PDA

Zobacz pełną wersję : ludzkie odchody jako nawóz



Edyta Ż
28-01-2005, 13:13
Proszę o pomoc, jesteście specjalistami.Może ktoś mi potrafi doradzić.
Mieszkam w bloku w mieście , obok mnie sąsiad prowadzi swój ogródek w ten sposób, że co rano przynosi wiadro ludzkich odchodów rozlewa to równiutko dookoła i ugniata gumiaczkami cały dzień.
W zimie da się żyć , ale wiosną i latem jest niesamowity smród.
Nie dość , że jest to zagrożenie epidemiologiczne-zaraz obok stoi pompa z wodą ,to jeszcze ten odór.
W lecie nie otwieram okna!Ten typek uprwia pod oknami kukurydzę,którą podkradają dzieci i ja(FU)jedzą.
W tym roku chcę temu zapobiec.
Poradźcie czy pisać pismo do spółdzielni-oni mu wtedy np.przywożą nową ziemię,zamiast skażonej i natym koniec.Czy pisać do sanepidu, na jakie paragrafy w tym wszystkim się powołać?

Wojtek62
28-01-2005, 13:40
nie pisz po prostu pójdź do sanepidu i powiedz w czym rzecz a oni już Ci poradzą jak napisać pismo do nich

Ulka
29-01-2005, 07:58
To obrzydliwe! Współczuję Ci. A próbowałaś z nim rozmawiać?

Rbit
29-01-2005, 09:33
W japoni było by to naturalne ale u nas raczej sie nie stosuje.
Jest nawet anegdota jak po wyzwoleniu Japoni jeden z generałow dowiedzial sie ze warzywa w jego ogrodzie sa uprawiane w ten sposób. Zrobił awanture obslugujacym go japończykom ze nie zyczy sobie by uzywano " japońskiego nawozu" Skrzetni japońce przebudowali instalacje sanitarna w domu generala i od tego momentu warzywa były podlewane juz tylko " amerykańskim nawozem ".
To tak gwoli anegdoty a swoja droga radze faktycznie zglosic do sanepidu

29-01-2005, 09:41
ludzie nie maja wyobrazni, to moze byc szkodliwe
ludzie maja rózne choroby które wnikaja w ziemie....

czasem wiosna jakies 300 metrów od działki mojej mamy tez ktos to robi.... idiota.... smród w calej okolicy

ZBINAL
29-01-2005, 12:54
Zrób tak jak napisał Wojtek62, a poza tym to ludzki fekalia są szkodliwe i nie powinno, a raczej nie można stosować je jako nawóz.
Pozdrawiam

jacekska
30-01-2005, 15:02
Edyta wyrazy współczucia
Komentarzem do "działalności" sąsiada niech będzie myśl Alberta Einsteina:

Dwie rzeczy nie maja granic: wszechswiat i ludzka glupota, choć tego pierwszego nie jestem pewny.

Pozdrawiam

nietoperek
30-01-2005, 21:07
OJ to naprawde nieprzyjemna sprawa, odchody zawierają wiele bakterii, i zwiazków z przemian metabolicznych, szybko namnażają sie różne choróbska , a latem muchy siadają i przenoszą nie wiadomo dokąd zarazki . Najlepiej jak najszybciej zgłosić do sanepidu :o

katerhasser
30-01-2005, 22:17
wezwij straż miejską! oni nadadzą sprawę dalej...

Edyta Ż
31-01-2005, 10:20
Dziękuję za rady.Rzeczywiście chyba Sanepid najwięcej tu zdziała.
Zadwonię najpierw , a potem może drogą biurokracji..
Pytacie o Straż Miejską - owszem byli, pouczyli.I na tym koniec.
Spółdzielnia Mieszkaniowa nawizła nowej ziemi , zrównując uprawy tego faceta.Ale on jest cierpliwy.
Wszystko wyrosło od nowa.
Pytacie czy z nim rozmawiałam - to nie jest człowiek do rozmów.
Jest to totalny dziwak zbierający po śmietnikach, mający żonę po Heine-medina, zamiast podłogi ma warstę ziemi po której chodzą robale,(tak mówi dozorczyni)nie ma gazu ani wody, w wannie hoduje króliki.
A któregoś roku miał ze dwadzieścia kur pod blokiem.To też ja interweniowałam , bo mnie kogut budził o czwartej rano.
Nikomu takiego nie życzę!

