PDA

Zobacz pełną wersję : stare stropy -co robić?



DaAn
24-11-2004, 11:27
Przejrzałam różne wątki na ten temat, ale chyba nie znalazłam rozwiązania. Co mamy robić ze starymi suftami, które chyba składają sie z takich warstw:
-tynk na trzcinie
-deski
-tony żużlu i piachu
-drewniane legary
-no i dalej już nie wiem co (chyba podłoga u sąsiadów)
Sufity pękają i coś z nimi trzeba zrobić. Mamy kilka pomysłów:
1. nie ruszać nic i do tej istniejącej konstrukcji przymocować płyty g-k.
2. zerwać tynk+trzcinę+deski - wysypać te tony żwiru..., odnowić legary i wykorzystąc je jako element dekoracyjny -niczym nie zabudowywać, tylko pomiędzy nie dać wełnę + paski z płyt g-k.
3. zerwać tynk + trzcinę, zostawić deski (trochę żwiru się wysypie, bo nie są ściśle ułożone) i położyć tynk.
4. nic nie zrywać tylko zrobić zacierkę tam gdzie coś pęka i pomalować.
Czy ktoś może mi podpowiedzieć, które z tych rozwiązań jest najlepsze i najbezpieczniejsze? (nie chciałabym żeby do mnie sąsiedzi niespodziewnie wpadli :wink: )
pozdr.
An.

woj_s
24-11-2004, 11:32
wydaje mi sie znajomy taki rodzaj stropu .. powiedz mi jak ztary dom ???

Sadze ze to ponad albo okolo 100letni dom.
podejrzewam ze zamiast zyzlu i piachu masz juz wysuszona gline.
Jezeli tak to porozmawiaj z sasiadami za chcesz zrobic remont i moze sie doloza... sadze ze mozesz zerwac tynk, deski i wybrac ten mial .. wstawic tam welne, zamocowac deski i plyty K-G.

DaAn
24-11-2004, 11:39
woj_s,
dom na pewno ze sto lat ma, ale nikt tego nie wie za dokladnie.
W jakim sensie sąsiedzi mają się dołozyć? Od ich strony to wszystko wygląda całkiem dobrze. A glina to to raczej nie jest (wygląda zdecydowanie bardziej na piach+żwir).
Czyli Ty polecasz jeszcze inne rozwiązanie? Do legarów i pomiędzy nie izolację, potem deski (czy na pewno treba?) i potem płyty? Ni można pominąć tych desek?
An.

woj_s
24-11-2004, 11:47
Szwagier mial w swoim ponad stuletnim domu cos takiego jak ty ...dokladnie tak (patrzac od gory) ... deski podlogowe -> niewielka komora powietrzna, deseczki polozone miedzy legarami , od gory i dolu legarow ...miedzy nimi byla glina (przy czyszczeniu pozostal sam pyl) -> tynk z trzecina.

od gory (dlatego on mial latwiej) zdjal deski, wybralismy mial .... miedzy deskami i polozylismy welne przykrywajac ja folia i deskami. U Ciebie jest taki problem ze musisz to robic od dolu. Sadze ze mozesz zbic tynk, zdjac deski i mial ... potem wladowac welne ( i tu rozmowa z sasiadami .. powiedz ze beda mieli ciszej i ze nie beda Ciebie dogrzewali 8) ) ... potem folia i plyty K-G

DaAn
24-11-2004, 11:59
Wojtek,
Nie wiem, czy łatwiej od góry, czy od dołu. My na szczęście mamy w domu ogólną katastrofę, więc te parę ton piachu nas nie przeraża :lol:
A tak opważnie, to nie wiąże się z tym jakieś ryzyko? Rozumiem, że ten żwir jest tylko i wyłącznie izolatorem i wszystko trzyma się na legarach? (hmmm, a co jak niechcący zobaczymy, że są w nienajlepszym stanie...?)
pozdr.

woj_s
24-11-2004, 12:03
tak ..ten zwir,piach ..to sa izolatory ... my wybralismy wszystko i wladowalismy welne ...

Wiesz .. jakos nie podejrzewam ze legary beda w kipeskim stanie ....
U szwagra zrobilismy tak ze sa teraz one odsloniete od dolu .. i ladnie sie prezentuja.
Najwazniejsze to posprawdzaj na koncach, jednak spodziewam sie ze beda w dobrym stanie.
Sprawdzales moze sciany ? .. powinny byc one robione jako tzw mur pruski, wiesz ..ceglu, belki.

Skad jestes ?

DaAn
24-11-2004, 12:11
Mam nadzieję, że legary będą ok. ściany to pożądne poniemieckie cegły klinkierowe. Ale nie mur pruski niestety. A jestem z Wrocławia (dlatego wszystko poniemieckie :D )
Czyli u Was zastosowaliście moje rozwiązanie nr 2. To może przekonam mojego męża do tego pomysłu...
A czym konserwowaliście legary? Słyszałam, że Bondex (jakoś tak) to rewelacja.
dzięki za rady,
An.

woj_s
24-11-2004, 12:15
legary zostaly tylko wyczyszczonei polakierowane.

A co do muru pruskiego .. to chodzilo mi o scianki wewnetrzne, zarowno nosne jak i dzialowe.

