PDA

Zobacz pełną wersję : Układam harmonogram budowy - proszę o pomoc



rafal9
16-02-2005, 08:13
Planuję właśnie harmonogram budowy.
Proszę doświadczonych forumowiczów o komentarze czy taki rozkład czasowy prac jest możliwy do zrealizowania.
Dom z poddaszem użytkowym, dach czterospadowy, pow. użytkowa 170 m2, pow. całk. 240 m2.

lipiec 2005 - rozpoczęcie budowy
lipiec/sierpień - mury
wrzesień - dach konstrukcja i krycie
październik/listopad - instalacje wewnętrzne, posadzki, tynki - wszystkie mokre prace wewnętrzne aby zdążyć przed mrozami
listopad - uruchomienie instalacji c.o
kolejne miesiące - wykończenie: ocieplenie dachu, płyty g-k na poddaszu, podłogi, itp.

Planowane termin zamieszkania: kwiecień 2006.

Czy to jest możliwe do zrealizowania?
Czy ktoś miał podobny harmonogram budowy?
Czy zaczynając w lipcu uda się zdążyć przed zimą z pracami, które nie powinny być wykonywane w zimie?
Dodam, że równolegle z budową będą załatwiane sprawy podłączenia gazu i wody - będą znajdować się prawie przy granicy działki.

Proszę o porady.

Willie
16-02-2005, 08:21
Hej Rafale!

To bedziemy razem testować temat i to jeszcze na tej samej Białołęce (ja przy Ostródzkiej) - mam dokładnie taki sam plan jak Ty, tyle że myslałem o przeprowadzce nawet w marcu.... Hasłowo można to ująć na Wielkanoc 2006!
Było troche postów o budowie w 1 sezon z których wynikało to co zwykle - jak się chce to da radę - oczywiście zależy to od technologii, kasy i sposobu budowy. Ja szukam generalnego wykonawcy co na pewno przyspieszy cały proces.
Największe ryzyko chyba w dobrym wysuszeniu, ale zakładam tak jak Ty że suszenie zaczynam po zamknieciu i podłączeniu co więc 3m powinny wystarczyć. Myślę cały czas o tym jak grube muszą być tynki wew bo to w głównej mierze określi wilgoć.
Jak się budować to od razu do końca!

powodzenia i pozdrawiam

Przekorek
16-02-2005, 09:07
Proponuje rozważyć "plan B". Pazdziernik/listopad montaż i uruchomienie grzania, a dopiero potem wszystkie mokre prace wewnątrz. Jak będzie obsuwa czasowa (a będzie, bo prawo Murphy'ego działa niezawodnie), to przynajmniej przez zime mozna pracować i nadgonić. Zwłaszcza, że instalacje powinny być montowane najpierw, przed wylewkami i tynkami, żeby nie kuć w gotowych powierzchniach. Plan ambitny i do zrealizowania tylko gdy bedzie kasa. Rownolegle - od lipca trzeba zalatwiac ewentualny kredyt, żeby opoznienie w platnosci za jakiekolwiek materialy nie hamowalo calej sekwencji robót. No i dzialac z wyprzedzeniem - więźba, okna, kociol, drzwi, bramy, pokrycie dachu powinno byc gotowe do odbioru zawsze na tydzień-dwa przed rzeczywistym terminem. Poza tym - bedziecie zaskoczeni jak dlugo w sezonie trzeba czekac na podstawowe materialy - Ja czekalem na bloczki do scian 3 tygodnie. Wtedy z lipca zrobi sie niepostrzeżenie sierpien....No i ekipa musi byc umówiona (spisana umowa+ kary).

woprz
16-02-2005, 10:37
bardzo napięty harmonogram

nawet zakładając (niemądrze zresztą), że ekipa nie nawali, to prawie niewykonalne pamiętaj o:
a. przerwach technologicznych (wiązanie betonu)
b. pracach przygotowawczych np. strop i wieniec
c. koordynacji prac - materiały na czas itd
d. pogodzie - ludzie często zapominają o wiedzy z poziomu szkoły podstawowej, że lipiec i sierpień to miesiące o największych opadach w roku taki jednodniowy deszczyk (3 x w miesiącu) może ci rozwalić cały harmonogram
c konstrukcja nie jest prosta kopertowego dachu nie robi się w dwa dni


ex post
ok. dodam jeszcze suszenie budynku i tu niestety nie mam mocnych to musi trwać miesiąc bo technologicznie tyle trwa wiązanie posadzki


w takiem terminie zdecydował bym się a i owszem ale na szkieleciaka – i entuzjastów tej technologii na forum dostatek

