PDA

Zobacz pełną wersję : Dziennik ajupa



ajupa
13-01-2005, 08:59
Witam,
Forum okazało się dla mnie kopalnią wiedzy, a szczególnie Dziennik Zielonej, która zbudowała taki sam dom, jaki ja mam w planach. Gdy zobaczyłam, że ktoś opisał budowę "mojego" domu, to serducho mi mocniej zabiło. :D Projekt mamy już od roku - my wybraliśmy z garażem dwustanowiskowym. Budowę planowaliśmy już 2 lata temu, efetem czego są zakupione już dawno grzejniki - przyznaję, dziwny początek. Działkę mieliśmy otrzymać od teścia, ale okazało się, że niewielka część działki nie jest jego własnością, a części tej nie da się wydzielić, bo jest zbyt mała. Próbowaliśmy dogadać się z właścicielem tej części, ale bezskutecznie, więc sprawa trafiła do sądu. Myśleliśmy, że pójdzie szybko, bo sprawa prosta, ale sąd strrrasznie powolny. W międzyczasie złożyliśmy wniosek o uwzględnienie działki w planach budowy kanalizacji (budowa jest w trakcie, nasza działka będzie podłączona w tym roku). Załatwiliśmy również warunki zabudowy i zagospodarowania terenu.
Obecnie nadal nie jesteśmy właścicielami działki. Wyrok sądu wydany we wrześniu, ale było jakieś śmieszne odwołanie, które zostało odrzucone, więc sprawa się przeciągnęła. Teraz czekamy na wydanie uprawomocnienia wyroku - niestety panie sekretarki ciągle mają z tym jakiś problem. :evil: Nikomu nie życzę załatwiania spraw w sądach! Nie chcemy już bezczynnie czekać, więc zamówiliśmy mapki do celów projektowych - 500zł/4szt. Gdybyśmy wiedzieli, że to tak długo potrwa, to pewnie kupilibyśmy jakąś działkę, ale ta jest super - ponad 1600m2, media, blisko szkoła, fajni sąsiedzi i dużo zieleni w okolicy. W poniedziałek czeka nas wyprawa do Urzędu Gminy po załącznik do decyzji o WZiZT (nasz dom jest pół metra wyższy niż pozwala na to decyzja), ale ja się cieszę - wreszcie zaczęło się coś dziać! :P
Budowę chcielibyśmy rozpocząć na wiosnę, więc rozglądamy się również za ekipą. Na dziś to tyle.
Pozdrawiam
ajupa

ajupa
14-01-2005, 07:04
To może kilka słów o nas. Ajupa - Ania, Julcia i Paweł. Ania, czyli ja - zapalona przyszła inwestorka, czytam wszystko co związane z budową i jestem dosyć niecierpliwa jeśli chodzi o załatwianie wszelkich spraw dotyczących naszej budowy (chciałaby mieć wszystko na jutro, a jeszcze lepiej na dziś). Projekt znam już na pamięć, zmiany zrobiłam, a ponieważ uwielbiam planować, to myślę już o tym gdzie postawić meble. Paweł - mój mąż podchodzi do budowy trochę sceptycznie, bo uważa, że dopóki nie mamy aktu własności działki, to nie ma co planować. Ostatnio zaczął jednak przeglądać "Muratora", więc nie jest źle. Poza tym Paweł to sprytny facet i myślę, że wiele rzeczy będzie mógł zrobić sam - tzn. z moją pomocą. No i Julcia - nasza córeczka i nasze szczęście. To bardzo radosna, 2,5-letnia dziewczynka. Myślę, że też będzie "pomagała", bo to takie chętne do pomocy dziecko. :P
Jesteśmy młodym małżeństwem i mieszkamy teraz z moimi rodzicami i bratem w mieszkaniu w bloku. Do swojej wyłącznej dyspozycji mamy pokoik 10m2. Mamy już dość! Myśleliśmy żeby coś wynająć, ale szkoda kaski. Chyba się jeszcze trochę pomęczymy, bo przecież w trakcie budowy często nie będzie nas w domu.
Pozdrawiam
ajupa

ajupa
14-01-2005, 07:38
Jak będzie finansowany nasz dom?
Oszczędności trochę mamy, ale nie na wiele to starczy, więc cóż nam pozostaje? - Oczywiście kredyt :x
Najgorsze jest wydawanie pieniędzy na papierki - pozwolenia, notariusz itp. Człowiek jeszcze na dobre nie zaczął, a tu już kaska ucieka...
Pa!
ajupa

ajupa
14-01-2005, 11:46
Jestem w trakcie poszukiwania ekipy budowlanej na wiosnę (optymistycznie zakładam, że wszystkie papierki uda mi się załatwić i rozpoczniemy w kwietniu). Niestety niektórzy mają ten termin już zajęty, ale udało mi się znaleźć jedną ekipę - umówiłam się na spotkanie w poniedziałek (budowali u koleżanki i była całkiem zadowolona - podobno są wolni, ale dokładni). Zobaczymy jak wycenią mój domek, ale szukam dalej, bo chciałabym mieć jakieś porównanie. Poza tym wolałabym ekipę szybką i dokładną, no nic, zobaczymy... :-?
Pojawił się nowy pomysł usytuowania domu na działce. Jesteśmy w tej niekorzystnej sytuacji, że wjazd na działkę mamy od południa i ustawiając dom normalnie (tj. frontowa elewacja z przodu) mamy taras od zachodu i północy, pokoje dzieci od północy, naszą sypialnię od południa, kuchnię od zachodu i garaż od południa - niezbyt to korzystne. Paweł wymyślił żeby dom postawić bokiem - taras od południa i zachodu, pokoje dzieci od zachodu, nasza sypialnia od wschodu, kuchnia od południa i garaż od północy - chyba to bardziej korzystne. Może Paweł ma rację, w taki sposób tylko jedno okno znajduje się od północy (od pokoju nad garażem, w którym Paweł planuje salon DVD) i mniejsze są straty ciepła. Mam jednak wątpliwości, bo od północy znajduje się tzw. park (trochę drzew i krzaków za ogrodzeniem) i miło by było mieć widok z tarasu na drzewa, a nie budynki sąsiadów. Ponadto frontowa elewacja jest znacznie bardziej reprezentacyjna niż boczna i dom straci trochę na wyglądzie (chociaż w sumie nie to jest najważniejsze...) :-? :-? Sama nie wiem, poradźcie!!!
Pa!
ajupa

nie48
15-01-2005, 19:12
Ajupa- spokojnie i nie grączkowo bo budowa, to są nie małe pieniądze.
Skoro już wjazd od strony południowej, to takie usawienie jest korzystne. Gdy upalnym latem będzie miło posiedzieci od strony parku.

ajupa
18-01-2005, 10:03
Łatwo mówić spokojnie jak ja nie śpię po nocach! A tak szczerze mówiąc, to pewnie masz rację - nie można się za bardzo ekscytować, bo to nie sprzyja właściwym decyzjom. A z tym usytuowaniem to już sama nie wiem, ale chyba jednak postawimy dom bokiem - najwyżej w upalne lato postawię leżaczek w ogrodzie przy parku...
Pa! ajupa

ajupa
18-01-2005, 10:25
Oboje mieliśmy wolne, więc załatwialiśmy kilka spraw. Pojechaliśmy do Gminy żeby załatwić zatwierdzenie wysokości budynku - nasz dom ma 0,5m więcej niż w WZ i okazało się że jest to możliwe tylko trzeba im przywieźć 4 egzemplarze projektu i oni postawią tam stosowne pieczęcie. Dowiedzieliśmy się też, że musimy przenieść WZ z teścia na Pawła, co można załatwić spisując oświadczenia obu stron. Dziś Paweł pojechał z tym wszystkim do Gminy, więc będzie załatwione.
Po południu mieliśmy spotkanie z kandydatami na ekipę. Zrobili na nas całkiem niezłe wrażenie i być może zdecydujemy się na nich. Namiary dostałam od koleżanki, której też budowali dom i jest zadowolona. Za fundamenty, ściany, strop, schody, kominy i dach (bez pokrycia końcowego oczywiście) zażyczyli sobie 20tys. Do tego musimy im załatwić 2 pomocników (nie powinno być z tym problemu, chociaż zawsze to jakieś koszty). Oczywiście będziemy jeszcze szukać, bo chcemy mieć jakieś porównanie, ale jak na pierwszą rozmowę, to jesteśmy zadowoleni. Wydaje nam się, że jest to rozsądna cena, a jeśli chodzi o pomocników to w rodzinie nie brakuje rąk do pracy (a przy okazji jest większa kontrola nad tym co robią). Jeśli macie jakieś sugestie to proszę o opinię w komentarzach.
Pozdrawiam
ajupa

ajupa
18-01-2005, 10:28
Z tego wszystkiego zapomniałam napisać, że dom ma ok. 200m2 (łącznie z garażem).
ajupa

ajupa
19-01-2005, 13:02
Aby móc wklejać zdjęcia utworzyłam stronę www - jeszcze nic na niej nie ma, bo nie wiem jak umieścić tam swoje zdjęcia, ale poczytam jeszcze i może coś się uda.
Przesyłam za to obrazek z moim domkiem - nie wiem jak udało mi się go ściągnąć, ale jest!

http://www.atrium.waw.pl/domy/10a.jpg

Resztę możecie zobaczyć na stronie: http://www.atrium.waw.pl/
Projekt "Biały domek"
Pozdrawiam!
ajupa

ajupa
20-01-2005, 09:24
Tak sobie siedzę i marzę, że zbuduję ten swój domek i może będzie choć w części tak ładny jak domek Zielonej. Jeden pomysł już od niej pożyczyliśmy - zbudujemy spiżarnię pod schodami. Jej dziennik, to taki mój podręcznik i w trakcie budowy będzie po prostu niezbędny - dzięki Zielona, że mogę korzystać z Twoich doświadczeń!
Sprawy w sądzie idą żółwim tempem, ale może coś się ruszy, bo teść był wczoraj u pani prezes sądu, która stwierdziła, że w dokumentach jest rzeczywiście bałagan :oops: i obiecała, że za tydzień dostaniemy wyrok. :)
W sobotę jedziemy na rozmowę z kolejną ekipą, a może nawet z dwiema, więc może coś już postanowimy...
Pa! Pa!
ajupa

ajupa
20-01-2005, 12:02
Koniec świata - nasza Julcia ma już swój domek :wink: Kupiliśmy jej taki fajny rozkładany domek (jak namiot) - dwie sekundy i domek stoi, a do tego jaka radość! :D Szkoda, że z tym naszym domem tak nie można... Za to radość będzie większa! :D :D :D Cóż, jak na razie Juleczka zaprasza nas do siebie w gości - jak się trochę ściśniemy, to we trójkę się mieścimy - fajna rzecz taki domek. :P
ajupa

ajupa
21-01-2005, 07:39
Mężulek zaczyna się wdrażać - wczoraj zapytał mnie co to jest ta ścianka kolankowa. Normalnie poczułam się jak specjalista, bo znałam odpowiedź na każde jego pytanie. :P Najważniejsze, że chce coś wiedzieć i zaczyna kombinować jak będzie lepiej. A jutro umówione spotkanie z dwiema ekipami - super! :D
ajupa

ajupa
26-01-2005, 09:44
22 styczeń
Przeprowadziliśmy rozmowy z dwiema ekipami, czyli w sumie mamy już trzy oferty:
Ekipa 1 - pisałam o niej wcześniej, cenę opuścili do 18tys. za stan surowy z więźbą i wstępnym pokryciem, z tarasem, z podłogą na gruncie, ale my mieliśmy dać dwóch pomocników.
Ekipa 2 - 20tys. stan surowy + więźba + taras + ułożenie kanalizacji pod podłogą na gruncie, bez wstępnego krycia dachu i bez podłogi na gruncie.
Ekipa 3 - 28,5tys. za stan surowy.

