PDA

Zobacz pełną wersję : tańsze farby do wnętrz po paru latach



Kingaa
10-11-2004, 09:18
Przejrzałam duuuużo wątków o farbach do wnętrz, ale w większości były to opinie o tym czy łatwo się maluje, czy dobrze kryje, czy widać poprawki itp. A mnie interesuje, jak pomalowane ściany wyglądają po latach?
Jestem w tej chwili na etapie wyboru farby, czytam, pytam, oglądam i nie mogę się zdecydować :roll: Rozpiętość cenowa od 30 do 300 zł za 10 litrów :o No dobra, te najtańsze pewnie spokojnie mogę sobie odpuścić, ale czy jest sens kupować np. Beckersa czy Tikkurillę, jak można np. Dekoral 3 razy taniej? Czy to prawda, że jak pomaluję Dekoralem, Nobilesem czy Dębicą, to za 3 lata ściany wyblakną, a zabrudzeń nie da się zmyć? Czy rzeczywiście niższa cena to niższa trwałość, czy tylko marka???

Jarek.P
10-11-2004, 09:42
Przejrzałam duuuużo wątków o farbach do wnętrz, ale w większości były to opinie o tym czy łatwo się maluje, czy dobrze kryje, czy widać poprawki itp. A mnie interesuje, jak pomalowane ściany wyglądają po latach?
[...] Czy to prawda, że jak pomaluję Dekoralem, Nobilesem czy Dębicą, to za 3 lata ściany wyblakną, a zabrudzeń nie da się zmyć? Czy rzeczywiście niższa cena to niższa trwałość, czy tylko marka???

Mam ściany malowane właśnie Dekoralem, 3 lata temu. Żeby było jeszcze ciekawiej, farba była kupiona biała i samodzielnie barwiona barwnikiem kupionym w Castoramie. Reszta farby, która została po malowaniu, była zlana do małego wiadereczka po 2kg fudze i stoi do dziś na zapas do poprawek. W domu mam zwierzaka, który biegając uwielbia się odbijać od ścian, więc w dostępnych miejscach ściany są regularnie uciapane sladami łapek na wysokość do pół metra, więc i poprawki są od czasu do czasu robione.
Jest tak: o żadnym blaknięciu nie ma mowy, farba domalowywana teraz po trzech latach niczym się nie różni od tej pierwotnej. Zmywanie ścian - nie wiem, jak to wygląda przy drogich markowych farbach, dekorala mogę bez problemu przetrzeć wilgotną szmatką, wspomniane wyżej ślady łapek zwykle schodzą bez bólu, ale jeśli jest coś, co musi być przetarte mocniej (np. zamordowany na środku ściany komar świeżo po posiłku), albo jesli cześciej przez zwierza zadeptywane miejsca czyści się częściej, farba niestety schodzi, wtedy trzeba iść po wiaderko i mały pędzelek :)
A co do tego wiaderka, jedyna rzecz, jaka mi się nie podoba, to że po tych trzech latach w farbie się ewidentnie coś psuje (w sensie organicznym). Szczelnie zamknięte wiaderko nalezy otwierać raczej na balkonie i raczej nie stojąc pod wiatr ;) Tyle, że śmierdzi samo powietrze między farbą a deklem wiaderka, sama farba już nie.
Swój nowy dom w każdym razie też pomaluję dekoralem albo czyms podobnym. A zaoszczędzoną w ten sposób kasę wole władować choćby w lepszą podłogę - tu przynajmniej będę widział różnicę a nie tylko ją sobie wmawiał.

J.

J.

Kingaa
10-11-2004, 13:34
Jarek - dzięki :)

Napiszcie coś jeszcze, pliiiiz!

Właśnie byłam w sklepie, gdzie mają Dębicę i Beckersa i pani powiedziała, że Beckers zdecydowanie lepszy, Dębicy w ogóle nie warto kupować, ale nie byłam w stanie z niej wydusić na czym polega ta różnica, oprócz ceny oczywiście :-? więc nie wiem czy wierzyć?

kroyena
10-11-2004, 13:42
Na marży sprzedawcy.
Jak chcesz się pchać w droższą to musisz wziąć pod uwagę stopień zakurzenia otoczenia.
Jak remontowali mi nawierzchnię na parterze to musiałem po 2 latach odmalować, teraz jest spokój zarówno z ilością tzw. brudu przy porządkach, jak i z osadzaniem się nieczystości na ścianach.
Jeżeli masz otoczenie stabilne to możesz się pokusić na coś droższego. Jeżeli nieutwardzona droga z budowami w okolicy i tumanami kurzu na drodze to nie warto ba za 2-3 latra będziesz i tak musiała malować na nowo.

Tomasz M.
10-11-2004, 14:30
Z oszczędnością też lepiej nie przesadzać - kupić tańsze, ale jednak markowe, tzn. np. Dębica, czy Włocławek a nie Kupściński i S-ka. Przejechałem się kiedyś na emulsji akrylowej tego typu - do niczego nie nadawała - wodnista i szara, zamiast biała, na szczęście było tego niewiele.

Aleksandryta
10-11-2004, 14:39
Ja mam pomalowane ściany Beckersem. Rewelacja ! :D Farba bardzo oszczędna. Kupiliśmy do pokoju tyle samo w litrach farby, co Dekoralu 3 lata wcześniej i okazało się, że o połowę za dużo. Praktycznie wystarczy jednokrotne pomalowanie ściany. Ja kupiłam półmat, dającą zmywać zabrudzenia. Mam kupę zwierzaków w domu i co pewien chodzę ze szmatką i zmywa się, jak z farby olejnej. 8)

AUTOMIK1
10-11-2004, 14:47
A ja ostatnio kupiłem Levisa - bo duluxu droga..
Polecam z dodatkiem latexu - super kryje i nawet mało jest wciągana przez tynk.
Śnieżka też jest ok . - malowałem garaż po 2 razach pokryła surową ścianę.
Własciwie najbardziej zawiodłem się na Duluxie , bo różnica cenowa w stosunku do innych duża , a jakościowa chyba nie tak wielka.