PDA

Zobacz pełną wersję : CO WYBRAC MIESZKANIE CZY DOM (warszawa)



marf
18-09-2002, 23:09
Witam. Mam problem. Mieszkam w Warszawie i ostatni postanowiliśmy z żoną że zmienimy mieszkanie. Chcielibyśmy mieszkać w domku. Na dzień dzisiejszy dysponujemy maxymalnie kwotą 250.000 zł. Starczy to napewno na 3 pokojowe mieszkanie w Warszawie a czy na domek gdzieś w okolicy?
Może ktoś mi pomoże i udzieli kilku rad jak szukać placu, jakie są orietacyjne ceny czy z taką gotówką zawracać sobie głowę.
Pozdrawiam i dziekuje.

19-09-2002, 15:15
Ja byłem w identycznej sytuacji. Bez zastanowienia wybrałem dom. Za te same pieniadze masz działkę + 3 razy większy dom od mieszkania, ale w odległości 30 km od centrum. Osobiście nigdy nie kupie już mieszkania.

ckwadrat
22-09-2002, 17:06
Z taką kasą jesteś w stanie zbudować dom 150-170 m2 pod klucz. Jeśli się dobrze postarasz to na działkę (oczywiście nie bliżej niż 15 km od rogatek i nie większą niż 1000 m2) nie będziesz musiał brać większego kredytu niż na średniej klasy samochód.

marf
23-09-2002, 02:01
No wlasnie i tu jest problem. Kwota ktora dysponuje jest ostateczną. +/- 10.000zł. Mam duze obawy czy zmieszcze sie w tych pieniadzach.
Siedze i licze i wychodzi mi ze albo mi zabraknie albo starczy na styk. Planuje dom ok. 100 m2 w systemie kanadyjskim lub Ytong. Nie wiem na co sie zdecydowac.
Moze ktos slyszal o jakiejs dzialce do 1000 m za przyzwoite pieniadze.

Jola_
28-09-2002, 09:02
W Warszawie na Białołęce można kupić dość niedrogie działki. Musisz troszkę się sprężyć ponieważ w przyszłym roku ceny mogą znowu pójść w górę i to nie tylko w Warszawie. Sądzę, że taką działkę 800-900 m2 kupisz w granicach 50-60 tys. a dom "pod klucz" za 200.000 to będzie 140 m2 (w tym garaż).

marf
01-10-2002, 22:43
Witam. Wlasnie sie zdecydowalem. DOM.

dolores
01-10-2002, 22:50
Buduję dom ok. 100 m w szkielecie. Polecam D 09 Muratora.

Jola_
02-10-2002, 10:57
Marcin przyjmij moje gratulacje. Wielka i piękna decyzja.:smile:

Alicjanka
02-10-2002, 11:25
Myślę, że dobrze robisz!
A domy można na prawdę okazyjnie kupić. Znajomi niedawno kupili dom z bali w stanie surowym zamkniętym z działką 900m w Jabłonnej za 90 tys zł!
Trzeba mocno poszukać i mieć trochę szczęścia.
Powodzenia!

kgadzina
02-10-2002, 14:14
Gratuluję mądrej decyzji. Jako były chłopak z bloku mieszkam szczęśliwie w domu i nigdy już bym się dobrowolnie nie zamienił na M-ileśtam. Pozdrowienia z Krakowa.

marf
02-10-2002, 23:59
Witam i dziękuje. Byłem dziś w Gminie Białołęka i uzyskałem wiadomości na temat działek. Żeby nie tracić czasu ruszyłem w poszukiwaniu działki i chyba ją znalazłem. Białołęka nad kanałkiem Żerańskim. Cena za m2 25 USD- troche drogo ale jutro umówię się z właścicielem i może coś wytarguje. Działki wydzielone z mediami w ulicy. Niestety woda z wodociągu dopiero pod koniec przyszłego roku, więc muszę zrobić jakąś studnie.
Poza tym szukam ekip które wykonają mi domek. Może ktoś podeśle mi namiary na solidnych fachowców. Co prada budoę mam rozpocząć w przyszłym roku jak zrobi się ciepło, ale chciałem sie do niej solidnie przygotować. Nie ukrywam że liczę na pomoc forumowiczów. :smile: Pozdrawiam.
Marcin

dziuba
03-10-2002, 08:53
OO!!!! Witam po sąsiedzku!!! Ja co prawda w mieszkanku, ale też Białołęka.

