PDA

Zobacz pełną wersję : Ogrzewanie prądem i akumulacja ciepła.



yacek4
03-11-2004, 19:26
Witam!
Mam pytanie o akumulacje ciepła i dodam że jedyna możliwość to prąd.
Mam trzy pomieszczenia + łazienke i gdzie bym nie spytał to wszędzie słysze o piecach akumulacyjnych jednak nikt nie wspomina i nawet nie proponuje wykonania centralnego ogrzewania z kotłem elektrycznym i wodnym zbiornikiem akumulacyjnym - dlaczego? Koszt trzech pieców akumulacyjnych jest niemal taki sam jak koszt CO . A w przypadku właściwego doboru grzejników wodnych piec pobiera prąd tylko w drugiej taryfie. Dlaczego brak zwolenników elektrycznego CO ?
Pozdrawiam Jacek.

KvM
03-11-2004, 19:31
Akurat prawie w 100% odpowiedziałem na Twoje pytanie w wątku "Ropa kontra węgiel, gaz kontra prąd".
Poza tym policz jak duży musiałbyś mieć zbiornik by zgromadził dość energii.

yacek4
03-11-2004, 20:48
Wątek ten śledzę jednak nikt z postujących nie magazynuje ciepła w tańszej taryfie. Zgadzam się co do konwektorów bo sam je używam , jednak dużo taniej jest z drugą taryfą a konwektor włączy się kiedy ma potrzebe a nie kiedy jest druga taryfa. Natomiast powracając do tego co mnie interesuje czyli akumulowanie ciepła to bez problemu w 500 litr. wody można zmagazynować 25000 kcal czyli około 28kWh ( czyli kocioł z zasobnikiem 500l o mocy 2,8kW w drugiej taryfie przez 10 godzin) do tego niskotemeraturowe grzejniki o małej pojemności i właśnie czy takie rozwiązanie nie byłoby lepsze od pieców akumulacyjnych ?

smutna lidka
04-11-2004, 10:05
---

KvM
04-11-2004, 10:07
Wątek ten śledzę jednak nikt z postujących nie magazynuje ciepła w tańszej taryfie. Zgadzam się co do konwektorów bo sam je używam , jednak dużo taniej jest z drugą taryfą a konwektor włączy się kiedy ma potrzebe a nie kiedy jest druga taryfa. Natomiast powracając do tego co mnie interesuje czyli akumulowanie ciepła to bez problemu w 500 litr. wody można zmagazynować 25000 kcal czyli około 28kWh ( czyli kocioł z zasobnikiem 500l o mocy 2,8kW w drugiej taryfie przez 10 godzin) do tego niskotemeraturowe grzejniki o małej pojemności i właśnie czy takie rozwiązanie nie byłoby lepsze od pieców akumulacyjnych ?
Wiesz ja mam jeden piec akumulacyjny o mocy 7,6kW i pojemności jeśli dobrze pamiętam 80kWh. Musiałbyś mieć ultraciepły lub mały domek by 28kWh wystarczyło. No chyba, że liczysz zapotrzebowanie na temperatury dodatnie, ale to i tak będzie za mało.
Ja korzystam niemal wyłącznie z taniej taryfy. Zanim miałem piec akumulacyjny miałem stosunek taryf 5:1, a osiągnąłem to odpowiednio programując temperaturę (trochę podnosiłem temperaturę przed nadejściem drogiej taryfy). Obecnie mój pogląd jest taki, że przy dobrze docieplonym domu budowanym w tradycyjnej technologii można korzystać wyłącznie z taniej taryfy korzystając z akumulacji cieplnej budynku. Najlepiej zrobić ogrzewanie podłogowe lub ścienne. Najrozsądniejsze wydaje się projektowanie ogrzewania tak by działało wyłącznie w taniej taryfie do temperatur rzędu -10C. Większe mrozy zdarzają się sporadycznie (kilka - kilkanaście dni) więc jeśli wyjdzie nam stosunek taryf 10:1 to i tak cena będzie atrakcyjna.

smutna lidka
04-11-2004, 10:15
Aha!
Napisałeś "wodnym zbionikiem akumulacyjnym"
Czy chodzo o to, że woda w czasie I taryfy jest magazynowana w tym zbioniku, dzięki czemu nie stgnie, ale w zamian za to nie ma jest w grzejnikach? Czy to nie oznacza, że grzejniki w I taryfie nie grzeją?
Jeszcze raz prosze Cie nie denerwuj się.
Te pytania zadaje Ci laik absolutny.

KvM
04-11-2004, 10:21
Lidka jeśli rozumiem yacka, to chodzi o to że woda jesta nagrzewana w zbiorniku i krązy w czasie drogiej taryfy w grzejnikach tym samym się wystudzając identycznie działa piec akumulacyjny.
Jeśli miałoby to działać, to nie widzę innej możliwości jak b. mocna grzałka i ładowanie w 2h taniej taryfy w przeciągu dnia (i w nocy oczywiście). Tym sposobem ciepło byłoby gromadzone tylko na 6h

tgorbacz
04-11-2004, 10:34
Aha!
Napisałeś "wodnym zbionikiem akumulacyjnym"
Czy chodzo o to, że woda w czasie I taryfy jest magazynowana w tym zbioniku, dzięki czemu nie stgnie, ale w zamian za to nie ma jest w grzejnikach? Czy to nie oznacza, że grzejniki w I taryfie nie grzeją?
Jeszcze raz prosze Cie nie denerwuj się.
Te pytania zadaje Ci laik absolutny.

Witam !
Chodzi o to, że kocioł nagrzewa wodę w zbiorniku tylko w II taryfie. Zmagazynowane energia (ciepła woda) pobierana jest ze zbirnika a nie kotła. Potrzebny jest do tego prosty sterownik, zawór mieszajacy i dodatkowa pompa (oprócz tej w kotle) no i oczywiście zbiornik akumulacyjny. Rozwiazanie to jest z powodzeniem stosowane przy kotłach na paliwo stałe. Przy energi elektrycznej problemem może być dość duży chwilowy pobór prądu. Aby kocioł mógł ogrzać 1000 - 2000 l wody w dość krótkim czasie (tylko w drugiej taryfie) musi być większej mocy co przy energi elektrycznej może znacznie podnieść koszty systemu - chodzi o koszty większego przyłącza.

Pozdrawiam
Tomasz Gorbaczuk

mirek4432
04-11-2004, 15:07
cześć wszystkim interesuje mnie ten temat na wiosnę stawiam dom i planuje ogrzewanie/nie mam gazu ziemnego/elektryczne plus kominek z rozprowadzeniem ciepła ,na parterze mam 84m2 będzie kominek i piec akumulacyjny na poddaszu 64m2 będzie ciepło z kominka i w każdym pokoju/4/ konwektor ,oczywiście IItaryfa kubatura 580m3 .Co o tym sądzicie jakiej mocy ma być piec akumulacyjny i konwektory?

KvM
04-11-2004, 15:26
moja sugestia jest taka byś się wstrzymał z zakupem pieca akumulacyjnego. Jeśli będziesz palił w kominku regularnie rano i po południu, to konwektory prawdopodobnie pracować będą wyłącznie w drugiej taryfie (trzeba to wymusić zegarem). Oczywiście to tylko sugestia, na wszelki wypadek możesz podciągnąć instalację w miejsce gdzie miaby stanąć piec. Zakładam, że ciepło z kominka będziesz miał rozprowadzone.

yacek4
04-11-2004, 16:09
Witam!
Chodzi mi właśnie o taki system jak przy kotłach na paliwo stałe tyle że na prąd. Grzałka chodzi tylko w drugiej taryfie nagrzewając wode (tak samo jak piec akumulacyjny) i w ciągu dnia woda oddaje ciepło. Warunkiem jest jednak właściwe dobranie grzejników aby zbyt szybko nie pobrały ciepła. Oczywiście mam na myśli moje mieszkanie które w zimie potrzebuje 25kWh na dobę, więc jeżeli przy grzałce 2,8kW i zbiorniku 500 litrów to w czasie trwania tańszej taryfy nagromadzę 28kWh czyli tyle ile potrzebuje. Tylko niewiem jak w praktyce to działa bo na forum są tylko osoby które mają wielkie piece akumulacyjne (w porównaniu z grzejnikami wodnymi o poj. np.1,5 litra) i chyba z żalu że wydali tyle kasy twierdzą że są one najlepsze. Pozdrawiam Jacek.

krispl
04-11-2004, 19:10
Jeśli zbiornik buforowy ma 500 litrów pojemności tj. 500 000 gram wody i ta woda ma temperaturę początkową 50 st. to schłodzenie tej wody do 30 st. C spowoduje oddanie energi 500 000 x 20 = 10 000 000 calorii. W przeliczeniu na J to daje ok. 42 MJ energi.

1 KWh to 3,6 MJ. Otrzymamy więc z takiego schłodzenia ok. 11,7 KWh energi. Rozkładając tę energię równo na 7 godzin będziemy mogli czerpać z takiego "zbiorniczka" nie więcej niż po ok 1,7 KWh energi w ciągu jednej godziny. Trochę mało ...

Włączając następnie grzałkę o mocy np. 12 KW w niskiej taryfie w ciągu dwóch godzin spokojnie dogrzejemy zbiornik ponownie do 50 st. i możemy równocześnie z niego odbierać energię 2 KWh.

Problem w tym że te mniej niż 2 KW mocy grzewczej to trochę mało. Większy pobór mocy wymaga większego zbiornika buforowego.

Regulację mocy musiałaby zapewnić wtedy odpowiednia pompa sterowana elektronicznie ze zmienną wydajnością.

krispl
04-11-2004, 19:41
PS.

25 KWh energi na dobę w zimie to bardzo dobry rezultat. Oznacz to że mieszknie ma zapotrzebowanie ok. 1 KWh na godzinę. Ile masz metrów kwadratowych powierzchni ??? Już przy 50 m kwadratowych ten rezultat jest rewelacyjny - 20W/m kw.

Jezier
04-11-2004, 20:20
Yacek. Nie ma na forum nikogo kto mógłby się pochwalić takim rozwiązaniem bo tu są głównie ludzie ogrzewający domy. A dom niestety potrzebuje dużo więcej ciepła niż 25 kWh na dobę. Mój dom, który zadowala się naprawdę niewielką ilością ciepła ma szczytowe zapotrzebowanie na ciepło ponad 100 kWh na dobę.

KvM
04-11-2004, 20:23
Jeśli zbiornik buforowy ma 500 litrów pojemności tj. 500 000 gram wody i ta woda ma temperaturę początkową 50 st. to schłodzenie tej wody do 30 st. C spowoduje oddanie energi 500 000 x 20 = 10 000 000 calorii. W przeliczeniu na J to daje ok. 42 MJ energi.

1 KWh to 3,6 MJ. Otrzymamy więc z takiego schłodzenia ok. 11,7 KWh energi. Rozkładając tę energię równo na 7 godzin będziemy mogli czerpać z takiego "zbiorniczka" nie więcej niż po ok 1,7 KWh energi w ciągu jednej godziny. Trochę mało ...

Włączając następnie grzałkę o mocy np. 12 KW w niskiej taryfie w ciągu dwóch godzin spokojnie dogrzejemy zbiornik ponownie do 50 st. i możemy równocześnie z niego odbierać energię 2 KWh.

Problem w tym że te mniej niż 2 KW mocy grzewczej to trochę mało. Większy pobór mocy wymaga większego zbiornika buforowego.

Regulację mocy musiałaby zapewnić wtedy odpowiednia pompa sterowana elektronicznie ze zmienną wydajnością.

KrisPl ale dlaczego do 30st a nie do 25C? i Dlaczego tylko do 50C nagrzewać?

krispl
04-11-2004, 23:26
Zakres wybrałem przypadkowo zakładając że przy wyższych tempearaturach ponad 50 st. trzeba solidnej izolacji zbiornika buforowego.
Nie wiem jakie mogą być np straty przy temp. wody w zbiorniku 80 st. C w ciągu okresu czasu 7 godzin. Może do pominięcia.

Przy 25 st. kaloryfer nie będzie chyba już prawie grzał. Ucierpi na tym komfort i stałość temperatury w ogrzewanych pomieszczeniach.

Ale z kolei przy różnicy temperatur początkowa-końcowa 80-30 st. mamy aż 50 st. schłodzenia czyli 2,5 raza więcej energi oddanej niż wyżej. W sumie byłoby wtedy prawie 30 KWh energi na dobę. Przy grzałkach 15 KW można w 2 godziny niskiej taryfy w dzień uzupełnić tę energię a następnie przez 7 godzin wyższej taryfy odbierać po ok 4 KWh energi na godzinę ze zbiornika buforowego.

Cały układ wymaga sterowanej pompy i ewentualnego pogodowego obniżania temperatury wody w zbiorniku buforowym tak by zminimalizować straty. Byłby to układ naprawdę experymentalny i nikt takiego chyba nie produkuje seryjnie.

yacek4
05-11-2004, 14:47
Witam.
Dzięki krispl za potwierdzenie obliczeń bo już myślałem że mam chore myśli i popsuty kalkulator i powinienem szybko kupić piece akumulacyjne.
Mam mieszkanie 50m2 to fakt ale nie widze dużej różnicy w sposobie ogrzewania między szczytowym mieszkaniem na poddaszu o pow.100m2 a domem 100m2 a raczej chodziło mi o wykorzystanie zbiornika z wodą (izolowanego) do ogzewania danej powierzchni. Zbiornik ma być izolowany a przypuszczalne straty to 2kWh/24 które i tak zostaną w pomieszczeniu. A przy zapotrzebowaniu 100kWh/24 jak napisał Jezier to na czas droższej taryfy potrzeba zmagazynować 50kWh co przy różnicy 50stC daje zbiornik 870litrów. Ale powracając do mojego pomysłu to kupuje mieszkanie obok mojego więc razem będzie 100m2 i wówczas kupno 6 pieców akumulacyjnych po 2000zł .....dlatego zastanawiam się nad CO.
Bardzo mnie ciekawi dlaczego na mieszkanie 100m2 najlepsze są piece akumulacyjne a na dom 100m2 to już tylko centralne ogrzewanie?

KvM
05-11-2004, 15:51
Ja bym się tak nie upierał, że 100m2 mieszkanie to to samo co 100 m2 dom. Różnice mogą wyjść spore zarówno na plus jak i na minus. Podstawa to oszacowanie zapotrzebowania na ciepło i dostosowanie do tego systemu grzewczego. W kwestii piecy akumulacyjnych. Jeden piec zwykle akumuluje tyle ciepła co zbiornik 500l wody. Wynika to z faktu, że materiał akumulacyjny (bloki magnezytowe) mają większą pojemność cieplną niż woda i nagrzewają się do wyższych temperatur. Jeśli jednak z zapotrzebowania wynika, że wystarczy Ci zgromadzonej w zbiorniku energii, to czemu nie? Wydaje mi się jednak, że lepiej byłoby zrobić podłogówkę zamiast grzejników. Temperatura wody będzie mogła być niższa (bo powierzchnia oddawania ciepła będzie większa), więc zyskasz parę kWh. Dodatkowo podłoga zakumuluje trochę (albo całkiem dużo zależnie od konstrukcji) ciepła. Jeśli wykorzystasz akumulacyjnosć domu i zbiornika, to wydaje mi się że Twój pomysł będzie całkiem dobrze funkcjonował.

maxymov
05-11-2004, 16:02
Witam.
Dzięki krispl za potwierdzenie obliczeń bo już myślałem że mam chore myśli i popsuty kalkulator i powinienem szybko kupić piece akumulacyjne.
Mam mieszkanie 50m2 to fakt ale nie widze dużej różnicy w sposobie ogrzewania między szczytowym mieszkaniem na poddaszu o pow.100m2 a domem 100m2 a raczej chodziło mi o wykorzystanie zbiornika z wodą (izolowanego) do ogzewania danej powierzchni. Zbiornik ma być izolowany a przypuszczalne straty to 2kWh/24 które i tak zostaną w pomieszczeniu. A przy zapotrzebowaniu 100kWh/24 jak napisał Jezier to na czas droższej taryfy potrzeba zmagazynować 50kWh co przy różnicy 50stC daje zbiornik 870litrów. Ale powracając do mojego pomysłu to kupuje mieszkanie obok mojego więc razem będzie 100m2 i wówczas kupno 6 pieców akumulacyjnych po 2000zł .....dlatego zastanawiam się nad CO.
Bardzo mnie ciekawi dlaczego na mieszkanie 100m2 najlepsze są piece akumulacyjne a na dom 100m2 to już tylko centralne ogrzewanie?



Przepraszam, że się wtrącam ale czy ty chcesz postawić na poddaszu ważący grubo ponad pół tony zbiornik z wodą? Taka instalacja z pewnością wymaga opini konstruktora chyba, że umieścisz go w piwnicy.

Pozdrawiam

ZAC
05-11-2004, 18:41
ciekawa dyskusja
Wykonujac ogrzewanie podłogowe można trochę ograniczyć ilośc tych baniaków akumulacyjnych. Dodatkowo mozna też zwiększyć grubość jastrychu co pozwoli na "dotrwanie" do II taryfy.

yacek4
06-11-2004, 18:47
Witam.
Teraz jak wiem że w ten sposób mogę ogrzewać to zrobię podłogowe ale z braku czasu to na następną zimę .
Zbiornik jest własnej konstrukcji o wymiarach 120cmx180cmx30cm a więc dość płaski (30cm) i będzie zawieszony w przedpokoju ale najpierw dowiem się czy moge powiesić go na nośnej ścianie. Pozatym piec akumulacyjny waży do 300 kg i opinii konstruktora nie potrzeba.
Pozdrawiam Jacek.

maxymov
06-11-2004, 19:08
Pozatym piec akumulacyjny waży do 300 kg

:o


i opinii konstruktora nie potrzeba.

Wybacz ale pomiędzy 300 a 700 kg jest pewna różnica
poza tym strop, w zależności od jego konstrukcji, ma swoją określoną nośność liczona w kg/m2.

Pozdrowienia