PDA

Zobacz pełną wersję : Co z pryzmą humusu ??



woki
04-12-2004, 10:30
Witam forumowiczów .

Skończyłem w listopadzie stan surowy otwarty , mam działkę 1100 m2
i w rogu działki pryzmę humusu z pod domu usypaną przez spychacz.
Z wykonawcą ustaliłem że częśc działki za domem nie będzie juz przez nich wykorzystywana ( materiały budowl. samochody , piasek ) bo ta
najcięższy etap mamy juz za sobą . Mam pytanie co robić , bo chciałbym
już teraz lub na wiosnę coś posadzić drzewko itp. czy rozgarnąć humus
na działce bez przekopania ogrodu ( jest mocno rozjeżdżona przez samochody wykonawców - krajobraz lekko księżycowy ) , czy też najpierw przekopać a potem rozsypać humus .?

Proszę napiszcie co wy robiliście jak zaczynaliście zakładać ogródek ?

Daniel Starzec
04-12-2004, 12:32
Jesli ziemia jest zjeżdzona przez auta to ja bym oczywiscie najpierw skopał, jednoczesnie równając z grubsza a dopiero na to rozgarnoł humus.
Rosliny potem odwdzieczą sie .
No i zrób to teraz jesli możesz.
Wiosną tylko posiejesz trawe i posadzisz co tam sobie zechcesz.

gg
06-12-2004, 07:37
Ja mam dwie pryzmy, a raczej miałam. Jedną już prawie rozsypaliśmy i mówiąc szczerze nie przekopywaliśmy ogrodu. Nawet nam to głowy nie przyszło. Bo szczerze mówiąc po co? Nierówności równamy podczas zasypywania.

Daniel Starzec
06-12-2004, 08:50
Przekopuje sie między innymi dlatego żeby spulchnić gleby,czyli żeby rosliny tam rosnące miały lepsze warunki.
Poza tym przekopując wybiera sie różny badziew typu gruz, złom itp,czego wiele sie gromadzi po budowie.

gg
06-12-2004, 11:42
Acha,ja nie mam żadnego badziewia w ziemi więc nie muszę przekopywać, tym bardziej że muszę nadsypać z 50cm ziemii.

Daniel Starzec
06-12-2004, 12:03
No przy tak grubej warstwie nasypu rzeczywiscie nie trzeba wczesniej przekopywac.
O badziewiu w ziemi powiedziałem w sensie ogólnym , bo zwykle na placach budowy jest go mnóstwo a ziemia dookoła zjeżdzona ciężkim sprzętem.a widziałem wiele sytuacji kiedy inwestor taki teren po prostu zrównał spychaczem posiał trawe i posadził krzewy a po jakims czasie wielkie zdziwienie ,czemu nic nie chce rosnąć.

jatoja
06-12-2004, 12:15
No przy tak grubej warstwie nasypu rzeczywiscie nie trzeba wczesniej przekopywac.
O badziewiu w ziemi powiedziałem w sensie ogólnym , bo zwykle na placach budowy jest go mnóstwo a ziemia dookoła zjeżdzona ciężkim sprzętem.a widziałem wiele sytuacji kiedy inwestor taki teren po prostu zrównał spychaczem posiał trawe i posadził krzewy a po jakims czasie wielkie zdziwienie ,czemu nic nie chce rosnąć.

Dokładnie tak jak pisze Daniel - przekopywać trzeba chocby po to by poruszyć ziemie po której jeżdziły 20 tonowe samochody, nawet gdy gleba jast niezłej jakości ale mocno zbita i zagęszona nie jest dobrym podłożem pod ogród. A często sie zdarza że szczególnie developerzy sypia na taką glebę -skałe 5 cm ziemi -sieją trawę i wygląda wszystko Ok. Ale gdy wchodze na taki teren i mam robić ogród to dla mnie oznacza najczęściej przekopanie wszystkiego na 20 cm lub częsciową wymianę podłoża