PDA

Zobacz pełną wersję : Psy ! Co zrobić z "laniem" na ogrodzenie !??



Jerzysio
07-01-2005, 08:19
Problem.

Jestem w trakcie budowy, mam już częściowo zrobione frontowe ogrodzenie, okolica ładna, sporo spacerowiczów z pieskami ( lubię psy nie mam do nich uprzedzeń ) ..... no i problem....
W naturze psiej jest po drodze znaczyć teren, jak jeden zacznie, reszta jak opętana zaczyna laaaaaaaaaaać.
Wiem że to nie wina psów, a włascicieli ( ciekawe czy sami są zadowoleni że obce psy im podlewają np. furtkę wejściową ) którzy powinni je pilnować !
Do rzeczy :
- wiem że są substancje/środki zapachowe odstraszające/zniechęcajace
psy,
czy ktoś przetestował jakieś środki z pozytywnym skutkiem !?
Pozdro
J

Do bardziej drastycznych metod przejdę jeśli nikt mi nie pomoże :wink:

katerhasser
07-01-2005, 09:18
Może powieś może tabliczkę na płocie ze znaczkiem siusiającego na płot pieska, i to przekreślone na czerwono - taki znak zakazu olewania przez psy. Ludzie może się zastanowią.
W mojej okolicy chyba też będzie problem, nawet "grubszy". Po sąsiedzku jest ogrodzone osiedle domków. I mieszkańcy wyprowadzają pieski na toaletę poza osiedle, czyli na kilka działek "niezrzeszonych" (m.in. moją). Ja dopiero zacznę budowę, ale sąsiad, który już mieszka jest wściekły na tę "sralnię" (pardon za ten kolokwializm, ale oddaje on obraz sytuacji). To samo zresztą jest w mieście, zrówno w centrum, jak i na osiedlach. Nie dalej jak wczoraj wieczorem byłem świadkiem scenki: pani wychodzi 2 metry od klatki, piesek oddala się 3-4 m.,ledwie zstąpił z chodnika i "stawia klocka", po czym w tył zwrot i szybciutko do ciepełka...
I ten nienormalny stan jest u nas normalny, bo jak ktoś śmie tylko zwrócić uwagę, to:
1. każą mu się w czoło pukać,
2. każą mu sp... na drzewo
3. straszą, że psem poszczują
4. każą mu zbierać samemu psie skarby
5. zaśmieją się ironicznie, mówiąc "phi..."
6. przylepiają etykietę wroga zwierząt

Cypek
07-01-2005, 09:23
Stosowalem ten sposób - srodek (nazwy nie pamietam) ale szybko zaniechałem bo skutkowałe na 2-3 dni. Bardziej skuteczny okazał sie lizol czy jakos tak to sie pisze. Tańszy i skuteczniejszy od tego dedykowanego.

plp
07-01-2005, 09:39
Nie wiem czy to coś da, ale wydaje mi się, że pieski zanim poleją muszą stwierdzić, że jest polane, czyli powąchać. Zrób mieszankę pieprzu z chili i posyp.. Może to coś da.

Może pastuch elektryczny ?

PL

Bard13
07-01-2005, 10:43
Może pastuch elektryczny ?

Dość skuteczny.

W moim rodzinnym mieście człek postawił sobie murowany garaż, na który sikały żuliki. Więc oparł o ścianę siatkę i podłączył pastucha.

Jeden żulik nasikał.
Wyglądał potem blado i chyba resztę zębów skruszył od zaciskania jak kicał.

Ale sikać przestali

Jerzysio
07-01-2005, 10:57
... fajne, ale może na początek jakieś tańsze rozwiązania :-?

Co do tabliczki, to mam watpliwości czy uda mi się wychować dorosłych właścicieli psów na samych znaczkach :wink:
Pozdro
J

.. może są jakieś gotowe substancje zapachowe co to nie trzeba co 24 h powtarzać :-?

1,2,3,4, ... spokojnie, spokojnie nie będę siegał po drastyczne środki :wink:

cinek21
07-01-2005, 12:38
Mój teść za młodu strzelał do psów plasteliną z wiatrówki. Ponoć pomagało. :wink:

Bard13
07-01-2005, 13:03
Mój teść za młodu strzelał do psów plasteliną z wiatrówki. Ponoć pomagało. :wink:

Z psami chodzącymi luzem to by przeszło.
Ale strzel do psa przy właścicielu.
Zaraz będzie policja i telewizja z programem o dręczeniu zwierząt.

smartcat
07-01-2005, 13:04
A propos tego "sikowo-kupowego" problemu opowiem Wam pewna historyjkę. Otórz mój niedaleki sąsiad ktory prowadził kiedys Klub Seściu Kontynetów, teraz juz mocno wiekowa osoba zwykł wychodzic przed dom jak zobaczył własciciela psa z pupilkiem który włąsnie wyprozniał sie przed jego domem na chodnik zagajał rozmowe w ten sposób:
-On:Dzień dobry pani/panu
-Oni:Dzień dobry
-On: O! Jaki ładny ładny piesek
-Oni:Prawda!
-On: A przepraszam gdzie pan/pani mieszka?
-Oni: Tu i tu. A własciwie to po co to panu
-On: A wie pani/pan jak kiedyś bedzie mi sie chciało srać albo mojemu psu a bedziemu w poblizu pani/pana domu to przyjdę z rewizytą ze śmierdzącym upominkiem. Zaproszę też kolegów żeby trasę spacerów z psami mieli koło waszego domu.
Nie była może to zbyt skuteczna metoda ale troche uświadamiała "gościom" że i ich te nieprzyjemnosci też moga spotkać.:-)

Carrrlos
07-01-2005, 13:56
przypomnial mi się "Dzień Świra" - nie masz mi gdzie tu srać tym psem !?!!!
pies to tylko pies, winny nie jest, wyszedł na dwór aby sobie pobrykać i załatwić swoje potrzeby, problem tkwi w mentalności ludzi ... i tu żaden środek polewany, chili z pieprzem, czy też inne strzelanie nie pomoże. tu trzeba bardziej drastycznie, ale to niestety niezgodne z prawem.

smartcat
07-01-2005, 14:11
przypomnial mi się "Dzień Świra" - nie masz mi gdzie tu srać tym psem !?!!!
pies to tylko pies, winny nie jest, wyszedł na dwór aby sobie pobrykać i załatwić swoje potrzeby, problem tkwi w mentalności ludzi ... i tu żaden środek polewany, chili z pieprzem, czy też inne strzelanie nie pomoże. tu trzeba bardziej drastycznie, ale to niestety niezgodne z prawem.

