PDA

Zobacz pełną wersję : Jak mam zmieścić bramę garażową?



abromba
23-10-2004, 20:40
Ha, grunt to odkryć coś we właściwym momencie.... czyli na etapie kładzenia tynku (Ceresit Texas 1 - śliczny wyszedł!).
Okazało się dziś ,że nie mam jak zmieścić prowadnicy do bramy segmentowej (i chyba w ogóle żadnej bramy nie da się wsadzić). Garaż przylega do domu i tak się składa, że drzwi do kotłowni, przez którą dodatkowo wchodzi się do domu sa niemal przyklejone do rogu (jakieś 5 cm) a z drugiej strony rogu - trochę dalej ale tez blisko jest dziura na bramę garażową (jakieś 40 cm). No i jak się zamontuje prowadnicę do tej bramy , to mi się po prostu drzwi do kotłowni nie otworzą więcej niż do połowy, bo zawadzą o tę prowadnicę. A że to kotłownia, to nie mogą się otwierać do środka.
Garaż mam dwystanowsikowy z dziurami na dwie bramy garażowe a między nimi z 60 cm ściany, Garaż jest z Suporexu.

Co radzicie - "przesuwać" tę dziurę na bramę - tj domurować od tego nieszczęsnego rogu, i zwęzić słupek pośrodku, ale wtedy pozostały słupek będzie miał 25 cm szerokości i trzeba go będzie wzmocnić wbitym w środek dwuteownikiem czy jakimś innym elementem filaropodobnym. Więc będzie to pewien problem konstrukcyjny. Na szczęście nadproże jest ciągłe.
Czy też dać sobie spokój i szukać jakiegoś innego patentu z drzwiami - ale jakiego??Starego typu dzwi dwuskrzydłowe?? Eee, nie chcę...

No i jak już pisałam właśnie panowie nam tynk położyli :-?

A "najśmieszniejsze" jest to, że nikt tego problemu nie zauważył. Ani nasz architekt (ale to artysta) ani my prości inwestorzy, ani nasz świetny skądinąd wykonawca (choć chwała mu za to, że to ciągłe nadproże ze swej inicjatywy zrobił) ANI FACET OD MONTAŻU DRZWI DO KOTŁOWNI I TYCH BRAM SEGMENTOWYCH!!!! DRZWI OSADZIŁ, DZIURY NA BRAMY POMIERZYŁ I PRZYJĄŁ ZAMÓWIENIE NA BRAMY, A DZIŚ ANIOŁEK DZWONI I MÓWI ŻE BĘDZIE PROBLEM, ALE ON SIĘ NIE CZUJE WINNY!!!!

Tak czy siak, uważajcie, żeby dzrwi nie były za blisko. I radźcie, co robić.

bobo30
23-10-2004, 20:47
U mnie drzwi do kotłowni, te prowadzące z garażu i te ogrodowe otwierają się do środka. Jakiś kolejny bzdurny przepis? :o Na pewno tak zostanie. Drzwi prowadzące natomiast do domu otwierają się w stronę domu, ale po prostu tak nam pasuje. Może zmnień drzwi na otwierane do środka. czemu nie?!

abromba
23-10-2004, 21:01
W kotłowni mam piec gazowy i to dlatego. O ile wiem jest taki przepis i mogą mi gazownicy nie odebrać domu.

abromba
23-10-2004, 21:55
Wpuściłam zapytanie i potwierdza się. Jest taki wymóg.
Więc ratujcie, co robić????

abromba
24-10-2004, 08:29
znikąd ratunku...

_ZBYCH_
24-10-2004, 09:05
Jesteś w o tyle dobrej sytuacji, że masz dwoje drzwi do kotłowni. Po prostu te z garażu zrób otwierane do środka, a te do domu otwierane na zewnątrz :D. Przepisy nic nie mówią, że wszystkie drzwi z kotłowni maja się otwierać na zewnątrz :wink:.
Odnośnie odbioru gazowni, to przecież do czasu odbioru w ogóle nie musi być drzwi :D. U mnie właśnie w piątek podłączali gaz i nawet nie weszli do domu! Zamontowali licznik, puścili gaz i nawet nie odpowietrzyli instalacji!!! Za to mam zapłacić ponad 500 zł :evil: (podłączenie licznika, nagazowanie instalacji i próbę szczelności - bo poprzednia była ważna pół roku!). Paranoja. Ja nawet nie mam w kotłowni tzw. zetki, a mimo to, ani kominiarz, ani gazownia nie zgłosiła żadnych zastrzeżeń!!!
Fajnie co? Tylko kasę chcą brać! :evil:

abromba
24-10-2004, 18:28
Jak wynika z wątku o drzwiach do kotłowni - oboje drzwi musi otwierać się do zewnątrz. Więc wracam do punktu wyjścia.

