PDA

Zobacz pełną wersję : Chęci, a możliwości - "samoróbka"



dawiddur
08-07-2016, 23:18
Zakładając własnoręczną budowę sporej płyty (ok. 130-140m2) na XPS, murowanie ścian z silikatów (18cm), a także późniejsze wykonanie rozprowadzenia instalacji elektrycznej oraz wod.-kan. jak dużo czasu należy na to poświęcić?

Pytam w kontekście budowania na kredyt. Zawsze warunkiem jest zakończenie budowy z jakimś tam terminie, zwykle maks 2 lata.
Działkę mam 10 min jazdy samochodem od obecnego miejsca zamieszkania, na pomoc znajomych lub rodziny liczę w niewielkim zakresie. W 95% pracuję 8-16 kilka kroków od mieszkania. Zakładam, że przed 17 jestem w stanie znaleźć się na budowie i niemal codziennie pracować do zmierzchu.
Podpowiedzcie jak to u Was wygląda. Chcę zmierzyć siły i możliwości na zamiary.

Czy może, aby zbudować dom samemu (w jakieś tam części) musiałbym porzucić pracę i dłubać 2 lata?

jajmar
08-07-2016, 23:26
Budowanie w pojedynkę to raczej 5 a nie 2 lata. Czas od 17 to też licho teraz masz jasno do ~21 a za mc półtora do 19, a potem to o 17 noc. Życzę powodzenia, ja bym się sam nie porywał.

Antymateria
08-07-2016, 23:31
Budując za kredyt pamiętaj o okresie karencji. Do czasu gdy nie zakończysz budowy płacisz bankowi ekstra kwotę, która nie jest wliczana w spłatę kredytu. Przy kredycie 200tyś zł wychodzi to około 500zł/msc jeżeli dobrze pamiętam. Dopiero po zakończeniu budowy zaczynasz płacić normalne raty.

Budując samemu myślę, że 2 lata to minimum. Buduję dom "na luzie" zlecając pracę różnym ekipom. W takim systemie gdybym wszystko dobrze zgrał zdążyłbym w rok powiedzmy od września 2015r do września 2016r postawić dom pod klucz. Jest to jednak prawie niemożliwie, bo doświadczenie nabiera się z budową, wychodzi masę spraw, a znalezienie dobrych ekip, zaplanowanie wszystkiego i ustalenie terminarza, który będzie się sprawdzał - graniczy z cudem. Może przy drugiej lub trzeciej budowie by mi się to udało, przy pierwszej - marzenie amatora. Realny termin u mnie to 18-24 miesięcy dom pod klucz budując firmami i 'fachofcami'.

Budując samemu powiedziałbym 2-3 lata minimum. Poza budową w życiu jest masę innych spraw, które skutecznie nas od niej odciągają.

Przemek Kardyś
09-07-2016, 00:01
Zaczynałem końcem marca 2014 i od tygodnia mieszkam. Co mogłem i się opłacało robilem samemu.

dawiddur
09-07-2016, 00:18
Na podstawie Waszych opinii/ doświadczenia:
- Przy idealnych warunkach, przy nienapotykaniu niespodzianek, przy braku wyzwań w życiu prywatnym/ zawodowym DA SIĘ!

Realnie... wybitnie marne szanse...
Rozważam również budowę płyty+ścian i zlecanie reszty fachowcom. Do tego trochę wykończeniówki we własny zakresie. Lepiej?
Wiosną rozpocząć budowę płyty i najdalej do jesieni zakończyć temat ścian. Przed zimą zlecić dach/ lekki strop + okna fachowcom.

Bracianka
09-07-2016, 10:54
Budując za kredyt pamiętaj o okresie karencji. Do czasu gdy nie zakończysz budowy płacisz bankowi ekstra kwotę, która nie jest wliczana w spłatę kredytu. Przy kredycie 200tyś zł wychodzi to około 500zł/msc jeżeli dobrze pamiętam. Dopiero po zakończeniu budowy zaczynasz płacić normalne raty.

My budowaliśmy na kredyt, okres karencji to dwa lata, ale można było skrócić, bądź wydłużyć, my akurat skróciliśmy. Co do tej ekstra kwoty - to nie jest tak dokładnie, jak Antymateria pisze. To nie jest żadna "ekstra kwota", tylko po prostu odsetki. To, że jest okres karencji, nie oznacza, że odsetki nie rosną - kredyt w końcu zakłada narastanie odsetek - w trakcie trwania karencji po prostu płaci się część odsetkową raty, nie płaci, się zaś części kapitałowej.

