PDA

Zobacz pełną wersję : Ling duo 15 i 25 Częsta ,mało znana przyczyna zerwania zawleczki napędu ślimaka retor



bogdik
08-08-2016, 23:12
Dopiero po kilku latach eksploatacji kotła odkryłem ,że główną przyczyną większości moich problemów z kotłem jest zanieczyszczenie wewnętrznej powierzchni kielicha retorty(miejsca o kształcie stożkowym ,gdzie retorta łączy się z rusztem ).
W miejscu tym osadzają się zanieczyszczenia z opału ,sadzy,popiołu niekiedy cienka warstwa 1-3 mm powoduje już zrywanie zawleczki gdyż ekogroszek czy inny opał podawany przez ślimak retorty sunie najpierw po brzegach kielicha retorty a potem dąży w kierunku jej środka zgodnie z rysunkiem w załączniku


Typowe objawy zanieczyszczenia wewnętrznej powierzchni kielicha retorty:
1)częste zrywanie zawleczki
2)konieczność stosowania coraz to grubszych,mocniejszych zawleczek
3)krótki płomień spalana i duża ilość iskier
4)konieczność stosowania dużych obrotów dmuchawy
5)duże opory obracana ślimaka (można sprawdzić opór obracania ślimaka po zdjęciu obudowy wiatraczka chłodzenia silnika podajnika obracamy wiatraczkiem)
6)kruszenie opału (duża ilość miału na ruszcie retorty a w końcu widać prawie sam miał bez kawałków ekogroszku)
7)duża ilość popiołu niedopalanie opału ,zwiększone zużycie opału.
Czyszczenie wewnętrznej powierzchni kielicha retorty można wykonać samemu przy pomocy wkrętaka, kawałka osełki lub cegły ,papieru ściernego i lusterka bez konieczności wyjmowania rury retorty z kotła

keco
16-12-2017, 20:19
Wystąpił u mnie ostatnio problem, częstego zrywania zawleczki właściwie bez przyczyny... Rozebrałem podajnik, bo myślałem, że przyszedł czas na ślimak, ale jest w niezłym stanie. Wyczyściłem z grubsza... kolano retorty. Strasznie ciężko się odłupuje powstały na kolanie kamień węglowy, a za kolanem to praktycznie nie ma już w ogóle dostępu. 6 lat odkładał się u mnie ten złóg, więc nie tak łatwo go usunąć, najlepiej chyba pilnikem...
Jak powiedziałem z grubsza tylko odbiłem wkrętakiem warstwę ok. 3mm, przeważnie tylko u góry kolana, bo dalej kiepski dostęp chociaż kolano było wyciągnięte z pieca. Trzeba to było chyba jednak zrobić porządnie..., bo nadal zrywanie występuje, zwłaszcza gdy jest dużo miału!!! Może to potwierdzać powyższą teorię, bo jak sunie miał po ściankach to jest większe tarcie i zrywa zabezpieczenie.
Ma ktoś jakiś pomysł jak to dokładnie wyczyścić, zwłaszcza tam gdzie ciężki dostęp?
Może włożyć kolano w wodę, może odmięknie... Może czymś posmarować: olej, ropa lub benzyna i podpalić... Myślę, że trzeba wyczyścić całe kolano, a nie tylko na końcu, jak sugeruje autor. Bez wyjęcia tego z pieca chyba się sposobem nie da...?