PDA

Zobacz pełną wersję : Drewno na więźbę - dylemat



bzado
19-01-2005, 14:21
Witam

Sytuacja wygląda tak:
Mam zamiar stawiać więźbę w sierpniu i mam dylemat kiedy zwozić drewno. Są dwa wyjscia:
1. W tartaku jest drewno zimowe. Tne je teraz, przywożę i składuję do sierpnia.

2. Zimowe drewno jest cięte w lipcu i takie świeże kładzione na budynek w sierpniu.

Które rozwiązanie jest waszym zdaniem lepsze ?

Pozdrawiam
Bartek

Senser
19-01-2005, 14:25
Witam

Sytuacja wygląda tak:
Mam zamiar stawiać więźbę w sierpniu i mam dylemat kiedy zwozić drewno. Są dwa wyjscia:
1. W tartaku jest drewno zimowe. Tne je teraz, przywożę i składuję do sierpnia.

2. Zimowe drewno jest cięte w lipcu i takie świeże kładzione na budynek w sierpniu.

Które rozwiązanie jest waszym zdaniem lepsze ?

Pozdrawiam
Bartek

Wg. mnie zdecydowanie drugi...przetarte drzewo leżące tyle miechów...wiesz co się z tym stanie?? :-) Chińskie S

arek_s
19-01-2005, 14:28
Witam

Sytuacja wygląda tak:
Mam zamiar stawiać więźbę w sierpniu i mam dylemat kiedy zwozić drewno. Są dwa wyjscia:
1. W tartaku jest drewno zimowe. Tne je teraz, przywożę i składuję do sierpnia.

2. Zimowe drewno jest cięte w lipcu i takie świeże kładzione na budynek w sierpniu.

Które rozwiązanie jest waszym zdaniem lepsze ?

Pozdrawiam
Bartek

Wg. mnie zdecydowanie drugi...przetarte drzewo leżące tyle miechów...wiesz co się z tym stanie?? :-) Chińskie S


Ja wołał bym robic więźbę z suchego drewna (jeśli drewno po przetarciu zostanie ułożone prawidłowo i zadaszone to nic się z nim nie stanie)

Senser
19-01-2005, 14:34
Ja wołał bym robic więźbę z suchego drewna (jeśli drewno po przetarciu zostanie ułożone prawidłowo i zadaszone to nic się z nim nie stanie)

Czy dobrze myślę, że sugerujesz aby przetrzeć świeże drzewo i poukładać i to rozwiązanie jest lepsze ??

avocado
19-01-2005, 14:35
Witam

Sytuacja wygląda tak:
Mam zamiar stawiać więźbę w sierpniu i mam dylemat kiedy zwozić drewno. Są dwa wyjscia:
1. W tartaku jest drewno zimowe. Tne je teraz, przywożę i składuję do sierpnia.

2. Zimowe drewno jest cięte w lipcu i takie świeże kładzione na budynek w sierpniu.

Które rozwiązanie jest waszym zdaniem lepsze ?

Pozdrawiam
Bartek

Jeśli masz gdzie drewno składować, to oczywiście kupuj wcześniej, by na dach położyć bardziej suche. Chińskie "S" jest możliwe niestety w procesie schnięcia nie tylko w pozycji leżącej.

Senser
19-01-2005, 14:38
A czy widziałeś, żeby ktoś składował kantówkę "na sztorc"?? :o

avocado
19-01-2005, 14:53
A czy widziałeś, żeby ktoś składował kantówkę "na sztorc"?? :o

Sensorze, przymknij te oczy :o i wyobraź sobie zbudowaną więźbę... Drewno nie leży, ugina się pod ciężarem pokrycia, a to z pewnością nie sprzyja schnięciu bez chińszczyzny. Niestety, ja także, jak wielu tu obecnych, zaliczam się do grona posiadaczy "mokrej" więźby i liczę się z jej odkształceniem.
Bierzemy pod uwagę albo składowanie (w pozycji leżącej) albo montaż mokrej (bynajmniej nie na sztorc).

Pozdrawiam :)

Marek30022
19-01-2005, 17:09
Teoretycznie lepsze jest chyba drewno suche ale ten kto kupował drewno w roku ubiegłym, szczególnie w jego drugiej połowie, raczej miał małe szanse na takie drewno. Ja miałem mokre. Cieśla, oczywiście góral, powiedział tak "Panie przy takich grubych krokwiach, podwójnych jętkach, przez nas skręconych, nie mo prawo się wypaczyć, a że może trochę popękać to ma prawo i lepiej jak schnie już skręcone śrubami". Jaka jest prawda nie wiem ale chyba trzeba wierzyć góralom.

Senser
19-01-2005, 18:47
Avocado...nie za dużo Avocado??
Jakąś nie widziałem, żeby ktoś napisał o więźbie "zabudowanej"...napisał tylko, że "więźba może być przechowywana nie tylko na leżąco".
I skąd tu wysnuć wniosek, że zabudowana to przechowywana??
To w takim razie ja mógłbym zadać pytanie, jak długo mogę przechowywywać swoje cegły (MAX) i po burzliwej, trwającej tygodniami dyskusji na samym końcu stwierdzić, że chodziło mi o cegły "zabudowane" w moim domu, który stoi już od roku...
Innymi słowy nie powinno się mówić "dom zbudowany" a jedynie przechowywany??
Niestety oczy mi się wciąż nie mogą zamknąć.. :o

Senser
19-01-2005, 18:48
lepiej jak schnie już skręcone śrubami.

Świnta prawda!

chomik-słupsk
19-01-2005, 19:16
zdecydowanie przetarte w sierpniu ,i odrazu na dach takie swieze ,ja tak robie,przetarte teraz nawet ulozone na przekladkach i tak sie zaparzy i powykreca,niesluchaj jakiegos popierdulki zapytaj fachowca w tartaku potwierdzi to.pozdrawiam .

Senser
19-01-2005, 20:26
Sensorze

:o :o :o :o
Poznaj mnie z nim...bo ja kogoś takiego na forum nie widziałem!

deha
19-01-2005, 21:00
Nie jestem fachowcem, ale słyszałem i tak robiłem kilka lat temu ( 3-4 ) że lepsze jest drzewo scinane zimą i przesuszone, Drzewo jęśli jest sękate albo nienajlepszej jakości to i tak napewno się powykręca. U nas drzewo scięte było w styczniu przeleżało poukładane z przekładkami do lata, kiedy zostało zaimpregnowane zanurzeniowo, a następnie jesienią wykonano dach.
Myslę, że nie ma sensu pisanie, że w ubiegłym roku nie było drzewa i dlatego inni kładli mokre i dlatego jest to dobre rozwiązanie. :o .Jeśli drzewo jest nieodpowiednie to wolałbym żeby poskrecało mi się jeszcze jako poskładowane, a nie wbudowane w więzbę. W moim przypadku zaczęła pękać mimo suszenia jedna murłata i miałem z tym spory kłopot (musiałem skrecać dodatkowymi srubami).

rafałek
20-01-2005, 06:45
Wariant 2 czyli składowanie nieprzetartych kłód będzie wymagał ich wcześniejszego okorowania. Jeśli tego nie zrobisz drewno zsinieje, wejdą w niego owady, w ekstremalnych wypadkach (wilgoć) wejdzie po siniźnie brunatnica a to już początek zgnilizny. Zaleta będzie taka, że będziesz przecierał przeschnięte drewno czyli masz mniejsze ryzyko paczenia, choć jak ma się coś pokrzywić to i tak się pokrzywi.
Wariant pierwszy ma tą przewagę, że drewno w mniejszych przekrojach na pewno lepiej przeschnie, jednak będzie wymagało bardzo starannego ułożenia, dobrego zadaszenia. Zadaszenie ma nie tylko chronić przed deszczem, ale też przed słońcem. Gdy drewno szybko schnie wtedy masz dużą szansę, że zacznie się krzywić. Odpada jeszcze ochrona przed owadami i gdzybami (brak potrzeby korowania).

chechlak
20-01-2005, 07:27
My daliśmy mokre drewno i nie jest to złe jesli robia ci dach cieśle. Zrobią szybko poskręcają, czy pozbijają, dekarze szybko przykryją i cała więźba ci sie przecież nie skręci. Gorzej jeśli dach, tak jak my, robisz sam i zajmuje ci to wiecej czasu, poskręcało się parę krokwi, ale rolhak i dźwignia dały sobie z tym radę. Tragedi nie było. Ale mokre drewno chyba lepiej przetrzeć i od razu na dach, w suszeniu na pewno ci się poskręca, ale to też nie jest tragedia, w jakimś stopniu da się nagiąć.

rafałek
20-01-2005, 07:32
Ja zastanawiam się nad jeszcze jednym aspektem mokrej więźby. Jeśli budujesz powoli to OK, jednak jak w ciągu roku chcesz szybko skończyć dom i zamykasz więźbę ociepleniem poddasza, to jak to długo będzie schło? No i całą wilgoć z drewna przechodzi w warstwę ocieplenia. Wiem, że mamy folie paroprzepuszczalne, ale ... jak to się będzie zachowywać?

chechlak
20-01-2005, 07:45
jak w ciągu roku chcesz szybko skończyć dom i zamykasz więźbę ociepleniem poddasza, to jak to długo będzie schło? No i całą wilgoć z drewna przechodzi w warstwę ocieplenia
Nie no zamykać ocieplenia nie można dopóki więźba nie wyschnie pod dachem. Jak juz się człowiek uprze to może przecież prosto zmierzyć jej wilgotność i zamknąc jak już będzie sucha, ale w sierpniu pod dachem i bez okien to szybko wyschnie.

Bartwu
20-01-2005, 07:50
ja mam tez niestety mokrą więźbę.
Ponieważ mam jeszcze drewno na schody i mam zamiar je sam budować, to popytałem tego i owego który z drewnem pracuje.
Dowiedzialem się, że jak chodzi o drewno to na pewno im dłużej lezy tym lepiej. Na prawde dobre drewno powinno sobie leżeć nawet pare lat, więc pare miesięcy nawet to już o pare miesięcy więcej niż mniej :)
pozdrawiam

arek_s
20-01-2005, 08:12
zdecydowanie przetarte w sierpniu ,i odrazu na dach takie swieze ,ja tak robie,przetarte teraz nawet ulozone na przekladkach i tak sie zaparzy i powykreca,niesluchaj jakiegos popierdulki zapytaj fachowca w tartaku potwierdzi to.pozdrawiam .

Oczywiście że potwierdzi - zwłaszcza ten kto nie ma suchego drewna.
Skoro takie "świeżutkie" drewno jest tak dobre to dlaczego nie ścinają i nie przecierają drewna dopiero w momencie gdy pójdziesz i zamówisz drewna - po co im w takim razie te całe suszarnie do drewna???

Prawdą jest natomiast że większość z nas kupuje na więźbę mokre lub lekko przesuszone drewno - żeby drewno naprawdę wyscho musi albo być suszone w suszrni albo leżeć pod zadaszeniem poukładane i poprzekładane przekładkami trochę czasu (napewno dłużej niż rok!)

Daria
20-01-2005, 11:21
Lepszym wyjściem jest oczywiście przetarcie latem drewna ściętego zimą. Przez kilka miesięcy zdąży podeschnąć i będzie mniejsze prawdopodobieństwo, że poksręca się na dachu. A drewno mokre i przetarte chociażby nie wiem jak leżakowane i tak się poskręca.
A nie myślałeś żeby uniknąć tego problemu i kupić więźbę prefabrykowaną z całkowicie suchego drewna? Polecam. Ja chyba zdecyduję się na ten krok. Kilku moich znajomych już tak zrobiło i są zadowoleni.