PDA

Zobacz pełną wersję : Instalacje tel, lan tv i inne - jak i kiedy?



RYDZU
25-01-2005, 13:52
W którym momencie robiliście instalacje "dodatkowe" - znaczy się pozostałe media w domu.
No i którędy prowadziliście kable? Generalnie wszystkie sugestie mile widziane.

Moja koncepcja wygląda na razie tak: razie obsadzę puszki + kawałki peszla w dół, poniżej poziomu
przyszłej posadzki. Jak tynkarze skończa pracę zrobię izolację poziomą podłóg i wtedy kabelki
porozwijam dopiero i na to styropian i wylewka. Zastanawiam się jeszcze czy te kable nie ułożyć
przypadkiem w peszlach. Wtedy będzie możliwa ewentualna wymiana kabla w przyszłości
(na światłowody oczywiście ;) )

kroyena
25-01-2005, 13:58
Rydzu samobójco, światłowody już nie takie drogie, jeno urządzenia końcowe kosztują bo na krótkich dystansach miedź górą.
Jeżeli się uparłeś na peszle to proszę bardzo, tylko powkładaj do środka piloty, tj. np. nocne żyłki, żebyś mógł potem druty przeciągać, przepychanie może nie być sukcessfull. :-?
A i ciągnąc drut nie zapomnij równocześnie ciągnąć nowego pilota w peszlu, bo jak przeciągniesz następny kabel.
Jedna z nowszych szkół układania wije obwody na wysokości gniazdek (jak takie druty przytynkujesz to potem możesz na niedociążony obwód nakuć nowe gniazdo w dowolnym miejscu), a kontakt tak na 1,2 m (sprawdza się przy dzieciach 4-latka może sobie sama zapalić i zgasić światło w pokoju 8) ).

25-01-2005, 14:22
Peszle odradzam, przeciągnięcie przez peszla kilku kabli na odleglość dłuższą niz 2m to koszmar. Daj sobie spokój.

Ja u siebie zrobiłem tak: rozporowadziłem do każdego pokoju instalację LAN oraz TV. Obok gniazdek elektrycznych nawierciłem otwory na puszki do gniazd LAN oraz TV oraz audio i umieściłem w nich kable. Jeśli chodzi o kabel TV i audio (kino domowe) to kabel przechodzi przez puszkę, robi w nim kółko o 360stopni i biegnie dalej do następnego gniazdka. Prawie wszystkie gniazda przykryłem przykrywakami z wąsami (do kupienia w OBI, tylko, że drogie jak cholera bo chyba 9zł za szt) i zatynkowałem te puszki. Obciąłem wąsy równo ze ścianą ale jak sie wpatrzeć to je widać. Jak kiedyś będę potrzebował w danym miejscu gniazdo TV to odkuję puszkę, przetnę kabel, zamontuję gniazdo przelotowe i gotowe. Do gniazd LAN oczywiście doprowadziłem do każdej puszki oddzielny kabel.
Pozdrawiam
Tomi

maciejon
25-01-2005, 14:22
Instalacje "inne" zrobiłem na takim samym etapie jak Ty i w podobnej technologii. Generalnie wszystko jest w peszlach i prowadzone jest od gniazdek w dół, na poziom stanu 0. Różnica polega na tym, że kable mam juz wciągnięte - dla telefonu, domofonu, komputera jest to UTP. Kable TV od gniazdek idą do góry i zbiegają się na poddaszu, w miejscu gdzie będzie multiswitch.
Pozostały mi kable głosnikowe, które też pójdą dołem, jak reszta.

I jeszcze: kroyena pisze o włącznikach na wysokosci ok. 120 cm. Ja przyjąłem wysokość klamki w drzwiach, tj. ok. 105 cm. Przekonał mnie do tej wysokości argument, ze otwierając drzwi po ciemku, łatwo znajduje sie wlącznik, który jest na wysokości klamki.

Jacekde
25-01-2005, 14:40
Jeśli chodzi o kabel TV i audio (kino domowe) to kabel przechodzi przez puszkę, robi w nim kółko o 360stopni i biegnie dalej do następnego gniazdka.
Tomi

Lepszym rozwiazaniem jest położenie kabla TV w postaci gwiazdy z multiswitchem. Ja mam tak u siebie.

A swoją drogą Rydzu czekam na twój dalszy ciag pamietnika.

Majka
25-01-2005, 14:53
Jak macie włącznik światła na nietypowej wysokości /np. 105cm/ - to która strona dloni je włączacie? :roll:
Co do kabli, to wzorcowo robicie. Eh, żebym to ja wtedy miała taka wiedzę jak dzisiaj...... :oops: :D

maciejon
25-01-2005, 15:04
Jak macie włącznik światła na nietypowej wysokości /np. 105cm/ - to która strona dloni je włączacie?

Tą sama co na większej wysokości :)

U mnie oczywiście jeszcze nie włączam, ale miałem kontakt z taką wysokością w domu siostry. Prawdę pisząc, najpierw łapa leciała mi na "standardową" wysokość, nie mniej jestem pewien, że u siebie przestawię się bez problemu :)

rispetto
25-01-2005, 15:05
A tak z czystej ciekawości spytam się (bo to już za mną) - jakiej średnicy peszle dajecie ? Co się tyczy "pilota", to tragedii nie ma, jesli zapomnicie. Kawałek styropianu na nitce z jednej strony, odkurzacz z drugiej i już macie "pilota"