Zobacz pełną wersję : zlozenie garazu blaszaka
Drodzy Kolezanki i Koledzy, bardziej doswiadczeni w materii budowania! :D
Bardzo prosze o rade! Czy ktos z Was moze mi naswietlic, jak wyglada mozliwosc zlozenia we wlasnym zakresie garazu blaszaka?
Czy trudna to rzecz do zrobienia? :o
Bede wdzieczna za wszelkie propozycje i sugestie.
Carrrlos
17-01-2005, 15:23
ale zrobienia w sensie złożenia z gotowych rozkręconych elementów, czy też pospawania ceowników i przynitowania doń blachy?
Faktycznie, nie bylam zbyt precyzyjna w opisie :x . Mianowice chce odpkupic od kogos uzywany blaszak. Teraz trzeba by go rozebrac, przewiezc i postawic na nowo. Chce sie dowiedziec, czy to trudna sztuka.
Dzieki z gory :)
Tomasz M.
17-01-2005, 15:39
A może lepiej przewieźć na platformie bez rozbierania?
Carrrlos
17-01-2005, 15:45
Faktycznie, nie bylam zbyt precyzyjna w opisie :x . Mianowice chce odpkupic od kogos uzywany blaszak. Teraz trzeba by go rozebrac, przewiezc i postawic na nowo. Chce sie dowiedziec, czy to trudna sztuka.
Dzieki z gory :)
nie....., łatwe to jest, tylko pewnie przy rozkręcaniu pourywasz zardzewaiłe śruby, więc kup już nowe, a żeby skręcanie szło dobrze ponumeruj sobie farbą w sprayu elementy konstrukcji, potem nie będzie niespodzianek
taki garaz jest bardzo prosty w budowie i raczej nie da sie złożyc go inaczej wiem bo sam kupilem już dwa takie garaże - coprawda ich nie skręcałem ale dwum gościom którzy przywieźli elementy złożenie zajęlo ok 1 godz. fakt mają wprawę - najwięcej pracy jest z przykręcaniem pojedyńczych arkuszy na dachu reszta to kompletne ściany.
Hej,
Rozlozenie blaszaka, zaladunek, rozladunek i skrecenie to 3 roboczodni.
Potrzebne 2 osoby minimum! najlepiej 3.
3 roboczodni to przy zalozeniu ze wszystko idzie gladko, stare sruby ucinasz a nie probujesz odkrecac , oraz nie rozbierasz dachu, tylko przewozisz go w calosci. Wtedy w kluczowym momencie podniesienia calej kontrukcji dachu trzeba zatrudnic 4 osilkow ;-).
Czy to trudne .... jesli przystapisz do prac przy wsparciu brata i 3 kuzynow - sprawa jest do zrobienia. Sama lepiej sie nie porywaj! ....z mezem i nastoletnim synem tez raczej nie.
Powodzenia!
Hej,
Rozlozenie blaszaka, zaladunek, rozladunek i skrecenie to 3 roboczodni.
Potrzebne 2 osoby minimum! najlepiej 3.
3 roboczodni to przy zalozeniu ze wszystko idzie gladko, stare sruby ucinasz a nie probujesz odkrecac , oraz nie rozbierasz dachu, tylko przewozisz go w calosci. Wtedy w kluczowym momencie podniesienia calej kontrukcji dachu trzeba zatrudnic 4 osilkow ;-).
Czy to trudne .... jesli przystapisz do prac przy wsparciu brata i 3 kuzynow - sprawa jest do zrobienia. Sama lepiej sie nie porywaj! ....z mezem i nastoletnim synem tez raczej nie.
Powodzenia!
:D:D:D - ubawiłem się setnie.
Znaczy się, że zdjęcie z zawiasów bramy i rozebranie 3 ścian garażu (jak ktos był nadgorliwy
to będzie odkręcenie jakichs 50 śrub) i potem skręcenie tego zajmuje ci 3 dniówki? :o :o :o
Nie chciałbym takich "fachowców" u siebie, oj nie... bo według tego przelicznika czasowego
to by mi tydzień zszedł na zbudowaniu kibla na placu budowy - bo to przecie trzeba ze 150 gwoździ wbić :D:D:D.
