PDA

Zobacz pełną wersję : DZIENNIK BUDOWY - mdzalewscy



mdzalewscy
10-10-2004, 13:10
DZIENNIK BUDOWY

Witam wszystkich i pozdrawiam.

TUTAJ UMIESZCZAMY KOMENTARZE: - http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=446617#446617


Troszeczkę o projekcie:

- projekt indywidualny,
- powierzchnia użytkowa 242,95 m2
- technologia 3W na ceramice tradycyjnej, fundamenty również 3W
- ocieplenie: styropian (ściany) i wełna (dach)
- dach dachówka

Budujemy (ja i żona) około 160km od miejsca zamieszkania

Poniżej zbliżone foto przyszłego domku
http://republika.pl/mdzalewscy/BUDOWA/Projekt.jpg

Rzuty
http://republika.pl/mdzalewscy/BUDOWA/Rzuty.jpg

Od 2003.05 do 2004.05 - był to czas gdzie szukaliśmy projektu, ekipy, materiałow i czytaliśmy Muratora

ekipa budowlana
- myślałem tak, mieszkam w biednym województwie będzie taniej wziąć ekipę i dokooptować ją pod Wa-wę, usłyszałem cenę od 25tyś + więźba i 30tyś. z więźbą do 35tyś.
- pojechałem w warszawskie i szukam - ceny ekip „nie markowych” były podobne, a ekipy powiedzmy to z górnej półki, krzyczały nawet 40-60kzł. „Kurde” ja chcę tylko jeden dom postawić.
- jadę w strony teścia, objechaliśmy mnóstwo miejsc, niektórym była budowa za daleko od domu, innemu żona jest chora i odsyłano mnie od jednych drzwi do drugich. W końcu coś jest pierwsza ekipa i tu zaskoczenie wybuduje za 20k zł, jadę dalej - druga również za 20k zł. Potem były jeszcze informacje na temat ostatniej ekipy i ustalanie szczegółów. Upuszczono mi 1k zł i ostatecznie pozostało 19k zł z więźbą. Ta ekipa to ojciec z 4 synami (w sumie ma chyba 9 dzieci)

Elektryk – bardzo miła Pani z ZE zaproponował mi swego, gdyż będzie taniej, bo on tylko dorabia, przyjechał (wyglądał na dobrego fachowca) i zaśpiewał za małą skrzyneczkę elektryczną do celów budowlanych + 1m kabla + roboty na max 1h. aż 1500zł i „nie znajdziecie taniej…..”, a jeśli nie chcemy go, to żąda 50zł bo wykosztował się, gdyż jego jeep pali 20l. gazu. Już miałem go brać, ale dzwonie po innych elektrykach i słyszę cenę około o 1k zł, 500zł - piechoto nie chodzi. Nadal szukam, dzięki jednemu z forum’owiczów, znalazłem innego, obejrzeli to wszystko na placu i krzyknęli, iż za 500 zł z materiałami zrobią, licząc że będą w przyszłości w domku kable kładli. Szok, tylko 500zł, niestety dobra cena była okupiona 1 tygodniowym opóźnieniem w podłączeniu prądu, gdyż panowie nie odbierali telefonów, gdyż się pytałem „gdzie mój prąd?” , ale winnym tego wszystkiego był ZE i wielka tam panująca korupcja, jak zapłacisz to obiór i prąd masz. Musiałem pożyczać prąd od sąsiada na tydzień.

Ceramika – pustaki (U-220+K3+Ackerman) kupiłem je jeszcze w marcu, bo myślałem, aby zdążyć przed vat’em, ale to już było i tak za późno, bo ceny już poszły w gorę, pojeździłem po hurtowniach i ceny zbliżone (upusty nie duże), wiec pomyślałem o producentach i zwiedziłem parę cegielni. Udało się, właściciele byli bardzo plastyczni, spory upust i w cenie transport z HDS’em. Na składach w momencie dostarczenia tego materiału na budowę za K3 chciano od 2zł do 2,40zł. Ja płaciłem 50% tej ceny, itd…

Studnia – udało mi się znaleźć Pana Stachonia i wybił 11 metry studni po upuście za około 52zł za metr. Miałem trochę problemów z pompą („takaja ruskaja machina”), wołałem go jeszcze raz, przyjechał zassał - dlaczego nie dają zaworu zwrotnego na dole (przy smoku), tylko na górze ?.

