PDA

Zobacz pełną wersję : Wielkie rozczarowanie z nowym kotłem na paliwa stałe - help



tykson1
09-11-2004, 21:18
witam
Zakupiłem kocioł do palenia w nim drewnem z tzw. dolnym spalaniem i jestem ogromnie nim rozczarowany. On spala cały załadunek drewna w 2 godziny!!!!!!! Dom jest nieco ponad 200 metrów, instalacja starego typu (stal), a sam kocioł ma 25 kw. Dodam, że nie wszystkie grzejniki są teraz włączone. instalacja jest otwarta. Komin jest ze schiedla, ocieplony prawidłowo specjalną wełną, a rury ceramiczne mają 20 cm srednicy (ciąg jest ok). wysoki na 8 metrów. Do pieca podłączony jest zbiornik na cwu na 150 litrów - czy się puszcza ciepłą wode z kranu czy nie prędkość spalania jest ta sama :(

W piecu pale rocznym grabem. W kominku jeden załadunek wystarczał na jakieś 3,4 godziny - wszędzie czytam, że te 5,6 godzin powinno się palić w takim piecu, a to coś pożera drewno w niecałe 2 :cry:.

Może ktoś wie dlaczego? Ten piec nie ma w instrukcji znaku B, ani jakiegoś certyfikatu. W dtrz-e nie ma nawet jak jest zbudowany.....(tajemnica konstukcyjna??? Może to stara konstukcja i dlatego tak jest? kosztował 3 tys...... :evil:

Bio
09-11-2004, 21:45
Podaj chociaż markę tego kotła. Możesz to zrobić na priv.

tykson1
09-11-2004, 22:02
Na razie napisze, że piec jest podobny do tego http://www.zebiec.com.pl/wyroby1kwkd.html
oglądałem go i podobnie jest zbudowany, tyle tylko że na górze ma rury. W instrukcji nie ma rysunku jak jest zbudowany....
przed 7 nałożyłem drewna, temp. na 52 stopnie, potem znowu cały załadunek o 9 (temp. dałem na 65 stopni) i teraz już mało co jest na spodzie żaru. K..... przecież nie będe chodził do kotłowni 7 razy na dobę :(

tykson1
09-11-2004, 22:02
Na razie napisze, że piec jest podobny do tego http://www.zebiec.com.pl/wyroby1kwkd.html
oglądałem go i podobnie jest zbudowany, tyle tylko że na górze ma rury. W instrukcji nie ma rysunku jak jest zbudowany....
przed 7 nałożyłem drewna, temp. na 52 stopnie, potem znowu cały załadunek o 9 (temp. dałem na 65 stopni) i teraz już mało co jest na spodzie żaru. K..... przecież nie będe chodził do kotłowni 7 razy na dobę :(

tykson1
09-11-2004, 22:36
No i po wszystkim - drewno się wypaliło, kaloryfery prawie całkowicie zimne. stracone pieniądze :(

Bio
09-11-2004, 22:43
Bardzo wiele kotłów na rynku tylko z nazwy ma: spalanie dolne. Najkrócej jak potrafię. Ogień i spaliny opuszczają komorę załadowczą (spalania) dołem. Taki kocioł jest ze spalaniem dolnym. Nie czopuch wychodzi dołem, tylko z paleniska ogień wychodzi dołem do dalszej części kotła. Przy spalaniu górnym ogień i spaliny wychodzą górą z komory spalania. Myślę, że masz kocioł z górnym spalaniem. A z górnym spalaniem, to tylko koks będzie Ci się długo palił.
Jeżeli sprzedawca, producent Cię okłamał z tym systemem spalania i wcisnął kocioł z górnym spalaniem jako z dolnym, to możesz mu go zwrócić i obciążyć kosztami które poniosłeś.

tykson1
09-11-2004, 23:12
Spaliny i ogień idą w górę........ uderzają o grubą blache (chyba z wodą), potem idą do przodu pieca i do z powrotem do tył pieca co czopucha. Nad górą tej grubej blachy są rury z wodą w srodku. Czy to dolne czy górne spalanie? Wyslę na priv adres strony z tym kotłem jeśli można.
serdecznie dziękuje za pomoc i proszę o jeszcze :)

cały komin był specjalnie budowany pod piec z dolnym spalaniem, a tu takie coś :cry: Ile własciwie powinien wytrzymać piec na jednym załadunku graba? przeciez to twarde drewno......

WYSYŁAM PRIVA jesli można
prosze o odpowiedź na forum na razie bez nazwy producenta

Bio
09-11-2004, 23:19
Chyba już wiem, co to za kocioł. Jest to kocioł z górnym spalaniem na bank! Gdybyś włozył pręt w te rury, to wyszedłby w kominie. Czy tak? Dawaj tą stronę na priv, bo tutaj nie chcę nikomu szkodzić :)

tykson1
09-11-2004, 23:21
wyslalem przed chwilą

tykson1
09-11-2004, 23:42
wyslalem przed chwilą

ps poszła jeszcze jedna wiadomość do jakiego pieca jest podobny

Qgiel
10-11-2004, 00:37
I znowu mam zgryz...........przymierzałem się do zakupu mamie małego kociołka na górne spalanie ( 10 kW ), bo jest starannie zrobiony i mógłby stanąć jako etażowy w kuchni. Na dodatek jest względnie tani i instrukcja obiecuje nawet 8 godzn przy średnim spalaniu. a ja chciałbym, aby na noc starczyło palenia, ale skoro kocioł 25 kW spala w ciągu 2 godzin, to ile takiemu małemu to zajmie, skoro tam komora spalania jest dużo mniejsza ?

tykson1
10-11-2004, 01:11
Dzisiaj ostatecznie zniechęciłem się do pieców na drewno i wegiel. Jeśli to drewno się tak szybko spala i mam dokładać co 2-2,5 godziny do pieca to ja dziękuje. Kupować zaś piec typu atmos, do którego drewno musi być min. 2 lata sezonowane to też nie dla mnie. Jeśli mam spalić ok. 30 metrów drzewa na sezon to się to w ogóle nie opłaca. 70 zl za metr razy 30 plus trzeba je przygotować i poukładać....... To się nie opłaca jak dla mnie - trzeba ten piec jutro zawieźć na złom albo do producenta. stracona kasa

tą są k....... kpiny ze strony tzw. producentów: prawie 5 pociętych metrówek graba spala się w temp. 65 stopni w 2,5 godziny!!! W kominku to wystarcza na całą dobe.
a na reklamach dla drewna czas palenia w naszym kotle od 8-12 godzin...... oczekiwałem 4,5-5 a tu taki zonk. niech ci pier....... złodziejscy producenci się udławią moją kasą - oby ich też tak nabierali jak oni oszukują.

Grzegorz63
10-11-2004, 07:25
Niestety, taka jest praktyka, która nie ma nic wspólnego z laboratoryjną teorią. To samo można zapewne napisać o kotłach na ekogroszek, na pellets, na olej opałowy i na gaz... :-?
Np. taki kocioł z podajnikiem na węgiel eko-groszek. Producenci chwalą się sprawnością około 80-85 %. Tylko nic nie piszą, że sprawność spada o połowę po tygodniu grzania jak się wymiennik pokryje sadzą i mazią... Dopiero forumowicze zwracają na to uwagę. Śledziłem również wątek o kotłach gazowych Vaillanta. Wszyscy byli bardzo rozczarowani ich paliwożernością. Ja nie pozostawiam sobie żadnych złudzeń. Kupiłem kocioł kondensacyjny Junkersa, ale nie zamierzam się wnerwiać, jak się okaże, że gazu zużywam dużo więcej niż sobie teoretycznie założyłem...
Teoria teorią, natomiast rzeczywistość nie jest taka różowa jak w folderach reklamowych.
Wracając do Twojego kotła na drewno. Jak ma rozwiązaną regulację procesu spalania? Czy jest to tylko prosta regulacja klapką (przymknięcie/ otwarcie klapki), czy też ma nadmuch za pomocą regulowanej elektronicznie dmuchawy?

tykson1
10-11-2004, 08:58
Ma wiatrak na prąd na dole - na drzwiczkach do popielnika. tylko że z tego nic nie wynika.......

Grzegorz63
10-11-2004, 09:27
Ma wiatrak na prąd na dole - na drzwiczkach do popielnika. tylko że z tego nic nie wynika.......
Otóż wynika. Jeżeli wiatrak jest źle sterowany i dmucha jak wariat to większa część ciepła idzie w komin a nie do wody poprzez wymiennik. Zgłoś reklamację, powiedz, niech przyjadą ze swoim drewnem na 2-3 godzinki i niech spróbują zapewnić stałopalność kotła do reklamowanych 8 godzin... Łaskawie możesz im darować godzinę albo dwie.
Wiem, łatwo mi się mówi, ale ja bym nie darował! Nawet gdybym np. nie miał faktury na ten kocioł, to bym nie odpuścił. Nie zgłaszając kotła do reklamacji na pewno nic nie zyskasz, a tak- kto wie???

cana
10-11-2004, 10:59
Co do kotłów opalanych paliwem stałym, akurat mam tylko dobre doświadczenia. Kupiłam kotłownię w pełni automatyczną, bezobsługową opalaną peletem. Koszt rocznego ogrzewania domu (150m) to 1200 zł. Fakt, że kotłownia nie była tania, ale dość szybko się zwraca.

gtca
10-11-2004, 11:13
Co do kotłów opalanych paliwem stałym, akurat mam tylko dobre doświadczenia. Kupiłam kotłownię w pełni automatyczną, bezobsługową opalaną peletem. Koszt rocznego ogrzewania domu (150m) to 1200 zł..
A jakis namiar (np www) możesz podac na swoje rozwiązanie?


Fakt, że kotłownia nie była tania, ale dość szybko się zwraca.
I często (nie zawsze) w tym leży problem - trudno mieć "tanio i dobrze".

Dzieki z góry
pozdr Mariusz

Aleksandryta
10-11-2004, 11:21
cana mógłbys coś więcej napisać o swoim kotle (firma, parametry, cena itd.) i gdzie zaopatrujesz się w pelety :roll: Akurat w mojej rodzinie kuzyn analizuje zakup dla siebie kotła na paliwo stałe. :D

busstop
10-11-2004, 11:22
tykson1, może Cie to pocieszy, ale nie Ty pierwszy rozczarowałes się kotłem. ja 4 lata temu kupiłem kociołek miałowy Sekom25kW i pomimo prawidłowej obsługi w dwóch ostatnich kanałach kocioł koroduje tak, ze lada moment trafo go szlag. Moim skromym zdaniem zastosowano w nim blachę nie nadajaca sie na tą konsrukcję. Robiąc pomiar temp. spalin w czopuchu kotła przy pracującym wentylatorze temperatura sięgała 300stopni Celsjusza, natomiast przy wyłaczonym wentylatorze spadała do kilkudziesięciu i przy tej temp. wystepuje wytracanmie sie wilgoci i korozja siarkowa. Kocioł tego nie wytrzymuje, rdza odpada płatami. Ponadto mój kocioł (oznaczony 24h i niby na taką stałopalność powinienem liczyć) ma stałopalność 8-12h.
Teraz rozglądam się już profilaktycznie za nowym kociołkiem, kusi gazowy Vaillant EcoTec, ale też rozważam nowy miałowy hef http://www.hef.com.pl/kociol_m.html
Może ktoś ma taki MIAŁOWY! kocioł z zasobnikiem?

cana
10-11-2004, 11:42
Kotłownię kupiłam w Łodzi w salonie firmowym Haas - Eko-dom. www.haas.pl. Kotłownia fińskio- szwedzkiej firmy Thermia

cana
10-11-2004, 11:46
Cena całej kotłowni wraz z uruchomieniem i odpaleniem to koszt około 30 000 zł.

Bio
10-11-2004, 13:07
Cana. Za 1200 zł kupisz 2,5 tony pelletu. Musisz mieć wyjątkowo dobrze ocieplony dom. Coś nieprawdopodobnego.

cana
10-11-2004, 13:38
Za tonę peletu płacę 400 zł, kupuje od razu 3 tony, ponieważ mam na nie magazan z którego są bezpośrednio pobierane do spalania podajnikiem ślimakowym. Mój dom jest faktycznie bardzo ciepły, ma przenikalność cieplną ścian poniżej 0,2 W/m2xK. POZDRAWIAM

Aleksandryta
10-11-2004, 14:25
cana padma przed Tobą na kolana :wink: , czy mogłabyś uchylić rąbka tajemnicy i napisać z czego zbudowany jest ten Twój tak baaaardzo ciepły dom? :D

cana
10-11-2004, 14:55
cana padma przed Tobą na kolana :wink: , czy mogłabyś uchylić rąbka tajemnicy i napisać z czego zbudowany jest ten Twój tak baaaardzo ciepły dom? :D

Dom budowali moi rodzice, jest z silikatów. Rodzice są bardzo zadowoleni, ja też :D . Okna są antywłamaniowe, poza tym mamy wentylację z rekuperacją i odzyskiem ciepła, więc dom wietrzy się sam.

mannix
10-11-2004, 17:45
cana: masz piec o wartosci polowy mieszkania 2-pokojowego u mnie w miescie :) oczywiscie milo ze masz cieplo... ale taki piec / kotlownia to juz masochizm :))) ale jak ciebie stac to zazdraszczam tylko :)
ja dalej nie wiem co wybrac... SEKO EKO II N czy ZĘBIEC KWM 16... ?

Bio
10-11-2004, 20:53
Mannix.
A czym masz zamiar palić?

Mały
10-11-2004, 22:28
A propos gór/dol spalania zwróć uwagę ,że w dol spal po jakimś czasie możesz wyjąć opał(drewno) nie spalone z góry komory załadowczej.W górnym pali się całość i takiej możliwości po prostu nie ma.

tykson1
11-11-2004, 00:13
Dzisiaj wszystko ostatecznie i z zegarkiem w ręku sprawdziłem. Wygłąda to tak:
Od 50 do 80 stopni, w 2 godziny poszła cała komora (na ruszcie zostało z 8 cm żaru). Potem nowe drewno do pełna nałożyłem, na temp. 80-86 stopni wystarczyło drewna na 2 godziny i 40 minut - na ruszcie nie zostało wtedy dosłownie nic. Przy tej temp. wiatrak włączał się sam, gdy spadła poniżej temp. zadanej na sterowniku. Dodam, że ten piec ma sporą komorę załadowczą - z pieców oglądanych przed zakupem był na 2 miejscu.

Na co się powołać żeby pozbyć się tego szmelcu? Dadam, że piec jako taki jest nawet dobrze wykonany, tylko czas spalania drewna go dyskwalifikuje. może są jakieś przepisy ?

ps możecie napisać co ile w Waszych piecach dokłada się drewna i ile go spalacie w czasie zimy? Bo już sam nie wiem co robić - wszystkie oglądane piece w sklepach były jeszcze mniejsze od tego...

MZ
11-11-2004, 08:47
Do mannix.
Mam SEKO II N. Ogólnie jestem zadowolony. Palę drugą zimę.
Ostatnio coraz zimniej więc jest szansa aby sprawdzać stałopalność. Np. ostatnio do pracy wyjeżdżam po 6.00 a wracam ok. 17-18. Kocioł jeszcze chodzi. Temperatura wody 41 st. Wystarczy kocioł wygasić co dwa trzy dni. A kocioł jest naprawdę niedrogi w porównaniu do konkurencji. Jak bede miał więcej doświadzeń napiszę.

mannix
11-11-2004, 11:10
Do mannix.
Mam SEKO II N. Ogólnie jestem zadowolony. Palę drugą zimę.
Ostatnio coraz zimniej więc jest szansa aby sprawdzać stałopalność. Np. ostatnio do pracy wyjeżdżam po 6.00 a wracam ok. 17-18. Kocioł jeszcze chodzi. Temperatura wody 41 st. Wystarczy kocioł wygasić co dwa trzy dni. A kocioł jest naprawdę niedrogi w porównaniu do konkurencji. Jak bede miał więcej doświadzeń napiszę.

o dzieki :) i to jest odpowiedz na jaka czekalem. chyba jednak kupie ten kociolek SEKO EKO II N. mialem brac ZĘbca ale nie oferuja transportu prosto do domciu za darmo. w sumie na miejscu jest sklep ktory oferuje Zębca, ale cena jest wyzsza niz u producenta o ponad 500 zł !!! horror !!! i jak tu sie przekonac do marki Zębiec ? Kostrzwa drozszy od SEKO, inne marki tez... chyba jednak wybiore SEKO.

400
11-11-2004, 12:50
Do mannix.
Mam SEKO II N. Ogólnie jestem zadowolony. Palę drugą zimę.
Ostatnio coraz zimniej więc jest szansa aby sprawdzać stałopalność. Np. ostatnio do pracy wyjeżdżam po 6.00 a wracam ok. 17-18. Kocioł jeszcze chodzi. Temperatura wody 41 st. Wystarczy kocioł wygasić co dwa trzy dni. A kocioł jest naprawdę niedrogi w porównaniu do konkurencji. Jak bede miał więcej doświadzeń napiszę.

o dzieki :) i to jest odpowiedz na jaka czekalem. chyba jednak kupie ten kociolek SEKO EKO II N. mialem brac ZĘbca ale nie oferuja transportu prosto do domciu za darmo. w sumie na miejscu jest sklep ktory oferuje Zębca, ale cena jest wyzsza niz u producenta o ponad 500 zł !!! horror !!! i jak tu sie przekonac do marki Zębiec ? Kostrzwa drozszy od SEKO, inne marki tez... chyba jednak wybiore SEKO.
A ja nie! Ja nie oczekuję tego typu odpowiedzi. Palę drugą zimę i nie wiem jaka jest stałopalność? Coś tu trąci. Wungiel czy dziewianny opał?

a-k-a
11-11-2004, 12:57
tykson 1 . cze! ja też palę drewnem i dokładam 2 razy na dobę piec jest bez automatyki.ciekawa jestem jaki masz piec? u mnie jest za duży ciąg z komina i przydałby się szyberek na czopuchu .pozdr. ana

tykson1
11-11-2004, 14:22
Napisze potem co to za piec.
Dzisiaj rano na sterowniku pokazywał temp. 19 stopni - chodzi o temp. wody. W środku zimny. Zbiornik 150 litrowy jest teraz niepotrzebny, bo żeby mieć ciepłą wode w kranie trzeba ładować piec co 2,5 godziny :evil: KOSZMAR -

rozmawiałem z gościem, który radzi, żeby na spód dawać suchsze drewno, a na góre surowe - wtedy ma się podobno dłużej palić.....tyle tylko, że w dtr zabraniają palić surowym drewnem..... wygląda na to że na jesieni mam surowe drewno przywozić i nim palić w tym pie... piecu.

miało być w miare tanio opalanie drewnem, a wyszło niedobrze. piec 3 tys, przeróbka instalacji z robocizną prawie 6, nowy komin i wszystko na marne :evil: i ile czasu na to straciłem :(

Bio
11-11-2004, 15:06
Bardzo Ci współczuję Tyksonie.
Dzieją się bardzo dziwne rzeczy na tym forum. Ja wiem jaki kocioł kupił Tykson. Kocioł bardzo podobny konstrukcyjnie do opisywanych tutaj, w tym wątku. Skąd w takim razie tak skrajne opinie?

niezły
11-11-2004, 15:37
A może wina jest nie po stronie konstrukcji pieca lecz np.; zbyt mały piec lub niewłaściwa obsługa Spróbuj palić bez wentylatora i po co 80 C obniż do 60

tykson1
12-11-2004, 11:49
bez powietrza nie będzie się palić - sprawdziłem. przy wyłączeniu wentylatora temp. spada b. szybko i gdy będzie poniżej tej na temp. to wiatrak się włącza. potem się wyłącza, paliwo nie ma powietrza, temp. spada i tak w kóło.....

wielkość pieca - 200 m dom, jakieś 200 l wody to nie jest mało na 25 kw piec; dodam, że przy paleniu w nim włączyłem niecałe 2/3 kaloryferów.

Prawie identyczny w budowie kocioł jest tutaj http://www.protech-wkg.pl/oferta/kotly/stk/index.htm
Różni się tym od jeszcze mojego, że ma ruszt wodny i inaczej wyprofilowane drzwiczki. to prawie kopia.....

żałuje, że nie kupiłem pieca o tysiąc zeta droższego - tak to jest, jak się chce zaoszczędzić, a trafia się na oszustów w sklepach i wytwórniach....

Snowdwarf
12-11-2004, 11:59
to jakiej firmy jest twój kocioł?????
----
a ten z protechu to w końcu jest kocioł ze spalaniem górnym czy dolnym??
co na to Bio????

Bio
12-11-2004, 12:26
Ten kocioł z linka powyżej jest b.prostym kotłem ze spalaniem dolnym Jeżeli Tykson ma podobny kocioł, to nic dziwnego. Do drewna jest przymała komora załadowcza. Mały załadunek, krótki okres palenia. Zanim proces spalania ustabilizuje się jako tako, to już nie ma co się palić. Na węglu będzie oki. Okres stałopalności wydłuży się ok. trzykrotnie. 3/4 innych kotłów opisywanych w tym wątku ma podobną konstrukcję. Dlatego pytanie: skąd te rozbieżności w opiniach? Albo fatalne, albo wspaniałe. Przedstawiając swoją opinię podajmy chociaż czym palimy. Ewentualnie może jeszcze być taka sytuacja. Mamy podobny kocioł i okres stałopalności jest dość długi. Tylko. Tylko, że dobraliśmy go z dużym zapasem mocy. Wtedy chodzi na pół gwizdka i okres stałopalności się wydłuża.
To co tutaj pisze Tykson, to ma kocioł na styk, albo nawet przymały. Jeszcze nie ma przecież mrozów. Nie ma podłączonych wszystkich grzejników, a już musi palić na maksa.
I jeszcze jedno Tykson. Nie słuchaj tego znajomego proponującego dokładanie mokrego drewna. Wodą chcesz palić ?

Snowdwarf
12-11-2004, 12:39
czyli protech oferuje kociol ze spalaniem dolnym a nie spalaniem gornym...jak często jest to w zwyczaju?????
-----

Bio
12-11-2004, 13:00
Mówimy tutaj o konkretnym kotle. Znam jednak wiele przypadków, że znane firmy produkujące kotły ze spalaniem górnym są reklamowane jako kotły z dolnym spalaniem. Pod jednym podpisuje się nawet gość z tytułem profesora.
Przecież to takie proste. Płomień opuszcza komorę zasypową dołem-spalanie dolne, górą- spalanie górne. Wystarczy zajrzeć do paleniska nawet w sklepie i zobaczyć którędy ten płomień i spaliny wychodzą. Czy dołem, czy górą. Z paleniska. Nie z samego kotła już do komina. Z paleniska!

Snowdwarf
12-11-2004, 13:27
no to się w sumie cieszę - użytkuję właśnie takiego protecha z nadmuchem 21kW... jak go kupowałem to sprzedawca mówil że jest to kocioł ze spalaniem dolnym - ale to czego się nasluchałem tu na forum sprawilo że zacząlem wątpić w jego słowa....
-----
może tykson powinien spróbować palić weglem??? a nie drewnem???
może wtedy stałopalność byłaby większa???
---
u siebie zaobserwowalem także że drewno wypala się baaaardzo szybko - na szczeście jestem na etapie wypalania starych półek z piwnicy...
---
normalnie palę węglem (miał+drewno czasami)
---
kociol zachowuje się ok, stałopalność - przy nastawieniu temp. 48stC i wrzuceniu 1 lopaty węgla o 22 o 4tej rano mam na piecu 42 stopnie, w domu ciepło
---rozpalam około 16-18 (po przyjściu z pracy, w domu nie mam nikogo kto mógłby dopilnować)
palę w okolicach 50 stopni -
---
to dopiero sam początek użytkowania kotła - przedtem mialem piece - więc zużycia na sezon jeszcze nie znam
---
szacuję że może uda się zmieścić w około 4 tonach
---
przez miesiąc pażdziernik/listopad/ koniec września wypaliłem może około pół tony - uczyłem się wtedy dzialania tej instalacji, rozpalania, itd.
wtedy były okresy gdy paliłem asmym drewnem...
wypalało się dość szybko - ale nie było wtedy zimno a zależało mi na CWU przy okazji "nauki zawodu palacza"
-----

tykson1
12-11-2004, 14:13
Dom ma 200 metrów, czyli 25 kw ma 20% zapasu, jeśli wierzyć metodzie doboru kotła tj. te 10% więcej. Przed kupnem tego pieca poznałem wiele dostępnych kotłow na rynku polskim pod kątem spalania TYLKO drewna (mówie o ich budowie). Stwierdzam, że na rynku polskim znalazłem CZTERY firmy robiące kotły, które przynajmniej teoretycznie nadają się do palenia drewnem (wyłączając piece typu atmos). W tym kraju nie można kupić pieca z dolnym spalaniem, który ma komorę i drzwiczki przystosowaną do drewna ciętego z metrówki na 3 częsci tj. 33,3 cm. Reszta jest zbudowana tylko pod węgiel i jego pochodne.
Kupiłem kocioł podobny do protecha tylko dlatego, że miał szeroką komore załadunkową i był wg producenta i sprzedawcy z dolnym spalaniem oraz był tańszy od dwóch pozostałych o w/w 1000 zeta.
Kocioł ten jednak NIE NADAJE SIĘ DO SPALANIA DREWNA, bo nikt normalny nie będzie biegał do kotłowni dokładać co 2,5 godz drewna. Dlatego w nast. tygodniu piec zostanie oddany.

Palenie węglem nie wchodzi w gre wiadomo dlaczego. Najbardziej przykre w tym jest to, że przy kupnie handlarze kłamią byle by zarobić, a sprawdzić tego co mówią nie ma gdzie.

Bio
12-11-2004, 14:53
Dobrze Tykson. Dobierzmy kocioł do Twojego domku. Podaj kubaturę, tj. powierzchnię ogrzewaną w m2 x wysokość. Z czego masz zrobione ściany, jakie okna, drzwi. Ocieplenie stropu. Mając te dane można z dokładnością do 10% obliczyć zapotrzebowanie ciepła. Aha. Strefa klimatyczna. Podaj chociaż region Polski jak nie znasz.

tykson1
12-11-2004, 17:44
Dzięki za pomoc wszystkim:)
Te ponad 80 stopni "włączyłem" po to, żeby zobaczyć ile czasu zajmie spalenie drewna na pracującym kotle. W domu było aż za gorąco wtedy. Jesli chodzi o dom to pustaki, styropian, okna w miarę nowe (nie wieje przez nie), na stropie wełna mineralna, strefa 4.
pozdr

gugus
12-11-2004, 18:25
oglądałem te kotły http://www.protech-wkg.pl/oferta/kotly/stk/index.htm

w sklepie szukając kotła odpowiedniego dla mnie.
No i cóż mają one jak dla mnie mikroskopijną komore załadowczą dla węgla ok ale drewno niestety odpada.
Tak dla dodania smaczku 2-3 godziny w czasie palenia to mój piecyk osiąga na ....... LISCIACH !! przy obecnych temperaturach zewnętrznych.
Poszukuj czegoś co przy mocy znamionowej 25-30 KW ma pojemność komory zasypowej około 100l (oczywiście im większa tym lepiej).O tym że z dolnym spalaniem nie muszę chyba przypominać.
To powinno zapewnić ci odpowiednią stałopalność.

Pozdrawiam

rafałek
12-11-2004, 18:31
Może zrobimy ranking kotłów. Warto by podać jaki, jak długo "trzyma", czym palimy, jakiej mocy, jak duży dom ogrzewają, jaki mamy komin (powierzchnia/wysokość) - jak oceniamy nasz kociołek.
Taki ranking pomoże innym w wyborze...

tykson1
12-11-2004, 18:34
>Gugus: z jakiej firmy masz ten kocioł? Ten co ja mam spalala w max 3 godziny opał niezależnie od tego jaką temp. mu ustawie (chyba, że dam na 25, to może będzie lepiej). Zakładam, że kocioł opalany drewnem powinien "chodzic" na ok 70 stopni - jeśli zamontuje za duży to nie wiem czy to będzie korzystne.

ps zaznaczam, że mówię cały czas o drewnie jako opale

ps.Gugus - w końcu który piec oglądałeś? I jeszcze jedno pytanko: po co Ci w Katowicach taki kocioł na drewno (wiem który już), jak tam jest go chyba mało, a za to dużo taniego węgla?

rafałek
12-11-2004, 18:39
A jak ocenicie ten kociołek?
http://www.ekokotly.com.pl/page.php?oferta=4
Dziś dzwoniłem w różne miejsca i wszyscy go chwalą - przecież ilu może być nieuczciwych. Facet z jednego ze sklepów obiecał podzwonić po klientach i jeśli się zgodzą ma dać mi namiary bym mógł ich zapytać o ocenę. Niestety znalazłęm tylko na tym forum 2 osoby które go mają i chwalą. Mam nadzieję, że to uczciwe wypowiedzi bo przecież tu chyba można ludziom ufać.

rafałek
12-11-2004, 18:44
A tak co do stałopalności i pierwszego postu tykson1. Rodzice mają starego Zębca - typowy górny kociołek. Palą akacją, dębem, trochę sosną i innymi. Jeden załadunek pop rozpaleniu starcza na conajmniej 3-4 godziny. Mówię o załadunku po wypaleniu jednej pełej komory, wygrzaniu instalacji czyli o utrzymywaniu określonej temperatury - przynknięty popielnik.
W takim układzie nie dziwię się autorowi tego wątku.

gugus
12-11-2004, 19:12
Jeszcze zostane posądzony o to że jestem sprzedawcą tych kotłów jak tak dalej pójdzie :D . Nie jestem sprzedawcą lecz użytkownikiem zadowolonym użytkownikiem.
Wobec tego do rzeczy :
Jest to Kocioł FEX-PLUS dłuugo szukałem kotła który by spełnił moje wymagania bo reklama jak to reklama zresztą sam wiesz.......
Oglądałem taki i owakie żaden nie pasował.
Jakie kryteria ?
1.Cena --tego nie muszę przedstawiac :D
2.Jak najrzadziej zaglądać do pieca ---sprawność kotła i duża komora załadowcza.
3.Spalić wszystko co można węgiel,drewno, trociny,liście ---gdyby coś poszło nie tak chociaż tymi liścimi się napali różnie w życiu bywa.
4.Łatwość załadunku drzwiczki miały być u góry pochylone pod kątem.
5.Co mnie urzekło w "REKLAMIE" FERRUMA podane rzetelne informacje komin ma być taki a nie inny itd. A nie jakieś pierdoły typu kocioł na "holzgas" piroliza będzie pracował na słomce od napojów jako komin :-? . Ładnie uczciwie wszystko wytłumaczone rzetelne info.
6.Drewno można wkładać również pionowo długie do 70cm wobec tego te twoje 33 cm to za przeproszeniem "pikuś" dla tego piecyka po co ciąć na 3 części "metrówkę" drewna skoro można na 2 mniej pracy.
7.Zawory mieszające -----niepotrzebne według producenta.
8.Co będzie gdy braknie prądu zamarzne ? ano nie otwieram dolne drzwiczki i też się pali mam nieregulowany kocioł dolnego spalania.
W niektórych piecach ten numer nie przejdzie nie ma prądu nie ma ciepełka.
9.Kocioł specjalnie kupiłem większy powinien być 30-35KW a mam 40KW różnica w cenie niewielka lepiej kupić większy kocioł niż za mały.
10.Komora spalania wyłożona szamotem+dysza ceramiczna --to podnosi sprawność pieca.
11.Łatwe czyszczenie niektóre co oglądałem wymagały dużo samozaparcia +drabiny ewentualnie leżenia na kotle by wyczyścic powierzchnie biorące udział w wymianie ciepła--wygodnie ma być.

To by było na tyle

Pozdrawiam

james brown
12-11-2004, 19:16
No ale z Ciebie kogut !!!
Masz juz chlopaka ??? :wink:

gugus
12-11-2004, 19:23
>Gugus: z jakiej firmy masz ten kocioł? Ten co ja mam spalala w max 3 godziny opał niezależnie od tego jaką temp. mu ustawie (chyba, że dam na 25, to może będzie lepiej). Zakładam, że kocioł opalany drewnem powinien "chodzic" na ok 70 stopni - jeśli zamontuje za duży to nie wiem czy to będzie korzystne.

ps zaznaczam, że mówię cały czas o drewnie jako opale

ps.Gugus - w końcu który piec oglądałeś? I jeszcze jedno pytanko: po co Ci w Katowicach taki kocioł na drewno (wiem który już), jak tam jest go chyba mało, a za to dużo taniego węgla?


Ano mam dostęp do taniego opału (kawałek własnego lasu) +dom pod lasem daleko nie ma po drewno,trocin itd a jak już nie będzie czego wycinać to przecież nie będe zmieniał kotła tylko węgiel kupie i tyle poczekam aż las podrosnie i tak w kółko.

Pozatym niektórzy trocin pozbywają się za free jak na razie grzeję właściwie za darmo.

gugus
12-11-2004, 19:28
No ale z Ciebie kogut !!!
Masz juz chlopaka ??? :wink:


Nie wiem jak się odnieść do tej wiadomości co mam przez to rozumiec ??

james brown
12-11-2004, 19:28
No ale z Ciebie kogut !!!
Masz juz chlopaka ??? :wink:

rafałek
12-11-2004, 19:54
gugus - jedno zasadnicze pytanie - palisz w tymFEX'ie czy dopiero go kupiłeś/oglądałeś?

ariete
12-11-2004, 20:10
Przejrzyj swój wątek, na temat tego kotła. Nic dziwnego, że tak opornie Ci idzie wybór.

gugus
12-11-2004, 20:43
gugus - jedno zasadnicze pytanie - palisz w tymFEX'ie czy dopiero go kupiłeś/oglądałeś?


Kupiony zainstalowany i grzeje :D

rafałek
14-11-2004, 16:33
gugus - bardzo się cieszę - jesteś kolejną osobą która ma pozytywne zdanie o tym kotle. Czyli czuję się już prawie jakbym go kupił...

rafałek
14-11-2004, 16:36
Przejrzyj swój wątek, na temat tego kotła. Nic dziwnego, że tak opornie Ci idzie wybór.

Widzisz ariete - z niewiedzy popełniłem błąd, o którym wiem i jak na razie nie mam go jak poprawić. Teraz zbieram opinie różnych użytkowników i widzę, że ten błąd wcale nie jest tragedią. Najczęstszym problemem w mojej (i nie tylko mojej) sytuacji jest dymienie przy załądunku - choć nie jest to regułą. Są też użytkowanicy którzy nie zauważają negatywnych objawów przy kominie podobnym do mojego.
Im więcej wiadomości tym lepiej, ale niech to będą różne waidomości a nie ciągłe przypominanie, że coś mam źle - to wiem.

Bio
14-11-2004, 19:11
Przekrój komina ma decydujace znaczenie podczas rozpalania. Jak już proces spalania ustabilizuje się, to można byłoby go zmniejszyć. Po to są m.innymi szyberki w kotłach. Jednak na przymałym kominie trudno doprowadzić do stabilizacji spalania. Ale i na to znajdzie się rada. Wzmacniacz ciągu kominowego. W chwili obecnej kosztuje takie cacko na rynku około 4000 zł. Drożej niż kocioł i musi pracować na okrągło. Niedługo mają się pojawić wzmacniacze w cenie do 1000zł i pracujące tylko w razie potrzeby. Tzn. do chwili ustabilizowania się procesu spalania i zagrzania komina do odpowiedniej temperatury. Chyba to wyjdzie taniej niz przebudowa komina.

tykson1
15-11-2004, 01:11
Może ktoś się orientuje czy węgiel drzewny nadaje się do palenia w piecu? W internecie wyczytałem, że rozrzaża się do 1200 stopni...... Może mniej brudzi niż zwykłe drewno czy wegiel kamienny?

Bio
15-11-2004, 12:43
Ale żeś wykombinował. Pewnie, że się nadaje, ale czy stać Cię na to?

tykson1
15-11-2004, 14:47
Faktycznie jest trochę drogi. To może brykiety - ok.300 za tone (ponad 2 m3). Tyle tylko, że w tartaku mówią o bardzo szybkim spalaniu i nie wiedzą, czy takie brykiety nadają się do pieca co. Gość z produkcji tego brykietu wspomniał, że żeliwne piece nie wytrzymują temp, ale być może w stalowym powinno być w porządku. Nie zalecał dawać go dużo na raz, bo on wydziela wielką temp.
Jakie właściwie jest to paliwo i czy nadaje się do pieca na drewno?

kaKa
15-11-2004, 14:52
Jedno pytanko do wszystkich tutaj wypowiadajacych sie. Czy aby te 40-50 stopni na kotle to normalna temperatura dla waszych kotlow???
I jeszcze, jaka jest wydajnosc takich kotlow przy tej temperaturze??

kaKa

pansmart
15-11-2004, 15:20
Po uważnym przeczytaniu zauważyłem niestety, że czym droższy kocioł tym mniejszy problem :-? . Moi rodzice też mają kocioł na paliwa stałe - pelety - szwedzkiej firmy. Wybulili za niego kupę kasy, nawet jakiś kredycik wzieli, az się z ciekawości ich zapytam czy to się w ogóle zwraca...

Bio
15-11-2004, 15:23
W chwili obecnej mam ustawione dokładnie na 50 st.C. Jednak jak przyjdą mrozy (oby nie) to będzie i 80st.C. Ale ja mam strasznie zimną chałupę. Bez ocieplenia :(
Na drugą część pytania nie odpowiem. Uzależnione to jest od zbyt wielu czynników.

Mały
15-11-2004, 19:28
Co do brykietów b. dobrze się palą w spalaniu dolnym.Jednak jeśli jest bardzo duży ciąg kominowy to możesz stracić kontrolę nad reg. temperatury-po prostu przez kanały (ów ciąg) będzie wyciągał powietrze i rozpalał kocioł który akurat po osiągnięciu temp. zadanej będzie "odpoczywał". Przy wentylatorach sterujących procesem spalania f-y metrix (w jednym modelu) jest klapka która się zamyka po jego (wentylatora) wyłączeniu.No i zamyka ten ciąg.

_weynrob_
15-11-2004, 19:49
Paliłem brykietami w FEX-e i zero problemów--teraz pale odpadami z parkietu dębowego-też zero problemów-tylko gorszy załadunek--tzn problem z ułożeniem dużej ilości tych odpadów :lol:

tykson1
15-11-2004, 22:59
Dzięki :)
Czy te brykiety na długo starczają w czasie palenia? Może byłoby to oplacalne, bo tańsze od węgla i nie brudzi, a mniej roboty niż z samym drewnem.
ps. Czy 30 kw z ferrum będzie dobra na 200 metrów i ile teraz kosztuje - może ktoś wie?

ps1 tu są wartości brykietu i innych paliw http://www.brykietpol.pl/porownanie.html Może to jest to? Jeśli ma wydajność jak muł węglowy i nie brudzi to powinien się nadawać. Pytanie tylko, czy więcej się go zużywa niż drewna zwykłego czy wegla.

_weynrob_
15-11-2004, 23:40
Dzięki :)
Czy te brykiety na długo starczają w czasie palenia? Może byłoby to oplacalne, bo tańsze od węgla i nie brudzi, a mniej roboty niż z samym drewnem.
ps. Czy 30 kw z ferrum będzie dobra na 200 metrów i ile teraz kosztuje - może ktoś wie?

ps1 tu są wartości brykietu i innych paliw http://www.brykietpol.pl/porownanie.html Może to jest to? Jeśli ma wydajność jak muł węglowy i nie brudzi to powinien się nadawać. Pytanie tylko, czy więcej się go zużywa niż drewna zwykłego czy wegla.

Ja od przyszłego roku przechodze tylko na brykiet--podstawa to kupić go latem
30-powinna ci wystarczyć--ale może lepiej 40--spytaj w firmie
kosztuje ok 4000
to porównanie jest mało istotne
ja mam 30 i nie chcę nic innego nawet za darmo-zanim go kupiłem sprawdziłem wszystkie oferty na rynku-ta jest bezkonkurencyjna
wspomnisz moje słowa
pozdrawiam wszystkich

Snowdwarf
16-11-2004, 05:48
W chwili obecnej mam ustawione dokładnie na 50 st.C. Jednak jak przyjdą mrozy (oby nie) to będzie i 80st.C. Ale ja mam strasznie zimną chałupę. Bez ocieplenia :(
Na drugą część pytania nie odpowiem. Uzależnione to jest od zbyt wielu czynników.

u mnie podobnie - teraz temperatura 46-48 st.C, przy mrozach to wiadomo ze bedzie się palić na wyższej
u mnie także nie ma jeszzce ocieplenia
wymieniona tylko stolarka okienna

tykson1
16-11-2004, 10:09
Czy te 50 stopni utrzymujecie na piecu paląc drewnem? Czy tak niska temp. nie jest szkodliwa dla kotła - szybsza korozja podobno jest ze wzgledu na jakieś szkodliwe substancje wychodzące w tej temp......

Bio
16-11-2004, 10:44
Jest jeden warunek. Prawidłowy komin. Za mały przekrój, będziesz miał wodę w kotle (czytaj dziegieć).

kaKa
16-11-2004, 14:48
Pytajac o temperaturach zapomnialem zapytac o temperaturze powrotu.
Celem mojego zapytania bylo dowiedziec sie, czy palac obecnie 48-50 stopni jakos regulujecie temperature powrotna?
To znaczy, czy aby kociol nie pracuje na bardzo nie korzystnych warunkach?
No i z ta wydajnoscia, tak, zgadzam sie Bio, ze jest duzo czynnikow na to wplywajacych. Ale czy nie jest z kotlami na paliwa stale tak, ze maksymalna wydajnosc jest osiagana przy 80-90 stopniowym spalaniu?
Nie wazne jakie konkretne wartosci ta wydajnosc osiaga.

Pozdrawiam

kaKa

Bio
16-11-2004, 15:42
Qrde. Napisałem się i zamiast wyślij wcisnąłem wstecz :)
Ja w swoim kotle nie zwracam uwagi na temperaturę powrotu. Mogę go czyścić odkurzaczem. Zero wykroplin. Jednak większość kotłów wymaga zaworów mieszajacych pod groźbą utraty gwarancji.
Temperatura 80, 90, czy nawet 100st.C nie świadczy o mocy kotła z jaką on w danym momencie pracuje. Mając termometr na zasilaniu i powrocie oraz wmontowany wodomierz moglibyśmy określić jego moc w danej chwili. Zauważ. Teraz mamy temperaturę zewnętrzną dodatnią. W kotle się "bździ", a na termometrze bez problemu uzyskujemy 80st.C. Jednak przy mrozach -20st.C trzeba już nieźle palić. Jeżeli kocioł dobrany jest prawidłowo, to właśnie przy tych -20st.C pracuje z mocą zblizoną do nominalnej, tj. taką na którą został zaprojektowany. Maksymalna sprawność kotła jest wtedy, gdy pracuje on z mocą nominalną. Ta moc może być osiągnięta nawet przy 50st.C ( za mały kocioł do potrzeb).

Mały
16-11-2004, 21:18
Fex 30 kw przy domu ocieplonym jest do 250 m2(ja mam ok. 180,ale drzwi jak wiatraki-ciągle sie otwierają-firma) cena 4025,-brutto (jeszcze).
co do palenia brykietami załadunek na ok.18-24 godz(temp zew. ok.-5 st.-w domu ok. 20) ale zależy od ustawienia i temperatury pomieszczeń(jak zwykle).
Ostatnio rozmawiałem z (załamanym)kolegą z fex 20-"bo nie mogę osiągnąć więcej niż 45-48 na piecu..."-podjechałem i ...z drewna lało się jak z kranu (stwierdził ,że wycinka opału była w sierpniu 2004!)-no to się uśmiechnąłem ,wytłumaczyłem jak przykazał p.Jurek z ferrum że"jeszcze trochę a bedą chcieli wodą palić" i pojechałem słuchać Doorsów i popijać dobre winko przy komputerze.
W tej chwili palę (jak instrukcja przykazuje-przy średniej pogodzie) "gorszymi gatunkami"(troszkę wilgotne)-odpadami bukowymi (pozostałości desek)-radzę zapomnieć o wentylatorze i otworzyć drzwiczki,zamykając czopuch (jest na razie 73 st.)) i starcza na ok. 5-8 godz.

tykson1
17-11-2004, 22:34
Kolejna niewiadoma się pojawiła, a mianowicie gdy na kotle jest jakieś 60 stopni z tyłu kotła (powyżej rury powrotnej z dołu pieca) zaczyna "bulgotać", po otwarciu i zamknięciu drzwiczek. Takie odgłosy były cały czas, gdy woda w kotle prawiesię zagotowała (93 stopnie). Im wyższa temp od 60 stopni tym to bulgotanie jest głośniejsze i dłużej trwa - uspokaja się to po kilku minutach.
Coś takiego się dzieje także, gdy temp spadnie poniżej ustawionej na sterowniku - wtedy wiatrak się włącza, temp. po kilku minutach rośnie i są znowu te dziwne odgłosy.
Dlaczego tak się dzieje? prosze o pomoc znawców :)
pozdr

Bio
17-11-2004, 22:54
PN-EN 305-5 (dotyczy m.innymi budowy kotłów grzewczych) punkt 4.1.5.1 Zdolność odpowietrzania przestrzeni wodnych i odpływu spalin:
Kocioł, wzglednie jego część, powinny być tak ukształtowane, aby on oraz przestrzenie wodne były dobrze odpowietrzane.

Kocioł, względnie jego części, powinny być tak ukształtowane, aby w warunkach eksploatacji zgodnych z instrukcjami montażu i obsługi dostarczonymi przez wytwórcę, nie występowały odgłosy wrzenia.

Dalej to o spalinach jest.
Gotuje Ci się woda w tym kotle. To nic, że masz na termometrze poniżej 100st.C. W kotle który masz są zastoiny wody która nie krąży i następuje takie miejscowe gotowanie. W tych miejscach odkłada się kamień kotłowy. Po pewnym czasie kocioł będzie wydawał odgłosy jak czajnik w którym gotujesz wodę na herbatę. Będzie oprócz bulgotania szumiał, a może już nawet szumi.
Podsumowanie: kocioł ma błąd konstrukcyjny.

gugus
17-11-2004, 22:58
tykson1

Odnośnie tych dziwnych odgłosów "bulkotania" na starym piecu c.o. też takie objawy zaobserwowałem.
Gdzieś na forum znalazłem co jest powodem takich objawów.
Poprostu "lokalnie" w piecu gotuje ci się woda.
Jest to związane prawdopodobnie ze zle zaprojektowanym przepływem wody w kotle.
Woda chłodząca kocioł musi stac w niektórych miejscach w płaszczu wodnym pieca zamiast płynąć i w tych miejscach poprostu wrze co słyszymy jako bulkot.

Pozdrawiam



P.S.

Widzę że BIO był szybszy :D widocznie oboje cierpimy na bezsenność

Bio
17-11-2004, 23:00
Gugusie! Podglądasz mnie ?:)

tykson1
17-11-2004, 23:03
Dzięki - czy to miejscowe gotowanie minie po jakimś czasie? Może blachy się jakoś ułoża? Czy możliwe jest, że coś np. w czasie jego produkcji źle pospawali?
Jak to możliwe, że gotuje tą wode tylko w jednym miejscu? Może to jednak nie to - dodam, że pompa jest nad piecem (niebieska) i pracuje na drugim biegu. Dzieki Bio i Gugus.

gugus
17-11-2004, 23:06
Ano BIO podglądam troszeczke.
Lubie uczyć się od fachowców.

Pozdrawiam.

gugus
17-11-2004, 23:07
Tykson1 obawiam się że nie minie.Dam ci prosty przykład zagotuj wodę w garnku przed tym zanim zacznie ona wrzeć słyszymy szum.To już jest lokalne wrzenie wody.W momencie kiedy zamieszasz wodę szum ustanie.
Tak samo w kotle tylko na większą skalę.

Niestety ten bulgot nie zniknie.

Pozdrawiam.

Bio
17-11-2004, 23:15
Kocioł Ci się sam nie przekonstruuje. Spróbuj dać więcej pary pompie, tzn. nastaw ją na maksa i zobacz. Może jakoś ruszy tę wodę w kotle. Inny sposób, to pompa na powrocie może, ale nie musi pomóc.

tykson1
17-11-2004, 23:19
No to ładnie..... Czy to miejscowe gotowanie jest dużym zagrożeniem?
Dam pompe na 3 bieg, tylko praca cały czas nie będzie miała wpływu na jej żywotność

Bio
17-11-2004, 23:27
Przede wszystkim dla Twojego zdrowia psychicznego, bo niesamowicie wnerwia jak to słyszysz. W miejscach gotowania się wody szybciej przepalą się blachy. O ile szybciej nie odpowiem Ci. Może to trwać nawet kilka lat, a może kilka miesięcy.

Bio
17-11-2004, 23:30
Tykson.
A czy Ty przypadkiem nie masz założonego zaworu zwrotnego sprężynowego przy pompie? Bo zauważyłem, że masa hydraulików tak robi, a to poważny błąd.

tykson1
17-11-2004, 23:39
Na rurze wychodzącej jest taka zielona kula (zabezpieczenie), potem w prawo idzie złączka ( z wypustem w dół, gdzie jest filter jak w kranie) z zaworem kulowym, potem pompa. Schemat taki jak proponuje firma produkująca pompy z leszna.

Bio
17-11-2004, 23:47
Jeszcze jedyny punkt słaby to ta kula jak ją określasz (zawór różnicowy). Może przepuszczać, ale nie musi i wtedy pompa pracuje na małym obiegu. Podobnie jak w samochodzie kiedy jest zimny silnik. Ale nie sądzę, żeby to było powodem, grzejniki chyba grzeją Ci dobrze jak pamiętam. Zostaje jednak chyba kocioł :(

tykson1
17-11-2004, 23:52
Bio - z Twojego doświdczenia to ile czasu zajmie przepalenie się blachy w tych miejscach? Gruba jest na 5 mm. Czy wtedy kocioł się spawa, czy jest do wyrzucenia?

Jeśli chodzi o grzejniki to na 60 stopniach są gorące więc chyba jest ok z tym zielonym zaworem.

Bio
18-11-2004, 10:06
Tyksonie!
Nie potrafię udzielić Ci tutaj odpowiedzi, bo nie wiem. Pisałem wyżej, że może to trwać lata, albo tylko miesiące. A czy można pospawać? Można, tylko że czasami to nie opłaca się. Tutaj też chcąc odpowiedzieć trzeba widzieć kocioł.

KOŚCIELNIK
18-11-2004, 10:40
Tykson.
A czy Ty przypadkiem nie masz założonego zaworu zwrotnego sprężynowego przy pompie? Bo zauważyłem, że masa hydraulików tak robi, a to poważny błąd.
Przy okazji przeglądania tego wątku natknąłem się na powyższą informację.Mój instalator założył mi dwa takie zawory już nie pamiętam jak to uzasadnił no i oczywiście rodzi się pytanie dlaczego jest to błąd.Dodam tylko że instalacja działa(pompowa).Czy mógłby ktoś w skrócie wyjaśnić ?
Z góry dziękuję
ps.Czy dotyczy to wszystkich instalacji czy tylko grawitacyjnych ?

tykson1
18-11-2004, 11:09
Dzięki za odpowiedź Bio - co w takiej sytuacji radzisz zrobić?

Bio
18-11-2004, 11:39
Tykson.
Ja bym skonsultował sprawę z producentem tego kotła. Może coś zrobiłeś nie tak z podłączeniem. Jeżeli jednak okazałoby się, że podłączenie jest oki, a kocioł dalej gotuje miejscowo wodę to znaczy, że jest do kitu. Pozostaje reklamacja. Wyżej przytoczyłem Ci przepis. Kocioł nie ma prawa gotować miejscowo wody jeżeli jest prawidłowo podłączony.

Bio
18-11-2004, 11:59
Kościelniku.
W układzie grawitacyjnym wcale by instalacja nie grzała jakbyś założył taki sprężynowy zawór. Opór sprężyny jest większy niż ciśnienie Hcz którym dysponujemy.
Pompy obiegowe do c.o. mają dość dużą wydajność, ale małą wysokość podnoszenia. Zawór sprężynowy niesamowicie dławi przepływ wody. Hydraulicy montują go często dlatego, bo pokrętło zaworu kulowego czasami przeszkadza, wychodzi z drugiej strony tego obejścia i brzydko wygląda. Innym powodem jest to, że widzieli gdzieś taki układ i małpują. Twierdzą, że możesz zdemontować pompę bez zamykania zaworu. Też mi rozwiązanie. Przecież jeden ruch ręką i zawór kulowy jest zamknięty. Wywalając ten zawór masz od razu lepsze warunki grzania całej instalacji.

KOŚCIELNIK
18-11-2004, 12:21
Kościelniku.
W układzie grawitacyjnym wcale by instalacja nie grzała jakbyś założył taki sprężynowy zawór. Opór sprężyny jest większy niż ciśnienie Hcz którym dysponujemy.
Pompy obiegowe do c.o. mają dość dużą wydajność, ale małą wysokość podnoszenia. Zawór sprężynowy niesamowicie dławi przepływ wody. Hydraulicy montują go często dlatego, bo pokrętło zaworu kulowego czasami przeszkadza, wychodzi z drugiej strony tego obejścia i brzydko wygląda. Innym powodem jest to, że widzieli gdzieś taki układ i małpują. Twierdzą, że możesz zdemontować pompę bez zamykania zaworu. Też mi rozwiązanie. Przecież jeden ruch ręką i zawór kulowy jest zamknięty. Wywalając ten zawór masz od razu lepsze warunki grzania całej instalacji.
Dziękuję .Zapytam instalatora i może mi coś przypomni.Ewentualnie skonfrontujemy informację.

kaKa
18-11-2004, 12:46
Napomnij jaki mosz kociol? Na drewno z dolnym spalaniem ?
80-90 stopni jako moc nominalna wzialem z podawanych informacji kilku najbardziej popularnych kotlow zgazowujacych.
Czy aby napewno kociol na drewno (nie wazne czy z dolnym/gornym spalaniem) moze osiagac moc nominalna przy 50 st C?? Jezeli mozna, to podaj jakies przyklady.
Czy moglbys opisac wedlug jakiego wzoru okresla sie moc nominalna kotla?? (Jasne jezeli nie jest to Top Secret :))
Nie zrozumialem tego "za maly kociol do potrzeb"??

Pozdrawiam

kaKa


Qrde. Napisałem się i zamiast wyślij wcisnąłem wstecz :)
Ja w swoim kotle nie zwracam uwagi na temperaturę powrotu. Mogę go czyścić odkurzaczem. Zero wykroplin. Jednak większość kotłów wymaga zaworów mieszajacych pod groźbą utraty gwarancji.
Temperatura 80, 90, czy nawet 100st.C nie świadczy o mocy kotła z jaką on w danym momencie pracuje. Mając termometr na zasilaniu i powrocie oraz wmontowany wodomierz moglibyśmy określić jego moc w danej chwili. Zauważ. Teraz mamy temperaturę zewnętrzną dodatnią. W kotle się "bździ", a na termometrze bez problemu uzyskujemy 80st.C. Jednak przy mrozach -20st.C trzeba już nieźle palić. Jeżeli kocioł dobrany jest prawidłowo, to właśnie przy tych -20st.C pracuje z mocą zblizoną do nominalnej, tj. taką na którą został zaprojektowany. Maksymalna sprawność kotła jest wtedy, gdy pracuje on z mocą nominalną. Ta moc może być osiągnięta nawet przy 50st.C ( za mały kocioł do potrzeb).

KOŚCIELNIK
18-11-2004, 13:14
Kościelniku.
W układzie grawitacyjnym wcale by instalacja nie grzała jakbyś założył taki sprężynowy zawór. Opór sprężyny jest większy niż ciśnienie Hcz którym dysponujemy.
Pompy obiegowe do c.o. mają dość dużą wydajność, ale małą wysokość podnoszenia. Zawór sprężynowy niesamowicie dławi przepływ wody. Hydraulicy montują go często dlatego, bo pokrętło zaworu kulowego czasami przeszkadza, wychodzi z drugiej strony tego obejścia i brzydko wygląda. Innym powodem jest to, że widzieli gdzieś taki układ i małpują. Twierdzą, że możesz zdemontować pompę bez zamykania zaworu. Też mi rozwiązanie. Przecież jeden ruch ręką i zawór kulowy jest zamknięty. Wywalając ten zawór masz od razu lepsze warunki grzania całej instalacji.
Dziękuję .Zapytam instalatora i może mi coś przypomni.Ewentualnie skonfrontujemy informację.

Bio
18-11-2004, 13:42
KaKa.
Za mały kocioł do potrzeb.
Budynek ma zapotrzbowanie ciepła np.50kW. A my wstawiamy 30kW (niektórzy myslą, że jak postawią mniejszy to zaoszczędzą na paliwie, a jest odwrotnie). Kocioł pracuje z mocą nominalną 30kW, a na kotle jest 40, czy 50st.C i koniec. Więcej nie da rady wyciągnąć.
Kiedyś moc kotła obliczało się z jego powierzchni ogrzewalnej. Moc nominalną. Z 1m2 tej powierzchni kocioł stalowy osiagać miał 9000kcal/h, a żeliwny 7000kcal/h. Na kilowaty: 860kcal=1kW.
Obecnie tak jak powiedziałem. Wodomierz oraz różnica temperatur na zasilaniu i powrocie. Woda jest nośnikiem ciepła. Wiedząc ile jej przepłynęło przez kocioł w jednostce czasu i o ile się podgrzała możemy wyliczyć moc kotła. 1 kcal to ilość ciepła potrzebna do podgrzania 1 kg wody o 1 st.C. Zazwyczaj odczytujemy wskazania wodomierza i łapiemy stoperem czas, np.1 minuta i znowu oczytujemy wskazania wodomierza. Teraz odczytujemy wskazania termometru na zasilaniu i powrocie. Zakładając stałą różnicę temperatur przeliczamy ilość wody jaka przepłynęłaby przez godzinę i obliczamy moc kotła. Ale nakręciłem :)

rafałek
18-11-2004, 13:47
Kocioł na węgiel powinno się przewymiarować w przypadku palenia drewnem. Co zrobić przy kotle dolnym gdzie głównym paliwem jest drewno? Czy też trzeba kupować większy niż zapotrzebowanie?

Bio
18-11-2004, 14:28
Ze względu na możliwość błędu w wyliczeniach, błędów wykonawczych budynku, ryzyko gorszego opału, błędów w obsłudze zaleca się przewymiarować kocioł tak w granicach 10%.
Wcale nie znaczy, że paląc drewnem nie osiągniemy założonej mocy jak przy węglu. Warunek jest taki, że kocioł musi dać radę spalić w tej samej jednostce czasu około 2x tyle drewna(na wagę). Kocioł na węgiel ma małą komorę zasypową w stosunku do kotła na drewno. Kupując kocioł musimy więc uważać co jest paliwem podstawowym i co może być zastępczym. Na jednym i drugim paliwie osiągniemy tą samą moc.

rafałek
19-11-2004, 06:34
Jeśli projektant przyjął kocioł na olej o mocy 21 kW to czy kocioł na drewno (dolny) o mocy 28-30 kW jest wystarczająco przewymiarowany?

Bio
19-11-2004, 07:10
21kW kotła na olej=21kW kotła na cokolwiek innego. Projektant powinien wiedzieć o tych 10% i myślę, że 21kW jest już z tym 10% naddatkiem. Dolnego spalania kocioł można łatwo ustawić na moc mniejszą, a więc przewymiarowanie nie ma większego znaczenia. Chociaż kocioł najlepiej pracuje na mocy nominalnej. Wtedy ma największą sprawność, a więc najmniejsze zużycie opału.Gorzej sprawa wygląda z górnym spalaniem. Tutaj trzeba uważać żeby nie przesadzić, gdyż trudno jest nad takim kotłem zapanować.

kaKa
19-11-2004, 11:55
Dzieki Bio za wyjasnienia pomiaru mocy kotla.
Moze kiedy i skorzystam :)

Pozdrawiam

kaKa

tykson1
19-11-2004, 19:22
Mam kolejne pytanie do speców od ogrzewania:) Jakie są rodzaje wentylatorów stosowane do dostarczania powietrza dla spalania opału? Nie chodzi mi o firmę, tylko o sposób działania tych wiatraków.

Bio
19-11-2004, 20:00
Są to zazwyczaj wentylatory promieniowe.

tykson1
19-11-2004, 20:38
Ok - czy są wentylatory (sterowane sterownikami), którym można tak ustawić, żeby cały czas dostarczały taką samą ilość powietrza do spalania niezależnie od ciągu kominowego?
Chodzi mi taką sytaucję: temp. na sterowniku ustawiona na 60 stopni, szyber na czopuchu zamknięty na max(albo na 1 kresce), a wiatrak po osiągnięciu tych 60 stopni kręci się dalej. Paliwo przez to pali się coraz mocniej, temp. rośnie, wiatrak zasuwa coraz szybciej, bo ciąg ze wzrostem temp. rośnie także. Efekt - gotowanie wody pewne......

Jeśli natomiast taki wiatrak się całkowicie zablokuje (nie kręci się) to wtedy jest za mało powietrza do spalania i temp. spada, potem wiatrak pracuje intensywnie i ją podnosi. I tak w kółko - takie palenie chyba powoduje spalanie większej ilości opału.

Czy nie ma sposobu, żeby dostarczyć cały czas tyle powietrza ile potrzeba do stabilnego spalania (tzn. takiego, żeby temp. tak nie skakała)?

Bio
20-11-2004, 00:25
Tysonie przemiły. Cóżeś Ty za wynalazek XXII wieku kupił :(
Wentylator musi mieć mikroprocesor który steruje nim. Ustawiasz np. kocioł na 60 stC. Histerezę na 10st.C. W takim układzie przy 51st.C zaczyna Ci wentylator wytracać obroty. Czym blizej do tych 60 st.C tym wolniej chodzi. Przy 59st.C prawie stoi, a przy 60st.C zatrzymuje sie na amen. Temperatura spada do 59st.C zaczyna powoli pracować i czym bardziej by spadała tym nabiera większego wigoru. Ale jak masz nastawione na 60 st.C, to powinien trzymać temperature tak w granicach 58, 59stC. No przy dobrym ciągu niech wzrośnie do 62, 63 st.C. U Ciebie pewnie jest tylko: włącz-wyłącz, jak przy bojlerze.

a-k-a
20-11-2004, 16:04
witam ! czym grozi praca pieca na paliwa stałe z naczyniem wzbiorczym zamkniętym (z odpowietrzaczem ) ? dlaczego tak roboić nie wolno? pozdrawiam prosząc o odpowiedż ana

Bio
20-11-2004, 17:03
Witam.
Grozi to:
-uszkodzeniem (pęknięciem kotła),
-w wyniku wybuchu kotła, uszkodzeniem budynku,
-utratą zdrowia, a nawet zycia.

Nie warto więc ryzykować.

tykson1
21-11-2004, 13:24
Tysonie przemiły. Cóżeś Ty za wynalazek XXII wieku kupił :(
Wentylator musi mieć mikroprocesor który steruje nim. Ustawiasz np. kocioł na 60 stC. Histerezę na 10st.C. W takim układzie przy 51st.C zaczyna Ci wentylator wytracać obroty. Czym blizej do tych 60 st.C tym wolniej chodzi. Przy 59st.C prawie stoi, a przy 60st.C zatrzymuje sie na amen. Temperatura spada do 59st.C zaczyna powoli pracować i czym bardziej by spadała tym nabiera większego wigoru. Ale jak masz nastawione na 60 st.C, to powinien trzymać temperature tak w granicach 58, 59stC. No przy dobrym ciągu niech wzrośnie do 62, 63 st.C. U Ciebie pewnie jest tylko: włącz-wyłącz, jak przy bojlerze.

Ten sterownik co jest na kotle ma wszystkie te funkcje i je realizuje http://www.metrixab.com.pl/index.php?a=opis&k=11&id=27&l=&lsn=47680d3e0b43b89e22d9e71ed9e19a7d Problem jest w tym, że jak osiągnie zadaną temp. to wiatrak wtedy przestaje się kręcić całkowicie i powietrze do spalania prawie w ogóle nie dochodzi. Jak nowe powietrze nie do dochodzi do kotła to przygasa w nim, temp. spada i tak w kólko..... Czy tak powinien wyglądać prawidłowy proces spalania w piecu na paliwio stałe?

tykson1
21-11-2004, 17:07
Jeszcze jedna sprawa - jak to jest z tą temp. wody na powrocie z kotła. Wszędzie piszą, że musi powracająca do kotla musi mieć minimum 60 stopni, bo jeśli jest chłodniejsza to wtedy piec koroduje.

W jednym miejscu pisze, że "Podczas zgazowania dochodzi w zasobniku paliwa do wytwarzania dziegtów i kondensatów (kwasów).
Z tego powodu musi być poza piec zainstalowany zawór termiczny,
żeby dotrzymać temperaturę minimalną wody powracającej do pieca na poziomie 65°C.
Temperatura eksploatacyjna wody w piecu powinna wahać się w zakresie 80 - 90°C.

3. Kotła nie wolno trwale eksploatować w zakresie wydajności poniżej 50%.

4. Przy zastosowaniu pompy obiegowej, praca jej powinna być sterowana przez samodzielny termostat.
Temperatura włączania pompy powinna być ustawiona tak, aby była zapewniona minimalna
temperatury wody zwrotnej powyżej 60°C."

Instalacja urządzenia powodującego utrzymanie temp. minimalnej na powrocie jest chyba niezbędna (tyle tylko, że żaden instalator o niej nie mówił..). Gdy woda w kotle ma temp. 60 i 65 stopni na ściankach jest gęsta maź, która wygląda jak czarny lepki smar - czy ona powoduje korozję niskotemperaturową pieca?. Przy temp. 70 stopni zastyga oraz kruszeje i kocioł jest suchy. Jak to właściwie jest z tą temp ogólną w piecu i powrotną? Jak to wygląda w praktyce? pozdr

Zbyniu
22-11-2004, 12:38
Jeszcze jedna sprawa - jak to jest z tą temp. wody na powrocie z kotła. Wszędzie piszą, że musi powracająca do kotla musi mieć minimum 60 stopni, bo jeśli jest chłodniejsza to wtedy piec koroduje.

W jednym miejscu pisze, że "Podczas zgazowania dochodzi w zasobniku paliwa do wytwarzania dziegtów i kondensatów (kwasów).
Z tego powodu musi być poza piec zainstalowany zawór termiczny,
żeby dotrzymać temperaturę minimalną wody powracającej do pieca na poziomie 65°C.
Temperatura eksploatacyjna wody w piecu powinna wahać się w zakresie 80 - 90°C.

3. Kotła nie wolno trwale eksploatować w zakresie wydajności poniżej 50%.

4. Przy zastosowaniu pompy obiegowej, praca jej powinna być sterowana przez samodzielny termostat.
Temperatura włączania pompy powinna być ustawiona tak, aby była zapewniona minimalna
temperatury wody zwrotnej powyżej 60°C."

Instalacja urządzenia powodującego utrzymanie temp. minimalnej na powrocie jest chyba niezbędna (tyle tylko, że żaden instalator o niej nie mówił..). Gdy woda w kotle ma temp. 60 i 65 stopni na ściankach jest gęsta maź, która wygląda jak czarny lepki smar - czy ona powoduje korozję niskotemperaturową pieca?. Przy temp. 70 stopni zastyga oraz kruszeje i kocioł jest suchy. Jak to właściwie jest z tą temp ogólną w piecu i powrotną? Jak to wygląda w praktyce? pozdr

Z dowswiqadczenia wiem, ze wspomniany przez ciebie kociol na drewno najlepiej sobie radzi wlasnie w przedziale 80-90 st. C.
W przypadku nowoczesnych instalacji o malej pojemnosci wodnej sterowanie bez bufora jest dosc klopotliwe. Jedyne, jak sadze rozwiazanie tego problemu to kompletna instalacja z buforem ciepla, nawet o mniejszej pojemnosci 500-700 litrow wprzypadku kotlow o przecietnej mocy.
Nie da sie ta droga uniknac niestety dodatkowych kosztow, jednak przy odrobinie checi mozna iw tym wzgledzie zaoszczedzic pare pln.

Pozdr
Zbyniu

Zbyniu
22-11-2004, 12:59
Jeszcze jedna sprawa - jak to jest z tą temp. wody na powrocie z kotła. Wszędzie piszą, że musi powracająca do kotla musi mieć minimum 60 stopni, bo jeśli jest chłodniejsza to wtedy piec koroduje.

W jednym miejscu pisze, że "Podczas zgazowania dochodzi w zasobniku paliwa do wytwarzania dziegtów i kondensatów (kwasów).
Z tego powodu musi być poza piec zainstalowany zawór termiczny,
żeby dotrzymać temperaturę minimalną wody powracającej do pieca na poziomie 65°C.
Temperatura eksploatacyjna wody w piecu powinna wahać się w zakresie 80 - 90°C.

3. Kotła nie wolno trwale eksploatować w zakresie wydajności poniżej 50%.

4. Przy zastosowaniu pompy obiegowej, praca jej powinna być sterowana przez samodzielny termostat.
Temperatura włączania pompy powinna być ustawiona tak, aby była zapewniona minimalna
temperatury wody zwrotnej powyżej 60°C."

Instalacja urządzenia powodującego utrzymanie temp. minimalnej na powrocie jest chyba niezbędna (tyle tylko, że żaden instalator o niej nie mówił..). Gdy woda w kotle ma temp. 60 i 65 stopni na ściankach jest gęsta maź, która wygląda jak czarny lepki smar - czy ona powoduje korozję niskotemperaturową pieca?. Przy temp. 70 stopni zastyga oraz kruszeje i kocioł jest suchy. Jak to właściwie jest z tą temp ogólną w piecu i powrotną? Jak to wygląda w praktyce? pozdr

Z dowswiqadczenia wiem, ze wspomniany przez ciebie kociol na drewno najlepiej sobie radzi wlasnie w przedziale 80-90 st. C.
W przypadku nowoczesnych instalacji o malej pojemnosci wodnej sterowanie bez bufora jest dosc klopotliwe. Jedyne, jak sadze rozwiazanie tego problemu to kompletna instalacja z buforem ciepla, nawet o mniejszej pojemnosci 500-700 litrow wprzypadku kotlow o przecietnej mocy.
Nie da sie ta droga uniknac niestety dodatkowych kosztow, jednak przy odrobinie checi mozna iw tym wzgledzie zaoszczedzic pare pln.

Pozdr
Zbyniu

kaKa
22-11-2004, 13:21
Bio, mam do ciebie pytanko.

W watku o kominach wspominales o takiej potrzebowanej wielkosci do kotla na paliwo stale jak nawiew powietrza. Wedlug przez ciebie cytowanej normy musi byc on nie mniejszy niz 200 cm2. Jakie beda skutki nie dostosowania sie do tej normy?? Jak moga sie objawic?

Opisze swoja sytuacje: mam kociol 25kW Atmos zgazowujacy, pracuje ciagle na 80 st. C z akumulatorami na 1500 l, komin to 14*27 cm wklad z nierdzewki, nawiew, to tylko maly nawiewnik o przekroju 2cm*15cm = 30cm2. No i jak i musi byc - nad kotlem jest kratka wentylacyjna (grawitacyjna) 14*27 cm. Czy aby nawiew nie jest za maly??
Po rozpaleniu kotla czuje sie jak zimne powietrze jest zaciagane z kratki wentylacyjnej. Czy te zaciagiwanie wystarcza do spalania drewna w kotle (wiem, ze kratka nie do tego ma sluzyc)?
Czy nie bedzie jakichs skutkow ubocznych?

Aha, no i pytanko do Zbyniu - czy udalo sie ci kiedykolwiek rozpedzic swoj kociol do temperatury wiekszej niz 90 st. C przy normalnej pracy (nie liczac braku pradu i podobnych sytuacji)??
Moj, do 80 st. rozpedza sie dosyc szybko - 20-30 min. A wyzej to juz bardzo, bardzo trudno - od 80 do 85 -przy ciaglej pracy wentylatora - okolo 30 min. Czy to normalne? Moze tak jest dlatego, ze ma dosyc duza mase wody do ogrzania?

Pozdrawiam

kaKa

Bio
22-11-2004, 23:39
KaKa
Komin ma mieć nie 200, a 400cm2. To chyba niemożliwe, żebym podał 200cm2. Jeżeli tak się stało, to pomyłka. Ma być minimum 400cm2.
Kotły Atmos mają specyficzną konstrukcję. Pracują na wyciągu. Praktycznie może taka konstrukcja pracować bez komina. Wentylator robi tu za ciąg kominowy. Gorzej jak nie ma prądu. Z tym nawiewem powietrza to chyba trochę przesadziłeś, że 2x15cm. Mam na stanie atmosa, to aż jutro sprawdzę. Ale nawet, to jest to opór tylko miejscowy. Mały otwór, ale duża prędkość przepływu powietrza.
Inna sprawa, to Atmos ma b.dużą temperaturę spalin, a czym większa temperatura, tym ciąg korzystniejszy.
Jakie skutki przymałego komina. Dla Atmosa to raczej nie grozi, ale ogólnie to: złe spalanie (spada sprawność spalania i kotła), a więc większe zużycie opału, udręka szczególnie przy rozpalaniu i podkładaniu, skrócona żywotność kotła, możliwość zaczadzenia, nieosiąganie przez kocioł zakładanych mocy, możliwość wystąpienia wykwitów na kominie, częste wizyty kominiarza, utrata zdrowia psychicznego, bo zawsze jest coś nie tak :)
Ilość wody w obiegu nie ma nic wspólnego z osiąganą przez kocioł temperaturą. Mała ilość wody-szybki rozruch i szybkie wychłodzenie w przypadku braku paliwa. Dużo wody-wolny rozruch, ale i wolniejsze wychładzanie zładu. O ile dłużej rozgrzewamy instalację, o tyle dłużej nam ona stygnie. Mała ilość wody w zładzie nie znaczy o nowoczesności.
Czym więcej wody w zładzie, tym instalacja pracuje nam stabilniej, tym mniejsze skoki temperatury w pomieszczeniach ogrzewanych.

tgorbacz
23-11-2004, 07:45
Witam wszystkich.

Mam pytanie do Bio.
Moja siostra ma Atmosa z buforami o pojemności ok 2500 L.
Cały układ chodzi bez zarzutu. Zauważyłem ( to co napisałeś w poprzednim poście) ,że czopuch kotła jest bardzo gorący, dużo bardziej
niż u sąsiada który również pali drewnem ale na innym kotle.

I teraz pytanie.
Czy można bez szkody dla kotła wykożystać trochę tej energi
uciekającej w komin montując na czopuch np miedzianą wężownice ?.
Pomijam tu kwestię techniczną jak to zrobić. Chodzi mi o to, czy
obniżenie temp. spalin (do pewnego stopnia - trzeba by dobrać moc tej wężownicy lub płaszcza) może mieć negatywne skutki na proces spalania
i żywotność kotła. Kocioł chodzi z Laddomatem, komin jest z cegły
bez wkładu o wymiarach 27 na 27, wysokość komina 8 m. W kotle pali się
drewnem rocznym - mieszanka sosny, brzozy, dębu, grabu.


Pozdrawiam

Tomasz Gorbaczuk

Bio
23-11-2004, 12:23
Z tym odzyskiwaniem ciepła ludziska kombinują jak mogą. Np. przez walczak w kształcie bojlera przepuszczają rurę. Robią coś na kształt wydłuzonego czopucha i przez tę rurę w tym bojlerze przepuszczają spaliny. Jednak jest to już ingerencja w cały proces spalania. Obniżamy temperaturę spalin. Zaleceniem jest ocieplić czopuch, a nie wychładzać. Takie obniżanie temperatury spalin zakłóca nam działanie całego procesu spalania. Nigdy nie ma nic za darmo.

tgorbacz
23-11-2004, 12:55
Z tym odzyskiwaniem ciepła ludziska kombinują jak mogą. Np. przez walczak w kształcie bojlera przepuszczają rurę. Robią coś na kształt wydłuzonego czopucha i przez tę rurę w tym bojlerze przepuszczają spaliny. Jednak jest to już ingerencja w cały proces spalania. Obniżamy temperaturę spalin. Zaleceniem jest ocieplić czopuch, a nie wychładzać. Takie obniżanie temperatury spalin zakłóca nam działanie całego procesu spalania. Nigdy nie ma nic za darmo.

No tak. Ale mi chodzi o to co napisałeś wcześniej : "Kotły Atmos mają specyficzną konstrukcję. Pracują na wyciągu. Praktycznie może taka konstrukcja pracować bez komina" - czyli wynika z tego, że to co jest za kotłem ma już niewielki wpływ na proces spalania. Ochłodzenie spalin nie powinno wpłynąć na obniżenie ciągu bo jest on wymuszony mechanicznie - czy dobrze rozumuję ? Jeśli tak to problemem może być tylko komin tzn. skropliny w kominie spowodowane zbyt niską temp. spalin. Tutaj należało by poeksperymentować - aby tak dobrać moc tej węzownicy, płaszcza czy "walczaka" aby obniżyć temp. spalin do poziomu w którym komin bedzie pracował jeszcze prawidłowo (podawałeś kiedyś zależność - temp. spalin powinna być o 160 st. wyzsza od temp otoczenia).


Pozdrawiam
Tomasz Gorbaczuk

kaKa
23-11-2004, 13:25
Bio, wiem, ze komin ma miec 400 cm2. Ale w tamtym watku o kominach podales info, ze "nawiew do kotla na paliwo stale musi miec przekroj nie mniejszy niz 200 cm2".
U mnie, jak juz i pisalem, jest to 30 cm2.

Pozdrawiam

kaKa

kaKa
23-11-2004, 13:26
No i ja rowniez zauwazylem, ze czopuch jest baardzo goracy.
Czy aby nie jest to oznaka zlej pracy kotla? (Duzo ciepla ucieka przez komin)

tgorbacz
23-11-2004, 14:05
No i ja rowniez zauwazylem, ze czopuch jest baardzo goracy.
Czy aby nie jest to oznaka zlej pracy kotla? (Duzo ciepla ucieka przez komin)

Kaka, myślę, że z twoim kotłem (tak jak i z moim) jest wszystko w porządku. U mnie (właściwie to u mojej siostry) kocioł temp. wody 90 st.
uzyskuje bez problemów - . Może u Ciebie jest bardzo szybki obieg wody ? albo gorsze (wilgotniejsze) drewno ? Instalację mam praktycznie identyczną jak twoja i działa prawidłowo.

Kombinuję z tą węzownicą, bo gdyby się udało bez obniżenia jakości spalania odzyskać tą uciekającą energię choćby w niewielkim stopniu to wzrosła by sprawność układu a co za tym idzie zużycie paliwa.


Pozdrawiam
Tomasz Gorbaczuk

Bio
23-11-2004, 16:21
KaKa
Nawiew do kotła, a nawiew do pomieszczenia kotłowni to dwie różne sprawy.
Sprawdziłem tego Atmosa. Nawiew jest rurą fi 130. Moc kotła 18kW.

Zbyniu
23-11-2004, 20:58
Aha, no i pytanko do Zbyniu - czy udalo sie ci kiedykolwiek rozpedzic swoj kociol do temperatury wiekszej niz 90 st. C przy normalnej pracy (nie liczac braku pradu i podobnych sytuacji)??
Moj, do 80 st. rozpedza sie dosyc szybko - 20-30 min. A wyzej to juz bardzo, bardzo trudno - od 80 do 85 -przy ciaglej pracy wentylatora - okolo 30 min. Czy to normalne? Moze tak jest dlatego, ze ma dosyc duza mase wody do ogrzania?
kaKa

Witam,
temperatura osiagana przez Twoj kociol i praca laddomatu jest zupelnie prawidlowa.
Oczywiscie zwiekszenie temperatury na wyjsciu bedzie mialo miejsce, kiedy zbiorniki zostana prawie naladowane.
W moim przypadku nie mam laddomatu, zastapilem go jak wiesz zaworem tv, zaworem zwrotnym i zaworem kulowym. W tym ukladzie ustalilem za pomoca zaworu kulowego przeplyw/plynnosc podmieszania mieszania powrotu i malego obiegu. Po dluzszej zabawie z zaworem kulowym moj kociol pracuje w przedziale 80-90 C.
Co prawda mozna to samo zrobi i w laddomacie za pomoca regulacji wbudowanym zaworem kulowym, ale to nie ma potrzeby.

Pozdr
Zbyniu

tgorbacz
24-11-2004, 08:09
(...) W tym ukladzie ustalilem za pomoca zaworu kulowego przeplyw/plynnosc podmieszania mieszania powrotu i malego obiegu. Po dluzszej zabawie z zaworem kulowym moj kociol pracuje w przedziale 80-90 C.
Co prawda mozna to samo zrobi i w laddomacie za pomoca regulacji wbudowanym zaworem kulowym, ale to nie ma potrzeby.

Pozdr
Zbyniu


Zbyniu - czy nie lepiej ten przepływ regulować zmieniająć moc pompy ?
W laddomacie jest wbudowana pompa 3 stopniowa co pozwala na pewną regulację przepływu goracej wody z kotła.

Pozdrawiam
Tomasz Gorbaczuk

Zbyniu
24-11-2004, 08:35
(...) W tym ukladzie ustalilem za pomoca zaworu kulowego przeplyw/plynnosc podmieszania mieszania powrotu i malego obiegu. Po dluzszej zabawie z zaworem kulowym moj kociol pracuje w przedziale 80-90 C.
Co prawda mozna to samo zrobi i w laddomacie za pomoca regulacji wbudowanym zaworem kulowym, ale to nie ma potrzeby.

Pozdr
Zbyniu


Zbyniu - czy nie lepiej ten przepływ regulować zmieniająć moc pompy ?
W laddomacie jest wbudowana pompa 3 stopniowa co pozwala na pewną regulację przepływu goracej wody z kotła.

Pozdrawiam
Tomasz Gorbaczuk


Witam,
regulacja zaworem kulowym pozwala ustalic plynniejsza prace zaworu termicznego. Druga sprawa to moc pompy, ktora w przypadku laddomatu jest i tak lekko przewymiarowana (min. 25 W ?? )
w przypaku regulacji pompa musialaby ona posiadac, jak sadze, dodatkowy uklad elektroniczny plynnie regulujacy obroty wirnika.
Regulacja stopniowa nie daje niestety w pelni pozadanego efektu

Pozdr
Zbyniu

tgorbacz
24-11-2004, 09:35
Witam,
regulacja zaworem kulowym pozwala ustalic plynniejsza prace zaworu termicznego. Druga sprawa to moc pompy, ktora w przypadku laddomatu jest i tak lekko przewymiarowana (min. 25 W ?? )
w przypaku regulacji pompa musialaby ona posiadac, jak sadze, dodatkowy uklad elektroniczny plynnie regulujacy obroty wirnika.
Regulacja stopniowa nie daje niestety w pelni pozadanego efektu

Pozdr
Zbyniu

Witam
Albo się nie rozumiemy - albo ja się pogubiłem.
Laddomat (czy tak jak u Ciebie układ z zaworem TV) ma za zadanie zapewnić odpowiednią temp. powrotu. Robi to poprzez domieszanie do powrotu kotła gorącej wody z wyjścia kotła. Ile tej gorącej wody bedzie - o tym decyduje zawór termostatyczny. Stopień otwarcia tego zaworu ( a tym samym ilość zimnej wody powracającej z instalacji) zależy od temperatury wody na wyjściu kotła. Dławiąc zaworem kulowym dopływ tej wody powodujesz obniżenie temperatury wody zmieszanej bo otwarcie zaworu się nie zmienia ale mamy mniej gorącej wody.
Pompa zainstalowana jest w Laddomacie w taki sposób, że przepływa przez nią cała powrotna woda wpadająca do kotła. Czyli zmienijąc jej wydajność zmieniamy szybkość przepływu wody (o w miarę stałej temp.) przez kocioł, co wpływa pośrednio na uzyskiwaną temp. wody na kotle.

Czy jest gdzieś błąd w moim rozumowaniu ?

Pozdrawiam
Tomasz Gorbaczuk

tgorbacz
24-11-2004, 09:46
Witam,
regulacja zaworem kulowym pozwala ustalic plynniejsza prace zaworu termicznego. Druga sprawa to moc pompy, ktora w przypadku laddomatu jest i tak lekko przewymiarowana (min. 25 W ?? )
w przypaku regulacji pompa musialaby ona posiadac, jak sadze, dodatkowy uklad elektroniczny plynnie regulujacy obroty wirnika.
Regulacja stopniowa nie daje niestety w pelni pozadanego efektu

Pozdr
Zbyniu

Witam
Albo się nie rozumiemy - albo ja się pogubiłem.
Laddomat (czy tak jak u Ciebie układ z zaworem TV) ma za zadanie zapewnić odpowiednią temp. powrotu. Robi to poprzez domieszanie do powrotu kotła gorącej wody z wyjścia kotła. Ile tej gorącej wody bedzie - o tym decyduje zawór termostatyczny. Stopień otwarcia tego zaworu ( a tym samym ilość zimnej wody powracającej z instalacji) zależy od temperatury wody na wyjściu kotła. Dławiąc zaworem kulowym dopływ tej wody powodujesz obniżenie temperatury wody zmieszanej bo otwarcie zaworu się nie zmienia ale mamy mniej gorącej wody.
Pompa zainstalowana jest w Laddomacie w taki sposób, że przepływa przez nią cała powrotna woda wpadająca do kotła. Czyli zmienijąc jej wydajność zmieniamy szybkość przepływu wody (o w miarę stałej temp.) przez kocioł, co wpływa pośrednio na uzyskiwaną temp. wody na kotle.

Czy jest gdzieś błąd w moim rozumowaniu ?

Pozdrawiam
Tomasz Gorbaczuk

Zbyniu
24-11-2004, 11:40
Witam,
regulacja zaworem kulowym pozwala ustalic plynniejsza prace zaworu termicznego. Druga sprawa to moc pompy, ktora w przypadku laddomatu jest i tak lekko przewymiarowana (min. 25 W ?? )
w przypaku regulacji pompa musialaby ona posiadac, jak sadze, dodatkowy uklad elektroniczny plynnie regulujacy obroty wirnika.
Regulacja stopniowa nie daje niestety w pelni pozadanego efektu

Pozdr
Zbyniu

Witam
Albo się nie rozumiemy - albo ja się pogubiłem.
Laddomat (czy tak jak u Ciebie układ z zaworem TV) ma za zadanie zapewnić odpowiednią temp. powrotu. Robi to poprzez domieszanie do powrotu kotła gorącej wody z wyjścia kotła. Ile tej gorącej wody bedzie - o tym decyduje zawór termostatyczny. Stopień otwarcia tego zaworu ( a tym samym ilość zimnej wody powracającej z instalacji) zależy od temperatury wody na wyjściu kotła. Dławiąc zaworem kulowym dopływ tej wody powodujesz obniżenie temperatury wody zmieszanej bo otwarcie zaworu się nie zmienia ale mamy mniej gorącej wody.
Pompa zainstalowana jest w Laddomacie w taki sposób, że przepływa przez nią cała powrotna woda wpadająca do kotła. Czyli zmienijąc jej wydajność zmieniamy szybkość przepływu wody (o w miarę stałej temp.) przez kocioł, co wpływa pośrednio na uzyskiwaną temp. wody na kotle.

Czy jest gdzieś błąd w moim rozumowaniu ?

Pozdrawiam
Tomasz Gorbaczuk

Regulacja zaworem kulowym w pzrypadku stosowania zaworu tv ma za zadanie uplynnic jego prace. W przypadku, gdy zawor kulowy bedzie otwarty na max. praca zaqoru tv jest niestabilna i mozna uslyszec "strzelanie". Zawor dosc gwaltownie otwiera sie i zamyka. Odpowiednie/precyzyjne zdlawienie doplywu goracej wody eliminuje wlasnie to strzelanie. Zdaje sie, ze laddomat samoczynnie eliminuje to niekorzystne zjawisko.

Przy regulacji laddomatu nalezy wziac pod uwage takze sytuacje, kiedy powrot do kotla z bufora osiagnie np. 70 C, o co u mnie nie jest trudno.
W atekiej sytuacji mniejsza wydajnosc pompy nie bedzie wskazana, dlatego, jak sadze, lepiej pozostac przy fabrczycznych ustawieniach, badz zafundowac sobie, o ile to mozliwe, uklad elektroniczny, plynnie regulujacy obroty pompy w zaleznosci od temperatury wody w kotle.

Mały
24-11-2004, 19:42
Bio chodzi o nie ingerowanie w temperaturę spalin w czopuchu lub samym kominie(jak sądzę).
Takie zabawy powodują np wychowe cofanie spalin(doświadczyłem tego sam-efekt :opalone brwi).

tykson1
27-11-2004, 13:38

tykson1
27-11-2004, 15:05
Idealny piec do spalania drewna dzisiaj znalazłem przez sieć pytanie tylko ile kosztuje, ale przy tych parametrach co piszą wart jest wydanych na siebie pieniędzy

Bio
27-11-2004, 15:31
Przecież to taki sam kocioł jaki masz w tej chwili tylko dwa razy gabarytowo większy. Ma trochę więcej błyszczących zabawek :)

tykson1
27-11-2004, 15:42
Ten co ja mam to jest syrenka w porównaniu z tym jeśli chodzi o drewno - tu można palić metrówkami, a prawie 60 kg załadunek....... :) i jakie tam są blachy, jesli on waży 760 kg

Bio
27-11-2004, 15:43
Toż mówię, że jest większy :) A Twój ile waży? Dwa razy mniej.

tykson1
27-11-2004, 15:55
waży bodajże 260 kg, a największy jaki widziałem o tej mocy miał 300 (najmniejszy zaś niecałe 200 :).

Bio
27-11-2004, 16:07
Sorki. W takim razie ten potwór :) jest trzy razy wiekszy.

gugus
27-11-2004, 22:01
tykson1 co to za cudo które tak chwalisz ?? daj linka lub materiały nawet na priv jestem strasznie ciekaw............

Magdalenka
29-11-2004, 11:10
Błagam o pomoc bo nie wprowadzę się na Święta !!!!!!
Instalator naszej kotłowni miał znać się na rzeczy a efekt jest taki, że pojechał dokształcać do centrali Buderusa !!!!!
Mam kotłownie i problem taki sam jak założyciel wątku.
Piec Buderus na drewno jak to zwał to zwał ale to zgazowane :wink: 25 KW
komin z cegły 14x28 długi na ok. 7 m
Dom parterowy o powierzchni 160 m2

Bufor 500 litrów
Zaczęliśmy palić w piecu i wyszło na to, że piec nie osiąga temperatury 80 stopni najwyżej jak się udało to 70
Do tego w dolnej komorze w ogóle nie ma efektu zgazowywania !!!!! czego może być to wina ???

Piec pali całą komorę przez ok. 2 do 3 godzin :-(((((
Wiem, że budynek jest nowy ale nie powinno to chyba zmienić faktu, że na krótkim obiegu powinien osiągnąć moc !!!
Oczywiście pilnujemy żeby powrót miał 60 stopni ale jak tak dalej pójdzie to nie przeprowadzę się na Święta i nie wiem czy kiedykolwiek bo nie wyrobię na ogrzewanie tym sposobem !!!!

W instrukcji podają za przyczyny drewno (kupione na wiosnę z zimowego wyrębu dąb i brzoza) ale sprawdzana wilgotność ok. 20% ( czy może mieć to wpływ na efekt zgazowywania??)
Wiatrak ???? niby chodzi dobrze....

tykson1
29-11-2004, 11:34
Na tym piecu max na 4 godziny starczy drewna - komora tylko 86 l, czyli ok 30 kg drewna - średnio ponad 7 kg na godzine. http://www.buderus.pl/material/01.pdf ew. wydłużysz czas spalania jak zamkniesz przepustnice i dasz mało powietrza z przodu pieca.

Jeśli to ten zgazowujący za ponad 5 tys to żeby dobrze wykorzystać energie z drewna MUSI być spory zbiornik na wodę (wszędzie piszą, że 10 litrów na 1 metr powierzchni mieszkalnej). Niestety, ale te piece niby na drewno sprzedawane w Polsce z taką komorą są dla mnie nieporozumieniem.

Magdalenka
29-11-2004, 11:44
nie ... błagam nie załamujcie mnie ....
a co z osiąganiem temperatury na piecu max 75 stopni..... ????

ten piec miał mieć dokładane paliwo 3 razy na dobę ....... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Bio
29-11-2004, 11:51
Sama nazwa producenta nas nie ogrzeje :( Pisałem o cukierkowatych kotłach, o opisach działania idiotycznych, o działaniach reklamowych wpływających na naszą wyobraźnię. O posuwaniu się producentów do działań omijających nawet przepisy, aby tylko wepchnąć komuś swój towar (zaniżone w DTRkach średnice kominów). Powinienem teraz mieć satysfakcję i wrzeszczeć, a nie mówiłem?!!!!!! Widzę, że wykonałem syzyfową pracę :( Zero satysfakcji z mojej działalności tutaj na forum :(

tykson1
29-11-2004, 11:55
25 kw (ten na gaz drzewny,a nie zwykły) wg ma 86 litrów na paliwo, czyli wejdzie ok. 28-29 kg drewna twardego np. buka. Podają spalanie 7 kg na godzine przy drewnie o 20% wilgotności, czyli musi mieć min. 1,5 roku składowane. I to jest prawda, bo ja na piecu tyle zużywam przy suchym drewnie i tej mocy. Jeśli masz drewno krócej składowane pójdzie go nie 7kg/h, tylko jakieś 8 albo i więcej. 3 razy dnia - nie da rady

Jeśli chodzi o niską temp. daj więcej powietrza z przodu i powinno pomóc. Może być surowe drzewo i dlatego tak nie można temp wyżej podciągnąć, bo jest w nim za dużo wody.

taka jest prawda.......

Magdalenka
29-11-2004, 12:04
czym można jeszcze palić w takim piecu ???
Nie no jak czytałam wątek "chętnie pomogę" to nie było tam aż tak dużego czarnowidztwa :-((((
a teraz
czym mogę w takim układzie teraz palić w tym piecu ?
i czemu nie ma w nim efektu tego płomienia co leci do dołu a tylko coś się tam bździ ???

Wloty powietrza są chyba z boku i one były otwarte ma max. czy jeszcze coś mi umknęło z przodu ???

jak to się mówi... mądry Polak po szkodzie ???
no nic
jest jak jest
błagam o wskazówki co dalej :-(

tykson1
29-11-2004, 12:09
Jakiego czarnowidztwa? :wink: Do pieca wchodzi niecałe 30 kg drewna bo jest mała komora, a on spala min. 7 na godzine i tyle. Jak suchym palisz drewnem?

Magdalenka
29-11-2004, 12:16
dąb i brzoza z zimowej ścinki stają porąbane w wiacie

a co z tym płomieniem w dolnej komorze ??
pojawił się płomień ale żółty a nie niebieski ......

Z tego co wiem to faktycznie jest te 7 godzin ale ciągłego spalania a on chyba nie powinien chodzić z wiatrakiem 24 godziny na dobę ???
:(

Snowdwarf
29-11-2004, 12:22
bio...

a ja na poprawę humoru powiem tak - czasami udaje się jednak kupić taki produkt z którego czlowiek jest zadowolony...
użytkuję kociol miałowy (od września)
sprawuje się dobrze (za wyjątkiem tych dni kiedy bardzo mocno wiało - pojawiły się problemy z nadmiernym "przedmuchem" kotła - sam się rozpalał powyżej nastawionej temperatury i trzeba było uważać...)
----
ale ja (jako "szczęśliwy" posiadacz pieców węglowych w domu w ubiegłym sezonie grzewczym jestem naprawdę zadowolony)
---
pozdrawiam

--------------------------------
ludziska - nie martwcie się - będzie lepiej :D

Magdalenka
29-11-2004, 12:38
ha ha ha
no tak czy inaczej gratuluję choć mocno mi to nastroju nie poprawiło :wink:

czy mogę do tego pieca włożyć brykiety drzewne ?
jak szybko będą się spalały i jak jest z wydajnością tego opału

Snowdwarf
29-11-2004, 12:42
ha ha ha
no tak czy inaczej gratuluję choć mocno mi to nastroju nie poprawiło :wink:

czy mogę do tego pieca włożyć brykiety drzewne ?
jak szybko będą się spalały i jak jest z wydajnością tego opału
---------
magdalenka - nie martw się - bedzie dobrze :D:D:D:D

Magdalenka
29-11-2004, 12:46
nieeeee już nie mam siły :-(((
przejdę chyba do wątku "porady psychologa" żeby sobie krzywdy nie zrobić :-(((((

tykson1
29-11-2004, 13:01
Ten dąb się nie nadaje - za mało wysuszony i za dużo mocy idzie w odparowanie wody z niego. Brzoza może być. Niebieski płomyk się powinien pojawić jak będzie na dole pieca dużo żaru. Wiatrak się wyłączy jak drewna nie będzie w kotle i gdy temp. spadnie.

Zamknij prawie całkiem boczne klapki na kotle doprowadzające prawdopodobnie powietrze wtórne - na zdjęciu wygląda to jak małe kółka. Jeśli to jest doprowadzenie powietrza wtórnego to rozwiązanie to się nie sprawdza.

Brykiet sobie odpuść - za drogo wychodzi.

ps kocioł na miał jest ok, jeśli został zrobiony do palenia miału i załadunek wystarcza na 7-10 godzin. Kocioł sprzedawany jako kocioł na drewno, do którego trzeba nakładać co 4 godziny dla mnie jest żenadą i pseudo piecem na gaz drzewny. Dlaczego nie robią aut o zbiornikach np. 15 litrowych?

Magdalenka
29-11-2004, 13:14
te boczne kółka to ma być doprowadzenie powietrza pierwotnego.... to co zamknąć je ???

czyli nie wywalać żaru tylko dokładać dalej drewno ???
bo rozumiem, że żaru a nie popiołu :wink:

a tam w instrukcji jest napisane, że dysza nie może być zapchana a i żeby zwiększyć temperaturę na piecu to właśnie trzeba te klapki otworzyć do powietrza pierwotnego ??

tykson1
29-11-2004, 13:25
W tym kotle co mam jak otworze te otwory z boku i zamkne całkiem przepustnice to przez nie idzie dym.
Właśnie z tego żaru robi się gaz drzewny, który jeśli dostanie powietrze wtórne to super się pali. Piec ma być cały załadowany i ma chodzić te 4 godziny na jednym załadunku.

Magdalenka
29-11-2004, 13:53
czyli:
załadować piec na max z dużą ilością żaru
klapki są do spalania pierwotnego więc je chyba otworzyć tak ?

czy ta komora na dole powinna mieć taki jakby niebieskawy płomień ?

podsuszę jeszcze trochę drewna w samej kotłowni i zobaczymy co z tego wyjdzie ....
a skąd taka różnica w cenie brykietów ??? w jednym miejscu 280 plus vat a gdzie indziej 550 !!! ??/

Magdalenka
29-11-2004, 14:02
a i co z temperaturą na kotle
teraz jest 70 i nie chce być więcej ......
czy to może być wina drewna ?? a może wiatrak choć z tych bocznych okrągłych klapek całkiem nieźle ciągnie powietrze...

tykson1
29-11-2004, 14:08
Tutaj m.in. dobrze to jest pokazane na początku tego artykułu http://www.termsystem.kbn.pl/kotly.htm W zwykłym kotle z dolnym spalaniem po jakiejś godzince jak jest dużo żaru to faktycznie płomienie są niebieski jak przy piecu na gaz ziemny. Jak masz z 10 cm żaru w komorze spalania to załaduj go na max drewnem.

Natomiast jeśli chodzi o powietrze pierwotne to musisz poczytać w instrukcji. Drewna w kotłowni nie wysuszysz - nie ma szans. Cena brykietów zależy od miejsca gdzie są tartaki - transport do Warszawy itp miast kosztuje, pośrednicy, różne marże itd.
Masz otwartą instalację co?

tykson1
29-11-2004, 14:10
Czy szyber jest otwarty na wyjściu spalin z pieca?

Bio
29-11-2004, 14:10
Podejrzewam, że właśnie powietrze wtórne chłodzi kocioł. Za dużo go. To po pierwsze. Po drugie, tak rozcieńcza spaliny, że przestają być palne. A po trzecie: być może kocioł jest za mały.

Magdalenka
29-11-2004, 14:21
a gdzie jest ten szyber ???? spaliny idą do dołu i nie wiem gdzie dalej.... :oops:
wychodzi z kotła jedna rura do komina.....

instalację mam otwartą z wymiennikiem ciepła
i nie mogę nigdzie znaleźć dopływu powietrza wtórnego żeby go zamknąć czy też przymknąć?????

tykson1
29-11-2004, 14:34
Jaki to konkretnie kocioł? Tutaj są instrukcje i tam wszystko jest http://www.buderus.pl/doc
Na wyjściu rury spalinowej z kotła powinien być regulator, ale jeśli to typowy piec na drewno to go nie będzie.

Magdalenka
29-11-2004, 14:38
kp 24 KW

tykson1
29-11-2004, 14:41
ok, ściągne instrukcje

Magdalenka
29-11-2004, 14:44
dzieki bo nie mogę jej tu znaleść jest tylko DOR ale to chyba nie to samo ???
i do tego nie chce sie otworzyć :-((
a te brykiety mogą być z sosny ?? bo chyba ta różnica ceny i z tego wynika....

tykson1
29-11-2004, 14:50
http://www.buderus.pl/doc/index.php?screen=4&id=343 Strona 14 oraz 15: robić tak jak piszą i wszystko będzie ok.

Magdalenka
29-11-2004, 14:56
no tak... to już przerobiłam i za żadne skarby nie mogę osiągnąć temperatury na kotle 90 stopni :-((((
max 70 :-((((( i już zaczyna się coś tam osadzać ....
najgorsza wersja to taka, że drewno jest zbyt wilgotne.....

tykson1
29-11-2004, 15:03

Magdalenka
29-11-2004, 15:11
żaru już mam dużo i dołożone było do pełna i nic .......
:-(
nie..... ja się chyba poddaje.........
jutro nie będę miała dostępu do Internetu ale jeśli jeszcze cokolwiek komuś przyjdzie do głowy to proszę o pomoc ......

tykson1
29-11-2004, 15:17
na którym biegu pompa pracuje i ile czasu już się pali w tym kotle dzisiaj?
Jaka temp jest ustawiona na sterowniku - może być np 65 stopni i wtedy wentylator się wyłącza i nie daje powietrza.

Magdalenka
29-11-2004, 15:24
od ok. godziny 10 i ta na małym obiegu kotła jest ustawiona na najwyższym znaczniku gruba biała kreska - białe pokrętło na pompie

ja to mam jakoś strasznie dużo tych pomp... chyba 4 czy 5
mam nawet zdjęcie tej kotłowni i ale mailem forum ich nie prześle...

tykson1
29-11-2004, 15:26
Jaka temp jest ustawiona na sterowniku pieca? Wygląda na to, że on fabrycznie ustawiony jest na jakieś 65-70 stopni i jak tą temp osiagnie to wentylator się wyłącza i temp. nie ma jak się podnieść do np 80.......

Magdalenka
29-11-2004, 15:31
my ustawialiśmy temperature na sterowniku pieca 85 i wtedy wentylator pracował 24 h i nadal nie osiągał tej temperatury
w piątek zeszliśmy do 70 bo i tak dalej nie szedł a tak przynajmniej drewno się nie wypalało w tempie ekspresowym

Magdalenka
29-11-2004, 15:34
no nic...
lecę ale polecam sią pamięci !!!!
może w środę będzie już lepiej :cry:

tykson1
29-11-2004, 15:36
Ciekawe........ czy na rurze kotła którą idą spaliny do komina jest jakiś regulator czy jest tylko sama blacha? chyba nie jak jest wentylator wyciągowy......

Ciekawe piece teraz sprzedają jak na rocznym drewnie nie można podnieść temp. tyle ile się chce.

Zbyniu
29-11-2004, 16:54
od ok. godziny 10 i ta na małym obiegu kotła jest ustawiona na najwyższym znaczniku gruba biała kreska - białe pokrętło na pompie

ja to mam jakoś strasznie dużo tych pomp... chyba 4 czy 5
mam nawet zdjęcie tej kotłowni i ale mailem forum ich nie prześle...


Ustaw pompe przy kotle jak rowniez i inne na najnizszy (najwolniejszy bieg).
Kociol o mocy 25 kw badz jak u mnie 35 KW nie jest w stanie przekroczyc
temp. 70 C przy tak szybkiej pracy pompy.

Pozdr
Zbyniu

Zbyniu
29-11-2004, 17:10
od ok. godziny 10 i ta na małym obiegu kotła jest ustawiona na najwyższym znaczniku gruba biała kreska - białe pokrętło na pompie

ja to mam jakoś strasznie dużo tych pomp... chyba 4 czy 5
mam nawet zdjęcie tej kotłowni i ale mailem forum ich nie prześle...


Ustaw pompe przy kotle jak rowniez i inne na najnizszy (najwolniejszy bieg).
Kociol o mocy 25 kw badz jak u mnie 35 KW nie jest w stanie przekroczyc
temp. 70 C przy tak szybkiej pracy pompy.

Pozdr
Zbyniu

Snowdwarf
30-11-2004, 05:56
w moim kotle także palę na otwartym powietrzu wtórnym - oczywiście nie na maxa - stopień otwarcia dopasowalem metodą prób i obserwacji skutków...
---

kaKa
30-11-2004, 15:20
Magdalenka, a jaki masz nawiew do kotlowni powietrza do spalania?

Za te 4 godziny palenia jaka temperature masz na akumulatorach?

Poki, co widze tylko jeden problem - za mala komore na drewno. Tak juz jest, ze czym wieksza - tym wiecej opalu - tym dluzej sie pali.
Magdalenka, a dlaczego wybralas 24 kW, liczylas straty cieplne domu? Czy tak na oko?

kaKa

Mały
30-11-2004, 17:13
MAGDALENKA-SPRAWDŹ Z TYŁU KOTŁA TĄ DŹWIGNIĘ I UPEWNIJ SIE ŻE JEST ONA ZAMKNIĘTA-to ustrojstwo służy do rozpalania kotła i dorzucania drewna-jeśli będzie otwarte to większość spalin idzie prosto w komin.
Tykson -buderus kp nie wyłącza sam wentylatora-wiem bo byłem na szkoleniu.
Jutro podjadę do mojej starej f-y i wezmę od nich instrukcję do kotła.

Mały
30-11-2004, 17:25
i jakie tam są blachy, jesli on waży 760 kg[/quote]
Tykson blachy nie moga być za grube bo kocioł sie rozpadnie.Jest coś takiego jak zasada ścinania blach.Na spawie im cieńsza blacha tym lepiej pracuje ,a im grubsza tym lepiej...się ścina(ot taka gilotynka).

tykson1
30-11-2004, 17:54
pewnie mają z 1, albo i więcej cm grubości

mannix
30-11-2004, 19:55
pewnie mają z 1, albo i więcej cm grubości

tyckson1: albo przegapilem albo ty nie napisales w koncu jaki masz ten badziewny kociol ? podaje wreszcie producenta. jesli ty masz klopoty - to podajac marke ustrzezesz innych przez lipnym zakupem.
tak wiec czekam na nazwe producenta.

tykson1
30-11-2004, 20:12
Zastrzeżenia do tego kotła z dolnym spalaniem (jak i do 99,8% kotłów na wszelkie paliwa stałe w tym kraju) jest takie, że jak dla mnie ma za małą komore załadowczą na drewno i trzeba często podkładać do niego paliwo. Czasami wydaje dźwięki wodne, ale poza tym spala opał w normie. Nie mam teraz kasy na inny więc jest jak jest.

Magdalenka
01-12-2004, 09:09
Wielkie dzięki za dalszą pomoc !!!

Odpowiadam:
24 KW wybraliśmy na oko ... wiem wiem proszę nie krzyczeć.... dom parterowy porotherm 30 cm ocieplony 10 cm styropianu, okien co prawda sporo ale szyby wypełnione argonem profil pięciokomorowy... podłoga wylana na styropianie 2x5 cm, strop w trakcie ocieplania.
Powierzchnia domu 160m2
jeśli jest jakiś prosty sposób na obliczenia to chętnie sobie policzę ale te które do tej pory widziałam były ciut skomplikowane :oops:

Postaram się dzisiaj tą pompę przełączyć na niższy bieg może to faktycznie jest problem

A i facet chce coś w czwartek przerabiać
W chwili obecnej mam tak, że obieg wtórny idzie na bufor i kaloryfery a z bufora na cwu
Ma to zmienić na priorytet kaloryferów i cwu a następnie na bufor....
Czy to dobre rozwiązanie ???? W sumie jak tak o tym myślę to wydaje się to logicznie bo teraz ciepełko na kaloryferach pojawia się późno ... tylko czy wtedy nie będzie to zbyt wysoka temperatura na kaloryferach ???
A na buforze niestety Panu się zapomniało umieścić czujnika temperatury.... ale jest ciśnieniomierz i jakoś sporo to ciśnienie w nim skacze a to dopuszczają wodę a to spuszczają ?????

Zbyniu
01-12-2004, 10:04
Wielkie dzięki za dalszą pomoc !!!

Odpowiadam:
24 KW wybraliśmy na oko ... wiem wiem proszę nie krzyczeć.... dom parterowy porotherm 30 cm ocieplony 10 cm styropianu, okien co prawda sporo ale szyby wypełnione argonem profil pięciokomorowy... podłoga wylana na styropianie 2x5 cm, strop w trakcie ocieplania.
Powierzchnia domu 160m2
jeśli jest jakiś prosty sposób na obliczenia to chętnie sobie policzę ale te które do tej pory widziałam były ciut skomplikowane :oops:

Postaram się dzisiaj tą pompę przełączyć na niższy bieg może to faktycznie jest problem

A i facet chce coś w czwartek przerabiać
W chwili obecnej mam tak, że obieg wtórny idzie na bufor i kaloryfery a z bufora na cwu
Ma to zmienić na priorytet kaloryferów i cwu a następnie na bufor....
Czy to dobre rozwiązanie ???? W sumie jak tak o tym myślę to wydaje się to logicznie bo teraz ciepełko na kaloryferach pojawia się późno ... tylko czy wtedy nie będzie to zbyt wysoka temperatura na kaloryferach ???
A na buforze niestety Panu się zapomniało umieścić czujnika temperatury.... ale jest ciśnieniomierz i jakoś sporo to ciśnienie w nim skacze a to dopuszczają wodę a to spuszczają ?????


Witam,
na podstawie Twojego pobieznego opisu wydaje mi sie, ze problem polega na nie do konca prawidlowej instalacji twojej kotlowni, hydrauilicy chyba zawiedli.
Niemoznosc przekroczenia temp. przez Twoj kociol moze miec takze kilka przyczyn.
Wszystkie rady forumowiczow beda jedynie loteria, bez braku blizszej wiedzy na ten temat.
Gdybys sie pokusila o dokladniejszy opis calego ukladu, jego budowy itd. mysle ze chyba nikt z bardziej doswiadczonych uzytkownikow podobnych instalacji nie mialby wiekszego problemu z rozwiazaniem sygnalizowanych przez Ciebie niedomagan.
Mam nadzieje, ze jest ich kilku na tym forum.

Pozdr
Zbyniu

Magdalenka
01-12-2004, 10:10
postaram się to jakoś opisać jutro po omówieniu w domu
może te zdjęcia ?? choć pewnie ze zdjęć zbyt wiele nie wyniknie bo nie będzie wiadomo co do czego....
ale ten pomysł z pompą wydaje się być logiczny :)

shago
02-12-2004, 14:34
Dom ma 200 metrów, czyli 25 kw ma 20% zapasu, jeśli wierzyć metodzie doboru kotła tj. te 10% więcej.

dziwne, ja mam 140 metrow i projektant dla paliw stałych dał mi 25kw piec (tak samo mowili wszyscy sprzedawcy kotłów) a ściany z 24 cm bk i 12 cm styropku.
dziwne, mając jednak na uwadze twoją nienawiśc do peletów w innym linku to albo pracujesz w orlenie albo miales faktycznie traumatyczne przezycia, no chyba że gazem obracasz.

tykson1
02-12-2004, 14:47
Dom ma 200 metrów, czyli 25 kw ma 20% zapasu, jeśli wierzyć metodzie doboru kotła tj. te 10% więcej.

dziwne, ja mam 140 metrow i projektant dla paliw stałych dał mi 25kw piec (tak samo mowili wszyscy sprzedawcy kotłów) a ściany z 24 cm bk i 12 cm styropku.
dziwne, mając jednak na uwadze twoją nienawiśc do peletów w innym linku to albo pracujesz w orlenie albo miales faktycznie traumatyczne przezycia, no chyba że gazem obracasz.

To bardzo ciekawe co piszesz - a co na to producent Twojego kotła czyli info w dtr? Odnośnie PELLETS to nic do nich nie mam (nawet mi się podobają jako paliwo :D), ale jeśli w tych samych pieniądzach moge ogrzać dom gazem ziemnym to wybór jest oczywisty. traumatyczne przeżycia powstaną natomiast prawdopodobnie u tych, którzy za sezon grzewczy zapłacą jakieś 5-6 tys zł.