Ekipę 3 od razu odrzuciliśmy. Wybraliśmy ostatecznie ekipę 2, chociaż ekipa 1 też zrobiła na nas dobre wrażenie. Przykro mi było dzwonić i mówić, że odrzucamy ich ofertę, bo sprawiali wrażenie uczciwych ludzi, a majster uważnie słuchał co mówimy i proponował swoje rozwiązania - jeśli ktoś poszukuje ekipy, to chętnie dam namiary na priv (polecam szczególnie tym, którzy chcą pomagać w budowie, bo wtedy liczą mniej). Wybraliśmy jednak ekipę 2 - więcej pracowników i lepsze zaplecze techniczne.
cdn...
ajupa

ajupa
27-01-2005, 07:26
25 styczeń
Pojechaliśmy do Gminy i dowiedzieliśmy się, że kanalizacji w tym roku nie będzie, bo zabrakło kasy :evil: , no chyba, że cud się stanie - pilnie poszukuję cudotwórcy!
Spotkaliśmy się na działce z wybraną przez nas ekipą w celu podpisania umowy. Szef ekipy - pan Jan, obejrzał działkę i stwierdził, że warunki do pracy są bardzo dobre - działka jest ogrodzona, mamy wodę, prąd, a nawet niewielki budynek mieszkalny, który udostępnimy ekipie. Po tak miłym wstępie zabraliśmy się do podpisania umowy. Gdy zobaczyłam umowę przygotowaną przez pana Jana, to byłam trochę zaskoczona :o - kilka ogólnych zdań (kto z kim, cena i zakres robót). Jak dla mnie to trochę za mało. Na szczęście miałam przygotowaną swoją wersję umowy - wcale nie jakąś strasznie rozbudowaną, ale zawierającą ustalenia odnośnie kilku ważnych spraw (np. kto dostarcza materiały, narzędzia itp.). Pan Jan przeczytał umowę i podpisał :D 1:0 dla mnie :wink: .
Termin rozpoczęcia prac wyznaczyliśmy na 18.04.2005r. Mam nadzieję, że zdążymy z wszystkimi formalnościami.
ajupa

ajupa
27-01-2005, 12:26
27 styczeń
Właśnie Paweł odebrał mapki (4+2gratis - jak miło z ich strony :D ). Tak jakoś ostatnio wychodzi, że ja jestem od spraw organizacyjnych i ustalam co i jak trzeba załatwić, a Paweł to wszystko wykonuje.
Dzwoniłam do pracowni Atrium - 2 tygodnie temu przesłałam im listę zmian do akceptacji i cierpliwie czekałam, ale moja cierpliwość właśnie się skończyła i stąd ten telefon. :x Pan zajmujący się tą sprawą powiedział, że już dawno podpisał, a dokument nosi w kieszeni :o :x :o Poprosiłam grzecznie o jak najszybsze przesłanie tego papierka - jak wiadomo wszyscy jesteśmy skazani na kolekcjonowanie wszelkiego rodzaju dokumencików. :-?
Zastanawiam się czy zdążymy do 18 kwietnia ze wszystkim. Wyrok sądu ma być w przyszłym tygodniu, więc od razu załatwilibyśmy notariusza (przepisanie działki z teścia na Pawła). Jak będziemy mieli dokument potwierdzający własność działki to występujemy do gazowni o wydanie warunków przyłączenia, a z wodociągami i ZE musimy podpisać jakąś umowę. :-? Jak już będzie akceptacja zmian od pracowni, to dajemy projekt i mapki do znajomego architekta i ma nam nanieść zmiany na projekt i wpisać budynek na mapkę. Później jeszcze wystąpienie o pozwolenie na budowę, które teściowa spróbuje załatwić szybciej dzięki swoim znajomościom.
:roll: Kurcze - jest tego trochę! Mam nadzieję, że nie okarze się, że jeszcze coś jest potrzebne. Nie chcę zmieniać terminu rozpoczęcia budowy!
ajupa

ajupa
31-01-2005, 15:09
31 styczeń
A miał to być taki piękny dzień... :evil: No właśnie, szkoda, że tylko miał być, a nie był :evil: :evil: :evil: Brak mi słów na ten pie..y sąd! Nadal NIC, ZERO, a czas płynie... :evil: Panie ciągle czekają na zwrotkę, bo wysłały drugie pismo (pierwsze zawierało błędy). Nie wiem jak im tłumaczyć, że zwrotki nie potrzebują, bo już nic w sprawie to nie zmieni. Dlaczego my mamy ponosić konsekwencje ich błędów!? To jakiś absurd! Mamy zamiar wnieść skargę o opieszałość sądu - oczywiście jak już będziemy mieli wyrok w ręku. :evil: :evil: :evil: Bez wyroku nie możemy nic załatwiać, ale są jeszcze szanse, że zdążymy. Wyrok mamy dostać do końca tygodnia...zobaczymy. :x
ajupa

ajupa
01-02-2005, 10:57
1 luty
Taka byłam zła na ten sąd, że zaczęłam się zastanawiać czy mogę jeszcze coś załatwić w międzyczasie. :) :-? Myślałam, myślałam i... wymyśliłam! :D :D :D Zadzwoniłam do notariusza (nie wiem czemu wcześniej na to nie wpadłam) i zapytałam jakie dokumenty będziemy potrzebować do przepisania "naszej" działki z teścia na Pawła. Okazało się, że oprócz wyroku potrzebujemy jeszcze odpis z KW i wypis z rejestru gruntów. Kolejny telefon do teścia z pytaniem czy to ma - miał, ale już nie ma :( , bo musiał oddać w sądzie. Złożyłam więc zlecenie u mojego męża, który dzisiaj, tradycyjnie już, załatwiał wszystkie sprawy.
:wink: Oba dokumenty mają być na 8 lutego. Myślę, że do tej pory będzie również wyrok, więc 9 lutego możemy załatwiać notariusza. :D Jeśli na pozwolenie na budowę nie będziemy czekać zbyt długo, to powinniśmy zdążyć. :-?
ajupa

ajupa
08-02-2005, 16:08
8 luty
Sprawa wygląda tak: odpis z KW mamy, wypis z rejestru gruntów mamy, przeniesienie WZ na Pawła mamy, nawet zatwierdzenie zmian przez autora projektu również mamy, ale oczywiście wyroku sądu nie mamy! :evil: :evil: :evil: Powód jak zwykle ten sam - nie przyszła nikomu niepotrzebna zwrotka. Ja bym te baby normalnie rozszarpała!!! :evil: :x :evil: Dzwoniliśmy na pocztę i okazało się, że w takiej sytuacji sąd powinien już tydzień temu :evil: wysłać do poczty reklamację. Głupie baby w sądzie są oczywiście niereformowalne, każą czekać i twierdzą, że one nic nie mogą zrobić. :evil: Pani prezes sądu udzieliła na nasze żądanie pisemnego wyjaśnienia, że wyrok zostanie wydany po jego uprawomocnieniu :o :evil: :o - wyrok zapadł w połowie września i już dawno się uprawomocnił. Ciekawe czy pani prezes widziała akta sprawy na oczy. Na pytanie ile czasu jest na uprawomocnienie tego wyroku nikt nie potrafił nam odpowiedzieć. Okazuje się, że w sądzie w Otwocku rządzi nie prawo, a kilka wrednych bab, które człowiekowi utrudniają sprawę. :cry: :evil: :cry: Najgorsza jest taka bezsilność.
Jutro jedziemy do znajomego architekta, który naniesie nam istotne zmiany na projekcie oraz wrysuje projekt w mapkę. Mówił, że zajmie mu to ok. tygodnia. :P
Pa! ajupa

ajupa
15-02-2005, 12:52
15 luty
JEST! JEST! JEST! :D :D :D MAMY WYROK SĄDU, NAPRAWDĘ GO MAMY! :D - Sama nie mogę w to uwierzyć! :D Strrasznie, strrasznie się cieszę! :D :D :D
Jeszcze wczoraj myślałam, że nic z tego nie będzie - wykorzystaliśmy wszystkie możliwości i nic, aż tu nagle teść dzwoni do sądu i każą mu przyjechać po wyrok - no to pojechał i ma! :D Chyba upiję się ze szczęścia! :D Jutro biegiem do notariusza i działka będzie nasza! Nawet nie chcę wspominać ile było nerwów przez te dni, ale nareszcie mamy to już za sobą. Myśleliśmy, że trzeba będzie zrezygnować z ustalonego terminu 18 kwiecień, a tu się okazuje, że jest on realny. :D :D :D
Pa! ajupa

ajupa
16-02-2005, 19:18
16 luty
Z tym wyrokiem sądu było naprawde ciężko i pewnie gdyby nie taki mały spisek, który uknuliśmy z teściem, to nic by z tego nie było. No, ale o tym cicho sza...najważniejsze, że poskutkowało! :D Zaobserwowałam, że jak na razie załatwianie wszelkich formalności, to taka huśtawka - jednego dnia szaleję z radości, a drugiego płaczę z bezsilności :-? . Nie powiem żeby mi się to podobało. Podobno kobieta zmienną jest, ale kto wytrzyma takie skrajności ? :wink: I żeby tradycji stało się zadość, dziś był mało radosny dzień. Myśleliśmy, że uda nam się załatwić notariusza, ale okazało się, że brakuje nam jakiegoś świstka z Urzędu Skarbowego, o którym wcześniej pani notariusz nie wspomniała :( . Na ten świstek przyjdzie nam czekać tydzień! :cry: - kolejny zmarnowany tydzień, bo w urzędach zawsze mają czas (założę się, że wypisanie tego świstka, to 5 minut roboty). :x
Nie pisałam jeszcze o naszym znajomym architekcie, który robi dla nas adaptację projektu. To cioteczny brat Pawła, który na naszym weselu złapał muchę, więc robi nam tą adaptację w cenie promocyjnej :D i w ekspresowym tempie. Kilka dni temu był na "naszej" działce sprawdzić jak to wygląda w tzw. naturze. Powiedział, że powinniśmy usytuować budynek frontową elewacją do drogi (a my planowaliśmy postawić go bokiem), bo z tyłu będziemy mieli piękny ogród, a za ogrodzeniem park i szkoda żeby nie było tego widać z salonu. Taras od północy, to jego zdaniem wręcz zaleta - oczywiście zależnie od upodobań. Przekonał nas! :P Zaproponował nam kilka zmian w projekcie, ale o tym jeszcze porozmawiamy. Okazało się również, że kilka spraw musimy jeszcze załatwić: projekt szamba (nie zamierzamy go budować, bo za rok powinna być kanalizacja, ale w WZ jest, więc projekt już zakupiliśmy), musimy też dopisać mnie do WZ (myśleliśmy, że wystarczy jedno z nas, ale dzwoniłam do Starostwa i musimy być oboje, bo oboje będziemy inwestorami i jak się ostatnio okazało właścicielami działki) oraz uzgodnić nowy wjazd na działkę. Wczoraj otrzymaliśmy mapkę z naniesionym budynkiem - bomba! :D Będzie pięknie!
Pa! ajupa

ajupa
18-02-2005, 18:23
17 luty
Znowu byliśmy u naszego architekta uzgadniać zmiany w projekcie. Jak się okazuje, wiele decyzji musimy podjąć już na tym etapie, a to nie jest takie proste. Sławek wywrócił moją wizję do góry nogami. Ja tyle czasu spędziłam nad tym projektem, że każdy detal miałam już zaplanowany, a .tu nagle takie zmiany! W wielu sprawach Sławek ma rację - w końcu lepiej się na tym zna, jednak z pewnych rozwiązań żal mi rezygnować. Stwierdziłam, że muszę to sobie wszystko przemyśleć (gdyby nie to, projekt z poprawkami byłby gotowy już następnego dnia). Siedzimy więc z Pawłem i myślimy... :-? :o Mam nadzieję, że to będą dobre decyzje. :P
Pa! ajupa

ajupa
24-02-2005, 14:21
21 luty
Paweł znowu spacerował po urzędach. Był w Gminie i złożył wniosek o dopisanie mnie do Decyzji WZ - czas oczekiwania 2 dni!!! :D Tu muszę podkreślić, że Gmina Wiązowna jest rewelacyjna!!! :D :D :D Wszystko załatwiają dość szybko i są przychylnie nastawieni do przyszłych inwestorów - naprawdę lubię załatwiać tam sprawy. :D W Starostwie Paweł złożył wniosek o zaopiniowanie lokalizacji wjazdu, która to opinia potrzebna jest do kolejnego wniosku - tym razem do Zarządu Dróg. :-?
ajupa

