Zobacz pełną wersję : Pechowa? 13
rchmielewski
07-09-2002, 20:30
Z moich wyliczeń wynika, że nasza posesja będzie miała nr 13. Nie jestem przesądny ale tak na wszelki wypadek proszę o posty pocieszające.
13 nawet w grudniu jest wiosna..... :smile:
Diabelski tuzin. Sabbath Bloody Sabbath.
Na pocieszenie mogę Ci powiedzieć, że 15 lat mieszkam pod nr 13 i na dodatek mam czarnego kota. Teraz też prawdopodobnie dostaniemy nr 13 tylko z dodatkową literką i bardzo się z tego cieszę.
My też mamy 13. Dom (odpukać) powoli wykańczany i jak na razie jest w miarę dobrze.
U moich teściów okradali w bloku już wszystkie piwnice (niektóre po kilka razy !!), z wyjątkiem jednej - o numerze 13.
rchmielewski, powinieneś wprowadzić się w najbliższy piątek :smile:
Obecnie mieszkam w bloku pod nr 13. Wszystkie trudne sprawy załatwiam "13" i najlepiej jeżeli jest to piątek.
Wiesz, "13" to taki "rudy" wśród dni miesiąca. Sami wmawiamy sobie, że gorszy, że inny a przecież każdy dzień, każdy z nas jest inny, niepowtarzalny. Czy to źle?
Uwielbiam "13-tki" i "rudych" a jak jest jeszcze do tego piegowaty...
Ja urodziłem się 13-tego, i moja żona także
dzieci... no cóż, nieco gorzej z celownikiem
ale...
kgadzina
11-09-2002, 12:42
Moja zona ma imieniny 13-go. Ale poważnie - nie przejmuj sie przesądami. Budowanie domu a zwłaszcza jego wykańczanie pozwala zapomnieć o takich drobnostkach jak 13, piatek, czarna środa, czarny kot itp. Natomiast warto wierzyc w dobre wróżby - kominiarz, 7, podkowa. Chociaż tyle radości w tym życiu.
My wzielismy ślub 13, a moja druga brzydsza połowa ma urodziny 13. Na dodatek bardzo by chciał, żeby nasza posesja miała numer 13. Narazie jednak nie możemy sie doliczyć numerków :wink: Nie przejmuj się, liiczba jak każda inna!
Na wsi, gdzie buduję o numerze decyduje... kolejność zgłoszenia.
Tak więc, obok siebie stoją domy o numerach: 2,39 i 136.
To może, też przeczekaj, aż ktoś sobie weźmie "13"- tkę.
Uwazajcie bo dzisiaj jest piatek 13-go.
Mam nadzieje ze szczesliwy dla nas wszystkich.
Pozdrawiam
Maciej
rchmielewski
16-09-2002, 09:04
Dzięki wszystkim za "pocieszne" posty. W piątek 13 dowiedziałem się, że w tym tygodniu będę miał prąd na działce. Czyli nie jest tak źle.
No widzisz??!!! A mówiłam, że 13 nawet w grudniu jest wiosna!
Tomaszos
21-10-2002, 13:33
Ja jak coś kupuję do budowy domu to cały czas wychodzi 13:
trzynaście elementów obróbek blach,
trzynaście metrów folii
Coś zabraknie to w ciemno mogę brać 13
Ostatnio dla przekory zacząłem brać 12 i brakło.
Potem dokupywałem 2 i ... zostawało.
Kurcze 13 13 13 ......
Z tego co pisze Jagho wynika, że złodzieje omijają pechową 13. Ja też kcę 13!!!
W końcu złodziej też człowiek i ma podobne dylematy.
Braliśmy ślub 13 i dobrze nam się wiedzie. Na weselu nikt nie złamał nogi ( mimo, że połowa gości bała się przyjść) :smile:i wszystko było ok.
rchmielewski
02-11-2002, 09:55
Tak sobie pomyślałem, że to nawet dobrze, że będę mieszkał pod 13 - tką. Zawsze jak mi się coś nie uda to mogę to "zwalić" na pechowy numer. Do tego zamierzamy kupić czarnego kota.....
rchmielewski
30-11-2002, 08:20
13 Listopada zaczęły się wykopy pod wodociąg. Mam nadzieję, że w związku z tym rury nie będą pękać
Widzę, że trochę 13-wiczów trochę jest na świecie.
Ja też brałem ślub 13 lipca (co wg przesądnych przynosi pecha, bo 13-ka i miesiąc bez literki "r"), ale na razie od 7 lat dobrze nam się wiedzie.
[quote="tdxls"]Widzę, że trochę 13-wiczów trochę jest na świecie.
Ja też brałem ślub 13 lipca (co wg przesądnych przynosi pecha, bo 13-ka i miesiąc bez literki "r"), ale na razie od 7 lat dobrze nam się wiedzie.[/quote
Bo u ciebie najgorszy pewnie będzie trzynasty rok Waszego małżeństwa :lol: :lol: :lol:
A jutro mamy 13-tego i w dodatku piątek...
Pozdrawiam przesądnych, ja do nich nie należę. I mam nawet czarnego kota, więc kilka razy dziennie przecina mi drogę :D
ja tez nie wierze w przsasdy...ale dzisiaj ciut tak troszeczke... :)
Kota tez mam w domciu czarnego...i nic sie nie dzieje.. :lol:
Kasiorek
20-06-2003, 09:37
Ja się już nie obawiam 13.Kupiliśmy przepiękne mieszkanie na 13 piętrze, a 13 w piątek obroniłam pracę i to na 5 :wink:
Bo u ciebie najgorszy pewnie będzie trzynasty rok Waszego małżeństwa :lol: :lol: :lol:
Pożyjemy, zobaczymy.
Trochę jednak trzeba poczekać, aby sie przekonać. :lol:
Włodek W.
30-09-2003, 23:30
Liczba jak każda inna 8) 9,10,11,12,13,14,15,16,17,18 :lol:Czy widać specjałną liczbę? 8) Pozdrawiam
:lol:
13 działa tak jak 12 tylko trochę szybciej i jak 14 tylko troche wolniej a najlepiej działa jak sie w nią wierzy, podobnie jest z kotem czarny jest bardziej widoczny w dzień a biały w nocy ale oba działają jednakowo zwłaszcza gdy się czegoś boją to bardzo szybko działają. Życie jest piękne i "full off zasdzkas"
ponury63
07-10-2003, 04:54
Życie jest piękne i "full off zasadzkas"
...on every krok... :D
Urodziłem się 13-go o 13.35.... :roll: i to po długich bojach [tak mi tam było dobrze...]
Mój małżonek urodził się 13 o 13 :lol: i chyba jest szczesliwyn facetem
nie wierze w takie pechowe 13 :lol:
Ważne żebyś Ty wierzył że 13 nie przynosi pecha, bo każde niepowodzenie będziesz zwalał na pechową liczbę, a z tego co czytałam nie jestes przesądny, także nie przejmuj się tylko mieszkaj spokojnie
michcioizi
24-10-2003, 16:51
hej mieszkalem do 18 roku zycia pod 13 i mowia o mnie ze jestem w czepku urodzony nie ma zle dasz sobie rade w koncu nie kazdy moze mieszkac pod 13
Nina Mirgos
25-10-2003, 08:27
Witaj :)
Zawsze możesz napisać na domu: 6,5 + 6,5 albo 26 * 1/2 :)
No i zaczyna wkraczać racjonalizm w dyskusję. Ciekawe kiedy głos zabiorą fataliści kierujący się w życiu horoskopami i przesądami? :wink:
W dziaeciństwie mieszkałem pod 13 i cieszesię,żemój dim nie będzie miałtakiego numeru. Gdybymdostał 13 poprosiłbym o zmianę
Nina Mirgos
07-11-2003, 13:42
:)
Wychodzę za mąż 13 grudnia o 13:00 :)
...szkoda, że rok nie ma 13 miesięcy... ;)
Pozdrawiam
Mam czarnego kota..przechadzam pod drabiną...13 jest szczęśliwa.Ale dla wybranych.
Nina Mirgos
15-11-2003, 18:20
... idąc za ciosem... 13 listopada, dostałm wymarzoną pracę... :)
Zaczynam w poniedziałek... :)
Pozdrawiam...
