PDA

Zobacz pełną wersję : Turkuć podjadek.



Dodek
09-08-2002, 10:31
Czy ktoś z Was miał przyjemność obcowaniea z w/w. Chciałbym go wyprosić - jak???

mc
12-08-2002, 09:44
Przyjemności nie miałem.Przeorywać,przekopywać,częstować zatrutym jedzonkiem rozkładanym w korytarzach /pytaj o te przysmaki w sklepach ogr./.

medboy
20-07-2004, 10:05
TURKUĆ PODJADEK

mam go w ogódku - jak go zniszczyć? :roll:

kroyena
20-07-2004, 10:42
Niech żre do upadłego. :lol:

aagniesia
21-07-2004, 09:51
Miałam ten problem kilka tygodni temu ale przypadkowo udało mi się znaleźć sposób na to baskudztwo- to turkuć podjadek. Jak zauważyłaś turkuć drąży korytarze, na powierzchni widać ślad, czasami jest dziura wlotowa lub wylotowa i właśnie w tą dziurę lejemy spokojnym strumieniem wodę(najlepiej się sprawdziły butelki po wodzie mineralnej). Obserwujemy co się dzieje na śladzie korytarza- pod wpływem wody będzie się zapadał aż w którymś miejscu taki zalany osobnik będzie chciał wyjść na powierzchnię, musimy mieć pod ręką coś do kopania(łopatkę dziecięcą, saperke..)jeśli wypatrzymy takie ruszające się miejsce to szybko na łopatkę i wrzucamy do jakiegoś wiadra. Stworzenie bardzo szybkie i żywotne więc nie daj mu uciec. Pierwszego dnia na zrytym trawniku o powierzchni 40m2 udało mi się w ten sposób złapać ponad 20 szt .Trochę cierpliwości, dużo wody bo w jedną dziurę potrafi wejść nawet 4-5 litrów i zysk to pięknie rosnący trawnik bez tego baskudztwa. Dodam jeszcze że tam gdzie taki "gad" nie wyjdzie to uklepujemy mu korytarz i za jakiś czas patrzymy czy ślad po drążeniu ziemi pojawił się ponownie jeśli tak to znów zalewamy go wodą. Te moje turkucie to okazy od 3cm do 5-7cm były obrzydliwe brrrry.. W niektórych miejscach musiałam po kilku dniowych bojach dosiać trawę ale trawnik już jest super nie licząc zielska.

Domakini
21-07-2005, 15:46
Ja słyszałam, że można zrobić pułapkę ze słoika (żeby nie latać cały dzień za stworzeniem) - ale szczegółów nie znam? Kto robił? kto wie ?

Wciornastek
22-07-2005, 07:56
Metod na nie jest kilka - zaprzyjażniony kret (ale ten też ryje w trawniku), metoda jesiennych łowów (tj. jesieniš robimy dołek z obornikiem - do ciepełka z obornika przychodzš turkucie a my je wtedy łaps), modne metody na butelki plastikowe na pętach i butelki wkopywane w ziemię, lub w końcu chemia - polewanie preparatem o nazwie Pirimix, lub bardziej trujšcymi Basiudin, Diazinon.

Domakini
22-07-2005, 08:37
Hmm.. "Butelki na pętach" ... a możesz napisać cos więcej o tym? jak to działa i jak je zrobić?
A o te turkucie to dopytuje się dla Teścia - ma z nimi nie lada kłopot bo jest ich całe "stadko". Lanie wody odpada bo ziemia strasznie sucha; łapanie ich ręcznie każdego osobnika oddzielnie też bo brak czasu a ich ilości ogromne; krety sie zbuntowały i nie przychodzą, no i też jednak szkody robią; chemia też odpada bo warzywka obok :( Zostają tylko te butelki i słoiki, Tylko jak to cudo zainstalować? :roll:

rafałek
22-07-2005, 08:44
Butelki są skuteczne ale przy dużym zagęszczeniu. Jeśli jednak jest susza, a Twój ogród jest tjedynym miejscem gdzie jest trochę wilgoci to nawet im butelki nie są straszne.

Wciornastek
22-07-2005, 10:00
Hmm.. "Butelki na pętach" ... a możesz napisać cos więcej o tym? jak to działa i jak je zrobić?
A o te turkucie to dopytuje się dla Teścia - ma z nimi nie lada kłopot bo jest ich całe "stadko". Lanie wody odpada bo ziemia strasznie sucha; łapanie ich ręcznie każdego osobnika oddzielnie też bo brak czasu a ich ilości ogromne; krety sie zbuntowały i nie przychodzą, no i też jednak szkody robią; chemia też odpada bo warzywka obok :( Zostają tylko te butelki i słoiki, Tylko jak to cudo zainstalować? :roll:
Jeśli ich rzeczywiście bardzo dużo to nie bój się tak chemii bo jeśli się sporadycznie zastosuje to nie przesadzajmy bo bardziej są trujące spadziaki jabłek (mykotoksyny) niż chemia ale z rozsądkiem. Z drugiej strony wiem że skuteczne jest jesienne łapanie na obornik. Ściąga ich wiele sztuk do obornika (ciepło) w poszukiwaniu miejsc do zimowania. Butelki to metoda rodem z doświadczeń działkowców nikt tak naprawdę nie udowodnił że są skutecznie może tylko działają na działkowców jak efekt placebo.

Domakini
22-07-2005, 10:14
:lol: Dzięki za pomysły, będę kombinować. :)

rafałek
22-07-2005, 10:18
Kolega podpowiada, żeby na 4 lata utrzymać ogródek w czarnym ugorze to bydlak padnie z głodu albo się wyniesie :lol: :lol: :lol:

Pozdrawiam

Domakini
22-07-2005, 11:26
:lol: Można i tak :wink: ...

