Zobacz pełną wersję : Kamyczki zamiat kory
Myślę o uzyciu kamyczków zamiast kory, którą trzeba odnawiać. Czy oreientujecie sie ile kosztują (cena/m3 lub cena/tonę i ew. info nt ilości ton/m3)? Dzięki!
_weynrob_
07-11-2004, 17:57
Żona mnie powstrzymała przed skomentowniem tego postu--sorry :lol: :lol: :lol:
Koło mnie żwir gruby (ok 2 cm) ładny kosztuje ok. 40 zł/tonę. 1m3 to prawie 2 tony. Trochę taniej wychodzą grysy, które mają tę zaletę, że klinują się i wygodniej się po nich chodzi.
Pamiętaj jednak, że kora ma tę zaletę, że zakwaszając podłoże utrudnia rozwój trawy i chwastów. Pod kamyki należałoby położyć geowłókninę (ok 3zł/m2), ktora ograniczy wzrost chwastów i uniemożliwi "topienie się" kamyków w podłożu.
_weynrob_, podziekuj ode mnie żonie :wink:
myciek, dzięki za wyczerpującą odpowiedż. ja jestem laikiem w dziedzinie ogrodów, rozglądam się i widzę, że jedni mają kamyki, inni korę, którą trzeba uzupełniać bo zamienia sie z czasem w próchnicę (tak gdzies czytałem na forum) kamyczki wydały mi sie "wygodniejsze".
_weynrob_, podziekuj ode mnie żonie :wink:
myciek, dzięki za wyczerpującą odpowiedż. ja jestem laikiem w dziedzinie ogrodów, rozglądam się i widzę, że jedni mają kamyki, inni korę, którą trzeba uzupełniać bo zamienia sie z czasem w próchnicę (tak gdzies czytałem na forum) kamyczki wydały mi sie "wygodniejsze".
mib - jeżeli wyściókujesz ziemię pod krzewami liściastymi zwirem to pomyśl o tym że warto opadle liście usuwać ze żwiru ( raczej ręcznie niż odkurzczem) - to sporo pracy.
Poza tym kora spełnia wiele innych funkcji niż tylko ozdobna np: zabezpiecza korzenie roślin przed przemarzaniem - zwir nie
dominoxs
08-11-2004, 19:54
Własnie że odkurzaczem też jest do bani - syzyfowa praca jeżeli to żwir , a nie większe kamienie.
To co ma szwagier we żwirze po kilku miesiącach każe wysnuć jeden wniosek - na wiosnę albo nowa warstwa żwiru , albo trzeba się pogodzić
z tym że mie będzie wyglądać jak w czasopismie.
A co sądzicie o ... węglu drzewnym ? Widzieliśmy ostanio coś takiego - wyglądało nawet ciekawie. Smieci też są mniej widoczne.
A może - zamiast kory - łupki od fistaszków?
Brzmi głupio, ale jak ostatnio po weekendzie wynosiłam wiaderko łupków, to pomyśłalam sobie, że na wysypkę pod roślinki ja znalazł?
Czy wyjdą chwasty - na pewno,
Czy jakaś wartosć odzywcza dla roślin - nie wiem,
Ale zawsze jakis pomysł jest, nie :wink:
No i nic nie kosztuje :D
A może - zamiast kory - łupki od fistaszków?
Brzmi głupio, ale jak ostatnio po weekendzie wynosiłam wiaderko łupków, to pomyśłalam sobie, że na wysypkę pod roślinki ja znalazł?
Czy wyjdą chwasty - na pewno,
Czy jakaś wartosć odzywcza dla roślin - nie wiem,
Ale zawsze jakis pomysł jest, nie :wink:
No i nic nie kosztuje :D
W świecie, na małych powierzchniach stosuje się czasem ściółkowanie łupinami kakaowca - w sumie podobne do kory...ale ten zapach - na pare m woń czekolady - niesamowite.
U nas widziałem kiedyś - worek łupin ok. 40 zł. - troche za drogo...
A co myślicie o sciółkowaniu szyszkami sosnowymi ?
Jest ich w lesie pod dostatkiem i są trwalsze niż kora.
W ogrodach gdzie je zastosowano zdają egzamin i ładnie wyglądają.
...
Cześć!
Fajny pomysł z tymi szyszkami, tylko trzeba najpierw pomyśleć o zatrudnieniu wiewiórki coby nasionka usuneła. Chyba, że chcesz założyć szkółkę leśną?
pandar
Może najpierw sprawdź z ilu szyszek rozsypanych w ogrodzie wyrosną Ci sosny (czy wyrosną) a dopiero później ironizuj.
....
A co myślicie o sciółkowaniu szyszkami sosnowymi ?
Jest ich w lesie pod dostatkiem i są trwalsze niż kora.
W ogrodach gdzie je zastosowano zdają egzamin i ładnie wyglądają.
...
Samodzielnie te szyszeczki, czy na wyściółce z agrowłókniny/kory?
Myślę, że między iglakami mogą się dobrze prezentować.
Szyszki przywozilem z działki leśniej do swojego ogrodu. Wprawdzie wydawało mi się, że przywoże całe ich torby ale po rozsypaniu okazywało się, że jest ich tak mało, że są jedynie ozdobą na warstwie kory. Tak czy inaczej polecam ze względów estetycznych.
szyszki sa śliczne : pogoda - pięknie wysuszone, mokro pozwijane! nic z nich nie wyrasta,wcale ich tak duzo nie trzeba. mam je między iglakami juz kilka lat niewch sie schowa kora pozdrawiam ana
Sąsiad obok mnie wysypał rabaty... keramzytem. Chwastów raczej nie widzę, o przemarzaniu gruntu nic nie mogę powiedzieć (nie sprawdzałem).
[http://foto.onet.pl/upload/0/29/_375361_n.jpg
Takie kamyki mam w swoim ogrodzie!
Sa dosyc duże, ciężkie i ładnie wyglądają. Wyłożylam je na czarną włókninę, która przepuszcza wodę, ogranicza parowanie i chwasty mają trudniej.
Kora tez mi się podoba, ale powinna być gruba i należy dać dosyć grubą warstwę,żeby jej wiatr nie rozwiewał po ogrodzie.
Jest to kamień płukany, za tonę płaciłam 26zł.
Zobaczę jak się sprawdzi, mam go dopiero od lata tego roku. Mnie się podoba :)
Daniel Starzec
10-11-2004, 20:36
Czy ktoś stosował posiekane gałęzie na wyściółke? (tzw.zrębki)
A ja wczoraj widziałam grządkę wyściółkowaną - igłami sosnowymi.
Wyglądała bardzo ładnie. Czy ktoś wie jak takie rozwiązanie sprawdza się w praktyce?
Daniel Starzec
15-11-2004, 10:23
Ściółka z igieł sosnowych powoduje zakwaszenie gleby więc raczej pod rośliny kwaśnolubne.
Tylko skąd wziąsc tyle igieł?
ja tez widzialam u nas ogrod obsypany kamykami bialymi ,przeslicznie to wygladalo i wiem ze ja tez tak zrobie ,dobrze wiedziec ze pod tye kamyki trzeba wlokninke dac,chmurka ile ton ci poszlo?
ja tez widzialam u nas ogrod obsypany kamykami bialymi ,przeslicznie to wygladalo i wiem ze ja tez tak zrobie ,dobrze wiedziec ze pod tye kamyki trzeba wlokninke dac,chmurka ile ton ci poszlo?
dorka1, to zależy jaki masz ogrod :D , mój jest nieduży.
Przywiozłam 6 ton (wykorzystałam całą ładowność Stara, bo kamyki tanie ale transport drogi), na razie zużyłam niewielką część, reszta czeka do wiosny!
A to co zostanie, na pewno jakoś zagospodaruję!
uwazam ze nawet 10 ton to i tak warto efekt przesliczny,dzieki za odpowiedz chmurka
ja tez widzialam u nas ogrod obsypany kamykami bialymi ,przeslicznie to wygladalo i wiem ze ja tez tak zrobie ,dobrze wiedziec ze pod tye kamyki trzeba wlokninke dac,chmurka ile ton ci poszlo?
A jak takie kamyki prezentują się w trakcie jesiennego opadania liści - wydaje mi się, że odkurzacz ogrodowy będzie konieczny.
na ile skutecznie geowłóknina zabezpiecza przed chwastami - nie widziałem jeszcze tego i nie wiem czy jest to w pełni skuteczne, a chciałbym ją zastosować pod ażurowe prefabrkaty betonowe do ułożenia podjazdu, a w środek właśnie żwir/grys
W sklepach ogrodniczych obok geowłókniny są też grubsze plecionki z pasków czarnej foli czy coś podobnego. Z podobnych materiałów są robione np. worki na kartofle. Niestety nie wiem jak to się nazywa. Jest to sprzedawane np. pod truskawki. Pod te prefabrykaty na podjazd może to być lepsze - grubsze, trwalsze, a też przepuszcza wodę.
