PDA

Zobacz pełną wersję : Higrosterowalny wentylator wyci?gowy w ?azience.



Grzegorz63
09-11-2004, 13:31
Co o nim sądzicie? Bo ja byłem na niego napalony, ale pomyślałem sobie, że wentylator w łazience oprócz usuwania wilgoci ma jeszcze jedną bardzo ważną funkcję- usuwanie zapaszków, w tym tych doprowadzających wręcz do omdlenia a pochodzących z "kacówki"... :-?
Czy można taki wentylator uruchamiać wtedy, gdy w łazience jest względnie sucho ale za to bardzo "aromatycznie"??? Wyłącznik sznurkowy u mnie odpada...
Możecie polecić jakieś dobre (ciche!) wentylatory wyciągowe?

Jarek.P
09-11-2004, 13:39
Co o nim sądzicie? Bo ja byłem na niego napalony, ale pomyślałem sobie, że wentylator w łazience oprócz usuwania wilgoci ma jeszcze jedną bardzo ważną funkcję- usuwanie zapaszków, w tym tych doprowadzających wręcz do omdlenia a pochodzących z "kacówki"... :-?
Czy można taki wentylator uruchamiać wtedy, gdy w łazience jest względnie sucho ale za to bardzo "aromatycznie"??? Wyłącznik sznurkowy u mnie odpada...
Możecie polecić jakieś dobre (ciche!) wentylatory wyciągowe?

Zainstalowałem rodzicom, polecam! Wentylator nie huczy jak potępieniec przy każdym odwiedzeniu łazienki, włącza sie jedynie wtedy, kiedy w łazience jest naprawdę zaparowane i naprawdę jest taka potrzeba.
Jesli chcesz miec możliwość włączania go dodatkowo, ten typowy najpopularniejszy ("Domus" czy jakoś tak) ma jeszcze wejście zewnętrznego wyzwalania linia od oświetlenia łazienki. Po wyzwoleniu (czy wilgocią, czy tą linią) pracuje jeszcze jakiś czas, regulowany od kilku do 15-20min.

J.

KrzysiekMarusza
09-11-2004, 13:42
Ja mam 3 sztuki (qchnia, 2 łazienki), f-my Hardi-2.
Działają na wilgoć, światło i pstryczek - czułość na światło
i wilgoć jest regulowana, niezbyt precyzyjnie, ale jest :)
Dałem coś koło 80 zł/szt. Szum jest dość mocny gdy pracują,
ale na szczęście pracują tylko okresowo. Mam dom parterowy więc musiałem takie coś założyć żeby nie zawilgocić chatki.
O ile mi wiadomo takie wentylatory robi też Dospel (raczej
trochę droższe).
To tyle - podr

Krzysiek

pawel_l
09-11-2004, 14:21
Załączanie poziomem wilgotności jest OK, też tak mam. A dodatkowo przy wejściu mam włącznik podwójny, jeśli chcę właczyć wentylator to włączam dwa przyciski, jeśli tylko oświetlenie to jeden.

tom soyer
09-11-2004, 14:35
mnie sie wydaje ze najprosciej zrobic wentylator sterowany przekaznikiem czasowym. dziala zawsze (z przerwami na odpoczynek ;) ) bez wzgledu na wilgotnosc, temperature, smrod, swiatlo, ruch itp. Dziala skutecznie bo tak na prawde liczy sie systematycznosc pracy wentylatora. Wentylatory najczesciej nie sa przewidziane do pracy ciaglej a jedynie dorywczej i dlatego po kilku miesiacach staja sie coraz glosniejsze.

Proponuje cykle 15min(max) pracy/45min przerwy i wentyltory kanalowe jesli ktos ma mozliwosc zainstalowania takowego. Jesli komus podczas posiedzenia albo kapieli nie przeszkadza praca wentylatora to proponuje rozwiazanie klawiszowe.

Jarek.P
09-11-2004, 14:36
Szum jest dość mocny gdy pracują,
ale na szczęście pracują tylko okresowo.