ZBINAL
31-01-2005, 14:09
Współczuję sąsiada. Oryginał z niego to jest, ale bardzo uciążliwy zapewne.
Pozdrawiam

31-01-2005, 17:19
wiesz ty tak mówisz, ale niektórzy napewno sie cieszyli ze maja taki swojski budzik, pachniało wiejskim zyciem rano w lato przy otwartym oknie....

:)

Edyta Ż
03-02-2005, 11:21
Pablo, jeśli chcesz - możemy się zamienić sąsiadami.
:lol:
Byłam w Spółdzielni Mieszkaniowej - powiedzieli , że mają różne takie ciekawe przypadki.Ludzie mają szmaty ze śmietnika pod sam sufit i też ich ruszyć nie mogą.
Powiedziałam , że są pierwszą instancją do której się udałam.I że potem spróbuję w Opiece Społecznej , Straży Miejskiej ,Sanepidzie i w prasie oni lubią takie akcje.
Wtedy pani ze Spółdzielni obiecała udać się tam osobiście i rozpatrzeć sprawę( czytaj -zobaczyć numerek na drzwiach)

ZBINAL
03-02-2005, 18:08
Źyczę wytrwałości i pozytywnych efektów w tepieniu "śmierdzieli"
Pozdrawiam

Magdzia
04-02-2005, 14:48
To jest pikuś. U mnie cała wieś wylewa szambo po kryjomu do rowów i na pola, śmiem twierdzić, że żaden z moich sąsiadów nie ma szamba, maja nieszczelne, a juz napewno, że u nikogo nie widziałam "szambowozu". Tez jest aromatycznie. A żeby było ciekawiej, to jeden z sąsiadów (który ma wielką willę, ogrodzenie z klinkieru i kutego żelaza) wywala na pustą działkę vis-a-vis swojej posesji odpadki i śmieci (kwiaty z wazonu, obierki z ziemniaków, kupy po sprzątaniu psiego boksu, resztki obiadów itp). To dopiero kultura :roll:

Ella
04-02-2005, 21:17
Magdziu, u mnie niestety podobnie :evil: .
Rozmyślam nad wycieczką do Sanepidu, ale trzeba to będzie zorganizować dyskretnie, żeby się nie doczekać jakiejś vendetty... :evil:

bigmario4
05-02-2005, 07:20
Ludzie gdzie Wy mieszkacie??!!Jak czytam te Wasze wypowiedzi to mi sie cusik zdaje że ja w jakiejs innej Polsce mieszkam.U mnie owszem szamba to szara strefa ale szambiarke dosc często widze.I choc mieszkam na wsi to nie spotkałem sie z "ludzkim"nawozem co do smieci to czasami po lasach można spotkać "kupki" ale coraz żadziej a i to przeważnie jakis gruz którym ktos sobie drogę utwardza,a może cywilizacja idzie od zachodu i niestety do Was jeszcze nie doszła??

a&z
05-02-2005, 16:30
To jest absolutnie niedopuszczalne ze względu na obecność bakterii coli w ludzkich odchodach. Jednak z formalnego punktu widzenia można skarżyć takie praktyki do Sanepidu w przypadku sprzedaży warzywek. Proponuję oprócz Sanepidu zawiadomić wydział ochrony środowiska we właściwym urzędzie gminy lub miasta.

Magdzia
17-02-2005, 10:01
http://foto.onet.pl/upload/43/93/_424652_n.jpg

Mattin
18-02-2005, 15:13
Ja bym opryskał takie "poletko" Roundupem i nic by nie wyrosło. Wtedy ten Pan doszed by do wniosku, że to przez jego nawóz i... zrezygnował z naworzenia :D
Trochę to skomplikowane...

ZBINAL
18-02-2005, 18:49
Mattin, popieram Cię.

NOTO
20-02-2005, 10:04
A żeby było ciekawiej, to jeden z sąsiadów (który ma wielką willę, ogrodzenie z klinkieru i kutego żelaza) wywala na pustą działkę vis-a-vis swojej posesji odpadki i śmieci (kwiaty z wazonu, obierki z ziemniaków, kupy po sprzątaniu psiego boksu, resztki obiadów itp). To dopiero kultura :roll:

Może jest ekologiem ,, lub miłośnikiem roslinek i robi sobie kompost.

Magdzia
21-02-2005, 08:14
A żeby było ciekawiej, to jeden z sąsiadów (który ma wielką willę, ogrodzenie z klinkieru i kutego żelaza) wywala na pustą działkę vis-a-vis swojej posesji odpadki i śmieci (kwiaty z wazonu, obierki z ziemniaków, kupy po sprzątaniu psiego boksu, resztki obiadów itp). To dopiero kultura :roll:

Może jest ekologiem ,, lub miłośnikiem roslinek i robi sobie kompost.
Ja tez jestem miłosnikiem roślinek i przyrody i tez robię sobie kompoest, ale W KOMPOSTOWNIKU i NA SWOJEJ DZIAŁCE!!!!!!!! A nie na cudzej i ot tak, wywalone śmieci, przy drodze, którą się chodzi!!! :evil:

Edyta Ż
23-02-2005, 11:41
Mój mąż też tak sobie zaplanował,że wszystko spryska sąsiadowi.Ale
mój ogródek jest zaraz obok mam tam skalniak ,rybki w oczku wodnym.A jak sąsiadowi przyjdzie na myśl odwet?To chyba nie o to chodzi.
Przecież żyjemy na tej samej planecie.
Dziwię się tym wszystkim "szambiarzom" i innym pomysłowym.
Przeceż to jest totalnie bezmyślne.
Gdybyśmy tak szanowali wszystko co jest wokół nas to jakże byłoby inaczej.Zmieni się kiedyś?

Magdzia
23-02-2005, 13:33
Mój mąż też tak sobie zaplanował,że wszystko spryska sąsiadowi.Ale
mój ogródek jest zaraz obok mam tam skalniak ,rybki w oczku wodnym.A jak sąsiadowi przyjdzie na myśl odwet?To chyba nie o to chodzi.
Przecież żyjemy na tej samej planecie.
Dziwię się tym wszystkim "szambiarzom" i innym pomysłowym.
Przeceż to jest totalnie bezmyślne.
Gdybyśmy tak szanowali wszystko co jest wokół nas to jakże byłoby inaczej.Zmieni się kiedyś?
He he he... Ludzie NAJBARDZIEJ ze wszystkiego szanują pieniążki. Wywiezienie jednorazowe szamba kosztuje u mnie 80zł. To wiele wyjaśnia.

Edyta Ż
24-02-2005, 12:46
No to wystarczy oszczędzać bardziej wodę i mniej szamba powstaje.
A przecież ile razy na miesiąc wywozi się szambo?
80 zł. to kosztuje mnie" komórka" miesięcznie.
Mówię Wam to nasza ziemia i nasze życie.
POZDRAWIAM :wink:

Magdzia
24-02-2005, 12:51
No to wystarczy oszczędzać bardziej wodę i mniej szamba powstaje.
A przecież ile razy na miesiąc wywozi się szambo?
80 zł. to kosztuje mnie" komórka" miesięcznie.
Mówię Wam to nasza ziemia i nasze życie.
POZDRAWIAM :wink:
Tak czy inaczej będzie śmierdziało, nie szambem, to samym sąsiadem, jak sie nie będzie mył. Nie wiem, jak inni, ja wywoże szambo raz w miesiącu, i dla mnie to jest oczywiste, że wywóz nieczystości kosztuje. Wstydziłabym się przejść obok sąsiada, gdybym mu pod nos lała własne ścieki, dlatego dziwię się ludziom, że tak robią.

Xenidomorf
17-02-2022, 11:51
Polecam film Marsjanin i nie ma nic wspólnego z "ufoludkami" a jest dla dojrzalszej/dorosłej widowni. Jest to (poparty naukowo) film sci fi, całkiem nie taki nierealny. Dodatkowo źródła zagraniczne jasno stwierdzają, że wykorzystywanie ludzkich odchodów jako nawozu jest realne i możliwe. No ale fakt... takie rzeczy robi się na

Xenidomorf
17-02-2022, 11:51
wsi, nie w mieście. I raczej w ostateczności jak w Marsjanin'ie

Elfir
17-02-2022, 18:16
Polecam film Marsjanin i nie ma nic wspólnego z "ufoludkami" a jest dla dojrzalszej/dorosłej widowni. Jest to (poparty naukowo) film sci fi, całkiem nie taki nierealny. Dodatkowo źródła zagraniczne jasno stwierdzają, że wykorzystywanie ludzkich odchodów jako nawozu jest realne i możliwe. No ale fakt... takie rzeczy robi się na

Przecież jest wykorzystywane.
Osady z oczyszczalni idą na pola - ale! po termicznej dezynfekcji.

W Korei Północnej nawozi się świeżymi odchodami, dlatego tamtejsi ludzie są zarobaczywieni.