rafryb
03-10-2002, 14:48
Ja tez mam ten problem. Rozgladam sie za ziemia w okolicach Piaseczna i tam mozna kupic ziemie za ok 10 USD/m2, wiec o wiele taniej niz Bialoleka.

ckwadrat
05-10-2002, 10:16
A szukaliście na przedłużeniu Górczewskiej w Otulinie KPN? Już 15 km od rogatek można kupić za mniej niż 20 USD/m2 naprawdę piękne działki, nieskażone niczyją obecnością, z widokiem na KPN od horyzontu po horyzont. Za Lesznem (ok. 25 km od rogatek - Lazurowa) ceny spadają jcuż poniżej 10 USD/m2.

marf
10-10-2002, 11:50
Witam ponownie. Działka którą znalazłem jest jakieś 70 cm poniżej poziomu ulicy. Nie wiem czy sie na nią zdecydować. Pewno wymagałaby podsypania jakąś ziemią. Co o tym sądzicie. Czy taka operacja jest kosztowna i czy ma sens. Działka ma 1000 m2.
Nadmienie ze mi sie podoba.

Rad-T
22-10-2002, 10:34
Witam
Tuz za Lesznem (wies Grady) sa dzialki po 10 $ z woda i pradem, sa tez po 12-15 z pradem, woda, gazem i lada moment z kanalizacja. Jest tez domek okolo 200 m2 do sprzedania z dzialka ogrodzona (zostaly do zrobienia podlogi - sa instalacje, alarmy, butla z gazem, etc) za bodajze 240.000 PLN - 500m od Puszczy Kampinowskiej

ckwadrat
22-10-2002, 19:45
Grądy to nie tylko 500 m do Puszczy ale tyle samo do najlepszej pizzy (Eddie Pizza) chyba w całym województwie mazowieckim :wink:. Ale to jednak aż 35 km do PKiN...

Maco
22-10-2002, 20:24
marf,
Nie wiem jak BARDZO chcesz swój dom ZBUDOWAĆ ? Ale jeśli nie tak BARDZO to radzę poszukać gotowych domów czy to wykończonych, czy prawei wykończonych albo w stanie surowym. Mam wrażenie, że wartość takiej inwestycji jest większa niż kupowanie działki i budowanie domu. No i bardzo dużo się czasu oszczędza na wszelkie formalności i wybory.
Niedawno na przykład widziłame działkę 1600m2 z domem ok 140m2 w stanie surowym za 90.000 zł w Ustanowie (południe Warszawy)

bed
24-10-2002, 07:58
Powinniście zastanowić się czego naprawdę chcecie. Czy wolicie mieszkać w Warszawie, czy pod Warszawą blisko, czy może trochę dalej. Ja bardzo żałuję, że dwa lata temu kupiliśmy mieszkanie. Jakieś 9 km od pl. Bankowego z bardzo dobrym (jak na Warszawę) dojazdem do centrum (10 - 20 min. w zależności od pory roku). Mieszkanie też jest przyzwoite, nowy blok, sąsiedzi i okolica w porządku. Jednak to nie jest to... Gdybym kupowała teraz, to te niemałe przecież pieniądze przeznaczyłabym na dom. Wiele zależy od tego, co robicie. My jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, że nie musimy mieszkać tutaj, żeby mieć z czego żyć. Przynajmniej dużo na to wskazuje.

zachtomasso
28-10-2002, 17:15
Witam,

2 tygodnie temu miałem podobny dylemat. I co ? Jestem w trakcie finalizacji zakupu domu zbudowanego w 1987 roku o powierzchni ok. 200 m2, działka 600 m2, media w ulicy, stan: do pomalowania i do zamieszkania a z czasem trochę modernizacji i remontów. Cena 190 000 PLN. 30 km od PKIN na wschód.

Już nie mogę doczekać się wyprowadzenia z bloku !!!

Mis Uszatek
28-10-2002, 17:40
A ja znalazłem złoty srodek: Mieszkanie w Domu. Dom to przedwojenna willa. Mieszkanie = pietro w tej willi. Tym sposobem mam zalety jednego i drugiego:
1. bez czynszu, płace tylko za to, co zuzyje
2. Do pracy mam 8 minut - wsiadam w buty i jestem.
3. Nie boje sie włamywaczy - zawsze ktos jest w Domu
4. Jest cicho i kulturalnie - nikt mi nigdy nie napisze "Legia" na klatce schodowej.
5. Mam kawałek swojego ogrodu i miejsce na auto (a'propos od paru miesiecy nie jest mi potrzebne)
6. Pełna kontrola nad wydatkami remontowymi (i technologia tez!)

Ale zeby was uspokoic wymienie tez wady:
1. Baaardzo skomplikowany remont.
2. W sumie drogo ale i tak taniej niz podobny standard w tej okolicy
3. Grubsze sprawy wymagaja kazdorazowo zgody wszystkich pozostałych włascicieli

Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów!
Pa pa

Jezier
29-10-2002, 11:06
Środek może i złoty ale cena też jak za złoto. Na Starym Mokotowie jak się ostatnio zorientowałem nawet m2 piwnicy kosztuje 1000 dolarów. Za dom o powierzchni 170 m2 (w tym piwnica) na 300 metrowej działce i jest to pół bliźniaka trzeba zapłacić 600 tys zł. Za segment o podobniej wielkości 500.

Mis Uszatek
30-10-2002, 14:47
Jezier! Racja.
Ale w moim przypadku sprawa dała się prosto policzyć. Nie mam etatu, pracuję na godziny. Ile zrobię tyle zarobię. 1,5 godziny na dojazdy dziennie to dla mnie tzw. utracona korzyść w kwocie ~75 zł. (O robotach typu: "możesz przyjechać za kwadrans?" nie wspominam). Pracuję 7 dni w tyg. Rocznie moje utracone korzyści wyniosłyby 27.000 zł. Po trzech latach cały zysk z tańszego domu szlag by trafił.
Dom ma wiele niezaprzeczalnych zalet. Ale jest sprawą wielce indywidualną. Warto aby każdy miał świadomość tego, co wybiera, a nie budził się np. w zimie, że się nie da przejechać...
Ukłony dla Wszystkich

Jezier
30-10-2002, 15:17
I dlatego ja po początkowym pomyśle budowy domu zrezygnowałem z tego. Teraz szukam czegoś na Mokotowie. Ale o domu lub segmencie muszę niestety zapomnieć. Jeśli wydam tyle ile planowałem na dom na wsi z samochodami to ledwo mi starczy na 3 pokoje. Ale to i tak w chwili obecnej jest lepsze wyjście niż budowa domu 30 km od pracy.

zachtomasso
30-10-2002, 15:40
Witam,

Wiem. Mi jest łatwiej, bo od zawsze mieszkam poza Warszawą. Najpierw dojazdy na studia, teraz do pracy to dla mnie codzienność. Więc pomimo wkurzania sie w korkach, to lokalizacja 30 KM od pracy mnie nie przeraża. Poza tym za cenę tego domu, w Warszawie dostanę niewiele. A na więcej mnie nie stać. I tak się kredytuję.

Pozdrawiam.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: zachtomasso dnia 2002-10-30 16:41 ]</font>

Mis Uszatek
30-10-2002, 16:32
Jezier!
Pode mna bedzie do kupienia na wiosne. Z garazem!

Jezier
30-10-2002, 16:34
Mis Uszatek, a możesz mi wysłać jakieś dokładniejsze info z lokalizacją? Do wiosny mogę poczekać

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Jezier dnia 2002-10-30 17:37 ]</font>

Mis Uszatek
30-10-2002, 17:07
Posłałem! Doszło?

Jezier
30-10-2002, 17:28
Doszło dzięki.

piano
31-10-2002, 14:58
Miś - czy mi również możesz posłać dokładniejsze informacje ?
Pozdrawiam.

Mis Uszatek
31-10-2002, 15:56
Piano! - Masz za soba batalie o pozwolenie na budowe, masz za soba kosztowna batalie o przyłacza. Po co ci stumetrowe zapyziałe mieszkanie na Mokotowie? :???:

piano
01-11-2002, 15:43
Miś - świetne pytanie.
Odpowiedź - projekt i pozwolenia mam od ponad roku. Dotknąłem tematu budowy - przyłącza, droga etc. W międzyczasie zmieniłem pracę i okazało się, że mam obecnie czas w sobotę i niedzielę a jedyny sposób na ruszenie budowy to zlecenie wszystkiego komuś.
Stanąłem więc ponownie przed dylematem: budować czy jednak kupić (remontować). Pracuję na Mokotowie - stąd moje pytanie do Ciebie.
Może na wiosnę znów powrócę do budowy - mam taką piękną działkę (gdybyż w końcu zbudowano autostradę byłby to pewnie bodziec, teraz dojeżdżam ok. 1.5 h).
Podrawiam.

