Pająki

Delikatnie mówiąć, nie lubię pająków. Czy można coś zrobić, żeby ich nie mieć w domu? Może to się wydaje śmieszne, ale dla mnie jest to duży problem. Dla kogoś takiego, jak ja, horrorem jest chodzenie po strychu, remont starej szopy (o nie! tego to ja nie zrobię! prędzej ją chyba spalę!), czy przerzucanie sterty starego drewna! Brrr...

[Agnicha1704]

Arachnofobia!!!! Tez to mam, niestety nie wymyśliłam jeszcze nic na pająki - na razie próbuję się samoleczyć i zaakceptować te stworzenia - w końcu jak nie w domu to w ogrodzie zawsze ich pełno. pewien sukces osiągnęłam, bo małe i cieniutkie już mnie nie płoszą, ale gdy widzę czarnego grubasa to brrrrrrrr.....
uciekam z krzykiem i obrzydzeniem

[dziuba]

A może kotek???
Od kiedy mam rudzielca w domu żaden robal się nie uchowa. :grin:

[krzysztofj]

No wiecie co?!
Lepsze pająki niż muchy.
Tydzień temu na plaży Mierzeji W. zauważyłem dziwne, ledwie widoczne ślady (naprawdę!). Idąc (a właściwie czołgając)za nimi wytropiłem piekny okaz: biały w brunatne pręgi, włochaty, i miał ze cztery cm. Istny tygrys wydmowy. A pajęczyna - prawdziwy majstersztyk - gdyby ją powiekszyć ze sto razy..
Niech żyją pogromcy much i komarów!

[dziuba]

brrrrr dobry pająk = pająk BAAARDZO daleko

[Agnicha1704]

Właśnie - święte słowa dziuba - to z kotem też, tyle, że mój leniwiec, gdy śpi to nie poluje, a gdy nie śpi to pająki uciekają :lol:

[dziuba]

hmmm rudy vel Fabio chyba nawet przy najmocniejszym śnie każdą cholerę usłyszy.... a ja się budzę z kotem na twarzy (zawsze ciut wyżej - nie??)

tez nienawidze pająkow ale po prostu dosc regularnie sprzatam. Wciagam je do odkurzacza :) długa rura wiec jestem od pajaka daleko ;)

a w ogrodku to nic sie nie da zrobic :(. to sama natura .bleeeeee

[emems]

Hej Agorafobiacy
Powiem Wam że jeśli w domu są pająki to jest zdrowy dom :) (a propo przesądów). Mi czasem zdarza się że w rogach pokoju latem zagnieżdżają się "dzicy lokatorzy" :D i mój odkurzasz z nimi nienadąża ale za to mam czasem mniej komarów w pokoju ;)
Pająk to też stworzenie Boże :)

[Żaba]

Pająki trzeba polubić i jak to mówi moje dziecko za nóżkę i za okno :lol:
A co do tych odkurzaczy, to nie bądźcie tacy pewni. Jeśli go nie opróżnicie zaraz po sprzątaniu to pająki i tak z niego wyjdą :lol:

[ewusia]

A ja po prostu założyłam na okna siatki przeciw owadom i od tego czasu w zasadzie z pająkami nie mam kłopotu ( odpukać w niemalowane drewno :lol: ). Czasami jakiś przelezie przezdrzwi od tarasu ale na to nie mam lekarstwa :(

[kasiek]

Bardzo staram się polubić pająki. Mam zakodowane, że krzywdy im zrobić nie mogę, bo to stworzenie Boże i pożyteczne, poza tym miałam przesądną babcię i nie wiem dlaczego, ale nie powinno się ich tłuc - babcia tłukła, ale psuło jej to humor. (Muchę i komara jestem w stanie zabić). Czasami je (pająki) tylko proszę, żeby sobie ode mnie poszły. Podobnie poprosiłam myszy i się wyniosły z sypialni, trochę jednak podejrzewam, że spowodowane było to tym, że wniosły się tylko na zimę i wiosną po prostu wolały sobie pójść.
A odkurzacz będę miała na zewnątrz (podobno) i nawet jak pająk z niego wyjdzie, to na dwór - tak wymyśliła moja druga połowa z panem od odkurzaczy - bynajmniej nie ze względu na pająki.