Jednakze nawyk zbierania kup przez włascicieli jak to jest w krajach o innej kulturze współzycia społecznego chyba byłby lepszy niz strzelanie do psów. Tylko to musiałaby być spora akcja uświadamiajaca.
Jak sobie wyjdę na spacer i widze snieg obesrany co 2 metry to odechciewa mi się takiego spaceru-slalomu miedzy kupami. Ale teraz jak nie ma sniegu to "jade na krechę" i tylko potem doczyszczam podeszwy.

katerhasser
07-01-2005, 15:49
No właśnie, chodzi o kampanie uświadamiającą. Ona musi wyjść od dołu - może z tego forum? Trzeba poprostu o tym mówić a nie udawać, że problemu nie ma. To, że temat jest nieelegancki, nie znaczy by go omijać tak jak podmiotowe psie kupy.
Taka społeczna dyskusja z pewnością bardziej bedzie dla nas wszystkich pożyteczna niż "czy zalegalizować związki homoseksualne czy nie".
Wzywam Was kochani do pozytywistycznej orki u podstaw, zwracajmy uwagę ludziom, komentujmy, piszmy posty, poruszajmy, zawstydzajmy. Może jest tu jakiś reporter, co zrobi reportaż na tem temat. To g...o musi kiedyś wypłynąć i trzeba je uprzątnąć.

Tomasz M.
07-01-2005, 15:59
Uświadamianie właścieli psów (do których się zaliczam) jest najważniejsze, ale dobrze byłoby gdyby nie musieli paradować przez pół osiedla niosąc drażliwą zawartość woreczka, w poszukiwaniu jakiegoś kosza - i najlepiej żeby kosz był specjalnie przeznaczony do tego celu. W pobliżu mego mieszkania jest kilka takich pojemników, ale jak się odejdzie trochę dalej, sprzątanie po psie robi się naprawdę uciążliwe.

mww
07-01-2005, 16:02
Z tym spacerowaniem z szufelką to racja, ale od jakiegoś czasu zastanawia mnie jak sobie radzić ma właściciel jak pies ma rozwolnienie?????

Tomasz M.
07-01-2005, 16:05
Chyba tylko gaśnica śniegowa albo ciekły azot w termosiku: zamrożenie umożliwa sprzątnięcie :lol:

katerhasser
07-01-2005, 16:19
ja jeszcze w życiu nie widziałem w Polsce, by ktoś sprzątał z publicznego chodnika, trawnika itp. kupkę swego pieska. We własnym ogrodzie to taaak, każdy zaraz z rańca idzie "grzyby" zbierać i tresuje pupilka, by ten tylko w jeden kącik...

mww
07-01-2005, 16:23
Chyba tylko gaśnica śniegowa albo ciekły azot w termosiku: zamrożenie umożliwa sprzątnięcie :lol:

Ale taki sprzęt do torebki mi się nie zmieści :(

Ja uważam, że powinni wymyślić taki specyfik (w proszku lub płynie), który by był ekologiczny, zdrowotny i w ogóle, a np. rozpuszczałby śmierdzący problem i całkowicie neutralizował jego szkodliwość dla środowiska. A jak wymyślą to niech pamiętają, że pomysł był mój i tantiemy jakieś mi się należą :lol: .

pchelek
07-01-2005, 17:16
w specjalistycznych sklepach zoologicznych są specjalne odstraszacze dla zwierząt. Mnie koty przychodziły do kotki sąsiadki i obszczywały w trakcie randki mój balkon. Smierdziało strasznie. Kupiłem taki odstraszacz do polewania na zewnątrz - trwały. Od tego czasu nie ma ani jednego kota. Gorzej bo kotka sąsiadki znikła - nie wiem dlaczego??????????????
Są takie dla psów. Podobno zawierają feromony i wyciąg z moczu dzikich zwierząt - dziki, wilki, tygrysy. działa.
Jak będę w sklepie a mam go obok to mogę się spytać o nazwę.
jest produkcji niemieckiej. Cena ok. 25 zł za buteleczkę 250 gr.

ariete
07-01-2005, 17:27
Puramin

Puramin, to takie tabletki dla psów paskudzących pod płotami, obsikującymi drzewka, itp. Jest w tabletkach i płynie. Daje się to z pokarmem.
Już jednorazowa dawka czyni cuda. Pies znajdzie sto sposobów na to by dostać się do środka domu i wypróżnić na puszystym dywanie.
Przedawkowanie skutkuje osikiwaniem nogawek właścicieli okolicznych posesji. :lol: :D :lol:

katerhasser
07-01-2005, 17:51
tzn. zapakować tę tabletkę z kawałek kiszki i zostawić pod płotem dla spacerujących sąsiadów? tj. ich psów chciałem powiedzieć..
i obserwować jak piesek zaraz po wcięciu przynęty daje drapaka do własnego domku na sofę? przecież to nie wykształci w nas jako w społeczeństwie, kultury sprzątania po zwierzętach w miejscach publicznych.

Jerzysio
08-01-2005, 10:47
Pchelek

Dzięki serdeczne, gdybyś był uprzejmy się dowiedzieć ..
Miłego weekendu
J

I udanych randek :D :wink:

prosciu
08-01-2005, 12:25
drażliwy temat
sam jestem właścicielem pieska i mieszkam na razie w bloku.
Najpierw kupiłem działkę pózniej psa :D
Niestety mam parę ale do sprzątania:
- u mnie w okolicy nie widziałem nigdzie takiego sprzętu (wiem że kiedyś rozdawali ale w srudmieściu)
- robię trochę na złość sąsiadom 2 którzy kilka razy mnie opier... za psa ale jakoś nigdy nie wykazali odwagi żeby przegonic pijaczków lejących po smietnikach czy pijących w piaskownicy (ogrodzony plac zabaw dla dzieci)
- staram sie chodzić poza obrys bloków w przez nikogo nie sprzątane chaszcze (kupa butelek papierów foliówek itd.)
- irytuje mnie podatek za psa 50 zł (skoro ktoś bierze haracz to niech wiem za co)-
- co mam zrobić z kupką ? biegać z nią przez pół godziny az wrócę pod blok zeby ja wyrzucić?

wiem co mi odpowiecie
że nie zwalnia mnie to od poczucia odpowiedzialności za porządek i za estetykę i tu sie muszęz wami zgodzić , i dlatego między innymi najpierw była decyzja o budowie domu a potem o psie.

neuron
08-01-2005, 16:39
Zawsze znajdzie się wymówka.

Wyprowadzałem przez wiele lat psa w mieście i zawsze przy smyczy na gumce miałem małe czarne woreczki foliowe. Takie w rolce i z grubszej folii.
1. Odrywasz woreczek
2. Wkładasz dłoń do woreczka
3. W takiej rękawicy zbierasz nieczystości
4. Drugą ręką wywijasz woreczek
5. Zawiązujesz i spokojnie idziesz dalej (nawet parę km)

Nie jest trudniejsze od podtarcia się, więc bez jaj - trzeba chcieć.
Jakby strzelali w tyłek właścicielom i było to dozwolone w prawie to wszyscy by grzecznie zbierali a taka dyskusja nie miałaby miejsca.

neuron
08-01-2005, 16:46
W sprawie odstraszania
1. zapachy dzikich zwierząt - podobno zapach wilka działa piorunująco :-)
2. Odstraszacze ultradźwiękowe z czujnikiem ruchu
3. Elektrozawór do podlewaczki ogrodowej i czujnik ruchu
4. Podczerwień i syrena
5. Grubiańskie (lecz o dziwo skuteczne) rozmowy z właścicielami, oni wiedzą, że nie mają prawa i racji więc nie będą zbyt mocno obstawać przy swoim
6. a jak puszczają psa bez smyczy to sikawka, jak właściciel zacznie pyskować to jego też - drugi raz nie przyjdzie I ważne: dbając o swoją własność staramy się natychmiast oczyścić ogrodzenie z zanieczyszczeń, a że pies się plącze, no taka szkoda. Straszna ta cywilizacja. A właściciele psów rozmawiają z innymi właścicelami psów o psach właśnie. Tak więc wieść rozejdzie się po okolicy błyskawicznie. Powodzenia

Jerzysio
08-01-2005, 18:26
Neuron

Szacuneczek za zrozumienie nie właścicieli psów !

Tylko gdzie kupić pkt 1. !????

Na resztę przyjdzie pora, kiedy nie sprawdzą się "pokojowe" metody.

2 - może być skuteczna ale koszty :-?
3 - ciekawe ale może trafić na przechodnia bez psa albo listonosza 8)
4 - chyba nie pomoże :-?
5 - a jak pies leci luzem to nie ma z kim pogadać :wink:
6 - dooooooobre ale trzeba pilnować ogrodzenia :lol:
dzięki

J

A w ostateczności strzelać będę z wiatrówki solą kuchenną !gruboziarnistą !!!!

neuron
08-01-2005, 19:43
Pogadaj z myśliwymi, oni mają takie specyfiki.

Jerzysio
08-01-2005, 19:54
... mój Ojciec myśliwy, zaraz dzwonię, jak tylko małżonka "zejdzie" z teeeeeeeeeelefoooooooonnnnnnna :D
Pozdro
J

A czy to znaczy, że ma strzelić wilka :-? 8) :-? :roll:

ARETE
10-01-2005, 23:41
- irytuje mnie podatek za psa 50 zł (skoro ktoś bierze haracz to niech wiem za co)-

Ja za siebie też płacę podatki, a nie sram gdzie popadnie...

katerhasser
11-01-2005, 08:55
... dosadnie ale trafnie :lol:

Jerzysio
11-01-2005, 10:28
... przepraszam, że siem wtrancam, ale może ktoś zna nazwę tego szuwaksu co Pchelek mówił ..... :-?
J

smartcat
12-01-2005, 17:42
przypomnial mi się "Dzień Świra" - nie masz mi gdzie tu srać tym psem !?!!!

Ha! Chociaż filmu nie widziałem to kojarzy mi się ze gra w nim M. Kondrad który mieszka nie opodal wiec pewno tę opowieśc o sasiedzie słyszał i może wprowadził do scenariusza tego filmu.

abromba
12-01-2005, 18:37
Szanowni właściciele paskudzących psów! Takie woreczki, które świetnie nadają się na zbieranie psich odchodów - małe, poręczne i trwałe - można na przykład znaleźć w torbach pieluch Bella (są dołączane w celu pakowania śmierdzących pampersów. Ponadto spokojnie można używać różnych małych a trwałych reklamówek. Jak któś ma te minimum kultury, to nie będzie się zasłaniał odległością od bloku. Niech napisze, że tak mu po prostu wygodniej.
Wiele razy pisałam, co myślę o obsranym (tego niestety nie da sie opisać inaczej) śródmieściu Warszawy. Przy małym dziecku to tragedia - trzeba by je chyba prowadzać na smyczy na spacer żeby w nic nie wlazło (oczywiście okoliczne pieski biegają luzem - muszą się wybiegać nieboraczki). Psy brudzą, straszą (ach te łagodne wilczury i inne rasy obronne galopujące luzem bez kagańca w naszą stronę!). Ja osobiście uważam,że podatki za psy powinni płacić wszyscy - biedni emeryci też, bo ich psy brudzą tak samo.
Dla Jerzysia nie mam dobrych wieści. Furtkę moich rodziców upodobały sobie psy sąsiadów. Nic nie skutkowało. Brat trzy razy strzelił gumowymi kulkami z wiartówki, jak raz psiuknęłam psu dezodorantem. Na policje nikt nas na szczęscie nie wzywał, ale i tak podziało tylko na osobniki, które doznały lekkiego uszczerbku. Inne lały i leją dalej.

nurni
12-01-2005, 19:16
Napiszę ale pewnie się narażę.
Mieszkam w bloku - nie mam psa (a bardzo bym chciał) bo mi szkoda go męczyć. Wystarczy że słyszę co rano te skowyty z mieszkań opuszczanych przez właścicieli od bulteriera przez owczarki do kaukaza.
A już kaukaz w mieszkaniu to zgroza i sadyzm.
Za to są psy u rodziców i to nam trochę rekompensuje ich brak prywatnie.
ale sr....ją na terenie prywatnym.
Natomiast to co się dzieje w miastach woła o pomstę do nieba. Dlatego uważam, że podatek od psów powinien być na tyle duży, żeby nie mógł być kupowany przez każdego rozkosznego rodzica dziecku w ramach rekompensowawnia braków rodzicielskich. I na dodatek kary za przyłapanie "pana" ze sr...jącym pupilkiem.

