PDA

Zobacz pełną wersję : Dachówki raz jeszcze



23-02-2005, 13:10
Witam,
czy ktoś z Was zdecydował się na dachówki ceramiczne nieangobowane i nieszkliwione? Jak się sprawdzają po kilu latach użytkowania? I w jakim kolorze je macie? I jakiego producenta?
Wg sprzedawców dachówki takie strasznie porastają mchem, brudzą się itp. Zastanawiam się, czy takie twierdzenie to nie czysty marketing (różnica w cenie ok. 15-20%). W końcu trochę się takich dachówek produkuje, gdyby były aż tak beznadziejne i porastały "jeszcze przed ułożeniem", chyba nikt by tego nie kupił...
BabaB

Daria
23-02-2005, 13:20
Ceramiczna dachówka nie pokrytą angobą ani glazurą porośnie zdecydowanie szybciej niż pokryta.
Ale to zależy m.in. od położenia i warunków na działce - czy jest zadrzewiona, blisko naturalnych zbiorników wodnych itd. Ale od strony północnej porośnie w ciągu maksymalnie 5 lat nawet przy optymalnych warunkach na działce.
Ale nie przejmuj się tym - przecież to nie oznacza, że urośnie Ci ściółka na dachu - to tylko lekki zielonkawy nalot.... :D

MarzannaPG
23-02-2005, 13:23
Z pewnością nikt nie da gwarancji, że się dachówki nie pobrudzą czy nie porosną mchem, nawet te angobowane. Tylko jedne wcześniej drugie później, ale to jeszcze zależy od warunków, gdzie stoi dom. Ktoś pośród lasu z angobą będzie miał problem szybciej niż ten w szczerym polu bez angoby. Tyle przynajmniej dowiedziałam się na etapie, gdy szukałam dachówki. Osobiście chcieliśmy bez angoby, bo wg mnie jakoś 'plastikowo' z nią ceramika wygląda (zmienia się odcień czerwieni z ceglanej na bardziej różowy), ale i tak skończyło się na Braasie. Tak więc jeszcze raz: jezeli to nie kwestia wyglądu (tobie się taka podoba) a pieniędzy i cię na to stać i jeszcze masz dom blisko drzew, zacieniony- to lepiej z angobą. Jeżeli nie masz za dużo kasy, dom stoi na otwartej przestrzeni, dach będzie w miarę nasłoneczniony (brak wysokich obiektów, jedną z połaci nie jest na północną stronę) to zgodnie z zasadą: "jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać" :wink: - zdecyduj się na bez angoby. Pozdrawiam i życzę udanego wyboru!

rafałek
23-02-2005, 13:25
Ja może nie na temat, ale w temacie...
Bardzo mi się podoba ten temat, bo w czasie jak kupowałem swoją dachówkę (cementową) to ciągle słyszałem - tylko ni to bo strasznie porasta. Ceramika była wręcz nietykalna.

Wojtek62
23-02-2005, 13:26
a jakie to są dachówki ceramiczne nieangobowane i nieszkliwione?
podajcie przykład

MarzannaPG
23-02-2005, 13:31
O, rafałek, widzę, że nie mnie jedną straszono! Ja od początku chciałam Braasa Frankfurtera, byłam nią zauroczona (ciepły, czerwony kolor, nie za szerokie uwypuklenia i przede wszystkim matowa!). Mąż chciał ceramikę, ale tu wyjeżdżali z angobą, której i on nie akceptował (chciał mieć, skubany, Frankfurtera w wydaniu ceramicznym! :D ). A potem kiedy przyszedł kosztorys, wybraliśmy i tak cementową Braasa. Ale nasz dom ma małe szanse na szybkie porastanie mchem- stoi w polu, nic go już nie zacieni (to raczej my zacieniamy!) a od północy jest ściana szczytowa a nie połać. Co do brudzenia się powinno być jak wyżej, tylko że ptaszki robią a to już widać :( . Ale chyba na każdej?

rafałek
23-02-2005, 13:32
Wojtek - kiedyś interesowałem się TONDACHEM. On robił tanie dachówki ceramiczne nieangobowane. Ale jak byś poszukał to znajdziesz jeszcze trochę - szczególnie w karpiówkach.
Marzanna - my kupiliśmy i mamy na dachu cementową UNIBETA (rzymska - o ile pamiętam to będzie podobna do Waszej). Ładnie się zmyła po kładzeniu a po ptaszkach z dołu nie widać mimo, że brązowa.

23-02-2005, 13:36
Wojtek - np najprostsza L15 Koramic:
http://www.wienerberger.pl/servlet/ContentServer?cid=1087584667716&pagename=Wienerberger3%2FPage%2FMain&c=SR_Product&sl=wb_pl_home_pl&lpi=1087584676622
Mi też się nie podobają dachówki przesadnie szkliwione - wolę naturalne (cena jest tylko jednym z argumentów. Ciekawe, czy ktoś z Forumowiczów nie dał się jednak "przestraszyć" i wybrał naturalne?

Wojtek62
23-02-2005, 13:53
rafałek,
ja już mam dach zrobiony- Creaton Balance i szkliwiony ale taki nam się podobał

Agnieszek
23-02-2005, 14:01
Ja przeszłam się po okolicy zanim zamówiliśmy dachówkę. Niedaleko stoją domy wybudowane w ciągu ostatnich 10 lat. Drzew, podobnie jak na mojej działce: brak. A jednak dachówka była zielona od mchu. To nas utwierdziło w wyborze: dachówka Wiekora Narvik angobowana. To glazury mają taki ostry połysk, a nie angoba. Nasza angoba jest prawie niewidoczna! :)

MarzannaPG
23-02-2005, 14:28
Zgadza się to nie angoba błyszczy, ale glazura! Angoba jest matowa, ale na czerwonych jasnych dachówkach zmienia kolor na lekko ciemniejszy. U nas sąsiad ma karpiówkę, którą notabene rozważaliśmy, ale jakoś mi się nie widzi na jego dachu, właśnie wygląda tak jakoś 'plastikowo" przez ten nieceglasty kolor. Pewnie tego przy innych barwach tego nie widać.

Wojtek62
23-02-2005, 18:09
Marzanna,
wrzuć mi na priva maila to Ci prześlę fotę mego dachu - zobaczysz , porównaszjesli masz rzecz jasna ochotę

hawkmoon
23-02-2005, 18:23
Jestem nosicielem (na dachu) dachówki naturalnej, nieangobowanej, nieglazurowanej (Tondach marsylka).]

I bardzo chcę, żeby się szybko spatynowała - czyli nabrała szlachetności.
To jest oczywiście kwestia gustu, ale uważam, że w przypadku dachówki bezpiecznie jest wiedzieć jak bedzie wyglądała za 30 lat. Jak będą za tyle lat wyglądały świecące się jak psu jajca dachy glazurowane? Diabli wiedzą. A jak będą wyglądały cienkowarstwowe tynki na 30 letnim styropianie? To może być ciekawe zestawienie - błyszczący dach i zdemolowana elewacja.
Domy, podobnie jak kobiety, powinny godnie i ładnie się starzeć.

http://www.fotkidomu.friko.pl/dom1.jpg

Joasia
24-02-2005, 05:18
No, więc ja kupiłam karpiówkę - dachówkę naturalną nie angobowaną. Glazurowane to rzeczywiście przegioęcie, ale i angoba trochę się błyszczy - a nam podobają się dachówki ZUPEŁNIE matowe.

Oczywiście byliśmy straszenie tym mchem non-stop.

Ale: czy ktoś widział na dachówkach np. na Starówce zielone dachówki? Bo ja nie. Za to na nowych domach - i owszem.

Więc tak: po pierwsze, można kłaść pasek blachy miedzianej pod gąsiorem kalenicowym - i niczym dach nie porośnie (vide www.e-dach.pl i kliknąć akcesoria dachowe - miedź czysty dach);

a jak ktoś nie chce trawy na dachu, ale lekka patyna mu nie przeszkadza - to zamiast angoby może sobie kupić Creatona kera-biber; to jest taka dachówka, która nie jest wypalana normalnie, tylko w podwyższonej temperaturze, i spieka się - na klinkier; ma powierzchnię dokładnie tak jak kl;inkier w porównaniu do zwykłej cegły. I my właśnie taką dachówkę kupiliśmy.

A jak to się sprawdzi - to napiszę za 15 lat.

pattaya
24-02-2005, 15:30
To,że dachówka nieangobowana porasta mchem to żaden problem.Wygląda to nawet ładnie a jak komuś przeszkadza-może umyć.
Ja zrezygnowałem z takiej dachówki (konkretnie Nelskamp) z powodu kiepskich warunków gwarancji i wysokiej nasiąkliwości.

Wojtek62
24-02-2005, 16:05
a czym można zmyć mech?

pattaya
24-02-2005, 16:34
Czym dokładnie-nie wiem.Ale są wyspecjalizowane firmy świadczące takie usługi.

rafałek
24-02-2005, 19:15
a czym można zmyć mech?

Wodą pod dużym ciśnieniem, lub go zeskrobać...

agana
04-03-2005, 09:26
A ja dalej nie wiem na jaką dachówkę się zdecydować :o . W projekcie jest cementowa. Muszę szybko, bo zaraz zacznie się adaptacja.

KaiM
04-03-2005, 09:36
Więc tak: po pierwsze, można kłaść pasek blachy miedzianej pod gąsiorem kalenicowym - i niczym dach nie porośnie (vide www.e-dach.pl i kliknąć akcesoria dachowe - miedź czysty dach)

a ktoś wie może ile to kosztuje? jakoś w ich cennikach nie bardzo mogę to odnaleźć

04-03-2005, 09:42
a ja mam pomysla jak zaimpregnowac dachowki
a mianowiecie szklo wodne
nie jest drogie a ladnie zaimpregnuje
na razie testuje to na cegle
mam zamiar zaimpregnowac tym elewacje z cegly, ale moze zaimpregnuje tez dachowke cementowa- zobacze
w kazdym razie bede badal w laboratorium jaki efekt daje taka impregnacja
i odezwe sie jeszcze ;)

rafałek
04-03-2005, 09:47
leon... nie polecam. Mam przykre doświadczenia z impregnacji czap na kominach szkłem wodnym.

04-03-2005, 09:57
podejrzewam, ze za duzo nawaliles
jak impregnujesz szklem to wazne zeby sciagnac nadmiar- musi byc powierzchnia matowa a nie sie swiecic
bo ten nadmiar ci skruszeje i sie bedzie sypal

04-03-2005, 10:00
ale jak powiedzialem cala zabawa z impregancja jest w fazie badan
musze ocenic wyglad po dluzszym czasie
zmiane napiecia powierzczniowego, zdolnosc wchlaniania
i wlasciwosci mechaniczne (czy bedzie bardziej odporne na zabrudzenia, na zarysowanie...)

rafałek
04-03-2005, 10:12
Leon... problem polegał nie na kruszeniu. Zaimpregnowałem czapy. Były matowe i ładne. Po kilku dniach zaczął padać deszcz. I co? i miałem zaciek na kominie i dachu które kilka dni zszorowywałem. W rozmowie z dekarzami usłyszałem podobną historię tylko, że zaciek zrobił się na oknie dachowym... koszmar.
Potem ktoś mi wyjaśnił, że skło się dodaje do zaprawy, kleju a nie maluje nim... Coś w tym jest.

Popróbuj ze swoimi cegłami - ciekawe co Ci wyjdzie. Ja już więcej eksperymentować nie będę. Czepy pokryłem elastycznym klejem sopro. Zachowuje się jak guma i jest OK. Na wiosnę poprawię w jednym miejscu gdzie zostałą w trakcie prac dekarskich przecięta...

pattaya
04-03-2005, 10:15
Szkło wodne działa krótko.

04-03-2005, 10:18
moze masz racie
bede to badal tak czy siak
takie wyplukiwanie to moze byc problem
ale no coz zobaczymy

rafałek
04-03-2005, 10:28
Sprawdź dobrze, po co masz być kolejnym który w praktyce się na tym wyłoży...

04-03-2005, 10:31
no wlasnei
ale jesli znajde jakis dobrzy przepis na impregnat szklano wodny to dam cynk
pisze przepis, bo mysle czy by tego szkla nie wymieszac w jakiejs proporcji z woda?

Wojtek62
04-03-2005, 10:37
niedaleko mnie stoi dom pokryty dachówką zaimpregnowanaą szkłem wodnym ale z tego co wiem robiono to na specjalne zlecenie i były suszone pionowo w piecu także mają połysk jak nie wiem co a dach widać z daleka bez względu na pogodę

rafałek
04-03-2005, 10:38
po co rozwadniać coś co ma impregnować przecie wodzie? Zamiast ukłądać przepisy lepiej poszukaj w necie...

rafałek
04-03-2005, 10:39
niedaleko mnie stoi dom pokryty dachówką zaimpregnowanaą szkłem wodnym ale z tego co wiem robiono to na specjalne zlecenie i były suszone pionowo w piecu także mają połysk jak nie wiem co a dach widać z daleka bez względu na pogodę

Czyli może takie wypalanie utrwali szkło wodne? Ale to podnosi koszty a o to przecież nie chodzi Leonowi.

Wojtek62
04-03-2005, 10:42
racja rafałek - koszt tego jest zaj....y, poza tym Leon chyba nie jest zwolennikiem błyszczącego dachu