Jeszcze w temacie tego szumu. Jesli pełna wydajność takiego wiatraka nie jest potrzebna, a szum wkurza, można go w prosty sposób wyciszyć kosztem tejże właśnie wydajności: w szereg z silnikiem trzeba włączyć żarówkę :) U mnie jest to wykonane w formie oprawki na żarówki z małym gwintem, luzem wrzuconej w kanał wentylacyjny, z kablami wchodzącymi w wentylator i łączonymi wprost w okolice silnika (elektronika wentylatora musi miec zasilanie normalne!). Żarówka 25W spowalnia wentylator optymalnie, 40W tak tylko troszkę, a 15W powoduje, że jest w zasadzie bezszelestny, ale i przeciętny astmatyk z zadyszką większy przeciąg wywoła ;)
Żarówkę dałem u siebie kolorową, bo marzyła mi się zielonkawa poświata bijąca zza łopatek wiatraka, ale niepotrzebnie, ona się świeci na pół gwizdka i jej świecenie jest z zewnątrz w zasadzie niewidoczne

J.

KrzysiekMarusza
09-11-2004, 17:41
Jarek.P - dzięki za niezły pomysł. Raczej nie będę się "dostawał" do kanału
went. żeby tam żarówkę wsadzić, ale może się komuś przydać.
Rzeczywiście wydajność typu 100 m3/h to trochę dużo ....
Tom soyer - może i masz rację, tylko ten szum co 45 min :(
W nocy jednak mi to przeszkadza ...

pozdr - Krzysiek

Grzegorz63
09-11-2004, 17:49
...O ile mi wiadomo takie wentylatory robi też Dospel...
Byłem po południu w Castoramie. Są wentylatory higrosterowalne "Dospel" i "Vent". Który lepszy?

Adam___
09-11-2004, 18:06
Mam "Dospel-a".
Jedynym jego "bajerem" jest zaluzja.Zeby nie wialo do srodka jak jest wylaczony.
Szumiec - jak pracuje - to szumi.Ale bez przesady.
Idzie z tym zyc.
Kiedys zostal na noc wlaczony przez przypadek i nie bylo tak zle :)

tom soyer
10-11-2004, 08:00
Tom soyer - może i masz rację, tylko ten szum co 45 min :(
W nocy jednak mi to przeszkadza ...

pozdr - Krzysiek


halas zalezy od rodzaju wentylatora a nie od sposobu sterowania.

SławekD
10-11-2004, 09:37
Budując się też myslę o wentylatorze ale nie sterowanym wilgocią. Zniechąciła mnie do tego osoba, z której doświadczeń wynikało, że taki wentylator potrafi pracować w łazience dużo dłużej niż byżmy tego chcieli, w przypadku gdy w łazience coś suszymy!! Wówczas wilgotnośc jest większa niż zazwyczaj i wentylator pracuje prwie nono stop i wysiąga ciepłe powietrze!!
Czy wy też coś takiego zaobserwowaliście??
Pozdrawiam

rafał ...
10-11-2004, 09:50
pamiętajcie, że usuwanie wilgoci jest tylko jedą z funkcji wentylacji, dużo ważniejszą jest dostarczanie świeżego powietrza, jeżeli zatem wentylacja mechaniczne jest podtawową wentylacją w domu powinna ona pracować pratycznie przez cały czas gdy domownicy są w domu. Oczywiście to powoduje straty ciepła, ale lepiej zapłacić trochę więcej za ogrzewanie niż dusić się w swoich smrodkach.

w naszym domujest sterowanie czasowe ( podobnie jak pisał tom soyer ), wentylacja działa zawsze gdy jesteśmy w domu z osłabieniem w nocy.

Jarek.P
10-11-2004, 09:51
Budując się też myslę o wentylatorze ale nie sterowanym wilgocią. Zniechąciła mnie do tego osoba, z której doświadczeń wynikało, że taki wentylator potrafi pracować w łazience dużo dłużej niż byżmy tego chcieli, w przypadku gdy w łazience coś suszymy!! Wówczas wilgotnośc jest większa niż zazwyczaj i wentylator pracuje prwie nono stop i wysiąga ciepłe powietrze!!
Czy wy też coś takiego zaobserwowaliście??
Pozdrawiam

bez sensu, jeśli coś suszymy to jest w łazience wilgotno i wentylator jest chyba właśnie po to, żeby tą wilgoć wyciągać i żeby pranie schło szybciej i lepiej, prawda? Z wypowiedzi osoby wynika mi natomiast, że wentylator dla niej, to taki bajer, który ma się włączyć, jak ktoś jest w łazience a zaraz potem wyłączyć - jeśli tak, to może wentylator niepotrzebny, lepszy byłby taki fikuśny wiatrak montowany wraz z żyrandolem? ;)

Wentylator higrosterowany wymaga poprawnej regulacji, żeby to zrobić dobrze, trzeba:
1 - przeczytać instrukcję
2 - zrozumieć, co w instrukcji pisze
3 - poświęcić trochę czasu na jego regulację.
Dwa pierwsze punkty są pozornie oczywiste, niestety pozory czasem mylą. Dla fachowców wykonujących remont u rodziców, którzy pierwotnie mieli taki wentylator instalować, okazały się nie do przejścia.

J.

pawel_l
10-11-2004, 09:55
Jedną z funkcji wentylatora jest usuwanie nadmiaru wilgoci. Więc działanie przy suszeniu jest jak najbardziej OK. Jest tylko kwestia ustawienia czułości. Ja mam tak ustawione że zaczyna działać jak wychodzę spod prysznica (nastawa ok. 80%).

damiang
10-11-2004, 10:14
A my mamy wentylator higrosterowalny ale z dodatkowym wyłącznikiem.
Po to żeby wyłączyć go żeby nie wiało jak siedzi się w wannie albo pod prysznicem. Po wyjściu i ubraniu włącza się go (przełącza na higro) i wentylator szybko osusza łazienkę.

Także gdy schnie pranie albo mokre ręczniki to wentylator pracuje i znacząco przyśpiesza schnięcie.

Wg mnie optymalny jest wentylator z przełącznikiem 3 pozycyjnym:
-włączony stale
-auto (higrosterowanie i/lub czasówka)
-wyłączony

Grzegorz63
10-11-2004, 10:20
Ale jak go podłączyć, żeby zarówno reagował na wilgoć, ale w razie potrzeby żebym mógł go załączyć jak w łazience będzie sucho ale będzie śmierdziało?
Mam poprowadzoną taką instalację do wentylatora jak do zwykłej lampy, czyli na pstryczek. Na mój chłopski rozum to jeżeli włączę pstryczkiem zasilanie a w łazience będzie sucho, to wentylator się nie uruchomi, bo "styki" higrometru przerywają obwód elektryczny... :-?

Marbo
10-11-2004, 10:30
Ale jak go podłączyć, żeby zarówno reagował na wilgoć, ale w razie potrzeby żebym mógł go załączyć jak w łazience będzie sucho ale będzie śmierdziało?
Mam poprowadzoną taką instalację do wentylatora jak do zwykłej lampy, czyli na pstryczek. Na mój chłopski rozum to jeżeli włączę pstryczkiem zasilanie a w łazience będzie sucho, to wentylator się nie uruchomi, bo "styki" higrometru przerywają obwód elektryczny... :-?

No to chyba tylko równolegle.

Jarek.P
10-11-2004, 10:46
Ale jak go podłączyć, żeby zarówno reagował na wilgoć, ale w razie potrzeby żebym mógł go załączyć jak w łazience będzie sucho ale będzie śmierdziało?
Mam poprowadzoną taką instalację do wentylatora jak do zwykłej lampy, czyli na pstryczek. Na mój chłopski rozum to jeżeli włączę pstryczkiem zasilanie a w łazience będzie sucho, to wentylator się nie uruchomi, bo "styki" higrometru przerywają obwód elektryczny... :-?