Kupuje się na metry, z bel o różnych szerokościach. Ja kupowałam o szerokości 1,20 za około 2zł/metr.
Co do łupin kakaowca - w którymś czasopiśmie ogrodniczym czytałam, że fabryka Wedla w Warszawie prowadzi sprzedaż tych łupin, właśnie w takim celu.
Pisało, ze sprzedaz jest prowadzona tylko w jeden dzień tygonia i chyba luzem (tzreba mieć swój worek, przyczepkę czy coś takiego. Nie interesowałam się, bo dla mnie Wedel za daleko, ale może informacja zainteresuje tych, co mają bliżej.
Jeśli chodzi o zapobieganie znikaniu kory - zamiast geowłókninowej wyściółki można stosować też "podład" z pociętych na paski i zamoczonych w wodzie gazet. Raczej na mniejsze rabatki, bo trochę z tym roboty. Gazety muszą być na zwykłym papierze (kredowy i inne błyszczące nie nadają się) i czarnobiałe. Wyczytałam sposób w książce "Oszczędny ogrodnik" i wypróbowałam. Owszem, kora trzyma się długo, chwasty nie rosną. Ale mnie osobiście cierpliwości starczyło tylko na pół niedużej rabaty.
Ja kwasolubne roślinki podsypałam szyszkami które zbierałam ze swoimi dzieciaczkami i mężem ,efekt jak dla mnie jest zadawalający ponad to co oczekiwałam...... a po deszczu jak ładnie pachną
Bardzo ciekawe rozwiązanie z tymi szyszkami.
Muszę zacząć zbierać.
Mam pytanie- czy przez agrowłókninę przebija się chwasty. Właśnie robimy u siebie plac gdzie rosną juz drzewka- na kawałku pościeliłam juz agrowłókninę i przykryłam kamieniami (kwarc) Tylko teraz czytam, że niektórzy z was wykorzystuja wtym celu geowłóknine- ta jest lepsza czy co? Napiszcie coś proszę
na ile skutecznie geowłóknina zabezpiecza przed chwastami - nie widziałem jeszcze tego
Perz przechodzi ... ale w mniejszych ilościach. Kora rozwiewana jest przez wiatr dosyć łatwo.
Bardzo ciekawe rozwiązanie z tymi szyszkami.
Muszę zacząć zbierać.
Pamiętajcie że z lasy nie wolno wywozić runa lesnego.
A nie czy stosuje się geowłóknine/agorawłókninę pod korę?
:roll:
Miałabym zalety kory (ocieplanie korzeni roślin, brak konieczności odkurzania...) z brakiem chwastów i bez konieczności częstego jej uzupełniania... :o
To pomysł laika, wyprowadźcie z błedu, jeśli się myle :oops:
Agrowłóknina pod korę?
Z nadgorliwości tak zrobiłem w jednym miejscu ogrodu. W rezultacie, jak wywieje mi korę to paskudnie wychodzi z pod spodu paskudna biała (szara ;-)) geowłóknina.
A co do chwastów to kora też je mocno ogranicza (bo zakwasza) więc chyba bym sobie jednak darował tę geowłókninę (chyba, że w kolorze czarnym - bywa taka w sklepach). Pamiętaj, że geowłóknina bardzo mocno ograniacza ale nie eliminuje całkowicie wzrostu chwastów.
marekrzy
15-06-2005, 13:25
Witam,
Ja zastosowałem keramzyt, dosyć grubą warstwą. Wygląd ma bardzo przyjemny, i co ważne różni się istotnie od wszechobecnej kory (dobry dla indywidualistów).
Tyle że przy okazji budowy kupiłem w Mszczonowie keramzyt luzem, kosztował 60 zł/m.sześć, a jest to naprawdę duuuuużo. I nie trzeba uzupełniać.
Pozdrawiam
mieczotronix
15-06-2005, 13:34
kamyczki mogą szkodzić kosiarce. Ja jak koszę trawnik, to jadę jednym kołem po korze, żeby ostrzyc krawędź trawnika ładnie. Kosiarka strasznie zamiata tą korę, gdyby to były kamyczki, to musiałbym mieć kosiarkę pancerną i kosić w kamizelce kuloodpornej, albo nie kosić krawędzi i liczyć na to, że kamyczki nie będą swoimi sposobami dostawać sie na trawnik
marekrzy
15-06-2005, 14:01
Częściowo prawda.