Przemcio13
22-07-2005, 12:34
Ja jak wyrównywałem działkę to pod ziemie rozkładałem siano, mam teraz piękną spiżarnie krecią :) a turkucie trzymają się z daleka :)

pyrka
15-08-2005, 08:49
Tak, tak, jak nie będzie miał co jeść w bezroślinnej ziemi, to wyniesie się do sąsiadów a potem i tak wróci.
Mam wrażenie, że u mnie też zadomowił się turkuć. Mam pełno korytarzy w ogródku o średnicy okolo 2 cm na głębokości ok. 10cm. Na razie zjadły dwie kępy pietruszki i zauważyłam marchewkę poobgryzaną od dolu do połowy. W marchewce szkód nie widać na powierzchni bo nać stoi, ale jak w pietruszcze jest zjedzony cały korzeń, to nać leży. Jak chwycilam za nać, to pod spodem była tylko wielka pusta jama. Na powierzchni działki jest pełno otworów wejściowych o średnicy od 1do 4 cm. Wygląda na to, że ten turkuć jest na tej działce już od dawna. Otworki zawsze widziałam, ale myślałam, że to jakieś myszowate i że jak przyjdą koty, to problem zniknie. W tym roku mam pierwszy raz warzywka i cały ogródek jest pełen korytarzy. Chodząc między grządkami co chwilę zapadam się w miękkim gruncie. Dobrze, że jeszcze nie mam trawnika. Chyba przyszły rok poświęce na wytrucie tego paskudzywa i zaproszę kreta.

oli_oli
15-08-2005, 13:44
Najlepszym i najłatwiejszym sposobem jest wkopać słoiki w ziemie, równo z powierchnia. Bardzo prawdopodobne ze sobie tam wdepnie. No chyba że słoiki bedą zakrecone. :wink:

pyrka
15-08-2005, 21:16
Nie jestem pewna czy to rzeczywiście turkuć, czy może coś większego, bo niektóre wloty mają ze 6 cm szerokości. Do tego dzisiaj całe popołudnie lałam w jedną dziurę, potem w drugą wodę prosto z węża odkręconą na maxa i nic się nie zapadało, żadne zwierza nie wychodziły a woda znikała jak w kanale. Może myszowate albo szczury. Sąsiad miał świniarnię chyba na 100 szt, którą rok temu zlikwidował i teraz szczury przeniosły się do ogródka. Co to może być?

16-08-2005, 06:43
Pyreczko
prawdopodobnie to nornice ... :(

pyrka
16-08-2005, 07:05
I co z nimi zrobić? Ostatnio zaczęłam dokarmiać dwa małe kociaki, które przyprowadziła jakaś młoda kotka, ale zanim one dorosną do łowów, to warzywka będą zjedzone. A taką miałam ładną marchewkę i pietruszkę. Mam klasę ziemi IIIB, więc praktycznie wszystko samo rośnie. Trzeba tylko odchwaszczać i podlać w przypadku braku dżdżu.

16-08-2005, 07:30
Pyreczko
ziemie masz bardzo dobra :D
walka z tymi gryzoniami jest trudna ... kot, pułapki ze słoików poniżej norki i trutka włozona w rurke drenarską skutkuja ale one szybko odtwarzaja populacje
ściąga je własnie marchew i pietruszka - uwielbiaja słodycze ... :wink:
potrafia podgryść korzenie młodych drzew owocowych,
unikaja poddtapiania nawet jak cały teren jest zalany ...
ja mam dwie metody - obsadzam grządki marchwiowe i pietruszkowe - czosnkiem ... ale czesem i przez to sie przedrą ...
wtedy w odwodzie pozostaje pies ... 8)
:wink:

pyrka
16-08-2005, 07:37
Pies ? :o :-?

16-08-2005, 08:02
mój jest zawliście dobry w tych tematach ... 8)
:wink:

oli_oli
16-08-2005, 18:46
Też podejrzewam nornice. Metod nie znam :(

Jacek33
02-09-2005, 13:50
Czy ktoś wie jak duże są te paskudztwa ... tzn turkucie ?? Z Waszych opisów wychodzi że to cos wielkosci kreta, nornic ..itp.

Rbit
02-09-2005, 14:51
No bez przesady, taki dobrze wypasiony na naszych wypielegnowanych grzadkach to z 5 cm moze miec a tekie dzikie biedaki wyposzczone w chaszczach to tez z 5cm potrafia mieć ;)

G.N.
02-09-2005, 15:32
Znalazłem taką stronkę o zwalczaniu turkucia
http://podszarotka.republika.pl/index1.html?http%3A%2F%2Fpodszarotka.republika.pl% 2Fturkuc.html
Niektóre porady (wanna :wink: ) mnie powaliły

HARY
04-09-2005, 19:45
Ostatnio się doczytałam że, środek który nazywa się Mesurol i służy do zwalczania ślimaków nagich, także bardzo dobrze radzi sobie z turkuciami. Osobiście jeszcze nie próbowałam a także mam z nimi problem.

james
04-09-2005, 21:39
Na turkucia nie ma lepszego sposobu jak zatrudnienie znajomego wędkarza. To najlepsza przynęta na sumy!!!

Hanula
05-09-2005, 21:50
A dla niewiedzących - turkuc podjadek wygląda tak:
http://www.ptaki.net/jesien04/photos/turkuc.jpg

Hanula
05-09-2005, 21:55
i jeszcze widok z góry:

http://foto.icp.pl/albums/userpics/10019/normal_Turku%E6%20Podjadek.jpg