PDA

Zobacz pełną wersję : kąpiel psa



duduś
27-02-2005, 17:11
Czy psa można kąpać (np. w wannie) ale w dosyć ciepłej wodzie Mój młody pies to uwielbia ( bo jest od małego przyzwyczajony ) ale ostatnio gdzieś usłyszałam ( niestety w ostatniej chwili) że nie jest to właściwe postępowanie a muszę go niestety myć zwłaszcza przy dżżystej pogodzie

27-02-2005, 17:49
Według tego co wiem, oraz tego, co wynika z mojego doświadczenia powiem, że psów kąpać nie należy.
Psy mam od zawsze, długowłose i krótkowłose, różniste i nigdy ich nie kapię.
Po "mokrym" spacerze wsadzam je najwyżej pod prysznic i ciepłą wodą spłukuję najgorsze błoto i to w jak najmniejszym zakresie, tylko łapy i brzuch.
Jeśli deszcz nie pada i jest ciepło na zewnątrz, zostawiam je na podwórku, żeby same wyschły, po jakimś czasie błotko pięknie się wykrusza.

Zapewniam, że moje psy mają piękną sierść, pachną normalnym psem, czyli ładnie, nie cierpią na żadne choroby skórne.

Kąpiąc psa usuwamy z ich sierści substancję, która jest naturalną barierą dla błota, wody, itp.
Zakłócamy w ten sposób również równowagę, sierść tuż po kąpieli wygląda super, jest puszysta i miękka,
ale skóra psa wytwarza wtedy znacznie wiecej łoju, żeby pokryć straty, sierść wygląda coraz gorzej, zapach też ma nie najlepszy,
no to znów kapiel i... kółko się zamyka.
Chemia też nie najlepiej wpływa na skórę psa.

Tam gdzie można, zostawmy sprawę w rękach natury.

Pozdrawiam.

thalex
27-02-2005, 18:38
Też od niedawna mam psa i potwierdzam to co napisała matka
Szczególnie w zimie nie wolno kąpać psa.

peilin
28-02-2005, 12:31
Czasami nie ma wyjscia i psa trzeba wykapac (wstwic do wanny, namydlic i spłukac prysznicem) bez wzgledu na pogode. Na pewno trzeba wtedy sporo odczekac zanim sie mu pozwoli wyjsc na zewnatrz. Moim zdaniem takie kapiele trzeba ograniczyc do niezbednego minimum.
Pozdrawiam

Wojty
28-02-2005, 17:33
My nasza Bonke kapiemy przynajmniej raz w roku, na pewno po przyjezdze z hotelu dla zwierzakow (to wlasnie wychodzi raz w roku). Niby jest tam czysto i schludnie, jednak na wszelki wypadek czyscimy nasze futerko :D.

Pytalam sie weterynarzy co sadza o kapieli psiakow i z tego co mowili to wynika, ze raz na 3 miesiace mozna, zeby tylko nie czesciej.

A poza tym trzeba brac pod uwage, ze nieraz zdarzaja sie takie sytuacje, kedy nie ma innego wyjscia. Mialm kiedys takiego psiaczka, ktory uwielbial tarzac sie w..... "pozostalaosciach po innych psach"... Wystarczyla tylko chwila nieuwagi i juz w odleglosci 20m czuc bylo obecnosc mojej psiny :D:D

Luśka
28-02-2005, 18:29
Jak się pies uświni - to nie ma wyjścia.... Ale są specjalne szampony dla psów. Ja nabyłam drogą zakupu u weterynarza i moja sunia była kąpana w swoim życiu 3 razy (w maju skończy 2 lata). Za to często ją wyczesuję - ona to mizianie bardzo lubi, bo nie dość, że przyjemne to na koniec dostaje "psie ciasteczko". I sierść ma milutką w dotyku i lśniącą.

Wojty
28-02-2005, 18:48
Jak się pies uświni - to nie ma wyjścia.... Ale są specjalne szampony dla psów. Ja nabyłam drogą zakupu u weterynarza i moja sunia była kąpana w swoim życiu 3 razy (w maju skończy 2 lata). Za to często ją wyczesuję - ona to mizianie bardzo lubi, bo nie dość, że przyjemne to na koniec dostaje "psie ciasteczko". I sierść ma milutką w dotyku i lśniącą.


to raczej nie ulega watpliwosci ze jak myc to tylko "psim szamponem", zadnen loreal czy garnier :D
A sowja droga to raczej zadnako sie zdarza ze psiak lubi kapiel, najczesciej albo warcza albo drza, jakby je czlowiek skalpowal, a nie myl :D

Moja Boni, podbni jak twoja, uwielbia kapanie, a to chyba przez to ze ona chce nas we wszyskim nasladowac... (bidulka nie wie, jak naprawde zyja pasiaki bo odseparowano ja od matki jak miala niecale 4 tygodnie:()

MARCIN FILIP
28-02-2005, 19:46
psa należy kąpać jak najrzadziej, bo wbrew pozorom jego skóra jest bardziej delikatna niz ludzka, warstwę ochronną tworzą włosy i warstwa łojowa na skórze. częste kąpiele usuwają tę warstwę i zwiększ się podatność na zakarzenia skóry. Jeżeli trzeba to tylko w "psim" szamponie, albo tylko prysznic samą wodą :P

Wojty
28-02-2005, 20:58
A jest tu jakis wlasciciel yorka??? Kolega, ktory ma takiego psiaczka, opowiadal ze to sa jedyne psy, ktore trzeba kapac co tydzien???? :o :o :o

Zastanawiam sie tylko czy to jest wymysl ich wlascicieli, ktorzy czesto traktuja je jak maskotki czy naprawde koniecznosc???

mww
08-03-2005, 12:58
Jak nasz Timuś był młody (ok. 16 lat temu) wykąpałam go w szamponie psim - tragedia - matowa sierść, smród chemikaliów i łupież. Od tego czasu kąpany był regularnie ok. 2 x w roku + w sytuacjach awaryjnych (tarzanie się w smrodkach) zawsze w szarym mydle. Po kąpieli pachniał zmoczonym psem, a sierść zawsze miał lśniącą (był cały czarny).
Może teraz psie kosmetyki są o niebo lepsze, ale ja swojego pieska (za miesiąc będę go już miała!!!) będę kąpać w szarym mydle.

pattaya
08-03-2005, 17:20
Matka i thalex prawdę piszą .
Psów nie należy kąpać.A zwłaszcza szczeniaków.Mam husky,11 lat.Nigdy nie był kąpany.I nie śmierdzi,jest czysty.Sprawę ułatwia to,że husky nie mają psiego zapachu.

drbudzik
08-03-2005, 19:16
Wojty ! Jasne ze sa psy,ktore sie kapie. Mam charta afganskiego,jest kapany latem co dwa tygodnie,zima co trzy-cztery,potem balsam do wlosow i dwie godziny czesania.zwykle na noc zeby juz nie wychodzil na zimno po kapieli. Ile razy i kiedy sie psa kapie to zalezy od rasy,psy,ktore maja wlosy a nie siersc trzeba kapac i czesac bo inaczej sie koltunia.pozdrowiena. :P

Maluszek
09-03-2005, 08:35
My stosujemy metodę jak najrzadszych kąpieli psa no chyba, że nasz Misiek się w czymś radosnym (czytaj rybkach) wytarza :evil: to wtedy częściej bo takiego zapaszku raczej nie da się znieść.

Przed Misikiem miałam charta afgańskiego i tu taka sama metoda kąpieli - 2 razy do roku. Sunia miała piękną, błyszczącą sierść.

pattaya
09-03-2005, 10:07
w czymś radosnym czytaj rybkach wytarza
??????????????????????????

Maluszek
09-03-2005, 10:21
pattaya - mam sąsiada, który wyrzuca w krzaczki przy swoim domu pozostałości po rybkach (bo dokarmia okoliczne koty), które złowił czyli ogonki, płetwy, łuski itp a mój pies ma jakiś szósty zmysł (chałupka sąsiada oddalona jest jakieś 200 m od naszej) bo zawsze wie kiedy toto świństwo w tych krzaczkach leży. Po takim upiększającym się zabiegu zawsze jest śmierdzący i poobwieszany resztkami ryb :(