ajupa
01-03-2005, 18:33
22 luty
Bardzo pracowity i jednocześnie owocny dzień. Złożyliśmy dokumenty u notariusza - nareszcie! :D Wystąpiliśmy o warunki przyłączenia do sieci gazowej oraz energetycznej. Co prawda nie mieliśmy aktu własności, ale kilka dni wcześniej Paweł wystąpił o warunki do wodociągów i nikt o to nie pytał, więc liczyliśmy na to samo i wnioski złożone! :D Pojechaliśmy też do polecanej przez znajomych hurtowni i niewykluczone, że się na nią zdecydujemy. Niestety jest położona ok.30 km od naszej przyszłej budowy, co zwiększa trochę cenę materiałów, ale i tak wychodzi taniej niż w pobliskich hurtowniach (np. BK24 - 5,00/szt).
ajupa

ajupa
01-03-2005, 19:02
23 luty
Odebraliśmy Decyzję WZ, do której została dopisana moja skromna osoba - ach, ta wspaniała Gmina! :DJakoś mniej się cieszę na myśl o załatwianiu spraw w Starostwie... :-?
ajupa

ajupa
03-03-2005, 16:45
24 luty
JESTEŚMY WŁAŚCICIELAMI NASZEJ DZIAŁKI! :D Odbyło się uroczyste podpisanie aktu notarialnego. Co prawda jesteśmy ubożsi o 4300 :( , ale i tak powód do radości jest. :D Odebraliśmy również opinię o zmianie lokalizacji wjazdu od inż. Ruchu Drogowego. Walka z czasem trwa - oby wszystko się udało!
ajupa

ajupa
03-03-2005, 17:06
25 luty
Niesamowita bieganina - coraz lepiej nam wychodzi załatwianie spraw, więc koniec już bliski. Najpierw odwiedziliśmy tą "naszą" hurtownię, ale przestaje mi się tam podobać - dopóki nie odbierzemy towaru nie gwarantują nam ceny, mimo wpłaconej zaliczki, a nadwyżki towaru odbierają, ale potrącają 20 zł od palety :-? Nie wiem, zobaczymy... Poprosiliśmy o wycenę materiałów do stanu surowego i dopiero wtedy zdecydujemy. Później pojechaliśmy do Gminy i odebraliśmy warunki przyłączenia do sieci wodociągowej (czekaliśmy tydzień) :P W międzyczasie otrzymaliśmy telefon z gazowni, że możemy też przyjechać po warunki, co oczywiście zrobiliśmy (dla mnie rewelacja - 3dni oczekiwania! :D )Z gazowni udaliśmy się do notariusza po odbiór aktu notarialnego. Z kopią aktu notarialnego pojechaliśmy do ZE (uzupełnienie do wniosku). Odwiedziliśmy też Zarząd Dróg Publicznych - i tu rozczarowanie - pan, który może nam zatwierdzić lokalizację wjazdu jest na urlopie do 7 marca :evil:Oczywiście nie ma osoby, która może go zastąpić - super! :-? Ręce opadają! Dzień zakończyliśmy bardzo miło. Pojechaliśmy do Urzędowskiego na Bartycką - wcześniej myśleliśmy o oknach PCV, bo taniej, ale wycena jaką nam zrobił 2 tygodnie wcześniej Urzędowski była bardzo dobra, więc podjeliśmy decyzję i pojechaliśmy omówić szczegóły. W bardzo miłej atmosferze (pozdrawiamy Panią Renatkę :D )spędziliśmy tam sporo czasu - wycena na okna Galux do całego domu tj.11szt.(-20%) + parapety(-10%) + drzwi wejściowe(-10%) + montaż - ok.20000. Tak więc jedna decyzja z głowy, a zaliczkę wkrótce wpłacimy. Wieczorem pojechaliśmy jeszcze do naszego architekta Sławka zawieźć brakujące dokumenty. Jeśli ktoś potrzebuje niedrogiego, dobrego i szybkiego architekta do adaptacji budynku, to szczerze polecam! :D
ajupa

ajupa
03-03-2005, 19:49
2 marzec
Odebraliśmy od Sławka nasze projekty, mapki i adaptację (wszystko szczegółowo opisane w takich specjalnych książeczkach, a zmiany zaznaczone na czerwono w projekcie). Sławek zrobiłby nam to jeszcze wcześniej, ale my ciągle coś zmienialiśmy, gromadziliśmy dokumenty itp.
3 marzec
WNIOSEK O POZWOLENIE NA BUDOWĘ ZŁOŻONY! :D To już prawie koniec tej wstrętnej biurokracji. Prawie, bo w przyszłym tygodniu musimy jeszcze dostarczyć zatwierdzenie lokalizacji wjazdu i warunki przyłączenia z ZE.
ajupa

ajupa
05-03-2005, 10:29
5 marzec
Żeby nie było, że zajmujemy się tylko nudnymi urzędowymi sprawami, spieszę donieść co udało nam się już zamówić i gdzie. Dostaliśmy wycenę z "naszej" hurtowni i chociaż ceny mają przyzwoite, to okazało się, że większość materiałów zakupimy w innym miejscu...Oboje pracujemy w markecie budowlanym, jednak wiemy, że tu wcale nie jest najtaniej. Mamy wgląd w ceny zakupu, sprzedaży itp., więc możemy sobie porównać co opłaca się kupić, a czego nie. Dodatkowo przysługuje nam rabat pracowniczy, więc po przeliczeniu okazało się że bardziej opłaca nam się kupić materiały w naszym miejscu pracy, tym bardziej, że warunki zwrotów i reklamacji są dużo korzystniejsze. Oczywiście każdy artykuł będziemy przeliczać, a dopiero później decydować o miejscu zakupu. Jak na razie metoda się sprawdza, i tak zamówiliśmy w naszym markecie: cement II - 281,20zł/tona, styropian FS15 frezowany gr.12 - 110,20zł/m3, BK biały gr.24 - 4,90/szt i BK biały gr.12 - 2,45/szt. Transport mamy gratis. Myślę, że to są naprawdę dobre ceny i w przyszłym tygodniu zajmiemy się innymi materiałami.
Pozdrawiam :D
ajupa

ajupa
07-03-2005, 18:32
7 marzec
Właśnie się dopatrzyłam, że ceny materiałów które ostatnio podałam nie zawierają wszystkich rabatów - już poprawiłam! Kolejny zakup u nas w sklepie - cegła pełna - 0,50/szt - zamówiona! :D
Pa! ajupa

ajupa
18-03-2005, 18:02
14 marzec
Paweł odebrał z ZE warunki przyłączenia do sieci i z ZDP decyzję o zmianie lokalizacji wjazdu. Złożył to wszystko w Starostwie i tym sposobem komplet dokumentów już jest! :D Wykorzystując pewne znajomości :wink: udało nam się uzyskać obietnicę, że pozwolenie na budowę powinniśmy otrzymać jeszcze przed Świętami! :D :D :D Wiem, wiem - z tymi obietnicami to bywa różnie. :-? Gdyby jednak to się udało, to zaczynamy tak, jak zaplanowaliśmy - 18 kwietnia! :D Trzymajcie kciuki!
Pa! ajupa

ajupa
21-03-2005, 17:08
21 marzec
Paweł pojechał do Starostwa po odbiór projektów... :o - niestety, to jeszcze nie upragnione pozwolenie na budowę, a jedynie konieczność drobnych poprawek. Wszystko zostanie uzupełnione i dostarczone za 2 dni spowrotem do Starostwa.
Ostatnio zastanawiamy się nad dachem i zbieramy oferty na pokrycie blachodachówką - jak na razie ceny nie są przerażające. Zamówiliśmy też bloczki betonowe po 2zł/szt. Musimy zamówić jeszcze stal, deski i zatrudnić kierownika budowy. Trochę te nasze przygotowania zaburza inne ważne wydarzenie w naszej rodzinie - ślub mojego brata (2 kwiecień). Oprócz biegania za materiałami budowlanymi, biegamy też za ciuchami na wesele. Muszę przyznać, że lepiej mi wychodzi podejmowanie decyzji co do budowy niż co do własnego wyglądu :wink:
Pa! ajupa

ajupa
24-03-2005, 14:53
24 marzec
Wczoraj Paweł dostarczył do Starostwa projekty z poprawkami i prawdopodobnie pozwolenie na budowę otrzymamy... JUTRO!!! :D :D :D Aż trudno mi uwierzyć, że rozpoczniemy budowę zgodnie z planem. Jeszcze tyle spraw do załatwienia, tyle materiałów do kupienia, ale zostawiamy to na "po Świętach" - w końcu nie samą budową człowiek żyje.

Życzymy Wam wszystkim, aby te Święta były radosne i wiosenne, żebyście nabrali sił i energii do spełniania marzeń o Waszym domku.
Ania, Paweł i Julcia :D :D :D

ajupa
25-03-2005, 14:58
25 marzec
No i nici z Wielkanocnego prezentu w postaci pozwolenia na budowę. :( Dzwoniliśmy dziś do Starostwa i okazało się, że pozwolenie jest już gotowe, ale nie jest jeszcze podpisane. No cóż, trudno, poczekamy jeszcze tych kilka dni i po świętach odbierzemy nasze pozwolenie. Ja tak naprawdę już się cieszę, bo wiem, że 18 kwietnia ruszamy z budową! :D
Pozdrawiam
ajupa

ajupa
01-04-2005, 17:30
30 marzec
MAMY POZWOLENIE NA BUDOWĘ!!! :D :D :D
Czekaliśmy na nie od 3 marca. Teraz tylko musi się uprawomocnić, wystąpimy o dziennik budowy, dokonamy zgłoszenia i koniec tej wstrętnej biurokracji! :D - Przynajmniej na jakiś czas. Jesteśmy też wstępnie umówieni z kierownikiem budowy. Mam takie mieszane uczucia, bo sprawdzałam dwóch i jeden chciał 2,5tys. a ten "nasz" 450zł :o - różnica kolosalna! Nie mam zamiaru płacić aż takich pieniędzy, ale ta druga kwota podejrzanie niska. :-? Niby gościu mówił, ze jest na budowie we wszystkich ważnych momentach itd., ale ostateczną decyzję podejmiemy po spotkaniu z nim. Otrzymaliśmy również wycenę naszego dachu z trzeciej już firmy - DZIĘKI statek! :D Na razie wstrzymujemy decyzję, chociaż prawdopodobnie będzie to blachodachówka Lindab.
Pa! ajupa :D

ajupa
07-04-2005, 15:06
2 kwiecień
To dzień ślubu mojego brata i niestety śmierć Papieża... Dwa bardzo ważne, a jednak zupełnie skrajne wydarzenia jednego dnia, o jednej porze... Podczas wesela zawyła syrena i już wszyscy wiedzieliśmy...

4 kwiecień
Podpisaliśmy umowę z elektrownią. Niestety będzie przyłącze napowietrzne, ponieważ pan z elektrowni zniechęcił nas do kablowego dwuletnim czasem oczekiwania i kolejną biurokracją, na którą nie mamy już siły i ochoty. :-? Wystąpiliśmy również z wnioskiem o Dziennik Budowy i czekamy na uprawomocnienie pozwolenia na budowę.

ajupa

ajupa
07-04-2005, 15:16
7 kwiecień
Dziś mamy urlop - początek budowy 18 kwietnia, a my jeszcze w lesie! Załatwialiśmy stal, deski i beton. Podpisaliśmy również umowę na okna z Urzędowskim, bo kończy się promocja. Musimy jeszcze uporządkować naszą działkę żeby można było wytyczyć budynek.
Już niedługo zaczynamy! :D
ajupa

ajupa
09-04-2005, 14:53
9 kwiecień
Dziś po pracy Paweł jedzie na działkę robić porządki i zorientować się jak dużo rzeczy jest tam jeszcze do zrobienia. 14 kwietnia ma wolne, więc chcemy na ten dzień zorganizować geodetę, kierownika budowy i szefa ekipy (koniecznie chciał być przy wytyczaniu budynku). Przyjedzie również handlowiec z Budokruszu i po negocjacji cen mamy zamiar zamówić beton na ławy oraz beton i strop na etap późniejszy. Planujemy na ten dzień transport desek, stali i bloczków betonowych. Pozostałe materiały będą przywożone później. Jak ja się nie mogę już doczekać!!! :D :D :D Szkoda, że 14 muszę być w pracy :cry: , ale wcisnę Pawłowi aparat - niech robi zdjęcia! :P
ajupa

ajupa
10-04-2005, 17:23
10 kwiecień
Mój mężulek nie przywiózł wczoraj dobrych wiadomości z pola bitwy. :( Okazało się, że na działce jest do zrobienia więcej niż nam się wydawało. Jedną z rzeczy do zrobienia jest rozbiórka szopy, której ściana jest na równi ze ścianą przyszłego budynku. Niestety okazało się, że szopa ma podmurówkę. :o Paweł stwierdził, że najwyżej odsuniemy dom o pół metra. :o :evil: :o Wściekłam się, bo przecież kwestia usytuowania budynku była wałkowana dosyć długo i wtedy był czas na takie decyzje, a teraz to nie można nic już zmieniać, bo jest pozwolenie na budowę (chyba, że się mylę i niewielkie przesunięcie budynku nie będzie problemem?). Tak czy inaczej ja chcę spać spokojnie i mieć dom w tym miejscu, w którym został naniesiony na mapkę. :x Nie wiem jak Paweł rozwiąże ten problem, bo w końcu to na nim spoczywa obowiązek przygotowania działki.
ajupa :D

ajupa
15-04-2005, 19:25
15 kwiecień
Kilka ostatnich dni Paweł spędził wraz tatą na karczowaniu działki. Niestety niewiele miał wolnego i zwykle połowę dnia spędzał pracując na działce, a drugą połowę w pracy - szalenie męczące! Ja załatwiałam zamówienia, płaciłam zaliczki, dzwoniłam i uzgadniałam parę spraw, no i również jeździłam do pracy. Mój pobyt w pracy ma jednak w ostatnich dniach niewiele wspólnego z pracą, bo tak naprawdę myślami jestem na działce. Na chwilę obecną mamy już część BK, piach i drewno na szalunki. Strasznie żałowałam, że nie było mnie przy tych dostawach. :( Zamówiony mamy beton z Budokruszu i sporo innych rzeczy potrzebnych na budowie. Dziś zamówiliśmy stal: fi12 - 2,074/kg brutto, fi6 - 2,806/kg, wiąz.- 4,88/kg i kupiliśmy gwoździe. Nie był to jednak udany dzień, bo koparka, która miała przyjechać nie przyjechała. :x Specjalnie wyszliśmy wcześniej z pracy żeby wszystkiego dopilnować i nikt nawet nie raczył do nas zadzwonić. Paweł zadzwonił i pan obiecał na jutro rano. Tak więc jutro na placu będzie koparka, geodeta, szef ekipy, kierownik budowy i oczywiście inwestorzy.
ajupa :D :D :D
Wreszcie mogę zaprezentować naszą działeczkę:
http://www.ajupa.republika.pl/D2.JPG

Pierwsza dostawa:
http://www.ajupa.republika.pl/Dostawa.JPG

ajupa
17-04-2005, 13:29
16 kwiecień
Wspaniały to był dzień! :D :D :D Można nawet powiedzieć, że zaczeliśmy to nasze budowanie. :D Strasznie zaspani pojechaliśmy rano na działkę. Po kilku minutach przyjechała koparka, która w trzy godziny całkowicie odmieniła nasze przyszłe miejsce zamieszkania. Dopiero teraz było widać, że to naprawdę duży kawałek ziemii. W międzyczasie przyjechał nasz szef ekipy z dwoma chłopakami, a po chwili był też kierownik budowy i geodeci. Ale miałam radochę, że tyle ważnych osób jest obecnych na naszej działce i wszyscy w jednym celu - żeby powstał nasz dom. :D Kierownik budowy i szef ekipy ustalili sposób kopania fundamentów oraz podyskutowali o kilku innych ważnych sprawach dotyczących naszej budowy. Było trochę problemów z wytyczeniem budynku. Paweł nie rozebrał tej szopy, która była na granicy fundamentu, tylko ustalił z geodetką, że przesunie się budynek o ok. 20cm. Niestety podczas tyczenia okazało się, że trzeba przesuwać o pół metra albo rozbierać szopę. Ekipa stwierdziła, że szopa się przyda, a kierownik budowy obiecał załatwienie zmian w dokumentacji. Tak więc szopa została, a geodeci pojechali zrobić obliczenia. Kierownik budowy pojechał do domu, Paweł do pracy, a ja z teściem i z ekipą czekaliśmy na wytyczenie. Tym razem nie było problemów i budynek został wytyczony. Chłopaki od razu złapali się za wbijanie desek i wyznaczanie poziomu. Niestety przerwał im deszcz, który na szczęście nie padał zbyt długo i mogli dokończyć swoją pracę. Jak już pojechali, to jeszcze długo przyglądałam się zarysowi naszego domu i wyobrażałam sobie jak on będzie wyglądał.
ajupa
Ps. Pozdrowienia dla Macondo - budujących w Wiązownie.

Przygotowanie terenu:
http://www.ajupa.republika.pl/D3.JPG

Same ważne osoby: część naszej ekipy, kierownik budowy, a w tle geodetka:
http://www.ajupa.republika.pl/D4.JPG

Wytyczanie budynku:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG16.JPG

Deskowanie:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG17.JPG

ajupa
17-04-2005, 14:12
17 kwiecień
Mężulek dziś w pracy, a jutro wolne tzn. niezupełnie wolne, bo będzie ciężko pracował na naszej działce. Jesteśmy umówieni z ekipą na czwartek na kopanie fundamentów. Do tego czasu chcemy uporządkować działkę, bo jest jeszcze dużo do zrobienia i posprzątać w starym domku, gdzie będzie mieszkała ekipa. Mamy też zamówione transporty niektórych materiałów, więc Paweł tego dopilnuje. Muszę przyznać, że mojemu mężusiowi świetnie wychodzi organizacja w terenie. Po prostu ja jestem od teorii, a on od praktyki. :wink: Nie mogę się nacieszyć, że wreszcie budujemy dom! :D
ajupa :D

ajupa
20-04-2005, 16:46
20 kwiecień
Właśnie przywiozłam do domu piękną, żółtą i na dodatek całkiem darmową TABLICĘ INFORMACYJNĄ - zaraz się biorę za wypisywanie. :D Dostałam ją od szefa hurtowni, w której kiedyś byliśmy, a teraz zdecydowaliśmy się wziąść od nich niektóre materiały. Kupujemy tam m.in. cegłę pełną, bo ta którą zamówiliśmy wcześniej w markecie jest źle wypalana. :-?
Jutro ekipa zaczyna kopać fundamenty! :D :D :D Po pracy pędem na budowę!
Pozdrawiam
ajupa :D

ajupa
22-04-2005, 17:39
21 kwiecień
Normalnie nie wytrzymam! :D Myślałam, że ta moja ekipa wykopie dziś fundamenty, a oni wykopali, ułożyli zbrojenie i zalali betonem! :D :D :D Jest ich pięciu - szef ekipy i czterech chłopaków. Bardzo fajni ludzie! :D Narzucili takie tempo, że musieliśmy szybko organizować wszystkie potrzebne materiały, ale udało się. Kierownikowi budowy zepsuła się komórka, więc miałam problem żeby go poinformować o zalewaniu fundamentów. Na szczęście sam się napatoczył (w końcu miejscowy) i odebrał zbrojenie. :D O 18.00 przyjechała pierwsza grucha z betonem - w sumie były trzy po 7m3. Nie było żadnych problemów i chłopaki szybko się uwinęli - oby tak dalej! :D
ajupa :D

Ławy fundamentowe gotowe do zalania betonem:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG18.JPG

Zalewanie fundamentów i nasza ekipa:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG21.JPG[/i]

ajupa
24-04-2005, 16:16
22 kwiecień
Wzięłam urlop, bo nie mogę usiedzieć w tej pracy. Pojechałam rano z teściem na budowę. Przyjechały bloczki fundamentowe i chłopaki od razu wzięli się za murowanie. :D Szef ekipy wysłał nas po rury do kanalizacji i kazał zamówić ziemię i beton - do zrobienia posadzki na gruncie. Trafiliśmy na bardzo fajną hurtownię instalacyjno sanitarną w pobliżu, gdzie kupiliśmy kanalizację dobrej jakości i z dobrym rabatem. :D Wykonaliśmy jeszcze kilka telefonów i zamówiliśmy na następny dzień resztę potrzebnych rzeczy. Przyjechał przedstawiciel z Budokruszu i odebrał pieniążki. Niestety na tym skończyła się moja wizyta na budowie, bo musiałam jeszcze pojechać do banku po pieniążki. Późnym popołudniem pojechał tam Paweł zawieźć klej do styropianu. Powoli zaczynamy się przyzwyczajać, że jak szef ekipy mówi, że coś będzie potrzebne później, to oznacza, że będzie potrzebne... jutro. :o
ajupa

Murowamie ścian fundamentowych:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG24.JPG

ajupa
24-04-2005, 16:42
23 kwiecień
Rano znowu wybrałam się z teściem na budowę, bo Paweł pojechał do pracy. Obejrzeliśmy sobie zrobione poprzedniego dnia ocieplenie wewnętrzne ścian fundamentowych i szalunek klatki schodowej. Miałam wątpliwości co do tego ocieplenia, bo myślałam, że ma być na zewnątrz, ale szef ekipy wytłumaczył mi, że na zewnątrz będzie izolacja przeciwwilgociowa, a na to można dać jeszcze styropian przy okazji ocieplenia ścian budynku. Poprzedniego dnia pytałam też o to kierownika budowy i on potwierdził, że tak jest dobrze. Skoro jest dobrze, to ja jestem już spokojna. Przyjechała ziemia i chłopaki od razu złapali za łopaty i w kilka chwil rozgarnęli ją wewnątrz fundamentów. Poszła w ruch ubijarka i aż miło było popatrzeć. Nie chcieliśmy jednak przeszkadzać i pojechaliśmy do domu. Wróciliśmy na zalewanie podłogi betonem - to był dopiero widok! :D Wcześniej została ułożona w ziemii kanalizacja. Po godzinie cała podłoga była gotowa i zatopili jeszcze kilka prętów zbrojeniowych w odpowiednich miejscach. Pozostało mi tylko zapłacić chłopakom za pierwszy etap budowy, który w umowie wynosił 12 dni, a oni wykonali go w 2 dni! (trzeciego dnia robili dodatkowo podłogę na gruncie) :D :o :D Jestem pod wrażeniem! :D Chłopaki pojechali na zasłużony odpoczynek, a my wieczorem podziwialiśmy efekt ich prac. Za tydzień ma być już strop! :o
Zapomniałam napisać, że przy kopaniu fundamentów chłopaki wykopali 4 podkowy! Super - szczęścia nam bardzo potrzeba! :D Żeby temu szczęściu trochę pomóc zatopiłam w fundamentach trzy grosiki. :wink:
Cieszę się wiosną i tą naszą budową! Niedługo pewnie będziemy musieli rozejrzeć się za kredytem i już nie będzie tak fajnie.
Pozdrawiam
ajupa

Tak powstaje nasza podłoga:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG29.JPG

Gotowe do zalewania:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG30.JPG

Przerwa w pracy. Prawda, że fajne chłopaki? :wink:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG31.JPG

Zalewanie podłogi na gruncie:

http://www.ajupa.republika.pl/IMG32.JPG

ajupa
02-05-2005, 08:42
25 kwiecień
Tego dnia na budowę przyjechała cegła pełna, na którą ekipa czekała 2 godziny, bo było jakieś opóźnienie. :evil: Gdy już cegła dotarła, chłopaki położyli na ścianie fundamentowej folię, a na to wymurowali dwie warstwy tej cegły. Razem z cegłą przyjechały stemple. Nasza ekipa zaczęła murować ściany parteru - a mnie przy tym nie było! :cry: Przyjechała wywrotka piachu i drugi, ostatni transport BK.

26 kwiecień
Znowu nie było mnie na budowie, ale Paweł opowiadał, że ściany i kominy rosną. :D Paweł załatwiał rury do komina, które nasza ekipa ma od razu zamontować.

27 kwiecień
Rano stryjek przywiózł nam transport desek na szalunki. Po pracy byłam na budowie! :D Widok był imponujący - ściany zewnętrzne parteru gotowe! :D Ściany nośne w trakcie.
Paweł załatwił strop - dostaliśmy dobre ceny, bo to z pobliskiej betoniarni i na dodatek okazało się, że znają tam mojego teścia. :D Transport z elementami stropu przyjechał tego samego dnia.

28 kwiecień
Rano Paweł pojechał zapłacić za ten nasz strop - zapłaciliśmy jeszcze mniej niż było uzgodnione! :D Strop Teriva, pustaki keramzytowe + beton B20 - 8tys. Ekipa uwija się jak może żeby następnego dnia zalać strop.

ajupa :D :D :D

Nasz dom zaczyna rosnąć:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG35-2.JPG
http://www.ajupa.republika.pl/IMG34-2.JPG
http://www.ajupa.republika.pl/IMG32-2.JPG

Północna strona domu (ogrodowa):
http://www.ajupa.republika.pl/IMG30-2.JPG

Południowa, frontowa strona domu (po prawo garaż). Belki i pustaki stropowe czekają na ułożenie:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG29-2.JPG
http://www.ajupa.republika.pl/IMG28-2.JPG

Powstają kominy i ściany nośne:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG27-2.JPG

Układanie stropu nad garażem:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG24-2.JPG

ajupa
02-05-2005, 09:54
29 kwiecień
Po południu pojechałam na działkę. Ściany nośne stoją, schody i wieńce zaszalowane, strop ułożony i podparty stemplami - sama radość! :D :D :D Okazało się niestety, że te nasze pustaki stropowe nie są najlepsze, tzn. dosyć kruche i sporo było odpadów. :cry: :x :cry: Do przyjazdu gruchy z betonem (19.15) chłopaki ciągle coś robili. Poszło w sumie 14m3 betonu lanego oczywiście z pompy. Szło im bardzo sprawnie, ale nie dało rady uniknąć rozgarniania betonu po ciemku. Mimo to nikt nie narzekał, a wręcz przeciwnie - chłopaki byli bardzo zadowoleni, że udało im się zalać ten strop przed długim weekendem. My też strasznie się cieszymy! :D :D :D Przygotowaliśmy ognisko i grilla dla naszej ekipy, więc po zalaniu stropu czekało na chłopaków pyszne (mam nadzieję) jedzonko i wódeczka. Tu muszę podkreślić, że nasza ekipa nie pije w czasie pracy, a że pracują od rana do wieczora, to wychodzi na to, że wcale nie piją. :lol: Daliśmy chłopakom premię, bo do tej pory jesteśmy bardzo zadowoleni z jakości i tempa pracy. Nie spodziewaliśmy się, że po 9 dniach od wbicia pierwszej łopaty, nasz dom będzie już taki wspaniały! :D Imprezka się udała i ok.1.00 w nocy wróciliśmy do domu.
ajupa

Las stempli w naszym domu:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG21-2.JPG

Frontowa strona domu (nad wejściem balkon):
http://www.ajupa.republika.pl/IMG19-2.JPG

Strona ogrodowa. Chłopaki kończą szalować strop:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG17-2.JPG

Szalunek i zbrojenie schodów:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG16-2.JPG

Strop gotowy do zalania (w tle budynek, w którym mieszka nasza ekipa):
http://www.ajupa.republika.pl/IMG15-2.JPG

Zalewanie stropu:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG11-2.JPG

ajupa
02-05-2005, 10:23
30 kwiecień
Rano, tzn. jak odespaliśmy imprezkę, pojechaliśmy na działkę rozliczyć się z ekipą za drugi etap budowy. Nie zapłaciliśmy całości, bo do ukończenia etapu brakowało ścian działowych (nośne są) i tarasu, ale większą część zapłaciliśmy i myślę, że tak jest uczciwie. Pożegnaliśmy się z naszą ekipą na 2 tygodnie - tzw. przerwa technologiczna na wyschnięcie stropu. Szczerze mówiąc nam też jest potrzebna ta przerwa na oddech od budowy, podjęcie kilku decyzji, załatwienie różnych spraw... Ostatnio na nic nie mieliśmy czasu, chłopaki narzucili takie tempo, że musieliśmy odłożyć inne sprawy żeby za nimi nadążyć. Biegałam po placu z aparatem żeby uchwycić poszczególne etapy budowy, a to nie było takie proste. :wink:
Powiesiliśmy naszą tablicę informacyjną, która musiała poczekać na odpowiedni moment... :oops: 8)
Pozdrawiam
ajupa :D

Paweł przybija tablicę informacyjną (obok podkowy znalezione przy kopaniu fundamentów):
http://www.ajupa.republika.pl/IMG07-2.JPG

ajupa
07-05-2005, 14:51
7 maj
Pogoda nam sprzyja i nie musieliśmy zbyt często jeździć na budowę w celu polewania stropu - deszcz lał z nieba wystarczająco. :D Zajęliśmy się w tym czasie głównie pracą, odrabianiem niedogodzin itp. :cry: Przyszły tydzień chcemy poświęcić na przygotowania do kolejnych etapów budowy. Dziś byliśmy na działce i trochę odgruzowaliśmy nasz dom w środku - gruzu było sporo, bo pustaki stropowe kruche. Strasznie mi się podoba taka praca we własnym domku i jaka satysfakcja! :D Niestety popracowaliśmy tylko dwie godzinki, bo Paweł musiał jechać do pracy - tej dającej dużo mniej satysfakcji, a przynoszącej dużo większe zmęczenie. :cry: :evil: :cry: Coraz bardziej podoba nam się nasz domek i nie możemy doczekać się chwili, kiedy będziemy mogli w nim zamieszkać. :D
Pa! ajupa

ajupa
19-05-2005, 15:33
19 maj
Nie mam czasu na pisanie, ale nie dzieje się znowu aż tak wiele. Na razie budowa sobie czeka tzn. strop nabiera wytrzymałości. My zajęliśmy się trochę załatwianiem instalacji. Mamy umówionych panów od instalacji gazowej, od hydrauliki, od elektryki na zewnątrz budynku i pozostaje nam znaleźć kogoś od elektryki wewnątrz. Jutro zamawiamy więźbę i może blachodachówkę (jak dostaniemy dobrą cenę). Długo zastanawialiśmy się nad kolorem dachu i podjęliśmy decyzję, że będzie ceglasty. Do tego chcielibyśmy żółte kominy i żółte kolumny przed wejściem. Ekipa ma być od poniedziałku, więc znowu się zacznie. :D
Pozdrawiam
ajupa

Nasza Julcia na budowie:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG02-2.JPG

ajupa
22-05-2005, 16:21
22 maj
Dziś imieniny naszej Julci, ale niestety ukochany tatuś musiał iść do pracy. Niedługo Dzień Dziecka, więc sobie odbijemy. :D Jeśli chodzi o budowę, to jutro przyjeżdża nasza ekipa i budują dalej. :D Więźbę już zamówiliśmy - impregnowana 670zł/m3. Zamówiliśmy też łaty i kontrłaty oraz słupy na werandę (20cm).
ajupa

Wiosna na naszej budowie:
http://www.ajupa.republika.pl/__4_0113.JPG

ajupa
29-05-2005, 19:24
29 maj
Przez 3 dni pracy (później przerwa na długi weekend) nasza ekipa wymurowała ściany działowe parteru, ściankę kolankową i wieniec. Na parterze zrobiło się ciaśniej, ale za to można już zwiedzać poszczególne pomieszczenia. Jest już spiżarka pod schodami, która powstała według pomysłu Zielonej - świetna sprawa! :D Jedyne do czego mam zastrzeżenia to zbyt duże wysunięcie korytarza prowadzącego do garażu - w poprawionym przeze mnie projekcie miał być bardziej schowany. :( Najgorsze, że jest już zrobione nadproże i nie da się już nic zmienić - trudno, zostanie tak jak jest. Jeśli chodzi o ścianę kolankową, to trochę mnie przeraziło, że to takie wielkie wyszło. :o :o :o Niby widziałam w projekcie, że jest 135cm, ale jakoś inaczej to sobie wyobrażałam - mam nadzieję, że to tylko takie wrażenie. Najgorzej jest w pokoju nad garażem, który jest niżej, więc ściana kolankowa jeszcze wyższa. Planowaliśmy umieścić tam okno połaciowe, ale dopiero teraz zauważyliśmy, że okno się tam nie zmieści, no chyba że nie zrobimy sufitu - zobaczymy. :-? Ekipa wylała nam też fundament pod taras - o jego wyglądzie decydowałam przez telefon :o - miałam się spokojnie nad tym zastanowić, ale ciągle nie miałam na to czasu.
Jutro przyjeżdża więźba, styropian do ocieplenia fundamentu i bloczki BK (zabrakło). W piątek jak nie było ekipy przywieźliśmy cegły klinkierowe, które trzeba było ręcznie przekładać z samochodu. :cry: Wybraliśmy klinkier o pięknej nazwie Jantar Melanż (1,85/szt) - w kolorach piasku i bursztynu. Niestety jest trochę mało żółtego (na próbce w hurtowni, gdzie było go sporo wyglądało super, a tak nie jest już tak świetnie, chociaż też mi się podoba). W pierwszej wersji miał być żółty klinkier, ale ten wydał nam się ciekawszy. Oprócz klinkieru przywieźliśmy też (a właściwie przywiózł nam stryjek, który ma Stara, więc nam w ten sposób bardzo pomaga :D ) izolplast na izolację fundamentu, cement (zabrakło) i styropian i folię na posadzki (już niedługo się przydadzą).
Zapomniałam napisać, że zamówiliśmy już pokrycie dachu! :D Ofertę, na którą się zdecydowaliśmy złożył nam statek. Będzie to blachodachówka Lindab w kolorze ceglastym + rynny Lindab w tym samym kolorze + folia + okna Velux. Wszystko już umówione, zaliczka zapłacona i 13 czerwca zaczynają montaż! :D :D :D
Pa! ajupa

Powstają pierwsze ścianki działowe:
http://www.ajupa.republika.pl/__8_0117.JPG

Poddasze - widok na naszą przyszłą sypialnię z garderobą:
http://www.ajupa.republika.pl/_10_0119.JPG

Poddasze od strony ogrodu - tu będą pokoje dzieci:
http://www.ajupa.republika.pl/_11_0120.JPG

Gigantyczna ściana kolankowa w pokoju nad garażem:
http://www.ajupa.republika.pl/_13_0122.JPG

Schody i nasz komin w blasku zachodzącego słońca:
http://www.ajupa.republika.pl/_14_0123.JPG

ajupa
30-05-2005, 20:53
30 maj
Rano miał przyjechać transport z różnymi materiałami z hurtowni i przyjechał po 11. :evil: Na nasze telefony szef hurtowni odpowiadał, że przecież to rano. :o :evil: :o Gdyby tak samo rano nasza ekipa zaczynała pracę, to nie wiem czy fundamenty by stały. O nie, z takimi niesłownymi ludźmi to my współpracować nie będziemy! :evil: Słowa przepraszam też nie usłyszeliśmy, a zamiast tego "tam będzie dopłata" :evil: - Paweł mu na to "dopłata miała być, ale jak na razie to ja nie mam do czego dopłacać, bo towar nie dojechał". :evil:
Poza tym przyjechała więźba - i panowie zadzwonili przed wyjazdem, żeby Paweł zdążył dojechać na budowę - można? Można!
Szef budowy wspomniał któregoś dnia, że w pokoju nad garażem można zrobić balkonik i wygląda na to, że balkonik będzie, tylko trzeba będzie zrobić schodek i podwyższyć wysokość podłogi, bo musi być dodatkowe zbrojenie.
Najchętniej byłabym na budowie każdego dnia przez cały dzień, bo wtedy miałabym pewność, że wszystko będzie OK. Takim momentem, którego trochę żałuję, to ściana kolankowa, ale właściwie nie ze względu na jej wysokość, co na brak przewiązań (czy jak tam to się nazywa) tych ścian. Ekipa zrobiła to zgodnie z projektem, w którym nie było takich przewiązań, a ja tego nie sprawdziłam i myślałam, że one będą. Jak pojechałam na budowę ściany były już gotowe, więc za późno na zmiany. :cry: Nie jest to wina wykonawcy, tylko ten nasz projekt jest do kitu! :x Ogólnie jestem bardzo zadowolona z naszej ekipy i z tempa prac> :D
ajupa

Garaż i pokój nad garażem z zewnątrz:
http://www.ajupa.republika.pl/_16_0125.JPG

Piwniczka pod schodami (w kształcie litery L) - ciasna, ale na pewno się przyda:
http://www.ajupa.republika.pl/_17_0126.JPG

Klatka schodowa i przejście do garażu:
http://www.ajupa.republika.pl/_18_0127.JPG

Nasza Julcia dzielnie pomaga:
http://www.ajupa.republika.pl/_21_0130.JPG

ajupa
08-06-2005, 16:53
3 czerwiec
WIECHA!!! :D :D :D Nasza ekipa uwinęła się szybko, więc coby tradycji stało się zadość zorganizowaliśmy dla nich wiechę. Na szczęście nie padało i imprezka się udała. Przez cały tydzień chłopaki kładli więźbę, murowali ściany szczytowe, ściany działowe poddasza i kotłowni oraz kominy, wylali też taras. Kominy wyszły naprawdę fajnie - wkrótce zdjęcia. Większych problemów nie było, więc tydzień szybko zleciał. Codziennie po pracy jeździliśmy na budowę i szczerze mówiąc padamy na pysk. :wink:

4 czerwiec
Wiecha dla rodzinki. Tym razem w środku imprezy zaczęło padać, więc uciekliśmy do naszego salonu i na styropianie dokończyliśmy świętowanie.
ajupa

ajupa
08-06-2005, 17:01
7 czerwiec
Pożegnaliśmy naszą ekipę. Przez dwa dni kończyli robotę - wymurowali słupki przed wejściem (cudo! :D ) i wylali tam tarasik, zrobili schodki do kotłowni, posprzątali dom itp. Rozliczyliśmy się i tym samym stan surowy otwarty został zakończony! :D :D :D Z ekipą pewnie się jeszcze spotkamy przy niektórych pracach wykończeniowych.
Zaczęliśmy się poważnie rozglądać za kredytem, bo zaczyna brakować nam kasy. :cry:
ajupa

ajupa
12-06-2005, 16:24
12 czerwiec
Przez weekend porządkowaliśmy nasz dom. Okazało się, że ekipa tylko bardzo powierzchownie go posprzątała. Roboty jest mnóstwo! :( Przy okazji dopatrzyliśmy się kilku niedociągnięć i błędów. :cry: Większość to drobne niedoróbki, ale jeden błąd zwalił mnie z nóg - otwór na drzwi wejściowe nie jest po środku, a tym samym nie znajduje się w jednej osi z oknem znajdującym się nad nimi. Nie wiem jak mogliśmy tego wcześniej nie zauważyć, ale z pewnością jest to element do poprawy - nie wiem tylko czy będzie to takie proste i czy efekt końcowy będzie zadowalający.
Od poniedziałku miał ruszyć dach, ale niestety pojawiły się problemy z wykonawcą. Najpierw umówił się na obmiar dachu, nie przyjechał, nie zadzwonił, a Paweł czekał... :evil: W końcu przyjechał, wymierzył (nas niestety przy tym nie było) i obiecał, że zadzwoni następnego dnia i poda wycenę - oczywiście nie zadzwonił. :evil: Zadzwoniłam do hurtowni skąd bieżemy materiał i statek powiedział, że wycena będzie w poniedziałek, a zacząć mogą od wtorku. Dla mnie OK tylko szkoda, że wykonawca nie zadzwonił jak obiecał i nie poinformował o wszystkim. :( Tak więc prawdopodobnie od wtorku ruszy pokrycie dachu - pod warunkiem, że wykonawca poda rozsądną cenę. Paweł chciał zrezygnować, ale ja mam nadzieję, że finał tej współpracy będzie szczęśliwy.
We wtorek składamy wniosek o kredyt.
Pozdrawiam
ajupa :D

ajupa
26-06-2005, 10:56
26 czerwiec
Nie było mnie tu troszeczkę, ale już opisuję co ciekawego wydarzyło się na naszej budowie.
Jeśli chodzi o otwór na drzwi wejściowe okazało się, że nie będzie z tym większego problemu, bo trzeba będzie go przesunąć jedynie o jakieś 10cm - jest to oczywiście zadanie dla naszego wykonawcy, który będzie musiał przyjechać i poprawki dokonać.
Dach to temat, o którym już niedługo zapomnimy, bo prawie jest już skończony. Dogadaliśmy się jakoś z wykonawcą, z którym ciężko nam było dojść do porozumienia, ale polecił go statek, więc zaufaliśmy, że jest to dobry fachowiec. Prace rozpoczęły się 15 czerwca i chociaż nie idą w szalonym tempie, to jesteśmy zadowoleni i nie mamy zastrzeżeń do ich pracy. Dobrze, że się na nich zdecydowaliśmy i cieszymy się efektami ich pracy. Z wyboru blachy (Lindab ceglasty) i rynien (też Lindab ceglasty) jesteśmy zadowoleni. Jeśli chodzi o okna dachowe, to miały być Veluxy, ale nasza ścianka kolankowa jest potwornie wysoka i zmieniliśmy na Fakro otwierane na dole.
Właśnie zadzwonił pan od instalacji gazowej i umówiliśmy się na jutro, bo ma już mapki i będziemy omawiać trasę przyłącza. Wstępnie jesteśmy umówieni również z elektrykiem, który miał oddzwonić kiedy mamy się spotkać i oczywiście tego nie zrobił. Temat hydrauliki chwilowo stoi w miejscu. :( Za to ostro ruszyły finanse - daliśmy książeczki mieszkaniowe do likwidacji, ale na pieniążki musimy trochę poczekać oraz wystąpiliśmy o kredyt - otrzymaliśmy 1,69% w CHF na 30 lat. Właśnie rzeczoznawca dokonuje wyceny i jak tylko ją otrzymamy, to jedziemy do banku podpisać umowę.
Na naszej działce zrobiło się też trochę ładniej, bo silną ekipą (tata, teść, Paweł i ja) sprzątaliśmy drewno, które było wszędzie porozrzucane. Pracy było mnóstwo i kilka dni ciężko pracowaliśmy, ale warto było.
Pozdrawiam
ajupa
Proszę o cierpliwość - niedługo będą kolejne zdjęcia. :D

ajupa
09-07-2005, 13:38
9 lipiec
W telegraficznym skrócie spieszę donieść co się dzieje na naszej budowie. Dach już jest skończony i jesteśmy barrdzo zadowoleni. Hydraulicy rozpoczęli już prace, a od poniedziałku rusza elektryk. Podpisaliśmy też umowę z bankiem 1,68% w CHF na 30lat (jak się uda spłacimy wcześniej). Obecnie rozglądamy się za tynkarzami, więc jak ktoś może polecić sprawdzoną ekipę od tynków cementowo-wapiennych, to poproszę. :D Jutro inspekcja znajomych - pozdrawiam! :D Jeździliśmy trochę za sanitariatami i szczerze mówiąc trudno się zdecydować. Najgorsze jest jednak rozplanowanie elektryki, no bo skąd mam wiedzieć gdzie w przyszłości będzie jakie oświetlenie?!? :o Muszę kończyć, bo zaraz jedziemy na budowę zmierzyć się z tym problemem.
Pozdrawiam i życzę radości z budowania.
ajupa :D

ajupa
25-07-2005, 16:46
25 lipiec
Kiedy to ja ostatnio pisałam...? :oops: :roll: :oops: Ależ to było dawno! Znajomi przybyli, zobaczyli, pochwalili. Oprócz gromadki znajomych pojawili się również niespodziewani goście - KozAnka z mężem. :D Fajnie, że nasz domek zainteresował kogoś na tyle, żeby przyjechać z dosyć daleka i pooglądać. :D To chyba dobrze, że dom przyciąga sympatycznych ludzi? :D
Elektryka prawie skończona. Nasz elektryk robi nam również przyłącze do budynku (oczywiście w ramach elektrowni). Hydraulika pod tynki gotowa - resztę po tynkach. Tynkarz wybrany - termin początek sierpnia (trochę późno, ale trudno). Drzwi wejściowe poprawione! :D Poprawiała nasza ekipa, która stawiała budynek, bo to przecież ich niedopatrzenie, ale cieszę się, że jest to już zrobione - teraz dom wygląda znacznie lepiej! :D
Było trochę problemów z rozbiórką szopy znajdującej się tuż przy naszym budynku - wewnątrz znajdowały się gniazda os. Teść zniszczył jedno małe gniazdo, ale one przeniosły się do naszego garażu. Najgorzej było z drugim gniazdem, wielkości piłki - osy użądliły mojego Pawła w dwóch miejscach na policzku i podobno przypominał arbuza. :lol: W końcu wezwali straż pożarną, która problem rozwiązała - szkoda, że mnie przy tym nie było i nie zrobiłam zdjęcia, ale gościu podobno wzbudzał powszechną ciekawość ubrany w specjalny strój do tego celu - jak jakiś kosmonauta. :lol:
Czekając na tynki robimy porządki na działce tzn. Paweł i nasi tatuśkowie. Kupiłam luksfery i szczerze mówiąc nie było prosto zdobyć takich jakie chciałam, a chciałam jasno-żółte, złociste, przezroczyste i teraz je mam! :D Zamontuje je Paweł z kolegą w łazienkach oraz w naszej sypialni. Wymyśliłam sobie, że te luksfery w sypialni będa malowane specjalnymi farbami i powstanie taki niby-witraż. Zamontują je po tynkach. Paweł razem z tym kolegą zrobią również DGP, a może nawet kominek! :D
Pozdrawiam
ajupa :D

ajupa
26-07-2005, 16:50
26 lipiec
Trwają porządki na działce, ale pojawił się nowy problem - szerszenie! :evil: Jest ich kilka, ale podobno są bardzo niebezpieczne, więc nikt ich nie zaczepia. Nie wiem jak Paweł ma zamiar rozwiązać ten problem, bo jeszcze się z nim nie widziałam. Przez telefon mówił tylko, że trochę im utrudniają pracę. :evil: Ja oczywiście wolałabym pracować z nimi niż siedzieć w pracy, ale jak tylko mogę, to pomagam jak mogę. Niestety mój mąż mnie nie docenia, a myślałam, że taki będzie ze mnie dumny... :cry: Jego zdaniem ja nie powinnam się wtrącać. :evil: :x :evil: A dla mnie to taka frajda i tyle satysfakcji! :D Przecież to ma być nasz dom, więc i ja chcę mieć w nim swój udział - i mam, tylko dobrego słowa czasami mi brakuje... :(
Pozdrawiam
ajupa

Ps. KozAnko - dużo szczęścia z okazji imienin!!!

ajupa
23-08-2005, 17:26
23 sierpień
Tym razem nie pisałam ze względu na urlop, bo na urlopie jak wiadomo trzeba odpoczywać. My niestety musieliśmy odpoczywać szybko. :wink: Najpierw biegaliśmy za materiałami do tynków, zrobiliśmy też pierwsze od dłuższego czasu zakupy z innej branży tzn. ciuchy (normalnie nie mieliśmy już prawie w czym chodzić). :cry: :wink: :oops: a na dodatek moja bratowa urodziła dziecko - cud dziewczynkę! :D Później pojechaliśmy nad morze, bo trzeba było trochę odetchnąć, ale zaraz po powrocie do pracy. :evil: :cry: :evil:
Na budowie zmienia się z dnia na dzień. Elektrycy skończyli (szczerze mówiąc trochę to trwało) i wreszcie mamy prąd i własną siłę, a nie pożyczaną od sąsiadów. W trakcie ich prac pojawił się temat instalacji alarmowej i zdecydowaliśmy się na wykonanie takiej instalacji, ale urządzenia jeszcze nie są wybrane. Tak czy inaczej wszystkie kable w domu są. Szkoda tylko, że kosztowało nas to aż tyle, tzn. 8tys. - materiał + robocizna + skrzynki + wszystko co z tym związane. Nie spodziewaliśmy się, że wyjdzie tak drogo. :cry: Teraz robią tynkarze - tynki cementowo-wapienne zacierane piaskiem kwarcowym bez gładzi. Później wylewki, a po nich okna. :D Tynki zmieniają dom nie do poznania, aż chce się mieszkać! :D
Pa! ajupa :D

ajupa
26-08-2005, 17:15
26 sierpień
Dziś przy śniadaniu przeglądając Dziennik Zielonej (mam wydrukowany egzemplarz) uświadomiłam sobie, że na suficie i jednej ścianie garażu musimy położyć styropian, bo garaż będzie nieogrzewany. Wpadłam w panikę czy nasi tynkarze nie otynkowali czasem już garażu. Obudziłam Pawła (zachwycony nie był) i drżącym głosem zapytałam czy garaż jest otynkowany. Okazało się, że jak Paweł był 2 dni wcześniej to jeszcze nie był tynkowany, ale nie wiadomo czy nie zrobili tego wczoraj. W każdym razie Paweł pojechał dziś na działkę i sprawdził jak wygląda sprawa - garaż nie ruszony, uff! :D Paweł wydał dyspozycję o zostawieniu garażu w spokoju do czasu położenia styropianu. Tynkarze mówili co prawda, że wcale nie potrzeba, ale z tego co czytałam powinno się go umieścić. Paweł był też dzisiaj w sądzie po odbiór odpisu z KW, który dostarczyliśmy jeszcze dziś do banku i od września nie będziemy już płacić ubezpieczenia, bo jest już ustanowiona hipoteka.
Oglądaliśmy ostatnio bramy garażowe - zwykłe uchylne i szczerze mówiąc niewile się od siebie różnią. Wybierzemy chyba Wiśniowskiego, bo niedaleko mamy dystrybutora, który nam bramę wymierzy, przywiezie i zamontuje w cenie podobnej do tych, które oglądaliśmy w innych miejscach.
Pozdrawiam
ajupa

ajupa
29-08-2005, 15:57
29 sierpień
Paweł zamówił dziś bramę garażową Wiśniowskiego, kolor ceglasty (taki mamy dach i rynny). Musimy na nią trochę poczekać i boję się, że to nam trochę popsuje plany, bo po tynkach chcieliśmy robić wylewki, ale najpierw musi być ta brama. No nic, tynkarze jeszcze tynkują, więc może się to wszystko zbiegnie w czasie. Postanowiliśmy położyć ten styropian w garażu i nasza ekipa od tynków ma to zrobić (oczywiście za dodatkową opłatą). W środę jesteśmy umówieni z panem od alarmów, który ma przedstawić ofertę urządzeń (kable już są rozprowadzone). W sobotę wybieramy się oglądać kuchnie, bo temat stoi w miejscu, a to już najwyższa pora. Przy okazji pooglądamy też kominki.
Pa! ajupa :D

ajupa
20-09-2005, 07:34
20 wrzesień
Tynki mamy zrobione - ogólnie jestem zadowolona, chociaż ekipa grzebała się niemiłosiernie. Po założeniu okien przyjadą jeszcze raz tynkować ościeża. Zastanawiam się też nad garażem - jest zrobiony na szaro tzn. bez końcowej warstwy z piasku kwarcowego i w niektórych miejscach widać niewielkie pęknięcia. Chyba zdecyduję się na położenie tej ostatniej warstwy, tym bardziej, że cena była taka sama, a materiał nie jest znowu taki drogi, a będzie dużo ładniej.
Mamy zrobione też wylewki - wczoraj skończyli, ale też przyjadą jeszcze raz, bo nie mamy jeszcze bramy garażowej, więc jak już będzie, to zrobią wylewki w garażu, na balkonie i ew. na tarasie. Właściwie to nie wiem jak to jest z tymi balkonami i tarasami - kładzie się tam wylewkę, czy nie? U nas taras jest prawie na równi z wylewką w salonie, więc jak mielibyśmy kłaść wylewkę na tarasie, to byłby problem, bo przecież taras nie może być wyżej niż podłoga w salonie. Czy na tarasie może zostać po prostu tzw. podłoga na gruncie na którą położylibyśmy płytki? Pomocy!
W przyszłym tygodniu wstawiają okna!!! :D Do tego czasu chcemy zamontować alarm. Niestety pan od alarmów przedstawił nam swoją ofertę - mało nie spadliśmy z ławki! Trzeba będzie coś wymyślić.
ajupa

ajupa
20-09-2005, 16:14
20 wrzesień
Brama garażowa i okna mają być 28.09. Z oknami czekaliśmy tak długo, chociaż zamówiliśmy je jeszcze w kwietniu - chcieliśmy mieć zrobione mokre prace w budynku, bo okna są drewniane, a poza tym montując je przed tynkami stracilibyśmy gwarancję. Brama miała być w tym tygodniu, ale Paweł przesunął termin, bo lepiej jak wszystko będzie razem. Już nie mogę się doczekać na te okna - wreszcie dom będzie wyglądał jak dom, a nie jak budowa. :D
Paweł zaczął dzisiaj izolować fundamenty - odkopywał je, zagruntował, a później ma posmarować izolacją przeciwwilgociową i położyć na to styropian (powinniśmy to zrobić na etapie budowy ścian - byłoby to mniej kłopotliwe). :( Później chce ocieplić jeszcze ściany i położyć siatkę z klejem, ale tynki dopiero na wiosnę. W pierwszej kolejności chcemy jeszcze zrobić podbitkę i sufity GK na poddaszu. Paweł z kolegą mają też zrobić luksfery w łazienkach i sypialni oraz rozprowadzenie ciepła do kominka oraz sam kominek z obudową. Doprowadzenie powietrza do kominka już oczywiście jest - Paweł rozprowadził rury przed wylewkami.
Rozglądamy się za wykończeniówką - kuchnia, łazienki itp., ale ciągle nie ma na to aż tyle czasu (i pieniędzy) żeby ruszyć temat na poważnie. :cry:
Pojawiły się też niespodziewane wydatki - tzw. czarna seria - zepsuło nam się DVD i sprzęgło w samochodzie. :evil: Szykuje się też nowy wydatek - komputer. Teraz korzystamy u brata, w pokoju obok, ale on ma teraz małe dziecko i coraz trudniej jest to zorganizować. Chyba nie mamy wyjścia, ale nie wiem skąd weźmiemy na to pieniądze. :(
I na koniec najważniejsza informacja - nasza Juleńka ma jutro trzecie urodziny! :D :D :D Szkoda, że jeszcze nie w nowym domu, ale już niedługo... Jak się przeprowadzimy, to będziemy chcieli wysłać ją do przedszkola, bo widać że trochę brakuje jej kontaktu z dziećmi. Pora postarać się o drugie dziecko - już o tym myślimy. :D
Pozdrawiam wszystkich! :D
Buziaki dla Anety, Grześka i Kacperka - też w szoku budowlanym (no może oprócz Kacperka, bo jemu pewnie wszystko jedno). :D
Macondo - fajny domek Wam wyszedł!
:D ajupa :D

ajupa
21-10-2005, 14:43
21 październik
Właśnie tak to sobie wyobrażałam! :D :D :D Okna i drzwi wejściowe są cudne! Brama garażowa też nam się bardzo podoba. Nasz dom znacznie zyskał na urodzie dzięki tym elementom. Od tamtego czasu zmieniło się jeszcze kilka rzeczy - zrobione zostały wylewki w garażu, na tarasie i balkonie, otynkowane ościeża oraz wykonane sufity z płyt gipsowo-kartonowych na poddaszu. :D Sufity znacznie zmieniły wygląd poddasza - tak jakoś teraz przytulniej. Najgorsze okazały się ościeża - nasza ekipa od tynków wykonała je tragicznie! :evil: O ile same ściany otynkowali całkiem nieźle, to ościeża zrobili już na odpierdziel. :evil: :evil: Paweł przeprowadził z szefem tej ekipy ostrą dyskusję, pokazując mu efekty ich pracy i wspominając o rzeczach które ekipa nam po prostu ukradła. :x Nie chcieliśmy początkowo robić afery, ale z budynku, który dostali do swojej dyspozycji, zginęły nam dwie pary butów i kilka innych rzeczy. Dostali tyle kasy, udostępniliśmy im budynek mieszkalny, a oni nas okradli! :evil: Niestety będziemy musieli po nich poprawiać te ościeża, ale przestrzegając innych podam, że była to ekipa pana Piętki.
Do G-K wzięliśmy znajomych ekipy od wylewek - obie ekipy solidne i wrażenia nasze są bardzo dobre. Kupiliśmy schody strychowe, a strych mamy naprawdę imponujący - jeszcze niestety nie zamontowaliśmy. :( Nie mogę się również doczekać montażu luksferów, ale wiem, że teraz ważniejsze jest ocieplenie ścian zewnętrznych, póki pogoda na to pozwoli. Paweł cały czas nad tym pracuje, ale ciągle jest problem z załatwieniem wolnych dni w pracy. :(
Na przyszły tydzień zaplanowana jest instalacja gazowa i kotłownia z piecem oraz grzejniki. Rozglądamy się powoli za kominkiem.
Pozdrawiam
Ps. Cudownie jest mieć klucze do własnego domu! :D To prawie tak, jakbyśmy już mieszkali.
ajupa :D

ajupa
26-10-2005, 16:50
26 październik
Instalacja gazowa już częściowo jest zrobiona - wczoraj przyjechała ekipa, która wykonała przyłącze od skrzynki do budynku oraz wewnątrz budynku (taką mam przynajmniej nadzieję, bo zostawiłam ich samych i pojechałam do pracy i jeszcze do tej pory na budowie nie byłam).
Kupiliśmy dziś gres do kotłowni w piaskowym kolorze - jutro Paweł będzie próbował go ułożyć samodzielnie - w końcu to tylko kotłownia. Na jutro planowane jest również dalsze ocieplanie ścian zewnętrznych. W poniedziałek przyjeżdża hydraulik montować piec, więc stąd nasz pośpiech w wykańczaniu kotłowni. Zostanie jeszcze tylko przyłącze gazowe przez drogę do ogrodzenia i już będzie cieplutko... :D Musimy zadzwonić do tego naszego specjalisty na kiedy będzie to zrobione. Już nie moge się doczekać końca tego typu prac, bo musze się zająć przyjemniejszym wybieraniem materiałów wykończeniowych. :wink:
Pozdrawiam
ajupa :D

ajupa
31-10-2005, 09:08
31 październik
Powoli brniemy do przodu. Paweł zakończył przyklejanie styropianu i przed nim jeszcze ułożenie siatki. Przez weekend przygotował kotłownię do zamontowania pieca - ułożył gres i pomalował ściany. Dziś ma jechać do gazowni złożyć wniosek o umowę. Na budowie już pewnie działa nasz hydraulik - montuje piec i grzejniki. Po południu ma przyjechać specjalista od alarmów - ponoć tańszy od poprzedniego - zobaczymy... Uzgodniliśmy z Pawłem, że trzeba jak najszybciej kupić i zamontować kominek, bo pewnie na gaz jeszcze trochę poczekamy, a prace muszą postępować. Przed nami również rozliczenie pierwszej transzy kredytu i uruchomienie drugiej. Jeszcze w tym tygodniu mamy się spotkać z wykonawcą naszej łazienki - na razie chyba wykończymy tylko tą na dole.
Pozdrawiam
ajupa
:D

ajupa
14-11-2005, 17:01
14 listopad
Mamy już piec, grzejniki i alarm. Niestety chyba nie damy rady przeprowadzić się na Święta Bożego Narodzenia. :cry: :( :cry: Gazownia chyba nie zdąży z przyłączeniem gazu. :evil: Trudno, stwierdziliśmy, że nie ma co robić na wariata i tak przynajmniej spokojnie zrobimy to co zaplanowaliśmy. Zamówiliśmy już wkład kominkowy i obudowę - odbiór za ok. tydzień i wtedy napiszę coś więcej.
Ps. A Paweł dalej ociepla, póki jest pogoda - a to niestety już ostatnie dni.
Pa! ajupa :D

ajupa
14-12-2005, 07:24
14 grudzień
Więcej czasu na pisanie znajdę chyba dopiero po przeprowadzce. Nawet nie wiem od czego tu zacząć. Może najpierw obudowa kominka - jechaliśmy po nią aż za Radom, ale warto było. Facet ma własne złoże piaskowca, z którego robi kominki jakie ktoś sobie zażyczy. My nie mieliśmy wygórowanych wymagań - kominek narożny, nie rozbudowany, z żółtego piaskowca. Paweł razem z kolegą już zaczęli go montować - wygląda super! :D Obudowa kosztowała nas 1100zł, więc naprawdę nieźle. Wkład kominkowy też nie był strasznie drogi - wybraliśmy wkład Invicty. Drogim elementem kominka okazała się drewniana belka - stolarz chce za nią 600zł! :o Niestety chyba będziemy musieli się zdecydować, bo ja nie chcę nic innego niż taka zwykła drewniana belka (oczywiście odpowiednio wycięta z tyłu). Kominek został już przetestowany, bo od jakiś dwóch tygodni pracuje glazurnik i trzeba było jakoś ogrzać ten dom. Okazuje się, że ciąg w kominie jest rewelacyjny - paląc przy otwartych drzwiczkach, nic nie dymi się do środka. :D
Jeśli mowa o glazurniku, to zrobił nam już korytarz i robi łazienkę na dole. Do korytarza i wiatrołapu wybraliśmy gres Cersanitu "Carmen Orange" i "Carmen Giallo" - ułożony naprzemiennie w karo. Glazura do łazienki to seria o nazwie "Tajga" Ceramiki Tubądzin - żółte i brązowe poprzeczne pasy - rewelacja! :D Mieliśmy mały problem z glazurnikiem, bo ten, z którym byliśmy umówieni musiał zrezygnować ze względu na problemy zdrowotne na dwa dni przed rozpoczęciem roboty. :evil: Poprosiliśmy o namiary na dobrego glazurnika hurtownię, z której bierzemy płytki - zdecydowaliśmy się na niego właściwie w ciemno, więc byłam przerażona. Na szczęście okazało się, że facet jest dokładny i jak narazie jesteśmy zadowoleni z efektów jego pracy. Powoli wychodzą błędy poprzednich ekip, a w szczególności tynkarzy i wiele rzeczy musimy poprawiać. :evil: :evil: :evil:
Właśnie podłączyli nas do sieci gazowej, ale jeszcze musimy podpisać umowę o sprzedaż gazu i dopiero wtedy zrobi się naprawdę cieplutko.
Pozdrawiam
ajupa :D

ajupa
05-01-2006, 06:29
Samych radosnych i szczęśliwych dni w Nowym Roku!
Niech każda decyzja będzie słuszna, a marzenia niech się spełniają. :D
ajupa :D

ajupa
09-01-2006, 08:14
9 styczeń
Niestety muszę stwierdzić, że prawie stoimy w miejscu. :( Gazu jeszcze nie mamy, bo gazownia nie spieszy się z dokumentacją. Kominek jeszcze nie skończony, bo ktoś nam obiecał drewnianą belkę za 200zł i ciągle czekamy na jej wykonanie. :( Glazurnik jeszcze nie skończył, bo miał problemy z pomocnikiem, ale na szczęście nam się tak bardzo nie spieszy, więc go nie gonimy - niech robi sobie powolutku, byle dokładnie. Łazienka wygląda rewelacyjnie, a jeszcze nie jest skończona - zostały blaty i montaż sanitariatów. Zrobiona jest jeszcze podłoga w kuchni - wybraliśmy płytki Corti Beż - Ceramiki Gres (takie z krzywymi krawędziami) i podłoga w spiżarce. Glazurnik zrobił również regał w salonie, który wymyśliłam sobie już na etapie projektu - wyszedł pięknie! :D Regał jest zrobiony z G-K, po bokach wstawione są luksfery, a każda półka podświetlona halogenikiem.
Najpilniejszą teraz sprawą jest wybór kuchni, bo jak będziemy mieli kuchnię, to właściwie można się wprowadzać. Przed nami jeszcze budowa szamba - niestety. :( Liczyliśmy na to, że na wiosnę będzie kanalizacja, ale okazało się, że dopiero w 2007roku, więc musimy budować szambo, ale chcemy to zrobić możliwie najniższym kosztem. Wracając do kuchni, to wybraliśmy sobie jedną z BRW, ale zostałą wyceniona na 18,5tys. bez AGD, więc jak dla nas za drogo. :evil: A tak mi się podobała! :cry: Niestety musimy szukać czegoś innego, ale tak ciężko coś wybrać.
Chcielibyśmy się jak najszybciej przeprowadzić, bo jest już tragicznie ciasno. Zapomniałabym napisać o najważniejszym - spodziewamy się drugiego dziecka!!!! :D :D :D Ma przyjść na świat na początku sierpnia, więc chcemy do tego czasu już porządnie miszkać.
Pozdrawiam!
ajupa :D

ajupa
17-01-2006, 07:14
17 styczeń
Dziś przyjeżdża stolarz na pomiar naszej kuchni. Wyszukałam go na forum, więc mam nadzieję, że okaże się porządny. Spotkaliśmy się z nim w tamtym tygodniu i omówiliśmy co i jak. Niestety nam się podobają tylko fronty drewniane, więc nasza kuchnia nie będzie należała do najtańszych. Jak stwierdził stolarz kuchnia nie jest duża (10m2), ale napakowałam w niej dużo szafek. Stolarz wycenił całość na 13tys. i wstępnie zaakceptowaliśmy tą cenę, chociaż zaczynamy mieć wątpliwości - jest to co prawda sporo taniej niż w BRW, ale nadal drogo jak dla nas. Wątpliwości mam też co do frontów jakie wybraliśmy - nastawiłam się na jasną kuchnię, a teraz wybraliśmy wstępnie ciemny dąb. Sprawa jeszcze raz do przemyślenia, ale fajnie, że już coś się dzieje z tą naszą kuchnią. Może ten stolarz zrobi nam też szafki w wiatrołapie. Ma też przywieźć kolegę, który wyceni nasze schody.
ajupa :D

ajupa
24-01-2006, 06:23
24 styczeń
Wczoraj wpłaciliśmy zaliczkę na naszą kuchnię. Swój wybór zmieniliśmy na fronty bukowe patynowane - prosty wzór. Co prawda to też jest dosyć ciemny kolor, ale jaśniejszy niż dąb. Montaż na początku marca. Teraz zostaje nam tylko wybrać i kupić AGD. Razem z kuchnią będziemy mieli też zrobiony wiatrołap, tzn. szafę wnękową, szafkę na buty i wieszaki na ubrania. Jeśli chodzi o schody, to dokładnej wyceny jeszcze nie znamy, ale ma to być jakieś 2,5-3tys. więc pewnie też się zdecydujemy. Drewnem mają być wyłożone same stopnie, a podstopnice zostaną otynkowane. Do tego proste drewniane barierki. Montaż schodów też byłby w marcu. Przeprowadzkę planujemy na koniec marca.
Kupiliśmy 6m3 drewna kominkowego, bo nadal nie mamy gazu. Nasz glazurnik się rozchorował, więc robota stoi, ale Paweł mu powiedział, że przy takiej temperaturze, to i tak lepiej niech nie przyjeżdża, bo nie ma się co męczyć.
Pozdrawiam
ajupa :D

ajupa
17-02-2006, 14:52
17 luty
Nie pisałam, bo i nic ciekawego się nie wydarzyło :evil: - myślałam, że to będzie gorący okres, bo przecież przeprowadzka tuż, tuż, a tu nic z tego. :evil: :evil: :evil: Wszystkie prace stoją z powodu gazu, tzn. jego braku. Facet, który wziął kasę za załatwienie tego tematu, to po prostu naciągacz, który nic nie przyspieszył i tylko popsuł nam nerwy. Oczywiście chciałam mu to wszystko powiedzieć, ale Paweł nie chciał mnie zabrać na spotkanie z nim, bo wiedział co się święci. Niech i tak będzie. Najważniejsze, że gaz mamy mieć w poniedziałek i chcę o tym temacie zapomnieć.
Ostatnio rozglądamy się za AGD i chyba zdecydujemy się na sprzęt firmy BOSCH. Ciężko jest coś wybrać, bo zupełnie nie znamy tematu. Do końca lutego musimy podjąć decyzję co i gdzie kupujemy.
Wybraliśmy panele do małego pokoiku na dole - Paweł będzie je sam układał jak tylko podłączą gaz.
Pozdrawiam
ajupa :D

ajupa
27-02-2006, 11:44
27 luty
Nareszcie coś się ruszyło! :D Gaz już mamy i w domciu zrobiło się cieplutko - tak długo na to czekałam... :D Paweł każdego dnia po pracy będzie jeździł na budowę i próbował coś zrobić. Niestety czasu na to wszystko nie będzie miał zbyt wiele. Ja siedzę sobie na zwolnionku i opiekuję się Julcią i smutno mi, że niezbyt wiele mogę robić w naszym przyszłym domku, bo przecież dźwigać nie mogę, malować też nie... :( Zajęłam się sprawą AGD i mam nadzieję, że lada dzień podejmiemy ostateczną decyzję. Właśnie teraz kiedy piszę te słowa na budowie siedzi mój tata i robi nam podłogę na strychu - jestem mu strasznie wdzięczna, że zaoferował nam swoją pomoc, bo zawsze to kolejny krok do przodu. :D Jutro wybiera się też moja mama. :D
Pa! ajupa :D :D :D

ajupa
13-03-2006, 10:58
13 marzec
Coraz bliżej do przeprowadzki, chociaż jesteśmy jeszcze w lesie, ale przecież postanowiliśmy sobie, że wprowadzimy się jak tylko będzie wykończona kuchnia, łazienka i jakiś pokoik. kuchnia powinna być zrobiona w przyszłym tygodniu, schody wewnętrzne też. Glazurnik nadal nie skończył, ale liczę na to, że to już niedługo. W małym pokoiku na dole Paweł ułożył panele, zagruntował ściany i pomalował farbą podkładową. Wybraliśmy kolor ścian do tego pokoiku - oliwka i już nie mogę się doczekać efektu. Na jednej ścianie planuję fakturę robioną samodzielnie na cekolu, a dodatki będą w kolorze ciemnego brązu. W kuchni jest już barek obłożony piaskowcem (takim samym z jakiego będzie kominek) i wygląda to naprawdę fajnie. AGD już wybraliśmy - decydowaliśmy między Boschem a Teką i ostatecznie padło na Boscha (o Tece tak niewiele znaleźliśmy informacji). Mój tata zrobił już większość podłogi na strychu i w tym tygodniu chce to skończyć. Mama czyściła okna po niechlujnej pracy tynkarzy. Największym problemem zaczynają być pieniądze, a właściwie ich brak - nie starczy już na nic, o meblach nie wspominając.
Z tematów pozabudowlanych - zapisujemy właśnie naszą Julcię do przedszkola! :D
Pozdrawiam! :D :D :D
ajupa :D