Pisałem o tym wyżej, przeciętny wentylator z czujnikiem higro ma też i wejście do niezaleznego wyzwalania "na sztywno", np. od linii zasilającej oświetlenie łazienki albo od niezależnego włącznika.

J.

Grzegorz63
10-11-2004, 12:50
...przeciętny wentylator z czujnikiem higro ma też i wejście do niezaleznego wyzwalania "na sztywno"...
Ale ja mam jedną z łazienek z oknem i nie bedę zapalał światła w dzień. Mam doprowadzone do wentylatora 3 przewody (przewód zerowy, faza i uziemienie, faza "przerywana" pstryczkiem). Jak więc widać- brak możliwości stosowania drugiego pstryczka...
Cholera, nie chce mi się kuć ścian i robić dodatkowego pstryczka dla bądź co bądź "tylko" wentylatora...

Jarek.P
10-11-2004, 13:25
Ale ja mam jedną z łazienek z oknem i nie bedę zapalał światła w dzień. Mam doprowadzone do wentylatora 3 przewody (przewód zerowy, faza i uziemienie, faza "przerywana" pstryczkiem). Jak więc widać- brak możliwości stosowania drugiego pstryczka...
Cholera, nie chce mi się kuć ścian i robić dodatkowego pstryczka dla bądź co bądź "tylko" wentylatora...

Wentylator i tak jest wykonany w drugiej klasie izolacji, więc przewód PE do niczego Ci nie jest potrzebny. Oznacz go na końcach wyraźnie choćby czarną albo brązową izolacją (na użytek przyszłych pokoleń i innych osób, które kiedyś mogą przy tym grzebać) i wykorzystaj do zasilania wiatraka bezpośrednio, z pominięciem 'pstryczka'. Cała robota to kwestia przełączenia tego przewodu w puszce...

J.

Grzegorz63
10-11-2004, 13:39
:D Jarek.P, proste pomysły są najlepsze! Sęk w tym, że nie wiem skąd mi dochodzi do wentylatora przewód uziemiający i zerowy. Jak już wspomniałem w pstryczku będę "zwierał" i "przerywał" fazę, co jest zresztą oczywiste... Ale pogadam z elektrykiem.

grzegorz wróbel 2000
10-11-2004, 16:08
Grzegorz63 chyba coś namieszałeś. Piszesz że masz trzy przewody a potem wymieniasz
przewód zerowy, faza i uziemienie, faza "przerywana" pstryczkiem. Chyba nie masz na myśli "faza i uziemienie" jako jeden. Napisz dokładnie jakie masz przewody.

KrzysiekMarusza
10-11-2004, 20:02
OK tom soyer - też to wiem, ale chwilowo nie będę zmieniał
posiadanych "wiatraczków" :). Natomiast wiatraczki te szumią
tylko wtedy kiedy muszą (tzn. kiedy jest wilgotno lub kiedy
ja wymuszę włączenie) - i to jest po mojemu git, a nie żeby
co np. 45 min. się włączały i szumiały bez sensu :)

pozdr - Krzysiek
PS Sprezentowano mi higrometr więc se trochę mierzę wilgotość w domku -> przy deszczowej/wilgotnej pogodzie
miałem 60-65% (co nie wyglądało dobrze) a teraz (wczoraj,
dziś - mieszkam w Małopolsce) 45-50%, czyli całkiem znośnie.

Grzegorz63
10-11-2004, 21:14
Grzegorz63 chyba coś namieszałeś. Piszesz że masz trzy przewody a potem wymieniasz
przewód zerowy, faza i uziemienie, faza "przerywana" pstryczkiem. Chyba nie masz na myśli "faza i uziemienie" jako jeden. Napisz dokładnie jakie masz przewody.
:D Moja poprzednia wypowiedź powinna brzmieć:

...przewód zerowy, faza i uziemienie. Faza jest "przerywana" pstryczkiem...

grzegorz wróbel 2000
10-11-2004, 23:50
No jasne. Powinienem się był domyslić.