GRATULKI!! :D :D :D
SZCZĘŚCIARO!!!
plasterek
15-11-2003, 20:25
a ja też lubię trzynastkę... na przekór reszcie świata... :Wink:
13 przeprowadziłem się na Konwaliową 13 - i w dalszym ciągu uważam że jestem szczęściarzem :)
byłoby poprawniej mówić o przesądach, a nawet o błędach bo wyrażenie "zabobon" ma jakby posmak czegoś magicznego: nazywa się przecież "zabobonnym" człowieka, który jest przekonany, że może coś uzyskać przez wypowiadanie tajemniczych słów, albo przez kłucie igłą lalki woskowej. Chodzi zatem zwykle o coś praktycznego, o rodzaj absurdalnej techniki. Natomiast wiele omówionych tutaj mniemań - może nawet większość - ma charakter teoretyczny, nie praktyczny, a więc i nie magiczny. Jeśli mimo to używam tej nazwy, to dlatego, że ona oznacza czasem w naszym języku także teoretyczne błędy, a poza tym dlatego, że jest mocniejsza, że daje pełniejszy wyraz mojej postawie wobec głupstw, jakimi są zabobony. W każdym razie definiuję "zabobon" w następujący sposób: wierzenie, które jest oczywiście w wysokim stopniu fałszywe, a mimo to uważane za na pewno prawdziwe. Tak np. astrologia jest zabobonem w moim znaczeniu słowa, bo jest oczywiście i skrajnie fałszywa, a mimo to jest uważana za zbiór pewników. (...)"
stóweczka
08-03-2004, 10:15
Ja też urodziłam się 13-tego. Do tej pory nie widzę, żebym miała jakiegoś szczególnego pecha, tzn. większego niz inni. A moja córka 31-go. Przeciwne daty?
minuszka
08-03-2004, 14:52
A ja urodziłam się 13-go i na dodatek w piątek. Jestem zadowolona z tej daty i jak na razie pecha mi nie przynosi. Pozdrawiam wszystkich 13-kowiczów :D
Urodziłam się 13-go w Niedzielę Wielkanocną, ale nie sądzę żebym miała pecha tudzież lewych rączek :D Raczej wszystko na odwrót do tych skojarzeń. Pozdrawiam Wszystkich "pechowych"
13- 1+3 = 4 a to już nie 13 :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :wink:
Ślub miałam 13 w piątek o trzynastej. Córkę urodziłam 13 w piątek. Działka znajduje się w obrębie nr 13. Czy mogę być bardziej szczęśliwa???
stóweczka
16-03-2004, 13:15
Malinka
Jak narazie jesteś najlepsza!
Pozdrawiam :D
tomek1950
17-03-2004, 00:37
Ślub miałam 13 w piątek o trzynastej. Córkę urodziłam 13 w piątek. Działka znajduje się w obrębie nr 13. Czy mogę być bardziej szczęśliwa???
Malinko, powinnaś zmienić projekt na D 13 :)
Bądź konsekwentna :)
Honorata
29-03-2004, 17:45
ja tez mam obecny numer mieszkania 13-dla naszego związku bardzo szcęśliwy, numer działki omsknął sie o 1 i bedziemy mieszkać na Wodnej 14.
Jak policzyłam działki, to nasz domek też może mieć numer 13 i wcale mi to nie przeszkadza.
Z mężem poznaliśmy się 13-ego w 13-stą rocznicę wybuchu stanu wojennego,przez 7lat mieszkaliśmy w mieszkaniu numer 13,KWnaszej działki ma na koncu numer13.Niestety według naszych obliczeń numer przyszłego domu nie będzie miał nic wspulnego z 13-stką,a szkoda.Pomimo tego(a może dzięki) wiedzie nam się całkiem nieźle i wszystko za co się weźniemy jakoś tak" samo" wychodzi.Nawet rzeczy niemożliwe.I oby tak dalej.Pozdrawiam.
1!3 ach ta ... szczęśliwa 13. A ja także rodzona 13-go. I szczęsliwie sobie żyję na tym padołku z 13 na karku. Pa JAM
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin