PDA

Zobacz pełną wersję : Budowanie na odleglosc nie jest mi obce



Riczi
08-11-2004, 09:19
Halo,witam wszystkich,wlasnie odkrylam to Forum i ciesze sie, ze jest wiecej takich zapalencow budujacych domy mieszkajac za granica.
Mieszkam od 22 lat w Niemczech,od roku remontuje moj 18 letni dom w Polsce.Po latach wynajmu, to dzisiaj obraz nedzy i rozpaczy,a podczas remontu okazuje sie, ze i szczyt fuszerki tamtych lat!Koszty wymiany prawie wszystkiego:od dachowki,rynien,ogrodzenia,tynkowania itp.do instalacji i wykonczeniowki,sa pewnie tak wysokie, jak nowego domu-ale to miejsce pod Lodzia jest ciagle jeszcze piekne i sasiedzi zyczliwi/!!!/.
Znalezlismy wykonawce gotowego niemal codziennie przysylac fotki i komentarze.Nasze krotkie wizyty 3 razy w roku wystarczaly do odbierania
kolejnych etapow robot.Idzie to wolno/przerwy zimowe/,ale jestesmy zadowoleni.Aktualnie podwieszane sa juz sufity- musialam intensywnie planowac sufitowe oswietlenie halogenowe w calym domu.Ale powinno wypasc dobrze.Podziwiam wszystkich budujacych z daleka- to cholernie ciezkie wyzwanie,ale nam jakos idzie.Pozdrawiam

buba48
08-11-2004, 12:35
[u]Halo,witam wszystkich...

Witaj Riczi !Kończ budowę i wracaj ! :P

Pozdrowienia.

Lucia Mura
09-11-2004, 09:04
Halo Buba- w tym wypadku budowanie jest prostrze, niz wracanie.Jak w przypadku wielu emigrantow dom bedzie jakis czas wakacyjnym domicylem,az wreszcie kiedys "sciagniemy".Chociaz biorac pod uwage
pogarszajacy sie stan na rynku pracy w Niemczech moze to byc wczesniej, niz pozniej!
Ale Buba- dziekuje za mile przywitanie na Forum !!!

Riczi
09-11-2004, 09:08
Sorry, Buba- moja odpowiedz poszla z adresem zony/nie wiedzialem,ze jest zalogowana/.

buba48
09-11-2004, 09:21
Miło mi było Was powitać na FORUM ! Życzę pomyślności i szybkiego zakończenia budowy. A w sumie wszędzie dobrze, ale najlepiej jest we własnym domu ! :wink:


Pozdrawiam !

pattaya
09-11-2004, 16:13
Wracaj Riczi i przywieź dużo wspaniałego reńskiego wina :D

Riczi
09-11-2004, 17:17
Halo!Jak widze trafilem na smakoszy bialego wina.Fakt- jest przednie !
I choc w Niemczech ciagle jeszcze statystycznie pija sie wiecej piwa, to wino goni !Ja tez lubie wino- biale Riezlingi zReingau/wlasnie! /i czerwone
np.z Piemontu we Wloszech,albo Cabernet Souvignon zPoludniowej Afryki.
Ale nie powiem, zeby mi polska wodeczka przestala smakowac !
Nie ma, jak sie tu na obczyznie spotkac z polskimi kumplami na "kielonku".
W Polsce spedzamy corocznie urlop w gorych- no,to juz calkiem "po Polsku"-sa i kobiety i spiew i gorzalka !
Nie wiem, co to wszystko ma wspolnego z budowaniem,ale i do tego dojde! Adios-Riczi

pattaya
09-11-2004, 17:40
Wspaniałe są wina z Bernkastel?(nie znam niemieckiego mogę przekręcać) albo eiswein czy delikatne kabinett.
Rozmarzyłem się :D

Riczi
10-11-2004, 08:55
Halo,pattaya-Bracie znasz sie na dobrych trunkach! Tzw.Eiswein
jest prawdziwym rarytasem.Winogrona zbierane w temp.-7 stopni a wiec
juz przemarzniete daja winom w konsekwencji wieksza moc i szlachetna slodycz.Niestety wina te sa znacznie drozsze, niz ich "cieplolubni"bracia.
Nie mam pod reka wina tego sortu,ale wczoraj planujac oswietlenie do mojego domu w Lodzi, popijalem sobie bialego Burgunda.Okolo polnocy
plany byly gotowe,zona z oswietlenia halogenowego zadowolona !
No to Prost !
Adios- Riczi

pattaya
16-11-2004, 11:50
Tak,tak.W Niemczech wina i tak są tańsze niż w Polsce.Dlatego kupowałem na niemieckim e-Bay'u i mimo transportu wychodziło 2-3 razy taniej niż u nas w sklepie.Np.za skrzynkę 12szt Conde de Valdemar Crianza'98 zapłaciłem ok.90 euro.U nas butelka kosztuje 60-70 zł.A Ch.Margaux '95 kupiłem ok.100 euro -u nas 1800-2000zł.Znakomite 15-letnie porto i to nie tawny a vintage kosztowało mnie ok.10 euro za butelkę.Żyć nie umierać.

Riczi
19-11-2004, 19:31
Hallo.pattaja-ambitnie i odwaznie kupowac wino niemieckim ebayem! Ale fakt, udalo Ci sie nabyc niezle trunki i do tego nie drogo.Ja kupuje wina w Italii/wysylkowo/ w firmie Giordano.Pewnie nic Ci nie mowi,bo w Polsce nie sa znani.Sprowadzam niezle wina, choc rarytasy
niestety rzadko/ kasa ma chwilowo inne priorytety- budowa!/
Za kilka lat- moze nawet za dwa bede mieszkal w Lodzi. gdzie wykanczam
dom.Cieszy mnie,ze wpadlem na to Forum- jestem dzieki temu daleko bardziej" na biezaco", niz tylko czytajac polska prase,internet,czy telewizje.Nigdy bym na to na przakladl nie wpadl,ze facet z Radomia kupuje wino przez ebaya!Cholernie mi taka zaradnosc imponuje,obawiam sie,ze ja niestety wiele z niej przez te dwadziescia pare lat za granica stracilem.Ale nic to- pewnie mnie czeka w Polsce jeszcze nie jedno wyzwanie!
Pozdrawiam wszystkich -pattaja: tak trzymaj !
Riczi

pattaya
19-11-2004, 19:47
U mnie takie zakupy to też już wspomnienie.Powód ten sam-budowa.
Żeby nie rozwlekać jej w czasie założyliśmy maksymalny reżim oszczędnościowy.Dom ważniejszy.Wina jeszcze się opiję na emeryturze we Włoszech,Hiszpanii,Grecji,Francji.
Przypomnij sobie co to jest zaradność i co ważniejsze odporność psychiczna jeśli wracasz do Polski.
Powodzenia.

TOMI1975
17-08-2006, 15:10
No ja jeszcze nie buduje, na razie zakupilem dzialki i ... marze oraz planuje. Raczej nie zaczne budowy dopoki nie wroce do PL, zawsze lepiej dogladac budowe czesto i niespodziewanie, latwiej uniknac przykrych niespodzianek i rozwiazywac wszystkie problemy na bierzaco - tak mi sie przynajmniej wydaje.