Geodeta – chciałem od razu wytyczyć dom z działką, średnia cena była około 100zł za punkt (12 punkty=1200zł), udało mi się znaleźć za 600zł, starszy miły i uczynny Pan, dobry fachowiec starej daty.

INNE – kupiłem sobie pilarkę elektryczną (najwyższy model Einhela) i inne mniejsze narzędzia, przedłużacze, wąż długi do wody, przerobiłem trochę przyczepkę samochodową, czas pomału się przygotowywać.

- znalazłem ogłoszenie w gazecie „sprzedam stal”, dzwonie okazuje się, iż została po budowie, cena 2k zł za tonę Fi12, biorę - dobra cena, biorąc pod uwagę, iż średnio na składach krzyczą 3000 zł, a nawet 3600 zł.

mdzalewscy
10-10-2004, 13:32
FUNDAMENTY - 12 250zł

Roboty początkowe

- będzie potrzebne drewno i deski, wiec do roboty, pełni zapału zaczęliśmy rozbierać z teściem starą „chałupę”, prawie wszystkie deski, jakie były tam, to zerwaliśmy, ale mamy dużo desek

- wybudowaliśmy z starych desek barak i prowizoryczny „wychodek”, oraz plac ogrodziliśmy starą pordzewiałą siatką, aby nie wyglądało to za dobrze (nowa siatka = złodzieje) i zabezpieczało plac budowy (dzieci te sprawy) i jednak przez płot trudniej coś wynieść (znowu te złodzieje)

- Humus - zaprosiłem z mojej ulicy Pana Koparę (tak go żona przezwała, bo ma podwórku wielkie koparki) - nie było mnie przy tym, przyjechał spychaczem, wziął tylko 200zł (po targowaniu się), bo zabrał cześć mojej ziemi (połowę humusu), nie wiem czy to dobry interes, ziemia tutaj droga


Fundamenty

- Ekipa zrobiła wykop pod ławy, szło ciężko, glina jak kamień, można siekierą ciąć, nie obyło się bez pierwszych zgrzytów, chcieli na końcu koparki, ale skończyli ręcznie. Ale wykop jest równiutki, zaoszczędzę na szalunkach, glina nawet nie trzeba folią wykładać

- ławy fundamentowe, beton B15 (gruszka + pompa) 21m3 = 3450zł
-bloczki betonowe B20 1800 sztuk. - 4000 zł, - sporo podzwoniłem i mogłem kupić znacznie taniej niż pod Warszawą, ale transport jest zbyt drogi,
- zaprawa do bloczków (piach+ cement + wapno w płynie) - 600zł (?)
- stal około 400KG, (Fi12 + Fi6 + wiązałkowy + cynk na kotwy) – 1400zł
- styropian Fs20, około 4,2m3 = 735zł


- izolacje pozioma na ławy (folia Dorken) – 200zł
- izolacja pionowa wewnętrzna, folia budowlana 0,2 - 250zł
- izolacja pozioma na fundamenty (folia Dorken) – 150zł

- rury kanalizacyjne + rura od studni + rura do dostarczania powietrza do kominka – 250zł

- kierownik budowy wpadł i sprawdził zbrojenie
- w ławy wrzuciliśmy monety ( na szczęście)

- Ławy wylaliśmy w Piątek, są bardzo dobrze wypoziomowane, różnice do 1cm !!! Ekipa chce szybko murować dalej (od poniedziałku- kierownik wyraził zgodę), udało mi się jednak wywalczyć, żeby ławy postały tydzień (wymyśliłem, że to wymogi betoniarni, atest), dlatego iż musze mieć czas na przygotowanie się na dalszy etap i jeszcze nie mam prądu (dzwoniłem i jeździłem sporo razy do ZE), może za tydzień już będzie. Tydzień dla mnie jest bardzo potrzebny, poprosiłem sąsiada, żeby pielęgnował te ławy przez tydzień i że mu to wynagrodzę ($). Tydzień przerwy.

http://www.republika.pl/mdzalewscy/BUDOWA/Fundamenty.jpg

- Pojawił się drugi zgrzyt z ekipą, nawet postraszyli odejściem, nie chcą kłaść izolacji pionowej wewnętrznej, czyli folii („u nas się tego nie robi”), w dodatku przysypali już część fundamentów (od środka), aby było im lepiej chodzić, no cóż, ale nie chcę, aby budowa się zatrzymała, bo znaleźć drugą dobrą ekipę w środku sezonu to „cud”, więc zacisnąłem zęby wziąłem szpadel, i z żoną odkopywaliśmy piach do samych ław, następnie docinaliśmy tą folię na wymiar, bo miała duży rozmiar. Dużo pracy, ale wiem, że zostało to dobrze zrobione. Położyliśmy też sami (po konsultacji z hydraulikiem) rurę główną do kanalizacji, rurkę od studni do hydroforu i rurę doprowadzającą zimne powietrze do kominka.

http://www.republika.pl/mdzalewscy/BUDOWA/Fundamenty2.jpg

- piach między fundamenty - 1000zł - ceny za piach w okręgu warszawskim są wręcz chore. Jak się ucieszyłem jak udało mi się przywieść piachu po 150zł za full tatrę. Gdzie ceny były min. 2 razy droższe, ale to przypadek, bo piach był zanieczyszczony i nie nadawał się na murowanie/tynkowanie, ale na podsypkę był super. Dodatkowo przywieziono mi samochód dobrego piachu do murowania. Za wszystko zapłaciłem 1000zł. Zagęściliśmy to tradycyjnie, po dokładnym zlaniu wodą (małe jeziorko, parę razy), piach opadł jakieś 10cm .


Fundamenty wykonane bardzo ładnie, równo. Bloczki położono super, styropian też włożony bez zastrzeżeń.
ETAP ZAKOŃCZONY

mdzalewscy
11-10-2004, 19:05
ŚCIANY ~ 20 000 zł

- Izolacje położone, przywieźli materiały (pustaki), od soboty wieczorem do poniedziałku rano przez parę tygodni (kiedy robotnicy wracali na weekend do domu), trzeba już pilnować towar i spać w spartańskich warunkach, jest barak robotników, ale żona stwierdziła, że się tam nie położy i woli w aucie, ładnie !!! bo trochę duży jestem, nawet nóg nie wyciągnę - koszmar. Podobno u nas strasznie kradną, na razie mam szczęście, nic nie zginęło, w sumie po to pilnujemy, aby tak dalej.

– pustaki U-200 + K3 + 1000 cegieł zwykłych (na komin) kosztowały mnie razem z ścianami działowymi poddasza około - 11000 zł - to nieźle jak na technologię 3W

- był problem z znalezieniem drutu ocynkowanego na kotwy, gotowe są drogie, ale udało się, płaciłem 6,5zł za kg, oszczędności są rzędu 50% do najtańszych kotew na rynku.

Stal, 1t - Fi12 + 0,5t - Fi 18(strop) + Fi6 - 100kg + drut ocynkowany na kotwy, ta stal ma być od razu na strop – 3500 zł

Żwir – 500zł - skubanieć, tem Pan kopara spuścił tylko 50zł

Cement + wapno – 2000 zł

Inne: Formy na kolumny 3szt, gwoździe, folia, inne ~ 500zł
- nie ma rzeczy, o którą się nie targuję nawet jak jednego gwoździa kupuję to się targuję, z początku się wstydziłem, ale teraz, grosz do grosza. Jak naprawde uważam, że nie powinnem się targować (np. głupio mi) to wysyłam żonę, Ona jest "the best" - nie popuści. Wyrobiłem już instynkt w hurtowni i z góry dają rabat, bo wiedzą, iż nie odpuszcze...

Styropian Fs12 – około 20m3 - 2500 zł

Deski na szalunki za „free” (z rozbiórki „chałupy”)

- murowanie idzie dobrze, nadproża będą wylewane, kierownik proponował kupić gotowe, ale ja zdecydowałem inaczej, wybrałem tańszy sposób i nie gorszy.