PS.
A sam już szukam owczarka niemieckiego, który będzie czwartym (jak na razie :wink: ) domownikiem w nowym domku. Ale nie będę go wypuszczał w celach "toaletowych" na zewnątrz.

Pozdrawiam

Jerzysio
19-01-2005, 07:11
Pchelek

Jak ten szuwaks się nazywa !??? :-?
Pozdro
J

tunia
01-09-2005, 12:39
może odświeżę temat... może ktoś coś dopowie jeszcze:D
przez ostatni miesiąc sami robimy ogrodzenie, cegiełka po cegiełce, zaprawa 25 zeta /worek - a tu idzie sobie pani z piesiem i bezczelnie - w naszej obecności- leje na ogrodzenie (pies oczywiście) - mam ochotę w takiej sytuację chwycić za cegłę i ....
próbowałam z lizolem, ale zapach raczej odstraszał ludzi niż psiaki ..

G.N.
01-09-2005, 13:24
Jak ten szuwaks się nazywa !??? :-? A nie "Get Off My Garden" ? taka zielona galareta
http://www.akwazoo.com.pl/product_info.php?products_id=8976

Mwanamke
01-09-2005, 13:53
może odświeżę temat... może ktoś coś dopowie jeszcze:D
przez ostatni miesiąc sami robimy ogrodzenie, cegiełka po cegiełce, zaprawa 25 zeta /worek - a tu idzie sobie pani z piesiem i bezczelnie - w naszej obecności- leje na ogrodzenie (pies oczywiście) - mam ochotę w takiej sytuację chwycić za cegłę i ....
próbowałam z lizolem, ale zapach raczej odstraszał ludzi niż psiaki ..


Obawiam sie, ze sikania psiego nie wyeliminujesz . Jeśli nawet zwrócisz uwagę jednej czy drugiej osobie, z pewnością jakiś luzem biegający pies ten murek i tak Ci obsika. I w końcu trudno mieć pretensję o to dopsa. Ptaków się jakoś nie czepiamy, że srają na liście na naszych drzewach?
Moim zdaniem jedynym rozsądnym wyjściem jest zasadzenie tam jakiegoś krzaczora. Zmieni to sytuację o tyle, że Twój murek pozostanie nieruszony a krzaczek będą sobie spokojnie obsikiwać pieski :lol:

Ja wiem,że tyle lat marzeń, wyrzeczeń, kasy i pracy i chciałoby się aby nawet ten kawałek nieba nad nami był tylko nasz ale nie da się tak (na szczęście...)

Jerzysio
02-09-2005, 09:39
..całe szczęście ( a może nie :-? ) że od czasu powstania tematu pojawiło się naprawdę sporo tego typu preparatów.
Widocznie jest to istotny problem :roll:
J

bimber123
03-01-2022, 18:03
Pchelek

Dzięki serdeczne, gdybyś był uprzejmy się dowiedzieć ..
Miłego weekendu
J

I udanych randek :D :wink:

Moim sposobem są feromony dzikich zwierząt, pies przez tydzień obwąchiwał słupek po czym gwałtownie od niego odskakiwał :no: . Po tygodniu udało się wszystko unormować.

gnago
03-01-2022, 18:40
Pies jest zwierzęciem terytorialnym i kultywującym stałe zwyczaje . Mało trzeba ze strony opiekuna aby psa wezwyczaić do robienia kupy w stałym z góry okreslonym miejscu. To wina LUDZI że psie kupy walają się po całym mieście, osiedlu.

obsikiwanie to inna para kaloszy pełni rolę słupa ogłoszeniowego . Starczy wytłumić info innych psów aby płot był czysty.

Ale dziwi że przeszkadza :jawdrop: na wysokości półtora metra i wyżej nic nie czuć. Gorzej jak żywopłot z iglaków to faktycznie problem. ale w ciągu kilku miesiecy wytrwałej pracy możliwe.

Ale chciałbym mieć tylko takie problemy

Ratpaw
03-01-2022, 20:35
Znalazłem coś takiego: https://www.birdcontrol.pl/p131,kemo-m175-generator-ultradzwiekowy-duzej-mocy.html#montaz-tab
Można ustawić w tym urządzeniu częstotliwość i odstrzaszać również psy. Dodatkowo można podłączyć dwa głośniki:
http://www.hodowlany.pl/i2049_Dodatkowy_glosnik_do_ultradzwiekowego_odstra szacza_dzikiej_zwierzyny.html
120 dB na 20-30 kHz powinno z dwóch metrów skutecznie odstraszyć psa.

Niestety mam problem z chorymi psychicznie ludźmi, którzy psa wyprowadzają prosto pod moją bramkę wejściową!!!! Kiedyś zrobiłem awanturę, to jakaś tleniowa blondyna około 50-tki zaczęła ryczeć, że jej piesek ma prawo srać gdzie popadnie, bo to jest przestrzeń publiczna. Podnosi mi to ciśnienie, bo po zmroku nie widać po czym się chodzi.

Ktoś próbował te urządzenia w praktyce? Mam już tak dość tych bezczelnych ludzi, że ich psy mogą nawet ogłuchnąć czy zdechnąć od hałasu na miejscu. Straż miejska nie chce przyjechać, bo z powodu covidu nie mają mocy przerobowych!

marcin225
04-01-2022, 10:05
Ktoś próbował te urządzenia w praktyce? Mam już tak dość tych bezczelnych ludzi, że ich psy mogą nawet ogłuchnąć czy zdechnąć od hałasu na miejscu. Straż miejska nie chce przyjechać, bo z powodu covidu nie mają mocy przerobowych!