Willie
16-02-2005, 10:57
Napięty, ale na tym forum jest trochę osób które się tak pobudowały.

a) 1 wykonawca + umowa z harmonogramem
b) wiązanie betonu jest wliczone w terminy (1m fundament, 1m wylewki ale zdaje się że nikt tyle czasu w praktryce nie czeka)
c) przygotowanie materałiów na czas w gestii wykonawcy
d) pogoda zawsze może zaskoczyć a mimo to budowy idą pełną parą właśnie lipiec-sierpień - koło mnie dach robili pazdiernik/listopad (akurat fajna zima była ale tez padało!)

także bardziej kwestia dokładnej organizacji pracy grubo przed wbiciem łopaty.

Jednej rzeczy nie da się przeskoczyć - jesli wykonawca zawiedzie to nawet te umowne kary nie zrekompensują rozczarowań.
I tu niestety mądrych nie ma - ale jeśli wyjdziemy z założenia że ZAWSZE coś się może schrzanić to już lepiej chyba odpuścić budowę.

dzisiejszego śniegu też nie przewidziałem.......

Nikson
16-02-2005, 10:59
Hej,
ja równie optymistycznie podchodzę do tematu:
1 kwietnia - początek
kwiecień - fundamenty
maj - mury
czerwiec - dach
lipiec - niezbedne instalacje wewnetrzne (kablowe. instalacje od ogrzewania, instalacje wodne, alarmowe - wszystko co trzeba robic przed pracami mokrymi)
sierpień - prace wewnętrzne mokre - zależy mi, żeby w tym okresie się to odbywało, bo jest najcieplej
wrzesień/październik - c.d. prac instalacyjnych wewnątrz, podłogi, płytki, armatura, instalacja CO - uruchomienie + niezbedne prace w ogordzie (kilka kostek brukowych, kawalek plotku przed domem, ew. zaoranie i zasiadnie trawy + kilka drzewek)
listopad - wyposażenie domku w mebelki (te nowe) i
grudzień - przeprowadzka
23.12 - instalowanie światełek na choince PRZED domem
24.12 - pierwsza gwiazda na własnym!

Teoretycznie wszystko jest możliwe do zrobienia w tym czasie, szczególnie, że domek jest bardzo prosty - piętrowy o dwuspadzistym dachu, nieduży (120m2), niepodpiwniczony i bez garażu. Na początku chcemy wykończyć parter w 100% (salon+kuchnia+łazienka+pom. gosp.) i jedną sypialnie na piętrze. W trakcie opracowywania tego planu założyłem parę podatawowych kwestii:
- płynność finansowa przez cały czas trwania budowy (na początek mam, w maju zacznę starać się o kredyt, jednakże wstępnie wiem, że w 3 bankach nie będzie z tym problemu),
- niezbędny fachowiec, który będzie nadzorował całość budowy - tu akurat mam dobrze, ponieważ zaufany znajomy zadeklarował się, że pomoże, zapewni on też pracowników do wszystkich prac!
- powyższy punkt ma również wpływ na to, że wiele prac będzie mogło toczyć się równocześnie!
- zaplanowanie jak największej ilości rzeczy/szczegółów budowlanych i wykończeniowych wcześniej - jak najmniej decyzji "na bieżąco",
- dokładne rozpoznanie rynku jeżeli chodzi o materiały (tu priorytetem jest cena, a zaraz później pewność dostaw),
- oczywiście również pewność, że media znajdą się na działce - w tym tygodniu odbieram warunki od nestrów sieci.

Pozostają oczywiście kwestie pogodowe, przypadki losowe, niespodziewane zachwiania rynków finansowych (kredyt), nagły niedobór niezbędnych materiałów budowlanych w okolicy... i wspomniane prawo M. ;)

Jak będzie? Zobaczymy!!! Trzeba być dobrej myśli.

Pozdrawiam

Willie
16-02-2005, 11:04
Nikson!

Lejesz miód na moje wirtualne uszy.............

:D

pattaya
16-02-2005, 12:18
rafal9
Zakładam,że nie będzie problemów z papierami.
Zapomniałeś o:
-wykop pod fundamenty
-wylewanie ław i ewentualne murowanie ścian fundamentowych
-doprowadzenie prądu
-doprowadzenie wody,przyłącze
-wprowadzenie wody do domu,instalacje podpodłogowe
-ewentualne zasypywanie fundamentów z zawibrowaniem
-ocieplanie tychże
-ogrodzenie
-strop+wieńce+podciągi
-okna! czasami trzeba długo czekać,zamówisz jak będą otwory
-drzwi to samo
-kanaliza bądź oczyszczalnia
I pewnie kupa innych rzeczy.
Pamiętaj o tych drobiazgach!
Powodzenia! :D

Willie
16-02-2005, 12:28
Ależ kubełek zimnej wody :cry:

jak się siądzie do ustaleń z wykonawcą to się samo zweryfikuje.

ale....
sporo prac można robić równolegle :D

pozdr

pattaya
16-02-2005, 12:36
Im dalej w las ,tym więcej drzew.

rafal9
16-02-2005, 12:38
Zgadzam się, że przedsięwzięcie jest trudne.

Ale biorąc pod uwagę równoległe wykonywanie prac można założyć:
- doprowadzenie przyłączy równolegle z budową
- okna równolegle z realizacją dachu
- szambo także może być realizowane równolegle z budową
- może instalacje wewnętrzne także równolegle z dachem.

- zakładam, że większość ekip będzie umówiona przed rozpoczęciem budowy, a na materiały będą namierzone i uzgodnione odpowiednie hurtownie.

Co o tym sądzicie?

pattaya
16-02-2005, 12:40
Miałeś kiedyś do czynienia z budowlańcami?

kaltam
16-02-2005, 12:43
Proponuję przyspieszyć ze względu na tynki wewnętrzne i wylewki. Robiłem je w listopadzie (koniec) i był problem z wysuszeniem. Oczywiści miałem uruchomione c.o. (bo listopad był z mrozami) i nie można było wietrzyć !!!! - co jest najlepszym rozwiązaniem na szybkie usunięcie wilgoci. Poza tym przy c.o. napewno popęka wylewka (zbyt szybkie schnięcie). Poza tym życzę szczęścia w doborze ludzi do roboty czyli tzw. "fachowców".

Willie
16-02-2005, 12:45
Ja miałem, jak kończyłem segment :-?

dlatego teraz od razu założyłem że szukam generalnego wykonawcy - oczywiście mozna argumentować że i tak nie ominie mnie problem niesolidności i opóźnień, ale z góry ustalę zasady rozliczeń (pomijam nawet kwestie kar....)

po prostu bez wykonania na czas nie bedzie zapłaty

myślę że jest już troche profesjonalnych firm w tym kraju
w końcu nie budujemy statku kosmicznego

a może :o

Tomasz M.
16-02-2005, 13:14
U mnie bardzo dużo czasu zajęła wykończeniówka - wielkrotnie dłużej niż zakładałem. To w dużej części wina ekipy (za mało ludzi i słabo zorganizowani) i moja (słabo poganiałem), ale także konsekwencja przyjętych rozwiązań - np. dużo ceramiki na podłodze i na ścianach (kładzie się znacznie wolniej niż parkiet, czy tym bardziej panele), sufity naśladujące kształtem dach - dość połamany. Warto uwzględnić w kalkulacjach czasowych, że nie wszystkie rozwiązania dają się szybko realizować.
Jeśli czas jest priorytetem, to faktycznie dobry generalny wykonawca może oszczędzić nam tylu walk i stresów związanych z jednoczesną pracą wielu ekip (przekszkadzanie sobie nawzajem, "zaginięcia" materiałów i narzędzi, ustalanie kto spieprzył robotę i kto co zniszczył itp. ), że warto wydać dodatkowe pieniądze.

pattaya
16-02-2005, 17:34
Często sam inwestor hamuje całe przedsięwzięcie,gdy okazuje się,że nie przemyślał pewnych rzeczy.Jakich? O ,jest ich całe mnóstwo np. co gdzie będzie w kuchni i łazience(doprowadzenie wody,gazu,kanalizacja,wentylacja) ,co na podłogę,gdzie będzie podłogówka(ważne do ustalenia wysokości wylewek),jak rozmieścić intalację elektryczną,wybór pokrycia dachu,jakie kominy,jaki kocioł,jakie ogrzewanie,jaki kominek,jakie okna,jakie drzwi itp.itd.
Na to dzień zastanowienia,na to dwa dni i się uzbiera parę tygodni.
No i chyba najtrudniejsze:
zsynchronizowanie ekip.

Willie
16-02-2005, 22:19
Jednak chyba inwestor jest najważniejszym ogniwem - rzeczywiście jeśli w środku stane i sie zaczną zastanawiać że może jednak ten róg to nie tak to wszystko wszystkim opadnie :lol:

dlatego od 2 miesięcy intensywnie zmuszam Najlepszą z Żon do "wizualizacji kreatywnej"............nie jest lekko :oops:

MarcinM
17-02-2005, 08:51
ciężko będzie, ale byli na forum równie szybcy.
Ja tylko od siebie:
zaczęliśmy w sierpniu, dach był na początku listopada.
Pogoda była w tym roku łaskawa, ale wykończeniówkę zaczynamy dopiero w marcu.

W szybkim tempie widzę kilka minusów - budowlańcy to specyficzny ludek, jest mnóstwo decyzji do podjęcia, towary nie są zawsze dostępne od ręki, mury schną długo, nie mówiąc o tynkach i wylewkach.

Poza tym koszt ogrzewania - aby tak szybko osuszyć budynek, musisz mieć duuużo kasiory na jego wygrzanie. To niestety dotyczy każdego pierwszego sezonu grzania, ale przy takim tempie szczególnie.

Dlatego wiele osób, w tym i ja, czeka z wykańczaniem do wiosny - cieplejsze i mniej wilgotne dni, wyższa temperatura i słońce to sprzymierzeniec inwestora.

Z moich doświadczeń - więźbę zamów już teraz - drewno ścinane zimą jest dużo lepsze i bardziej suche.
Uzgodnij z wykonawcą dokładniejszy terminarz i jakie elementy będą potrzebne na którym etapie - np. wkład kominowy można włożyć razem z budową komina, co później oszczędza stresu - wejdzie rura czy nie wejdzie do istniejącego przewodu.
Na okna czeka się zwykle 4 tygodnie, w sezonie może być dłużej.

Plusem jest to, że zimą będziesz potrzebował ekip i materiałów do wykończeniówki - wtedy łatwiej znaleźć dobrych ludzi i uzyskać lepsze ceny w składach na materiały.


Ale powodzenia! :D

Gacek
17-02-2005, 09:07
Witanko,
Ja spieszyłem się niesamowicie......budowa ruszuła w kwietniu wprowadziłem się w połowie października........i faktycznie osuszanie budynku to jest potworny koszt !!!! dosłownie....a ja w dodatku grzeję propanem..brrrrrrrrrrr bolała i chyba jeszcze boli. Liczyłem że wynajmę mieszkanie i będę do przodu..a tu nie miła niespodzianka , przychód z wynajmu raczej nie zwrócił wydadtków poniesionych na wygrzanie domu.
Mądry Polak po szkodzie..;)
ale w sumie nie żałuję.....mam poprostu nowe doświadczenia.;)
pozdrawiam

woprz
17-02-2005, 09:16
Jednak chyba inwestor jest najważniejszym ogniwem - rzeczywiście jeśli w środku stane i sie zaczną zastanawiać że może jednak ten róg to nie tak to wszystko wszystkim opadnie :lol:

dlatego od 2 miesięcy intensywnie zmuszam Najlepszą z Żon do "wizualizacji kreatywnej"............nie jest lekko :oops:

no właśnie czy ktoś w harmonogramie prac umieszcza najlepszą z żon ?? :lol: :lol: :lol: :lol:

kochanie czy kontakt chcesz mieć z lewej czy prawej na 120 czy 150 ?

nie wiem ja tego nie widzę

kładziemy tynki kafle chcesz mieć na całej ścianie czy tylko na części czy może wcale?

no a niby skąd ja mam to w tym momencie wiedzieć jeśli jeszcze nawet nie wybrałam kafli?
:cry: :cry:
a później się okazuje że kabina nie może być z półki tylko taka którą trzeba zamawiać z 4 tygodniowym wyprzedzeniem


poza tym często zapomina się właśnie o takich detalach jak

czas oczekiwania na okna od 2-4 tygodni (raczej 4)
czas oczekiwania na bramę do garażu około 2 tygodnie

drzwi zewnętrzne od 4-6 tygodni
drzwi wewnętrzne około 4 (no chyba, że surowe - sosna albo foliowane)

Gacek
17-02-2005, 09:24
Oj te detale...mnie zabiły drzwi...:( na jedną sztuke i listwy wciąż czekam !!!! od sierpnia!!!) zbyt długo schnąca farba/lakier na schodach wstrzymała na 2 tygodnie cała robotę (bo się kurzy itd.)
Co się tyczy żon...ja bez swojej bym wciąz był na etapie stanu surowego, i piłbym z rozpaczy w pomieszczeniu przeznaczonym na kotłownie..liczac że tam jest cieplej..;)

w moim przypadku..wstyd sie przyznać....to żona "wtaszczyła ten głaz".......;)
pozdrawiam

Willie
17-02-2005, 09:32
Żona - cóż za wdzięczny budowlany temat :lol:

U mnie problem polega na klasycznym problemie Chciałabym a Boję się....

muszę więc Świecić Przykładem, Zagrzewać do Boju, Przygotowywać Teren, Eksplorować tematy no i przede wszystkim:

MIEĆ ENTUZJAZMU ZA DWOJE
(dwóch naszych chłopaków entuzjazm aż roznosi, ale w innych kierunkach, więc wystarczy ukierunkować :wink: )

na razie mogę odtrąbić poważny sukces: ostateczny zakup projektu + decyzja o technologii!

muzykant
04-03-2005, 09:13
polecam http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=16256&highlight=kompletny+harmonogram+prac
kawał dobrej roboty

SylwekW
06-03-2005, 10:48
Witam.

Miałem zacząć 2 marca - a tu przyszła zima .... ile potrwa któż to wie ...

Naszym ambitnym planem jest rozpocząć ... już .... a na Boże Narodzenie tego roku się wprowadzić.

Ale w grę wchodzi kilka istotnych aspektów:

- znaczna cześć materiałów już kupiona i leży na składach - nie będzie czekania - w zasadzie wszystkie podstawowe materiały od fundamentu pod dach juz czekają;

- mam wykonawcę - można go nazwać generalnym - zapewnia wszystkie kolejne ekipy (murarzy, cieśli, dekarzy) - jak będę chciał - jeszcze decyzja nie podjęta - to wykończenie też mi zrobi. Zapewnił, że jeżeli chcę i będę świadomy pewnych możliwych konsekwencji takiego tempa i się na nie zgodzę to może mi w 5 mięsiecy oddać dom do użytkowania.

- kredyt już załatwiam choć większość materiałów już kupiona,

- planuję wszystko w szczegółach z nawet powiedziałbym przesadnym wyprzedzeniem.

I tak oto świadomy możliwych konsekwencji całym sercem wierzę, że na Boże Narodzenie będziemy mieszkać na swoim.

Zagrożenie terminów:
- podłącze gazu - alternatywa - do grzania kominek z płaszczem wodnym do gotowania prąd.;
- brak funduszy na wykończenie.

Dodatkowe bodźce silnie stymulujące do realizacji planów:
- wysoki koszt wynajmowanego mieszkania i jego tragiczny stan;
- częste i głośne libacje alkoholowe obecnych sąsiadów.
- pół wyposażenia przyszłego domu leży w pudełkach w piwnicach teściów czekając na zastosowanie. :-)

legar
06-03-2005, 11:08
witam...
plan ambitny, ale POGODA potrafi skutecznie namieszać...pzdr

w40
06-03-2005, 12:08
Do Willie i Rafala9:
czy rozwazaliscie mozliwosc polozenia stropu z plyt kanalowych prefabrykowanych typu zeran? To moze:
1. zaoszczedzic ok 1 miesiaca czasu st. sur.
2. Zmniejszyc czas suszenia (ew. koszty)

bobo30
06-03-2005, 15:37
Jakie okna chcesz mieć? Jeśli drewniane, to przygotuj się na oczekiwanie przez 6-7 tygodni na ich dostawę. Porządna firma nie zrobi szybciej. Drewnanych nie powinno się też montować przed tynkami i wylewkami.