nurni
24-10-2004, 21:04
Ja nawet nie mam w kotłowni tzw. zetki, a mimo to, ani kominiarz, ani gazownia nie zgłosiła żadnych zastrzeżeń!!!
Fajnie co? Tylko kasę chcą brać! :evil:

A jaki masz piec? Z zamkniętą czy otwartą komorą spalania? Czy masz kratkę wentylacyjną w kotłowni? Nie kazali Ci zrobić żadnego nawiewu świeżego powietrza do kotłowni - przy najmniej otwór?
Napisz bo "coś mi przebąkiwali" w gazowni, że jak nie "zetka" to dziura na dwór. :o :D

Pozdrawiam

_ZBYCH_
24-10-2004, 21:23
Ja nawet nie mam w kotłowni tzw. zetki, a mimo to, ani kominiarz, ani gazownia nie zgłosiła żadnych zastrzeżeń!!!
Fajnie co? Tylko kasę chcą brać! :evil:

A jaki masz piec? Z zamkniętą czy otwartą komorą spalania? Czy masz kratkę wentylacyjną w kotłowni? Nie kazali Ci zrobić żadnego nawiewu świeżego powietrza do kotłowni - przy najmniej otwór?
Napisz bo "coś mi przebąkiwali" w gazowni, że jak nie "zetka" to dziura na dwór. :o :D

Pozdrawiam
Piec mam z otwartą komora spalania (Buderus stojaczek). Mam wentylację kotłowni, ale to nie ma związku.
To, że musi być nawiew do kotłowni (czy to w formie zetki, czy otworu na zewnątrz) nie ulega kwestii, ale nikt przed podłączeniem gazu nie sprawdził, czy mam takie napowietrzenie :evil:. Ja oczywiście taki otwór zrobię już jutro, ale co by było jeśli nieświadomy inwestor by nie zrobił takiego otworu i miał by kocioł bez automatyki wyłączającej kocioł przy niewłaściwym składzie spalin (przy braku tlenu do spalania)??? Toż to kryminał!!! :evil: :evil: :evil:

aib Marianna
24-10-2004, 21:29
U mnie drzwi do kotłowni, te prowadzące z garażu i te ogrodowe otwierają się do środka. Jakiś kolejny bzdurny przepis? :o Na pewno tak zostanie. Drzwi prowadzące natomiast do domu otwierają się w stronę domu, ale po prostu tak nam pasuje. Może zmnień drzwi na otwierane do środka. czemu nie?!
:o Oglądałam dwie kotłownie chwilę po wybuchu pieców; w pierwszym przypadku piec przeleciał przez dwa pomieszczenia, zabierając po drodze dwie pary drzwi (lekkich) i jedną ściankę działową; ludzie nie byli na trasie, tylko trochę draśnięci i głusi przez tydzień; w II-im przypadku palacz - właściciel wyleciał na zewnątrz z dębowymi drzwiami otwieranymi do środka i piecem - w śpiączce był przez trzy dni; miał szczęście, bo pomieszczenie miało duży otwór w stropie między kotłownią, a nieużytkowym poddaszem. :o

Tomasz M.
25-10-2004, 11:58
:o Oglądałam dwie kotłownie chwilę po wybuchu pieców; w pierwszym przypadku piec przeleciał przez dwa pomieszczenia, zabierając po drodze dwie pary drzwi (lekkich) i jedną ściankę działową; ludzie nie byli na trasie, tylko trochę draśnięci i głusi przez tydzień; w II-im przypadku palacz - właściciel wyleciał na zewnątrz z dębowymi drzwiami otwieranymi do środka i piecem - w śpiączce był przez trzy dni; miał szczęście, bo pomieszczenie miało duży otwór w stropie między kotłownią, a nieużytkowym poddaszem. :o

