PDA

Zobacz pełną wersję : VAT - z Onetu...



Tomek_J
05-11-2004, 11:38
http://wiadomosci.wp.pl/prasaWiadomosc.html?wid=6053848&kat=9919

Opłakane skutki podwyżki VAT

Większe wydatki osób samodzielnie budujących domy i rozrastająca się szara strefa w branży budowlanej to efekty podwyżki VAT na materiały budowlane - twierdzą specjaliści. Ich zdaniem, lekarstwem na te problemy mogłoby być szybkie uchwalenie nowych przepisów. Na razie jednak nie zanosi się na to - pisze "Gazeta Prawna".

Dziennik przypomina, że stawka VAT na materiały budowlane poszła w górę 1 maja br. Podwyżka była znaczna - z 7 do 22 proc. Towarzyszył temu wzrost cen.

Najbardziej ucierpiały na tym osoby budujące własne domy tzw. systemem gospodarczym, czyli samodzielnie. Podwyżkę odczuli również ci, którzy sami remontują własne lokum. Więcej płacą za materiały, jednak nie mogą odliczyć VAT, tak jak firmy rozliczające ten podatek - powiedział "Gazecie Prawnej" Jerzy Szczygielski, ekspert Kongresu Budownictwa.

Podwyżka VAT spowodowała też inne szkody. Rozrasta się szara strefa. Dużo materiałów sprzedawanych jest bez faktury, za to po niższej cenie (bo bez naliczonego podatku) - podkreśla Ryszard Kowalski, prezes Związku Pracodawców.

Lekarstwem na całe to zło mogłoby być szybkie uchwalenie nowych przepisów. Zostały one już nawet przygotowane przez posłów - informuje "Gazeta Prawna". (PAP)

mTom
15-11-2004, 07:34
Gazeta Wyborcza

Fatalne skutki podwyżki VAT

Rynek materiałów budowlanych pogrąża się w szarej strefie! - alarmują specjaliści. Według nich to najprawdopodobniej główna przyczyna gwałtownego spadku oficjalnej sprzedaży tych wyrobów.

Jak podaje centrala Grupy Polskie Składy Budowlane (PSB), w październiku popyt np. na materiały dociepleniowe był aż o 38 proc. mniejszy niż przed rokiem, a na drewno i materiały drewnopochodne - o ponad jedną trzecią.

Dyrektor ds. marketingu i eksportu w Grupie PSB Mirosław Lubarski ma nadzieję, że to tylko chwilowe tąpnięcie. Czym spowodowane? Niespodziewanie dużymi zapasami, które inwestorzy zrobili przed 1 maja. Tego dnia VAT na materiały budowlane wzrósł z 7 do 22 proc. i zdrożały one o kilkanaście procent. Ponadto Polacy coraz częściej kierują się przede wszystkim ceną materiałów, a nie ich jakością. Kupują więc najtańsze odpowiedniki, a to odbija się na wartości sprzedaży.

- Spodziewaliśmy się, że pierwsze miesiące po podwyżce będą trudne, i to się sprawdziło - mówi Grzegorz Grzelak, prezes Grupy Atlas, potentata na rynku chemii budowlanej. - W ciągu ostatnich pięciu miesięcy średnia przychodów Atlasa była o 12 proc. mniejsza niż w tych samych miesiącach ubiegłego roku. Ale ponieważ nie da się kupić wszystkiego na zapas, a nasze produkty mają zazwyczaj sześciomiesięczny termin ważności, który - licząc od maja - właśnie mija, mamy nadzieję, że ta zniżkowa tendencja wreszcie się odwróci - dodaje.

Lubarski i Grzelak mogą się jednak przeliczyć. Ten drugi przyznaje zresztą, że prognozy dotyczące remontów w prywatnych domach i mieszkaniach nie napawają optymizmem. W tej sytuacji tylko zwiększonym zakupom przed majem i dobrym wynikom eksportu Grupa Atlas zawdzięcza utrzymanie w tym roku średniej sprzedaży porównywalnej z zeszłoroczną.

Jerzy Szczygielski, dyrektor spółki Tani Dom handlującej głównie stolarką, ocenia, że najbliższe miesiące nie przyniosą poprawy. - Jeśli nie ruszą nowe inwestycje, może być tylko gorzej - uważa Szczygielski. Podobnego zdania jest dyrektor ds. handlowych w Grupie PSB Bogdan Panhirsz.

Obaj są zgodni również co do tego, że jedną z głównych przyczyn kłopotów wielu producentów i handlowców jest wszechogarniająca tę branżę szara strefa.

- W kraju działają dziesiątki tysięcy drobnych firm, które są w stanie wytworzyć i sprzedać 30-40 proc. wyrobów budowlanych poza oficjalną ewidencją - ocenia Panhirsz. Jego zdaniem w szarej strefie bez problemu można się dziś zaopatrzyć m.in. w drewno, chemię budowlaną (nawet farby), niektóre wyroby stalowe, stolarkę budowlaną.

W dodatku materiały kupują na lewo nie tylko inwestorzy indywidualni, ale także małe firmy wykonawcze, które też z reguły działają na czarno. - Sam kupowałem niedawno wkład do kominka i sprzedawca bardzo się zdziwił, kiedy zażądałem faktury VAT - opowiada dyrektor Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa Zbigniew Bachman.

- Konsekwencje są proste do przewidzenia. Sektor budowlany będzie borykał się z jeszcze większymi trudnościami. Państwo też na tym straci, bo spadną wpływy z podatków - komentuje prezes Grupy Atlas.

Specjaliści nie mają wątpliwości, że ten trend mogłaby odwrócić obniżka VAT. - Ten podatek jest zdecydowanie za wysoki. Gdyby był niższy, ludzie by nie kombinowali - przekonuje Panhirsz. Przedsiębiorcy mają więc nadzieję, że swoje obietnice zrealizuje Platforma Obywatelska. W razie wygranej w wyborach zapowiada ona wprowadzenie jednej, niższej niż dziś stawki VAT - 15 proc.

mTom
21-01-2005, 08:27
Bez komentarza...


"Gazeta Wyborcza

Spór o VAT - rząd kontra posłowie

Rząd przegrał w sejmowych komisjach batalię o zwrot VAT dla indywidualnych inwestorów budujących domy. Za to walka o korzystniejsze przepisy dla przedsiębiorców zakończyła się kompromisem

To prawdziwa rzadkość w Sejmie - komisje finansów publicznych oraz infrastruktury były w czwartek jednomyślne i bez głosu sprzeciwu wysłały do drugiego czytania projekt tak kontrowersyjnej ustawy. A jest to projekt firmowany przez PiS!

Ale na posiedzeniu było więcej niecodziennych sytuacji - były wicepremier i minister infrastruktury w rządzie Leszka Millera Marek Pol (UP) dziękował posłom... opozycji za tę inicjatywę.

Przypomniał, że premierzy i wicepremierzy składali zobowiązanie, że to rząd SLD-UP przygotuje projekt ustawy rekompensującej wzrost VAT na materiały z 7 do 22 proc. indywidualnym osobom budującym lub remontującym domy i mieszkania.

Rząd: to nasz projekt, ale...

Wiceminister finansów Jarosław Neneman potwierdził, że to z jego resortu wyszedł pomysł zwrotu VAT. Ale zaznaczył też, że projekt ministerstwa, który przejęli posłowie SLD, był obwarowany licznymi ograniczeniami (górny limit zwrotu, wyłączenie tych, którzy korzystali z podatkowych ulg mieszkaniowych). Tymczasem w obecnym projekcie nie ma po nich śladu.

Neneman przekonywał bezskutecznie posłów, że ustawa w takiej formie może być dla budżetu bardzo kosztowna, m.in. ze względu na lawinę oszustw, których mogliby się dopuszczać inwestorzy (fabrykując faktury VAT). - Jeśli to rozwiązanie awaryjne ze względów politycznych musi być, to trzeba je poprawić - przekonywał.

Doprowadził niektórych posłów do wściekłości. - Rząd się dopiero teraz dowiedział, że w projekcie są jakieś błędy? To kuriozum - złościł się przewodniczący komisji infrastruktury Janusz Piechociński (PSL). - Dobrze, że na mojej komisji pan rzadko bywa - uciął.

Neneman zapowiedział też, że zaproponuje w imieniu rządu stosowne poprawki. Ale nie wiadomo, czy przejmie je któryś z posłów. W SLD i UP nikt się do tego nie pali.

Zbigniew Janowski (SLD) uważa, że z przebiegu posiedzenia komisji wynika, że Sejm i tak te poprawki odrzuci. SLD zaproponuje tylko, żeby wypłaty rekompensat przesunąć na 2006 rok, bo w tym budżecie nie ma na nie pieniędzy.

Prezes Związku Pracodawców-Producentów Materiałów dla Budownictwa Ryszard Kowalski twierdzi, że resort finansów wyolbrzymia problem ewentualnych wyłudzeń. Jednak Neneman zauważył, że wystawcy faktur nie muszą ich podpisywać, bo taki wymóg zniknął z ustawy w związku z dostosowaniem naszego prawa do wymogów UE.

Jeżeli posłowie będą forsować swoją wersję projektu, to rządowi pozostanie tylo wyciągnąć asa z rękawa - może poprosić marszałka Sejmu o schowanie projektu do szuflady. To marszałek decyduje bowiem, które ustawy uchwala Sejm.

Ulżą przedsiębiorcom

Komisja finansów przyjęła też w czwartek opozycyjny projekt zmian w ustawie o VAT. Tutaj niemal wszystko poszło po myśli rządu. Ponieważ opozycji udało się przeforsować zwrot VAT, wycofała się z pomysłu wprowadzić definicję budownictwa społecznego, dzięki czemu część materiałów budowlanych byłaby objęta 7 proc. VAT. Zostało za to wiele innych propozycji, które uradują przedsiębiorców. Przede wszystkim tzw. ulga na złe długi. Firmy będą mogły - po spełnieniu określonych warunków - odzyskać VAT z faktur niezapłaconych przez kontrahentów.

To poprawi płynność finansową wielu firm skarżących się na zatory płatnicze i będzie dyscyplinować nierzetelnych kontrahentów, którzy w takim przypadku będą musieli zwrócić fiskusowi wcześniej odliczony VAT.

Zgniłym kompromisem zakończyła się długa dyskusja na temat odliczania VAT od samochodów. Komisja postanowiła zostawić tzw. wzór Lisaka, który dzieli arbitralnie dzieli samochody osobowo-dostawcze na takie, którym przysługuje pełne odliczenie VAT i takie, które mają prawo tylko do 50 proc. (ale najwyżej 5 tys. zł.) - Nie ma tu dobrego rozwiązania, a wzór Lisaka jest prosty w porównaniu z tym co zrobili Włosi - mówił sprawozdawca ustawy Marek Zagórski (SKL). I zaproponował aby wzór zostawić, ale podwyższyć limit odliczenia do 7 tys. zł (skreślić jednak 50 proc. ). To zdaniem Zagórskiego zwiększy konkurencyjność nowych aut w porównaniu z używanymi przywożonymi z zagranicy.

Komisja zdecydowała też 7 proc. stawką VAT objąć rękodzieło ludowe z trzciny (przepisy nie były jasne w tej sprawie) oraz odzież niemowlęcą z tkanin. Dotychczas wskutek pomyłki senackiego legislatora, którą jako pierwsza opisała "Gazeta", dzianiny dla niemowląt (np. śpioszki) były obłożone stawką 7 proc. zaś tkaniny (np. koszulki) stawką 22 proc.

Teraz komisja zdecydowała to naprawić. Projektem zajmie się jeszcze raz cały Sejm. Komisja chce żeby uchwalona ustawa weszła w życie 1 kwietnia.

Nie ma znaczenia, kiedy ustawa o zwrocie VAT wejdzie w życie. I tak objęte nią będą wydatki poniesione po 1 maja 2004 r. Fiskus będzie zwracał różnicę między starą 7-proc. stawką a 22-proc. na materiały, ale tylko tym osobom, które udokumentują poniesione wydatki za pomocą faktur VAT."

Bard13
21-01-2005, 09:35
ALLELUJA!! http://www.gify.org.pl/gify/postacie/muzyka/5.gif
http://www.gify.org.pl/gify/postacie/muzyka/31.gif

mTom
21-01-2005, 09:43
"SLD zaproponuje tylko, żeby wypłaty rekompensat przesunąć na 2006 rok, bo w tym budżecie nie ma na nie pieniędzy. "

Nie wiem czy jest się z czego cieszyć. Wtedy także może się okazać, że nie będzie pieniędzy.

Bard13
21-01-2005, 11:22
"SLD zaproponuje tylko, żeby wypłaty rekompensat przesunąć na 2006 rok, bo w tym budżecie nie ma na nie pieniędzy. "

Nie wiem czy jest się z czego cieszyć. Wtedy także może się okazać, że nie będzie pieniędzy.

Ale wtedy to będzie już problem kogo innego