PDA

Zobacz pełną wersję : Altenatywne źródła energii...



Wieczór
01-10-2004, 18:16
W związku z rosnącą ceną ropy, węgla oraz wyczerpywniem się paliw kopalnych, podejmuję temat zastosowania źródeł alternatywnych energii w domach. Niedawno NewsweekPolska zamieścił artkuł o budowie osiedli w Wlk. Brytanii, gdzie udowano domy wg jak największego wykorzystania ekologicznych rozwiązań oraz alternatywnych źródeł energii. A zatem piszcie o swoich pomysłąch, poradach, spostrzeżeniach oraz innych uwagach związanych z wykorzystywaniem i uzytkowaniem. Pozdro dla wszystkich
PS. Temat powiązany: http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=436880#436880

pattaya
01-10-2004, 19:05
Z tym wyczerpywaniem się paliw kopalnych ,to nic pewnego.Ostatnio czytałem artykuł,że wg teorii albo Łomonosowa,albo Mendelejewa ropa powstaje w sposób ciągły.

Wieczór
01-10-2004, 21:18
no tak........ ale pytanie tylko ile to trwa lat. I zwróć uwagę na cenę. Niedługo 50dloców za baryłkę będzie...

ckwadrat
01-10-2004, 21:41
Niedługo 50dloców za baryłkę będzie...

Już było.

mdzalewscy
02-10-2004, 10:59
to nie dla nas myślenie (tylko dla naukowców), myśle też, że nie ma co się przejmować tym iż coś tam się skończy, gdyż za 50-lat wymyślą coś innego, a standard domów będzie pewnie coś około 0,9K. I jeszcze jedno jest sporo innych planet :D , a te mają swoje "jeszcze pełne" zasoby.

Wieczór
02-10-2004, 18:57
mdzalewscy, o ile się dobrze orientuję surowce energetyczne powstają tylko i wyłącznie z organizmów żywych po ich rozłożeniu, poza źródłami jak geotermalne, wiatr, słońce i energia atomowa. A planet, gdzoe występują orgaznimy żywe jescze nie udało się nam znaleźć. Także powodzenia...

Cypek
02-10-2004, 20:39
Spoko, efekt cieplarniany się nasili i bedzimy musieli zacząc się zastanawiać, jak tu się chłodzić, nie ogrzewać :)
PS. To tak na pociechę :)

rafałek
03-10-2004, 10:33
W czwartek byłem w Poznaniu na seminarium firmy PITERN. Było o kolekrorach, świetlikach i odzysku ciepła. Choć to ostatnie nie tak dosłownie. Pokazywali system do montarzu na ścianach którzy miał zbierać ciepło i oddawać ścianie, a wieczorem pełnić funkcję izolatora. Wszystko łądnie i pięknie tylko ciągle drogo. Padło nawet stwierdzenie, że niedługo będą popularne instalacje do odzyskiwania ciepłą z wody/sciekó które spływają w kanalizie - nawet niegłupie, bo często leci całkiem gorąca woda. Mnie dokładnie interesowały kolektory i wyszedłem z dość dużym niedosytem. Dużo teorii - mało informacji praktycznych, ale mówili, że będą organizować kolejne - może wtedy coś będzie?
Na dzień dzisiejszy koszt instalacji do CWU dla mojego domku to około 6-7 tys. Za połowę tej ceny bym się nie wahał, a tak to jeszcze trochę poczekam. Na razie jestem na etapie (wiosna 2005) instalacji CO, CWU więc zastanawiam się jak to zrobić by potem łątwo podłączyć instalację z kolektorów. Dowiedziałęm się, że wystarczy, że kupię wymiennik z 2 wężownicami - jedna do pieca druga do kolektora. Wymiennik ma możliwość założenia grzałki elektrycznej.
Jak kogoś interesują namiary na firmę to wysyłąm na priv.

Pozdrawiam

olinek
03-10-2004, 10:35
Wszystkie systemy grzewcze (za wyjątkiem klasycznych pieców i kominków różnego typu) do swej pracy wymagają zasilania w energię elektryczną. Być może jest tak jak pisze autor postu że wyczerpują się zapasy paliw kopalnych ale to raczej nie stanowi problemu. Dlaczego ? Ano dlatego, że koncerny, które handlują ropą nie mogą dopuścić do zbyt szybkiego wynalezienia tanich i czystych źródeł (zimna fuzja = wodór, tani i dużo) bo to się skończy wojną z Arabami którzy mają tylko ropę i z niej żyją. Ale gdy sytuacja dojrzeje to szybciutko znajdzie się rozwiązanie - osobiście w to wierzę. Dziwię się tylko wszystkim, którzy bezkrytycznie ufają nowym technologiom ogrzewania i doprowadzają do sytuacji w której ich domy (ładnie nazwane pasywnymi) nie mogą funkcjonować bez źródeł zewnętrznych. W naszym kraju następuje powolna zmiana klimatu i wydaje mi się że aby przeżyć 3 miesiące zimy (te newralgiczne) wcale nie trzeba inwestować w jakieś wymyślne systemy które są uzależnione od dostaw energii elektrycznej. Reasumując: najważniejszy jest prąd i to globalni dostawcy winni się martwić brakami surowców a nie my inwestorzy z forum Muratora. Pozdrawiam.

rafałek
03-10-2004, 10:48
Nie dokońca się zgodzę z tym, że to nie inwestorzy powinni się martwić. Ostatnio (od dłuższego czasu) mamy wielki bum na kominki. Tylko jest małę ale. Duża część z ludzi je kupujących nie myśli o opale. Kupują go na ostatnią chwilę, najczęściej mokry, nie mają go gdzie składować. Ostatnimi czasy koniunktura na drewno jest aż miło co doprowadza do sytuacji, że każdy kupuje co podleci "byle okrągłe" jak mawia mój znajomy. W efekcie często nie brakuje drewna do kominka. I kto jest winny? Każdy tylko nie inwestor, ale czy inwestor wcześniej sprawdził czy i w jakich ilościach może sobie zagwarantować opał? w większości nie, bo las widzi z okien, ale to wcale nie oznacza, że kupi suchy i liściasty i w ilości przez niego oczekiwanej. Ja myślałem o piecu na pelety, tylko, że w pobliżu nie mam żadnego producenta/dostawcy. A miało być tak pięknie. Kupuję pien na wszystko. Czemu? "Holzgazowe" są bardzo wybredne. Ja jestem w stanie zapewnić sobie niezbędne ilości odpowiedniego drewna, ale czy mi się chce? Nie, wolę kupić piec, który pożre mi wszystko. W takim ukłądzie kupię drewno jakie podejdzie (w pewnych granicach), przesezonuję (mam gdzie) i będę palił kiedy chcę. Najłatwiej u mnie o sosnę - jest zawsze. Do tego będę mógł spalić pewne śmieci - w okolicy jest tylko kontener na plastik, makulatura kosztuje tak mało, że nawet nie wiem gdzie jest skup. Z drugiej strony to też celuloza więc źródło odnawialne.

KvM
03-10-2004, 11:04
Olinek Nie bardzo Ciebie rozumiem. Dom pasywny to taki, który nie potrzebuje praktycznie żadnych instalacji i "żródeł zewnętrznych". W gruncie rzeczy każdy system grzewczy potrzebuje energii z zewnątrz, a im dom "mniej" pasywny tym bardziej. Większość z nich nie tylko pod jedną postacią (oprócz paliwa potrzebny jest prąd by instalacja działała).

Dom pasywny w największym stopniu uniezależnia nas od dostaw energii z zewnątrz bo praktycznie jej nie wymaga, a Ty próbujesz forsować tezę dokładnie odwrotną...

rafałek
03-10-2004, 11:18
Dom pasywny w największym stopniu uniezależnia nas od dostaw energii z zewnątrz bo praktycznie jej nie wymaga, a Ty próbujesz forsować tezę dokładnie odwrotną...

Wcale, że nie. Dom pasywny wymaga dostaw energii - gest to energia z ziemi i słońca. Sztuka polega na tym, by tą energię złapać i nie oddać. Do tego dochodzi energia dostarczana przez mieszkańców.

Prąd w tym wszystkim potrzebny jest do np oczyszczania powietrza, ale jak ktoś chce to może tego nie robić :wink: .

olinek
03-10-2004, 12:50
Olinek Nie bardzo Ciebie rozumiem. Dom pasywny to taki, który nie potrzebuje praktycznie żadnych instalacji i "żródeł zewnętrznych". W gruncie rzeczy każdy system grzewczy potrzebuje energii z zewnątrz, a im dom "mniej" pasywny tym bardziej. Większość z nich nie tylko pod jedną postacią (oprócz paliwa potrzebny jest prąd by instalacja działała).

Dom pasywny w największym stopniu uniezależnia nas od dostaw energii z zewnątrz bo praktycznie jej nie wymaga, a Ty próbujesz forsować tezę dokładnie odwrotną...
Chodziło mi o sam fakt dążenia przez inwestrów do "pasywności" domu. A to dążenie przejawia sie stosowaniem pomp ciepła, wiatraków, kolektorów i wentylacji mechanicznej z rekuperacją. Żadne z tych rozwiązań nie może funkcjonować bez energii elektrycznej (przynajmniej na razie). Dziwi mnie tylko wiara, że wszystko co stosujemy, żeby oszczędzać na rachunkach jest uzasadnione - zwykle dopiero po upływie epoki dowiadujemy się, że picie wina przez starożytnych rzymian z ołowianych kielichów powodowało zmiany w mózgach dużej części populacji :) A nasze instalacje grzewcze powodujące oplatanie domu różnymi niezbadanymi w dłuższym czasie impulsami dla organizmu człowieka (prąd w każdej ścianie, różne częstotliwości kabli komunikacyjnych, komórki, mikrofale, czujki alarmów) mogą zostać ocenione w przyszłości jako zabójcza moda 21 wieku. Koszty takich rozwiązań są duże a obiektywnych ocen oddziaływania nie ma i już raczej nie będzie - wierzymy w to co piszą producenci - ładujemy kupę kasy i tak do końca nie wiemy, czy alternatywne źródła w ogóle mają sens - ba za x lat okaże się, że dostępność TANIEJ energi będzie powszechna i to wszystko co zrobiliśmy tylko opóźniło prace nad systemem jej wytwarzania. Nie neguję potrzeby oszczędzania energii ale gdzieś jest granica rozsądku i każdy powinien sam zdecydować, czy przy domu postawi witrak płosząc wszystkie ptaki z okolicy, czy zainwestuje w kolektor słoneczny który przy braku energii może nie działać jak potrzeba podobnie jak pompa ciepła, czy ociepli dom tak, że tylko pomiary wilgotności powietrza będą mu poprawiały samopoczucie i informowały, że to czym oddycha to świeże powietrze. Po przeczytaniu tego co napisałem powyżej prawie że zrezygnowałem z wysyłania posta bo jest długi, chaotyczny i nie wyjaśnia wszystkiego. Ale co mi tam - wysyłam ze świadomością, że jest to temat rzeka, problem nie do rozstrzygnięcia i lepiej byłoby to przedyskutować przy piwie i przy ognisku. Załączam przeprosiny i pozdrowienia.

KvM
03-10-2004, 15:01
Zastanawiam się kto tu kogo nie rozumie. Ja Was (rafalek, olinek), czy Wy mnie. Dom pasywny z założenia nie wymaga dostarczania energii z zewnątrz. Nieporozumieniem jest dla mnie mówienie o energii bytowej, czy słonecznej otrzymywanej w sposób bierny (przez szyby). Dom pasywny nie ma nic wspólnego z pompami ciepła ani z kolektorami słonecznymi (te służyć mogą do uzykiwania CWU). Wentylacja mechaniczna z rekuperatorem zużywa niewiele więcej prądu niż typowy piec gazowy CO i pompka wymuszająca obieg wody w typowej domowej instalacji CO.

Dom pasywny jest krokiem w kierunku całkowitej lub prawie całkowitej eliminacji systemu grzewczego więc mówienie o dodatkowych instalacjach i tym bardziej jakiejś potencjalnej szkodliwości jest przeze mnie kompletnie niezrozumiałe. Co niby miałoby szkodzić? Dwa razy grubsza warstwa izolacji termicznej niż w typowym domu, czy może jeden wentylator w wentylacji mechanicznej? Sprecyzujcie o co Wam chodzi, bo odnoszę wrażenie, że mamy całkowicie odmienne spojrzenie na ten sam temat, a więc chyba warto wyjaśnić to do końca.



Wcale, że nie. Dom pasywny wymaga dostaw energii - gest to energia z ziemi i słońca. Sztuka polega na tym, by tą energię złapać i nie oddać. Do tego dochodzi energia dostarczana przez mieszkańców.

Kompletnie nie rozumiem o co chodzi w tym zdaniu? Każdy dom jest zasilany taką energią. Dla domu pasywnego jest ta różnica, że te ilosci energii, które w typowym domu są niezauważalne w przypadku domu pasywnego nieomal w zupełności wystarczają do jego ogrzania. Owszem dom pasywny projektuje się tak by wykorzystać maksymalne w spoób bierny energię słoneczną, ale jest to tylko jeden z elementów. Najważniejszą ideą domu pasywnego jest minimalizacja zapotrzebowania na energię, a osiąga się to przede wszystkim poprzez odpowiednią izolację , minimalizację powierzchni ścian oraz odzysk ciepła z powietrza wentylacyjnego.

Owszem zgodzę się z tezą, że być może za kilkanaście lat będziemy mieć tanią energię. O tyle jedstem jednak sceptykiem, że nawet jeśli ta energia będzie tania w produkcji, to już "żont" zadba by ściągnąć haracz. Zobaczcie ile w cenie prądu płacimy za sam prąd? Jest to zdecydowanie mniej niż łącznie kosztuje dystrybucja, akcyza, VAT. Tak więc gdyby teraz można było wytwarzać prąd np. pięciokrotnie taniej to cena którą płacimy spadłaby może o 10%

Zdun Darek B
03-10-2004, 20:44
Tylko jedna uwaga : naprawde ludzie palą w kominkach byleczym i w wielu przypadkach jest to marnowanie energi . Takie postepowanie nie ma nic wspolnego z ekologia i od strony ekonomi jest dziwne . Spalanie w słabym wkładzie kominkowym mokrego drewna to marnotrawstwo i totalna klapa finansowa. Ilosci drewna "przewalane przez komin" u wielu to jakaś paranoja. 20- 25 m na sezon ogrzania sredniej wielkości domu to istna " gospodarka huligańsko-rabunkow" . Dziwny poglad że wystarczy kupić wkład a oszczedzimy 50% na opale jest całkowicie oderwany od rzeczywistości . Wkłady do spalania drewna maja różną sprawność cieplna i odzysk ciepla czasami jest na poziomie 40-50% gdy dodamy do tego zawilgocone lub wrecz "rosnące" drewno to cała operacja zakrawa na kpine... Pozdrawiam mistrz zdun Darek B www.kominki.xip.pl

rafałek
04-10-2004, 06:40
KvM ja ustosunkowuję się tylko do tego, że do domu pasywnego trzeba dostarczać energię. Nie możemy mówić o domu w którym jest ciepło bez dostarczania energii - przeczy to prawom fizyki. W ten sposób twierdzisz, że masz perpetum mobile. Piszesz, że dom pasywny jest krokiem w stronę eliminacji systemu grzewczego. A jaką rolę pełni rekuperator? Piszesz o izolacji - OK, ale jak nie dostarczysz energii do wnętrza to nie słyszałęm jeszcze o izolacji która zapewni zerowy bilans energrtyczny.
Piszesz, że nas nie rozumiesz a sam piszesz:

Dom pasywny nie ma nic wspólnego z pompami ciepła ani z kolektorami słonecznymi (te służyć mogą do uzykiwania CWU).
a następnie:

Owszem dom pasywny projektuje się tak by wykorzystać maksymalne w spoób bierny energię słoneczną, ale jest to tylko jeden z elementów.
Czy to sobie nie przeczy?

walerian35
04-10-2004, 07:36
Przyznam sie że termin " dom pasywny " poznałem przed chwilą i nadal nie rozumiem o co w tym wszyskim chodzi. Woem natomiast że należy zachować równowagę pomiędzy środkami inewstycyjnymi ( koszt wybudowania np domu pasywnego ) a spodziewanymi oszczędnościami w użytkowaniu. Uważam że podstawą do taniego użytkowania jest rozsądny projekt budynku o odpowiednich parametrach zapewniający uniwersalność. Dlatego zgadzam się na piec na wszelkiego rodzaju paliwa z odpowiednią instalacją kominowa oraz hybrydowe połączenie np z kolektorem słonecznym ( pisał o tym rafałek ), które mawspomagać instalację tylko okresowo. Zdecydowana specjalizacja powoduje w przyszłości niemożliwość zmiany żródła energi. Tak było pare lat temu na wsi gdzie wszyscy przeszli na olej poałowy bo wtedy był akurat tani dostosowali instalacje tylko do oleju a teraz mają problem co zrobić żeby ogrzewać np drewnem ? Wymiana piece i komina plus inny rodzaj instalacji ? Jestem zwolennikiem pozostawienia sobie możliwości zmiany w przyszłości, to naprawde ważne. Trochę to chaotyczne bo pisane na gorąco ale mniej więcej to chciałem napisać.

KvM
04-10-2004, 08:37
KvM ja ustosunkowuję się tylko do tego, że do domu pasywnego trzeba dostarczać energię. Nie możemy mówić o domu w którym jest ciepło bez dostarczania energii - przeczy to prawom fizyki. W ten sposób twierdzisz, że masz perpetum mobile. Piszesz, że dom pasywny jest krokiem w stronę eliminacji systemu grzewczego. A jaką rolę pełni rekuperator? Piszesz o izolacji - OK, ale jak nie dostarczysz energii do wnętrza to nie słyszałęm jeszcze o izolacji która zapewni zerowy bilans energrtyczny.
Piszesz, że nas nie rozumiesz a sam piszesz:

Dom pasywny nie ma nic wspólnego z pompami ciepła ani z kolektorami słonecznymi (te służyć mogą do uzykiwania CWU).
a następnie:

Owszem dom pasywny projektuje się tak by wykorzystać maksymalne w spoób bierny energię słoneczną, ale jest to tylko jeden z elementów.
Czy to sobie nie przeczy?

Pompy ciepla, czy koektory to nie jest bierny sposob pozyskiwania ciepła słonecznego, lecz sposób aktywny (pompa ciepła nawet nie korzysta bezpośrednio ze słońca jako źródla ciepła). W domu pasywnym tego rodzaju instalacje nie są potrzebne do ogrzewania, owszem można je użyć by jeszcze poprawić bilans energetyczny, ale w domu pasywnym więcej energii może być potrzebne dla CWU.

Oczywiście że nie da się zbudować idealnej przegrody,ale mam wrazenie, że nie widzicie słowa "bierny" w moich wypowiedziach.
bierny sposób pozyskiawania ciepla nie wymaga żadnej instalacji technicznej i w domu pasywnym zapewnia znaczące ilości energii (procentowo). W domu pasywnym istotne stają się też bytowe zyski ciepła pochodzące od mieszkańców. Odzysk ciepla wentylacyjnego (przez rekuperację) trudno uznać za pozyskiwanie energii z zewnątrz (bądź element systemu grzewczego!). Jak sama nazwa wskazuje po prostu jest to jeden ze sposobów na zatrzymanie ciepła w domu. Jedynym elementem "pracującym" w tej instalacji jest wentylator, który nie dostarcza energii lecz wymusza obieg powietrza (wentyalator ten jest potrzebny także gdy nie ma rekuperatora). Owszem dom pasywny wymaga dogrzewania w sposób aktywny. Zgodnie z założęniami dla przeciętnego domu wystarcza grzałka 2-3kW dogrzewające powietrze wentylacyjne. Owa grzałka jest jedynym elementem, który który pozostał z system grzewczego z tradycyjnego domu. Porównaj sobie taką grzalkę z tradycyjnym systemem wodnego CO z piecem gazowym. Jeśli nie dostrzegasz tutaj redukcji systemu grzewczego niemal do zera to już nie wiem jak to wyjaśnić....

KvM
04-10-2004, 08:47
Przyznam sie że termin " dom pasywny " poznałem przed chwilą i nadal nie rozumiem o co w tym wszyskim chodzi. Woem natomiast że należy zachować równowagę pomiędzy środkami inewstycyjnymi ( koszt wybudowania np domu pasywnego ) a spodziewanymi oszczędnościami w użytkowaniu. Uważam że podstawą do taniego użytkowania jest rozsądny projekt budynku o odpowiednich parametrach zapewniający uniwersalność.


Po pierwsze moim zdaniem dom zblizony do standardów domu pasywnego nie musi być dużo droższy niz dom typowy (oszczędzamy na instalacji grzewczej)

Po drugie trudno znaleźć bardziej uniwersalnej rozwiązanie. Jeśli zużywamy energii tyle co nic, to jej cena przestaje mieć znaczenie. Przy spełnieniu założeń 15kWh na m2 dla domu 150m potrzebujemy ok 2,3MWh przy cenie 0,36 zł za prąd otrzymujemy 800zł rocznie za ogrzewanie (lub połowę mniej jeśli korzystamy wyłącznie z taniej taryfy)

Nawet gdyby energia elektryczna (nie przesył) podrożała trzykrotnie, nie przekroczylibyśmy 1000zł przy ogrzewaniu domu w taniej taryfie.

rafałek
04-10-2004, 08:50
Dom pasywny w największym stopniu uniezależnia nas od dostaw energii z zewnątrz bo praktycznie jej nie wymaga, a Ty próbujesz forsować tezę dokładnie odwrotną...

Wcale, że nie. Dom pasywny wymaga dostaw energii - gest to energia z ziemi i słońca. Sztuka polega na tym, by tą energię złapać i nie oddać. Do tego dochodzi energia dostarczana przez mieszkańców.

Prąd w tym wszystkim potrzebny jest do np oczyszczania powietrza, ale jak ktoś chce to może tego nie robić :wink: .

Każdy nawet bierny system wymaga dostaw energii z zewnątrz.

rafałek
04-10-2004, 08:53
W domu pasywnym interesuje mnie jeszcze jedna kwestia. Skoro jak napisał KvM dużo zależy od izolacji to przecież izolacja izoluje w każdą stronę. Jeśli dobrze ocieplisz dom to uzyskasz dom który nie tylko nie oddaje ciepła, ale też nie przyjmuje. Takie założenia gryzą się z istotą domu pasywnego.

KvM
04-10-2004, 09:50
Dom pasywny w największym stopniu uniezależnia nas od dostaw energii z zewnątrz bo praktycznie jej nie wymaga, a Ty próbujesz forsować tezę dokładnie odwrotną...

Wcale, że nie. Dom pasywny wymaga dostaw energii - gest to energia z ziemi i słońca. Sztuka polega na tym, by tą energię złapać i nie oddać. Do tego dochodzi energia dostarczana przez mieszkańców.

Prąd w tym wszystkim potrzebny jest do np oczyszczania powietrza, ale jak ktoś chce to może tego nie robić :wink: .

Każdy nawet bierny system wymaga dostaw energii z zewnątrz.
Nie rozumiem o co Ci chodzi ? To zdanie jest oczywiste. Wyszliśmy od tego, że napisałeś o skomplikowanych instalacjach. Owszem instalcje są bardziej lub mniej skomplikowane jeśli pozyskuje się energię w sposób aktywny (przykładem będzie tu pompa ciepła). Przy biernym pozyskiwaniu energii nie jest potrzebna żadna instalacja.

Sprawą oczywistą jest że nawet normalnie ocieplona ściana (z U=0,3) nie jest w stanie w sposób bierny pozyskiwać energii. Pogrubienie izolacji nic w tym zakresie nie zmienia (w dalszym ciągu przez ścianę nie będziemy pozyskiwać energii). Energię słoneczną w sposób bierny pozyskuje się poprzez okna. Dom pasywny z założenia wymaga dużych przeszkleń od strony południowej. Nawet na dzisiejsze warunki standardowe okna z U1,1 jeśli są zamontowane od strony południowej mają dodatni bilans energetyczny (tzn więcej energii zyskujemy niż tracimy). Podaję te dane na podstawie wyliczeń z programu OZC.

Rafałek proponuję abyś zapoznał się jednak z rzetelnymi informacjami na temat domu pasywnego, bo ja nie czuję się kompetentny by na forum to wszystko tłumaczyć.

walerian35
04-10-2004, 10:01
Można przez to rozumieć że ten pasywny dom "wpuszcza" do domu energię ale jej nie "wypuszcza" ? Czy to coś w rodzaju efektu szklarniowego ? Pytanie jak nie "wyouścić" tej energi np przez wentylację ?

RolandB
04-10-2004, 10:03
Można przez to rozumieć że ten pasywny dom "wpuszcza" do domu energię ale jej nie "wypuszcza" ? Czy to coś w rodzaju efektu szklarniowego ? Pytanie jak nie "wyouścić" tej energi np przez wentylację ?

stosuje sie rekuperatory - wymienniki ciepla ...
doprowadzenie powietrza do budynku wykonuje sie przez GWC - gruntowy wymiennik ciepla ...

pozdrawiam

walerian35
04-10-2004, 10:07
Do tego jest potrzebna energi elekryczna. Co robić gdy jej zabraknie mieć jakieś baterie czy generator ? Bez prądu to jak to działa ?

KvM
04-10-2004, 10:13
A jak bez prądu działa piec gazowy, czy kominek z aktywnym DGP? Praktycznie żadna współczesna instalacja grzewcza nie działa bez prądu!

Grzegorz63
04-10-2004, 10:22
Nie wiem dlaczego "dom pasywny" kojarzy mi się nieodparcie z klaustrofobicznym schronem przeciwatomowym... :o
Wracając do tematu głównego, wydaje mi się, że najbliższa przyszłość będzie stała- tak jak napisał olinek- pod znakiem ogniw paliwowych (kontrolowana reakcja wodoru i tlenu):

...zimna fuzja = wodór, tani i dużo...
Skoro pracują nad tym m/inn tacy potentaci w technice grzewczej jak Viessmann, Junkers i Vaillant to coś w tym musi być...
Z zasadą działania ogniwa paliwowego można się zapoznać chociażby TUTAJ. (http://pl.vaillant.com/folder.php?folder_default_tree=10002-10326&folder_default_netfolderID=10438)

RolandB
04-10-2004, 10:26
Do tego jest potrzebna energi elekryczna. Co robić gdy jej zabraknie mieć jakieś baterie czy generator ? Bez prądu to jak to działa ?

sam sobie odpowiedz na pytanie ile razy i na jak dlugo sumarycznie nie bylo u ciebie pradu przez ostatni rok ...
jak wentylacja nie bedzie dzialac naewt przez godzine to nic sie chyba nie stanie ... prawda ?

pozdrawiam

KvM
04-10-2004, 10:30
Nie wiem dlaczego "dom pasywny" kojarzy mi się nieodparcie z klaustrofobicznym schronem przeciwatomowym... :o


A to ciekawe, bo dom pasywny w zasadzie powinien mieć więcej przeszkleń niż dom tradycyjny (tyle, że większość powinna być od południa)

gregor2
04-10-2004, 10:33
witam
ja mam zamiar wybudować małą stajnię dla kilku koni 30 m od domu.
Planuje GWC i tak sobie wymyśliłem: puszczę rurę do GWC w płytę gnojową albo pod nią, dzięki temu powietrze powinno się zdecydowanie ogrzać. Obornik w porcesie gnicia będzie wydzielał jakąś tam temp. Niestety nie wiem jaką. zakładam ze znacznie wyższą niż temp. powietrza, skoro wilgotne siano może się samo zapalaić to ta temp. jest naprawdę wysoka.
Co o tym sądzicie?

RolandB
04-10-2004, 10:37
witam
ja mam zamiar wybudować małą stajnię dla kilku koni 30 m od domu.
Planuje GWC i tak sobie wymyśliłem: puszczę rurę do GWC w płytę gnojową albo pod nią, dzięki temu powietrze powinno się zdecydowanie ogrzać. Obornik w porcesie gnicia będzie wydzielał jakąś tam temp. Niestety nie wiem jaką. zakładam ze znacznie wyższą niż temp. powietrza, skoro wilgotne siano może się samo zapalaić to ta temp. jest naprawdę wysoka.
Co o tym sądzicie?

pomysl jak najbardziej ok .... zima ... a czy pomyslales ze latem nie bedzie z tego chlodu ?
jesli ci to odpowiada to ok ...

pozdrawiam

KvM
04-10-2004, 10:39
Mi ten pomysł też się bardzo podoba. Gdybym miał takie możliwości to rozważyłbym nawet dodatkowe GWC na lato. Pozostaje kwestia zapewnienia szczelności w instalacji...

gregor2
04-10-2004, 10:45
KvM- dokładnie tak chcę zrobić. GWC z dwiema rurami. jedna na zimę pod płytą a druga na lato kończąca sie przy drzewkach, np. sosenkach.
raz na pół roku jak zmienie recznie przepustnicę to nic mi sie nie stanie.

rafałek
04-10-2004, 10:49
KvM Mi chodzi tylko o jedno - dom pasywny wymaga dostarczenia energii z zewnątrz. O nic innego.

KvM
04-10-2004, 11:05
rafalek, ale nikt nie twierdzi, że jest inaczej. To że trzeba dostarczyć energię to fakt, a że ilości tej energii są "mikroskopijne" w porównaniu z tradycyjnym domem to drugi fakt.

Odnosząc się bardziej do tematu zasadniczego. Alternatywne źródła energii (innej niż słoneczna, czy wiatrowa) raczej na dłuższą metę nic nam nie dadzą. Nawet jeśli zostaną skonstruowane tanie generatory energii prawdopodobnie zostanie odpowiednio opodatkowana wytwarzana w nich energia. Z czasem problemem prawdopodobnie zacznie być nie cena wytworzenia energii, a cena jej utylizacji (w sensie emisji ciepła do środowiska i problemów ekologicznych z tym zwiazanych). Nawet jeśli nie będzie to problem realny w sensie praktycznym, to może okazać się jak najbardziej realny w sensie podatkowym. Oczywiście są to tylko wizje daleko wybiegające w przyszłość (być może zbyt daleko). Zdecydowanie jestem zwolennikiem zmniejszania zapotrzebowania na energię niż za poszukiwaniem tanich jej źródeł (obojętnie czy konwencjonalnycxh, czy alternatywnych). Nawet jeśli z perspektywy dzisiejszych cen energii działanie to może nie być do końca uzasadnione ekonomicznie, to zalety tego rozwiązania i pewność jego "działania" w długiej perspektywie czasu są dla mnie wystarczające.

Zresztą do ekonomii też mam nieco inne podjeście. Uwzględniam koszty wykonania odpowiedniej izolacji termicznej pod kątem ubezpieczenia się. Tzn jeśli np wydając 20 tys zł zyskuję na kosztach ogrzewania 1000 zł rocznie to według "tradycyjnej" kalkulacji raczej nie warto tego robić, bo zwrot inwestycji nastąpi po 20 latach.

Jeśli jednak chciałbym wykupić dożywotnią rentę w wysokości 1000 zł rocznie to niestety 20 tys zł w moim wieku nie starczy, a tak na prawdę kosztowałoby duużo więcej. Z tej perspektywy taki wydatek wydaje się całkiem rozsądny, gdyż dom który chcę wybudować ma zabezpieczać podstawowe potrzeby bytowe mojej rodziny.

walerian35
04-10-2004, 11:55
Do tego jest potrzebna energi elekryczna. Co robić gdy jej zabraknie mieć jakieś baterie czy generator ? Bez prądu to jak to działa ?

sam sobie odpowiedz na pytanie ile razy i na jak dlugo sumarycznie nie bylo u ciebie pradu przez ostatni rok ...
jak wentylacja nie bedzie dzialac naewt przez godzine to nic sie chyba nie stanie ... prawda ?

pozdrawiam

Prawda tylko u mnie ostatnio nie było prądu przez dwa dni w zimę bo gałęzie ze śniegiem gdzieś spadły na linię energetyczną i było tyle śniegu że ekipa miała problemy z dojazdem. W tym świetla problem wygląda inaczej. Zgadzam sie należy poszukiwać rozwiązań ale nie mogę wyobrazić sobie sytuacji pełnej zależności od zakładu energetycznego a jak pracownicy zechcą strajkować to co wtedy ?

RolandB
04-10-2004, 11:57
ale patrzac w ten sposob to zadne z nowych roziazan grzewczych nie zda egzaminu ... kazde ma co najmniej pompke obiegowa ...

KvM
04-10-2004, 12:03
ale patrzac w ten sposob to zadne z nowych roziazan grzewczych nie zda egzaminu ... kazde ma co najmniej pompke obiegowa ...
No właśnie... Nie licząc rozwiązań typu kominek z DGP grawitacyjnym praktycznie każdy system grzewczy jest uzależniony od prądu. Dom pasywny ma tą przewagę nad tradycyjnym, że temperatura jeśli nie będzie prądu przez dwa-3 dni spadnie pewnie nie więcej niż 2-3 stopnie (jeśli nie skumuluje się jakiś wyjątkowy mróz z pochmurnymi dniami). Jako rezerwę zawsze można kupić piecyk katalityczny na olej za kilkaset zł oraz UPS do wentylatora na wentylacji.

walerian35
04-10-2004, 12:12
Mój problem leży w tym czy taki " dom pasywny" daje większe bezpieczeństo energetyczne. Z wypowiedzi wynika że tak ale ja nie lubię poczucia niepewności dlatego zdecydowałem sie na kominek w pokoju dziennym i kozę w sypialni bo jak by co to drewna zawsze sobie przyniosę. Co nie oznacza że pomysł domu pasywnego uważam ża zły. Mamy obowiązek oszczędzać energię.

renev
04-10-2004, 16:59
Sa w Niemczech izolacje, ktore przepuszczaja promieniowanie sloneczne.
To tzw izolacje transparentne. Na razie jeszcze pewnie drogie, ale nie mozna mowic, ze nie ma ;)

RolandB
04-10-2004, 17:10
Sa w Niemczech izolacje, ktore przepuszczaja promieniowanie sloneczne.
To tzw izolacje transparentne. Na razie jeszcze pewnie drogie, ale nie mozna mowic, ze nie ma ;)

zainspirowany tym terminem wpisalem go w wyszukiwarke i znalazlem bardzo fajna stronke (http://www.masatherm.pl/mineralna.htm) opisujaca zarowno ten termin jak i cala mase informavcji o domach pasywnych itp. polecam

andrzem
04-10-2004, 17:30
Apropos alternatywnych źródeł energii tylko na mniejszą skalę - dla amatorów i majsterkowiczów.
Popularne systemy przeciwoblodzeniowe bazuja na drutach oporowych, które nagrzewając się rozpuszczają śnieg. Ja mam takie krótkie podejście od schodków do bramki ok 4mX0.5m i myśle czy do rozladzania tego nie wykorzystac prymitywnej pompy ciepła opratej o klasyczna lodówkowa spręzarkę. Przy mocy elektr. ok 150W moc cieplna moe byc na poziomie 4X większym. Czy ktos robił taki patent. Warto podkreslić, że rozwiązanie takie cenowo będzie troche drozsze od kabla ale koszty uzytkowania (energii) powinny byc istotnie mniejsze

tomaszz
04-10-2004, 20:54
A po co pompa ciepła ?

Pomysł super, ale można zamontować zwykłą pompkę obiegową, wydajny wymiennik ciepła (wężownicę) dwa-trzy metry pod ziemią, gdzie jest stała temp. 8 stC. Przy odpowiednim sterowaniu załączeniem pompki nie powinno zamarzać.

Wieczór
08-10-2004, 21:31
noooo, widze, ze temat spotkał się z dużym zainteresowaniem z Waszej strony. Ja sam sie intersowałem wykorzystaniem i zintegrowaniem paru takich źródeł, np. wiatraka, kolektorów i baterii słonecznych. Ale raczej jest to nierealmne ze względu na koszty i trudności ekonomiczne jak i praktyczne przystosowania domu do czegioś takiego. No, piszcie dalej. POZDRAWIAM, WIECZÓR

BK
09-10-2004, 06:39
Na dzień dzisiejszy koszt instalacji do CWU dla mojego domku to około 6-7 tys. Za połowę tej ceny bym się nie wahał, a tak to jeszcze trochę poczekam.

My kupujemy w Makrotermie - są to płaskie kolektory, koszt jednego 1200 PLN, 3 takie kolektory zapewnią nam co najmniej 90% zapotrzebowania na CWU w słonecznych miesiącach. Zasobnik na 300 L z 2 wężownicami www.makroterm.pl

rafałek
10-10-2004, 10:06
BK a ile wyjdzie Wam cała instalacja?

jeżyk
10-10-2004, 13:02
Czy ktos słyszał o czymś takim: wielka soczewka ok 100 cm srednicy, która skupia promienie sloneczne kierowane na wymiennik o duzej wydajności. Ponoc moc tak skupionej wiązki to nawet kilkanaćie kW :o

Wieczór
10-10-2004, 16:13
jeżyk, słyszałem o skupianiu energii. We Francji została taka zbudowana. Na stokach gór ustawonio lustra, które skupiają światło słoneczne na jednym zbiorniku, a temperautura w nim zawarta to kilkaset stopni!!! Jest jednak z tym mały problem. Trzeba jakoś nakierować wiązkę tych promieni na zbiornik z wodą. Tylko że jak??

NOTO
11-10-2004, 08:23
Niedawno NewsweekPolska zamieścił artkuł o budowie osiedli w Wlk. Brytanii, gdzie udowano domy wg jak największego wykorzystania ekologicznych rozwiązań oraz alternatywnych źródeł energii.
Możesz załączyć link do artukułu lub umieścić w sieci skan materiału ?

Wowka
11-10-2004, 08:26
Za 100 000 zł można sobie sprawić nawet Przydomową elektrownie wodorową :wink:

http://kiosk.onet.pl/art.html?DB=162&ITEM=1191096&KAT=242

NOTO
11-10-2004, 08:37
KvM ja ustosunkowuję się tylko do tego, że do domu pasywnego trzeba dostarczać energię. Nie możemy mówić o domu w którym jest ciepło bez dostarczania energii - przeczy to prawom fizyki.

Nic nie przeczy tu prawom fizyki. Proponuję poczytać kilka artykułów na temat domu pasywnego. Boję się cokolwiek Ci napisać bo zaraz wywoła się niepotrzebna i jałowa dyskusja



W ten sposób twierdzisz, że masz perpetum mobile. Piszesz, że dom pasywny jest krokiem w stronę eliminacji systemu grzewczego. A jaką rolę pełni rekuperator?

Odzyskuje wcześniej pozyskaną energię "naturalną" nie sztucznie wytworzoną


Piszesz o izolacji - OK, ale jak nie dostarczysz energii do wnętrza to nie słyszałęm jeszcze o izolacji która zapewni zerowy bilans energrtyczny.

obecnie nie jest to opłacalne ale dom pasywny do tego zmierza.


Piszesz, że nas nie rozumiesz a sam piszesz:

Dom pasywny nie ma nic wspólnego z pompami ciepła ani z kolektorami słonecznymi (te służyć mogą do uzykiwania CWU).
a następnie:

Owszem dom pasywny projektuje się tak by wykorzystać maksymalne w spoób bierny energię słoneczną, ale jest to tylko jeden z elementów.
Czy to sobie nie przeczy?

Nie. Pompa ciepła jest "czynnym- sztucznym" żródłem ciepła (fakt że odnawialnym). Kolektor tak samo.
to że trzeba dostarczyc do domu pasywnego troche energi (z kolektorów, sieci energetycznej, pomu ciepła itp.) wynika z jego niedoskonałosci.

U mnie w domu dzisiaj rano było 18 stopni. Teraz pewnie jest z 21. A piec jest wyłączony (mam ogrzewanie tylko gazowe) - jednak świecące słońce ogrzewa mi dom.

gregor2
11-10-2004, 08:40
Piszecie o nowinkach technicznych (nawet za 100.000), a gdzie w tym wszystkim wskaźnik zwrotu z inwestycji. Jeżeli ktoś decyduje się na coś droższego od tradycyjnych sposobów ogrzewania to chyba powinien liczyć ze kiedyś mu sie to powinno zwrócić, albo ma kupę kasy i chce sie chwalić przed znajomymi.

RolandB
11-10-2004, 08:48
albo teraz go na to stac a potem juz niekoniecznie na duze koszty eksploatacji ...

Wowka
11-10-2004, 08:49
gregor2 - tematem postu są alternatywne a nie najekonomiczniejsze źródła energii.

NOTO
11-10-2004, 08:50
Piszecie o nowinkach technicznych (nawet za 100.000), a gdzie w tym wszystkim wskaźnik zwrotu z inwestycji. Jeżeli ktoś decyduje się na coś droższego od tradycyjnych sposobów ogrzewania to chyba powinien liczyć ze kiedyś mu sie to powinno zwrócić, albo ma kupę kasy i chce sie chwalić przed znajomymi.

Zgadza się. Ale czasami warto włożyć trochę kasy na etapie projektu lub budowy aby potem zaoszczędzić na ogrzewaniu.
Najprosztszy przykład: ustawienie domu względem stron świata (np. kuchnia od południa, salon od północy)

walerian35
11-10-2004, 08:59
Argumentacja za domem pasywnym jest bardzo mocna i zdaje się że teoretycznie wszystko jest ok tylko teoria teorią ale bez zastosowania w praktyce ta teoria sie nie rozwinie. Te założenia bardzo pięknie wyglądaja tylko raz rechunek ekonomiczny dwa warunki inne od laboratorium bo co sie stanie z tą izolacja przepuszczajacą ciepło z zewnątrz w przypadku gdy postanowi w niej zamieszkać np. myszka ?

BK
11-10-2004, 09:05
BK a ile wyjdzie Wam cała instalacja?

kolektory 3600
zasobnik musi być do nich co najmniej 300 l - ok. 2000
do tego pewnie jakaś pompa, dodatki, zestawy montażowe etc. Pewnie wyjdzie ok. 5-6 tys. Jeśli wiecej to chyba damy sobie spokój.

są to ceny na razie z cenników katalogowych

Wieczór
11-10-2004, 11:30
NOTOm jak bardzo chcesz, mogę ci to przesłać. Artykuł jest o osiedlu w londynie, które zużywa znikome ilości energii, np. poprzez zastosowanie okien z trzema szybami. Włąsnie widze że jest teraz porównainie ekologia vs.ekonomia. CZy ekologia może się opłacić??? Sam nie wiem. Może kiedyś, jak przestaną rządy wydawać fortuny na ulepszanie dotychczasowych paliw, i zaczną doinansowywać rozwiązania ekologiczne zacznie się to zwracać. Na razie jestem zajęty budową wiatraka. Myślę jakby go tu zbudować :wink: Może kiedyś na dachu staną kolektory :roll:

Czarek C.
11-10-2004, 14:53
ktoś mówił o kosztach kolektora: Jeśli 3 kolektory kosztują 3600, a zasobnik 300l 2000zł, to doliczcie sobie jeszcze pomkpkę i sterownik 1500zł i rurki, złaczki i izolację przewodów , czujniki temp ok. 600zł i montaż tego wszystkiego.
Ja założyłem kolektor słoneczny wiosną i przez pół roku oszczędzam średniomiesięcznie 150zł, myślę że średniorocznie wyjdzie mi ok. 100zł/mc. Koszt kolektora (dwa kolektory, zasobnik 300l i osprzęt - 5500zł) kolektor firmy Hewalex, montarz własny. Stopa zwrotu wychodzi 4 lata i 8 miesięcy, można zaokrąglić do 5 lat, za pięć lat mam CWU za półdarmo.

RolandB
11-10-2004, 15:07
a ja dodatkowo nie musze kupowac zasobnika bo juz mam taki z wyjsciem na solara w instalacji PC ... ale na razie kasy brak ...

R.

jeżyk
11-10-2004, 16:11
Czarku ile wody dzienni i o jakiej temp. zużywasz. Mi wychodziło, że z kolektora o pow. 5 m2 zaoszczędzę w roku ok 1530kWh. Twoje oszczędności wydają sie być rewelacyjne, no chyba, ze ogrzewasz basen

Czarek C.
12-10-2004, 08:01
Czarku ile wody dzienni i o jakiej temp. zużywasz. Mi wychodziło, że z kolektora o pow. 5 m2 zaoszczędzę w roku ok 1530kWh. Twoje oszczędności wydają sie być rewelacyjne, no chyba, ze ogrzewasz basen
Jeżyk, tu muszę dłuższe wyjaśnienie. Wodę użytkową grzałem dotąd w zasobniku o poj.140l ,elektrycznym. Takiego dokonałem wyboru podczas budowy w związku z wyborem kominka z grawitacyjnym rozprowadzeniem ciepła jako źródła grzewczego w domu. Decyzję warunkowały: brak gazu sieciowego, mała działka, niechęć do kotłów olejowych ze względu na "czułość" palników, wysoka cena pomp ciepła itd. itp. Mieszkam od 2000r. Nie obliczałem zużycia ciepłej wody w moim gosp. domowym, natomiast obserwowałem zużycie prądu. Jest to najważniejsza pozycja w kosztach utrzymania mojego domu. W 2003r. koszt utrzymania domu (też działki i garażu) wyniósł średniorocznie za miesiąc 475zł. W tym mieszczą się : energia el., gaz butlowy, woda, szambo, drewno opałowe, podatek od nieruchomości i ubezpieczenie. Nie ma w tym jednak pozycji „remonty i modernizacje”. W tej kwocie energia elektryczna to lwia część, bo 250zł. Oczywiście w koszcie energii jest: CWU, żelazko, pralka, dwie podłogówki w łazienkach (komfort), wszystkie urządzenia kuchenne, z czajnikiem na czele, TV, komp., akwarium, ale też kosiarka do trawy i inne narzędzia. Wyliczyłem że na grzanie wody idzie mi co najmniej miesięcznie 150zł. Stąd moja decyzja o założeniu kolektora. Myślę ze oszczędność rzeczywista 100zł/miesiąc jest realna. Ale nawet 90 zł na w dzisiejszych cenach mnie zadowoli, a patrząc perspektywicznie.... na ceny energii... itd..... Rozpisałem się ale myślę że w mojej wypowiedzi jest odpowiedź na pytanie czy ekologia się opłaca. Jeszcze kiepsko się opłaca ale z roku na rok coraz bardziej. Przecierz kolektory parę lat temu kosztowały ponad 10000zł, nie zdecydowałbym się na pewno. Ale przy stopie zwrotu ok. 5 lat , dlaczego nie. Przed sobą widzę jeszcze jedną inwestycję: nawiew powietrza do domu, obowiązkowy przy użytkowaniu kominka przez GWC!, teraz mam bezpośredni z zewnątrz.

Wieczór
12-10-2004, 12:53
no właśnie, ekologia zaczyna się opłacać. Z tym grzaniem olejem opałowym to trudno przewidzieć koszty, bo kto zapewni stałą cenę ropy? Nikt. A może ktoś próbował z piecem na słomę? Przeciez teraz to się bardzo modne stało, a słyszałem, ze na wsiach to juz normalnie w szkołach montują. Ale niestety ja nie mam miejsca na kocioł na paliwo stałe, bo nie miałbym, gdzie tego składować. Dlatego intensywnie myślę o wiatraku i energii solarnej...

gregor2
12-10-2004, 13:40
Co do ropy. to nie polecam tego rozwiązania. Obecnie są propozycje w rządzie żeby cena ropy opałowej = cenie oleju napędowego. Wnioski wyciągnijcie sami. Powód tego rozwiązania: ano prosty, chcą ukręcić agłowę kombinaciom na ropie.
pozdrawiam
gregor2

Czarek C.
12-10-2004, 14:26
Co do ropy to uśmiecham się pod nosem bo parę lat temu wszyscy "an gwałt" przechodzili na kotły gazowe i olejowe. NA RAZIE PRZYSZŁA DEKONIUNKTURA NA OLEJ OPAŁOWY, NIEDŁUGO MOŻE BYĆ TO SAMO Z GAZEM, WZROST AKCYZY, ZABURZENIA W CENACH ŚWIATOWYCH (NP . JAKIS KRYZYSIK W GAZPROMIE) . itd. Takie wahania koniunktury sprawiaja że biora w łeb obliczenia opłacalności inwestycji - pytajcie tych co mają ogrzewanie olejowe. I to jeden z podstawowych argumentów by przenosić środki inwestycyjne z drogich systemów grzewczych na lepsze docieplanie naszych domów. Bo to jest "prawdziwa" oszczędność. to jaka jest ilość energi cieplnej potrzebna na ogrzanie naszych domów. To jak drogo tę energię cieplną wyprodukujemy to już drugorzedne, i mniej od nas zależne (koniunktury cen itd). I to jest argument na początek tego wątku dla zwolenników idei domu pasywnego. Tym cio nie wierzą powiem ze jeszcze parenaście lat temu nikt nie myślał o docieplaniu, parę lat temu grubość docieplenia - 8 cm styropianu na ścianę była podawana jako optymalna, teraz wszyscy standardowo stosują 10-12 cm . A niektórzy podają jako wskazane 15cm. Podają to konstruktorzy, budowlańcy popierając mądrymi obliczeniami. Jak szybko ewoluuje! Obliczenia się zmieniają wraz ze zmianami założeń i cen bieżących! Standard cieplny 50-80kW /m2 powierzchni domu za parę lat może to być 20-30kW/m2 i dzisiejsze wyliczenia wezmą w łeb, a ci co dziś inwestują w docieplenie bedą żałować że dziś nie dali 20 cm styropianu bo to różnica tylko paru złotych przy całym koszcie termomodernizacji.

Jezier
12-10-2004, 16:17
Czarku. Problem w tym, że kolektor w ciągu roku nie wyprodukuje więcej ciepła niż może. W Polsce ilość energii słonecznej na m2 jest jaka jest i nic tego nie zmieni. Najsprawniejsze kolektory jakie są produkowane w polskich warunkach osiagają góra 700kWh rocznie z 1m2. Takie zwykłe tanie płaskie do 500 kWh/m2. Jeśli ty masz dwa kolektory o powierzchni 1,7m2 każdy to w ciągu roku wyprodukują one maksymalnie 1700 kWh energii. I jak byś nie liczył to nie zamieni się ta ilość energii w 1200 zł. W najgorszym razie gdybyś ogrzewał wodę uparcie tylko w dzień w czasie drogiej taryfy to byłoby to najwyżej 700 zł oszczędności. Ale to chyba głupia decyzja tak wywalać swoje pieniądze. Mając zasobnik 300 litrowy rozsądnie byłoby ogrzewać wodę w nocy gdy prąd jest tańszy. Moim zdaniem maksymalne oszczędności jakimi możesz się chwalić to 400 zł rocznie.

jeżyk
12-10-2004, 18:18
Jezier Ladne zdjecie :D

Czarek C.
13-10-2004, 06:49
Jezier, dziękuję za Twoje TEORETYCZNE wyliczenia. Swoje dane czerpię z licznika energii elektrycznej. Co prawda tylko z sezonu letniego co może wprowadzać w błąd , ale daje poprawkę na sezon zimowy.
Moje obliczenia pokrywają się z innymi danymi teoretycznymi, że taki zestaw kolektorów zaspokoi w 60% zaporzebowanie na energię cieplną na CWU. W moim przypadku, przez sezon letni było to ok. 85%. To tyle , suche liczby;, z praktycznych obserwacji.
A , i dodam że nie jestem sprzedawcą kolektorów.
I jeszcze że z moich obliczeń wynika że najszybciej zwracają się tanie płaskie kolektory. Rurowo-próżniowe są tak drogie (choć rzeczywiście prawie 2x bardziej wydajne) że stopa ich zwrotu wynosi 10 lat i więcej.
Rzeczywiście nie mam drugiej taryfyzałożonej , i to tezbyła moja śwoiadoma decyzja. Otóż zaprogramować mogę pobór prądu jedynie zasobnika i podłogówki w łazienkach. Natomiast szczyt poboru użytkowego u mnie w domu odbywa się przy taryfie dziennej (w godz. 6-7, 18-22) która jest wtedy droższa, znacznie droższa.Okazuje się że pralka , żelazko, czajnik, i kuchnia el , TV, komp, światło itd , daje 2/5 całkowitego zużycia energi elektr w moim domu której nie mogę pobierać w taryfie nocnej.
Obliczyłem że w długim terminie inwestycja w kolektor da mi znacznie większe oszczędności

Wieczór
13-10-2004, 13:12
Ja słyszałem, ze kolosalne oszczędności można osiagnąć poprzez zastosowanie pieca do CO firmy Buderus na drewno zgazowyywane. Stosując drewno grabu lub buku można wydać na opał ok 400zł trocznie przy 200m2. Jedyny minus to stały pobyt palacza w domu :wink: Bo inaczej to wszystko zamarznie. Może ma ktoś z was piec oplany peletami? Jak to sie przedstawia. Rozwiązanie o tyle dobre, ze opał dorzuca sie co pare dni, a nie codzinennie...

RomanP
13-10-2004, 13:55
No i wrócił mój konik, żona znowu będzie się śmiała.
Nie wszystkie alternatywne źródła energi się opłacają jednakowo.
-Najszybciej zwróci się dobrze usytuowana działka, a na niej dobrze postawiony dom.
-Przeszklenia od południa, zimne pomieszczenia od północy. Koszt zero, zysk znaczny. Okna usytuowane od południa lub wschodu i zachodu. Dwie ostatnie propozycje gorsze. Nie chodzi o to żeby zwiększać ich powierzchnie, bo straty przez nie są większe od zysków, ale jeżeli już są to jak najbardziej od południa.
-Szybkim zyskiem jest również zawór termostatyczny na każdym grzejniku oprócz tego pokoju, gdzie termperaturę bierze automatyka.
-Szybko się zwraca również montaż żaluzji.
-Następnie pod względem szybkości zwrotu są kolejno
1. Dobra izolacja cieplna (powyżej 18 cm)
2. Wymiennik gruntowy (zakup rur od lokalnego nierenomowanego producenta)
3. Rekuperacja jeżeli rekuperator współpracuje z GWC i zrobisz go sam, bez automatyki, odmrażania itp.
Te trzy ostatnie punkty nie powinno się liczyć tylko jako zwrot z ilości wyprodukowanego ciepła, tylko całościowo. Na cieple zaoszczędzam tyle i tyle plus mogę zamontować mniejsze tańsze grzejniki, plus nie robię kanałów wnetylacyjnych grawitacyjnych, jeśli jeszcze żonę przy parterowym domku zdołamy przekonać do nieotwieranych okien gdzie niegdzie to zwrot zainwestowanego kapitału w około 5 lat.
-Następnie dobrze posadzona roślinność osłaniająca dom od wiatrów północnych i wschodnich (najzimniejsze) i zachodnich (najsilniejsze).
-Po tych wszystkich usprawnieniach można zaoszczędzić na piecu (przy zapotrzebowaniu na ciepło 3 l oleju na rok na m.kw. różnica w sprawności 82 czy 107 nie jest tak istotna, żeby wydawać dodatkowe kilka tysięcy).
-Następnie piec powinien pracować na bufor ciepła skąd dopiero automatyka pobiera go w ilości potrzebnej na ogrzewanie domu. (wielkość bufora 10 l na m.kw. domu przy piecach na zagazowane drewno, do kilkuset litrów przy innych piecach). Zyskujemy przez to minimalizację strat kominowych i rozruchowych. Piec działa w optymalnych temperaturach z maksymalną sprawnością. Możemy wtedy wprowadzić następną oszczędność i nie robić wkładki kominowej z kamionki lub blachy kwasoodpornej. Doliczyć to do klasycznych oszczędności na paliwie.
-Nie musisz wtedy mieć magazynu opału tak dużego (przy oleju 1 zbiornik 1000 l nie trzy- dwa tysiące w kieszeni) to też odlicz od kosztów dodatkowego ocieplenia.
-okna trzyszybowe z ciepłą ramką i ramiakiem (tu już dochodzimy do rozwiązań na granicy opłacalności ekonomicznej)
-dopiero wtedy kolektory słoneczne (kupione nie zwrócą się nigdy tzn. po około 80 latach)
-elektrownie wiatrowe (są ciekawe strony dla chobistów, poszperać w forum były ciekawe odnośniki)
-pompy ciepła (prędzej to szlak trafi niż się zwróci, ale niech ludzie kupują dzięki nim będzie to kiedyś tańsze. Poza tym to inwestycja typu teraz mam pieniądze a za rok.
-kominki bardzo popularne, szybko się zwraca ale ostrożnie dyrektywa UE mówi, że producenci muszą pewną część energi produkować ze źródeł odnawialnych. Elektrownie teoretyczni kupują zrębki, ale w praktyce tnie się całe hektary. Energia bardzo droga ale kary za brak enegi ze źródeł odnawialnych jeszcze większe. Drewno musi iść w górę i będzie coraz trudniej dostępne. Jeżeli ktoś ma 3 ha lasu jak ja, to też musi liczyć koszt utraconych kożyści. Będzie to drzewo z przecinek sanitarnych mógł sprzedać.
To tyle na gorąco, mam nadzieję, że nie za bardzo chaotycznie.

KvM
13-10-2004, 16:59
RomanP - bardzo fajnie, ale jaki sens przy spełnieniu tych wszystkich warunków kupować instalację CO na olej opałowy? Toż to co najmniej kilkanaście tysięcy (a pewnie więcej), a jeśli zeszliśmy z zapotrzebowaniem do poziomu 4-8MWh rocznie taniej wyjdzie ogrzewać prądem, gdzie instalacja kosztuje kilka tysięcy.

Wowka jakby nie patrzeć to trudno uznać elektrownie wodorową za alternatywne źródło energii. Źródłem energii jest gaz ziemny z tą różnicą że dostajemy energię w postaci prądu elektrycznego, a nie ciepła jak w typowym piecu.

Zdun Darek B
13-10-2004, 19:49
Bardzo ciekawa dyskusja . Co do kominków i drewna to napewno wielu posiadaczy "kominków za dobra cene " dowie sie jaki to wynalazek kupili gdy zaplaca za próbe ogrzania takim czymś domu o pow 200m . Prawidlowo zbudowany kominek posiada funkcje dopalania gazów drzewnych i jego spawnośc wynosi ok 80% . Pomysł na piec do suchej destylacji gazu drezewnego jest bardzo dobry , to naprawde wydajne urzadzenia. promujemy ostatnio pieco-kominki działajace na podobnej zasadzie Szybkie dokładne spalanie + kumulacja + stopniowe powolne oddawanie energi ... ale to dopiero poczatki.. pozdrawiam Darek B www.kominki.xip.pl

Wieczór
13-10-2004, 20:45
noooooo..... Rozkręciło sie na dobre... Widze że tu loega znawcą tematu jest i wszystko nam ładnie omówił. Tylko jedna rzecz mnie zaciekawiła. Aby spełnić te wszystkie warunki trzeba sporo czasu oraz trochę pieniędzy.

Jezier
13-10-2004, 21:23
Jezier, dziękuję za Twoje TEORETYCZNE wyliczenia. Swoje dane czerpię z licznika energii elektrycznej. Co prawda tylko z sezonu letniego co może wprowadzać w błąd , ale daje poprawkę na sezon zimowy.
Moje obliczenia pokrywają się z innymi danymi teoretycznymi, że taki zestaw kolektorów zaspokoi w 60% zaporzebowanie na energię cieplną na CWU. W moim przypadku, przez sezon letni było to ok. 85%. To tyle , suche liczby;, z praktycznych obserwacji.
Twoje liczby nie są suche tylko zupełnie nieodpowiadające możliwościom twojego zestawu kolektorów słonecznych. Nie wierzysz mi, że one nie wyprodukują 3000 kWh lub więcej w ciągu roku to zajrzyj na stronę internetową ich producenta. Wykonywali badania uzysku ciepła ze swoich kolektorów i co wyszło? Wyszłoim, że z 1m2 będzie to 409 kWh rocznie nadających się do wykorzystania przy CWU. Doczytałem się, że powierzchnia absorbera to nie 1,7m2 a 1,788 a więc dwa kolektorki to roczny uzysk 1460 kWh ciepła. I na więcej nie ma co liczyć. Więcej ciepła będziesz miał tylko wtedy gdy będziesz miał większą powierzchnię kolektorów.

Rzeczywiście nie mam drugiej taryfyzałożonej , i to tezbyła moja śwoiadoma decyzja. Otóż zaprogramować mogę pobór prądu jedynie zasobnika i podłogówki w łazienkach. Natomiast szczyt poboru użytkowego u mnie w domu odbywa się przy taryfie dziennej (w godz. 6-7, 18-22) która jest wtedy droższa, znacznie droższa.Okazuje się że pralka , żelazko, czajnik, i kuchnia el , TV, komp, światło itd , daje 2/5 całkowitego zużycia energi elektr w moim domu której nie mogę pobierać w taryfie nocnej.
Z ciekawości sprawdziłem ceny w twoim zakładzie energetycznym. Muszę przyznać, że nie rozumiem twojej decyzji o jednej taryfie. Cena za 1kWh w taryfie G11 to 0,3718 zł a w taryfie G12 to 0,3986 i 0,2362. Aby średnio w taryfie G12 płacić tak jak w G11 to wystarczy zużywać 16,5% energii w pozaszczytowych godzinach. Z moich obserwacji wynika nic nie trzeba robić aby to osiągnąć. A jeśli ma się jeszcze do tego ogrzewanie prądem wody i domu to można mieć z tego tytułu tylko oszczędności.
A wracając do opłacalności kolektorów słonecznych to jeśli one przygotowują ci 60% zapotrzebowania na CWU (1460 kWh) a resztę załatwia grzałka w taryfie G11 (973 kWh) to rocznie koszty tej wody wg. mnie kształtują się na poziomie 362 zł. Natomiast przygotowując całą potrzebną wodę grzałką w taryfie taniej G12 zapłaciłbyś 575 zł. Stąd mój wniosek, że twoje roczne oszczędności z zainstalowania kolektorów to
213 zł

Obliczyłem że w długim terminie inwestycja w kolektor da mi znacznie większe oszczędności
:o

neuron
13-10-2004, 21:52
Fajna wymiana pogladów.
Budujemy domki z których trzeba DOJECHAĆ do świata.
Wsiadamy do samochodu, a tu:
100 kW mocy mechanicznej drugie tyle w gwizdek i do ogrzania zaparowanej szyby. Tyleż lub więcej w hamulcach iitd. A gdyby tak wpinać gdzieś między chłodnicą a silnikiem pompę i wymiennik płytowy potem jakiś układ otwarty szybkozłączki ogrodowe odporne na temp. w zderzaku i z garażu do CWU.
Silnik stygnąc grzeje ale nie garaż. Chyba taniej niż panele słoneczne a efekt murowany bez względu na porę roku.

Wieczór
14-10-2004, 13:39
Neuron, niedługo już tak będzie. Słyszałem, ze chcą naukowcy odzsykiwać temperaturę ścieków. Jakby tak puścić rurkę do czystej wody użytkowej(odpoiwednio zabezpieczoną) w kanalizacji to woda byłaby już o parę stopni cieplejsza. To i tak duż o by dawało... Ale na razie to tylko marzenia :roll:

RomanP
15-10-2004, 10:32
Piec na olej 3500 zł. Od lokalnego producenta, prosty aż do bólu. Parę % mniejsza sprawność przy tym zapotrzebowaniu nie powinna mi sprawić wielkiej przykrości. Reszta kotłowni bez zmian. Do prądu nie przekonam żony, do drzewa jestem nygus (chociaż ostatnie 6 lat nie miałem czasu poleżeć). Rozważam dwa piece w jednej kotłowni, nie wiem ale chyba skończy się na rozważaniach. Tak więc kotłownia olejowa nie wydaje mi się przesadnie droga.

Wieczór
15-10-2004, 13:32
Zobaczymy RomanP, jak wprowadzą akcyzę na olej opałowy i jak cena ropy pójdzie w góre. Mi paliwa zastępcze typu drewno lub inne ekologiczne nie zostaną obłożone cłami ani żadnymi piodatkami, bo takowe wspiera UE i nie pozwala obciążać dodatkowymi opłatami. Także w tej kwestii można byc spokojnym...

walerian35
15-10-2004, 13:55
Ostatnio dużo mówi się o paliwie pellet. Ciekawe rozwiązanie połączenie ekonomi spalania drewna z wygodą gazu lub oleju, pod warunkiem że piec posiada zasobnik na paliwo i teoria w praktyce nie zawiedzie odnośnia szybkości spalania itp

neuron
15-10-2004, 17:19
Sa nawet kominki z aut. podajnikiem pellets np lechma,
ale pellets to srednio alternatywne paliwo biorac pod uwage cene.