PDA

Zobacz pełną wersję : wlatujące powietrze przez kratkę



rogi
09-11-2004, 11:05
W saonie połączonym z kuchnią mam kratkę wentulacyjną. Według mnie powietrze powinno wylatywać z kratki do góry a nie wlatywać do pomieszczenia. Nie dzieje się tak zawsze. Dodam, że nie mam kominka, nawiewników w oknach tylko czasem rozszczelniam. Piec jest w garażu. Czy jest to często spotykane zjawisko?. W łazience tego nie ma - zużyte powietrze wylatuje.

Marbo
09-11-2004, 11:30
A okap z wentylatorem w kuchni ?

rogi
09-11-2004, 11:33
mam miejsce na okap, ale go nie ma. Jest zostawiony odkryty otwór do komina w któy wejdzie rura od okapu a na samej górze jest kratka wywiewna.

Marbo
09-11-2004, 11:38
A czy kanał wentylacyjny w łazience i w salonie są w tym samym kominie (miejscu na dachu)?

ania
09-11-2004, 11:49
Też tak mam. Przy niekorzystnych wiatrach dmucha mi z kratki do mieszkania. Przypuszczam, że mam po prostu za krótki komin.
Drugi powód to wyloty - poziome, w starym stylu więc przy niekorzystnych wiatrach wiatr wali w wylot kanału i siłą rozpędu ląduje u mnie w pokoju :evil:

rogi
09-11-2004, 11:50
nie. kanał wentylacyjny w salonie jest w innym kominie. łazienka z kuchnia mają osobny komin

Marbo
09-11-2004, 12:05
U mnie niestety jest podobnie jak u Was - dlatego podpytywałam by znaleźć analogię. W zależności od ciśnienia i wiatrów odwraca mi się ciąg w wentylacji albo w jednym kominie albo drugim. Na razie nie za często ale obawiam się, co będzie w okresach gorszej pogody.
Na dodatek, komin od wschodu wciąga "smrody" od sąsiada, który pali niesamowicie zasiarczonym węglem.[/list]

rogi
09-11-2004, 12:06
u mnie wyloty poziome na przestrzał. Mo ze zmienić na pionowy?

Jarek.P
09-11-2004, 12:10
W saonie połączonym z kuchnią mam kratkę wentulacyjną. Według mnie powietrze powinno wylatywać z kratki do góry a nie wlatywać do pomieszczenia. Nie dzieje się tak zawsze. Dodam, że nie mam kominka, nawiewników w oknach tylko czasem rozszczelniam. Piec jest w garażu. Czy jest to często spotykane zjawisko?. W łazience tego nie ma - zużyte powietrze wylatuje.

Jeśli nie masz rozszczelnionych okien ani nawiewników, to cudów nie ma, jeśli przez wszystkie kratki będzie ci wywiewać, to w mieszkaniu zrobi się próżnia ;)
Normalnie, przy sprawnej klasycznej wentylacji jest tak, że powietrze do mieszkania nawiewane jest rozszczelnieniami w oknach, nawiewnikami itp, a wychodzi kanałami wentylacyjnymi. Jeśli rozszczelnienia sa za małe, zaczyna zasysać którymś z kanałów. Na początek porozszczelniaj albo wręcz uchyl okna i sprawdź, czy wtedy też nawiewa. Jesli tak - źle zrobiony komin, jeśli nie - masz odpowiedź.

inwestor
09-11-2004, 12:11
Takie wianie z kratki to normalna sprawa przy szczelnie zamknietych oknach. Widać kominy w łazienkach sa "silniejsze" od komina w salonie. Jak przez kominy w łazienkach coś wylatuje to którędys musi wlecieć. Przez okna nie wleci więc wlatuje przez kratke w salonie. I to cała filozofia. Sprawdź czy przy rozszczelnionych oknach w salonie nadal wlatuje przez kratke.
Pozdrawiam

Marbo
09-11-2004, 12:12
Wyloty poziome na przestrzał to jest raczej zgodne ze sztuką.

trach
09-11-2004, 12:15
W naszej Wspólnocie Mieszkaniowej (blok 4-kondygnacjny) walczyliśmy z tym przez trzy lata z okładem.

Na najwyższym (trzecim) piętrze właściwie wszystkie kratki wentylacji grawitacyjnej przy wietrznej pogodzie tłoczyły powietrze zamiast je wyciągać z mieszkań. Ale zdarzało się to także na niższych piętrach. Tylko na parterze, gdzie już wysokość kanału i komina sięgała łącznie kilkunastu metrów, ciąg był dostatecznie duży, żeby nie dopuścić do zasysania powietrza przez kominy wentylacji grawitacyjnej i cofania spalin do pieców. Przy włączonych piecach c.o. (indywidualne w każdej kuchni) i zamkniętych szczelnie oknach oraz przysłoniętych (żeby po nogach nie wiało) kratkach wlotowych powietrza do kuchni, co robiono nagminnie, nikogo to nie dziwiło, ale przy wyłączonym piecu również ciąg bywał odwrócony.

Powodem okazały się przede wszystkim zawirowania powietrza opływającego komin, ponieważ wyprowadzenia zrobiono za nisko - normatywny 1 metr powyżej kalenicy to naprawdę niezbędne minimum. Po długim "wożeniu się" z wykonawcą kominy zostały ostatecznie podwyższone rurami (ze stali ocynkowanej a spalinowe - z kwasówki), i problem dopiero wtedy stał się marginalny, zdarza się to teraz zupełnie sporadycznie.

Oczywiście, przy takim systemie ogrzewania jak w naszym bloku - piece c.o. gazowe z otwartą komorą spalania - przy zatkanych kratkach nawiewnych, zamkniętych na głucho oknach i jeszcze założonych na zimę na drzwi wejściowe i ościeżnice okien uszczelkach, ciąg w wentylacji grawitacyjnej w kuchni przy włączonym piecu, który bardzo dużo powietrza zużywa, MUSI być odwrócony; co więcej - próba zatkania również i tej kratki żeby z niej nie wiało po głowie może się skończyć po prostu uduszeniem się domowników. Tak więc trzeba z tym uważać.

marcenka
09-11-2004, 12:28
Moj facet miał podobny problem (to był źle wykoanany komin, który musiał przerabiać). Zawołaj kominiarza (tylko naprawdę jakiegoś fachowca). On miał przeróbkę robioną na kominie (kominiarz wykonał wyloty wentylacyjne na przestrzał i problem zniknął).

pzdr