Zamieszkaliśmy w domu po roku i 10 miesiącach budowy. SSO, dach,wylewki, tynki, instalacje - robiły ekipy. Cała reszta to praca mojego męża po godzinach dzień w dzień oprócz niedziel (choć w te też czasami). I wcale nie do zmierzchu, zwłaszcza że robił już w budynku z prądem i wodą, więc czasem robił do północy - drugiej nad ranem w zależności od dnia tygodnia. Często z pomocą kolegi, zwłaszcza przy ociepleniu ścian i płytkach. Nie mieliśmy jakichś szczególnych opóźnień. Jeśli zamierzasz robić od początku wszystko sam tylko po godzinach, to w dwa lata moim zdaniem będzie ciężko.

sebcioc55
09-07-2016, 18:18
Na podstawie Waszych opinii/ doświadczenia:
- Przy idealnych warunkach, przy nienapotykaniu niespodzianek, przy braku wyzwań w życiu prywatnym/ zawodowym DA SIĘ!

Realnie... wybitnie marne szanse...
Rozważam również budowę płyty+ścian i zlecanie reszty fachowcom. Do tego trochę wykończeniówki we własny zakresie. Lepiej?
Wiosną rozpocząć budowę płyty i najdalej do jesieni zakończyć temat ścian. Przed zimą zlecić dach/ lekki strop + okna fachowcom.

Wszystko sie da. Wystarczy chciec i poswiecic pare rzeczy. Zalezy jak bardzo wierzysz w siebie. Druga sprawa to technologie. Jak wszystko sobie dobrze zaplanujesz to oczywiscie ze w dwa lata zrobisz stan deweloperski po pracy, weekendami i podczas urlopow. Ja sam jeden swój SSO zrobilem w 6 mies. po pracy i chyba 3 tyg urlopu. Co prawda mialem wiazary i ich montaz to 2 dni, a dachowke rozlozylem z jeszcze 3 typami w 1.5 dnia.
Kwestia technologii i skomplikowania budynku.
Ja teraz z doswiadczenia juz wiem ze robiłbym sam tylko nieskomplikowane prace i takie ktore nie zajmuja ekipa duzo czasu a kaza sobie slono placic. Zeby zaoszczedzic na czasie warto zlecic posadzki i tynki, to na pewno. Reszta wg uznania.
Zobacz do nowego dziennika R&K on buduje bardzo rozsadnie w dobrych technologiach.

dawiddur
09-07-2016, 22:21
Budynek, który chcę wybudować ma powierzchnię zabudowy 126m2. Chcę zastosować płytę w wanience z XPS, podłogówkę podwieszoną pod górną warstwą zbrojenia. Potem ściany z silikatu 18cm zakończone wieńcem. Dach odpuszczam w całości - tu działa firma. Okna oczywiście montowane przez ekipę (gwarancja). Tynki - firma, lekki strop podwieszony na konstrukcji dachu - JA. Rozprowadzenie instalacji elektrycznej oraz wod.-kan - JA, kafelki w korytarzu, kuchni, może salonie - JA, łazienka - firma. ocieplenie - JA. Oczywiście wykonam jeszcze inne prace, ale dach to jest coś co na 99% odpuszczam.

Bracianka
09-07-2016, 22:33
Budynek, który chcę wybudować ma powierzchnię zabudowy 126m2. Chcę zastosować płytę w wanience z XPS, podłogówkę podwieszoną pod górną warstwą zbrojenia. Potem ściany z silikatu 18cm zakończone wieńcem. Dach odpuszczam w całości - tu działa firma. Okna oczywiście montowane przez ekipę (gwarancja). Tynki - firma, lekki strop podwieszony na konstrukcji dachu - JA. Rozprowadzenie instalacji elektrycznej oraz wod.-kan - JA, kafelki w korytarzu, kuchni, może salonie - JA, łazienka - firma. ocieplenie - JA. Oczywiście wykonam jeszcze inne prace, ale dach to jest coś co na 99% odpuszczam.

Kurcze, w mojego męża się bawisz :-) Poważnie - życzę powodzenia, budowa przemyślana jest ok, choć pod koniec pewnie większość dopada zmęczenie - rok już mieszkami i dalej nie mamy listew przypodłogowych w niektórych miejscach (choć leżą i czekają), bo nam się już nie chce ;-) Im dłużej, tym ciężej, więc życzę szybkiej budowy.

jajmar
09-07-2016, 23:35
Kurcze, w mojego męża się bawisz :-) Poważnie - życzę powodzenia, budowa przemyślana jest ok, choć pod koniec pewnie większość dopada zmęczenie - rok już mieszkami i dalej nie mamy listew przypodłogowych w niektórych miejscach (choć leżą i czekają), bo nam się już nie chce ;-) Im dłużej, tym ciężej, więc życzę szybkiej budowy.

To nie zmęczenie, to prowizorka, a prowizorka jest najtrwalsza :) Też to mam.

Bracianka
10-07-2016, 00:10
To nie zmęczenie, to prowizorka, a prowizorka jest najtrwalsza :) Też to mam.

O wypraszam sobie, to nie prowizorka ;-) Prowizorka zakłada, że ma być na chwilę, a potem się zmieni - moje ma być na stałe, ale siły brak na założenie ;-) Ogólnie chyba samoroby w pewnym momencie mają kryzys, czy jak to nazywasz - prowizorkę ;-)

jajmar
10-07-2016, 00:23
O wypraszam sobie, to nie prowizorka ;-) Prowizorka zakłada, że ma być na chwilę, a potem się zmieni -

no na chwilę było BEZ listew teraz, listwy są ale założenie działa (tzn prowizorka) bo listwy leżą i czekają :)

c32bud
10-07-2016, 10:34
Jestem na etapie dachu więc SSO, robiła ekipa 5-6 czasem 4 osoby od marca.
Ja jestem na budowie prawie cały czas ale tylko żeby ogarnąć materiały budowlany podjąć jakąś decyzje i doglądać i kontrolować postępu robót.
Szczery szacun dla osób które budują dom samemu bo to ciężka tyraczka szczególnie jak nie ma 2-3 osób do pomocy. Trzeba mieć dużo siły, zapału i czasu na takie wyzwanie jakim jest budowa domu.

kamilb1987b
13-07-2016, 18:34
Jak możesz to wrzuć rzuty domu jaki chcesz zbudować lub daj link do strony z gotowym projektem, jakieś wizualizacje itp bo na razie to nic nie wiadomo co to za dom.

dawiddur
13-07-2016, 20:31
Generalnie miał być ten:
LINK - Z368D (http://z500.pl/projekt/1165/Z368_D,dom-jednorodzinny-parterowy-z-tarasem-w-wersji-drewnianej.html)
http://z500.pl/thumb/galleries/79476/2CHRRNGFQ8Y4VKJOFHR2_z500_1024_575_tl_normal.jpg
http://z500.pl/thumb/galleries/79478/VCFFJD83MJHFRHT2AX33_z500_614_0_tl_normal.png

ale przez zamieszanie z moją działką (w sumie to dwoma) prawdopodobnie będę budował na jednej działce i wtedy stanie na tym:
LINK - BILL II (https://www.archido.pl/projekty-domow/11430-bil-ii-z-wejsciem-od-poludnia.html)
https://www.archido.pl/71741-thickbox_default/bil-ii-z-wejsciem-od-poludnia.jpg
http://www.imagic.pl/files/7765/bill.jpg

Drugi, mocno niestandardowy, ale przemyślany i idealnie wpasowujący się w naszą działkę - kierunki świata. Ponadto można odrobinę zaoszczędzić na instalacjach wod.-kan. Wbrew pozorom dachu niewiele więcej. Spoglądam na niego optymistycznie, no może poza oknem w salonie ;/, choć ten temat można rozwiązać - zaoszczędzić - decydując się na duże witryny/ fixy.

agao_83
14-07-2016, 10:07
jak masz wjazd od południa, to ten drugi projekt powinien być wg mnie w odbiciu lustrzanym, bo w wersji podstawowej wszystkie pokoje masz od wschodu, więc słońce będziesz miał tylko do południa

dawiddur
14-07-2016, 10:19
Wejście jest od wschodu, a cala ściana z oknami ma południe. Oczywiście mowie o projekcie Bill II

Marcin34_Śl
14-07-2016, 15:03
dawiddur,

przemyśl to jeszcze. Salon i taras od południa to super, ale już kuchnia i sypialnie nie tak bardzo.Będzie grzało.

Wiatrołap - 3 m trochę mały, szafa będzie mała a brakuje w domu garderoby. W tym drugim projekcie była fajna garderoba w sypialni

W BIL w salonie te drugie okno utrudnia położenie ściany TV na wprost kanapy, jak ustawisz kanapę na oknie to będzie problem z przejściem...

dawiddur
14-07-2016, 16:41
Nie dopisałem, ze projekt wymaga malych zmian, m. in. Kasacji wiatrołapu (otworzenia go na dom), kasacji kominka. Tv na pewno nie będzie "punktem centralnym" domu, a miejsca na garderoby tez wystarczy bo niemal na pewno jedna z sypialni spełni taką rolę. Jedyne czego sie obawiam to ta wystawa na południe.

kamilb1987b
14-07-2016, 17:17
Jak chcesz aby było prosto i niedrogo to szukaj projektów na rzucie prostokąta aby nie musiały być takie jakby dwa dachy jak w BILL II bo drugi dach musi być nad wiatrołapem i łazienką. Wiatrołapu nie zlikwidujesz bo jakiś musi być. A pokój czemu chcesz zlikwidować? Mnie projekt z368D bardziej się podoba i uważam ze jest lepiej zorganizowany.

gorbag
14-07-2016, 17:57
Ja teraz z doswiadczenia juz wiem ze robiłbym sam tylko nieskomplikowane prace i takie ktore nie zajmuja ekipa duzo czasu a kaza sobie slono placic. Zeby zaoszczedzic na czasie warto zlecic posadzki i tynki, to na pewno. Reszta wg uznania.
Polecam podobne kryterium. Często tak się składa, że najcięższe fizycznie prace bywają nisko wyceniane, a te lżejsze kosztują dużo, nie wiadomo za co. Na ciężką pracę szkoda pleców, a na lekką szkoda pieniędzy.

dawiddur
14-07-2016, 20:03
Jak chcesz aby było prosto i niedrogo to szukaj projektów na rzucie prostokąta aby nie musiały być takie jakby dwa dachy jak w BILL II bo drugi dach musi być nad wiatrołapem i łazienką. Wiatrołapu nie zlikwidujesz bo jakiś musi być. A pokój czemu chcesz zlikwidować? Mnie projekt z368D bardziej się podoba i uważam ze jest lepiej zorganizowany.

Co do dachu to jest świadom tego kosztu. W kwestii wiatrołapu wyjaśniam, iż chcę jedynie pozbyć się drzwi i otworzyć to małe pomieszczenie na dom. Te śmieszne ganeczki/ przedsionki/ wiatrołapki to jest coś co jest dla mnie zbyteczne i niepotrzebne. W kwestii projektu Z368D, tak jak pisałem muszę z niego zrezygnować ponieważ będę zmuszony zbudować dom na jednej z moich działek (szerokość 15m), ponieważ druga sąsiednia jest objęta innym MPZP, który ma zupełnie inne (mniej korzystne zapisy) - oczywiście "podwórkiem będą obie działki. Uprzedzając pytanie, budując dom według BILL II zachował wymagane 4m od granicy z sąsiadem. Z drugą działką (będącą moją własnością nie muszę chyba stosować się do minimalnej odległości od granicy? Dodam, że obie działki mają JEDNĄ księgę wieczystą.

Przemek Kardyś
15-07-2016, 07:25
Energetycznie Bill II jest kiepski. Salon i duża sypialnia mają po trzy ściany zewnętrzne, do tego te ganeczki zwiększające powierzchnię ścian, łazienka z dwoma ścianami zewnętrznymi od wschodu...
Do tego kotłownia jest dostępna ze spiżarki. W praktyce ze spiżarki nie zostanie nic, bo będzie służyć za przejście, a z kotłowni będzie się wchodzić do kuchni... bez sensu zupełnie. Lepiej byłoby zrobić drzwi w miejscu szafy na korytarzu, a spiżarkę zrobić funkcjonalną, choć jeśli zrezygnujesz z tego wypustu na kuchnię poza prostokątną bryłę budynku, to ci się spiżarka nie zmieści.

Marcin34_Śl
15-07-2016, 08:45
Dawid,

Mnie osobiście bardzo podobają się projekty z pracowni Domy z WIzją.
Zobacz ten projekt, bardzo fajny, konstrukcja prosta i bardzo efektowny i podobny do BILa. Jest kilka wersji
http://www.projektyzwizja.pl/projekty-domow/ekonomiczny-2

dawiddur
15-07-2016, 09:12
Widziałem je. Jednak sypialnie są mniejsze, salon zbyt maly. Generalnie fajny, ale bill II fajniejszy ;)

Daniellos_
01-08-2016, 15:25
dawiddur - zasadność pytania bardzo słuszna. Ten temat weryfikuje moje "dam radę". Kredyt już przyznany i zegar wystartował, a ja czekam na pozwolenie na budowę... Mam dwa lata, że wziąść wszystkie transze kredytu. Wiadomo, że każdą kolejną otrzyma się dopiero po udokumentowaniu wykonania etapu poprzedniego. Będę musiał mieć cały czas z tyłu głowy, żeby się nie rozpraszać i nie robić czegoś co nie zbliża mnie do stanu deweloperskiego. Wszytsko inne odkładać na koniec.