PDA

Zobacz pełną wersję : Szkodniki w wierzbie



wodzio
04-02-2005, 07:18
Witam
Mam pytanko, jak sprawdzić czy wierzba dachowa zaatakowana przez szkodniki nadaje się jeszcze do dalszego użytkowania (przy wymianie samego pokrycia- eternitu)?
Moje pytanie dotyczy następującego przypadku. Odziedziczyłem dom po dziadkach. Chciałbym wyremontować dach (samo pokrycie), ale zauważyłem ze belki są trochę podziurawione, wymiana ich poza oczywistym zwiększeniem kosztów i robocizny jest trudna, ze względu na to że jest to bliźniak i konstrukcja dachu jest wspólna z sąsiadem, który nie jest zainteresowany remontem. Co prawda same krokwie dało by się wymienić, ale na środku są belki na których opierają się również krokwie sąsiada.
Czy są jakieś sposoby nawiercania, opukiwania itd., które pozwolą mi stwierdzić, że wystarczy to posmarować jakimś środkiem zabezpieczającym przed dalszą degradacją, natomiast wierzba jest w wystarczająco dobrym stanie. (na koniec dodam ze dom ma 55 lat, dach trochę przeciekał, a do tej pory poddasze było nieużytkowe)

Wowka
04-02-2005, 07:27
Stary... Tobie chodzie o drewno wierzbowe czy też o więźbę dachową?


Jeśli o więźbę to należało by przede wszystkim ocenić jej stan. Oczywiście zawsze możesz ją zaimpregnować pędzlem oraz wstrzykując strzykawką do otworu chemię. Niemniej część lub też nawet całość więźby możesz być zmuszony wymienić.
Ponadto piszesz, ze przecieka. Czyli mógł w związku z wilgocią dostać się tam grzyb oraz próchnica.
.

Pagin
04-02-2005, 07:50
Witam
Mam pytanko, jak sprawdzić czy wierzba dachowa zaatakowana przez szkodniki nadaje się jeszcze do dalszego użytkowania (przy wymianie samego pokrycia- eternitu)?
Moje pytanie dotyczy następującego przypadku. Odziedziczyłem dom po dziadkach. Chciałbym wyremontować dach (samo pokrycie), ale zauważyłem ze belki są trochę podziurawione, wymiana ich poza oczywistym zwiększeniem kosztów i robocizny jest trudna, ze względu na to że jest to bliźniak i konstrukcja dachu jest wspólna z sąsiadem, który nie jest zainteresowany remontem. Co prawda same krokwie dało by się wymienić, ale na środku są belki na których opierają się również krokwie sąsiada.
Czy są jakieś sposoby nawiercania, opukiwania itd., które pozwolą mi stwierdzić, że wystarczy to posmarować jakimś środkiem zabezpieczającym przed dalszą degradacją, natomiast wierzba jest w wystarczająco dobrym stanie. (na koniec dodam ze dom ma 55 lat, dach trochę przeciekał, a do tej pory poddasze było nieużytkowe)
Witam,
Informacje na temat szkodnikow i ochrony drewna znajdziesz tutaj (http://www.szkielet.com.pl/ochrona/)
Pozdrowienia

wodzio
04-02-2005, 11:28
chodzi mi o wierzbę, a dlatego o tym myślę bo tak naprawdę chcę wymienić pokrycie, ale zastanawiam się czy przy okazji nie będę zmuszony wymienić krokwi itp.. Na temat imregnatów czytałem już dość dużo, ale mało wiem jak ocenić stan istniejącej wierzby.

rafałek
04-02-2005, 11:37
Ja również podobnie jak Wowka myślę, że nie chodzi ci o wierzbę tylko więźbę dachową.

Jeśli informacje z powyższego linku nic Ci nie mówią to poszukaj kogoś kto się na tym zna. Tak z opisu ciężko jest coś oceniać, a jeśli faktycznie jest konstrukcja zjedzona lub podgnita, to może się okazać że większy remont jest wymagany...

wodzio
04-02-2005, 11:46
chodzi mi o wierzbę, a dlatego o tym myślę bo tak naprawdę chcę wymienić pokrycie, ale zastanawiam się czy przy okazji nie będę zmuszony wymienić krokwi itp.. Na temat imregnatów czytałem już dość dużo, ale mało wiem jak ocenić stan istniejącej wierzby.

wodzio
04-02-2005, 11:50
sory chodzi mi o więźbę

rafałek
04-02-2005, 12:10
wodzio - kruszy się, daje się ukruszyć ręką, odskubać nożem? Na podłodze zbierają się wiórki? Ciągle za mało informacji.

Pagin
04-02-2005, 13:44
sory chodzi mi o więźbę
No nareszcie wiadomo o co chodzi :D. Ale by wiadome bylo cos wiecej to zrob zdjecia i pokaz je w tym watku

wodzio
04-02-2005, 15:21
A więc jeszcze raz:
1)chcem ocenić stan więźby dachowej, czy istnieje konieczność jej wymiany.
2)Moim zamiarem jest wymiana samego pokrycia dachowego (eternitu), ale po oględzinach zauważyłem, że na krokwiach i innych belkach są dziurki, więc pomyślałem sobie że może koniecznym też będzie wymiana krokwi, itp (więźby dachowej)
3)wolałbym wymienić samo pokrycie, a nie całą więźbę bo: koszty, dom bliżniaczy (konstrukcja więźby jest częśćiowo spólna z sąsiadem, który nie jest zainteresowany remontem dachu)
4) jakie są sposoby oceny stanu więźby, żeby np. ocenić czy być może samo pokrycie np Hylotoksem (środek do zwalczania robali) wystarczy.

Dane: dom 55 letni, pokrycie nie jest i nigdy nie było w dobrym stanie, więc woda zaciekała na krokwie itp., poddasze jest strychem nie ocieplonym, krokwie sa bardziej żółtawe, a beleki które sa w szczycie dachu są szare, na tych to belkach opierają sie moje i sąsiada krokwie.
Na krokwiach dziurki można zauważyć ok 1 na 5 cm^2, na belkach na których są oparte krokwie (o kolorze szarym) ok 1 na 1cm^2

wodzio
04-02-2005, 15:23
w wekend jade do tego domu, zrobię jakieś fotki i jeszcze się raz temu przyjżę i wtedy dam znać

wodzio
07-02-2005, 06:59
witam
Nie udało mi się z pracy pożyczyć aparatu, ale napiszę co stwierdziłem po oględzinach:
1) krokwie nie kruszą się, w jednym miejscu lekko poskrobałem nożem i nic złego nie zauważyłem. Przy pukaniu odgłos nie był głuchy. Grzyba też nie stwierdziłem, ale dziurek jest dość sporo.
2) Dużo gorzej wyglądają te belki w szczycie dachu, na których opierają się belki moje i sąsiada, sa mocno podziurawione, odgłos pukania bardziej głuchy, przy podskrobaniu nie sypie się to ale troszeczkę mączki takiej drewnianej się wysypało.