PDA

Zobacz pełną wersję : Ocieplenie mieszkania w starym budownictwie?!?!?!



martadela
24-02-2005, 20:53
Witam wszystkich!':D'

Chcę wyremontować mieszkanie w starym budownictwie :
- pow. 64 m2
- 3 piętro i strych nad głową
- 4 okna o wym. 1.1m x 1.9m i 2 mniejsze
- no i oczywiscie nieodzowna wilgoć ':roll:'.

1. Wiem że nie powinno się ocieplać mieszkania od środka ale nie mam co czekać na jakies ruchy spółdzielni. Ze wzgl. na wszech obecną wilgoć myśle o wełnie mineralnej (dla łatwiejszego montarzu w płytach) i wykończeniu zwykłymi płytami GK, by tylko minimalnie pogorszyć możliwość oddychania ścian. Teraz pyt: jak zamontować płyty GK by nie tworzyć mostków termicznych ( i TANIO) czy muszę jednak użyć wełny w rolkach i profili?? Czy skuć tynki??
2. Następna będzie wymiana okien na plastiki
3. Wymiana piecy kaflowych na ogrzewanie piecem 2-funkcyjnym gazowym (do tej pory trzeba było nosić węgiel, no a woda z bojlera, więc i masa roboty i rach za prąd wysokie).

Czeka mnie dużo pracy, i wydatków nie chcę więc popełnić błędów i np. zagrzybić mieszkania.

Za wszelkie podpowiedzi i uwagi będę wdzięczna!!

Pozdrawiam Martadela

invx
24-02-2005, 21:04
1. Wiem że nie powinno się ocieplać mieszkania od środka ale nie mam co czekać na jakies ruchy spółdzielni. Ze wzgl. na wszech obecną wilgoć myśle o wełnie mineralnej (dla łatwiejszego montarzu w płytach) i wykończeniu zwykłymi płytami GK, by tylko minimalnie pogorszyć możliwość oddychania ścian. Teraz pyt: jak zamontować płyty GK by nie tworzyć mostków termicznych ( i TANIO) czy muszę jednak użyć wełny w rolkach i profili?? Czy skuć tynki??
To czy zastosujesz styropian, czy welne to dla montazu nie ma nie ma znaczenia, nawet latwiej styropian montowac, ale ... zdecydowanie lepsza welna, jak pisalas, przepuszcza pare, nie zjedza Ci tego myszy, i jeszce wygluszy. I powinna to byc welna w plytach, gdyz welna w rolkach nie nadaje sie nasciany, bedzie zjezdzac na dol, i w rezultacie po paru latach bedziesz miec tak 1/4 scian u gury bez welny. Plyty mocujesz do stelaza, moze byc drewniany lub stalowy. Stalowy ma te zaleta ze szybko i prosto go sie montuje, ma jednak gorsze wlasciwosci akustyczne. Profile U ocujesz do podlogi i sufitu. Pionowe profile C, wkladasz w U, i do nich plyty (do profili U nie przykreca sie plyt). Wazne zeby pod profile U dac podkladi z pianki czy filcu. Nie ma potrzeby skuwania tynkow, chyba ze chcesz ten 1 cm zaoszczedzic na miejscu :wink: ale to naprawde bez sensu :wink: Teraz dalej, po przykreceniu, plyt trzba je zaspoinowac, tu masz mozliwosciz tasma i bez, osobiscie jestem za szkola z tasma i nie filzowka a siatka. :wink: Wazne jest tez, aby zostawic szczeline miedzy plytami a stropem wypelnic ja elsatyczna nie twardniejaca masa, gdyz inaczej bedzie to pekac, :)


2. Następna będzie wymiana okien na plastiki
mowisz o paroprzepuszczalnosci, a tu chcesz plastiki (tu sie zaraz znajd obroncy PCV i beda truc) ?? zastanow sie 15 razy zanim kupisz plastiki, lepiej doplacic toszke i miec drewno na lata :wink:

a co ze strychem czy jest on ogrzewany ?? jesli nie to konieczi to rzeba docieplic :)

Ryszard1
24-02-2005, 21:05
Moze na poczatek uszczelnic mieszkanie, wymienic okna na PCV ( z wywietrznikami ). Moze jest mozliwosc ocieplenia sufitu od strony strychu, ocieplajac strop. Polozenie welny od wewnatrz to chyba ostatecznosc, i jezeli tam jest teraz wilgotno to ten sposob moze byc niebezpieczny,

invx
24-02-2005, 21:08
zapomnialem o paro izolacji, dajesz ja na ruszta d kturego przykrecasz plyty. :wink:

jprzedworski
25-02-2005, 15:15
zapomnialem o paro izolacji, dajesz ja na ruszta d kturego przykrecasz plyty. :wink:
A to właśnie najważniejszy element. Paroizolacja od środka musi być idealnie szczelna. Radzę zakłady folii dokładnie kleić. Niewielka nawet ilość wilgoci, która dostanie się do termoizolacji, będzie się skraplać, bo mur będzie dużo zimniejszy, niż teraz (ograniczamy dopływ ciepła z wewnątrz). Można zapomnieć o "oddychaniu" ściany w takim sensie, jak czasem ludzie myślą. Ta ściana, jako całość, musi być szczelna (paroizolacja od wewnątrz), natomiast nie powinno się w żaden sposób ograniczać przepuszczalności przez mur. I tak jest niewielka - co wejdzie, mimo paroizolacji, w wełnę lub styropian, powinno móc wyjść na zewnątrz. Zresztą jest to ta sama zasada, co w "kanadyjczykach".

martadela
25-02-2005, 21:09
Dziękiuję Wam bardzo, w poniedziałek jadę po materiały.

Martadela

pzw
28-02-2005, 00:14
1. Wiem że nie powinno się ocieplać mieszkania od środka ale nie mam co czekać na jakies ruchy spółdzielni. Ze wzgl. na wszech obecną wilgoć myśle o wełnie mineralnej (dla łatwiejszego montarzu w płytach) i wykończeniu zwykłymi płytami GK, by tylko minimalnie pogorszyć możliwość oddychania ścian. Teraz pyt: jak zamontować płyty GK by nie tworzyć mostków termicznych ( i TANIO) czy muszę jednak użyć wełny w rolkach i profili?? Czy skuć tynki??

Jeśli wilgoć już jest wszechobecna to znaczy że nie ma tam żadnego "oddychania" ścian i trzeba ten mur brutalnie odseparować od mieszkania. Na dodatek uważam, że w takiej nietypowej sytuacji wełna i folia paroprzepuszczalna więcej zaszkodzi niż pomoże. Jeśli zakładamy bowiem, że przez płytę GK, wełnę i folię para przedostaje się do ściany, to na bank na styku folia - zimna ściana para skondensuje i będziemy mieć wilgoć spływającą po folii.
Styropian w tej sytuacji, ułożony szczelnie, co prawda nie "oddycha", ale też separuje ścianę od dopływu ogrzanej pary wodnej od ściany. W efekcie temperatura i wilgotność przegrody jest uzależniona prawie całkowicie od zmian warunków zewnętrznych, co jest dużo lepszym rozwiązaniem dla ocieplania wewnętrznego.

pzw
28-02-2005, 00:23
I nie śpiesz się tak bardzo z tą robotą. Zima, to nie najlepszy czas na ocieplenia......poczekaj do lata.....nawet do jesieni, daj ścianie wyschnąć skoro jest wilgotna i dopiero wówczas docieplaj.

invx
28-02-2005, 12:57
Styropian w tej sytuacji, ułożony szczelnie, co prawda nie "oddycha", ale też separuje ścianę od dopływu ogrzanej pary wodnej od ściany. W efekcie temperatura i wilgotność przegrody jest uzależniona prawie całkowicie od zmian warunków zewnętrznych, co jest dużo lepszym rozwiązaniem dla ocieplania wewnętrznego.
:o :o
w zyciu, styropian w srodku to wrecz smierc,
-akustyka sie tak zmieni, za jak bys mieszkal w pule rezonansowym
-jak sie do tego myszy dobiora niewytepis za za chiny
-a niech tak by sieniedajboze kiedys zapalilo,
- nie wspominajac ze bylo by bardzo trudno ocieplac zeby mostkow nie bylo. :wink:

martadela
28-02-2005, 15:19
Witajcie!
Bardzo wam dziękuję za podpowiedzi, ale mam jeszcze jedną sprawę.

Po rozmowach z wieloma osobami, zdecydowałam się na wełnę. Tylko zastanawiam się nad tym wejściem z remontem teraz. Mróż straszny przyszedł, materiały kupione leżą już na strychu. Zastanawiam się jeszcze tylko nad tym jak "sufit" docieplić, pan w Castoramie powiedział że tanio i skutecznie to będą ta styropianowe ??kasetony?? (te kwadraty ze wzorem).
Ale trochę mi to nie pasuje, w ciągu pół roku napewno zżółkną (palenie w piecu). Jak je potem odświeżyć??. A sufit podwieszany- drogo??

Martadela

invx
28-02-2005, 15:50
a tam pan z Castoramy, tak sie zna jak :evil:

sufit pdwieszany, wcale drogo nie bedzie troche plyt, welny (tutaj nawet z rolki mzoe byc) folia, profile i po sprawie

raczej jedyny sposob zeby to bylo jakos sensownie i estetycznie :wink:

martadela
28-02-2005, 17:01
No tak tylko jak to przymocować by mi na głowe nie spadło. Przypominam to jest stare budownictwo. Sufit jest ugięty w jednym pokoju (chyba się belka ugięła, napewno pruchno) no ale to można przecież zatuszować, ale jak przymocować profile do sufitu?? tzn skąd mam wiedzieć gdzie jest belka do której dałoby się coś przykręcić , musiała bym zrobić z niego sito :lol: .
No chyba że na sufit podwieszany jest jakiś sprytny sposób o którym nie wiem (bo nie wiem :wink: ). Cóż zaczynam szukać jakichś informacji ale za jakieś od was będę wdzięczna...

Tak oto zaczyna się rozgrzewka, teraz mieszkanie mamy... taki królik doświadczalny, a za jakiś czas (mam nadzieję że w tym roku a jak nie to na wiosnę 2006) już prawdziwa budowa. :D

invx
28-02-2005, 17:26
acha strop drewniany ?? ale on jest obity od dolu jakimis deskami ? czy czyms innym? zawsze mozna wywalic ta "podbitke" i bedzie wszytsko widac :wink: no albo jak mowisz metoda prob i bledow :)

martadela
28-02-2005, 17:37
no jasne odbic deski :-?

Powiem tak: zachciało mi się jakiś czas temu przenieść drzwi, czyli wybić nowy otwór a stary zamórować. Sciana (działowa) składała się w 2/3 z trzciny (takiej co rośnie nad wodą) powiązanej b cienkim drutem i zarzuconej tynkiem, pod ok 4 cm warstwą tego tworu były cegły ale postawione na tym długim i wąskim boku.
Więc na myśl o zywaniu czegokolwiek z sufitu tracę ochotę na jaki kolwiek remont... A jak mi to co jest między głównymi belkami wypadnie i będę pranie od spodu oglądać??? Już słyszałam opowieść o tym jak sąsiadowi z 1 piętra szafa wpadła na parter (12 lat temu). Poważnego remontu kamienicy nie było....

pzw
28-02-2005, 21:37
Zastanawiam się jeszcze tylko nad tym jak "sufit" docieplić, pan w Castoramie powiedział że tanio i skutecznie to będą ta styropianowe ??kasetony?? (te kwadraty ze wzorem).

Przecież masz strych nad sufitem......docieplaj od strony strychu. Najgłupszą rzeczą jest przyklejać cokolwiek do sufitu od strony mieszkania.Kup styropian czy wełnę i ułóż ją szczelnie nad mieszkaniem a potem przykryj czymkolwiek(np cienka wylewka, tyle, aby dało się chodzić). Efekt murowany i nie musisz się dotykać do niepewnej przegrody. Już 3 cm twardego styro da bardzo dobre rezultaty.

martadela
28-02-2005, 22:22
1.Strych jest powszechnie dostępny, mogą go z nudów zdemolować.
2. Będę musiała biegać do spółdzielni i załatwiać zgodę, robić projekt itp.
Czy ktoś mi w spółdzielni pójdzie mi na rękę-nie.

invx
01-03-2005, 08:57
to jak stryh sostepny, to co za problem rozlozyc tam welne z rolki ? :wink:

jprzedworski
01-03-2005, 11:14
Coraz mniej mi się to podoba. Załóżmy, że masz już od środka ocieplenie, na tym folia paroprzepuszczalna, to wszystko szczelne, poklejone, para do ściany nie dojdzie. Na pewno? A stropy? Oba. A ściany działowe. Z tego, co tu widzę, to konstrukcja drewniano - trzcinowa, czyli pełna szczelin w środku. Już tam wilgoć swoją drogę do ściany zewnętrznej znajdzie. I w narożnikach, gdzie najzimniej, się skropli. I grzybek rośnie. Popatrzcie na przekrój czegoś takiego. Mieszkałem kiedyś w piętrowym domu, który miał podobną konstrukcję. Dach był nieszczelny, a woda deszczowa wychodziła ścianami na parterze - gdzieś tam sobie wędrowała. To co dopiero mówić o parze wodnej.
Tym bardziej należałoby ocieplić od strony strychu, a nie od środka.

01-03-2005, 12:02
ale bedzie ladna katastrofa....
;)
tak tak, welna, folia paroprzepuszczalna, tak, tak..... ;)