PDA

Zobacz pełną wersję : Dopływ powietrza do kominka z zewnątrz budynku



adic9009
06-09-2016, 21:08
Witam.
Jestem już dawno po etapie wylewania chudziaka , ale dopiero teraz zaczęło mnie nurtować pytanie czy do kominka musi być dopływ powietrza z zewnątrz ?. Jeśli tak to jak to teraz zrobić, czy puścić rurę PCV na chudziaku i później zalać ją ostateczną wylewką ? czy widzicie jakieś inne rozwiązania ?
Pozdrawiam

Św.Mikołaj
06-09-2016, 21:17
Musi być doprowadzone powietrze z zewnątrz
Najlepiej PCV fi 150 -200
Dziwi mnie tylko,że projektant nie umiescił tego w projekcie
Zamontuj i zalej wylewką
Co będzie wystawcć obuduj GK
Albo skuj troche chudziaka i zalej od nowa
Powietrze musi być doprowadzone z zewnątrz i kończy swoje wyjscie od spodu kominka

wojgoc
06-09-2016, 21:29
a każdy kominek ma wejście na rure z powietrzem z zewnątrz?

adic9009
06-09-2016, 21:31
Dzięki za pomoc.
No właśnie w projekcie ani śladu o tego typu informacji , żeby doprowadzić powietrze.

adic9009
06-09-2016, 21:32
a każdy kominek ma wejście na rure z powietrzem z zewnątrz?

no właśnie, czy jest potrzeba kucia , może nie ma potrzeby :)

Remiks
06-09-2016, 21:42
Powietrze musi być doprowadzone z zewnątrz i kończy swoje wyjscie od spodu kominka
Ciekawe skąd ten mus? Średnice troszkę przesadzone chyba. A ciekawe jaki wkład autor ma zamiar montować. To zakończenie pod kominkiem to taka dziura w domu ma być?

wojgoc
06-09-2016, 21:44
zapytaj sie tam, gdzie chcesz kupić, czy model kominka który chcesz u siebie zamontować ma taka opcję - z tego co sie orientuje, to nie kazdy kominek ma opcje powietrza z zewnatrz

wojgoc
06-09-2016, 21:45
kominek moze tez pobierac powietrze z pomieszczenia, w którym jest zamontowany

adic9009
06-09-2016, 21:49
kominek moze tez pobierac powietrze z pomieszczenia, w którym jest zamontowany

tym bardziej , że będzie to kominek jako wystrój wnętrza i używany zapewne rzadko używany , także może jest taka opcja :)

Remiks
06-09-2016, 21:54
tym bardziej , że będzie to kominek jako wystrój wnętrza i używany zapewne rzadko używany , także może jest taka opcja :)

A jest taka opcja zwłaszcza jak w trakcie palenia uchylisz delikatnie okno;-)

DUNTE
07-09-2016, 06:54
Wkład kominkowy może pobierać powietrze z pomieszczenia w którym się znajduje. Było to zupełnie czymś normalnym kilkanaście lat temu. Do dej pory sprzedawane są wkłady bez doprowadzenia powietrza z zewnątrz.
Kominek pobierając tlen z pomieszczenia mniej pozostawia jego użytkownikom co może wpływać na złe samopoczucie.
Wkłady (nieszczelne) pobierające wkład z pomieszczenia zakłócają pracę rekuperatorów, nie mogą być stosowane przy wentylacji mechanicznej.

Św.Mikołaj
07-09-2016, 07:17
Odniose się do tematu
Przy kominkach pobierajacych powietrze z wnetrza domu - malowanie co 3 lata, no i przy otwieraniu drzwiczek jak dokładamy drewna trzeba uchylać powoli by powstało podciśnienie,bo inaczej zadymienie pokoju murowane
Nie ma tego zadymienia przy otwieraniu drzwiczek gdy jest doprowadzone swierze powietrze z zewnątrz
Mam 2 kominki
Jeden z płaszczem wodnym robiony 13 lat temu - i tu doprowadzalem 4 lata temu powietrze z zewnątrz, bo komfort w domu był marny przy pobieraniu powietrza pierwotnego z domu
Poprawilonsie spalanie
Drógi na piętrze z turbiną i rozprowadzeniem rur na pokoje - rownież doprowadzałem powietrze bo 13 lat temu sie tego nie robilo - nawet komory dekompresyjnej
Po doprowadzeniu powietrza rury obudowałem GK i przy okazji stworzyłem sobie ładne półki na książki
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszlo
Kominek nie musi posiadac podłączenia rury pow. Zew
Wystarczy,ze bedzie ona w posadzce pod kominkiem lub z boku, bo i tak zostanie zakryta obudową kominka

Wojtek_796
07-09-2016, 07:28
Trzeba sprecyzować czy chodzi o powietrze do spalania, czy o powietrze do obudowy konwekcyjnej.
W pierwszym przypadku to kwestia rodzaju wentylacji - jeżeli mechaniczna, to musi być odseparowany kanał z zewnątrz doprowadzony do wkładu, ten też musi mieć szczelne wejście dla tego powietrza.
W przypadku wentylacji grawitacyjnej nie jest to konieczne. Niekonieczne to nie znaczy, że niepotrzebne i niezalecane.

Wentylowanie obudowy powietrzem z zewnątrz, to, moim zdaniem, choć uzasadnione teoretycznie, będzie kiepski pomysł.

Projektant musi wiedzieć o przewidywanym kominku i wykazać się zdolnością przewidywania. Kominek z zamkniętą komorą spalania nie jest jednak standardowym wyposażeniem domu, więc w typowym projekcie może taki kanał nie być przewidziany.

Generalnie na etapie wylewek dobrze jest taki kanał zrobić - nie wiele wtedy kosztuje i jak się nie przyda nie będzie żal. W odwrotnej sytuacji (jak nie ma, a potrzebny) boleć już może.

Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
07-09-2016, 09:03
Musi być doprowadzone powietrze z zewnątrz
Najlepiej PCV fi 150 -200
Dziwi mnie tylko,że projektant nie umiescił tego w projekcie
Zamontuj i zalej wylewką
Co będzie wystawcć obuduj GK
Albo skuj troche chudziaka i zalej od nowa
Powietrze musi być doprowadzone z zewnątrz i kończy swoje wyjscie od spodu kominka

Powietrze do spalania faktycznie musi być doprowadzone z zewnątrz, ale niekoniecznie kanałem. Ważna jest świadomość użytkownika, że kominek takie powietrze z domu zużywa i przewidziany sposób na jego uzupełnienie. Robienie dziury pod kominkiem to jeden z najgorszych sposobów...

Ifarrg
07-09-2016, 10:05
Robienie dziury pod kominkiem to jeden z najgorszych sposobów...

To zdradź, jaki jest lepszy sposób?

Kominki Piotr Batura
07-09-2016, 11:40
To zdradź, jaki jest lepszy sposób?Odpowiedź nie jest tak jednoznaczna, zależy od wielu czynników, uwarunkowań. Od wielu lat próbuję to zglebić i pomagać na rożne sposoby. Wklejam link moich pierwszych wypocin na ten temat, sprzed wielu lat (11). Na blogu znajdziesz świeższe wpisy o powietrzu, bardziej dopasowane do zmieniającej się rzeczywistości

http://www.kominki-batura.pl/news,swiat-kominkow-nr-15-2005,29,51 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.kominki-batura.pl%2Fnews%2Cswiat-kominkow-nr-15-2005%2C29%2C51) To chyba nawet nie poprawiona, robocza wersja...:)

dbx
07-09-2016, 13:20
Jednym słowem, przedstawiasz kombinacje, które wielu może samemu wymyślić.
Innym słowem, wg, tego co piszesz, dla wielu producentów wkładów zaopatrzonych w dolot powietrza, należy się czerwona kartka. Bo przecież większość wkładów, nie nadaje się do takich rozwiązań.
Za to, dobrym i sprawdzonym rozwiązaniem na doprowadzenie powietrza z zewnątrz, jest wepchanie rury do działającego kanału wentylacyjnego i wyciągnięcie jej ponad komin. Opisz tę metodę w którymś z bardziej fachowych pism, które czytujesz... może, że ktoś ufunduje nagrodę.
...
Nie można się powstrzymać, by napisać, że takie brednie, zdolny jest pisać samouk samochwała, który zamiast czerpać wiedzę, od 30 lat z nią walczy.
Zapisz się człowieku na jakiś kurs.

DUNTE
07-09-2016, 14:38
Optymalnym rozwiązaniem jest doprowadzenie powietrza do komory paleniskowej z piwnicy (jeżeli jest taka możliwość) gdyż jest ono już częściowo ogrzane.
Jeżeli niema innej możliwości - TAK można wykorzystać wolny kanał wentylacyjny.
Panie dbx jeżeli ma Pan takie same kwalifikacje jak Pan Batura i jest Pan Mistrzem w zawodzie - swoje zawodowe spostrzeżenia bądź różnice zdań powinien Pan załatwić w inny sposób. W TEN SPOSÓB NIE PRZYSTOI.

dbx
07-09-2016, 14:58
Optymalnym rozwiązaniem jest doprowadzenie powietrza do komory paleniskowej z piwnicy (jeżeli jest taka możliwość) gdyż jest ono już częściowo ogrzane.
Jeżeli niema innej możliwości - TAK można wykorzystać wolny kanał wentylacyjny.
Panie dbx jeżeli ma Pan takie same kwalifikacje jak Pan Batura i jest Pan Mistrzem w zawodzie - swoje zawodowe spostrzeżenia bądź różnice zdań powinien Pan załatwić w inny sposób. W TEN SPOSÓB NIE PRZYSTOI.

Panie DUNTE, w rzeczy samej, nie wypada grać sędziego i pouczać, bez stosownych kwalifikacji.
:)
Proszę zwrócić uwagą na to, że powyższe TAK, dotyczy kanału wentylacyjnego !

cyt.
" Zimne, świeże powietrze należy podłączyć szczelnie do komory spalania, najlepiej z możliwością przymykania. W tym celu niekoniecznie trzeba wykonywać oddzielny kanał. Projektując dom zrobimy to bez trudu, gorzej, jeśli instalujemy kominek w domu zamieszkałym, np.: z piękną mozaika na podłodze. Rolę tę z powodzeniem spełni rura o średnicy 80 mm włożona do czynnego kanału wentylacyjnego i wyprowadzona nad krawędź komina. Kanał wentylacyjny zachowa są rolę, jedynie nieco ograniczona, a argumentów, że wkład z góry powietrza nie pociągnie, używają ludzie bez doświadczenia i wyobraźni."

I niech DUNTE zwróci uwagę na to , by nie zwracać uwagi nadaremno. Pierw czytamy, po tym gadamy.
:)

DUNTE
07-09-2016, 15:17
Panie dbx myślę że powinien obowiązywać pewien system wartości i poszanowania. Trzymajmy się tego proszę
Wracając do tematu - wykorzystanie działającego kanału wentylacyjnego do innych celów a przez to zaburzenie systemu wentylacji jest niedopuszczalne.
W przypadku braku możliwości doprowadzenia powietrza z zewnątrz do komory paleniskowej proponuję zakup wkładu nieszczelnego bądź zostawienie niepodłączonego króćca doprowadzającego powietrze (w pewnych przypadkach przepustnica).

Zdun Darek B
07-09-2016, 15:35
Niestety wielu wykonawców , wygląda na to że po przeczytaniu porad na forum, zaczyna brać powietrze z wentylacji...

DUNTE
07-09-2016, 15:41
Osobiście uważam że średnica fi 80 doprowadzająca powietrze z zewnątrz może być za mała. Można wtedy zastosować trójnik i przepustnice oraz podłączyć 2 rodzaje powietrza. Ciąg wentylacyjny powinien być sprawdzony anemometrem przez kominiarza.
Może rzeczywiście nie doczytałem stąd zwracam honor Panie dbx i pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
07-09-2016, 18:14
Osobiście uważam, że to kolejny wątek, z którego forumowy oszołom zrobił sieczkę...Nie pierwszy i nie ostatni....Dodatkowo Dunte dowartościował trolla, więc to by było na tyle....Tradycyjnie zapraszam na priv z problemami...

DUNTE
07-09-2016, 18:53
Panie Piotrze, zwróciłem Panu dbx honor gdyż rzeczywiście nie doczytałem - FAKT
To że Pan dbx niema poszanowania dla fachowców - FAKT (kilka minut później obraża w kolejnym wątku)
Z Panem dbx zgadzam się co do średnicy rury doprowadzającej - FAKT
Panie Piotrze, skontaktuję się z Panem na priv

Mimo że nie we wszystkich kwestiach zgadzam się z wyrażonymi opiniami na tym forum - nikogo nie obrażam i bardzo szanuję rzeczowość i fachowość .
Dziedzina zduństwa oraz kominkarstwa wytyczana jest przez fachowców - mistrzów w zawodzie, inżynierów. To oni są autorytetami, to oni tworzą publikacje fachowe oraz narzucają odpowiednie trędy. Nie mając porównywalnej wiedzy oraz doświadczenia trzeba umieć wysłuchać tych którzy są po prostu lepsi. Jajo nie może być mądrzejsze od kury. Obrażanie kogoś tylko dlatego iż jego zdanie różni się od własnego ma podłoże psychologiczne i wymaga zastanowienia się nad sobą, natomiast fachowcy niesnaski załatwiają we własnym gronie.

wojgoc
07-09-2016, 19:21
wracając do tematu - czy każdy kominek wymaga dostarczenia powietrza z zewnątrz?

Św.Mikołaj
07-09-2016, 19:27
Nie kazdy
Strego typu nie wymagały- ale tych już raczej nie produkują
Nowsze kominki w większosci tak

dbx
07-09-2016, 20:51
wracając do tematu - czy każdy kominek wymaga dostarczenia powietrza z zewnątrz?
" czerpnie powietrza do kominka robić tylko w przypadku wkładu (lub piecyka-kozy, lub kominka otwartego) do tego celu przystosowanego. Powinien to być wkład lub urządzenie szczelne, z króćcem przyłączeniowym pozwalającym podłączyć czerpnię do paleniska w sposób odseparowany. Nie robi się żadnych czerpni w okolice wkładu (kominka), który nie ma możliwości podłączenia kanału czerpalnego bezpośrednio do paleniska."

wojgoc
07-09-2016, 21:20
" czerpnie powietrza do kominka robić tylko w przypadku wkładu (lub piecyka-kozy, lub kominka otwartego) do tego celu przystosowanego. Powinien to być wkład lub urządzenie szczelne, z króćcem przyłączeniowym pozwalającym podłączyć czerpnię do paleniska w sposób odseparowany. Nie robi się żadnych czerpni w okolice wkładu (kominka), który nie ma możliwości podłączenia kanału czerpalnego bezpośrednio do paleniska."
nie kojarzę by w jakiejkolwiek broszurze informacyjnej przeglądanych przez mnie kominków było tego typu "mądre" zdanie - takie masło maślane

dbx
07-09-2016, 21:30
nie kojarzę by w jakiejkolwiek broszurze informacyjnej przeglądanych przez mnie kominków było tego typu "mądre" zdanie - takie masło maślane

tu jest źródło cytatu:
http://blog.kominki-batura.pl/doprowadzenie-powietrza-raz-jeszcze/

Widać tu więcej niż tylko maślane masło :)

wojgoc
07-09-2016, 21:45
blog osoby zajmującej się fachowo kominkami a broszura informacyjna znajdująca się w kupowanym kominku to wg mnie nie to samo:bash:

Kominki Piotr Batura
08-09-2016, 05:56
nie kojarzę by w jakiejkolwiek broszurze informacyjnej przeglądanych przez mnie kominków było tego typu "mądre" zdanie - takie masło maślaneTo może zatrudnij fachowca, skoro nic nie kumasz kolejną stronę. To nie jest montaż półeczki czy osadzenie drzwi. Jak coś spieprzysz w kominku, narazisz rodzinę na zatrucie dymem, albo wizytę dzielnych strażaków....

autorus
08-09-2016, 06:15
Ja wystawiłem rurę fi160 na zewnątrz.

wojgoc
08-09-2016, 08:59
To może zatrudnij fachowca, skoro nic nie kumasz kolejną stronę. To nie jest montaż półeczki czy osadzenie drzwi. Jak coś spieprzysz w kominku, narazisz rodzinę na zatrucie dymem, albo wizytę dzielnych strażaków....
Budowa nauczyła mnie, że na kazdym etapie trzeba byc ciut mądrzejszym od tego fachowca co przychodzi i cos robi, by nie słyszec kultowego zdania - BĘDZIE PAN ZADOWOLONY.
Wielokrotnie na poczatku słyszałem zdanie - "naczytał się Pan w Muratorze farmazonów i wymądrza się" - po czym na różnych etapach wychodziło, ze jednak miałem rację a wykonawca stał ze spuszczoną głową i zastanawiał się czy Mu choć połowę zapłacę.
To samo miałem z kominkiem - rura z powietrzem z zewnatrz doprowadzona juz na etapie fundamentów, kominek z płaszczem wodnym, fachowiec z wieloletnim doświadczeniem Tylko na końcu wyszło, że On to tylko nazwisko a montazem zajmowali sie inni i wielki fachowiec nie podłączył mi powietrza z zewnatrz, co okazało się w momencie próby "ognia", że nie ma cugu. Wyszedł z założenia, ze wystarczy powietrza z salonu bo ma dużą powierzchnie.
I co z tym fantem zrobić?

Budowa mnie też nauczyła, że najlepiej sa wykonane te roboty, do których nie brałem polecanych fachowców tylko Ci co sami przyszli do mnie i złozyli oferte.
Nie mam aż tak skomplikowanego domu w budowie jak Autorus, ale też nie jest to kostka z dachem dwupołaciowym.

Kominki Piotr Batura
08-09-2016, 10:08
Każdy ma swoją filozofię życiową, swoje doświadczenia i swój krzyż...Niemniej, w sprawie kominka błądzisz...Zadzwoń do mnie, to może będzie mi łatwiej Ci wytłumaczyć to, co nie bardzo "idzie" mi pisaniem. Ja mam nowoczesne palenisko Brunnera z króćcem, którego nie podłączyłem do żadnego kanału. Tak ma być i działa. Teoria, że się nie chciało rozpalić bo nie podłączył, jest nieprawdziwa, gdyż powietrza może brakować dopiero po dłuższym czasie (pół godziny w malutkim zamkniętym salonie, godzina, dwie w większym otwartym domu...). Brak cugu wynika z innych przesłanek...

piotrek0m
08-09-2016, 10:13
Budowa nauczyła mnie, że na kazdym etapie trzeba byc ciut mądrzejszym od tego fachowca co przychodzi i cos robi, [...]
.

I jeszcze prawie, że trzeba wsiąść 2 letni urlop bezpłatny i stać i patrzeć na robotników jak nadzorca... A na serio to minimum trzeba być obecnym przy kluczowych etapach budowy i codziennie odbierać postęp prac, a szczególnie tych które ulegają zakryciu. Niestety w każdym zawodzie 85% "fachowców" to leniwi przeciętniacy, tak samo lekarze jak i budowlańcy...

DUNTE
08-09-2016, 17:13
Zdun który uczył mnie zawodu zawsze powtarzał - rób tak jak dla siebie - Bóg ci kiedyś to wynagrodzi.
Robię tak do tej pory i myślę że się opłaci. Najlepszą premię miałem niedawno oddając kuchnię kaflową starszemu małżeństwu (przedwojenny materiał). Takiej szczerej radości nie widziałem od lat. Lepsze to niż solidny zastrzyk gotówki. Pieniądze się rozejdą a takie rzeczy pamięta się na całe życie.
Powstaje coraz więcej cechów i stowarzyszeń, rzemieślnicy zjednoczeni w takich organizacjach z założenia są zobligowani do solidnego wykonawstwa inaczej są wyrzucani. Może warto wybierać takich.

kominiarz
08-09-2016, 18:46
Deficyt powietrza objawia się często powstawaniem sadzy - czarnego dymu na końcu płomieni podczas eksploatacji paleniska - takie delikatne smółki zauważalne gołym okiem - zawsze lepiej jest mieć więcej powietrza do zagospodarowania niż mniej. Mnie osobiście irytują wszędobylskie rury kanalizacyjne 110 - tki instalowane nagminnie w większości nowych budynków przez budowlańców. 130 tak 160 tak ale 110 trochę mało.

pozdrawiam

butynski
08-09-2016, 19:35
Deficyt powietrza objawia się często powstawaniem sadzy - czarnego dymu na końcu płomieni podczas eksploatacji paleniska - takie delikatne smółki zauważalne gołym okiem - zawsze lepiej jest mieć więcej powietrza do zagospodarowania niż mniej. Mnie osobiście irytują wszędobylskie rury kanalizacyjne 110 - tki instalowane nagminnie w większości nowych budynków przez budowlańców. 130 tak 160 tak ale 110 trochę mało.

pozdrawiam

Mam 110-kę i do Jotula Panoramy nic nie brakuję . Rzadko idzie bez przymknięcia ( oczywiście po dobrym rozpaleniu ) .

kominiarz
08-09-2016, 20:00
Mam 110-kę i do Jotula Panoramy nic nie brakuję . Rzadko idzie bez przymknięcia ( oczywiście po dobrym rozpaleniu ) .

są paleniska i paleniska ...

butynski
08-09-2016, 20:29
są paleniska i paleniska ...

Zawsze lepiej więcej i ew przymykać niż za mało . " Lepiej kijek pocienkować niż go potem pogrubasić " - jak mówi przysłowie .:)

Remiks
08-09-2016, 20:30
Budowa nauczyła mnie, że na kazdym etapie trzeba byc ciut mądrzejszym od tego fachowca co przychodzi i cos robi, by nie słyszec kultowego zdania - BĘDZIE PAN ZADOWOLONY.
Wielokrotnie na poczatku słyszałem zdanie - "naczytał się Pan w Muratorze farmazonów i wymądrza się" - po czym na różnych etapach wychodziło, ze jednak miałem rację a wykonawca stał ze spuszczoną głową i zastanawiał się czy Mu choć połowę zapłacę.
To samo miałem z kominkiem - rura z powietrzem z zewnatrz doprowadzona juz na etapie fundamentów, kominek z płaszczem wodnym, fachowiec z wieloletnim doświadczeniem Tylko na końcu wyszło, że On to tylko nazwisko a montazem zajmowali sie inni i wielki fachowiec nie podłączył mi powietrza z zewnatrz, co okazało się w momencie próby "ognia", że nie ma cugu. Wyszedł z założenia, ze wystarczy powietrza z salonu bo ma dużą powierzchnie.
I co z tym fantem zrobić?

Budowa mnie też nauczyła, że najlepiej sa wykonane te roboty, do których nie brałem polecanych fachowców tylko Ci co sami przyszli do mnie i złozyli oferte.
Nie mam aż tak skomplikowanego domu w budowie jak Autorus, ale też nie jest to kostka z dachem dwupołaciowym.
Sporo fakultetów musiałeś zrobić, W takich sytuacjach jak już się wie najlepiej jak to zrobić, jak ktoś radził najlepiej dwuletni urlop i robimy samemu;-)

wojgoc
08-09-2016, 22:54
Sporo fakultetów musiałeś zrobić, W takich sytuacjach jak już się wie najlepiej jak to zrobić, jak ktoś radził najlepiej dwuletni urlop i robimy samemu;-)
tyle co co najmniej 80% budujacych forumowiczów.:)
Jesli kiedyś będę miał budować drugi dom to napewno bedzie to parterówka.

piotrek0m
09-09-2016, 06:31
A poważniej, niech każdy weźmie się do roboty i nauki i pierw wymaga od siebie, by samemu być wobec innych w porządku.


To ja poczekam aż fachowcy nauczą się na Twojej budowie, za Twoje pieniądze ...
:popcorn:

Wojtek_796
09-09-2016, 07:20
Witam!
Jeżeli już mowa o przewidywaniu, dobrze jest na odpowiednim etapie budowy oprócz porządnej rury z powietrzem doprowadzić w pobliże kominka także prąd, też jakiś wielożyłowy przewód telefoniczny (informatyczny), no i kanalizę.
Może się to nie przydać, ale jeżeli będzie potrzebne, to jak znalazł. Niepotrzebne można zaślepić.
Komuś może się zachcieć kominka z płaszczem wodnym, zamiany konwekcyjnego na wodny, a o ewentualnym kondensacie też nie można zapomnieć.
Jakiś zawór bezpieczeństwa się przecież montuje (gdzie w razie W pójdzie woda?), wodę trzeba też czasem spuścić z układu, woda pojawia się też przecież w kominie i w wydajnych wymiennikach (pamiętajmy, że ze spalenia kilograma drewna powstaje prawie litr wody, a przecież nieraz też potrafi napadać do komina deszczu).
Kanalizacyjna - wystarczy 50-tka.

Pozdrawiam

Kominki Piotr Batura
09-09-2016, 07:32
Witam!
Jeżeli już mowa o przewidywaniu, dobrze jest na odpowiednim etapie budowy oprócz porządnej rury z powietrzem doprowadzić w pobliże kominka także prąd, też jakiś wielożyłowy przewód telefoniczny (informatyczny), no i kanalizę.
Może się to nie przydać, ale jeżeli będzie potrzebne, to jak znalazł. Niepotrzebne można zaślepić.
Komuś może się zachcieć kominka z płaszczem wodnym, zamiany konwekcyjnego na wodny, a o ewentualnym kondensacie też nie można zapomnieć.
Jakiś zawór bezpieczeństwa się przecież montuje (gdzie w razie W pójdzie woda?), wodę trzeba też czasem spuścić z układu, woda pojawia się też przecież w kominie i w wydajnych wymiennikach (pamiętajmy, że ze spalenia kilograma drewna powstaje prawie litr wody, a przecież nieraz też potrafi napadać do komina deszczu).
Kanalizacyjna - wystarczy 50-tka.

PozdrawiamTo tekst o wyraźnych preferencjach hydraulicznych...;) Nie gniewaj się Wojtku, ale moim zdaniem kanaliza pod kominkiem to przegięcie. Rurkę odprowadzającą wodę z zaworu czy spuszczania z układu, można poprowadzić cienką w dowolne miejsce. Z wodą opadową w kominie lepiej walczyć zadaszeniem, a problem kondensatu w kominie do drewna to raczej patologia.

Mareks77
09-09-2016, 08:31
Witam.
Jestem już dawno po etapie wylewania chudziaka , ale dopiero teraz zaczęło mnie nurtować pytanie czy do kominka musi być dopływ powietrza z zewnątrz ?. Jeśli tak to jak to teraz zrobić, czy puścić rurę PCV na chudziaku i później zalać ją ostateczną wylewką ? czy widzicie jakieś inne rozwiązania ?
Pozdrawiam

Puść na chudziaku płaski kanał wentylacyjny lub do DGP . 150 x 50 ocynk w zależności od odległości może być troszkę mały więc możesz dać 200 x 90.
Ukryjesz go spokojnie w ociepleniu pod posadzką a przy kominku przejdziesz z płaskiego na okrągłą 150.

Wojtek_796
09-09-2016, 08:37
Puść na chudziaku płaski kanał wentylacyjny lub do DGP . 150 x 50 ocynk w zależności od odległości może być troszkę mały więc możesz dać 200 x 90.
Ukryjesz go spokojnie w ociepleniu pod posadzką a przy kominku przejdziesz z płaskiego na okrągłą 150.

Tylko pamiętajcie, że kanał 150x50 odpowiada rurze o średnicy 75 mm. To dość skromny rozmiar.
Powierzchni przekroju kanałów o różnych kształtach nie porównuje się wprost.

Mareks77
11-09-2016, 11:38
Tylko pamiętajcie, że kanał 150x50 odpowiada rurze o średnicy 75 mm. To dość skromny rozmiar.
Powierzchni przekroju kanałów o różnych kształtach nie porównuje się wprost.

Małe sprostowanie i doprecyzowanie kolegi bo o ile dobrze mnie uczono na geometrii pole powierzchni koła to 3,14 x r 2 tak więc do prostokąta o powierzchni 150 x 50 = 7500 mm będzie pasowała rurka o średnicy 97mm.
Nie mniej jednak do kominka to minimum 110 ale przy krótkich odległościach

Wojtek_796
11-09-2016, 13:16
Małe sprostowanie i doprecyzowanie kolegi bo o ile dobrze mnie uczono na geometrii pole powierzchni koła to 3,14 x r 2 tak więc do prostokąta o powierzchni 150 x 50 = 7500 mm będzie pasowała rurka o średnicy 97mm.
Nie mniej jednak do kominka to minimum 110 ale przy krótkich odległościach

W szkole była też, o ile pamiętam, fizyka.
Poszukaj w internecie o średnicy zastępczej (hydraulicznej) kanału nieokrągłego.

Pozdrawiam

Mareks77
11-09-2016, 15:12
Kolego Wojciechu_796 nie muszę szukać bo fizykę lubiłem więc mi troszkę zostało, a w temacie mowa o dolocie powietrza do kominka a nie o systemie wentylacji wymuszonej mechanicznie gdzie należy zwracać uwagę na średnią prędkość przepływów ,opory, hałas oraz inne takie szczegóły.przy przechodzeniu z kanału okrągłego na prostokąt
Tu powietrze praktycznie ma znikomą prędkość i nawet nie pozrywa pajęczyny którą tam pająk sobie uwije, więc średnia prędkość powietrza i hałas przez nie spowodowany są do pominięcia.
Poza tym w w niektórych kominkach jedyne przejście z kanału okrągłego na prostokątny stanowi fabryczny dolot powietrza o wymiarach 152 x 25
366973
do którego następnie podłączamy nasze przejście do rury fi 100
366974

Pozdrawiam

Wojtek_796
11-09-2016, 16:12
Kolego Wojciechu_796 [...] Tu powietrze praktycznie ma znikomą prędkość

Mareks77, jeżeli obliczysz na żywca jaką ma tę prędkość, to możesz mnie nazywać kolegą.
Załóżmy, że mówimy o tym kanale 50x150, że spalamy 5 kg drewna na godzinę, a nadmiar powietrza wynosi 2.

No i jak prędkość jest znikoma, a jaka znacząca.

Pamiętaj też, że to wszystko poruszane jest różnicami ciśnień na poziomie kilkunastu paskali - a tu nawet ten pająk i jego pajęczyna ma znaczenie.
Mniej się właśnie tym wszystkim można przejmować w układach z wymuszeniem mechanicznym.

Przypominam, że zarzuciłeś mi błąd w obliczeniach. To pomyliłem się, czy nie?

kominiarz
11-09-2016, 20:59
Kiedyś mierzyłem 0,5 - 0,6 m/s przy 110-tce na zwykłej skrzynce na ogień zwanej kominkiem podczas spalania kilkukilogramowej porcji drewna. jakiego nie wiem - bo to także ma znaczenie. Ponieważ suche a mokre to inna energia, która przełoży się później na tzw. ciąg. Ogólnie zawsze trzeba spojrzeć na całość. układu w przypadku gdy komin zaczyna się rurą napowietrzającą w podłodze, a kończy na dachu wszystko jest ważne. Spowodowanie miejscowego oporu np. instalując strażaka na kominie już będzie skutkowało w niektórych wypadkach powstaniem węgla atomowego czyli sadzy. Ogólnie można przyjąć, że jak ktoś ma palenisko, z którego wyjmuje po sezonie wiadro sadzy z komina - to ma palenicho i proces spalania do D. A jak po spaleniu 15 kubików sosny po budowie ma garstkę popiołu - może wówczas mówić o sukcesie.

pozdrawiam

janekbo
11-09-2016, 21:45
Moje 3 grosze z punktu widzenia bezpieczeństwa.
Każdy kto jest na tyle nierozsądny, że pozwala na spalanie w kominku powietrza z pomieszczeń w których przebywa - bezwzględnie powinien zaopatrzyć się w czujnik tlenku węgla i powiesić na wysokości, na której najczęściej trzyma swój zakuty czerep.
Skoro brakuje rozsądku to chociaż może dźwięk czujki go uratuje.

StefanW
11-09-2016, 22:44
Moje 3 grosze z punktu widzenia bezpieczeństwa.
Każdy kto jest na tyle nierozsądny, że pozwala na spalanie w kominku powietrza z pomieszczeń w których przebywa - bezwzględnie powinien zaopatrzyć się w czujnik tlenku węgla i powiesić na wysokości, na której najczęściej trzyma swój zakuty czerep.
Skoro brakuje rozsądku to chociaż może dźwięk czujki go uratuje.

Miliony ludzi, przez setki lat spala powietrze z pomieszczeń w których przebywa i jakoś nie ma katastrofy a Ty ćwoku miej więcej szacunku do nich. Jeżeli Ty masz zafajdany czerep butą i arogancją to nie znaczy, że możesz innym ubliżać. Wyrażaj się z rozsądkiem chociaż trudno Cię o takie coś podejrzewać.

Jurgonka
11-09-2016, 23:25
Szczelność pomieszczeń dziś i przed laty to przepaść. Ogień powoduje, że czujka czadu = obowiązek.

StefanW
11-09-2016, 23:38
Spowodowanie miejscowego oporu np. instalując strażaka na kominie już będzie skutkowało w niektórych wypadkach powstaniem węgla atomowego czyli sadzy. Ogólnie można przyjąć, że jak ktoś ma palenisko, z którego wyjmuje po sezonie wiadro sadzy z komina - to ma palenicho i proces spalania do D. A jak po spaleniu 15 kubików sosny po budowie ma garstkę popiołu - może wówczas mówić o sukcesie.

pozdrawiam

Wydaje się, że tak licznie instalowane strażaki na kominie służą do zmniejszania oporów (zwiększają ciąg) a z Twojej wypowiedzi wynika, że one zwiększają opory więc jak to w końcu z nimi jest?? Czy mógłbyś rozwinąć szerzej swój wpis? Moje zdanie jest takie, że w 95 procentach są one zbędne i szpecą krajobraz.

janekbo
12-09-2016, 05:42
Miliony ludzi, przez setki lat spala powietrze z pomieszczeń w których przebywa i jakoś nie ma katastrofy a Ty ćwoku miej więcej szacunku do nich. Jeżeli Ty masz zafajdany czerep butą i arogancją to nie znaczy, że możesz innym ubliżać. Wyrażaj się z rozsądkiem chociaż trudno Cię o takie coś podejrzewać.

Nie ma katastrofy? Gdzieś ty się człowieku uchował? Widzę, że masz pojęcie o wentylacji i powietrzu w pomieszczeniach na poziomie "będzie pan zadowolpny".
Miliony ludzi którymi tłumaczysz oszczędność rzędu 200-300zł na doprowadzeniu powietrza z zewnątrz, nie padło ofiarą masowej wymiany okien na plastikowe, bez montażu napowietrzników.
A oszczędny Stefek dobrze wie, że największą oszczędność zimą, ma się od zatkania wiejących do pomieszczenia kratek wentylacyjnych.
Odkąd stosuje się szczelne okna plastikowe - każdego kto spala powietrze z pomieszczenia uważam za szaleńca.
Tym bardziej, że rosnące normy co do energooszczędności wymuszają szczelność i kontrolowanie procesu wentylacji.


Wydaje się, że tak licznie instalowane strażaki na kominie służą do zmniejszania oporów (zwiększają ciąg) a z Twojej wypowiedzi wynika, że one zwiększają opory więc jak to w końcu z nimi jest?? Czy mógłbyś rozwinąć szerzej swój wpis? Moje zdanie jest takie, że w 95 procentach są one zbędne i szpecą krajobraz.

Źle ci się wydaje. Służą do tego, żeby wiatr nie robił ciągu wstecznego.

StefanW
12-09-2016, 07:59
Nie ma katastrofy? Gdzieś ty się człowieku uchował? Widzę, że masz pojęcie o wentylacji i powietrzu w pomieszczeniach na poziomie "będzie pan zadowolpny".
Miliony ludzi którymi tłumaczysz oszczędność rzędu 200-300zł na doprowadzeniu powietrza z zewnątrz, nie padło ofiarą masowej wymiany okien na plastikowe, bez montażu napowietrzników.
A oszczędny Stefek dobrze wie, że największą oszczędność zimą, ma się od zatkania wiejących do pomieszczenia kratek wentylacyjnych.
Odkąd stosuje się szczelne okna plastikowe - każdego kto spala powietrze z pomieszczenia uważam za szaleńca.
Tym bardziej, że rosnące normy co do energooszczędności wymuszają szczelność i kontrolowanie procesu wentylacji.



Źle ci się wydaje. Służą do tego, żeby wiatr nie robił ciągu wstecznego.

jasieńkuboco zakuty czerepie - każdy nie zakuty czerep wie, że gdy spala powietrze z pomieszczenia to musi do pomieszczenia powietrze również dopuścić - doprowadzić. To się nazywa myślenie, kumanie, zdrowy rozsądek, itd.....

janekbo
12-09-2016, 15:41
jasieńkuboco zakuty czerepie - każdy nie zakuty czerep wie, że gdy spala powietrze z pomieszczenia to musi do pomieszczenia powietrze również dopuścić - doprowadzić. To się nazywa myślenie, kumanie, zdrowy rozsądek, itd.....

Wątpie żebyś wiedział, skoro nie wiesz do czego służy strażak na kominie.
Wolę wyjaśnić po to, żeby żaden stefanek sobie kuku nie zrobił bo mu pan czesio powiedział, ze "nie trza".

lecho*ski
12-09-2016, 18:10
" czerpnie powietrza do kominka robić tylko w przypadku wkładu (lub piecyka-kozy, lub kominka otwartego) do tego celu przystosowanego. Powinien to być wkład lub urządzenie szczelne, z króćcem przyłączeniowym pozwalającym podłączyć czerpnię do paleniska w sposób odseparowany. Nie robi się żadnych czerpni w okolice wkładu (kominka), który nie ma możliwości podłączenia kanału czerpalnego bezpośrednio do paleniska."

To stwierdzenie jest niezwykle szkodliwe dla nie obeznanego w temacie czytelnika.
Drogi cztelniku laiku : przyjmujemy że od 2004 roku mniej więcej doprowadzenie powietrza w okolice kominka jest wymagane przez przepisy. Jeśli jakimś cudem Ci się nie przyda lub ktoś o wiedzy Piotra B. świadomie nie połączy Ci Brunnera z tym dolotem, to je sobie po prostu zaślepisz .
Jeśli montujesz cokolwiek samodzielnie lub nie masz pełni zaufania do tego który montuje, dolot powinien być wykonany i użyty ZAWSZE.
Choćby i nie bezpośrednio .
Pozdrawiam

dbx
13-09-2016, 08:07
Jak z kominka otwartego, zrobić urządzenie szczelne z odseparowanym króćcem do czerpni ?

janekbo
14-09-2016, 06:24
Wyspawać szczelną klatkę dookoła wszystkich otworów.

Kominki Piotr Batura
14-09-2016, 07:01
Tekst był pisany w czasach, gdy nie było jaszcze mody na WM. Doprowadzenie powietrza z zewnątrz, do kominka otwartego robi się nie po to by odseparować go od pomieszczenia w którym stoi, tylko w celu uzupełniania olbrzymiego zapotrzebowania na tlen. Pisałem to 10 lat temu, mało kto wtedy podejmował takie tematy. Teraz pewnie napisał bym jaśniej.

dbx
14-09-2016, 08:40
Tekst był pisany w czasach, gdy nie było jaszcze mody na WM. Doprowadzenie powietrza z zewnątrz, do kominka otwartego robi się nie po to by odseparować go od pomieszczenia w którym stoi, tylko w celu uzupełniania olbrzymiego zapotrzebowania na tlen. Pisałem to 10 lat temu, mało kto wtedy podejmował takie tematy. Teraz pewnie napisał bym jaśniej.

To teraz napisz jaśniej.
Jak z kominka otwartego zrobić urządzenie szczelne ?

asolt
14-09-2016, 09:36
... (pamiętajmy, że ze spalenia kilograma drewna powstaje prawie litr wody, a przecież nieraz też potrafi napadać do komina deszczu).


Pozdrawiam

Mozesz podac zródło tej niewątpliwie rewelacyjnej i nieprawdopodobnej informacji, nie wiedzialem ze drewno zawiera az tyle wody (100%) i jeszcze sie spala.

Wojtek_796
14-09-2016, 10:36
Mozesz podac zródło tej niewątpliwie rewelacyjnej i nieprawdopodobnej informacji, nie wiedzialem ze drewno zawiera az tyle wody (100%) i jeszcze sie spala.

Nie napisałem, że zawiera, tylko, że powstaje - drobna różnica.
Powstaje w sensie, że po spaleniu kilograma drewna w komin pójdzie tyle wody - w postaci pary oczywiście.
Trochę przesadziłem (zaokrągliłem), ale niewiele.

Weźmy najpopularniejszy w kraju opał, czyli drewno o wilgotności 30%.
Mamy więc w kilogramie ca 770 gramów drewna i 230 gramów wody - czyli już 0,23 litra - źródło - ogólnie dostępne informacje i definicja wilgotności względnej drewna.

Dalej:
drewno to węglowodory (głównie lignina i celuloza) zawierające wagowo około 6% pierwiastka wodoru - to wiemy również z ogólnodostępnych danych.
Wodór spala się w tlenie dając H2O (wodę). Z jednego kilograma wodoru powstaje w wyniku spalania 9 kilogramów wody - żródło tablica Mendelejewa (wodór ma masę atomową 1, tlen 16).

6% z 770 gramów to 46.2 grama, co po spaleniu daje ca 416 gramów wody, czyli 0,416 litra.

0,416 + 0,23 = 0,646 litra.

Trochę więc przesadziłem, ale drewno może być bardziej mokre, jeszcze wilgotność z powietrza (teoretycznie do spalenia kilograma drewna trzeba przecież około 5-10 m sześć., a tam trochę wody też jest).

Przepraszam za jakieś ewentualne nieścisłości, ale to wszystko troche w biegu.

Pozdrawiam

wojgoc
14-09-2016, 10:49
do tej pory wydawało mi się, że świezo ściete drewno ma wilgotność 30%.
W kominku mało kto pali świeżym drewnem, zazwyczaj sezonowanym - po roku sezonowania drewno ma 22-25% wilgotnosci, po 2-3 latach 15-18%

Kominki Piotr Batura
14-09-2016, 17:37
To teraz napisz jaśniej.
Jak z kominka otwartego zrobić urządzenie szczelne ?Nie po to buduje się kominki otwarte, by były szczelne...Rezygnując z kominka otwartego można go wyposażyć w szczelny wkład lub w szczelne drzwi. Przestanie być wówczas kominkiem otwartym...

dbx
14-09-2016, 18:07
Nie po to buduje się kominki otwarte, by były szczelne...Rezygnując z kominka otwartego można go wyposażyć w szczelny wkład lub w szczelne drzwi. Przestanie być wówczas kominkiem otwartym...


" czerpnie powietrza do kominka robić tylko w przypadku wkładu (lub piecyka-kozy, lub kominka otwartego) do tego celu przystosowanego. Powinien to być wkład lub urządzenie szczelne, z króćcem przyłączeniowym pozwalającym podłączyć czerpnię do paleniska w sposób odseparowany. Nie robi się żadnych czerpni w okolice wkładu (kominka), który nie ma możliwości podłączenia kanału czerpalnego bezpośrednio do paleniska."

Możliwe, że sam rozumiesz to, co piszesz :) co nie znaczy, że to co piszesz, ma sens.

Zdun Darek B
14-09-2016, 18:36
Drewno o wilgotności 30% to nie jest opał tylko DRZEWNO już nie drzewo ale jeszcze nie drewno....

Kominki Piotr Batura
14-09-2016, 18:52
" czerpnie powietrza do kominka robić tylko w przypadku wkładu (lub piecyka-kozy, lub kominka otwartego) do tego celu przystosowanego. Powinien to być wkład lub urządzenie szczelne, z króćcem przyłączeniowym pozwalającym podłączyć czerpnię do paleniska w sposób odseparowany. Nie robi się żadnych czerpni w okolice wkładu (kominka), który nie ma możliwości podłączenia kanału czerpalnego bezpośrednio do paleniska."

Możliwe, że sam rozumiesz to, co piszesz :) co nie znaczy, że to co piszesz, ma sens.
Bo ja ogólnie jestem bez sensu....

MD.
14-09-2016, 19:51
U mnie świeżo ścięte drzewo (brzoza) miało ponad 40% wilgotności. Pewnie też zależy o jakiej porze roku zostało ścięte.

StefanW
14-09-2016, 20:58
Bo ja ogólnie jestem bez sensu....

Nareszcie trochę prawdy...........

Kominki Piotr Batura
15-09-2016, 16:58
U mnie świeżo ścięte drzewo (brzoza) miało ponad 40% wilgotności. Pewnie też zależy o jakiej porze roku zostało ścięte.Drewno powinno się pozyskiwać zimą, gdy wegetacja ustaje. Najgorsze jest wiosenne. Soki ruszają do góry....

janekbo
15-09-2016, 22:27
Drewno powinno się pozyskiwać zimą, gdy wegetacja ustaje. Najgorsze jest wiosenne. Soki ruszają do góry....

To akurat zależy od gatunku, choć zależność słuszna.
Bo brzozie to różnicy nie robi.
Ale wiadomo, wszyscy mówią, że grab najlepszy.
Spróbuj jeden z drugim popalić olszą to się zdziwisz z tym co mówi tabelka a jak wygląda po niej komin.

Kominki Piotr Batura
16-09-2016, 06:35
To akurat zależy od gatunku, choć zależność słuszna.
Bo brzozie to różnicy nie robi.
Ale wiadomo, wszyscy mówią, że grab najlepszy.
Spróbuj jeden z drugim popalić olszą to się zdziwisz z tym co mówi tabelka a jak wygląda po niej komin.Pewnie dlatego wiosną pod naciętą korę brzozy mona wiadro podłożyć...;)

Wojtek_796
16-09-2016, 08:23
do tej pory wydawało mi się, że świezo ściete drewno ma wilgotność 30%.
W kominku mało kto pali świeżym drewnem, zazwyczaj sezonowanym - po roku sezonowania drewno ma 22-25% wilgotnosci, po 2-3 latach 15-18%

Moje stwierdzenie o najpopularniejszym w kraju opale było sarkazmem.
Jesteś niepoprawnym optymistą. Ja nie raz widziałem wyciekającą z paleniska wodę.
Moim zdaniem mało kto używa właściwego drewna.
Ilu wykonawców kominków widzi u klienta przygotowane już 2 lata wcześniej drewno?
Może ktoś opowie.
Często od kupna działki do wykończeniówki z kominkiem mija niecały rok.
A suszenie pod plandeką działa głównie na psychikę, bo na ilość wody w drewnie nie za bardzo.

Z tą początkową wilgotnością jest problem, bo spotyka się bardzo różne opinie. Mogę tylko stwierdzić, że mój kiedyś świeżo przywieziony buk miał ponad 40%. Mierzyłem to bezpośrednio - pomiary wilgotnościomierzem dają tylko informację o stanie powierzchni drewna.

MD.
16-09-2016, 17:09
pomiary wilgotnościomierzem dają tylko informację o stanie powierzchni drewna.

A gdy najpierw przełupie się drewno na pół i dopiero wtedy mierzy wilgotność to też jest to niewiarygodne?

Kominki Piotr Batura
16-09-2016, 17:20
Lepiej palić suchymi deskami z budowy, niż rocznym dębem, bukiem czy brzozą. Jeszcze lepiej mieć urządzenie grzewcze w którym gatunek drewna jest bez znaczenia, byle suche....Lepiej palić dwu-trzykrotnie droższym brykiet,niż mokre drewno. Efekt ekonomiczny jest porównywalny, gdyż połowa energii ze spalania mokrego drewna zużyta zostaje na suszenie opału. To efekt przekładający się tylko na drewno. Trudno wymierzyć straty i spustoszenie jakie robi palenie mokrym drewnem w instalacji kominowej....