PDA

Zobacz pełną wersję : A pieczecie w domu chleb?



kadra
02-02-2005, 12:43
jak w temacie...
To moze jakaś krótka wymiana przepisów?
pozdrawiam
K

tomek1950
02-02-2005, 18:49
Zajrzyj do wątku: http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=35412

Lawy
03-02-2005, 20:36
piekę....ale w maszynie raczej..choć czasami maszyna słuszy do wyrobienia ciasta a później piekarnik 8) brak czasu oczywiście. A odkąd zakupiłem ową maszynę to przestał mi smakować kupny chleb :wink:

KaeR
04-02-2005, 20:03
tu też coś się znajdzie ;
http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=35702&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=maszyna+chleba

06-02-2005, 07:44
jak w temacie... A pieczecie w domu chleb?


Kadra ... a pieczemy ! :P:wink:
polecam ten na zakwasie
własnie z kwasnym zurem ... swiezy ... na sniadanko ... miodzio ...
mniam ....
:D:D:D

pzdr

kadra
15-02-2005, 14:16
Brzoza,
a napisz coś więcej!. Właściwie napisz dużo, a nawet wszystko!
Od początku do końca - ile czego w jakiej kolejnosci ile stopni itepe. No chyba, że to receptura rodzinna od pokoleń owiana tajemnicą....
buziaK

15-02-2005, 20:01
Brzoza,
a napisz coś więcej!. Właściwie napisz dużo, a nawet wszystko!
Od początku do końca - ile czego w jakiej kolejnosci ile stopni itepe. No chyba, że to receptura rodzinna od pokoleń owiana tajemnicą....
buziaK

kadra
wklejam "gotowca" bo ...
pisania jest o wiele wiecej niż pracy do upieczenia chleba ... :D



CIERPLIWY CHLEB NA WŁASNYM ZAKWASIE
Najpierw podstawowy przepis, niuanse potem.
ZACZYN: 16 łyżek mąki razowej żytniej lub pszennej (ja robię na żytniej), kilka łyżek wody
CIASTO: 1,20 kg mąki pszennej razowej albo 90 dag pszennej i 30 dag żytniej (ja stosuję wariant 2), 1/2 łyżeczki soli, 2 szklanki letniej wody, zaczyn (ok. 20 dag), olej, otręby no i CIERPLIWOŚĆ :-)
ZACZYN: Wymieszać na dość rzadką papkę ok. 8 łyżek mąki i wodę. Odstawić na kilka dni w ciepłe miejsce (o temp. conajmniej pokojowej). Przykryć podziurkowanym papierem i mieszać 2 razy na dobę drewnianą łyżką. Po upływie 3-5 dni powinny pokazać się w zaczynie bąbelki powietrza, to znak, że fermentacja się zaczęła. Może czasem zdarzyć się tak, że zamiast bakterii fermentacyjnych wkroczą do akcji grzybki pleśniowe. Dzieje się tak najczęściej wtedy, gdy temperatura była za niska. W tym wypadku trzeba powtórzyć całą operację ze świeżą mąką i nie zapominać o mieszaniu. Do wyhodowania zaczynu można na ogół używać wody wodociągowej, ale oczywiście najlepsza jest woda studzienna. Czasem warto za pierwszym razem postarać się o nią, odświeżanie zaczynu będzie się potem zwykle udawać. Tak więc, gdy pojawią się w zaczynie bąbelki, a on sam ma łagodnie kwaśny smak, trzeba dodać jeszcze raz 8 łyżek świeżej mąki, nieco wody i wymieszać bardzo starannie, aby utwożyło się elastyczne ciasto. Tak przygotowany zaczyn należy odstawić w ciepłe, osłonięte od przeciągów miejsce na noc.
CHLEB: W dużej misce wymieszać starannie mąkę, sól, dodać zaczyn (odkładając małą cząstkę na następny raz) i stopniowo wodę. Zagniatać ciasto co najmniej 15 min (spojrzeć na zegar, bo ten kwadrans jest ciastu koniecznie potrzebny!) Zawinąć ciasto w wilgotną ściereczkę i odstawić w ciepłe, osłonięte od przeciągów miejsce na 90 min. Po upływie tego czasu wyrabiać ciasto jeszcze przez chwilę, tak żeby powietrze dostało się do wewnętrznych warstw. Przełożyć do wysmarowanej olejem i wysypanej otrębami formy: odstawić, żeby urosło. Zwykle wystarcza mniej węcej 3 godz., ale w chłodniejsze dni, czy w wypadku użycia mniejszej ilości zaczynu, może być potrzebny czas dłuższy). Gdy ciasto urośnie w wystarczającym stopniu, wstawić je szybko do nagrzanego piekarnika i piec przez pierwsze 15 min w temp. ok. 220° C. (Żeby zapobiec nadmiernemu spieczeniu skórki, można wraz z chlebem wstawić do piecyka naczynie z wodą.) Po 15 min zmniejszyć temperaturę do 170 C° i piec jeszcze 45-60 min.


teraz od siebie
zaczynu robie w ilościach nie tak aptekarskich jak podaje przepis
aby zakwas otrzymac szybciej, mozna dodac spieczone skórki z innego chleba, zakwas na zurek, lub dodac do pieczenia zamiast wody serwatke
zakwas "lubi" ciepło - zalecana temp to 30 *C ...
raz przygotowany dobry zakwas wymaga tylko uzupełnienie i nie musi byc tak długo pozyskiwany
do zakwasu dodaje
zarówno pełne ziarna zbóz (pszenica czy peczak jeczmienny, otreby
ziarna słonecznika sezam czarnuszke lub kminek - mozliwości jest sporo :D)
mieszanie z dodatkiem mąki wykonuje czymś w rodzaju mieszadła -bo nie lubie brudzic łapek ... :D
aby chleb wyrósł zalecam czas ok 6 godz - choc nigdy nie wyrośnie az tak jak chleb na drożdzach ...
do piekarnika wstawiam naczynie z woda ... chleb jest pulchniejszy a nie spieczony dzieki temu
dzieki stosowaniu zakwasu (zamiast drozdzy) chleb nawet spozywany na goraco nigdy nie spowodował dolegliwości zoładkowych
ma kwasny smak i ciemny kolor
a zapach ... niepowtarzalny
smacznego

:D

tomek1950
15-02-2005, 20:36
Brzoza, nie szukasz pracy w piekarni? :wink: :D
Mogę tylko dodać, że zakwas nie lubi metalu. Najlepsze naczynie to drewniane, kamionka lub szkło. I koniecznie drewniana łyżka. Zakwas można przechować np na okres wyjazdu. Wystarczy zarobić go z mąką (żytnią) i zrobić zacierki. Wysuszyć. Po zalaniu wodą mamy gotowy zakwas.

15-02-2005, 22:32
Tomku ... :D:D:D
dziękuje za uzupełnienie ... i pokłon dla Mistrza Branzy Chlebowej ...
A wiesz, ze trafiaja sie czasem tacy, dla których przygotowanie czegoś smacznego bywa równie satysfakcjonujace jak degustacja ?
(bo mnie cieszy, gdy komuś smakuje ...)

:wink:

pozdrawiam

tomek1950
15-02-2005, 23:06
To pieczenie chleba, już 19 rok, to zupełny przypadek. Z wykształcenia jestem... mechanikiem. :D

Pozdrawiam

kadra
17-02-2005, 08:40
Brzoza Tomek...
senkju
spróbuję
a już niedługo
usiądę na tarasie
z talerzem pełnym kanapek
zrobionych z własnego chleba
i miodu
i w promieniach porannego słońca
będę uzupełniać węglowodany
K. Kadra 2005

mhm, gdzie ta wiosna?!

buzia K

Zdun Darek B
14-03-2005, 19:41
Kilka km za Pułtuskiem jest nowa gospoda o dziwnej nazwie "Wielka Lipa" postawilismy tam piec chlebowy i DOBRY piekarz jest poszukiwny... Może skorzystasz??

15-03-2005, 07:55
... mhm, gdzie ta wiosna?!

buzia K

wiosna własnie nadchodzi, Aniu ...
a Tobie taki chleb sie udało ... ?

"... z talerzem pełnym kanapek
zrobionych z własnego chleba
i miodu
i w promieniach porannego słońca..."

:wink::D


Kilka km za Pułtuskiem jest nowa gospoda o dziwnej nazwie "Wielka Lipa" postawilismy tam piec chlebowy i DOBRY piekarz jest poszukiwny... Może skorzystasz??


Tomek jest profesjonalistą
ja, Darku ... amatorem ... dobrych wypieków ... :oops:

ale podobno w nigdy nie należy mówić słowa nigdy
wiec ...
dziękuje za propozycję ...
(a
w razie co ... moge liczyc na Twoja protekcję ... ?)


:wink:


pozdrówka :D