ewa_gajewska
29-09-2004, 08:56
Kochani!
Jak w temacie. Warszawa i okolice (mieszkam w Laskach k. Izabelina). Od razu uprzedzam, że próbowałam już w "renomowanym" Koperfamie, a teraz próbuję - z podobnym skutkiem w Kominki Kozłowski.
Jaki to skutek? Ano taki, że duzi i renomowani wykonawcy olewają te robótki za kilkaset zł, ale zlecenia na wszelki wypadek przyjmują i ... czekam, czekam, czekam... W przypadku Kopermafu wykonawca (niejaki pan Darek z Legionowa) był, przywiózł piecyk kupiony w ich firmie (bo zapłacony), umówił się na konkretny dzień, odwołał i przepadł, mimo moich codziennych tel. na komórkę. Po miesiącu zadzowniłam do szefa firmy, że rezygnuję, a on - że wykonawca był chory (!!! tak chory, że nawet komórki nie odbierał),a potem "mial dużo pracy". To co qrna olek u mnie miało być - wczasy za darmo?
To samo zaczyna się z firmą Kozłowski. Ciągle im jakoś "nie styka" żeby przyjechać i zobaczyć.
Rzecz jest bajecznie prosta. Koza 8 kW f-my Franco Belge stoi już w salonie, tylko podłączyć. Acha, chcę też wykonać koszulkowanie komina (dom piętrowy, kalenica na 10,5 m).
Czy ktoś ma jakiegoś DOBREGO wykonawcę, ktoremu się będzie OPŁACAŁA praca? (u Kozłowskich proponują 60 zł za oględziny, 460 zł za połączenia oraz 130 zł/metr koszulkowania komina).
Pls pomóżcie, bo już zaczynam wątpić że jest bezrobocie w tym kraju...
ewa
Jak w temacie. Warszawa i okolice (mieszkam w Laskach k. Izabelina). Od razu uprzedzam, że próbowałam już w "renomowanym" Koperfamie, a teraz próbuję - z podobnym skutkiem w Kominki Kozłowski.
Jaki to skutek? Ano taki, że duzi i renomowani wykonawcy olewają te robótki za kilkaset zł, ale zlecenia na wszelki wypadek przyjmują i ... czekam, czekam, czekam... W przypadku Kopermafu wykonawca (niejaki pan Darek z Legionowa) był, przywiózł piecyk kupiony w ich firmie (bo zapłacony), umówił się na konkretny dzień, odwołał i przepadł, mimo moich codziennych tel. na komórkę. Po miesiącu zadzowniłam do szefa firmy, że rezygnuję, a on - że wykonawca był chory (!!! tak chory, że nawet komórki nie odbierał),a potem "mial dużo pracy". To co qrna olek u mnie miało być - wczasy za darmo?
To samo zaczyna się z firmą Kozłowski. Ciągle im jakoś "nie styka" żeby przyjechać i zobaczyć.
Rzecz jest bajecznie prosta. Koza 8 kW f-my Franco Belge stoi już w salonie, tylko podłączyć. Acha, chcę też wykonać koszulkowanie komina (dom piętrowy, kalenica na 10,5 m).
Czy ktoś ma jakiegoś DOBREGO wykonawcę, ktoremu się będzie OPŁACAŁA praca? (u Kozłowskich proponują 60 zł za oględziny, 460 zł za połączenia oraz 130 zł/metr koszulkowania komina).
Pls pomóżcie, bo już zaczynam wątpić że jest bezrobocie w tym kraju...
ewa