- na życzenie majstra kupiłem dobrego żwiru na kolumny i podciągi (50zł za m3 !!!!). Drogi ten żwir w okręgu warszawskim. Wylano mi już chudziak, bo będzie łatwiej ustawić stemple pod strop. Generalnie piach i pospółka około 300-350zl za Tatre.

- szwagier podarował mi namiot, problem z tym, iż nie ma w nim rurek, i że jest "ruski" to nie nie wiadomo co i jak, spytałem na forum muratora "jak go się składa ?" i udało się pokleiłem go jakoś, hurra !!! teraz będe spał z wyprostowanymi nogami.

http://www.republika.pl/mdzalewscy/BUDOWA/Sciany1.jpg

- zauważyłem, iż dużo idzie wapna, skombinowałem starą wanienkę i sam zacząłem lasować wapno, jestem biały jak śnieg (tak się kurzyło), to nie takie proste, trzeba pomału wsypywać, ale wymiar finansowy jest oczywisty. Dużo mniej idzie wapna.

- majster się skarży, że za mało „weźnie” i nie doszacował budowy.

http://www.republika.pl/mdzalewscy/BUDOWA/Sciany2.jpg

- dzwonie do mnie majster do pracy i pyta się czy „robić drzwi z tyłu garażu na dwór”. Myślę, coś nie tak, nigdy się nie pytał, a On, że „u nas tak nie robią”, powiedziałem mu, że ma robić tak jak w projekcie, jak zajechałem na budowę to się okazało, iż za bardzo się rozpędził i nie zrobił otworu i musiał cześć drzwi wycinać (były ślady), dobre sobie „u nas tak nie robią”. Wszystko zostało poprawione jest O.K

Ściany wymurowane solidnie. Nadproża i podciągi, aż chyba przesadzone, przecież to nie będzie dom 10 piętrowy. Cieszę się, już widać rozmieszczenie pokoi i ich wielkość.

mdzalewscy
18-10-2004, 19:23
STROP ACKERMANA + WIENIEC + SCHODY (135m2) ~ 6300zł

dlaczego ackerman ? - bo kiedyś usłyszałem iż to najlepszy strop, ale zbyt pracochłonny i teraz nie chcą już go wykonywać, inna bardzo doświadczona osoba powiedziała mi, iż to strop królewski - dlatego się zdecydowałem, robociznę miałem tanio, a materiały na ackerman’a też wyszły dosyć tanio

ale od początku

- Ściany już stoją, majster krzyczy, że chce deski na deskowanie pod strop, wozimy deski i stemple żuczkiem teścia jak szaleni (oby się teraz nie rozleciał poczciwy owadzisko).
- szok !!! zabrakło, stempli i sponów pod strop, poszło już 200szt., brakuje tylko !!! jakieś 100szt. W dodatku nie mogę wziąć urlopu, stemple trzeba od zaraz, a nawet nie mam ich przyszykowanych. Wysłałem żonę na budowę (200km), pojechała pociągiem (bo się boi autkiem jeździć) i załatwiła ponad 100 stempli i to za darmo !!!! 70szt. pożyczyła od sąsiada, ze 20szt. od dalszego sąsiada i resztę wypłakała od jeszcze dalszego sąsiada (sąsiad bo w tym samym mieście).

- beton - zaryzykowalem zamiast B20 wziełem B25, bo różnica w cenie była nie duża, nie wiem czy to dobre posunięcie, uważam iż on za szybko wiąże

- pustaki Ackermana 3000zł
- beton B25 3100zł
- gwoździe 100zł
- Stal (wcześniej kupiona, w czasie stawiania ścian + odzyskana z elektrycznych słupów, dużo pracy przy rozbijaniu, ale koszt równa się około 3% stali na składzie !!!!, mały minusik ręce z bólu opadają – 100zł

- Zajeżdżam w sobotę na budowę rano, zaraz (9:00) mają przyjechać gruszki, a tu tylko połowa zbrojenia zrobiona, szok, „kurde” szok i dawaj ognia, biorę się z teściem i żoną za robotę i pomagamy. Poprosiłem w betoniarni o przełożenie godziny i było wiele problemów, bo mieli umówioną inną budowę i w dodatku sobota, załoga chce iść do domu, dostałem od kierownika betoniarni opiernicz, ale cóż moja wina, udało się przesunąć przyjechali na 14:00, właśnie kończyliśmy zbrojenie, kierownik budowy, potwierdził, że zbrojenie jest „O.K.

Dopiero przy wylewaniu stropu robotnicy zrobili stopnie do schodów (wcześniej nie było czasu), znowu szok !!! tak wylano schody szybko, a tak dokładnie i ładnie wyszło. Bardzo się cieszę, iż nie zrealizowałem mego pierwszego pomysłu ze schodami całymi z drewna, bo koszty są dużo większe i najważniejsze mam już schody, a tak trzeba zamawiać czekać i dużo płacić, a tak realny koszt materiałów na schody wyszedł mi pewnie z 200zł (beton + stal). W przyszłości obłoże je drewem (dąb), które teraz suszę.

http://www.republika.pl/mdzalewscy/BUDOWA/strop.jpg

Wspomne jeszcze o kominie, zdecydowałem się na standardowy (stara, sprawdzona technologia) z cegły pełnej, myślałem o systemowych, fakt tamte zapewno są lepsze, ale cena !!!!, mój komin do wysykości dachu, pochłonoł około 600 cegieł, a to daje jakieś tylko 250zł. Potem jeszcze włożę kwasówkę do przewodu od pieca gazowego, a z przewodem dymowym od kominka ? - jeszcze nie wiem co zrobie, chyba będzie dobry taki jak jest.

Strop i schody już wylane, po 30 minutach można już było chodzić, wziąłem się za delikatne zraszanie wodą, i poprosiłem sąsiada, żeby pielęgnował ten strop przez tydzień i że mu to wynagrodzę. Tydzień przerwy. Na stopie nie ma pęknięć

mdzalewscy
07-11-2004, 20:47
PODDASZE - ŚCIANY KOLANKOWE + WIENIEC ~ 3100zł

Strasznie to się ciągnie, wrzesień synowie majstra poszli już do szkoły i pracuje sam ze swoim najstarszym synem, wiec idzie to powoli, niejednego inwestora by to pewnie zdenerwowało, ale dla mnie to nie piekarnia, ważne aby dobrze budowali, ja mam czas i tak po stanie surowy dopiero dalej na wiosnę ruszam.

- pustaki były kupione wcześniej, dokupiłem trochę K3 – 500zł
- cement + wapno – 1500zł
- stal też już posiadałem (ze słupów)
- śruby do murłaty Fi 16 + inne rzeczy – 400zł
- dokupiłem drut na kotwy – 100zł
- Klinkier na komin 350szt. cegieł Jopek – 550zł ( kupiłem o 110szt. za dużo)

Wymurowano komin, zostało 30% cegieł klinkierowych, czarnym pigmentem do zaprawy była jakaś tam sadza xxxxxx - ?, nie pamiętam nazwy, ale sporo tańsza niż gotowe zaprawy z pigmentem

http://www.republika.pl/mdzalewscy/BUDOWA/pietro.jpg

Wszystko wygląda O.K. Wieniec został wylany bardzo mocny. Komin wygląda ładnie

mdzalewscy
07-11-2004, 21:13
WIĘŹBA + DESKOWANIE ~ 2 000 zł

Wygląda na to, iż bardzo dużo drewna pójdzie, Drzewa już zostały ścięte i odkorowane wczesną wiosną. Drewno pochodzi z własnego lasu i dostarczyliśmy go własnym transportem do tartaku i cięliśmy tylko z jednej strony (szerszej), czyli jeśli krokiew ma mieć 10x18 - to w tartaku zostało zrobiona tylko szerokość 18cm, a pozostałe 10cm mieliśmy ciąć w domu na „krajzedze”, koszty tartaku są wtedy około 50% mniejsze. Impregnowaliśmy (2 dni pracy) przez zanurzenie całościowe w siarczanie miedzi (w własnoręczne zrobionej długiej rynience z drewna), jak się dowiedzieliśmy to tartaki również tego środka używają. Ręce teraz bardzo pieką, bo nie używałem rękawic gumowych, koszmar. W drewno ten siarczan bardzo dobrze wszedł (jak się później okazało po ścinkach). Drewno woziliśmy żukiem (150km do budowy), ludzie patrzyli z niedowierzaniem jak można żukiem wieść drewno 10 metrowe, ale Teść sam zbudował dłużyce, wyjeżdżaliśmy nocą, bo dużo mniejszy ruch, ale jeden transport nasz kosztował 100zł, a nie 600zł (w przypadku wynajęcia ciężarówki), a transportów było 3,4. Okazało się iż mało drewna i to sporo mało, sam wyliczałem jego ilość i nie wziąłem pod uwagę, niektórych elementów konstrukcyjnych , których nie było widać na rzucie więźby, np. jętki, słupki, itd…, a są. Specem nie jestem, wyliczyłem jak umiałem, w sumie pomyliłem się o jakieś 30-40%

Impregnat – 100zł
Tartak – 1000zł
Śruby + gwoździe – 300zł
Inne, np.- folia pod murłate, gaz do żuczka, itd…. – 600zł

Miało być szybko, a ciągnie się i ciągnie mieli dach postawić w 1-2 tygodnie, a stawiali w 1 miesiąc + deskowanie 2 tygodnie, Majster czekał na jakieś cieśle, a on miał inną robotę, potem zachorował. Koszmar, tak długo

Znowu zabrakło drewna, trzeba jechać do lasu i ściąć, będzie mokre, ale nie jest to drewno na główne krokwie, więc ładnie to już na dachu podeschnie i będzie O.K. Drewno mokre jest ciężkie, jak tak dłużej będzie to niedługo wystąpię na olimpiadzie w podnoszeniu ciężarów.

Deskowanie no i jeszcze raz zabrakło drewno, i teraz ma wystarczyć, ale jeszcze raz zabrakło drewna

http://www.republika.pl/mdzalewscy/BUDOWA/dach.jpg

Jest już dach wygląda przyjemnie, mocno, wszystko jest bardzo solidnie, "dom już jest"

mdzalewscy
13-11-2004, 15:43
WIANEK

odbyło się to 11.11.2004., w 6 chłopa wypiliśmy z 14 butelek "dozwolonej od lat 18", było O.K, oddałem resztę kasy majstrowi. Rozstalismy się w przyjaźni

Wypada jeszcze na koniec podziękować

Teściowi- za ogromny wkład w budowę
Żonie - za to, że jest przy mnie i wyręczał mnie gdy ja wymiękałem
Waldkowi - szefowi w pracy, za to, że nie robił problemów i pozwalał mi brać urlop kiedy chcę.
Forum’owiczom - za pomoc w różnych pytaniach
Sąsiadom - za pomoc (woda, prąd, stemple, itd…)
Wykonawcom, kierownikowi, hurtownikom – za dobre rady i poważne mnie traktowanie.
Innym - których było dużo a dobrze mi życzyli
Opaczności Boskiej – bo widać było, iż ktoś czuwał tam na górze

Wszystkim bardzo dziękuje

TUTAJ UMIESZCZAMY KOMENTARZE: -
http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=34754

mdzalewscy
29-01-2005, 09:54
Dach "opapowany", miała być dachówka wyszło inaczej, przy okazji trafiłem na oszusta Dekarza, ale nie dałem się mu nabrać, gość był tylko 1,5 dnia na budowie, a chciał sporą zaliczkę, na szczęście znając opowieści z forum, nie dawałem mu żadnych zaliczek. Musiałem dokończyć robotę po nim, razem z teściem i z innym majstrem (złotą rączką) położyliśmy papę, czy zrobiliśmy to dobrze, nie wiem, nic nie cieknie, a był już grudzień nikt nie chciał w zimnie chodzić po dachu.

http://www.republika.pl/mdzalewscy/zima.jpg


Obecnie jestem w trakcje kupowania okien

http://mdzalewscy.webpark.pl/Okna.jpg