Przepraszam, nie chcę żeby zabrzmiało to złośliwie ani nie kwestionuję przepisów, ale nie rozumio jaki jest wniosek z tych doświadczeń:
Czy to znaczy, że gdyby drzwi otwierały się na zewnątrz, to któryś z tych pieców by nie wybuchł?
Czy chodzi o to, że gdyby drzwi się otwierały na zewnątrz, to ten pierwszy piec by dalej zaleciał, a drugim przypadku właściel by miał łatwiejszą drogę na zewnątrz (z piecem lub bez) ?

jolly
25-10-2004, 12:20
Jestem od producentów bram i mam pytanie? jakie masz nadproże???
i ile jest miejsca po bokach, bo choć opis dość szczegółowy nie bardzo go rozumiem, a najlepiej to rozrysuj i prześlij pod nr faxu 091/418 14 75 lub e.mail [email protected] - pokażę to naszym technikom i coś może da się wykombinować bez zmianek w drzwiach!!!

lelu
25-10-2004, 14:52
Mój znajomy, z tym samym problemem, zastąpił drzwi rozwieralne, żaluzyjnymi z prowadnicami zewnętrznymi mocowanymi do wmurowanej, starej ościerznicy.

_ZBYCH_
25-10-2004, 18:30
:o Oglądałam dwie kotłownie chwilę po wybuchu pieców; w pierwszym przypadku piec przeleciał przez dwa pomieszczenia, zabierając po drodze dwie pary drzwi (lekkich) i jedną ściankę działową; ludzie nie byli na trasie, tylko trochę draśnięci i głusi przez tydzień; w II-im przypadku palacz - właściciel wyleciał na zewnątrz z dębowymi drzwiami otwieranymi do środka i piecem - w śpiączce był przez trzy dni; miał szczęście, bo pomieszczenie miało duży otwór w stropie między kotłownią, a nieużytkowym poddaszem. :o

Przepraszam, nie chcę żeby zabrzmiało to złośliwie ani nie kwestionuję przepisów, ale nie rozumio jaki jest wniosek z tych doświadczeń:
Czy to znaczy, że gdyby drzwi otwierały się na zewnątrz, to któryś z tych pieców by nie wybuchł?
Czy chodzi o to, że gdyby drzwi się otwierały na zewnątrz, to ten pierwszy piec by dalej zaleciał, a drugim przypadku właściel by miał łatwiejszą drogę na zewnątrz (z piecem lub bez) ?

http://www.zbychdom.republika.pl/icon/morda.gif http://www.zbychdom.republika.pl/icon/morda.gif http://www.zbychdom.republika.pl/icon/morda.gif

Dobre

abromba
25-10-2004, 18:37
Chyba pojawiło się światełko w tunelu _ Hormann proponuje nam węższą bramę - wtedy od rogu z drzwiami do kotłowni domurujemy 30 cm i prowadnice się zmieszczą, a słupek pośrodku obu bram skuć będzie trzeba ok. 15 cm. Więc kolejny problem - ile może mieć minimalnie brama szerokości, żeby spokojnie zmieścił się samochód (mamy Fabię i to dla niej będzie ta mniejsza brama garażowa - druga zostanie 2,5 m). Czy 2,25 szerokości to nie za mało?

jolly
26-10-2004, 10:05
Proszę Cię o kontakt - patrz post powyżej i znajdź mój i zrób to zanim zdemolujesz sobie garaż!!! Jesteśmy niemieckim producentem bram garażowych, od 13 lat działamy w Polsce... mamy doświadczenie zaufaj nam i zrób to co pisałam rozrysuj problem i prześlij go e-mailem lub faxem - technicy się tym zajmą - to nic nie kosztuje... a być może unikniesz zwężania czy obniżania garażu

abromba
26-10-2004, 17:57
lelu - a jak te drzwi żaluzyjne wyglądają?
Jolly - czy obsługujecie okolice Warszawy? I lepiej puścić Ci maila (ale nie mam skanu planu domu) czy lepiej fax?

jolly
27-10-2004, 08:15
możesz puścić maila na adres [email protected] kombinuj na razie z żaluzjami, bo wystarczy je kopnąć i masz po żaluzjach.... puszczaj ino szybko... obsługujemy całą Polskę!!! Bramy możesz obejrzeć na www.belutec.de

krzysztofh
27-10-2004, 10:16
Te bramy garażowe chyba jeszcze nie zamówione, a skoro nadproże jest ciągłe, to może lepiej, skuć cały słupek środkowy, domurować tyle, żeby drzwi się otwierały bez problemu i zamówić jedną bramę.
Przy tych wymiarach, które proponujesz będzie zdecydowanie lepiej wyglądała jedna brama.

abromba
27-10-2004, 17:25
Nie da się zupełnie zrezygnować ze słupka - dach na garażu ciężki jak cholera (deskowanie plus dachówka ceramiczna), a ściany z suporeksu. Koszt materiału i robocizny (domurowanie, słupek stalowy, wykucie i wykończenie) wyceniono na ok. 800 zł więc chyba nie tak strasznie. Ale jesli się da - chciałabym uniknąć damolki.

Jolly: mąż zapomniał dziś faksu do was żeby puścić faksem nasz problem. Te bramy garażowe wydają się sehr schoen, ale chyba będą cokolwiek kostbar, skoro to wszystko dla miłych sąsiadów zza Oder.
Tak czy tak puszczamy maila.

Ponawiam ostatnie pytanie - jaka może być wg was najwęższa sensowna brama do samochodu takiego jak Skoda Fabia?

bobo30
27-10-2004, 21:20
U mnie drzwi do kotłowni, te prowadzące z garażu i te ogrodowe otwierają się do środka. Jakiś kolejny bzdurny przepis? :o Na pewno tak zostanie. Drzwi prowadzące natomiast do domu otwierają się w stronę domu, ale po prostu tak nam pasuje. Może zmnień drzwi na otwierane do środka. czemu nie?!
:o Oglądałam dwie kotłownie chwilę po wybuchu pieców; w pierwszym przypadku piec przeleciał przez dwa pomieszczenia, zabierając po drodze dwie pary drzwi (lekkich) i jedną ściankę działową; ludzie nie byli na trasie, tylko trochę draśnięci i głusi przez tydzień; w II-im przypadku palacz - właściciel wyleciał na zewnątrz z dębowymi drzwiami otwieranymi do środka i piecem - w śpiączce był przez trzy dni; miał szczęście, bo pomieszczenie miało duży otwór w stropie między kotłownią, a nieużytkowym poddaszem. :o


Chyba przeceniasz znaczenie drzwi otwieranych na zewnątrz dla bezpieczeństwa w kotłowni. Te wybuchy i tak by pewnie miały miejsce, i skutki też by pewnie były podobne. Proponuję nie wstawiać drzwi, albo wstawić takie pokojowe, aby się lekko otwierały. Tomaszu M. całkowicie się z tobą zgadzam. :lol: :lol: :lol: Myślę, że chodziło o dodatkowy ciężar lecących drzwi. :lol: :lol: :lol:
A a propos drzwi, to być może zrobimy drzwi ogrodowe otwierane na zewnątrz, bo po analizie stwierdzamy, że zabierają nam sporo miejsca. A te od garażu pozostaną do środka.

jolly
28-10-2004, 07:18
Abromba - ja nie namawiam Cię na kupno naszej bramy, tylko chcę z technikiem rozwiązać Wasz problem,
uważam, że najmniejszą bramę jaką można Ci polecić to, a zarazem od jakiej zaczyna się sprzedaż to o szer. 2250, ale uważam, że to zbyt mało, najbardziej wygodna jest 2500...

czekam na ten fax mam nadzieję, że Ci doradzimy...

a propo nasze bramy są sehr schon, co nie znaczy, że drogie, różnią się wykonaniem od tych innych , ja to nazywam trzepaniem na ilość, u nas liczy się jakość i indywidualizm, czyli każda brama robiona jest pod konkretny wymiar, no i grubość panela, nie 2 cm lub 3cm lub 4 tylko 4,5 cm, aluminiowe zawiasy, podwójne rolki łożyskowane, i czego nie ma nikt górna sekcja uchylna - możesz wietrzyć lub wywietrzyć garaż mając go jednocześnie zamkniętego...

pozdrawiam i czekam na fax