Musisz się liczyć z pękającymi tynkami przy osiadaniu budynku.
Poza tym to chyba OK. Powodzenia

Gosia Łódź
08-03-2005, 16:02
Planuję właśnie harmonogram budowy.
Proszę doświadczonych forumowiczów o komentarze czy taki rozkład czasowy prac jest możliwy do zrealizowania.
Dom z poddaszem użytkowym, dach czterospadowy, pow. użytkowa 170 m2, pow. całk. 240 m2.

lipiec 2005 - rozpoczęcie budowy- może byc zbyt mokry lub zbyt gorący

lipiec/sierpień - mury - wykonalne, ale przerwy technologiczne

wrzesień - dach konstrukcja i krycie w miesiąc bardzo optymistyczne

październik/listopad - instalacje wewnętrzne- elektryk 2 tygodnie, wod-kan -tydzień, ogrzewanie - 2 tygodnie ( nie wsadzisz ich sobie na głowę, bo jak jeden popsuje będzie zganiał na 2),
posadzki,-wylewka mixokret - 1 tydzień lekkie przeschniecie
tynki - maszynowe 2 tygodnie, ręczne 1 m-c - wszystkie mokre

prace wewnętrzne aby zdążyć przed mrozami
listopad - uruchomienie instalacji c.o -min 30 dni od wylewki

kolejne miesiące - wykończenie: ocieplenie dachu, płyty g-k na poddaszu, podłogi, itp.

Planowane termin zamieszkania: kwiecień 2006.- Czy w stanie surowym zamkniętym tzw. biały montaż?

Czy to jest możliwe do zrealizowania? - Prawie tak, gdy dobra pogoda, sprawna ekipa, terminowi wszyscy, jestes dobrze zorganizowany.

Czy ktoś miał podobny harmonogram budowy? - stan wybiałkowany w 7 miesiecy, ale przed wykończeniem
Czy zaczynając w lipcu uda się zdążyć przed zimą z pracami, które nie powinny być wykonywane w zimie? - Zima może przyjśc w październiku:(

Dodam, że równolegle z budową będą załatwiane sprawy podłączenia gazu i wody - będą znajdować się prawie przy granicy działki.

Proszę o porady.

Lepiej na spokojnie , niz sie rozczarować. Może spróbuj maj/czerwiec
POWODZENIA

katy22
02-08-2005, 08:38
Jestem tego samego zdania co Gosia,
Wiem, że chcesz zamieszkać w nowym domku jak najszybciej a najlepiej jużjutro :)
Ale lepiej zakończyć budowę później niż ma czegoś brakować. Przecież jeszcze się w nim namieszkacie!

ania
06-08-2005, 22:26
Ja zawsze dodaję czas na spóźnienia. Jakoś nigdy nic nie chce być przed czasem. W najlepszym razie jest punktualnie.
Spóźnienia dodają się geometrycznie i generują zazwyczaj efekt domina.
Dla spokoju ducha zamawiam wszystko z duuużym wyprzedzeniem. Najwyżej to ONI poczekają :wink:

Dodaję również czas na tzw. przerwy inwestorskie - kiedy inwestor nawet wołami nie daje się zaciągnąć na budowę, kiedy dostaje spazmów na widok betonu i drgawek od kawałków stali.

BK
07-08-2005, 15:01
My zaczęliśmy 2 sierpnia 2004. Fundamenty i ściany były gotowe w miesiąc. Wrzesień - dach. No właśnie. Przez niewiarygodnie niesolidną ekipę (DEKS Mikołów) straciliśmy 6 miesięcy, w czasie których nie działo się prawie nic. W październiku dom był ocieplony, i zaczęliśmy oczekiwanie na okna, które szczęśliwie zostały zamontowane w maju :)
Poprawki na dachu zostały wykonane w jakieś 2-3 tygodnie. Tak naprawdę dach z więźbą, podbitką, dachówką rynnami etc był do zrobienia w miesiąc.

W zimie nie działo się nic, dom stał i czekał, a od maja znowu ruszyliśmy z kopyta i wprowadzamy się za parę tygodni ...

więc scenariusz jest jak najbardziej wykonalny i jestem zdania że wprowadzenie się w kwietniu, maju etc jest realne pod warunkiem bardzo rygorystycznego planu. Trzeba mieć na to dużo czasu i wszystko zaplanowane w szczegółach - już teraz musicie mieć plany wnętrz, żeby potem nie trzeba było się zastanawiać nad szczegółami tylko iść do przodu.

Z praktyki jednak widać, że zawsze są jakieś przestoje.
Rozpoczynanie w lecie / jesieni ma tę zaletę że wody gruntowe sa nisko. Najwazniejszy to fundament, to trzeba zrobić w lecie lub na jesieni, a tak naprawdę to murować ściany można nawet w czasie ciepłej zimy. Instalacje, tynki też można robić zimą. Dach potrzebuje w miarę dobrej pogody - poza tym, zimą szybko robi się ciemno i nie ma mowy o pracy do 17.00.


Ja teraz dostaję spazmów na widok betonu i dlatego pchamy budowę szybko do przodu - nie wyobrażam sobie że mogłoby to trwać dłużej niż rok. Dla mnie to za duże obciążenie psychiczne, budując dwa lata musiałabym się chyba leczyć :roll:

rafal9
13-09-2005, 16:52
Odgrzebię ten temat.

Na razie idzie zgodnie z planem, tzn. we wrześniu będzie dach i zamierzam do końca września zrobić instalacje.
Od początku października tynki i zaraz wylewki, czyli przy dobrych układach do końca października mokre prace byłyby gotowe.

I zastanawiam się co dalej planować?
Dom nieocieplony (Porotherm 25), dach nieocieplony.

Czy opłaca się instalować kocioł przed zimą i grzać w zimę nieocieplony dom?
A może ocieplić zimą poddasze (bo bez tego chyba grzać się nie opłaca)
i robić dalej co się da.

Co wy na to? Czy jest sens ocieplać poddasze w miesiąc po wylewkach?

Jak sensownie ułożyć plan od listopada aby maksymalnie dużo zrobić w zimę i żeby to miało sens technologiczny i finansowy.

gregor2
14-09-2005, 11:15
harmonogram sobie a terminowość ekipy sobie. Właśnie sie o tym przekonałem na własnej skórze. Ekipa do dachu miała przyjść od jutra dzwonię do gościa że murarze mi się sie osuną o 2 dni ze ścianą kolankową. A gość mówi że robi dach który mu sie osunął i przyjdzie za 3 tyg. zrobić wieźbę a za kolejny miesiąc pokrycie.
wniosek z tego że harmonogram sie sprawdza pod warunkiem że ekipy są OK. A na 99% twierdzę że nie są.

rafal9
14-09-2005, 11:23
Ale ja pytam przy założeniu, że ekipy są terminowe.
Na razie u mnie obsuwy ekip były co najwyżej 2-3 dniowe.

Wwiola
14-09-2005, 14:03
"Podpinam sie" pod temat, bo co prawda miełam zamiar teraz zrobić stan surowy a od marca ruszać z instalacjami tynkami, wylewkami itd. Ale biorąc pod uwagę, że dach powinnam mieć gotowy z końcem września to może instalacje tynki i wylewki robić jeszcze przed zimą. Myślicie zdążę ??? Acha i chyba naważniejsze. Czy otynkowany (wewnątrz) dom może stać zimą nie ogrzewny?

rammzes1
14-09-2005, 23:00
Dodam jeszcze swoje pytanie: czy warto jeszcze w tym roku rozpoczynać budowę i na jakim etapie przerwać na zimę?

rammzes1
14-09-2005, 23:01
Dodam jeszcze swoje pytanie: czy warto jeszcze w tym roku rozpoczynać budowę i na jakim etapie przerwać na zimę?

anpi
14-09-2005, 23:21
Dodam jeszcze swoje pytanie: czy warto jeszcze w tym roku rozpoczynać budowę i na jakim etapie przerwać na zimę?

A czemu nie? Wrzesień ma być ładny. W najgorszym wypadku zostawisz na zimę stan zero.

ava80
05-02-2008, 11:56
zajrzyj do mnie do dziennika ;) wprawdzie kupiłam stan BARDZO surowy a le zakup w lipcu a wprowadzka 16 grudnia ;)

generalnie gotowy 16 listopada, ale gazu nie było wiec zimno :/

wszystko jest możliwe ;)