Ale:
1. Kamyczki są lekko ubite (trochę czasu zajęło, bo stukałem "babą"
2. Kosiarka jest ustawiona niezbyt nisko, w cm nie podam, ale w środku zakresu regulacji (prosta, żeby nie powiedzieć prymitywna kosiarka spalinowa).
3. Trawnik wywałowany, czyli kosiarka jedzie po równym.
Pozdrawiam
Chciałam tylko nadmienic ,że szyszki z pobliskiego lasu zbierałam za pozwoleniem lesniczego.pozdrawiam :P
Chciałam tylko nadmienic ,że szyszki z pobliskiego lasu zbierałam za pozwoleniem lesniczego.pozdrawiam :P
Sporo czasu zajmuje takie zbieranie :) Ale gdy robi się to okazjonalnie to traktuje się jak zabawę.
Pochwalę się działką wykonaną w większości z kamieni i kamyków.Zobaczcie sami.http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=638&w=21485703
Z pozdrowieniami Zygmunt
Zyga
no własnie,cos zle
a ja mam czarną agrowłókninę.i kore na to.Zobacze jak to bedzie z tymi chwastami :-?
Nie wiem dlaczego mi nie wczodzi.Może teraz..
Czciałem Wam pokazać ogródek inny niż wszystkie.Jestem u Was pierwszy raz i nawet tu jest dość sporo osób i dużo mnie interesujących tematów związanych z działką.No to spróbuję ją teraz pokazać.
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=638&w=21485703
Nie wiem dlaczego mi nie wczodzi.Może teraz..
Czciałem Wam pokazać ogródek inny niż wszystkie.Jestem u Was pierwszy raz i nawet tu jest dość sporo osób i dużo mnie interesujących tematów związanych z działką.No to spróbuję ją teraz pokazać.
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=638&w=21485703
Dosyć ciekawe ... a jest w ogódku zwykła trawa ?
Jak ja oddzielasz od ściezek ?
bastek13
05-07-2005, 17:27
A próbowął ktoś z Was ściółkę z trocin ? Mam tego trochę (olchowe), bo obrabiam sztachety na ogrodzenie - i zastanwiam się czy nie wrzucić ich pod tujki, tylko że nie zbyt ładnie to będzie przez pewien czas wyglądać.
Daniel Starzec
05-07-2005, 19:33
Spokojnie możesz wrzucać trociny .
Możesz je zmieszac z trawą z kosiarki przez co szybciej sciemnieją
Trawa poza tym dostarczy azotu który zabierają z gleby trociny .
Do Tomasza. W ogródku mam również trawkę /5x3m/ ale symbolicznie na opalanie..Oddzielona jest też tymi kamieniami granitowymi tylko wkopanymi niżej/prawie równo z trawą i ziemią.
Z pozdrowieniami Zygmunt
ArTgrEEn
04-10-2005, 22:09
apropo's geowłókninny...moja klientka zażyczyła sobie wykonanie nasadzeń na geowłókninie z tym że nigdy jeszcze nie używałem tego typu materiału i wstyd sie przyznać ale nie wiem jak stosować geówłókniny, jaki to jest koszt, gdzie ją dostać itd.
Ale zacznijmy może od tego jak się wykonuje tego typu nasadzenia na geowłókninie od samego początku. Rozumiem ze geowłókninę stosuje sie pod warstwę żyznej gleby tak?
proszę o jakiś szybki kurs :roll:
Raczej odwrotnie. Ja agrowłókninę kładłam na ziemię potem nacinałam wkładałam rośliny (czytaj sadziłam rośliny) głównie iglaki a następnie przysypywałam korą. Z tego co wiem to niektórzy wykorzystują agrowłókninę do sadzenia truskawek i robią tak jak ja z iglakami tylko że nie przysypują korą. POZDROWIENIA.
Ostatnio płaciłam za mb agrowłókniny o szerokości 3,2 m - 5 zł.
..moja klientka zażyczyła sobie wykonanie nasadzeń na geowłókninie...
Uważam to za bezsens - ale skoro klientka zażyczyła sobie.... i płaci :D
...
ArTgrEEn
05-10-2005, 22:41
to samo jej powiedziałem :lol:
dzięki za info :wink:
Mamy agrowłókninę (czarną), a na niej kamyczki.
Utrudnia to nieco sadzenie roślin, ale zasadniczo zmniejsza ilość chwastów. Wiem co mówię, bo mam też spore rabaty bez agrowłókniny, wysypane grubą warstwą kory - dla rozmaitości i urody ogrodu.
Otóż jeśli chodzi o ilość chwastów oraz łatwość ich usuwania, nie ma porównania. Na kamyczkach i agrowłókninie wysiewają się wprawdzie chwasty, ale nie mają się jak porządnie ukorzenić i wyrywa się je dwoma paluszkami. Od dołu NIC nie ma szans się przebić, mimo że sporo kłączy perzu i innego dziadostwa w ziemi zostało.
Na korze też się chwasty wysiewają, ale wyrwac jej już trudniej, a na dodatek, mimo starannego motyczenia przy przygotowaniu rabat, wybijają chwasty rozrastające się podziemnymi rozłogami (perz, skrzyp).
Reasumując, z moich doświadczeń wynika, że agrowłóknina ma sens. Ale na pewno nie ma sensu obsypywać jej korą, bo ją natychamiast zwieje! Albo sama kora na gołej ziemi, albo agrowłóknina plus kamyczki.
Wybór - wygląd (kwestia gustu), koszt (kora górą), łatwość utrzymania (agrowłóknina + kamyczki zdecydowanie lepiej).
Uważam to za bezsens - ale skoro klientka zażyczyła sobie.... i płaci
A to ciekawe dlaczego to jest bezsens? Mam u siebie duże połacie pokryte geowłókniną i na to drobny kliniec lub żwir. Myślę też o użyciu czarnej geowłókniny na dużej skarpie dla ułatwienia utrzymania w stanie wolnym od chwastów.
Ivonesca
07-10-2005, 11:51
Reasumując, z moich doświadczeń wynika, że agrowłóknina ma sens. Ale na pewno nie ma sensu obsypywać jej korą, bo ją natychamiast zwieje! Albo sama kora na gołej ziemi, albo agrowłóknina plus kamyczki.
Wybór - wygląd (kwestia gustu), koszt (kora górą), łatwość utrzymania (agrowłóknina + kamyczki zdecydowanie lepiej).
magmi - z wszystkim się z Tobą zgadzam za wyjątkiem tego że nie ma sensu dawać na agrowłóknine kory - ja mam kore i nic nie zwiewa....no może przesadziłam że nic...czasem coś zwiewa ale jeśli warstwa kory jest gruba (ok.10cm) to moim zdaniem jest OK
na rabatach kwiatowych zrezygnowałam z kory bezpośrednio na ziemię - mam samą ziemię...i czekam kiedy rośliny pokryją mi całą ziemię :P
pozdrawiam
A my mamy "kamyczki" - drobny keramzyt - bez agrowłókniny i żałujemy (chytry traci dwa razy). Przebijają chwasty aż miło. Były kilka razy pielone i pryskane jakimś zajzajerem - i znów rosną, teraz głównie perz, mlecze i skrzyp. Czy te naturalne zasoby kiedyś się wyczerpią i to mi przestanie rosnąć?
Natomiast same "kamyczki" jako podsypka pod drzewka wyglądają bardzo ładnie, nie powiem :D
magmi - mam takie samo zdanie jak Ivo - agrowłóknina + kora ma sens. Mam tak wokół domu. Nie zauważyłem problemów ze zwiewaniem. Może u mnie za słabo wieje ;-)
Monika B
11-10-2005, 10:30
Bastek! Rzuciałam kiedyś trociny u siebie. Tragedia. Ściągnęłam nornice z całej okolicy. Było im tam cieplutko, milutko i mnozyły sie na potęgę. Korytarzy było póżniej więcej iz gleby. Jak wkładałam wąż z wodą żeby zalać te korytarze, to przez 15 minut woda niegdzie nie wypływała na zewnątzr. Ze trzy lata potem z tymwalczyłam, bo trocin tak łatwo nie wygranęłam! Może zrobiłam jakiś błąd, ale nie zamierzam ryzykować ponownie!
magmi - mam takie samo zdanie jak Ivo - agrowłóknina + kora ma sens. Mam tak wokół domu. Nie zauważyłem problemów ze zwiewaniem. Może u mnie za słabo wieje ;-)
Popieram u mnie podobnie. Może dlatego że krawędzie miejsc w których jest agrowłóknina + kora mam zabezpieczone takim obrzeżem plastikowym i podmórówką płotu (z jednej strony) lub obrzeżem koski i podmurówką płotu (z drugiej strony).
Agrowłuknina + kora .
Ta pierwsza powoduje zatrzymanie wegetacji chwastów.
Kora natomiast gromadzi wilgoć potrzebną do wrostu iglaków.
To jedyne sensowne rozwiązanie.
Ivo, Bogus, nie wiem w takim razie, może za mało tej kory sypaliśmy?
Ale nie, jednak to nie to!
W zeszłym roku, jak przyszedł wielki wiatr w listopadzie i zimowe zawieje, to nam tę akrowłókninę kilka razy powyrywało spod kostki betonowej (rozłożenej tu i ówdzie dla przytrzaśnięcia). Oczywiście była już obsadzona! Wielkie płaty agrowłókniny poowijały się wokół krzewów, a po korze zostało tylko wspomnienie... Dopiero przysypanie na wiosnę solidną warstwą kamyczków radykalnie rozwiązało problem.
Więc chyba jedyny słuszny wniosek jest taki, ze to kwestia lokalizacji. Bo my rzeczywiście na wichrowym wzgórzu mieszkamy... jak o tym wielokrotnie przy różnych okazjach pisałam :wink: .
Czy ktoś wie, gdzie można nabyć ładny grys biały w Warszawie albo w okolicach?
silver200
21-08-2008, 09:38
Widzę, że jesteś z Białołęki, więc bedziesz miał blisko - jedź na ulice płochcińska, tam są ze 3 duze składy z róznego rodzaju kamieniami i kruszywami, jest tam tez grys biała marianna, bardzo ladny, ja na wiosnę płaciłem 120 pln za tonę.
pozdrawiam
Widzę, że jesteś z Białołęki, więc bedziesz miał blisko - jedź na ulice płochcińska, tam są ze 3 duze składy z róznego rodzaju kamieniami i kruszywami, jest tam tez grys biała marianna, bardzo ladny, ja na wiosnę płaciłem 120 pln za tonę.
pozdrawiam
dzięki,
jadę szukać.
Zbigniew Rudnicki
21-08-2008, 13:48
Mamy agrowłókninę (czarną), a na niej kamyczki.
Utrudnia to nieco sadzenie roślin, ale zasadniczo zmniejsza ilość chwastów.
Na kamyczkach i agrowłókninie wysiewają się wprawdzie chwasty, ale nie mają się jak porządnie ukorzenić i wyrywa się je dwoma paluszkami. Od dołu NIC nie ma szans się przebić, mimo że sporo kłączy perzu i innego dziadostwa w ziemi zostało.
Na korze też się chwasty wysiewają, ale wyrwac jej już trudniej, a na dodatek, mimo starannego motyczenia przy przygotowaniu rabat, wybijają chwasty rozrastające się podziemnymi rozłogami (perz, skrzyp).
Reasumując, z moich doświadczeń wynika, że agrowłóknina ma sens. Ale na pewno nie ma sensu obsypywać jej korą, bo ją natychamiast zwieje! Albo sama kora na gołej ziemi, albo agrowłóknina plus kamyczki.
Dobre, ale nieco droższe rozwiązanie - to zamiast kamyczków na (czarnej) włókninie położyć kratkę trawnikową (plastikową).
Wówczas można raz do roku łatwo zdjąć kratkę i włókninę, aby przekopać czy dorzucić kompostu.
Prostokątne elementy kratki nie muszą być łączone.
Można też częściowo zastosować siatkę plastikową jednolitą, sprzedawaną w rulonach. Jednakże krawędzie siatki trzeba czymś przycisnąć - n.p. kratką.
mkobialka
21-08-2008, 20:46
Witam
Może nie do końca na temat, ale skoro o tym tu mowa, to zapewne ktoś będzie w tym temacie zorientowany.
Czy może mi ktoś wyjaśnić w jasny sposób czym różnią się od siebie, agrowłóknina i agrotkanina a geotkanina i geowłóknina, oraz czym różnią się te dwa rodzaje od siebie.
dusia2006
22-08-2008, 21:46
mkobialka :D tym czym się różni włóknina od tkaniny, ale czym geo od agro to ja nie wiem :D może ceną
Mamy agrowłókninę (czarną), a na niej kamyczki.
Utrudnia to nieco sadzenie roślin, ale zasadniczo zmniejsza ilość chwastów.
Na kamyczkach i agrowłókninie wysiewają się wprawdzie chwasty, ale nie mają się jak porządnie ukorzenić i wyrywa się je dwoma paluszkami. Od dołu NIC nie ma szans się przebić, mimo że sporo kłączy perzu i innego dziadostwa w ziemi zostało.