Rydzu, u mnie ekipa w sile dwóch ludzi przywiozła blaszak w kawałkach (nowy) i montowała go przez dwie godziny. Tyle że:
1. oni robią to cały czas - wiedzą jak. Weźmie ktoś zwykłych "łopatowych" - będą kombinować.
2. mieli specjalną przyczepę do przewozu i rozładunek poszedł im dość prosto. Jakby to mieli wsadzić/zdejmować z normalnej ciężarówki to widzę problemy
3. To był nowy blaszak. Żadnego kombinowania ze śrubami - przed chwilą to było w fabryce i MUSI pasować. Ze starym to już nie do końca - sądzę że sama konstrukcja może się zwichrować z biegiem czasu i już te śruby w te dziury tak.... niekoniecznie.
Teraz weźmy czas potrzebny na rozmontowanie, załadunek, transport, rozładunek i zamontowanie - może zejść dzionek...
A tak w ogóle, to koszty starego blaszaka w stanie niekoniecznie dobrym + zawracanie głowy + koszty transportu i demontażu / montażu według mnie mogą przewyższyć koszt nówki. Przyjadą, przywiozą, zmontują, pojadą.
bigmario4
17-01-2005, 21:12
Montowałem taki garaz sam przez 1(jeden) dzień,do pomocy miałem dwie łaty do trzymania scianek i wkretarke :D .Acha i jeszcze pasy do naciągnięcia blachy trapezowej,ogólnie nic trudnego choc samemu niewygodnie.
ja jakies 10 lat temu (bylem wtedy w liceum) razem z ojcem czyli w 2 osoby obkladalismy blacha szkielet stalowy i wyszedl z tego garaz zajelo nam to jakies niecale 2 dni z tym ze nie mielismy blach an wymier tylko wszystko na miejscu cielismy niestety gumowka a nei np nozycami ale nie mielismy do takich dostepu. najwiecej czasu z tego co pamietam zajelo nam wiecenie dziur pod sruby - kiepskie weirtla warto zainwestowac w dobre teraz jest duzy wybor
natomiast jak jest to gotowy garaz to stare sruby nalezy sciac gumowka zdjac blachy i po przewiezieniu konstrukcji przykrecic i tyle no chyba ze mozna przewiezc wszystko to w ogole nei ma roboty
pozdrawiam
Moi Drodzy!
Bardzo dziekuje za tak ogromny odzew :o. Nie spodziewalam sie tylu sugestii.
Teraz to juz sama nie wiem, co z tym fantem zrobic. Myslalam, ze zaoszczedze na uzywanym blaszaku. Cena wywolawcza to 600 zl. Mysle, ze jeszcze bym cos utargowala :-?. Taki nowy garaz kosztuje od 1300 wzwyz.
Popytam moze jeszcze u firm sprzedajacych, ile by zazyczyly sobie za skrecenie takiego uzywanego.
Cholera, to dopiero poczatek przygody z budowaniem, a tu juz takie dylematy :x .
Mój używany blaszak składaliśmy we czterech w jeden dzień i było z tym nieco roboty. Samo złożenie jakieś pół dnia. Drugie pół na ustawienie geometrii :lol: - doprowadzenie do tego żeby drzwi zamykały się poprawnie i unieruchomienie go na podstawie.
D:D:D - ubawiłem się setnie.
Znaczy się, że zdjęcie z zawiasów bramy i rozebranie 3 ścian garażu (jak ktos był nadgorliwy
to będzie odkręcenie jakichs 50 śrub) i potem skręcenie tego zajmuje ci 3 dniówki? :o :o :o
Nie chciałbym takich "fachowców" u siebie, oj nie... bo według tego przelicznika czasowego
to by mi tydzień zszedł na zbudowaniu kibla na placu budowy - bo to przecie trzeba ze 150 gwoździ wbić :D:D:D.
Jesli fachowcy montuja nowy blaszak w 2 godziny to "zwyklemu budowlancowi" zmontowanie starego blaszaka zajmie 3-4 godziny.
Demontaz + zaladunek - 1-2 godziny.
Transport - godzina. Do sklepu trzeba podjecahc po nowe sruby, moze jakies bloczki, pare razy lopata machnac. To wszystko sa drobne rzeczy ale "dzionek sie zejdzie".
Zauwazylem, ze Ty najczesciej w niewybredny sposob komentujesz czyjes posty.
Kiedys ktos Ci ten Twoj ryj obije.
Kiedys ktos Ci ten Twoj ryj obije.
Yoric... kurde, hamuj się trochę... :o
Sam przeniosłem taki blaszak o 1m - ci co przywieźli postawili go na granicy ;). Przyda się druga osoba i jeden wolny dzień.
pozdro
Jesli fachowcy montuja nowy blaszak w 2 godziny to "zwyklemu budowlancowi" zmontowanie starego blaszaka zajmie 3-4 godziny.
Demontaz + zaladunek - 1-2 godziny.
Transport - godzina. Do sklepu trzeba podjecahc po nowe sruby, moze jakies bloczki, pare razy lopata machnac. To wszystko sa drobne rzeczy ale "dzionek sie zejdzie".
No to chłopie zdecyduj się "dzionek zejdzie" czy "3 roboczodni" - bo trochę sam sobie przeczysz. Ot i co.
Zauwazylem, ze Ty najczesciej w niewybredny sposob komentujesz czyjes posty.
Chyba cię to dotknęło bardzo mocno bo jesteś PIERWSZYM urażonym moją odpowiedzią.
Komentuję w taki sposób tylko wtedy gdy ktoś głupoty wypisuje (albo przeczy sam sobie w kolenych postach).
Po prosu taki już jestem złośliwy z natury, a budowa i kontakt z "fachowcami" tą złośliwość tylko wyostrzyła.
Kiedys ktos Ci ten Twoj ryj obije.
Wielu chciało, ale jak mnie poznali to ich urzekł mój urok osobisty :oops: :lol: :wink:
Chlopaki!!!!!! PAX!
Nie kloccie sie! Po co zasmiecac takimi postami forum? :roll:
Rydzu,
Dla mnie 3 roboczodni to:
3 osoby pracuja 1 dzien
2 do skrecania + samochod
Samochod pracuje krocej ..ale na pewno wezmie rownowartosc dniowki robotnika, jesli nie wiecej.
Kiedys ktos Ci ten Twoj ryj obije.
Wielu chciało, ale jak mnie poznali to ich urzekł mój urok osobisty :oops: :lol: :wink:
"ich" .....;-)
Uwazaj, bo w koncu spotkasz na swojej drodze faceta nieczulego na Twoje wdzieki.
Dla mnie 3 roboczodni to:
3 osoby pracuja 1 dzien
2 do skrecania + samochod
Samochod pracuje krocej ..ale na pewno wezmie rownowartosc dniowki robotnika, jesli nie wiecej.
A dla mnie 3 roboczodni to 3 dni robocze i stąd dalsze pasmo nieprozumień.
Mea culpa :oops:
mario_pab
18-01-2005, 11:21
3 roboczodni to nie są 3 dni robocze, tak samo, jak 2 osobodoby to nie są 2 doby osobowe :D
Pozdrawiam
sam składalem taki garaż, uprzednio przywieziony z innej budowy. Było nas troje w tym moja zona , której pomoc ograniczała się do przytrzymania czegoś. Załadunek, przewiezienie przez caly Krakow rozładunek i złożenie zajeło nam trochę ponad pół dnia.
Uszku, moze bys kogos polecil do przewiezienia tego? Niedrogiego...
Bede tez musiala znalezc kogos do pomocy. Ale to chyba nie na tym forum. Pewnie predzej pod budka z piwem :lol:
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin