PDA

Zobacz pełną wersję : kocioł gazowy



edwardD
28-01-2005, 07:10
Witam po raz pierwszy.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z kotłem gazowym Radostar KRE?

edwardD
01-02-2005, 08:09
Szanowni Forumowicze!
Czy naprawdę nikt nie ma pieca c.o Radostar firmy Junkers?

Grzesiek13
01-02-2005, 13:41
Cała prawda:
kociołek odkupiony przez junkersa od firmy radson. Stojący z wymiennikiem aluminiowym, starsza produkcja, niska trwałość wymiennika, bo oceniana na 7 lat i zgon. Ważne że kociołek tani.

edwardD
01-02-2005, 15:01
Man pytanie do Pegaziątka: Czy może masz doświadczenia eksploatacyjne z tym kotłem? Ja go zastałem w domu, który kupiłem pół roku temu, i stale mnie coś zaskakuje. Ostatnio dość vczęsto wułącza się, i świeci się alarm "brak prądu jonizacji". Trzeba wtedy resetować moduł MCBA, bo piec nie chce wystartować. Jak temy zaradzić?

Grzesiek13
01-02-2005, 15:16
Pegaziątko ta opinia pochodzi tak po cichu z Junkersa. Przyznasz że konstrukcja kotła jest przestarzała.

Grzesiek13
01-02-2005, 15:21
Wymiennik długo pożyje, zwłaszcza z instalacją miedzianą. Zacytuję Ci zdanie pracownika junkersa " mamy radostara, musieliśmy coś taniego i prostego wypuścić na rynek". Co tanie to drogie.

Grzesiek13
01-02-2005, 15:26
Pegaziatko oczywiście jestem zapalonym Viessmannowcem, podobnie jak Adamos zapalonym miedzianowcem.
A tak na poważnie to po co pisac na forum że kociołek jest superowy, jak jego konstrukcja jest z lat 70 -tych.

edwardD
01-02-2005, 15:27
Grześku13 - a może Ty masz jakiś pomysł na temat mijego pytania?

Grzesiek13
01-02-2005, 15:43
Powiem Ci że w swojej karierze kilka lat temu montowałem dwa radostary, bo klient chciał coś taniego. Z opinii serwisu wiem że to kotły na niskim poziomie technologicznym ( taki tani stojący inwestycyjny) i były dośc awaryjne jak chodzi właśnie o wymiennik, jego trwałość.
To oczywiście opinie zasłyszane, ja niem jestem serwisantem junkersa.
Myślę że czasami warto coś powiedzieć na forum, w końcu wszyscy jesteśmy konsumentami i zawsze ktoś coś powie.
Nawet vieśman ma swoje wpadki. Skoro odziedziczyłeś kocioł to zrób w nim przegląd przez serwisanta, niech chodzi, wiadomo czy nas nie przeżyje.

edwardD
01-02-2005, 15:51
Dziękuję za odpowiedź. Pół roku temu właśnie, zrobiłem przegląd, serwisant skasował mnie na 250. Nie chcę go na razie wołać, bo krucho z kasą, myślałem, że może uzyskam jakąś dobrą radę. Pozdrawiam

Grzesiek13
01-02-2005, 15:56
Nie wiem z czego masz instalacje, ale jak dośc stara tu wlej do niej inhibitor korozji, przeczyści wymiennik i rury.

Macend
18-01-2015, 10:19
Witam,
Wiem, że temat jest bardzo stary, ale mam pytanie do edwardD, czy udało się Panu rozwiązać problem?
Mam teraz identyczny problem ze swoim piecem. Tzn. często się wyłącza, świeci się alarm "brak prąd jonizacji"i trzeba wtedy zrestartować moduł MCBA, bo nie chce wystartować.
Wymiana elektrody jonizacyjnej nic nie dała.

Pozdrawiam i dziękuję za ewentualną pomoc.
Macend