PDA

Zobacz pełną wersję : Zagadka. Kto rozwiąże?



izba
23-02-2005, 08:56
Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat Dziecko będzie 5
razy młodsze od matki
Pytanie:
Gdzie jest ojciec? To zadanie jest do rozwiązania i nie jest tak trudne,
na jakie wygląda. Nie patrz na rozwiązanie, można je rozwiązać
matematycznie.
Uwaga:
Pytanie "Gdzie jest ojciec" musisz dokładnie przeanalizować.

Czekam na odpowiedzi. Jak nikt się nie upora z zadaniem podam odpowiedz za kilka dni, ale myśle ze nie bedzie z tym kłopotu :P
Pozdrawiam

henryk_baszkowka
23-02-2005, 09:13
mozliwych odpowiedzi na to pytanie jest nieskonczenie duzo :-). zwlasza ze zyjemy w wieku banku spermy i zaplodnien in vitro :-)

MarcinU
23-02-2005, 09:29
Nie tylko banki spermy i in vitro należy uwzględnić. Nie każda ciąża trwa dokładnie 9 m-cy i zagadka w tym sensie jest dość mocno teoretyczna.

Aha! No i poza tym ojciec może być właśnie w delegacji ... :wink:

JoShi
23-02-2005, 09:37
Ojciec jak jest pozadny to sie wlasnie opiekuje przyszla mamusia.

izba
23-02-2005, 09:46
bez przesady.Odpowiedz jest wytłumaczalna matematycznie i rozwiązanie jest jedno

izba
23-02-2005, 09:47
zakładamy ze kazda ciaza trwa 9 miesiecy.... pomeczcie się troche

MarcinU
23-02-2005, 10:08
Ależ Izba - jak zakładamy, że ciąża trwa dokładnie 9-mcy to sprawa jest prawie oczywista. Ale skup się - jeżli w grę wchodzi bank spermy lub in-vitro to niekoniecznie ojciec jest tam, gdzie usiłujesz nam sugerować tą zagadką, że jest.

izba
23-02-2005, 10:15
Ależ Izba - jak zakładamy, że ciąża trwa dokładnie 9-mcy to sprawa jest prawie oczywista. Ale skup się - jeżli w grę wchodzi bank spermy lub in-vitro to niekoniecznie ojciec jest tam, gdzie usiłujesz nam sugerować tą zagadką, że jest.
oj nie czepiaj się... widze że nie jestes w stanie rozwiązać zagadki i kombinujesz jak koń pod góre....

Rbit
23-02-2005, 10:23
hmm dobre pólroczne dziecko i to dziewczynka ( przyjmyjac ze X w równaniu odnosi sie do chromosomu a Y nigdize sie nie pojawia).
Ale gdzie ojciec???? w archwum X albo dziecko sklonowane ;)

pawelko
23-02-2005, 11:07
W łóżku z mamusią tego dziecka, prawda? :lol:

izba
23-02-2005, 11:09
W łóżku z mamusią tego dziecka, prawda? :lol:

Odpowiedz niepełna. Ile dziecko ma lat? Ojciec jest w łóżku a dokładnie dlaczego?

pawelko
23-02-2005, 11:12
Dziecko jeszcze się nie urodziło. W tej chwili odbywa się akt prokreacji.

izba
23-02-2005, 11:17
Zgadza się. Zagadka rozwiązana. Wygrałeś wycieczke do Radomia na własny koszt :lol:

pawelko
23-02-2005, 12:05
Fajnie, w jakim terminie ma się odbyć ta wycieczka i co jest w programie? :lol: :lol: :lol: ŻARTOWAŁEM...
Tak swoją drogą to fajny pomysł - czekam na następne zagadki a i sam spróbuję jakieś czasem zamieścić.

A oto pierwsza zagadka matematyczna jaką usłyszałem w dzieciństwie od mego ojca (po trosze budowlana):

Cegła waży kilogram i pół cegły. Ile waży cegła?

Ponieważ jest bardzo prosta, więc nagrody nie będzie - potraktujcie to jako rozgrzewkę przed poważniejszymi zadaniami. :lol:

izba
23-02-2005, 12:20
Cegła waży kilogram i pół cegły. Ile waży cegła?

:


2 kg :)


W pokoju jest żarówka.
Poza pokojem są trzy włączniki 1, 2 i 3.
Jak stwierdzić, który włącznik zapala żarówkę. Dodam ze do pokoju mozna wejsc tylko jeden raz i wtedy stwierdzic jaka jest odpowiedz.

MarcinU
23-02-2005, 12:27
Zgadza się. Zagadka rozwiązana. Wygrałeś wycieczke do Radomia na własny koszt :lol:

Wracam do tematu banku spermy. Jeżeli wynik obliczen jest -3/4 roku i zakładamy, że ciąża dokładnie tyle trwa to mamusia jest właśnie zapładniana. I wcale nie oznacza to konieczności przebywania ojca przy mamusi. Zapłodnienie sztuczne za pomocą pipetki nie wymaga bycia ojca obok. Może być w delegacji.

I co?

pawelko
23-02-2005, 12:30
Trzeba włączyć nr 1 i nr 2. Po paru minutach wyłączyć nr 2 i wejść do pokoju.
Jeśli żarówka się pali to włącza ją włącznik nr 1
jeśli nie pali się ale jest gorąca to włącznik nr 2,
w przeciwnym przypadku czyli żarówka nie pali się i jest zimna to włącznik nr 3.

JoShi
23-02-2005, 12:33
Dziecko jeszcze się nie urodziło. W tej chwili odbywa się akt prokreacji.
Skad wiesz, ze w tej chwili. Moze jest juz chwile po albo chwile przed :)

MarcinU
23-02-2005, 12:33
:lol: :lol: :lol:

A teraz tak:

Dwie dziewczynki urodziły sie tego samego dnia, tego samego miesiąca i tego samego roku w tym samym miejscu. Mają tych samych rodziców. Jednak nie są bliźniaczkami. Jak to możliwe?

Jagna
23-02-2005, 13:30
Może są trojaczkami. Jeszcze jakiś kolo do tej trójki i już.

MarcinU
23-02-2005, 13:35
Może są trojaczkami. Jeszcze jakiś kolo do tej trójki i już.

Trojaczkami, czworaczkami itd. BRAWO!

Wojty
23-02-2005, 21:40
Fajne macie te zagadki, szkoda ze tu wczesniej nie weszlam, zanim je oficjalnie rozwiazaliscie...:(

A moze macie jeszcze jakies???

MarcinU
24-02-2005, 08:41
Fajne macie te zagadki, szkoda ze tu wczesniej nie weszlam, zanim je oficjalnie rozwiazaliscie...:(

A moze macie jeszcze jakies???

Psze bardzo:

3 kobiety jedzą lody. Pierwsza liże, druga ssie, a trzecia gryzie. Pytanie: która z nich jest mężatką.

24-02-2005, 12:59
Fajne macie te zagadki, szkoda ze tu wczesniej nie weszlam, zanim je oficjalnie rozwiazaliscie...:(

A moze macie jeszcze jakies???

Psze bardzo:

3 kobiety jedzą lody. Pierwsza liże, druga ssie, a trzecia gryzie. Pytanie: która z nich jest mężatką.
Tak która powiedziała TAK przed ołtarzem lub podpisała papiery w USC :-) Obrączek wiele osób nie nosi
Kawał z dłuuuugą brodą ;-)

pawelko
25-02-2005, 00:41
No to może ktoś ma ochotę na trochę algebry?