Mis Uszatek
01-11-2002, 15:51
A więc jest nas już trzech!
O.K. wysyłam, ale za skutki odpowiada wyłącznie Zamawiający :grin:

ckwadrat
01-11-2002, 18:24
Czterech :wink:. Ja też pracuję na Mokotowie, sądząc po e-mailu to 2 przecznice od Jeziera :wink:. Namiary mi już jednak nie są potrzebne bo klamka zapadła - surowy domek już stoi (okolice Zaborowa). Ale jak te 30 km w jedną stronę jeżdzę to mnie po prostu trafia szlag. Godzina albo i dłużej. Korki koszmarne: i na poznańskiej, i we Włochach, i na Górczewkiej. Żadnego ratunku - obwodnicy nie ma w planach na najbliższe lata. Nie wiem, jak sobie poradzę w przyszłości. Z każdym rokiem jest z jazdą po Wawie coraz gorzej :sad:. A pracy tak łatwo się teraz nie zmienia. Misiu - zazdroszczę!

01-11-2002, 18:50
:eek:

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: opal dnia 2002-11-01 19:51 ]</font>

Jezier
01-11-2002, 22:34
Widzę, że poddałem się bez żadnej walki. Komuniakacją miejską jadę na działkę 1,5 h. Samochodem to jest chwilka (30 min w jedna stronę). Pracuję w takich godzinach, że korków raczej nie ma. Jednak jak sobie pomyślę, że mam 15 dni w roku spędzać w samochodzie i płacić jeszcze za to całkiem sporo to wydaje mi się, że wystarczy jak wieś odwiedzę w jakiś wolny od pracy dzień.

Jezier
01-11-2002, 22:38
A na której przecznicy ckwadrat? Mój email rzeczywiście rozwiewa wszelkie wątpliwości dla kogo poświęcam 1/3 życia.

ckwadrat
01-11-2002, 22:44
Ta, przy której jest szpital. Ale ze szpitalem nie mam nic wspólnego :wink:.

Mis Uszatek
02-11-2002, 18:01
Mój "złoty środek" ma jeszcze jedną zaletę, która czytelnikom tego wątku zapewne umknęła: mieszkanie jest BEZCZYNSZOWE. Nie okrada mnie żaden ADM, bo to ja nim jestem! Płacę tylko za to, co zużyję. Cały zeszły rok trwała przebudowa i inne prace. Opłaty za CAŁY ROK wyniosły 300 zł (trochę wody do zaprawy, trochę prądu na klatce, odśnieżanie...

Wszędzie indziej (spółdzielnia, developer) musielibyśmy zapłacić jak nic 800zł miesięcznie. I nikogo by nie obchodziło, że tam nie mieszkamy.

Dopisuję zatem po stronie "ma" 8 tys. zł, które od razu przeznaczam na nowe okna :smile:

Marek13
02-11-2002, 19:47
Mis Uszatek wyjaśnił kiedyś dlaczego ma klapnięte ucho:
"A uszko mam klapnięte przez mojego sąsiada. Czy uwierzycie, że kiedy spada mu ołówek na podłogę, to u mnie słychać jakby mu spadł conajmniej litrowy słój miodu?
Tak, tak, w nadbudówce, która jest nade mną, zapomniano o izolacji akustycznej.

A wiecie, co słyszę, kiedy przychodzi do niego ta Ruda Studentka?
I tak dzień po dniu, minuta po minucie muszę słuchać, co robi mój sąsiad. To chyba gorsze niż sześciopasmówka pod oknem...

A kiedy opowiadam o tym znajomym, to mnie wyśmiewają, że są gorsze rzeczy na świecie! (jak choćby ta flakownia)

A ja jakoś nie mogę w to uwierzyć. Zostało mi już tylko jedno uszko, POMOCY!"
Takie też są uroki życia w domu wielorodzinnym.

ckwadrat
02-11-2002, 22:02
No to podwieś pod sufitem trochę styropianu. Zawsze trochę wyciszy.

Mis Uszatek
03-11-2002, 12:45
Rzeczywiście, skarżyłem się. Ale odzyskałem wiarę w ludzi!!! Sąsiad - zaproszony na "sesję odsłuchową" - od razu zgodził się na wykonanie u siebie izolacji akustycznej w postaci "podłogi pływającej". Jemu też nie pasowało życie ekshibicjonisty.
Jest nas w Domu tylko czterech i wszyscy wiedzą, że od wspólnej zgody zależy wspólny spokój. Powiecie, że miałem szczęście? Może. A może to brak Administracji sprawia, że rozmawiamy ze sobą jak ludzie z ludźmi?
Dlatego moje Mieszkanie w Domu nazwałem "złotym środkiem".

Rafter
03-11-2002, 13:36
Prawie 32 lata mieszkałem w Warszawie, a teraz od ponad 10 lat mieszkam w Grodzisku Mazowieckim. Może wejdź na stronę http://www.grodzisk.pl i poszukaj działek.
Ja na 100% nie wrócę do miasta. Dojeżdzam 50 minut do Warszawy do pracy ale warto. Jak wracasz jesteś u siebie i masz spokój

marf
08-12-2003, 21:55
Dziekuje wszyskim za wypowiedzi.
Oznajmiam że stalem sie wlascicielem dzialki na Białołęce 800 m2 .
i rozpoczalem budowe !!!!!. Sam nie wiem jak to sie stalo.
Spowodowala to pewnie pani w jakiejs tam spoldzielni ktora za mieszkanie 60 m2 obliczyla ponad 300 tys PLN.
ps.
szukam sasiadow. Jest dzialka 1200 m2 cena 30 USD. ( w zasadzie 2x600m2)

krzyss
09-12-2003, 14:14
A gdzie w Białołęce? Ew. wpisz się na mapę:
http://www.szalega.com/Forum/mapa.html

marf
09-12-2003, 17:53
Niedaleko Ciebie tak sądze po mapie. Buduje sie przy Osrodzkiej

Nika.j
19-10-2008, 20:20
Dziekuje wszyskim za wypowiedzi.
Oznajmiam że stalem sie wlascicielem dzialki na Białołęce 800 m2 .
i rozpoczalem budowe !!!!!. Sam nie wiem jak to sie stalo.
Spowodowala to pewnie pani w jakiejs tam spoldzielni ktora za mieszkanie 60 m2 obliczyla ponad 300 tys PLN.
ps.
szukam sasiadow. Jest dzialka 1200 m2 cena 30 USD. ( w zasadzie 2x600m2)

Ciekawe czy już się wybudował :roll:

Nefer
19-10-2008, 20:25
ALe fajny temat - jak przeczytałam "250.000 starczy na pewno na 3 pokojowe mieszkanie w W-wie " to ..popatrzyłam na datę postu :):):):)

Nika.j
19-10-2008, 20:30
ALe fajny temat - jak przeczytałam "250.000 starczy na pewno na 3 pokojowe mieszkanie w W-wie " to ..popatrzyłam na datę postu :):):):)

Aż się boję pomyśleć :o :-? co się mogło stać, że nie pokazał się od tamtej pory :-?

jacekp71
19-10-2008, 20:52
ad rem: wole dobre mieszkanie, niz kiepski domek ....

arktyk
20-10-2008, 09:15
W dwa dni po przeprowadzce powiem że wolę jednak domek, ale jak powiem za rok ... kto to wie?

:)

Pozdrawiam,

marekq
27-10-2008, 10:50
A ja zdecydowanie wolę mieszkać w domu i najlepiej w spokojnym miejscu, gdzieś niedaleko lasu. Nie ma nic lepszego, a i tak zawsze samochodem jeżdżę, więc parę minut dłużej nie robi mi różnicy.

Renalda
27-10-2008, 11:23
ALe fajny temat - jak przeczytałam "250.000 starczy na pewno na 3 pokojowe mieszkanie w W-wie " to ..popatrzyłam na datę postu

A ja nie popatrzyłam na datę i chciałam krzyczeć - dlaczego robicie nadzieję człowiekowi !!! :lol: Chociaż nie wiadomo co będzie przy tej zawierusze na rynkach finansowych. Być może za rok, dwa znów wrócimy do takich cen.... Czego życzę wszystkim którzy się jeszcze nie budują. Sobie nie bardzo życzę :oops: