PDA

Zobacz pełną wersję : Czym zabezpiecza? na zim?



marcenka
06-11-2004, 20:45
Mam pytanie,
Niestety nie uda mi się doprowadzić do stanu surowego zamknietego w tym roku.
Obecny etap mojej budowy to stan 0 (ściany , kanalizacja i pierwsza szlichta) w związku z tym zmuszona jestem zabezpieczyć swoją kochaną budowę przd okresem zimowym.
Proszę o poradę czym i jak wy to robiliście.
pzdr.

Senser
06-11-2004, 23:00
Mam pytanie,
Niestety nie uda mi się doprowadzić do stanu surowego zamknietego w tym roku.
Obecny etap mojej budowy to stan 0 (ściany , kanalizacja i pierwsza szlichta) w związku z tym zmuszona jestem zabezpieczyć swoją kochaną budowę przd okresem zimowym.
Proszę o poradę czym i jak wy to robiliście.
pzdr.

Ja na twoim miejscu, po prostu rozłożyłbym na tym jakąś dość mocną folie, nałożyć na to deski + kamienie i to powinno być OK.
Przed temperaturą tego nie ochronisz...zresztą nie ma takiej potrzeby...ważne, aby w chudzia nie wsiąkała woda, która może w nim zamarznąć...bo wtedy wiesz co się może stać...to samo co z polskimi dorgami w zimę... :cry:

thalex
06-11-2004, 23:32
Wylewce wiele się nie stanie, dobrze byłoby odprowadać zbierającą się wodę w miarę mozliwości czyli np ponawiercać kilka dziur aby woda odpływała do gruntu. (tzn wywieca się wiertarką dziurę przez którą woda odpływa)
Od czasu do czasu odśnieżyć

Natomiast dobrze zabezpiecz mury od góry (np. folią) aby zamarzająca woda nie rozsadzała pustaków.

Bigsister
07-11-2004, 09:02
Wydaje mi się że w muratorze 11/2003 opisane są sposoby zabezpieczania budowy przed zimą na wszyskich etapach.

marcenka
07-11-2004, 09:08
Thalex, tam nie ma jeszcze murów.
Myślałam o rozłożeniu folii budowlanej która będzie dociśnięta bloczkami betonowymi , tak aby wiatr nie zerwał folii.

thalex
07-11-2004, 10:20
Po kilku tygodniach folia i tak się podziurawi i woda wejdzie pod nią.
Pozabezpieczaj tylko otwory kanalizacyjne i kominowe jeżeli masz takowe aby nadmiernie nie nazbieralo się w nich wody. Bynajmniej ja bym tak zrobił.
Jeżeli uszkodzi mróz to tylko powierzchnię na b niewielkiej głębokości, co praktycznie nie ma znaczenia.

Senser
07-11-2004, 10:20
Thalex, tam nie ma jeszcze murów.
Myślałam o rozłożeniu folii budowlanej która będzie dociśnięta bloczkami betonowymi , tak aby wiatr nie zerwał folii.

Moim zdaniem ta forma jest najbardziej skuteczna, prosta i trwała...
Przygnieciesz deskami i będie the best.

pattaya
08-11-2004, 11:09
Thalex ma rację,folia się podziurawi po kilku wichurach.Uważam,że stanu zero na jedną zimę nie ma sensu zabezpieczać,ewentualnie tylko zrobić te odpływy wody.

marcenka
08-11-2004, 14:56
Chyba zostawie tak jak jest skoro tak mi radzicie.
Dzięki

marcenka
08-11-2004, 15:03
Chyba zostawie tak jak jest skoro tak mi radzicie.
Dzięki

d_a_r_r_o
03-11-2009, 17:15
Witam..
Podbijam temat po kilku latach, bo własnie wróciłem z budowy.
Ściany fundamentowe z bloczka stoją u mnie na ławach. Skończylismy murowanie w sobotę. Niestey nie mogę przejść do kolejnego etapu. Bloczki są juz niemal suche ale jest zbyt zimno aby zaizolować je przeciwwilgociowo. Dysperbit wymaga do nakładania min. 5 st. na plusie a gdzie tu mowa o wysychaniu i kolejnych warstwach. Nie mogę więc zasypać ale wiem, że wąskie wykopy wokół ścian sciągną przez zimę całą wodę z działki, która ostatecznie zamarznie wokół fiunamentów. Chyba nie wróży to zbyt dobrze ich trwałości... :-/
Zasypać a na wiosnę odkopywać (grunt to glina więc na wiosnę chyba musiałbym to myć myjką ciśnieniową)?
Izolować wbrew zaleceniom dotyczącym izolowania Dysperbitem?
A może ktoś rozwiązał to inaczej?
Raczej nie wyobrażam sobie przykrycia tak rozległej konstrukcji folią czy plandeką, bo przy pierwszych zimowych wiatrach wszystko pójdzie w strzępy...
Może ktoś doradzi?

Pozdrawiam Darek

Senser
03-11-2009, 21:18
Przeręble w stawach hodowlanych przed zamarznięciem zabezpieczają słomą.
Może to jakieś rozwiązanie??

d_a_r_r_o
04-11-2009, 10:52
W moim przypadku co bym nie położył wokół ścianek fundamentowych to prędzej czy później nasiąknie wodą. Zatem chyba nie bardzo ma sens ogacanie słomą. Chyba po prostu ukształtuję wykop wokół ścian ze spadkiem a w najniższym punkcie wykopę dół, który będę co jakis czas oprózniał... Nie widzę innego rozwiązania i sądząc po ilościach odpowiedzi :-) nikt nie zna lepszego.
Wewnątrz niech się dziej wola nieba - zresztą w środku domu to chyba powinno być ciepło?!? :D
Tylko jak tu się wziąć za kopanie gdy wszystko zamarza... :-?
Pozdrawiam Darek