PDA

Zobacz pełną wersję : kominek i co jeszcze?



BRYŚ
16-11-2004, 10:50
Tyle miejsca poświęcono ogrzewaniu olejowemu,gazowemu. Skoro te źródła stają się coraz droższe, to jak zapatrujecie się na kominki z turbinką przystosowane do ogrzewania większych powierzchni. Zastanawiam się nad wyborem ogrzewania i planuję rozwiązanie gaz propan + kominek (podczas przebywania w domu).
Czy ktoś takie rozwiązania stosuje? Jaka jest efektywność?

Artur_Cholys
18-11-2004, 20:56
Poszukaj na formum ten temata był poruszany wielokrotnie

neuron
18-11-2004, 21:11
Do tej pory drewno do kominka wychodziło o połowę taniej od gazu. Ale to do tej pory skończyło się wiosną 2004 roku. Odtąd cena drewna rosła i warto to sprawdzić, bo może być przykra niespodzianka.

Feft
18-11-2004, 21:24
Neuron ma rację - w tym roku cena drewna kominkowego poszła w górę. Ale, znowu to powtórzę, jak dobrze poszukasz, to znajdziesz drewno po 70-80 zł z metr, a nie za 150-170 zł jak sprzedają różne firmy. Porozmawiaj z leśniczym, poszukaj facetów, którzy zajmują się transportem. Ja w tym roku kupiłem ponad 22 metry i nie kosztowało mnie to więcej niż 1200 zł. Z tego 16 metrów było po 70 zł, reszta po znajomości. :)
Ja twardo stoję przy swoim - póki co, nie ma tańszego ogrzewania. Ale na pewno warto przeczytać wszystkie wątki na tym forum, ludzie napisali wiele mądrych rzeczy, niektórym wyszło z obliczeń, że się nie opłaca - podali powody i założenia do takich obliczeń. Niektórzy podali też inne przyczyny dla których zrezygnowali z kominka: brud w salonie (ja nie narzekam), konieczność częstego malowania (nie wiem - zbyt krótko mieszkam, a znajomi, którzy korzystają z kominka od wielu lat nie potwierdzają tego), no i konieczność rąbania, układania, noszenia, dokładania, pilnowania... i Bóg raczy wiedzieć, czego tam jeszcze. :) Ja jestem bardzo zadowolony. Frajdę mam wielką, w domu ciepło (za niewielkie pieniądze i trochę pracy własnej), a oleju w zbiorniku w kotłowni nie ubywa tak szybko, jak wróżył mi to instalator. Prawie całe grzanie kotła olejowego odbywa się na potrzeby ciepłej wody.
Jak mi się to znudzi, albo ceny spowodują, że nie będzie się opłacało palić, to kominek będzie tylko dla przyjemności patrzenia w ogień. I trudno, nie wszystko da się przewidzieć, choć nie wierzę, żeby ceny drewna poszły tak góry, a ceny prądu, gazu, oleju i węgla nie. Życie pokaże.

Feft
18-11-2004, 21:31
Dla uzupełniania wypowiedzi podam kilka szczegółów technicznych: dom parterowy 160 m kw. (z garażem), kominek Tarnava 16 kW, dystrybucja ciepła rurami średnicy 150 mm, 6 anemostatów (z tego dwa - w garażu i wiatrołapie - najczęściej zamknięte). Do tego turbina z Dospelu, 600 W, no i filtr powietrza zasysanego. Grzejąc kominkiem zawsze jest temperatura 22-24 st. C - moja żona jest ciepłolubna i poniżej tego nie pozwoliła by mi zejść. :) Czasami muszę uważać, żeby nie przegrzać domu - dokłada się łatwo, a zatrzymać tego ustrojstwa nie sposób. Cały czas się uczę, kominek stoi od marca, ale prawdziwe palenie to dopiero od jesieni - palimy od września chyba codziennie.

chemik
19-11-2004, 08:20
Witam!

Zgadzam się dokładnie z każdym słowem Fefta. Pieniądze to nie wszystko. A jak ktoś nie chce się "pobrudzić" to niech zamieszka w bloku lub wynajmie służbę. Piszę to trochę złośliwie ale niewielka praca i inne niezbyt uciążliwe niedogodności na pewno nie są argumentem przeciw kominkowi. Za to przyjemności..............

Feft
19-11-2004, 08:25
Widzę Chemik że, tak jak ja, lubisz kominek i palenie w nim - nas na pewno trudno będzie zniechęcić. :)
Pozdrawiam wszystkich w ten deszczowy dzień!

BRYŚ
19-11-2004, 08:32
Dzięki za opinię.