PDA

Zobacz pełną wersję : Plan zagospodarowania przestrzennego.



androzek
11-01-2005, 18:32
Kochani ,jestem zupełnie zielony.Czaję się na działkę w duzym mieście,trochę na uboczu,prawie jak na wsi.Właścicielem jej jest jeszcze mój znajomy ale od trzech lat czeka na plan zagospodarowania przestrzennego i nie może jej podzielić ( 10000 m2)oraz sprzedać.Wiadomo,że teren na pewno będzie pod zabudowę niską.Proszę o odpowiedź na pytania:
- czy jednym wyjściem jest czekanie na plan zagospodarowania przestrzennego czy może jest jakaś furtka?
- gdzie się dobijać o termin jego powstania ( ciągłe impulsy pobudzające urzędasów do pracy ,żeby dla świętgo spokoju wytworzyli ów plan)

rafałek
11-01-2005, 19:35
Urzędasó nie pogonisz. Dowiedz się czy jest studium dla tego terenu. Ja dzięki temu dostałem WZiZT. Może i nawet dzięki temu że planu nie było "ponegocjowałe troszkę" - miedzy innymi lekko podbiłem nachylenie dachu (z 33 do 45 stopni, choć potrzebowałem max 38 :D - ale co więcej to nie zaszkodzi).

Lukrecja
12-01-2005, 07:49
w Polsce tylko ok. 15% terenów ma ustalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. dla każdej nieruchomości owym planem nieobjętej trzeba wystąpić do starostwa powiatowego o wydanie warunków zabudowy. Możesz o nie wystąpić ty, nie musisz być właścicielem gruntu (każdy może)

robert skitek
12-01-2005, 07:51
jesli plan jest robiony aktualnie przez gminę to WZ nie wydadzą - będą czekać na plan

Jerzysio
12-01-2005, 08:05
... zacznij szukać innej działki 8)
Pozdro
J

Lukrecja
12-01-2005, 08:10
jesli plan jest robiony aktualnie przez gminę to WZ nie wydadzą - będą czekać na plan
no co ty!! bez jaj! :) a poza tym, jeśli plan jest w trakcie przygotowywania to to oznacza, że istnieje studium i tam można zajrzeć.

robert skitek
12-01-2005, 08:33
zajrzec to i mozna, ale urzedy wstrzymują wydanie WZ jesli przystąpiły juz do uchwalenia planu

rafałek
12-01-2005, 08:43
Ale jeśli nie przystąpili to mogą się oprzeć. Przecież nie zablokują całęgo budownictwa na swoim terenie. Ale jeśli są tacy to trzeba pisać odwołania, zażalenia że gmina działa przeciw sobie, bo brak inwestycji = brak pracy dlalokalnej ludności = brak podatków = ubożenie ludzi.

piotr.nowy
12-01-2005, 08:45
Nie wszystkie urzędy. Niektóre wydają "warunki" na podstawie studium.

Janewa
13-01-2005, 13:00
Właściciel dokonał podziału geodezyjnego dużego terenu na 8 działek budowlanych. Ponieważ na tym terenie nie ma planu zagospodarowania przestrzennego,wystąpił do Urzędu Gminy o warunki zabudowy, które uzyskał po około 8 miesiącach. Teraz sprzedaje te działki wraz z warunkami zabudowy,czekać będziemy jedynie na decyzję Agencji Rolnej, która ma prawo pierwokupu.Pozdrawiam.

ania
13-01-2005, 15:13
.............ale urzedy wstrzymują wydanie WZ jesli przystąpiły juz do uchwalenia planu


Mój nie.
Dostałam WZ mimo, że plan jest prawie na ukończeniu.

Androzek powinien złożyć wniosek. Po miesiącu dowie się, czy postępowanie zawieszono na ustawowe 12 miesięcy. Jeżeli nie dostanie zawieszenia, to znaczy, że koła młyńskie zaczęły międlić jego sprawę i wcześniej czy później WZiZT się urodzi.

Betka
13-01-2005, 21:35
Wszystko można zrobić jak urząd jest przychylnie nastawiony. Ale na pewno nic się nie stanie jak właściciel będzie czekał na plan zagospodarowania. Plan może być robiony i robiony później może, ale nie musi wejść w życie. U mnie w gminie jest już 2 lata w NSA. Ludzie działki dzielą, a wszyscy dostają WZ. Jak nie dostaną od razu można się odwoływać od wszystkich decyzji do kolegium odwoławczedo. Działa, bo przeszłam przez wiele odwołań. Gmina musi mieć dobrą podstawę, aby kolegium podtrzymało jej decyzję. Wiem też, że jak działki są podzielone to trzeba wystąpić o wz dla nich wszystkich naraz. Gmina robi wtedy operat i wydaje decyzję dla poszczególnych działek. Problem jest tylko, że jedna z nich musi mieć sąsiada.

Ula i Sławek
13-01-2005, 23:42
We wtorek minie dokładnie miesiąc od złożenia naszego wniosku o WZ i tego właśnie dnia je otrzymamy. Dostalibyśmy nawet szybciej, gdyby nie malowanie urzędu. Wszystko wg. mnie zależy od dobrej woli urzędnika. Powaga. Nawet interpretacja pojęcia "działka sąsiednia" jest w wielu urzędach źle interpretowana. Wystarczy aby miały wspólną drogę dojazdową, a będą już sąsiednimi. Taka mądra nie byłabym gdybym nie usłyszała tego od świeżo przeszkolonej rzeczoznawczyni i z tego też powodu nie potrafię powołać się na konkretne przepisy prawne. Dla mnie nie jest to sprawa istotna. Urzędników takich jak ma Grodzisk Mazowiecki życzyłabym każdemu miastu w Polsce.
Myślę androzek, że wystąpić o WZ nie zaszkodzi. Jeśli garażu nie wymyślisz sobie osobnego to otrzymasz je za friko. A nóż widelec... Słyszałam też o takim przypadku: sprzedająca poszła do burmistrza ze słowami, że jeśli chce, to on będzie ponosił koszty zwrotu zaliczki, bo to nie z jej winy zwlekają (albo odmawiają - nie pamiętam) z podziałem jej działki. I nagle przepis się znalazł i działkę wytyczono. Muszą tylko obie strony chcieć się zrozumieć.
xxx ula