PDA

Zobacz pełną wersję : Okna po wstawieniu - jak zabezpieczyć przed kradzieżą?



MarcinU
25-02-2005, 11:11
Zmorą jest kradziez okien zaraz po ich wstawieniu. Wiem, że takie rzeczy mają miejsce w tej samej nocy lub kilkka dni po. Później to już się nie zdarza. Czy wiecie dlaczego? Jak można zabezpieczyć okna po wstawieniu aby uniknąć problemów (poza postawieniem strażnika :wink:)?

Nurtuje mnie ten problem, a spanie w nieco zimnym jeszcze domku mnie nie bawi.

edwardD
25-02-2005, 11:53
Jak budowałem dom nadziałce rekreacyjnej, kradziwże nowych okien były prawdziwą zmorą. Montażyści, którzy mi montowali okna poradzili, żeby każde okno zabezpieczyć dodatkowo kołkami z hartowanej stalo przechodzącymi przez futrynę okna, prócz normalnego systemu montażu.
Na każde okno zamontowali po 4 takie kołki wpyszczone w ścianę, ale na początku noe maskowali miejsc montażu, tak, że buło je widać (później zamaskowali tak otwory, że nie było śladu po przewierceniu. Na szczęście ja nie miałem niespodziewanych "gości", ale u kolegi, który zrobił tak samo, próbowali. U niego skończyło się tylko na częściowym zniszceniu jednego okna, i dali spokój, bo nie mogli go wyjąć.

BK
25-02-2005, 12:06
Jednocześnie z oknami zamontuj drzwi i ubezpiecz od kradzieży. Takie ubezpieczenia daje Compensa, Generali, Hestia.

Najlepij zamontuj jeszcze alarm i monitoring

pokerzysta
25-02-2005, 12:18
z tego co wiem zadna firma nie ubezpieczy chaty przed oddaniem do uzytku tj w trakcie budowy
najlepiej taj jak przdmówca pisał
załozyc dyble i obtyntkować od razu jest jakies zabezpieczenie i w 90% odtsrasza złodzieji
nigdy na sama piankę i surowy mur
a z jednej strony musisz miec sparwdzonych fachowców
u mojego kumpa sami fachowcy zapieprzyli po tygodniu całą hydraulike z osprzetem ktory wczesniej sami montowali

BK
25-02-2005, 12:22
Ubezpieczy na pewno - jak dom zamkniety to ubezpieczy - te firmy które wymieniłam, rozmawiałam już.
Można ubezpieczyć osobno całość, osobno okna (koszt w Hestii na same okna wychodził mi ok 500 lub 600 PLN za rok) osobno np ruchome mienie takie jak grzejniki - dodatkowe koszty, ale chyba warto.

Senser
25-02-2005, 12:46
Tak ja słyszałem, najlepiej jest je otynkować...ja chcę tak to zgrać aby prawie w tym samym czasie położyć tynk na zew. jak i wew.

Lukrecja
25-02-2005, 12:48
Zmorą jest kradziez okien zaraz po ich wstawieniu. Wiem, że takie rzeczy mają miejsce w tej samej nocy lub kilkka dni po. Później to już się nie zdarza. Czy wiecie dlaczego? Jak można zabezpieczyć okna po wstawieniu aby uniknąć problemów (poza postawieniem strażnika :wink:)?

Nurtuje mnie ten problem, a spanie w nieco zimnym jeszcze domku mnie nie bawi.
wstawiłam okna w tym samym dniu co bramę garażową i drzwi wejściowe (niedocelowe). dodatkowe drzwi z tyłu chaty tymczasowo zamurowałam. w ten sam dzień całość została ubezpieczona w Generali. teraz chata jest już otynkowana ufffff :)

jareko
25-02-2005, 16:22
nie daje to 100% gwarancji ale sposob na dyble jest dobry - sprawdzony. W wiekszosci wyadkow zlodziej nie jest wyposazony w pilke do metalu i jest leniwy ;) - nie chce mu sie dybli wycinac
samo otynkowanie przy nie zamieszkaniu chalupy jak i braku systemu alarmowego nie daje gwarancji - powiem wiecej - jest gorsze od dybla

Kon111
25-02-2005, 17:38
Jednocześnie ze wstawianiem okien (w tym samym dniu) zainstalowałem system alarmowy i każde okno zostało za pomocą czujki kontaktronowej podłączone do systemu.

jolana
25-02-2005, 17:57
No cóż o tego typu kradzieżach słyszy się na okrągło :evil:

My zamontowaliśmy jednocześnie okna i drzwi wejściowe, pierwszej nocy niestety ktos musiał spać na budowie, na następny dzień zamontowaliśmy alarm i całość ubezpieczyliśmy. Wystarczyło....

joola
25-02-2005, 18:10
Jednocześnie ze wstawianiem okien (w tym samym dniu) zainstalowałem system alarmowy i każde okno zostało za pomocą czujki kontaktronowej podłączone do systemu.
U mnie było tak samo. Oczywiście muszą być drzwi i ew. brama garażowa. Dla mnie najgorsza była pierwsza noc, bo okna były jeszcze nie otynkowane i tu nawet okucia antywłamaniowe by nie pomogły :-? . Swojego czasu miałam taki pomysł, żeby okna zafoliować i zabić deskami (z zew. oczywiście :wink: ), bo niby czego oczy (złodzieja) nie widzą...ale mogłoby to zadziałać też w drugą stronę. Złodziej wchodzi do środka domu i spokojnie wyciąga okienka nie widziany przez nikogo, przygotowuje je sobie i wyjeżdża jak ze swoimi :-?

duduś
25-02-2005, 19:19
U nas zasadą było nie spuszczanie żaluzji zew. ale dom mamy daleko od drogi i okna były po prostu nie widoczne a jak spuścisz żaluzje to cały świat wie że masz okna , masz żaluzję i napweno Bóg wie co w tym domu ( w którym nawiasem mówiąc nic jeszcze nie ma )

D`arek
25-02-2005, 19:39
A mój mąż po prostu śpi na budowie. Jedzie tam o godz. 22 i rano bezpośrednio do pracy- ma po drodze. Czasami zastępuje go syn. W łazience są dwa grzejniki elektryczne, łóżko ogrzewane kocem elektrycznym, więc nie marzną za bardzo. Od marca mamy zamówionego stróża. Będzie tam spał do naszego wprowadzenia się. W naszych okolicach to dość popularna metoda na złodzieja.
Pierwszą noc nie pilnowaliśmy i myślałam, że umrę ze strachu.

legar
25-02-2005, 20:21
A mój mąż po prostu śpi na budowie. Jedzie tam o godz. 22 i rano bezpośrednio do pracy- ma po drodze. Czasami zastępuje go syn. W łazience są dwa grzejniki elektryczne, łóżko ogrzewane kocem elektrycznym, więc nie marzną za bardzo.

no właśnie ...i dlatego mamy niż demograficzny ;)...pzdr

WITEK P.
25-02-2005, 20:35
niestety jedynie monitoring. W naszej okolicy w domach gdzie nie było monitoringu, prędzej czy później nastąpiło włamanie. Niestety.... :evil:

D`arek
25-02-2005, 20:39
legar, przecież napisałam, że czasami męża w stróżowaniu zastępuje syn... :wink: pozdrawiam

legar
26-02-2005, 17:30
legar, przecież napisałam, że czasami męża w stróżowaniu zastępuje syn... :wink: pozdrawiam

a zatem tylko czasami...no cóż i to dobre...w końcu budowa najważniejsza;) ...pzdr

Krakowiak
27-02-2005, 17:13
A mój mąż po prostu śpi na budowie. Jedzie tam o godz. 22 i rano bezpośrednio do pracy- ma po drodze. Czasami zastępuje go syn. W łazience są dwa grzejniki elektryczne, łóżko ogrzewane kocem elektrycznym, więc nie marzną za bardzo. Od marca mamy zamówionego stróża. Będzie tam spał do naszego wprowadzenia się. W naszych okolicach to dość popularna metoda na złodzieja.
Pierwszą noc nie pilnowaliśmy i myślałam, że umrę ze strachu.


Ja też spałem przez kilka dni. Potem założyłem alarm z powiadomieniem na komórkę. Z mieszkania na budowę dojazd zajmuje mi do 20 min. Jak alarm się włączy w nocy to zbieram się i jadę, w dzień dzwonię do sąsiada żeby spojrzał czy nic się nie dzieje. Tak jest od jesieni. Od tej pory alarm właczył 4-5 razy, ale przyczna były ptaki które na razie mają jeszcze któredy wlecieć do środka. Gdybym zastosował droższe czujki które nie reagują na zwierzęta to pewnie by się nie włączył.

Marek30022
27-02-2005, 17:22
W dniu wstawiania okien założony został system alarmowy i uruchomiony monitoring obiektu. Nie wiem od czego, muszę sprawdzić, ale mój dom został ubezpieczony, jako dom w budowie, w ramach programu Buduj z PSB w roku ubiegłm, kiedy był w stanie surowym otwartym.