Na korze też się chwasty wysiewają, ale wyrwac jej już trudniej, a na dodatek, mimo starannego motyczenia przy przygotowaniu rabat, wybijają chwasty rozrastające się podziemnymi rozłogami (perz, skrzyp).
Reasumując, z moich doświadczeń wynika, że agrowłóknina ma sens. Ale na pewno nie ma sensu obsypywać jej korą, bo ją natychamiast zwieje! Albo sama kora na gołej ziemi, albo agrowłóknina plus kamyczki.
Dobre, ale nieco droższe rozwiązanie - to zamiast kamyczków na (czarnej) włókninie położyć kratkę trawnikową (plastikową).
Wówczas można raz do roku łatwo zdjąć kratkę i włókninę, aby przekopać czy dorzucić kompostu.
Prostokątne elementy kratki nie muszą być łączone.
Można też częściowo zastosować siatkę plastikową jednolitą, sprzedawaną w rulonach. Jednakże krawędzie siatki trzeba czymś przycisnąć - n.p. kratką.
Zbigniew Rudnicki a potem kratkę zasypujesz? czy jak?
aska_1501
27-04-2009, 08:49
a jakie kamienie kładliście u siebie?
I gdzie na Płochocińskiej jest skład kamieni:)?
Dziękuję za pomoc
anna2405
19-05-2009, 12:17
A czy agrowłóknina powstrzymuje nornice....? To może głupie pytanie, ale mam jakąś plagę i ręce mi już opadają :(
[quote="anna2405"]A czy agrowłóknina powstrzymuje nornice....? To może głupie pytanie, ale mam jakąś plagę i ręce mi już opadają
tak 8)
Niestety, nie powstrzymuje nornic. Mnie się nawet wydaje, że one pod agrowłókniną lepiej sie czują
anna2405
21-05-2009, 06:28
...właśnie tego się obawiam!
Dzięki!
Niestety, nie powstrzymuje nornic. Mnie się nawet wydaje, że one pod agrowłókniną lepiej sie czują
u mnie wyniosły się do sąsiada :lol:
magdalenca
19-06-2016, 08:03
Może nt kamyczków i agrowłókniny wypowie sie ktoś, kto ma ogród od kilku lat? Jak takie rozwiązanie się sprawdza na dłuższą metę?
Elfir, może Ty coś podpowiesz, na podstawie doświadczeń swoich kientów?
Pamiętam, gdy moja mama kilka lat temu zakładała ogród, miała na wszystkich rabatach położoną agrowłókninę i korę. Ogród był projektowany i zakładany przez firmę. Już po roku czy dwóch, moja mama usuwała stopniowo tę tkaninę i korę, bo chciała coś zmieniać, przesadzać, a tkanina jej to utrudniała. Oczywiście mimo niewielkich w sumie rozmarów ogródu (cała działka ma ok. 800 m2) ma mnóstwo roboty przy pieleniu.
Niedawno miałam okazję być u znajomych - nowy ogród, może ma ze 2 lata, działka bardzo duża, wszystko wyłożone agrowłókniną i kamykami. Zero chwastów, Typowy ogród do podziwiania, odpoczynku na tarasie, z drinkiem w ręku, a nie zasuwania z motyką od świtu do nocy.,.
Zastanawiam się, czy takie rozwiązanie (tkanina+kamyki/kora - pomijając kwestie kosztów) ma sens, czy sprawdza się jedynie w przypadku osób, które nie przepadają za ogrodową harówką bądź zwyczajnie nie mają na to czasu, sił, a nie przeszkadza im, że niewiele w takim ogrodzie zmienią.
budowlany_laik
23-06-2016, 12:49
Mam agrotkaninę i żwir/korę od 3 lat na dużej powierzchni działki, bo nie lubię pielić.
Zalety:
- agrotkanina zapobiega wyjściu chwastów z ziemi - mało pracy. Poza skrzypem - ten skurczybyk ją przebija. Ale wtedy go pryskam Starane i widzę, że po roku jest go coraz mniej. Na powierzchni żwiru nieraz wsieją się chwaściki - 3 razy w roku wystarczy przejść działkę i je zebrać.
- ziemia pod agrotkaniną i żwirem/korą jest wilgotna - dużo wolniej przesycha. Dla roślin dobre (chyba).
Wady:
- kret ma się dobrze pod agrotkaniną, bo - z tego co wiem - pod nią ładnie pełzają dżdżownice korzystając z wilgoci. Podnosi agrotkaninę i żwir. Walę wtedy ubijakiem w jego kanały jeśli widać, że powierzchnia nie jest równa. Ale także niemożliwe jest wtedy w zasadzie jego złapanie (na ekologiczną łapkę, rzecz jasna :lol2:) albo przepędzenie naftaliną.
- ponoć - nie wiem, bo nie jestem specjalistą - agrotkanina może spowodować przemarzanie korzeni, bo rośliny rozwijają je też pod nią (na powierzchni ziemi). Widzę, że tak właśnie jest z korzeniami (np. tuje), ale do tej pory nic mi nie przemarzło zimą.
Wiem, że aktualnie są trendy zastępowania tkaniny gazetami/kartonami. Zapewne to świetny pomysł. U mnie jednak zalety tkaniny przewyższyły jej ew. wady, nawet biorąc pod uwagę szyszkowanie drzewek (możliwa przyczyna).
Zrobiłem u siebie porównanie pod szmaragdami - na części były zamiast agrotkaniny kartony - żadnej różnicy po roku ich wzrostu.
Inna sprawa, że tuje i inne gatunki szyszkują - czy to wina tkaniny - nie wiem i raczej nikt mi tego nie potwierdzi w 100%, bo przyczyn może być wiele.
aniqa1982
23-06-2016, 13:05
Ja mam agrowłókninę i na to kamyczki. Praktycznie co 2 tygodnie muszę to wszystko plewić !!!!!!!!! :bash::bash::bash::bash::bash::bash:
Obok mnie jest kilka działek pustych i wiatr zasiewa mi jakieś chwasty co chwilę !!Normalnie masakra. Ktoś mówił,żeby popsikać roundap-em, ktoś inny,że trafi mi tuje itp. Wymiękam już , bo nie myślę co 2 tyg. grzebać z tych kamieniach.
Czym można popsikać?
Na kamyczkach chwasty lepiej widać.
Kora na rabacie nie pełni tylko roli estetycznej. Jest źródłem próchnicy, zapobiega przemarzaniu korzeni.
A przed chwastami nie chroni ani włóknina, ani żwir. Chroni roślinność okrywowa, o której wielu zapomina tworząc sobie żwirowe rabatki, które wyglądają jak wystawa grysów przy kamieniołomie a nie ogród.
budowlany_laik
24-06-2016, 07:01
Ja mam agrowłókninę i na to kamyczki. Praktycznie co 2 tygodnie muszę to wszystko plewić !!!!!!!!! :bash::bash::bash::bash::bash::bash:
Jakiej gramatury ta agrowłóknina? Pytam, bo chcę się dowiedzieć czy aż tak duża jest różnica między tkaniną a włókniną.
różnica nie polega na gramaturze tylko sposobie tkania.
Tkanina ma splot płócienny
Włóknina jest z włókien sprasowanych
Anna Broc
03-07-2016, 11:34
Może ktoś wie gdzie sprzedają kamieninie np. otoczaki w okolicach Grodziska mazowieckiego. Chcę wysypać część ogródka tam gdzie wjeżdżam samochodem. Podjazd do garażu jest ale mam jeszcze przestrzeń obok domu gdzie można zaparokować samochó gościnny.
pod nawierzchnie jezdne lepszy będzie tłuczeń a nie otoczaki. Tłuczeń się klinuje wzajemnie, a otoczaki się rozjeżdżają pod ciężarem samochodów.
Anna Broc
03-07-2016, 15:56
Dziekuję Elfir.
Myślałam o otoczakach bo często też tam chodza domownicy w delikatniejszych butkach damskich ( niekoniecznie szpilki) Drogę dojazdową miasto wysypało jakims kamieniem (nie wiem, czy to tłuczeń ale takie ostre kamienie ) Dobrze się jedzie ale nie daj Bóg przejśc w sandałkach po tym. Wezmę jednak pod uwagę twoja opinię. Otoczaki mam na kawałku ogródka i przyjemnie na tym stanąć np. w klapkach.
na otoczakach będzie ciężko chodzić, bo się kulają pod nogami. Tłuczeń idzie ubić "na twardo". Można z wierzchu wysypać go drobniejszymi okruchami, by wypełniły wszelkie nierówności.
Anna Broc
03-07-2016, 20:45
Jeszcze raz baaaardzo dziękuje za cenne uwagi. http://forum.muratordom.pl/images/smilies/hug.gif
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin