PDA

Zobacz pełną wersję : uszczelnianie wanny



xadamus
02-11-2004, 07:36
Wiecie moze czym nalezy uszczelniac pekniecia fugi na brzegu wanny (łączenie z glazura) aby bylo dobrze? Położylem na to silikon (plesniobójczy), ale problem w tym ze po jakims czasie tam gdzie sie konczyl zaczely wychodzic czarne naloty (plesn?). Po zdjęciu go , pod silikonem wyglądało jeszcze bardziej nieciekawie. Bede musial znowu polozyc chyba, ale podejrzewam ze bedzie to samo.
Co bylo by tu najlepsze ?
pozdrówka

Jarek.P
02-11-2004, 09:27
Wiecie moze czym nalezy uszczelniac pekniecia fugi na brzegu wanny (łączenie z glazura) aby bylo dobrze? Położylem na to silikon (plesniobójczy), ale problem w tym ze po jakims czasie tam gdzie sie konczyl zaczely wychodzic czarne naloty (plesn?). Po zdjęciu go , pod silikonem wyglądało jeszcze bardziej nieciekawie. Bede musial znowu polozyc chyba, ale podejrzewam ze bedzie to samo.
Co bylo by tu najlepsze ?
pozdrówka

Przede wszystkim wykańczanie łączenia wanny z glazurą normalna fugą to błąd w sztuce, to się zawsze będzie wykruszać, zwłaszcza przy wannie akrylowej.
To powinno być wykonane odpowiednio wstawioną listwą glazurniczą, albo wewnętrzną, albo taką specjalną z elastycznym brzegiem. Na upartego mozna i silikonem, ale musi być dobry, te tanie będą czernieć mimo napisów "sanitarny" na nich.

J.

invx
02-11-2004, 09:42
najlepiej, silikonem jak napisal kolega wyzej "dobrym", np. soudal. Kolormozesz dorac pod glazure, tak zeby to estetycznie wygladalo. Bo te listwy, to sa dobre jak masz rowniotka sciane, i rowniotko plytki ullozone, a rzadko kiedy tak jest.

xadamus
02-11-2004, 10:15
dzieki, sprobuje

inwestor
02-11-2004, 10:35
Jasne powinieneś dać listwe PCV. Tak jak sie to robi na styku brodzika przysznicowego i kafelków. Sam silikon to zawsze będzie kiepsko.
Pozdrawiam

mdzalewscy
02-11-2004, 12:17
byłem przy uszczelnianiu wanny i widziałem jak robił to spec, używał silikonu i listwy (nazywał to "9-tka" chyba) i co najważniejsze robił to na pełnej wannie, po spuszczeniu wody wszystko się dociskało i było super

buba48
02-11-2004, 13:42
...Wiecie moze czym nalezy uszczelniac pekniecia fugi na brzegu wanny (łączenie z glazura) aby bylo dobrze?...

Ciekawe ! Mam ten sam problem. O listwie nie wiedziałem. :oops:


Pozdrawiam !

M@M
02-11-2004, 14:10
Jeżeli mówicie o listwach samorzylepnych to zdecydowanie nie polecam. u mnie po 3 miesiącach zaczęła się odklejać i woda poprostu właziła sobie w te szpary. Polecam za to silikon Mapei. Jest ze trzy razy droższy od zwykłego, ale za to można go idealnie dopasować kolorystycznie do fugi, bardzo dobrze przylega i ma właściwości grzybobójcze ( rok czasu i żadnych problemów ).

Ryszard1
02-11-2004, 20:08
Ja dalem silkon, a na to tasme. Tasme przykleilem elastycznym, wodoodpornym klejem. Wytrzymalo rok.
Teraz mysle o powtorzeniu, uzywajac nowej tasmy i mocniejszego kleju. Ciekawe jak dlugo wytrzyma ...

Jarek.P
03-11-2004, 09:41
Jeżeli mówicie o listwach samorzylepnych to zdecydowanie nie polecam.

Nie nie mówimy o listwach samoprzylepnych tylko o normalnych listwach glazurniczych. Albo takich zupełnie normalnych, do wykańczania narożników wewnętrznych (bardzo ładnie się nimi wykańcza brzeg wanny), albo specjalnych do wanien, z elastycznym brzegiem

Te samoprzylepne, raczej taśmy niż listwy o których jak przypuszczam piszesz to szajs najgorszego sortu, naprawdę trudno gorsze gówno znaleźć nawet szukając mozolnie. Toto po pewnym (szybkim) czasie:
- matowieje
- żółknie
- kurczy się na długości
- odkleja się
Tyle wad mi przychodzi do głowy, ale zapewne nie są to wszystkie.

Wracając do listew glazurniczych - mają one wg mnie tą wielką zaletę nad silkonami, że nie zczernieją ani nie zmatowieją z założenia, zawsze będą równiutkie i w takim kolorze jak były, a szczelność można zapewnić ładując pod nie jakikolwiek, najtańszy nawet silikon, dowolnym sposobem, i tak go nie będzie widać spod listwy. Chyba że ściana krzywa - wtedy silikon porządniejszy i na styku listwy ze ścianą zebrany na równo.

J.

w.rob
03-11-2004, 10:27
wykańczanie wanien akrylowych listwami ma jeden feler: przy białej wannie i białej listwie po jakimś czasie wanna pozostaje nadal biała, czego niestety nie da się powiedzieć o listwie :-?

jestem więc zwolennikiem silikonu w kolorze fugi, polecam produkty Mapei - nic złego z tym się nie dzieje...


pozdrawiam
Robert

trach
03-11-2004, 12:29
Ja miałem przy brodziku z jednej strony szparę od ściany około 5 mm, z drugiej - około 2,5 cm. Ta szeroka była faktycznie problemem. Zakleiłem ją pianką i na wierzchu zrobiłem, po dotychczasowych kiepskich doświadczeniach, grubą "uszczelkę", nachyloną pod sporym kątem, z silikonu sanitarnego białego Soudal, na tyle na ile sie dało wygładzając ją paluchem maczanym w rozcieńczonym Ludwiku, ale nie przesadzając z profilowaniem przejścia między silikonem a emalią na styku "uszczelki" z brodzikiem (zbyt cienka krawędź silikonu poprzednio odspajała się przy myciu obrzeża brodzika i przy korzystaniu z kabiny, a potem zbierał się tam brud, wilgoć i w efekcie - pleśń). Nie jest to oczywiście idealnie równa powierzchnia, ale to akurat nie był dla mnie priorytet.

Poprzednia próba zrobienia z silikonu "półeczki" zamiast "ukośnej rampy" (płasko, bez spadku) powodowało również stanie wody i fatalne zażółcenie i zakamienienie powierzchni silikonu, a próba wyszorowania go kończyła się odklejeniem od brodzika albo od ściany i klops.

Po poprzednim spleśnieniu wydłubałem też ostatni poziom fugi (poziomą spoinę nad najniższym rzędem glazury) i wszystkie pionowe biegnące w dół i kryjące się pod silikonową "uszczelką" (w tych miejscach pleśń między silikonem i pianką rozwijała się najintensywniej dzięki dopływowi wilgoci spoinami jak rynnami) i zastąpiłem spoiną z tego samego silikonu (to był własny wynalazek, dopiero potem dowiedzałem się że tak się właśnie robi). To okazało się bardzo ważne.

Do tego dodałem:
- dbałość o wietrzenie kabiny (nie zostawiam jej inaczej niż w pełni otwartą),
- wentylację łazienki (pierwotna mechaniczna niewiele poprawiała sytuację, wyrzuciłem więc wentylator kanałowy, natomiast pomogło zostawianie w nocy drzwi na oścież),
- co kilka miesięcy spryskuję całość uszczelek i zakamarków samej kabiny PUFAS-em, po kwadransie dokładnie spłukuję wodą.

Przy takich rygorach, pomimo że po dwóch latach środek przeciwpleśniowy z samego silikonu już się zdezaktywował, pleśń nie pojawiła się ponownie.

Andrzej (Trach)