DaAn
24-11-2004, 12:18
Ani w środku ani na zewnatrz - muru pruskiego brak.
An.

woj_s
24-11-2004, 12:21
a szkoda bo ladny :D

Heniek
24-11-2004, 12:55
Ja nie jestem tak bardzo przekonany o słuszności tej koncepcji.
1. Dom wielorodzinny-musisz to zrobić od spodu (makabryczna praca-tony materiału)
2. wełna da Ci ocieplenie, ale nie wyciszy. A w Twoim przypadku ma być chyba odwrotnie.
3. koszty (moim zdaniem zupełnie zbędne)
Podejrzewam, że masz sporą wysokość, dlatego obniżenie o ok 5cm nie zaszkodzi. Ja dałbym ruszt metalowy i gipsokarton.
Pozdrawiam, Heniek

invx
24-11-2004, 12:57
[quote]. wełna da Ci ocieplenie, ale nie wyciszy[quote]

a niby dlaczego welna by miala nie wyciszyc ?? :o

woj_s
24-11-2004, 13:00
Wyciszy, wyciszy .. ja u siebie na scianie wladowalem 5cm welne Rockwoola i plyte K-G i pomoglo.
Pytanie tylko czy sie chce tyle roic aby zrzucic calosc .... faktycznie zrzucanie wszystkiego moze byc zbedne .. jednak mi sie wydaje ze ma sens. Lzejszy, cieplejszy i sadze ze cichszy strop.

DaAn
24-11-2004, 13:07
Dzięki za sugestie. Zapomniałam dodać, że zależy mi na w miarę prostym i niezawodnym rozwiązaniu. Skoro zrzucanie może być tak makabryczne, to może sobie daruję. A w ogóle, to mysle o tym, żebby w róznych pomieszczeniach zrobić róne stropy - w kuchni odsłonić belki, w łazience płyty g-k, a w reszcie nie wiem, co myślicie o rozwiązaniu "łatanie dziur"?
pozdr.
An.

woj_s
24-11-2004, 13:13
DaAn ...
1. odsloniecie, oczyszczenie i polakierowanie belek i zrobienie jeszcze sufitu z desek dopelni calosci ... wrazenie naprawde niesamowite
2. latanie dziur .. sadze ze jest to troche bez sensu .. chyba ze chcecie miec cos zrobione na szybko ... wydaje mi sie ze rozsadnym rozwiazaniem byloby zbic tynk i polozyc plyty,a miedzy plyty i deski wladowac welne.

Chociaz jezeli mialbym wiecej kasy ..to zrzucilby rowniez ten piach, welne wladowal miedzy belki i zakryl przestrzenie miedzy belkami ..chociazby panelami deskopodobnymi.

Heniek
24-11-2004, 13:19
OK Wełna wyciszy przestrzeń między belkami. Belki spoko przeniosą rezonans podłogi sąsiada z góry. Chyba nie chcecie rozbierać podłogi u sąsiada i izolować jej akustycznie?.
Jaki jest sens odciążania budynku?
Pozdrawiam, Heniek

woj_s
24-11-2004, 13:22
Heniek, dlatego tak jak napisalem w poprzednim poscie ... zrzucic tynk .. wstawic stelaz ... wladowac welne i zakryc kartonem.

Jednak wszystko zalezy od DaAn

Jaśka
24-11-2004, 13:35
Witam,
U mnie wlasnie tak zrobilismy. Gips-karton poszedl miedzy belki - wyglada super, belki widac.
Sprawdz stan belek, czy robale nie podzarly - u mnie kilka trzeba bylo wymienic, reszta potraktowana owad-killerem Duluxa.
Przy zwalaniu starego sufitu balagan byl straszny, ale krotkotrwaly.
Duzo smieci do wywiezienia.
W lazience i wejsciu zrobilismy pelna plyta g-karton, reszta belki na wierzchu.

Pozdrawiam,

DaAn
24-11-2004, 13:43
Jaśka, a jak wymienialiście te belki?? Domyślam się, że nie masz na górze sąsiadów...
pozdr.
An.

robert skitek
24-11-2004, 14:37
tak wogole, to powinniscie zakryc te belki - ze wzgledow ppoż.-w domu jednorodzinnym nie trzeba, w wielorodzinnych trzeba. nie wiem dokladnie jak jest z wymogami przy remontach, ale ja bym wolal zakryc

Jaśka
24-11-2004, 14:55
No to masz z głowy odkryte belki, jak nie mozna, to nie mozna.

My nie mamy nikogo u gory, zerwalismy wszystko - to stara chałupa, podlogi drewniane byly sprochniale/zezarte, ta polepa czy cos tam to sloma i pyl.
http://foto.onet.pl/upload/32/91/_328172_n.jpg
Dom wygladal strasznie po zdjeciu sufitu, jak widac.
"nadgryzione' belki wymienili fachowcy, nie bylo mnie przy tym, wiec nie moge powiedziec jak to wygladalo, nie wiem czy to sie to uda z sasiadami nad Toba.
Teraz miedzy belkami jest welna, od dolu gips-karton na stelazu. Od gory przyjda legary i dechy podlogi strychu. Sprobuje jakies zdjatko wygrzebac po zalozeniu plyt od dolu.

Pozdrawiam,