Pewien hinduski maharadża pozostawił swym sześciu synom w spadku sporą ilość wielkich diamentów jednakowej wartości, przy czym rozporządził, że pierwszy z synów weźmie jeden diament i 1/7 pozostałych, drugi ? dwa diamenty i 1/7, pozostałych i tak dalej. Po dokonanym podziale okazało się, że każdy z synów otrzymał tę samą ilość diamentów.
Ile było wszystkich diamentów?

krzyss
25-02-2005, 01:32
Było w pokoju coś i nic. (w pokoju - zagadka budowlana - bo i Forum budowlane). Więc było w pokoju coś i nic. Coś wyszło oknem. Nic wyszło drzwiami. Co zostało w pokoju?

krzyss
25-02-2005, 01:43
Taksówkarz ma brata, a brat taksówkarza nie ma brata - jak to mozliwe? :wink:

izba
25-02-2005, 08:47
Było w pokoju coś i nic. (w pokoju - zagadka budowlana - bo i Forum budowlane). Więc było w pokoju coś i nic. Coś wyszło oknem. Nic wyszło drzwiami. Co zostało w pokoju?w pokoju zostało "i"


Taksówkarz ma brata, a brat taksówkarza nie ma brata - jak to mozliwe?

Taksówkarz jest kobietą?

wierzch
25-02-2005, 08:47
pawelko
36

krzyss
pokój jest pusty

pawelko
25-02-2005, 09:31
wierzch: BRAWO, prawidłowa odpowiedź.

MarcinU
25-02-2005, 10:58
krzyss
pokój jest pusty

W pokoju jednak zostało "i".

zzZZzz
25-02-2005, 11:08
To pomecze was pytanie jest takie:

"Na dworzec autobusowy w mieście N podjeżdża furgonetka,w samochodzie jest trup.Kierowca wychodzi z furgonetki idzie do butki telefonicznej i po chwili są dwa trupy. "

Waszym zadaniem jest wyjaśnić kim jest pierwszy trup,skąd sie wziął,to samo z kierowcą,musicie sie dowiedzieć wszystkiego,jakbyście prowadzili śledztwo.
Ja odpowiadam na wasze pytania tylko tak lub nie.

ps. jak ktos to zna niech odrazu nie rozwizuje i daje sie pomeczyc innym :-)
powodzenia :)

MarcinU
25-02-2005, 11:13
Czy kierowca jest właścicielem furgonetki?

zzZZzz
25-02-2005, 11:22
Czy kierowca jest właścicielem furgonetki? TAK

pawelko
25-02-2005, 11:27
Czy typ furgonetki ma znaczenie? (tzn czy jest to zwykly furgon czy np. karetka).

zzZZzz
25-02-2005, 11:47
Czy typ furgonetki ma znaczenie? (tzn czy jest to zwykly furgon czy np. karetka). NIE

pawelko
25-02-2005, 14:28
Rozumiem, ze "trup" oznacza martwego czlowieka?

zzZZzz
25-02-2005, 14:30
Rozumiem, ze "trup" oznacza martwego czlowieka? NIE
to nie jest czlowiek :-)

pawelko
25-02-2005, 14:34
No to jestesmy w domu!!!

Facet wiezie do domu kurczaka/indyka etc. na obiad, dzwoni do domu czy nie potrzeba czegos wiecej, a zona mu mowi: Kup jeszcze jednego. No i sa po chwili dwa trupy...

zzZZzz
25-02-2005, 14:44
Facet wiezie do domu kurczaka/indyka etc. na obiad, dzwoni do domu czy nie potrzeba czegos wiecej, a zona mu mowi: Kup jeszcze jednego. No i sa po chwili dwa trupy... NIE

ale dobrze rozumujesz :-)

podpowiedz: facet nigdzie nie idzie

Wojty
25-02-2005, 14:58
Ojoj, znowu sie spozniam :-? Ale teraz bede czujna i wypatrywala nowych zagadek :D

Padre
25-02-2005, 15:13
To moze jeszcze taka:
Dziadek i babcia maja razem 147 lat. Dziadek ma dwa razy tyle lat ile babcia miala wtedy, kiedy dziadek mial tyle ile babcia ma teraz.

Zadanie da sie rozwiazac matematycznie. :)
Powodzenia. :)

PS Jak ktos zna rozwiazanie, to prosze aby za szybko nie psul innym zabawy. :)

zzZZzz
25-02-2005, 15:21
Wpjty proboj rozgrysc ta kryminalna %-)

hrhrh

poki co jedna osoba calkiem calkiem rozumuje :-)

pawelko
25-02-2005, 15:23
No dobra: to pewnie kupil dwa karpie na Wigilię, jeden już był martwy a drugi jeszcze nie, ale w czasie rozmowy padł (o rybach chyba się mówi: "śnięta")

zzZZzz
25-02-2005, 15:28
No dobra: to pewnie kupil dwa karpie na Wigilię, jeden już był martwy a drugi jeszcze nie, ale w czasie rozmowy padł (o rybach chyba się mówi: "śnięta")NIE

ale tylko 2 postacie wystepuja, nikt nic nie kupuje, nie dochodzi, ani nie spada z nieba czy wychodzi spod ziemi sa tylko te 2 postacie

bynajmniej koles padl podczas rozmowy

coraz blizej jestes :-D

pawelko
25-02-2005, 15:34
Rozumiem, że bezpośrednim powodem zgonu kierowcy furgonetki był ten trup z furgonetki?
No to teraz muszę pogłówkować nad nowymi koncepcjami - zaskoczyłeś mnie tym, że facet wykorkował podczas rozmowy.
Ciekawe do kogo dzwonił...
Może ugryzło/ukąsiło go coś - facet zabił gada/płaza, ale sam nie pożył już za długo. W tej wersji musiałby pewnie dzwonić na pogotowie :D
Pewnie transportował zwierzę do zoo...

pawelko
25-02-2005, 15:39
No muszę zmykać... zajrzę tu jeszcze wieczorem - ciekawe czy ktoś rozwiąże zagadkę pod moją nieobecność...

zzZZzz
25-02-2005, 15:52
Rozumiem, że bezpośrednim powodem zgonu kierowcy furgonetki był ten trup z furgonetki? TAK

No to teraz muszę pogłówkować nad nowymi koncepcjami - zaskoczyłeś mnie tym, że facet wykorkował podczas rozmowy.

Ciekawe do kogo dzwonił...

Może ugryzło/ukąsiło go coś - facet zabił gada/płaza, ale sam nie pożył już za długo. W tej wersji musiałby pewnie dzwonić na pogotowie NIE / NIE


Pewnie transportował zwierzę do zoo... NIE

bynajmniej to co wczesniej powiedziales jakby zlozyc po troche z kazdego to masz prawie odpowiedz :-)

MarcinU
25-02-2005, 16:19
No to może tak: czy ten trup to ryba?

Jeżeli tak to czy sam ją złowił?

zzZZzz
25-02-2005, 16:22
No to może tak: czy ten trup to ryba? TAK

Jeżeli tak to czy sam ją złowił? TAK

MarcinU
25-02-2005, 16:24
Mokry facet (bo wpadł do wody) wlazł do budki i kopnął go prąd.

zzZZzz
25-02-2005, 16:35
no nie :-) to nie ta :-)
ale coraz blizej jestes :-)

zloz teraz te ostatnie odpowiedzi w jakas logiczna calosc :-)

a odpowiedz gwarantowana ;-)

btw. szybko ci idzie niektorym zajelo to prawie 5 dni na rozwiazanie

zzZZzz
25-02-2005, 16:38
czyli dziadek ma 84 lata, a babcia 63 lata ???

MarcinU
25-02-2005, 16:38
1. Czy facet jest mokry?
2. Padł w budce czy wychodząc z niej?

MarcinU
25-02-2005, 16:42
Spadam do domu. Będę online w poniedziałek. Poczekaj z odpowiedzią, co? :wink:

zzZZzz
25-02-2005, 17:14
1. Czy facet jest mokry? NIE
2. Padł w budce czy wychodząc z niej?
no mam odpowiadac tylko TAK lub NIE :-)

dopra to w poniedzialek wieczorem roziwazanie :)

MarcinU
27-02-2005, 14:32
1. Czy facet jest mokry? NIE
2. Padł w budce czy wychodząc z niej?
no mam odpowiadac tylko TAK lub NIE :-)

dopra to w poniedzialek wieczorem roziwazanie :)


OK to wtedy tak:

1. Padł w budce?
2. Padł wchodząc do niej?
3. Padł wychodząc z niej?
4. Czy ma znaczenie, że budka jest na dworcu autobusowym?
5. Czy ma znaczenie gatunek złowionej ryby?
6. Czy wchodząc do budki ma wędki ze sobą?

Wojty
27-02-2005, 15:59
Hmm, a moze bylo tak:

facet kupil zdechlego kurczaka/rybe- jak kto woli. poszedl zadzwonic do zony/kochanki/szefa/kolegi...

W tym czasie ktos mu przywalil w auto (jak to na drowcu autobusowym :D) no i po chwili byly 2 trupy - "obiad niedzielny" i skasowane autko :D

???

Wojty
27-02-2005, 16:08
Albo jeszcze calkiem inaczej:

poczatek podobny:

facek kupuje kurczaka/rybe. podjezdza na dworzec. Dzwoni. A po chwili podjezdzaja 2 atobusy i wysiadaja 2 trupy(grupy) aktorsie :D :D:D:D

mialy byc trupy - to sa :D:D

zzZZzz
27-02-2005, 20:28
ale nie ma osob 3 :-)

1. Padł w budce? TAK
2. Padł wchodząc do niej? NIE
3. Padł wychodząc z niej? NIE
4. Czy ma znaczenie, że budka jest na dworcu autobusowym? NIE
5. Czy ma znaczenie gatunek złowionej ryby? NIE
6. Czy wchodząc do budki ma wędki ze sobą? NIE

pawelko
27-02-2005, 20:50
Czy wchodził do budki, żeby zadzwonić po pomoc?

zzZZzz
27-02-2005, 22:13
Czy wchodził do budki, żeby zadzwonić po pomoc? NIE

MarcinU
28-02-2005, 08:33
Czy zdążył zadzwonic zanim padł?

MarcinU
28-02-2005, 08:50
Muszę spisać fakty:

Facet podjeżdża furgonem do budki telefonicznej (nie ważne gdzie). W furgonie ma zdechłą rybę, którą sam złowił. Wchodzi do budki, w której pada trupem. Czy to się jak na razie zgadza?

czego jeszcze nie wiemy?

Czy właśnie wraca z połowu?
Czy dzwonił do domu?
Czy ktoś zdążył odebrać telefon zanim padł?

Padre
28-02-2005, 10:14
czyli dziadek ma 84 lata, a babcia 63 lata ???


zzZZzz

BRAWO!!!!
Sam rozwiazales, czy znales odpowiedz?

zzZZzz
28-02-2005, 10:17
Facet podjeżdża furgonem do budki telefonicznej (nie ważne gdzie). W furgonie ma zdechłą rybę, którą sam złowił. Wchodzi do budki, w której pada trupem. Czy to się jak na razie zgadza?

TAK wszystko sie zgadza

czego jeszcze nie wiemy?
hmm. no to twoje zadanie :-D


Czy właśnie wraca z połowu? TAK
Czy dzwonił do domu? TAK
Czy ktoś zdążył odebrać telefon zanim padł? TAK

Sam rozwiazales, czy znales odpowiedz?
olowek i kartka i kombinowalem %-) nameczeylem sie ale sie udalo :-D
hyhy
wsumie latwe ale latwo sie pomylic a orlem z matematyki nigdy nie bylem :-D

MarcinU
28-02-2005, 10:39
No to może tak: facet dzwoni do domu ale nie odbiera żona tylko inny facet, co w naszym delikwencie wywołuje atak furii i w konsekwencji zawał.

Padre
28-02-2005, 10:43
olowek i kartka i kombinowalem %-) nameczeylem sie ale sie udalo :-D
hyhy
wsumie latwe ale latwo sie pomylic a orlem z matematyki nigdy nie bylem :-D

No to na pocieszenie powiem ci, ze jest (a raczej bylo) to zadanie ze zbioru zadan dla klasy 7 (zdaje sie) szkoly podstawowej jako zadanie na uklad rownan z dwoma niewiadomymi :)

zzZZzz
28-02-2005, 10:56
hehe no coz %-) wkoncu przez grudzien nadrobilem zakres szkoly podstawowej i sredniej :-d i studium %-)
wkoncu trafilem na matetyka ktory byl fajny no ale dfali nam jakiegos innego i znow koles co nie umie przekazac wiedzy %-)

No to może tak: facet dzwoni do domu TAK
ale nie odbiera żona tylko inny facet, NIE
co w naszym delikwencie wywołuje atak furii i w konsekwencji zawał. TEZ NIE :-)
podp:skupcie sie na drugim trupie - rybce,zbierzcie wszystko co o nim wiecie i wyciągnijcie z tego wnioski,jeśli nie odkryjecie pewnej rzeczy o nim,nigdy nie rozwiążecie zagadki. jak juz dojdziecie do tego faktu :-D
to pozostaje zlaczyc wszystko dodac maly szczegol i gotowe :-)


add1.: brakuje ci tylko 2 informacji i uzycia wyobrazni do rozwiazania :-)

MarcinU
28-02-2005, 11:25
Kurna cwaniak jeden! Wyobraźni!!! Obiecuję przyładować Ci podobną zagadką jak z tą skończymy! Ciekaw jestem jak Ci pójdzie :wink:

Wracając do gościa:

Wiemy, że wracając z połowu dzwoni do domu w blizej nie określonej sprawie (ale nie po pomoc), ktoś odbiera i gostek pada trupem.

Co wiemy o trupie - rybie? No to, że jest rybą i że facet ją sam złowił. Również to, że jest martwa i że leży w furgonetce i że jest bezpośrednią przyczyną śmierci faceta. Wiemy też, że nie ma znaczenia gatunek ryby czyli posrednio nie mają znaczenia jej cechy. Jednocześnie coś jeszcze jest o niej istotne, co wpływa na rozwiązanie zagadki.

Hmmmm....

Czy ryba zdechła w furgonetce?

Czy dzwoni do domu w sprawie tej ryby?
Czy treść rozmowy wpłynęła na jego śmieć?

zzZZzz
28-02-2005, 11:32
hehe %-)

Wiemy, że wracając z połowu dzwoni do domu w blizej nie określonej sprawie (ale nie po pomoc), ktoś odbiera i gostek pada trupem. TAk dodam ze cos tam gostek mowi i potem pada trupem dla ulatwienia :-)

Co wiemy o trupie - rybie? No to, że jest rybą i że facet ją sam złowił. Również to, że jest martwa i że leży w furgonetce i że jest bezpośrednią przyczyną śmierci faceta. Wiemy też, że nie ma znaczenia gatunek ryby czyli posrednio nie mają znaczenia jej cechy. Jednocześnie coś jeszcze jest o niej istotne, co wpływa na rozwiązanie zagadki. TAK JEST
to COS JESZCZE zabije faceta :-) w pewien sposob :-)

Kurna cwaniak jeden! Wyobraźni!!! Obiecuję przyładować Ci podobną zagadką jak z tą skończymy! Ciekaw jestem jak Ci pójdzie

Wracając do gościa:

Wiemy, że wracając z połowu dzwoni do domu w blizej nie określonej sprawie (ale nie po pomoc), ktoś odbiera i gostek pada trupem.

Co wiemy o trupie - rybie? No to, że jest rybą i że facet ją sam złowił. Również to, że jest martwa i że leży w furgonetce i że jest bezpośrednią przyczyną śmierci faceta. Wiemy też, że nie ma znaczenia gatunek ryby czyli posrednio nie mają znaczenia jej cechy. Jednocześnie coś jeszcze jest o niej istotne, co wpływa na rozwiązanie zagadki.

Hmmmm....

Czy ryba zdechła w furgonetce? to nie ma znaczenia zalozmy ze zlowil ja i padla
Czy dzwoni do domu w sprawie tej ryby? TAK
Czy treść rozmowy wpłynęła na jego śmieć? TAK

MarcinU
28-02-2005, 11:45
Znaczy facet rozmawia z kimś o rybie i dowiaduje się o niej czegoś, co go zabija (pośrednio). I nie są to cechy tej ryby, bo to nie ma znaczenia.

Znając ryby to "coś jescze" to może być:

miejsce, gdzie ją złowił?
sposób, w jaki ją złowił?

Aha! Pytania do powyższego brzmią: czy to "cos jeszcze", to: ?

Bezpośrednią przyczyna smierci nie jest zawał.

Czy jest to zatrucie?

MarcinU
28-02-2005, 11:55
Jeszce takie pytanie:

czy z rybą dzieje się coś dziwnego w samochodzie?
czy to jest powodem telefonu faceta do domu?
czy to jest faktycznie ryba czy tylko facet myśli, że to jest ryba?

zzZZzz
28-02-2005, 11:58
Znaczy facet rozmawia z kimś o rybie TAK
i dowiaduje się o niej czegoś, NIE
co go zabija (pośrednio). TAK
I nie są to cechy tej ryby, bo to nie ma znaczenia TAK
.

Znając ryby to "coś jescze" to może być:

miejsce, gdzie ją złowił? NIE
sposób, w jaki ją złowił?NIE

Aha! Pytania do powyższego brzmią: czy to "cos jeszcze", to: ?

Bezpośrednią przyczyna smierci nie jest zawał. NIE

Czy jest to zatrucie? NIE

MarcinU
28-02-2005, 12:34
Zagmatwałeś. Rozmawia o rybie, jednak to nie o niej się czegoś dowiedział, co go zabiło?

Znaczy coś się wydarzyło w domu podczas gdy łowił ryby, tak?

Jak tam drugi zestaw pytań?

zzZZzz
28-02-2005, 12:42
czy z rybą dzieje się coś dziwnego w samochodzie? NIE
czy to jest powodem telefonu faceta do domu? yy nei qmam
czy to jest faktycznie ryba czy tylko facet myśli, że to jest ryba? TO JEST RYBA

Zagmatwałeś. Rozmawia o rybie, TAK
jednak to nie o niej się czegoś dowiedział, co go zabiło?
raczej w jakis sposob przez nia zgina :-)

Znaczy coś się wydarzyło w domu podczas gdy łowił ryby, tak?
nie

Jak tam drugi zestaw pytań? :-D

MarcinU
28-02-2005, 13:27
Zaczynam tracić wątek. Tajemnicze "coś" o rybie nie jest tym, czego dowiedzial sie w rozmowie. Jednocześnie ryba jest bezpośrednią przyczyna śmierci w znaczeniu "zginął przez rybę". Czyli ryba jest przyczyną jakiegoś zdarzenia, powodującego jego smierć, tak?

zzZZzz
28-02-2005, 13:40
TAK to przez rybe sie stalo :-)
teraz pytanie jak ?

btw. przypomnij sobie jakiekolwiek opowiadania wedkarzy, wiekszosc z nich ma 1 charakterystyczna ceche ktora zawsze jest "wysmiewana" w filmach
on to cos zrobil b budce rozmawiajac .... i po chwili bach trup

MarcinU
28-02-2005, 13:42
Znaczy, że taaaaaaka ryba i rączki za budkę przez szkło wyszły?

zzZZzz
28-02-2005, 13:52
bingo :-D

braffo :-)
hyhhy

Facet był wędkarzem,złowił sobie rybe,zapakował ją do furgonetki i pojechał na dworzec.Na dworcu poszedł do budki telefonicznej zadzwonił do żony i kiedy mówił jaką rybe złowił odruchowo pokazał rękami jej wielkość,a jak machnął ręką to rozbił szybe,a przy okazji podciął sobie żyły szkłem.
Prawda że proste?

i udalo sie tobie rozwiacac brawo :-D


czas na obiadek :-)

MarcinU
28-02-2005, 13:56
Eeeee .....

W pole mnie trochę wyprowadziłeś odpowiedzią:


"Wiemy też, że nie ma znaczenia gatunek ryby czyli posrednio nie mają znaczenia jej cechy. Jednocześnie coś jeszcze jest o niej istotne, co wpływa na rozwiązanie zagadki. TAK JEST"

Jakby nie patrzeć rozmiar jest tą właśnie istotną cechą ryby. Ale nic to.

Po obiadku zapraszam do treningu umysłu w następującej zagadce (zasady analogiczne jak przy tej z wędkarzem czyli pytania zamknięte typu TAK/NIE).

"Do portowej tawerny wchodzi niewidomy facet i zamawia surową mewę. Po otrzymaniu zamówionego dania facet gryzie mięso, chwilę przeżuwa po czym wychodzi i popełnia samobójstwo."

Zadaniem jest odtworzyć bieg zdarzeń i odpowiedzieć dokładnie "Dlaczego popełnił samobósjtwo".

Wojty
28-02-2005, 17:05
no dobra, po tej zagadce kryminalnej poprosze o cos "spokojniejszego" ;)

MarcinU
01-03-2005, 07:38
No to może taka (zupełnie nie kryminalna tzn. nikt nie ginie :lol: ):

"Do restauracji wchodzi człowiek i prosi o szklankę wody. Kelner podaje mu ją i w tej samej chwili słychać huk. Człowiek dziękuje za wodę i nie wypiwszy ani łyka wychodzi."

Co się wydarzyło? Pytanie TAK, NIE jako zasada.

Wojty
01-03-2005, 18:24
czy ten huk to halas tluczonej szklanki?

Padre
03-03-2005, 08:51
A niech to. Raz kozie smierc :) Poprobujmy...

"Do portowej tawerny wchodzi niewidomy facet i zamawia surową mewę. Po otrzymaniu zamówionego dania facet gryzie mięso, chwilę przeżuwa po czym wychodzi i popełnia samobójstwo."

Zadaniem jest odtworzyć bieg zdarzeń i odpowiedzieć dokładnie "Dlaczego popełnił samobósjtwo".

To teraz pytanka:
czy pora dnia ma znaczenie?
czy wchodzi sam?
czy mowi cos jeszcze poza zlozeniem zamowienia?
czy w tawernie sa jeszcze jakies osoby?
jesli tak, to czy ich obecnosc ma wplywa na smierc faceta?
czy to, ze zamowil akutat mewe ma znaczenie, czy musial byc to ptak, a moze istotne jest to, ze to bylo surowe mieso?
czy w ogole ma wplyw na smierc faceta zamowienie mewy?

To moze na razie tyle...

Rbit
03-03-2005, 10:37
Dziecko jeszcze się nie urodziło. W tej chwili odbywa się akt prokreacji.
Od kiedy w Polsce stosuje sie obliczanie wieku tak jak w Chinach tzn od aktu poczecie tudzież napoczęcia??????

KOŚCIELNIK
26-04-2005, 13:01
Szły gęsi jedna za drugą.Ile było gęsi ?

Wojty
26-04-2005, 13:06
3?

fizyk
26-04-2005, 21:26
A może to:
Pewien człowiek przeszedł 10 km (pieszo) na południe. Stanął na chwilkę. Skierował się na wschód i przeszedł kolejne 10 km. Znowu stanął teraz skręcił z kolei na północ. Znów przeszedł 10 km. I okazało się ... że doszedł w to samo miejsce skąd wyszedł :o .
Jak to możliwe???

1950
26-04-2005, 22:00
był na biegunie północnym

fizyk
26-04-2005, 23:18
gratuluję. Proste.