PDA

Zobacz pełną wersję : "zapasy" obliczeń konstrukcji



ania
10-11-2004, 17:08
Interesuje mnie jakie macie podejście do zostawiania sobie "zapasów" na ewentualną rozbudowę domów.
Nie wiem jak podejść do problemu np. fundamentów. Nie chciałabym nie móc np. za 20 lat nadbudować jednej kondygnacji a jednocześnie nie chciałabym dziś płacić "niepotrzebnie" za parę ton stali i betonu.
Jakie zapasy przyjmują do obliczeń konstruktorzy?
Czy trzeba ich uprzedzać o zamiarze rozbudowy?

Wiele starych domów się teraz nadbudowuje a nie przypuszczam, żeby po wojnie robiono cokolwiek "na zapas".
A może kiedyś wszystko się robiło na zapas???

10-11-2004, 18:41
Też zastanawiam się nad tym tematem, tyle że my zakładamy rozbudowę w poziomie. Œciany noœne które będziemy wyburzali będš miały solidniejsze - szersze fundamenty.
Wydaje mi się rozsšdne żeby konstruktor wiedział o możliwoœci obcišżenia fundamentów większymi ciężarami. Nasz jak tylko usłyszał o rozbudownie od razu zaczšł kombinować w jaki sposób można jš racjonalnie przeprowadzić w najmniej kłopotliwy sposób w przyszłoœci - czyli wtedy kiedy dom jest w zasadzie gotowy i trudno pod nim "kopać".
Na razie nie znam żadnyh liczb - chętnie podrzucę jak do nich dobrniemy.
pzdrv