rozpocząłem w 2003 roku w czerwcu.
Decyzję dostałem w kwietniu.
Dopiero wczoraj dopatrzyłem się poważnego błedu w decyzji, który jest wynikiem błędnego obliczenia powierzchni użytkowej prze moją Panią architekt, która adoptowała nam projekt.
A mianowicie poszerzałem szerokośc garażu o 91 cm iw związku z tym zwiększyła mi się powierzchnia garażu, kotłowni i strychu, który w projekcie jest traktowany jako nieużytkowy.
Pani architekt zwiększyła mi powierzchnię użytkową o 21 m2, a z wyliczeń mi wychodzi , że do powierzchni użytkowej nie wlicza się akurat tych pomieszczeń, które się zwiększyły.
Na decyzji jest zapis o pozwoleniu na budowę domu o zawyżonej powierzchni użytkowej
W przyszłym tygodniu zamierzam iść z tym do gminy, ale chciałby zasięgnąć Waszej opinii w tym temacie.

Czy da się to skorygować?

Czy komuś coś takiego się przytrafiło?

W jaki sposób jest realizowany odbiór i czy to ma jakieś znaczenie?

Jak to się ma do płacenia podatków po zakończeniu budowy?

Proszę o porady

Mobby

Tomasz M.
28-09-2004, 09:32
Zawsze wydawało mi się, że garaż i kotłownia są wliczane do pow. użytkowej, tyle że nie mieszkalnej (ale może się mylę), wtedy ewentualnie zawyżenie dotyczyłoby tylko paru metrów nieużytkowego strychu. W pozwoleniu masz zatwierdzony projekt z kontretnymi wymiarami i moim zdaniem to jest to co będzie ewentualnie sprawdzane przy odbiorze, a nie czy ktoś się pomylił w obliczaniu albo zaliczaniu powierzchni do określonej kategorii. A do podatków powinna raczej się liczyć powierzchnia z inwentaryzacji powykonawczej, a nie to co jest w projekcie czy pozwoleniu. Podsumowując, popytaj na wszelki wypadek w starostwie i w gminie, ale chyba nie ma powodu do obaw.

mobby
28-09-2004, 09:39
Zawsze wydawało mi się, że garaż i kotłownia są wliczane do pow. użytkowej
Obliczałem dane z projektu i po odjęciu garażu, strychu i kotłowni wyszła mi powierzchnia, która przez autora projektu ( Archi-Projekt z Lublina) jest podawana jako użytkowa.
Zwiększenie tych pomieszczeń nie powinno zwiększyć powierzchni użytkowej. Jest to raczej błąd w sposobie obliczenia , ale zupełnie nie wiem czym to zaskutkuje.

mOBBY

MEDYK
28-09-2004, 09:43
Ja bym sie tym tak bardzo nie przejmował. Jeśli wymiary zgadzaja sie z projektem to nie powinno być problemów. A odnosnie powierzchni użytkowej to z nią zawsze są problemy bo są dwie szkoły jej liczenia i każda da inne wyniki. Poszukaj chyba na forum była o tym mowa, albo znalazłem to gdzieś w necie.
pzdr

rafałek
28-09-2004, 09:48
Kiedyś wypytywałęm o odbiór domu w mojej gminie. Wynika z tego, że nikt jeszcze nikomu domu nie mierzył. Popytaj ludzi którzy mieli odbiór u ciebie. Może nie ma się czym przejmować.

robert skitek
28-09-2004, 09:51
nie przejmuj sie tak - do powierzchni uzytkowej niektore biura wliczają takze garaze i pom. pomocnicze - nic sie nie stanie - tym bardziej, ze projekt zostal takze w urzedzie i na niego wydali pozwolenie. bez stresu

mobby
28-09-2004, 09:55
nie przejmuj sie tak - do powierzchni uzytkowej niektore biura wliczają takze garaze i pom. pomocnicze - nic sie nie stanie - tym bardziej, ze projekt zostal takze w urzedzie i na niego wydali pozwolenie. bez stresu

Nie stresuję się, ale zastanawiam się raczej nad aspektami finansowymi w przypadku odbioru i przyszłych podatków.
Wymiary budynku są zgodne z projektem, natomiast ciekawi mnie podejście do tego urzędów

Mobby

robert skitek
28-09-2004, 09:57
urzedy rzadko sie interesują domkami... (no chyba ze faktycznie wszystko jest inne) dla spokoju mozesz sie przejsc i ujawnic blad, ale mysle ze nie ma takiej potrzeby

trach
28-09-2004, 10:17
Liczenie powierzchni użytkowej (Pu) ostatnio przeszło burzliwe zmiany, wprowadzono nową normę, która zupełnie zmienia podejście do niektórych kwestii (np. sławetne skosy w poddaszu, pod którymi podłogę doliczało się do Pu w 50% jeśli były niższe od 1,40 m a odpowiednio niskich nie wliczało się wcale, w tej chwili w ogóle nie rzutują na Pu - wlicza się całą powierzchnię podłogi - i tym podobne zmiany). Nowa norma jest dotosowaniem sposobu liczenia do przepisów Unii.

Zarazem jednak ustawowo zniesiono obowiązek stosowania norm technicznych - odtąd z samego faktu, że Urząd Normalizacji wydał jakąś EN/PN, nie wynika wcale że trzeba ją stosować. Stosować trzeba tylko te normy (i to te ich konkretnie datowane edycje, a nie najnowsze !), dla których obowiązek stosowania został narzucony w akcie prawnym rangi ustawy.

Otóż o ile mi wiadomo architektów żadna ustawa nie zobowiązuje w tej chwili do stosowania jakiejś konkretnej normy do obliczania powierzchni i kubatur, w tym Pu, wobec czego stosują oni zwyczajowo najnowszą edycję tejże, mocno zmienionej w stosunku do starej, normy.

Natomiast rzeczoznawcy majątkowi, wyceniając mieszkania np. do celów wydzielenia samodzielnych lokali mieszkalnych z bloków spółdzielczych (i prawdopodobnie tak samo będzie przy obliczaniu podatku katastralnego) zostali zmuszeni ustawowo do stosowania starej, >>nieeuropejskiej<< normy, co wynikało z faktu, że ci właściciele, którym nalicza się Pu teraz byliby poszkodowani w stosunku do tych, których lokale wydzielono już wcześniej. A zatem norma wg której obliczana będzie Pu do celów podatkowych to niemal na pewno nie będzie ta sama norma, wg której podawana jest Pu w projektach budowlanych !.

Być może ustawodawca ma zamiar jakoś uporządkować w przyszłości ten bałagan, ale w obecnym stanie prawnym nie widać jeszcze trendów, w którą stronę pójdzie ujednolicenie.

Czyli zbytnio się tym nie przejmuj, policzą to i tak jeszcze raz.

Pozdrawiam -
Andrzej

sidney
28-09-2004, 10:25
nie zawracaj sobie głowy, na odbiór nikt nie przyjdzie, a podatek nie jest naliczany z pozwolenia na budowę, składa się deklarację o posiadanych nieruchomościach, a jak wejdzie podatek katastralny to nie metry będą ważne a wartość :(

robert skitek
28-09-2004, 10:27
... w tej chwili w ogóle nie rzutują na Pu - wlicza się całą powierzchnię podłogi - i tym podobne zmiany).

Andrzej

Andrzej popelniasz czesty blad - powierzchnie uzytkową owszem liczy sie po podlodze ale powierzchni o wys. ponizej 190cm nie wliczamy (my, architekci) do powierzchni uzytkowej a do pomocniczej. W przypadku dachow skosnych zmienilo sie w sumie to ze zamiast 180 (polowa miedzy 140 i 220 ze starych przepisow) jest 190 cm - ale balaganu z tym przepisem jest co niemiara.
POZDRAWIAM

kanadyjczyk
28-09-2004, 11:18
Ja bym sie tym tak bardzo nie przejmował. Jeśli wymiary zgadzaja sie z projektem to nie powinno być problemów. A odnosnie powierzchni użytkowej to z nią zawsze są problemy bo są dwie szkoły jej liczenia i każda da inne wyniki. Poszukaj chyba na forum była o tym mowa, albo znalazłem to gdzieś w necie.
pzdr

Nawiązując do wypowiedzi "medyka" są również dwie szkoły leczenia: tak żeby wyleczyć lub żeby nie wyleczyć :lol:

Przy liczeniu powierzchni nie ma żadnych dwóch szkół, jest norma która to określa PN-ISO 9836 :wink: Jest tam wszystko o powierzchniach i kubaturach.

szczery
28-09-2004, 11:20
czy mniejsza powierzchnia tym mniejszy podatek, zwłaszcza jak wejdzie kastrat, wiec może warto mieć mniejszą w dokumentach

trach
28-09-2004, 11:31
Dzięki, robercie, za wyjaśnienie jak wygląda praktyka z tym bałaganem od strony architektów.

:)

Andrzej

kanadyjczyk
28-09-2004, 11:34
czy mniejsza powierzchnia tym mniejszy podatek, zwłaszcza jak wejdzie kastrat, wiec może warto mieć mniejszą w dokumentach
:o :o :o

To kastraci będą chodzić po domach??? :o :lol: :lol: :lol:

sidney
28-09-2004, 11:38
miałem na myśli kataster :lol: :lol: :lol:

trach
28-09-2004, 14:10
Podatek katastralny, zwany kastralnym lub katastrofalnym. :D

Andrzej

walerian35
30-09-2004, 13:50
Krótko mówiąc kara dla tych co postanowili w życiu coś pobudować a nie tylko narzekać i żyć z tego co da państwo. To się nazywa zasada solidaryzmu społecznego

MEDYK
30-09-2004, 21:07
Ja bym sie tym tak bardzo nie przejmował. Jeśli wymiary zgadzaja sie z projektem to nie powinno być problemów. A odnosnie powierzchni użytkowej to z nią zawsze są problemy bo są dwie szkoły jej liczenia i każda da inne wyniki. Poszukaj chyba na forum była o tym mowa, albo znalazłem to gdzieś w necie.
pzdr

Nawiązując do wypowiedzi "medyka" są również dwie szkoły leczenia: tak żeby wyleczyć lub żeby nie wyleczyć :lol:

Przy liczeniu powierzchni nie ma żadnych dwóch szkół, jest norma która to określa PN-ISO 9836 :wink: Jest tam wszystko o powierzchniach i kubaturach.

Ty kanadyjczyk nie bądź taki dowciapny, tylko przeczytaj post Roberta, to zrozumiesz o co chodzi, może coś sie od lutego zmieniło, ale Robert ktory jest w tym na bierząco też wyraźnie pisze że jest z tym problem. Pisząc to wlaśnie miałem na myśli te różne wysokości od których się przyjmuje 100 %, a od których mniej.
Sam przez to przechodziłem więc wiem co piszę, a jeżeli nie wiesz o co chodzi to się w ogóle nie odzywaj.
pzdr