PDA

Zobacz pełną wersję : Tynki gipsowe i ich malowanie



Sonika
20-10-2004, 05:42
Mamy położone tynki gipsowe.
Zaczynamy je malować.
Jak przygotować ściany żeby nie było widać na nich żadnych nierówności, kółek po papierze ściernym itd.
Czym i jak mamy je gładzić, żeby wyglądały jak lustro?
Proszę o taki -"step by step"?

krzysztofh
20-10-2004, 06:21
Gotowy tynk gipsowy powinien być od razu gładki (dobrze zrobiony). Często to niestety teoria.
Przed malowaniem, które jest jednym z końcowych etapów wykończeniowych kręci się po budowie wielu ludzi, którzy często nasze nawet najlepiej zrobione ściany uszkodzą.
Takie ubytki można naprawić cekolem. Do powierzchni nie polecam cekolu, gdyż trudno go doszlifować do "0" z tynkiem wykonanym na mokro, jeżeli jest gładki.
Do tego celu lepiej zastosować szpachlę akrylową w wiaderkach gotową do zastosowania bez potrzeby dodawania wody itp. Jest droższa niż cekol, ale wychodzi super.
Nakłada sie ją bardzo cienko, bo jak wspominałem do większych ubytków lepszy cztaj tańszy jest cekol. Bardzo duże ubytki można najpierw wypełnić masą klejową (dostępna w workach po ok. 20zł/). Wygląda jak gips budowlany, tyle, że wiąże wolniej. Gipsu szybkowiążącego zasadniczo nie należy stosować do uzupełniania ubytków, które są powierzchniowe, gdyż poźniej jakiekolwiek zawilgocenie pomieszczenia objawi się plamą w tym miejscu, które rzecz jasna zniknie po wyschnięciu. Najbardziej widać na ciemnych kolorach ścian.
Gotową ścianę powinno się zagruntować gruntem, lub pomalować farbą z gruntem np. Śnieżka-grunt, ewentulanie inną fabą, którą należy trochę rozcieńczyć.

Sonika
20-10-2004, 06:34
Dzięki,
ale u nas jakoś idzie to nie tak jak sobie wyobrażałam.
Tynki były gładziutkie, a teraz wyglądają chyba gorzej.
Malarz szlifuje ściany papierem ściernym i wychodzą takie "kółka - rysy".
Dla mnie to wygląda fatalnie, a On chyba żle to robi.
Koszmar.

krzysztofh
20-10-2004, 06:48
Właśnie dlatego, że szlifuje dobrze wykonane tynki papierem ściernym. Tynki wykonane na mokro maja często powierzchnie gładką prawie jak szkło (porównanie). Jak zacznie to szpachlowac cekolem lub czyms innym a potem szlifować paierem to tak będzie.
Spróbój go namówić na tą szpachlówkę akrylową (dokładnej nazwy nie pamiętam, ale na jutro mogę mieć).
Po takim szpachlowaniu i przeglądzie ścian z halogenem w ręku korekty papierem 160 lub drobniejszym.
Znam sprawę z autopsji. Moje tylki firma wykonała bardzo dobrze. Miescami są w dotyku jak szyba. Zawsze chciałem mieć ładne równe ściany i teraz tego pilnuję.
Ale nieumiejętne obchodzenie sie z taka powierzchnią tylko jej zaszkodzi.

Sonika
20-10-2004, 06:53
Będę z Nim jeszcze raz rozmawiać. A co zrobić teraz z tymi fragmentami ścian, które wyglądają fatalnie?