I kto tu jest chory psychicznie? Robi Ci pod płotem pies, a Ty byłbyś w stanie go zabić... ciekawe bardzo.

gnago
04-01-2022, 10:36
Znalazłem coś takiego: https://www.birdcontrol.pl/p131,kemo-m175-generator-ultradzwiekowy-duzej-mocy.html#montaz-tab
Można ustawić w tym urządzeniu częstotliwość i odstrzaszać również psy. Dodatkowo można podłączyć dwa głośniki:
http://www.hodowlany.pl/i2049_Dodatkowy_glosnik_do_ultradzwiekowego_odstra szacza_dzikiej_zwierzyny.html
120 dB na 20-30 kHz powinno z dwóch metrów skutecznie odstraszyć psa.

Niestety mam problem z chorymi psychicznie ludźmi, którzy psa wyprowadzają prosto pod moją bramkę wejściową!!!! Kiedyś zrobiłem awanturę, to jakaś tleniowa blondyna około 50-tki zaczęła ryczeć, że jej piesek ma prawo srać gdzie popadnie, bo to jest przestrzeń publiczna. Podnosi mi to ciśnienie, bo po zmroku nie widać po czym się chodzi.

Ktoś próbował te urządzenia w praktyce? Mam już tak dość tych bezczelnych ludzi, że ich psy mogą nawet ogłuchnąć czy zdechnąć od hałasu na miejscu. Straż miejska nie chce przyjechać, bo z powodu covidu nie mają mocy przerobowych!

zwyczajny paralizator starczy, ale na opiekuna . choć skuteczniejsze na psie raz potraktowany będzie na zawsze unikał.

A psy robią gdzie popadnie bo właściciele ich ciągają. To tak jakby ludzi zmuszać do marszu, cięgiem, bez ustanku

Bertha
04-01-2022, 10:55
Napisał Bard13:
W moim rodzinnym mieście człek postawił sobie murowany garaż na który sikały żuliki. Wiec oparł o ścianę siatkę i podłączył pastucha.
Jeden żulik nasikał.
Wyglądał potem blado i chyba resztę zębów skruszył od zaciskania jak kicał.
Ale sikać przestali.

To stare spokojne czasy, dzisiaj poziom agresji jest taki, że pewnie budę puściliby z dymem

Tak na serio, znacie jakiś środek skuteczny na dwójkę psów i kotów? Na podjeździe przed bramą walą regularnie. Koty chadzają bez smyczy więc nie ma kogo o....

Ratpaw
04-01-2022, 13:30
zwyczajny paralizator starczy, ale na opiekuna . choć skuteczniejsze na psie raz potraktowany będzie na zawsze unikał.

A psy robią gdzie popadnie bo właściciele ich ciągają. To tak jakby ludzi zmuszać do marszu, cięgiem, bez ustanku
Jaki paralizator? :)

Przecież nie będę stał przy płocie i czekał z paralizatorem, to ma działać z automatu, w deszczu i śniegu i z mojej posesji. Chociaż teraz przypomina mi się fil na YT, w którym ktoś odstraszał koty wchodzące na parapet domu dźwiękiem "iskrzenia", tzn. załączał się na ruch taki iskrownik pod wysokim napięciem i kot uciekał jak od ognia. Tyle, że nie chcę żadnych niebezpiecznych urządzeń montować, ma wystraszyć psa i nie porazić ludzi przy okazji. Może będę odtwarzał mp3-kę z dźwiękiem spięcia elektrycznego?

Ratpaw
04-01-2022, 13:34
Napisał Bard13:
W moim rodzinnym mieście człek postawił sobie murowany garaż na który sikały żuliki. Wiec oparł o ścianę siatkę i podłączył pastucha.
Jeden żulik nasikał.
Wyglądał potem blado i chyba resztę zębów skruszył od zaciskania jak kicał.
Ale sikać przestali.

To stare spokojne czasy, dzisiaj poziom agresji jest taki, że pewnie budę puściliby z dymem

Tak na serio, znacie jakiś środek skuteczny na dwójkę psów i kotów? Na podjeździe przed bramą walą regularnie. Koty chadzają bez smyczy więc nie ma kogo o....
Jeszcze spróbuję zdobyć hormony wilka czy tam jego zapach spod ogona - ponoć psy się tego strasznie boją. Trzeba by tylko to rozpylać tak jak skunks spod ogona sika pod ciśnieniem. Tylko, że nie chcę zostać ofiarą, jak będę podchodził do własnej bramki. W tym problem - razić ma wybiórczo, stąd mój pomysł na ultradźwięki.

Ratpaw
04-01-2022, 13:36
I kto tu jest chory psychicznie? Robi Ci pod płotem pies, a Ty byłbyś w stanie go zabić... ciekawe bardzo.
Nie pod płotem, bo to zupełnie olewam. Psy są wyprowadzane na smyczy pod moją bramkę wejściową, rozumiesz? To tak jakbym Ci narobił na wycieraczkę przed drzwiami, bo "to przestrzeń publiczna" więc mam prawo. To nawet nie jest bezcelność, tylko skurwysy*two.

Bertha
04-01-2022, 14:01
Bo to Polska, cham (pardon - bliźni) usłyszał że jest wolność to hulaj dusza, piekła nie ma. Tatulu, w szkole, czy tam gdzie bajki opowiadająją nie włożyli do główinek, że wolność ma granice. Że wolność twoja kończy się tam, gdzie zaczyna sie wolność moja i vice versa. To zbyt skomplikowane. O nauczeniu pieska, że tu nie wolno, jeszcze nie, nie słyszeli. Dawno, dawno temu przyuważyłem kto mi rżnie pod bramą, jeszcze monitoring był tylko naoczny. Nic się nie produkowałem, nauczyłem swoje bydlątko, że gdy szliśmy na spacer to nie ma sikania po wyjściu za bramę, tylko dwa domy dalej. Słynne komendy: tu nie wolno, jeszcze nie, jeszcze nie. O tu proszę! W tym momencie luzuję smycz, zatrzymuję się aby zawiązać buta lewego a w tym czasie pupil wali bęc! A nie był to pekińczyk. Nie wiem jaki był związek, lecz po kilkunastu takich akcjach pod brama miałem czysto. Potem zawsze idąc na spacer w tym miejscu zwierzak się oglądał: No co, dzisiaj nic?

Ratpaw
04-01-2022, 14:25
Jest nawet gorzej. Sąsiedzi z psami załatwiającymi się na prywatnych posesjach (co jest ohydne) są chciwymi retardami, bo nie starczyło im pieniążków na szkolenie ich piesków. Efekt jest taki, że jeden sąsiad ma rozepchane przez owczarki ogrodzenie, tak jakby ktoś pionowe szczebelki rozrywał na boki dwoma samochodami.

Drugi sąsiad jest kutym na cztery łapy chirurgiem. Razu pewnego przyszedł do niego kolega i piesek rasy niebezpiecznej tego kolegę raczył zagryć na śmierć. Sprawie łeb ukręcono. Ten pies jest tak agresywny, że porozrywał zębami siatkę ogrodzeniową do innej sąsiadki i zdążył pogryźć jej rękę (schowała się z dziećmi w domu). No tak, ale to ja jestem nienormalny, bo nienawidzę najlepszych przyjaciół człowieka.

gnago
04-01-2022, 14:29
Jaki paralizator? :)

Przecież nie będę stał przy płocie i czekał z paralizatorem, to ma działać z automatu, w deszczu i śniegu i z mojej posesji. Chociaż teraz przypomina mi się fil na YT, w którym ktoś odstraszał koty wchodzące na parapet domu dźwiękiem "iskrzenia", tzn. załączał się na ruch taki iskrownik pod wysokim napięciem i kot uciekał jak od ognia. Tyle, że nie chcę żadnych niebezpiecznych urządzeń montować, ma wystraszyć psa i nie porazić ludzi przy okazji. Może będę odtwarzał mp3-kę z dźwiękiem spięcia elektrycznego?

U ciebie raczej podkręcony aparat na gryzonie elektronik obniży ci pasmo słyszalności dla psa i właściciele dociągną tylko liliputy do twego drogocennego płotu.

paralizator jest dla właścicieli pupili

gnago
04-01-2022, 14:34
nie wiń gatunku, ongiś u psów jak u innych psowatych ojciec szczeniaków w zabawie eliminował potomków o psychopatycznych skłonnościach.. Ludzcy psychole odwrotnie selekcjonują te psychopatyczne. a dużo zależy i od socjalizacji ...Znam osobiście kilka psów domniemanie ras agresywnych socjalizowanych tak że każdego człowieka traktują jak przyjaciela stada- lizaniem

Pytajnick
04-01-2022, 16:45
Gdzieś widziałem filmik. Gość zainstalował dwa zraszacze na zbiornikach z wodą i odpalały jak się jakiś zwierzak do płotu zbliżył. Skuteczne, krzywdy nie robi, tylko trzeba mieć odpowiedni płot/bramę, no i u nas temat zimy dochodzi.

Bertha
04-01-2022, 16:52
Znaczny odsetek humanoidów nie nadaje się na rodziców ani na posiadanie psa, lecz do tego nie trzeba żadnych papierów, wystarczy chcica lub chęć. Na wybrańca narodu też może startować każdy, któren ma 21 wiosen i grono właściwych kolegów. Jakie są efekty widać okiem nieuzbrojonym, a dowodem jest wchodzący w życie Polski Wał. Wielu jeszcze zapłacze za ciepłą wodą w kranie. O ile żule kranu nie zajumają.

Ratpaw
04-01-2022, 17:39
Jutro zadzwonię i dowiem się więcej nt tych głośników i generatora ultradźwięków, obuduję to w skrzyneczki, żeby woda się nie dostała i podłączę pod czujnik ruchu. 120 dB to jednak sporo. Być może znajdę coś jeszcze na aliexpresie. Najlepszy byłby sprzęt o wąskiej wiązce emitowanych dźwięków, bo wtedy mógłbym go łatwo zakamuflować.

marcin225
04-01-2022, 20:06
Nie pod płotem, bo to zupełnie olewam. Psy są wyprowadzane na smyczy pod moją bramkę wejściową, rozumiesz? To tak jakbym Ci narobił na wycieraczkę przed drzwiami, bo "to przestrzeń publiczna" więc mam prawo. To nawet nie jest bezcelność, tylko skurwysy*two.

No to idź po ryju nakładź właścicielowi bo co pies winny? Nie wymaga żadnego właściwie wysiłku nauczyć lać psa nie pod czyjąś bramą co opisał Bertha.
W tej sytuacji co opowiadałeś wziąłbym to gówno nawet w rękę i rzucił w babę... Następnym razem może by się pilnowała. Niestety na chamstwo jedyną metodą jest chamstwo , tu inaczej się nie wygra. Jak cham zobaczy że nie tak łatwo mu będzie to sobie znajdzie inną "ofiarę".
Znajomy ma sąsiadkę , która dokarmia ze 20 kotów. Oczywiście wszystkie mu na ogrodzie srały (kot tam gdzie je nie narobi) . Kupił wiatrówkę i zaczął o świcie strzelać do każdego który wszedł na jego posesje (krzywdy wielkiej nie robił ale uciekały w popłochu). Mówi, że teraz już gówien właściwie nie znajduje - koty omijają.

Bertha
05-01-2022, 00:59
Ciekawie będzie wyglądać w sądzie sprawa o obrzucenie ciepłym parującym @ównem właściciela psa. Gdybym trafił taki moment, to bez wahania rzuciłbym gołą ręką, bez rękawicy. Tłumaczenie w sądzie: znalazłem zgubę i oddałem posiadaczowi psa. Znaleźnego nie żądałem. :lol2:

Ratpaw
05-01-2022, 10:34
Rozmawiałem jeszcze z kolegą, który ma doświadczenie w odstraszaniu żuli. Powiedział mi, że ludzie unikają domów z kamerami. W kamerki i tak chciałem zainwestować.

Druga sprawa, to uderzenie w tych pajaców na ich terenie. Mogę wyśledzić właścicieli i np okleić im szyby samochodów "karnymi k*tasami", a na maskę położyć brązową zgubę.

marcin225 ma rację, że na chamstwo trzeba odpowiedzieć chamstwem. Każde ustępstwo czy nawet uprzejmość wobec chama jest przez niego odbierane jako słabość.

Bertha
05-01-2022, 17:02
Naklejenie Karnego k*tasa ​to dewastacja, rozmazanie brązu z ich pieska na szybie i klamkach to zwrot zguby.

Ratpaw
05-01-2022, 20:31
Naklejenie Karnego k*tasa ​to dewastacja
Serio? Nawet jak nakleję na szybę? Przecież to się da zwyczajnie zdrapać, tyle, że nie w 5 minut.

Bertha
05-01-2022, 22:28
Mi tego nie musisz tłumaczyć ( w Cas.... są specjalne płyny do usuwania etykiet), napisałem jak to potrafią zakwalifikować organa. Za maźnięcie kilku liter na budynku tzw. kultu tzw. religii sprawcy sypnęli 3 miechy aresztu. Nie chodzi o to że upadło, lecz za sam pomysł. Chory kraj gdzie rządzi kler.
Hasło nycz tower

Ratpaw
05-01-2022, 23:08
Mi tego nie musisz tłumaczyć ( w Cas.... są specjalne płyny do usuwania etykiet), napisałem jak to potrafią zakwalifikować organa. Za maźnięcie kilku liter na budynku tzw. kultu tzw. religii sprawcy sypnęli 3 miechy aresztu. Nie chodzi o to że upadło, lecz za sam pomysł. Chory kraj gdzie rządzi kler.
Hasło nycz tower
Nie wiem jak przeszedłeś od psich kup do kleru, ale moze wróćmy do tematu :)

Podsumowując: założę kamerkę oraz nagłośnienie przeciwszkodnikowe, namierzę winowajców i podrzucę im miękkie miny na ich samochody i wycieraczki. To ostatnie do przemyślenia, bo generalnie obrzydliwy jestem w tej miękkiej materii ;)

MiroMirek
06-01-2022, 11:47
Nie wiem jak przeszedłeś od psich kup do kleru, ale moze wróćmy do tematu :)

Podsumowując: założę kamerkę oraz nagłośnienie przeciwszkodnikowe, namierzę winowajców i podrzucę im miękkie miny na ich samochody i wycieraczki. To ostatnie do przemyślenia, bo generalnie obrzydliwy jestem w tej miękkiej materii ;)

kto sieje wiatr zbiera burzę... radziłbym uważać z tego typu pomysłami , eskalacja konfliktu może się przerodzić w niezłą rozróbę, wszyscy na tym stracą. Lepiej zawsze na początku pogadąć, przedstawić swój problem, poprosić o zmianę - jeżeli nie pomoże to zbadać czy na tym terenie obowiązuje jakiś przepis co do utrzymywania porządku, potem palik z infografiką ( w tym, że teren monitorowany kamerą) o zabieranie kup po psie/kocie/krokodylu ...:)
Miałem problem z kotami - załatwiały się na moim trawniku, w pewnym momencie ilość kotów bardzo przyrosła. Przyuważyłem, że sąsiadka (starsza pani) dokarmia bezdomne koty - poszedłem, poprosiłem o zaprzestanie tego dokarmiania bo koty zanieczyszczają mój trawnik , poza tym ja nie lubię kotów. Sąsiadka nie zdawała sobie sprawy z konsekwencji dokarmiania dzikich kotów - dokarmianie zostało zatrzymane :)

goguś
06-01-2022, 11:59
Mocna śrutówka i prask :no: a na poważnie to niech leją i olać temat .

Ratpaw
06-01-2022, 12:04
kto sieje wiatr zbiera burzę... radziłbym uważać z tego typu pomysłami , eskalacja konfliktu może się przerodzić w niezłą rozróbę, wszyscy na tym stracą. Lepiej zawsze na początku pogadąć, przedstawić swój problem, poprosić o zmianę - jeżeli nie pomoże to zbadać czy na tym terenie obowiązuje jakiś przepis co do utrzymywania porządku, potem palik z infografiką ( w tym, że teren monitorowany kamerą) o zabieranie kup po psie/kocie/krokodylu ...:)
Miałem problem z kotami - załatwiały się na moim trawniku, w pewnym momencie ilość kotów bardzo przyrosła. Przyuważyłem, że sąsiadka (starsza pani) dokarmia bezdomne koty - poszedłem, poprosiłem o zaprzestanie tego dokarmiania bo koty zanieczyszczają mój trawnik , poza tym ja nie lubię kotów. Sąsiadka nie zdawała sobie sprawy z konsekwencji dokarmiania dzikich kotów - dokarmianie zostało zatrzymane :)
Sugerujesz, że ktoś nie zdaje sobie sprawy z uciążliwości pozostawiania kupy przez jego pupilka dokładnie w miejscu stawanie przed bramą wejściową? Poza tym faza spokojnej rozmowy minęła jakieś dwa lata temu. Trudno, trzeba kupić kamery i odstraszacz, od tego nikt nie ucierpi, a czyjeś przyzwyczajenia mam w głębokim poważaniu.

gnago
06-01-2022, 12:36
i tak trzymać filmiki z mordami właścicieli do sm niech mandaty nakładają. Koszt niewielki herbata ciastka dla patrolu

MiroMirek
06-01-2022, 12:38
Sugerujesz, że ktoś nie zdaje sobie sprawy z uciążliwości pozostawiania kupy przez jego pupilka dokładnie w miejscu stawanie przed bramą wejściową? Poza tym faza spokojnej rozmowy minęła jakieś dwa lata temu. Trudno, trzeba kupić kamery i odstraszacz, od tego nikt nie ucierpi, a czyjeś przyzwyczajenia mam w głębokim poważaniu.

ludzie nie zdają sobie sprawy z różnych rzeczy.
Jeżeli to teren ogólnodostępny to radzę uważać co tam robisz - możesz różnie trafić, ktoś też może udokumentować z kolei Twoje działania, ktoś dla przykładu może Cię podać do Sądu o ochronę wizerunku :) - nie można tak sobie na terenie wspólnym "kamerować", analogicznie ktoś może uznać, że Twoje odstraszacze ograniczają jego prawo do korzystania z części wspólnych... świadomość prawna w Polsce bardzo wzrosła :))), moim zdaniem poszło to w złym kierunku ale nie od dziś wiadomo, że jesteśmy znani z pieniactwa.

Ratpaw
06-01-2022, 19:14
ludzie nie zdają sobie sprawy z różnych rzeczy.
Jeżeli to teren ogólnodostępny to radzę uważać co tam robisz - możesz różnie trafić, ktoś też może udokumentować z kolei Twoje działania, ktoś dla przykładu może Cię podać do Sądu o ochronę wizerunku :) - nie można tak sobie na terenie wspólnym "kamerować", analogicznie ktoś może uznać, że Twoje odstraszacze ograniczają jego prawo do korzystania z części wspólnych... świadomość prawna w Polsce bardzo wzrosła :))), moim zdaniem poszło to w złym kierunku ale nie od dziś wiadomo, że jesteśmy znani z pieniactwa.
Możesz podać mi podstawę prawną, zakazującą mi filmowania "terenu wspólnego", cokolwiek to znaczy?

Na resztę absurdów nie odpowiem, szkoda czasu.

MiroMirek
06-01-2022, 20:12
Możesz podać mi podstawę prawną, zakazującą mi filmowania "terenu wspólnego", cokolwiek to znaczy?

Na resztę absurdów nie odpowiem, szkoda czasu.



art. 23 kodeks cywilnego, art.81 prawa autorskiego. Trafisz chłopie na prawnika lub innego zorientowanego w prawie gościa to będziesz zmuszony podkulić ogon i jeszcze przeprosić - mówimy tu oczywiście o rozpowszechnianiu wizerunku osoby bez jej zgody (wystarczy, że pokażesz nagranie znajomym ), publikacja publiczna :) może się zakończyć znacznie poważniejszymi konsekwencjami.
Ptaszki i drzewa możesz filmować bez ich zgody :). Smarowanie g..nem czyjegoś samochodu może się podobnie zakończyć (wersja optymistyczna) lub strzałem w przysłowiowy ryj jak gość będzie nieco krewki.

fotohobby
06-01-2022, 20:29
Mój sąsiad, bardzo akuratny, przyszedł kiedyś do mnie (w taki sposób, aby mieć świadków) z zapytaniem, czy jego system monitoringu może "zahaczać" obrazem o kawałek mojego podjazdu (z bramą), czy firma montująca ma mu to ograniczyć softwarowo.
Też słyszał o tym przepisie.

Ratpaw
06-01-2022, 21:45
art. 23 kodeks cywilnego, art.81 prawa autorskiego. Trafisz chłopie na prawnika lub innego zorientowanego w prawie gościa to będziesz zmuszony podkulić ogon i jeszcze przeprosić - mówimy tu oczywiście o rozpowszechnianiu wizerunku osoby bez jej zgody (wystarczy, że pokażesz nagranie znajomym ), publikacja publiczna :) może się zakończyć znacznie poważniejszymi konsekwencjami.
Ręce mi opadły.... nie mam słów, naprawdę.

MiroMirek
07-01-2022, 07:05
Ręce mi opadły.... nie mam słów, naprawdę.

dobrze, że ręce a nie portki :) - podaj argumenty za swoim stanowiskiem a nie rozkładaj rąk, Ciekawym jest jak chcesz uzasadnić bezkarność smarowania g...em czyjejś własności i/lub publikację wizerunku bez zgody osoby ?

Ratpaw
07-01-2022, 10:47
dobrze, że ręce a nie portki :) - podaj argumenty za swoim stanowiskiem a nie rozkładaj rąk, Ciekawym jest jak chcesz uzasadnić bezkarność smarowania g...em czyjejś własności i/lub publikację wizerunku bez zgody osoby ?
Chcę rozwiązać skutecznie problem, a nie bać się, że zza rogu wyjdzie prawnik. Ja też mogę wynająć prawnika, prawda? Mam spuścić głowę i potulnie sprzątać po kimś, kto bezkarnie smaruje (przy użyciu psa) czyjąś własność, a sam "mam uważać". A co z zasadami współżycia społecznego?

Co do wizerunku, kto pisze o upublicznianiu? Przekażę nagrania do SM i do prawnika, którego obowiązuje tajemnica. Wolno mi monitorować moją posesję i wjazd na nią, nie mogę bez zgody monitorować posesji sąsiadów. Wiesz to prawda? Naprawdę uważasz, że lepiej nie walczyć z uciążliwymi typami, bo mogą się odegrać? Trochę loozerskie podejście, co nie?

MiroMirek
07-01-2022, 15:06
Chcę rozwiązać skutecznie problem, a nie bać się, że zza rogu wyjdzie prawnik. Ja też mogę wynająć prawnika, prawda? Mam spuścić głowę i potulnie sprzątać po kimś, kto bezkarnie smaruje (przy użyciu psa) czyjąś własność, a sam "mam uważać". A co z zasadami współżycia społecznego?

Co do wizerunku, kto pisze o upublicznianiu? Przekażę nagrania do SM i do prawnika, którego obowiązuje tajemnica. Wolno mi monitorować moją posesję i wjazd na nią, nie mogę bez zgody monitorować posesji sąsiadów. Wiesz to prawda? Naprawdę uważasz, że lepiej nie walczyć z uciążliwymi typami, bo mogą się odegrać? Trochę loozerskie podejście, co nie?

oczywiście, że masz prawo nie mieć g..wien przed posesją a ogrodzenie też nie służy jako toaleta dla psów - jesteśmy w tej samej drużynie :). Ja tylko przestrzegam przed pochopnymi działaniami, lepiej "uderzyć" raz a skutecznie. Nie znam Twoich sąsiadów, nie wiem do czego są zdolni.
Porada prawnika jak najbardziej wskazana - wydasz ze dwie stówki a możesz zaoszczędzić sporo kłopotów.